+ All Categories
Home > Documents > Cooltura Issuu 616

Cooltura Issuu 616

Date post: 25-Jul-2016
Category:
Upload: cooltura
View: 267 times
Download: 5 times
Share this document with a friend
Description:
Tygodnik Cooltura - numer 616
100
cooltura.co.uk 02 (616) 09 stycznia 2016
Transcript
Page 1: Cooltura Issuu 616

cooltura.co.uk 02 (616)09 stycznia 2016

616-COVER.indd 1 05/01/2016 16:41:05

Page 2: Cooltura Issuu 616

616-MAKIETA 1 01-23.indd 2 05/01/2016 17:00:28

Page 3: Cooltura Issuu 616

616-MAKIETA 1 01-23.indd 3 05/01/2016 17:00:32

Page 4: Cooltura Issuu 616

030

Unit 8, Odeon Parade 480 London Road, Isleworth, TW7 4RL

GODZINY OTWARCIA: 9.00 – 17.00 TEL: 020 8846 3615 FAX: 020 8741 9490

www.cooltura.co.uk, [email protected]

REDAKTOR NACZELNYKORDIAN KLACZYŃSKI

[email protected], wew. 256

Z-CA REDAKTORA NACZELNEGOPIOTR DOBRONIAK

[email protected], wew. 261

DZIENNIKARZESYLWIA MILAN

[email protected] MARCIN URBAN, wew. 248

[email protected] A. ZELLER

[email protected], wew. 255

DZIAŁ GRAFICZNY wew. 260 AGATA OLEWIŃSKA [email protected] WOŹNICZKA [email protected]

TOMEK WALĘCIUK [email protected]

WSPÓŁPRACOWNICYLIDIA BARC / TOMASZ BOREJZA / MAŁGORZATA DEMETRIOU

/ MAGDALENA GIGNAL / PIOTR GULBICKI / SERGIUSZ HIERONIMCZAK / ŁUKASZ MARCZEWSKI / ANDRZEJ ŚWIDLICKI /

TOMASZ WILCZKIEWICZ / KAROLINA ZAGRODNA/ RADOSŁAW ZAPAŁOWSKI

KOREKTA BEATA TOMCZYK [email protected]

MARKETING I [email protected]

DYREKTOR MARKETINGU I REKLAMYKRZYSZTOF CHOWANIEC [email protected], wew. 244

WICEDYREKTOR MARKETINGU I REKLAMYJOANNA ROŻEK [email protected], wew. 246

SPECJALIŚCI ds. MARKETINGU I REKLAMYEWA SUŁKOWSKA-LEŚNIARA [email protected] wew. 245

EWA MROCZEK [email protected], wew. 250 MAŁGORZATA SAS [email protected], wew. 263

GRZEGORZ URBANEK [email protected]

DZIAŁ OGŁOSZEŃ I PRENUMERATA

EWA SUŁKOWSKA-LEŚNIARA [email protected]

0208 846 3614

KSIĘGOWOŚĆ RADOSŁAW STASZEWSKI [email protected]

KATARZYNA CEGIEŁKA [email protected]

DYSTRYBUCJA [email protected] Sara-Int Ltd.

ISSN 1743-8489

Poglądy zawarte w felietonach i listach do redakcji są osobistymi przekonaniami ich autorów i nie zawsze pokrywają się z przekonaniami redakcji Cooltury. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie

prawo do skracania i prze reda go wania tekstów. Publikowanie zamieszczonych teks tów i zdjęć bez zgody redakcji jest niezgodne

z prawem. Strony depeszowe redagowane są w oparciu o materiały Polskiej Agencji Prasowej.

coolturamagazine #coolturaUK issuu.com/cooltura tablet / smartfon

POLISHWEEKLYMAGAZINEW NUMERZE 616.

012

010

006 W OBIEKTYWIE

008 NA WYSPACH

014 PRZEGLĄD PRASY

018 GOSPODARKA

020 UNIA UROPEJSKA

024 TEMAT NUMERURzeczpospolitaLondynska.pl

030 KOMENTARZ TYGODNIALanie wody Camerona

032 FELIETONDyplomatołki kontratakują

034 HISTORIARok Cichociemnych

036 ROZMMOWA NUMERURyszard Czarnecki: Proszę nie sugerować, że w Polsce dzieje się coś złego…

042 CAFÉ COOLTURANadchodzące wydarzenia

050 GALERIABanksy staje w obronie uchodźców

054 KINOPolskie kino Anno Domini 2016

Okładka: TOMEK WALECIUK

056 KSIĘGARNIACzyta się

058 ZDROWIEMarzenie o płaskim brzuchu

062 OGŁOSZENIA DROBNE

074 CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA GWIAZD

076 WIELKA BRYTANIA OD KUCHNIŚniadanie z „trumną”

078 FOTOREPORTAŻSylwester w POSK-u!

080 GUEST ROOMŚwiąteczne zdjęcia Czytelników

082 WIECZÓR TWÓRCZOŚCI WSZELAKIEJFiliżanka

092 SPORT

096 KRZYŻÓWKA

097 HOROSKOP

616-MAKIETA 1 01-23.indd 4 05/01/2016 17:00:37

Page 5: Cooltura Issuu 616

616-MAKIETA 1 01-23.indd 5 05/01/2016 17:00:38

Page 6: Cooltura Issuu 616

006 Zdjęcie tygodniaTaki jesT londyn

W Nowy Rok na wesoło

Potężny balon będący podobizną

Lorda Mayora Londynu był jedną z atrakcji Parady Noworocznej, jaką 1 stycznia mogli podziwiać mieszkańcy miasta i turyści w centrum brytyjskiej stolicy. Jak co roku ulicami miasta przemaszerowało i przejechało mnóstwo kolorowych atrakcji, które oglądało tysiące gapiów.

616-MAKIETA 1 01-23.indd 6 05/01/2016 17:00:41

Page 7: Cooltura Issuu 616

Fot.

PAP/

EPA

/Han

nah

Mck

ay

616-MAKIETA 1 01-23.indd 7 05/01/2016 17:00:43

Page 8: Cooltura Issuu 616

008 WIADOMOŚCINA WYSPACH

» Liczba „mieszkaniowych milio-nerów” w Wielkiej Brytanii

przekroczyła 600 tys. W zeszłym roku przybyło ich aż 75 tys. Czy to znaczy, że Wyspiarze tak szybko się bogacą? Pośred-nio: za sprawą błyskawicznego wzrostu cen mieszkań.

Brytyjczycy znajdujący się w posia-daniu domów lub mieszkań – w odróż-

nieniu od najemców – mogą cieszyć się ze wzrostu cen nieruchomości. Gdyby zdecydowali się sprzedać swoje lokum i wyprowadzić, dajmy na to, do Hisz-panii lub Grecji, gdzie koszty życia są znacznie niższe, a i o dach nad głową jest znacznie taniej, wyszliby na tym całkiem korzystnie. Jeszcze korzystniej wyjdą, jeśli wstrzymają się z tą decyzją

przez pewien czas, bo ceny nierucho-mości w najbliższym czasie nie prze-staną rosnąć.

Efektem tego procesu jest wzrost liczby „mieszkaniowych milionerów” – właścicieli nieruchomości, które w momencie zakupu miały wartość niższą niż milion funtów, a w ostatnim czasie przekroczyły tę granicę. Według badania przeprowadzonego przez ser-wis Zoopla, liczba „mieszkaniowych milionerów” na Wyspach wzrosła o 75 796 (14 proc.) od stycznia 2015 r. „Kre-zusów” przybywa więc w tempie ponad dwustu na dzień. W sumie w całej Wiel-kiej Brytanii jest ich już ponad 622 tys. Odsetek właścicieli mieszkań, którzy posiadają nieruchomość wartą co naj-mniej milion funtów, wynosi obecnie 2,2 proc.

Najwięcej „milionerów” jest w Lon-dynie. W stolicy UK 12 proc. nieruchomo-ści wartych jest co najmniej milion fun-tów. Aż 82 proc. „milionowych” lokali na Wyspach znajduje się właśnie tutaj lub regionie South East. Największe skupi-sko „mieszkaniowych milionerów” to Westminster, gdzie liczba lokali o war-tości powyżej miliona funtów przekra-cza 51 tys. (łącznie w Londynie jest ich 380 337). Najbiedniej pod tym względem wypada Walia, gdzie domów lub miesz-kań z górnej półki cenowej jest tylko 1404. (MAXUMUS.MEDIA) «

» Ciężko pracujący, uprzejmi i pomagający innym. A do tego

inteligentniejsi i bardziej uczciwi niż Brytyjczycy w tym samym wieku. Tak przynajmniej wynika z badań o opi-niach na temat Polaków mieszkają-cych w UK.

Badania przeprowadzono na zlece-nie agencji YouGov, która chciała spraw-dzić, jak oceniane są poszczególne naro-dowości z podziałem na płeć i wiek.

Zdecydowanie najgorzej w bada-niu wypadli 20-letni biali Brytyjczycy. To grupa, o której reszta społeczeństwa ma zdecydowanie najgorsze mniemanie.

W badaniu oceniono, że to 20-latkowie z Wysp najczęściej się upijają, biorą nar-kotyki, jeżdżą na gapę i stosują przemoc. Stosunkowo najmniej osób uważa ich natomiast za osoby uczciwe, nastawione na pracę i chcące pomagać innym.

Dziennik „The Independent” pod-kreśla, że dla porównania Polscy męż-czyźni między 20 a 30 rokiem życia w każdym aspekcie wypadają znacznie lepiej. Zostali ocenieni wysoko przez większość grup społecznych, za wyjąt-kiem elektoratu UKiP (Partia Niepod-ległości Zjednoczonego Królestwa), który tradycyjnie jak najgorzej wypo-

wiadał się o wszystkich cudzoziemcach. – Polacy po prostu lepiej sobie radzą. Myślimy o nich, że są uprzejmiejsi, bar-dziej uczynni i pracowici. Choć intepre-tując te badania, musimy pamiętać, że to nie obiektywne dane, tylko zbadane odczucia społeczeństwa – mówi Peter Kellner z YouGov.

W badaniu najlepiej ocenione zostały 60-letnie Brytyjki. Co jest zrozumiałe, bo nie kojarzą się one raczej z osobami rozwiązłymi, czy jeżdżącymi na gapę. Podczas badania wśród cudzoziem-ców najlepiej wypadły 40-letnie Chinki i Żydówki. «

Brytyjczycy cenią Polaków

Mieszkaniowi milionerzy

Największe skupisko „mieszkaniowychmilionerów” to Westminster

616-MAKIETA 1 01-23.indd 8 05/01/2016 17:00:46

Page 9: Cooltura Issuu 616

618-MAKIETA 1 01-23.indd 9 19/01/2016 17:01:52

Page 10: Cooltura Issuu 616

010 WIADOMOŚCINA wyspAch

I skrzydlate, i łaciate…Pracownica londyńskiego ogrodu zoologicznego liczy pingwiny. Jak co roku, 4 stycznia w tym stołecznym ZOO rozpoczęło się wielkie liczenie, ważenie i mierzenie wszystkich mieszkających tam podopiecznych.

Fot.

PAP/

EPA

/And

y Ra

in

» Piłkarz między innymi londyń-skich klubów Arsenalu i Tot-

tenhamu, a także reprezentacji Togo Emmanuel Adebayor, który od wrze-śniu nie rozegrał meczu, pochwalił się na portalu społecznościowym kolekcją 12 zegarków inkrustowanych między innymi diamentami. Najdroższy z nich wart jest 100 tys. funtów, a cały zbiór ponad 450 tys.

Adebayor, który we wrześniu odszedł z Tottenhamu Hotspur, miał tak skonstruowany kontrakt, że nadal otrzymuje wynagrodzenie z klubu – co tydzień, do czerwca 2016 r., jego konto zasila kwota 100 tys. funtów.

Całkowita kwota umowy to 5,25 mln funtów, więc nic dziwnego, że piłkarza

stać na luksusowe zegarki, z których wiele ozdobionych zostało – jak sam przyznał – specjalnie według stylu mu odpowiadającego w jednej z pracowni jubilerskich w Londynie. Specjalizuje się ona w inkrustowaniu zegarków dla gwiazd świata sportu i celebrytów. Zamówienie w firmie złożyli wcześniej słynny portugalski trener Jose Mourinho, niemiecki pomocnik Mesut Oezil oraz kanadyjski wokalista Justin Bieber.

W 87 występach w barwach Tot-tenhamu w latach 2012-2015 Adebayor zdobył 35 bramek. Wcześniej grał mię-dzy innymi w Arsenalu, Manchesterze City, Metz, AS Monaco i Realu Madryt. W reprezentacji strzelił 29 bramek w 63 meczach. «

Zegarki za pół miliona funtów

616-MAKIETA 1 01-23.indd 10 05/01/2016 17:00:51

Page 11: Cooltura Issuu 616

011

616-MAKIETA 1 01-23.indd 11 05/01/2016 17:00:52

Page 12: Cooltura Issuu 616

012 WIADOMOŚCINa Wyspach

» Polska może być otwarta na nego-cjacje w sprawie żądań Londynu

dotyczących ograniczenia w Wielkiej Brytanii praw imigrantów z Unii Euro-pejskiej, jeśli Londyn pomoże jej zwięk-szyć obecność NATO w Europie Środko-wej – relacjonuje Reuters.

Agencja przypomina, że Polska jest w UE jednym z najbardziej kategorycz-nych krytyków propozycji premiera Davida Camerona dotyczących ograni-czenia świadczeń dla imigrantów z kra-jów unijnych.

– Byłoby nam bardzo trudno zaak-ceptować jakąkolwiek dyskryminację – przywołuje słowa szefa MSZ agencja Reutera, odwołując się do rozmów, które Londyn prowadzi z UE w ramach sta-rań o renegocjację warunków, na jakich Wielka Brytania przynależy do Unii; jed-nym z tematów tych rozmów są kwestie dotyczące imigrantów.

Polski rząd chce przehandlować Polonię za bazy wojskoweW opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla Reutera szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że Polska jest skłonna do kompromisu w rozmowach z Wielką Brytanią na temat europejskich imigrantów w zamian za wsparcie ws. zwiększenia obecności NATO w Europie Środkowej.

Fot.

PAP/

Raf

ał G

uz

Od lewej: premier Beata Szydło, wicepremier, minister kultury Piotr Gliński,wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, minister

sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, za nimi minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, w tle koordynator ds. służb specjalnych Mariusz

Kamiński (z lewej) i minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, podczas posiedzenia Sejmu.

616-MAKIETA 1 01-23.indd 12 05/01/2016 17:00:54

Page 13: Cooltura Issuu 616

013W roku 2016 lub 2017 ma się w Wielkiej Brytanii 

odbyć referendum, w którym Brytyjczycy zdecydują o ewentualnym wyjściu Zjednoczonego Królestwa z UE. W nadziei na przekonanie swych wyborców do pozosta-nia w Unii Cameron zabiega w UE o ustępstwa, między innymi dotyczące swobody przemieszczania się obywa-teli państw unijnych i brytyjskich świadczeń dla pra-cowników z UE.

Jak dotąd Warszawa nie zgadzała się na ogranicze-nie świadczeń dla Polaków pracujących na Wyspach – przypomina Reuters. – Jednak konserwatywny rząd (Beaty) Szydło chce uzyskać dyplomatyczne zwycię-stwo podczas szczytu NATO, który ma się odbyć w lipcu w Warszawie.

– Waszczykowski powiedział, że te dwie kwestie dys-kutowane są w tandemie – podaje agencja.

– Pytany o to, czy Wielka Brytania może zaoferować coś Polsce, by zmiękczyć jej sprzeciw wobec propozy-cji Camerona, Waszczykowski powiedział: „Oczywiście. Wielka Brytania może zaoferować coś Polsce w kwestii międzynarodowego bezpieczeństwa” – pisze Reuters.

– Wciąż uważamy się za członków NATO drugiej kate-gorii, ponieważ w Europie Środkowej (...) nie ma znaczą-cych sił sojuszu lub instalacji obronnych, co daje Rosja-nom wymówkę do rozgrywania tego regionu – powie-dział Waszczykowski.

Dodał: – Wielka Brytania mogłaby wesprzeć nasze oczekiwania dotyczące wojskowej obecności Sojuszu na polskim terytorium.

Relacjonując rozmowę z szefem polskiego MSZ, Reu-ters pisze dalej: – Waszczykowski powiedział, że Pol-ska chce wyrównać konsekwencje wszelkich cięć osłon dla polskich obywateli mieszkających w Wielkiej Bryta-nii, planując comiesięczne wypłaty gotówki dla rodzin z dziećmi, w nadziei na to, że polscy pracownicy zostaną w kraju zamiast emigrować.

– Wiemy, że brytyjski system opieki socjalnej jest bar-dzo rozbudowany i może nie unieść (kosztów osłon dla imigrantów). A zatem zajmujemy się tą kwestią, zwięk-szając nasze osłony socjalne, i chcemy też podnieść pen-sje w Polsce – powiedział Waszczykowski.

Po aneksji Krymu przez Rosję NATO de facto zawie-siło współpracę z Moskwą. Ale gdy Rosja zaangażowała się w Syrii, niektórzy członkowie Sojuszu zaczęli ape-lować o wznowienie rozmów z Moskwą, aby uniknąć takich incydentów, jak zestrzelenie rosyjskiego samo-lotu przez kraj członkowski NATO, czyli Turcję – przy-pomina agencja.

– Polska, która jest zdecydowanym krytykiem dzia-łań Moskwy na Ukrainie, gotowa jest to zaakceptować – powiedział Waszczykowski – ale tylko wtedy, jeśli człon-kowie NATO zgodzą się najpierw na umocnienie wschod-niej flanki Sojuszu – pisze Reuters.

Szef polskiej dyplomacji powiedział też w rozmo-wie z agencją, że Polska spełnia obietnice poprzedniego rządu dotyczące przyjęcia około 7 tys. migrantów, mimo zastrzeżeń, jakie przedstawiciele rządzącej partii zgła-szali, będąc w opozycji. «

Czytaj więcej na stronie 32.

616-MAKIETA 1 01-23.indd 13 05/01/2016 17:00:55

Page 14: Cooltura Issuu 616

014 WIADOMOŚCIPrasa na WysPach

Przygotowała: Sylwia Milan Źródło: Daily Mail

» To jest jedno ze współczesnych tabu i większość ludzi nigdy by

się do tego nie przyznała. Nie wszyscy jesteśmy szczęśliwymi rodzicami i cza-sem rodzicielstwo jest ponad nasze siły. Rozczarowane matki i rozczarowani ojcowie zostali przebadani przez Quora. W anonimowej ankiecie 3 tys. osób postawiono pytanie: „Dlaczego żałują decyzji o posiadaniu dziecka? ”.

JaMeS– Kiedy pojawił się syn wpadłem w depresję i rozgoryczenie. Wcze-śniej uwielbiałem otaczać się dziećmi. Zawsze na przyjęciach byłem tym, który

się z nimi bawi. Jednak sam nigdy nie chciałem mieć własnych. Żona czuła to samo. Kiedy skończyliśmy 40-tkę poczuliśmy desperacką potrzebę posia-dania maleństwa. Po kilku rundach in vitro i wielu kosztach, które ponie-śliśmy, pojawił się zdrowy synek. To wtedy wpadłem w spiralę nawraca-jących depresji i rozgoryczenia. Stany depresyjne były tak głębokie, że musia-łem udać się do psychiatry i długo leczyć farmakologicznie. Niestety wie-działem, że minąłem pewną granicę i nie mogę już się wycofać. Rodziciel-stwo całkowicie zmieniło nasze życie, zabrało spontaniczność i elastycz-ność. Wszystko wymagało planowa-nia, a nasz syn opieki i pielęgnacji 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Kiedy urósł wszystko stało się nieco

łatwiejsze, chociaż dni nadal mijały na podwożeniu go na karate, na basen, szkolne wycieczki i ciągłym planowa-niu wszystkiego. To są rzeczy, których każdy rodzic nie znosi, jednak tylko niektórzy mają odwagę o tym powie-dzieć na głos. Terapeuta przyznał, że to wielkie tabu i wielu dorosłych ma podobne uczucia, tylko o tym nie mówi. Gdy wygooglowałem: „Nienawidzę być rodzicem” zobaczyłem jak wielu ludzi jest w podobnej sytuacji. Anonimowo piszą o tym wszystkim szczerze. Moja żona jest świadoma moich uczuć i wie jak męczę się z byciem ojcem. Jest na mnie bardzo zła. Przyznaje, że to mocno naderwało nasz małżeńskie relacje. Jej stosunek do moich problemów powo-duje, że czuję, jakby ze mną było coś nie tak. Są chwile, kiedy czuję się tak

Dlaczego nikt o tym nie mówi?!Rodzice przerywają milczenie.

616-MAKIETA 1 01-23.indd 14 05/01/2016 17:00:56

Page 15: Cooltura Issuu 616

015źle, że chcę stanąć przy drzwiach i walić w nie głową. Mój syn ma teraz 10 lat. A co ja robię? Cały czas liczę, że za 8 lat pójdzie na studia i pójdzie sobie z naszego domu.

Laura– Pierwsze lata macierzyństwa spędziłam żałując, że mam dzieci. Mój były partner był autystykiem, tyle że nie zdiagnozowanym. Mamy dwójkę dzieci, młodsze ma ADHD, a starsze cierpi na rzadką odmianę autyzmu. Każda najprostsza nawet rzecz stawała się prawie nie-osiągalna. Nauka podstawowych czynności niewyobra-żalnie trudna. Nie chciałam być matką. Dzieci zamie-niły moje życie w ogrom zmartwień, stresu i niedoli. Obecnie są prawie dorosłe i sytuacja nieco się popra-wiła. Czasem udaje mi się zapomnieć jak straszne były początki mojego macierzyństwa i jak bardzo żałuję decyzji ich posiadania. Wiem, że nie podołałam tej trudnej roli. Nie można być gotowym na bycie rodzi-cem, ponieważ nikt nie wie co to znaczy, zanim nim nie zostanie...

Viktoria – Byłam tak bardzo zdesperowana, by mieć dziecko, że wyszłam za mąż za pierwszego, który chciał je ze mną mieć. Moja biologiczna potrzeba posiadania następcy była bardzo silna. Wystarczająco silna, bym zignoro-wała negatywne sygnały, które wysyłał mi mój były dziś mąż. Wcześniej uchodziłam za wspaniałą, dużo starszą kuzynkę moich dużo młodszych kuzynów. Uwielbiali mnie, adorowali i często powtarzali, że chcieli, abym była ich matką. Miałam wewnętrzne przekonanie, że sytuacja przełoży się na moje własne macierzyństwo. Nic bar-dziej mylnego. Prawie natychmiast po urodzeniu wła-snego dziecka, przekonałam się, że popełniłam najwięk-szy błąd mojego życia. Wyszłam za mąż za kogoś, kogo nie kochałam, kto był kompulsywnym kłamcą, chcącym mnie kontrolować, do tego kompletnym idiotą z którym nie miałam nic wspólnego. Teraz jestem matką tej malut-kiej dziewczynki, która wodzi za mną małymi, niebie-skimi oczkami, jest ode mnie całkowicie zależną i ocze-kuje miłości i adoracji. Przez lata zmagałam się z pro-blemami finansowymi. Obecnie jest dużo gorzej. Zdaję sobie sprawę, że na świecie jest sporo ludzi, borykają-cych się z problemami finansowymi i wychowujących dzieci. Jednak pewnie nikt z nich nie myśli w ten spo-sób jak ja. Nadal twierdzę, że moje dziecko to pomyłka. Pomimo tego kocham je i próbuję być dobrą mamą. Jed-nak nigdy nie wyzbędę się uczucia, że lepiej by się nie narodziło. Kocham małą i jeśli cokolwiek stałoby się jej, czułabym się za to odpowiedzialna. Gdyby umarła, wola-łabym umrzeć razem z nią. Czuję się winna, że na nią nie zasługuję. Nawet jeśli zrobię wszystko, by dobrze ją wychować, a ona będzie kiedyś wspaniałą osobą, nadal będę czuła się winna, bo ciągle żałuję, że zostałam matką. Dziewczynka nie wie co czuję i nigdy się tego nie dowie. Skrzętnie to ukrywam. Robię wszystko, by nigdy nie czuła się odrzucona.

616-MAKIETA 1 01-23.indd 15 05/01/2016 17:00:56

Page 16: Cooltura Issuu 616

016 WIADOMOŚCINa Wyspach

» Każdego tygodnia na lotnisku w Luton lądują trzy samoloty

z Kiszyniowa. Są wypełnione po brzegi i nic nie zapowiada, by miało się to zmienić. Sprawę opisał „Express”.

Łatwość z jaką Mołdawianie mogą otrzymać obywatelstwo Rumuni, która jest krajem członkowskim Unii Euro-pejskiej i dzięki temu jej obywatele mogą swobodnie przyjeżdżać w poszu-kiwaniu do pracy w Wielkiej Brytanii, wynika ze wspólnej historii obu kra-jów oraz bardzo bliskich więzi łączą-cych ich mieszkańców. Znaczna część Mołdawian ma rumuńskie korzenie i wielu z nich dzieli kulturę oraz język z większym sąsiadem. Sama histo-ryczna kraina Mołdawii jest podzie-lona i w części tworzy niepodległą republikę, w której coraz popular-niejsza staje się jednak idea zjedno-czenia z Rumunią, a w części jest jed-nym z województw sąsiedniego kraju. Z tych powodów Bukareszt bardzo chętnie i łatwo przyznaje Mołdawia-nom rumuńskie obywatelstwo.

Obecnie wystarczy wykazać, że miało się jednego pradziadka, który był Rumu-nem. Do niedawna niewiele osób przy-wiązywało wielką wagę do przynależ-ności państwowej. Teraz to się zmieniło i w każdym miesiącu wnioski o rumuń-skie obywatelstwo składa 10 tys. Mołda-wian. Wszystko za sprawą tego, że rumuń-ski paszport od niedawna otwiera możli-wość pracy w krajach Europy Zachodniej, a Mołdawia należy do najbiedniejszych części naszego kontynentu.

– Każdy tutaj zna kogoś, kto planuje wyjechać za granicę do pracy lub na stu-dia – mówi burmistrz Kiszyniowa.

„Express” pisze o tym, jako o dziurze w prawie, które wykorzystują Mołdawia-nie, by dostać się na Wyspy i za wszystko obwinia Unię Europejską. Zwraca uwagę, że na Wyspach już żyje 140 tys. Rumu-nów i ciągle przybywa nowych imigran-tów. Między innymi za sprawą lotów Wizz Air z Kiszyniowa, które trzy razy w tygodniu lądują w Luton i przywożą do kraju nowych przybyszów. (www.Maximus.Media) «

» Wideo organizacji Państwo Islamskie (IS) z chłopcem

w mundurze i zamaskowanym doro-słym, mówiącym z akcentem brytyj-skim, to narzędzie propagandowe, które przypomina o barbarzyństwie tej grupy – oznajmiła w ostatni ponie-działek rzeczniczka premiera Davida Camerona.

10-minutowy film wideo, zamiesz-czony w sieci przez islamistów z IS, którego autentyczności nie zdołano jeszcze zweryfikować, pokazuje egze-kucję pięciu ludzi w pomarańczowych kombinezonach; mieli się oni przy-znać do szpiegowania dla służb bry-tyjskich.

Brytyjski dziennik „Indepen-dent” pisze, że podjęto starania, by zbadać wideo, na którym zamasko-wany bojownik mówiący z brytyjskim akcentem twierdzi, że jest to „prze-słanie dla (premiera Wielkiej Bryta-nii) Davida Camerona”. Wideo zawiera też ostrzeżenie, iż „pewnego dnia IS zajmie Wielką Brytanię”.

– Badamy zawartość wideo, pre-mier jest informowany na bieżąco – powiedziała dziennikarzom rzecz-niczka, której nazwiska nie podano.

Jej zdaniem zamieszczone w inter-necie wideo jest przypomnieniem o barbarzyństwie IS.

– To też najwyraźniej narzędzie

propagandowe i jako takie winno być traktowane – powiedziała rzeczniczka brytyjskiego premiera.

„Independent” pisze, powołując się brytyjski resort spraw zagranicz-nych, że wspomniane wideo to „pro-paganda w wykonaniu IS”, przezna-czona „do odwrócenia uwagi od mili-tarnych klęsk IS w Iraku i od tego, że dżihadyści nie są w stanie zająć się ludnością na obszarach, które kon-trolują”.

Na początku grudnia brytyjskie lotnictwo rozpoczęło naloty na cele IS w Syrii. Wielka Brytania od ponad roku bierze też udział w nalotach na dżihadystów z IS w Iraku. «

Propagandowe video grozi Brytyjczykom

Masowo zostają Rumunami, by pracować w UKKażdego miesiąca nawet 10 tys. Mołdawian składa wniosek o rumuńskie obywatelstwo. Wszystko po to, by móc przylecieć do Wielkiej Brytanii do pracy.

616-MAKIETA 1 01-23.indd 16 05/01/2016 17:00:57

Page 17: Cooltura Issuu 616

017

616-MAKIETA 1 01-23.indd 17 05/01/2016 17:00:58

Page 18: Cooltura Issuu 616

018Mięso na aukcjiHandlarz licytuje kawałek świeżego mięsa, podczas aukcji na Smithfield Market w Londynie. Te tradycyjne mięsne aukcje odbywają się tutaj co roku tuż przed Bożym Narodzeniem.

» W odpowiedzi na renesans popu-larności płyt winylowych i pety-

cje internautów Panasonic postanowił wrócić do produkcji słynnych gramofo-nów Technics SL-1200 – zapowiedziała Michiko Ogawa, menadżer wykonawcza Panasonica odpowiedzialna za markę Technics.

Tylko w Wielkiej Brytanii w zeszłym roku sprzedano 1 mln płyt winylowych; po raz pierwszy od prawie dwóch dekad – przypomina dziennik „Financial Times”, powołując się na dane Brytyjskiego Prze-mysłu Fonograficznego. Z kolei w Sta-nach Zjednoczonych sprzedaż wzrosła do 9,2 mln sztuk i rośnie już dziewiąty rok z rzędu – wylicza firma analityczna Nielsen.

– Od czasu wskrzeszenia marki Tech-nics reakcja naszych klientów pokazuje, że istnieje niezmienne zapotrzebowa-nie na dźwięk wysokiej jakości – powie-

działa „FT” Ogawa, która jest też znana jako pianistka jazzowa.

Po wznowieniu działalności marki, na rynek europejski w 2014 roku zaczęły trafiać jej wzmacniacze, odtwarzacze audio i zestawy głośników.

„FT” przypomina, że w zeszłym roku powstała internetowa petycja ape-lująca o ponowną produkcję gramofo-nów Sl-1200, które powstawały od 1979 roku. Ten model był szczególnie popu-larny wśród DJ-ów. W tej sprawie udało się zebrać ponad 27 tys. podpisów. Lon-dyński dziennik ocenia, że „częściowo odpowiadając” na ten apel, Panasonic podjął decyzję o wznowieniu produkcji gramofonów Technicsa w roku fiskal-nym 2016-2017.

To posunięcie budzi jednak pewne wątpliwości analityków, którzy zwra-cają uwagę, że Panasonic przestał kon-centrować się na konsumenckiej elek-

tronice. Pod rządami szefa japońskiego koncernu Kazuhiro Tsugi rozpoczęto inwestycje w branże związane z motory-zacją i mieszkalnictwem, przy jednocze-snym cięciu kosztów w działach zajmują-cych się np. telewizorami czy telefonami komórkowymi – podaje „FT”.

– Niektóre technologie Technicsa mogą być wykorzystywane w biznesie B2B (Business to Business), który stał się bardzo ważnym elementem dla całego Panasonica – tłumaczyła Ogawa.

„FT” ocenia, że nawet ciesząc się popularnością wśród audiofilów i osób związanych z muzyką produkcja gramo-fonów pozostanie dla Panasonica dzia-łalnością niszową. Panasonic zakłada, że Technics osiągnie sprzedaż w wysokości 82 mln dolarów w roku fiskalnym 2018-2019. Dla porównania w najlepszych latach (90-te XX wieku) firma notowała pięciokrotnie lepsze wyniki. «

Fot.

PAP/

EPA

/Will

Oliv

er

Panasonic chce wskrzesić słynne gramofony

WIADOMOŚCIgospodarka

616-MAKIETA 1 01-23.indd 18 05/01/2016 17:00:59

Page 19: Cooltura Issuu 616

019Stalowy gigant redukuje swój potencjał w Europie

» Indyjski koncern hutniczy Tata Steel prowadzi rozmowy w sprawie sprzedania swego mającego

siedzibę w Wielkiej Brytanii europejskiego działu pro-dukcji stali konstrukcyjnej spółce inwestycyjnej Grey-bull Capital.

Największy producent stali na terenie Wielkiej Bryta-nii próbował od ubiegłego roku pozbyć się swego działu produkcji stali konstrukcyjnej, zmuszony do tego nasile-niem się globalnego kryzysu w branży i najniższymi od dziesięciu lat cenami.

– To skrajnie krytyczny czas dla przemysłu hutni-czego i wytrwale pracowaliśmy nad zbadaniem wszyst-kich opcji, które mogą zapewnić przyszłość naszemu euro-pejskiemu działowi stali konstrukcyjnej – powiedział szef operacji europejskich Tata Steel Karl Koehler.

Agencja Reutera poinformowała, że w postępowaniu zmierzającym do sprzedaży Greybull okazał się fawory-tem. Według jednego z cytowanych przez niego źródeł transakcja będzie prawdopodobnie opiewać na mniej niż 500 mln funtów, a nabywca nie przejmie zapewne żadnych długów.

„Greybull Capital potwierdza, że podpisał list inten-cyjny z Tata Steel. Podczas gdy jest to ważny kamień milowy, pozostaje do wykonania wiele pracy dla osią-gnięcia pomyślnego wyniku” – głosi oświadczenie firmy inwestycyjnej.

W październiku Tata Steel poinformował, że może zwolnić 1,2 tys. ludzi w swym europejskim dziale pro-dukcji stali konstrukcyjnej, który zatrudnia w różnych krajach łącznie 4,7 tys. ludzi i ma siedzibę w Scunthorpe w północno-wschodniej Anglii. Wraz z redukcjami w Tata walczący o przetrwanie brytyjski sektor hutniczy tylko w październiku stracił około 4 tys. miejsc pracy, co odpo-wiada blisko jednej piątej ogółu zatrudnionych. Nie jest bowiem w stanie skutecznie konkurować z rekordowo wysokim importem stali z Chin, oskarżanych o nieuczciwe dotowanie własnych producentów.

Tata Steel musiał zmniejszyć koszty i zwolnić tysiące pracowników od roku 2007, kiedy to poprzez nabycie za 13 mld dolarów angielsko-holenderskiej spółki hut-niczej Corus stał się drugim co do wielkości wytwórcą stali w Europie. Obecnie w jego europejskich hutach pracuje około 30 tys. ludzi, w tym około 17 tys. w Wiel-kiej Brytanii. «

616-MAKIETA 1 01-23.indd 19 05/01/2016 17:01:00

Page 20: Cooltura Issuu 616

020 WIADOMOŚCIUnia EUropEjska

» „Kryzysy dławiące Europę mają też prawdopodobnie swoją dobrą

stronę: zmuszają nasz kontynent do zastanowienia się nad pytaniami fun-damentalnymi i odpowiedzi na pytanie, czym jest i dokąd zmierza” – pisze autor komentarza opublikowanego na łamach „Sueddeutsche Zeitung” Stefan Ulrich.

„Głównym zagrożeniem nie jest ani Grecja, ani kryzys migracyjny, ani też ewentualne wyjście Wielkiej Brytanii, lecz zjawisko o nazwie neonacjonalizm” – wyjaśnia niemiecki dziennikarz.

„Ucieczka przed problemami pole-gająca na chowaniu się za narodowymi granicami idzie w parze z emocjonalnym dowartościowaniem aspektów narodo-wych w licznych krajach, co sprawia, że można spodziewać się najgorszego” – czytamy.

Plan A, nad którym wszyscy pracują, nie przynosi rezultatów, jak dowiódł ostatni szczyt UE – ocenia Ulrich zastrze-gając, że ciągle jeszcze istnieje możliwość uratowania Unii.

„Warunkiem jest częstsze stawianie przez wszystkie kraje UE europejskich interesów przed narodowymi” – pisze komentator.

Po pierwsze, muszą uzgodnić stra-tegię wobec uchodźców. Kto się temu sprzeciwia, jak Polska, Węgry czy Sło-wacja, tego należy przekonać, „jeśli to możliwe po dobroci”; „w innym przy-padku za pomocą sankcji, o których mówił austriacki kanclerz Werner Fay-mann, a o których wspominał szef nie-mieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier”

– pisze Ulrich zastrzegając, że wprowa-dzenie sankcji będzie trudne.

Wśród innych pilnych zadań „SZ” wymienia rozwiązanie kryzysu euro, a także zatrzymanie Wielkiej Brytanii w Unii. „SZ” zwraca uwagę, że Niemcy „wcale nie są wzorem Europejczyków, za jakich się uważają”. Przypomina, że to właśnie Niemcy pierwsze rozpoczęły „roz-miękczanie” Paktu Stabilności i Wzrostu, a także stawiają partnerów z UE przed fak-tami dokonanymi – rezygnując z energii atomowej, w polityce wobec uchodźców i budując Nord Stream 2, a także narzu-cając swoją politykę innym, jak w przy-padku Grecji.

„Trzeba przekonywać innych i trzeba dać się samemu czasami przekonać” – pisze Ulrich. Jak dodaje, nawet dobrzy przyjaciele Niemiec jak premier Włoch Matteo Renzi są „wkurzeni niemieckim przywództwem”.

Ponieważ plan A może skończyć się fiaskiem, trzeba już teraz myśleć o planie B – zaznacza „SZ”. „Jeżeli neonacjonalizm zniszczy UE, należy ratować to, co jest do uratowania” – pisze Ulrich. Jego zdaniem „ci, którzy wierzą w Europę, mogą w tym przypadku utworzyć europejski trzon i jeszcze mocniej się zintegrować”.

Jak zaznacza, już sam taki zamiar, by uczynić to w razie potrzeby, powinien wpłynąć mitygująco na Polskę, Danię czy Wielką Brytanię.

„Kraje te powinny wiedzieć, że Europa chce, by należały one (do Unii), lecz nie za cenę samozniszczenia” – konkluduje komentator „Sueddeutsche Zeitung”. «

Nacjonalizmy nas podzielą

Kraje wierzące w Europę powinny stworzyć wąską grupę – trzon Europy jako remedium na neonacjonalizm niszczący Unię Europejską. Sprawę opisał niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.

616-MAKIETA 1 01-23.indd 20 05/01/2016 17:01:02

Page 21: Cooltura Issuu 616

616-MAKIETA 1 01-23.indd 21 05/01/2016 17:01:03

Page 22: Cooltura Issuu 616

022 WIADOMOŚCIUnia EUropEjska

» Polska w 2016 r. będzie prowa-dzić „jastrzębią” politykę wobec

Rosji, a także ściślej niż dotychczas współpracować z Grupą Wyszehradzką – wynika z prognozy amerykańskiego think-tanku Stratfor. W UE zamknięte granice staną się „nową normalnością”, a Niemcy i Francja skręcą w prawo – pro-gnozuje ośrodek.

W globalnej prognozie Stratforu na 2016 r. jest fragment dotyczący Polski. Wynika z niego, że Polska będzie „jastrzę-biem” w relacjach z Rosją, zacieśni współ-pracę z Grupą Wyszehradzką, a także oddali się od Brukseli i Berlina.

Amerykański ośrodek analityczny przewiduje, że w Unii Europejskiej w przyszłym roku „nową normalnością” staną się zamknięte granice i ogranicze-

nia w przepływie osób. Pogłębiać będzie się fragmentacja Unii, kryzys uchodź-czy zdestabilizuje Bałkany Zachodnie, a południowa Europa zluzuje dyscyplinę fiskalną i przestanie „zaciskać pasa”.

Stratfor ocenia, że nawet jeśli w Wiel-kiej Brytanii dojdzie do referendum, to Brytyjczycy zagłosują za pozostaniem w UE. Londyn będzie jednak negocjować umowę zmieniającą relacje z Brukselą. Zarówno w Niemczech, jak i we Francji dojdzie do przesunięcia w prawo przed wyborami w 2017 r., pogłębią się też roz-bieżności pomiędzy tymi dwiema naj-większymi gospodarkami Europy, a Ber-lin będzie niechętnie patrzył na Paryż odgrywający rolę lidera integracji – oce-nia amerykański ośrodek.

Według Stratforu ani Unia Europej-

ska ani Stany Zjednoczone nie zaostrzą w przyszłym roku sankcji wobec Rosji, jednak sankcje te nie zostaną też zna-cząco złagodzone. Konflikt na wschodzie Ukrainy nie zakończy się, a Kreml – jak prognozuje ośrodek – rozprawi się z pro-testami opozycji przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi.

Amerykański ośrodek przewiduje ponadto między innymi, że słabnące Pań-stwo Islamskie będzie próbować przepro-wadzać kolejne zamachy, Turcja zbliży się do USA i Europy Środkowo-Wschodniej, a w Syrii nie dojdzie do zawarcia poro-zumienia o podziale władzy.

Stratfor to prywatna agencja anali-tyczno-wywiadowcza założona w 1996 r. w Teksasie przez George'a Fried-mana. «

» Dania wprowadziła w ostatni poniedziałek kontrole na granicy

z Niemcami, chcąc powstrzymać napływ migrantów. Premier Lars Lokke Rasmus-sen zapowiedział, że na razie wyrywkowe kontrole dokumentów będą prowadzone przez najbliższe 10 dni.

Kopenhaga twierdzi, że była zmu-szona do wprowadzenia kontroli w reak-cji na posunięcie Szwecji, która kilka

godzin wcześniej przystąpiła do kontroli dowodów tożsamości na granicy z Danią. Do sprawdzania tożsamości pasażerów firmy transportowe pod groźbą kar pie-niężnych zobowiązał szwedzki rząd, który chce w ten sposób ograniczyć liczbę imi-grantów przedostających się do Szwecji. W 2015 roku wśród 160 tys. osób stara-jących się o azyl w tym kraju jedynie 20 proc. miało paszport.

Szef duńskiego rządu powiedział na konferencji prasowej, że wprowadzenie kontroli na granicy z Niemcami jest „tym-czasowe” i zapewnił, że „zwykli Duńczycy i Niemcy” nie będą mieli żadnych proble-mów z przekraczaniem granicy.

– Nie wszystkich policja będzie pro-siła o pokazanie paszportu – oświad-czył.

– Jeśli Unia Europejska nie może chronić granic zewnętrznych (...) coraz więcej krajów będzie zmuszonych do wprowadzania tymczasowych kontroli granicznych – powiedział szef duń-skiego rządu.

Dania już raz wprowadziła kontrolę na granicy z Niemcami. W lipcu 2011 roku parlament duński zatwierdził propozy-cję ówczesnego prawicowego rządu, by przywrócić kontrole na granicach, co spo-tkało się z falą krytyki ze strony Komisji Europejskiej oraz innych państw UE. Na przejściach z Niemcami pojawili się cel-nicy, którzy dokonywali wyrywkowych kontroli. Kopenhaga tłumaczyła wtedy swą decyzję potrzebami walki z prze-stępczością. «

Europa zaczyna kontrolować paszporty

Powrócą granice

Fot.

Joer

n Po

llex/

Gett

y Im

ages

Przejście graniczne Niemcy-Dania

616-MAKIETA 1 01-23.indd 22 05/01/2016 17:01:05

Page 23: Cooltura Issuu 616

023

616-MAKIETA 1 01-23.indd 23 05/01/2016 17:01:06

Page 24: Cooltura Issuu 616

024 TEMAT NUMERUhistoria

Dokładnie w 25. rocznicę przekazania insygniów prezydenckich na Zamku Królewskim w Warszawie i zakończenia działalności Rządu RP na Uchodźstwie (1939-1990), został uruchomiony portal internetowy RzeczpospolitaLondynska.pl oraz jego angielskojęzyczna wersja: RepublicInExile.pl.

RzeczpospolitaLondyńska

Fot.

J. En

gler

t

Przekazanie insygniów prezydenckich na Zamku Królewskim w Warszawie 22 grudnia 1990 r. Stoją od lewej: Andrzej Stelmachowski, Lech Wałęsa, Ryszard Kaczorowski

616-MAKIETA 2 24-41.indd 24 05/01/2016 16:46:19

Page 25: Cooltura Issuu 616

025

» Po raz pierwszy wszystkie archi-walia dotyczące tego okresu pol-

skiej historii będą dostępne w jednym miejscu. Portal zawiera też filmy wypro-dukowane w ramach projektu „Rzeczpo-spolita Londyńska/Republic in Exile”.

Projekt Ambasady RP w Londynie dotyczy działalności władz RP i pol-skiej społeczności emigracyjnej w Wiel-kiej Brytanii zarówno w czasie II wojny światowej, jak i w okresie powojennym, aż do politycznego przełomu lat 1989-1991. Celem projektu jest popularyzacja wiedzy o historii i dziedzictwie Rządu RP na Uchodźstwie oraz emigracji nie-podległościowej wśród Polaków w Pol-sce i w Wielkiej Brytanii.

Rząd RP na Uchodźstwie jest na stałe upamiętniony w przestrzeni reprezenta-cyjnej Ambasady. Portrety sześciu Pre-zydentów RP rezydujących w Londynie odsłonili ambasador Witold Sobków, pani prezydentowa Karolina Kaczorow-ska i córka generała Anna Maria Anders wraz z rodzinami prezydentów, a sale recepcyjne otrzymały imiona gen. Wła-dysława Sikorskiego, gen. Władysława Andersa i prezydenta Ryszarda Kaczo-rowskiego. Od października największa sala reprezentacyjna Ambasady nosi imię prezydenta Edwarda Raczyńskiego.

Uroczystości w polskiej ambasadzie, związane są z rocznicą wydarzeń z 22 grudnia 1990 roku, kiedy to na Zamku Królewskim w Warszawie ostatni z Pre-zydentów RP rezydujących w Londynie – Ryszard Kaczorowski – przekazał insygnia urzędu wybranemu w wolnych wyborach prezydentowi Lechowi Wałęsie, podkre-ślając ciągłość niepodległego państwa pol-skiego i tym samym kończąc 50 lat dzia-łalności władz RP na uchodźstwie. »

POWSTANIE RZĄDU NA UCHODŹSTWIEKamieniem węgielnym istnienia i działal-ności prawomocnych władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie w latach 1939-1990, był pierwszy paragraf artykułu 24 Konstytucji RP z 23 kwietnia 1935 roku. Paragraf ten brzmi:

„W razie wojny okres urzędowania Prezydenta RP przedłuża się do upływu

trzech miesięcy od zawarcia pokoju; Pre-zydent Rzeczypospolitej osobnym aktem ogłoszonym w gazecie rządowej, wyzna-czy wówczas swego następcę na wypa-dek opróżnienia się urzędu przed zawar-ciem pokoju.”

Ponieważ nigdy nie doszło do zawar-cia pokoju pomiędzy wojującymi stro-nami po zakończeniu działań w II wojnie światowej, artykuł ten był prawomocny aż do momentu przekazania insygniów

RzeczpospolitaLondynska.pl

Kazimierz Sabbat – lata urzędowania 1986-1989

616-MAKIETA 2 24-41.indd 25 05/01/2016 16:46:25

Page 26: Cooltura Issuu 616

026 TEMAT NUMERUhistoria

prezydenckich wolno wybranemu przez Naród Polski Lechowi Wałęsie. Od końca września 1939 do grudnia 1990 siedzibą legalnych władz państwowych RP były najpierw Paryż i Angers, a od czerwca 1940 Londyn.

Do końca 2 wojny światowej Prezy-dent RP i rząd RP były uznawane przez wszystkie państwa sojusznicze (w tym przez ZSRR w latach 1941-1943) oraz przez państwa neutralne. Ustalenia wiel-kich mocarstw w Teheranie i Jałcie oddały Polskę w sferę interesów sowieckich. Od czerwca 1945 państwa wolnego świata kolejno zaczęły cofać uznanie rządowi RP w Londynie na rzecz reżimu warszaw-skiego, będącego marionetkowym rzą-dem pod kontrolą ZSRR. Jednak niektóre państwa uznawały władze RP w Londy-nie jeszcze przez kilkadziesiąt lat, m.in. Irlandia, Hiszpania oraz Stolica Apostol-ska. Rząd, mimo tej zmienionej sytuacji, dalej funkcjonował, dostosowując się do nowych warunków. Walka o wolną Pol-skę trwała nadal.

Najważniejszym ministerstwem był MSZ. Rząd miał rozległą sieć swo-ich delegatów w różnych państwach »Na pierwszym planie Winston Churchill i gen. Władysław Sikorski

Rada Trzech: gen. Władysław Anders, Tomasz Arciszewski, Edward Raczyński

616-MAKIETA 2 24-41.indd 26 05/01/2016 16:46:32

Page 27: Cooltura Issuu 616

027

Czym była Rzeczpospolita Londyńska?Po wspólnej inwazji nazistowskich Nie-miec i ZSRR we wrześniu 1939 władze Rzeczypospolitej przekroczyły granicę rumuńską i kontynuowały działalność za granicą. Rząd został najpierw odtwo-rzony w Paryżu, a od 1940 miał siedzibę w Londynie.

Po 1945 roku 500-tysięczna rze-sza Polaków, rozproszona po wszyst-kich zakątkach świata, nie mogła wró-cić do zajętego przez komunistów Kraju. Na obczyźnie odtworzyli Polskę, którą znali sprzed wojny, ze wszystkimi jej instytucjami politycznymi, systemem szkolnictwa i życiem kulturalnym. Stwo-rzyli Rzeczpospolitą Londyńską – Polskę poza Polską.

22 grudnia 1990 roku na Zamku Królewskim w Warszawie ostatni z Pre-zydentów RP rezydujących w Londy-nie – Ryszard Kaczorowski – przekazał insygnia urzędu wybranemu w wolnych wyborach prezydentowi Lechowi Wałę-sie, podkreślając ciągłość niepodległego państwa polskiego i tym samym koń-cząc 50 lat działalności władz RP na uchodźstwie.

Słowem, władze państwowe RP na obczyźnie stały na niezmiennym grun-cie walki o przywrócenie Polsce pełnej niepodległości i suwerenności oraz przy-wrócenia Jej należnego miejsca w rodzi-nie europejskich państw.

Uwieńczeniem tego były przemiany, które w latach 1989-1990 doprowa-dziły do upadku ustroju sowiecko-komu-nistycznego i do powszechnych i wol-nych wyborów na urząd Prezydenta RP. Po wygraniu wyborów przez Lecha Wałęsę – przywódcę „Solidarności”, wła-dze RP na obczyźnie uznały, że ich dzie-jowa misja dobiegła końca. Na uroczy-stości 22.12.1990 na Zamku Królewskim w Warszawie, dotychczasowy prawo-wity Prezydent RP Ryszard Kaczorowski, przekazał prezydencki urząd oraz jego insygnia wraz z oryginałem konstytu-cji kwietniowej na ręce nowo obranego Prezydenta RP Lecha Wałęsy. W swym ostatnim orędziu Prezydent Kaczorow-ski powiedział, m.in. „ [...] Oddając, jutro Lechowi Wałęsie na Zamku Królew-skim w Warszawie urząd Prezydenta [...] oddam mu w opiekę całą, niepodległą,

wolną, demokratyczną i sprawiedliwą Pol-skę, o którą walczyli żołnierze września 1939, Polskich Sił Zbrojnych i bohater-skiej Armii Krajowej. Im przede wszystkim składam dziś głęboką część [...] ”.

Faktyczne zakończenie urzędowania polskich władz państwowych na obczyź-nie dokonało się 8.12.1991, gdy po pierwszych wolnych wyborach parlamen-tarnych w Polsce, rozwiązała się Rada Narodowa RP w Londynie. Jak napisał krajowy historyk Andrzej Friszke: „Emi-gracja legalistyczna kończyła swą dzia-łalność, uznając we współczesnej Polsce dziedzica przedwojennej państwowości. Decyzje te w poważnym stopniu stabili-zowały odrodzoną Rzeczpospolitą”.

Fenomen półwiecznego państwa polskiego na obczyźnie dobiegł końca i przeszedł, jako jej integralna część, do historii Narodu Polskiego. Bez świado-mości tej historii, nie ma zrozumienia dla całokształtu naszych dziejów.

dr Andrzej Suchcitz, Instytut Polski i Muzeum im. gen.

Władysława Sikorskiego

„W razie wojny okres urzędowania Prezydenta RP przedłuża się do upływu trzech miesięcy od zawarcia pokoju; Prezydent Rzeczypospolitej osobnym aktem ogłoszonym w gazecie rządowej, wyznaczy wówczas swego następcę na wypadek opróżnienia się urzędu przed zawarciem pokoju.”– § 1 Art. 24 Konstytucji RP z 23 kwietnia 1935 roku.

616-MAKIETA 2 24-41.indd 27 05/01/2016 16:46:35

Page 28: Cooltura Issuu 616

028 TEMAT NUMERUhistoria028

wybory do Rady Narodowej organizo-wane przez Główną Komisję Wyborczą. Urzędowym organem rządu był „Dzien-nik Ustaw RP” wychodzący od 1939 do 1990, w którym ogłaszano dekrety, zarządzenia, mianowania i odwoływa-nia ze stanowisk państwowych, jak też ważniejsze przemówienia wygłaszane z okazji świąt i rocznic narodowych oraz w momentach kryzysów i zrywów w zniewolonym Kraju.

RZECZPOSPOLITA LONDYŃSKAPrzez pewien czas (od 1954 do 1972 roku) w Londynie istniał dualizm władz państwowych na emigracji. Oprócz ośrodka Prezydenta i rządu RP sku-piających się wokół osoby Prezydenta Augusta Zaleskiego, istniała Rada Trzech (w roli głowy państwa), Egzeku-tywa Zjednoczenia Narodowego (w roli rządu) oraz Rada Jedności Narodowej (jako ciało doradcze). Głównymi oso-bistościami Rady Trzech byli gen. Wła-dysław Anders, Edward Raczyński oraz Tomasz Arciszewski. Do ponownego połączenia ośrodków doszło w 1972, gdy urząd Prezydenta RP objął Stani-sław Ostrowski, mianowany następcą zgodnie z obowiązującą konstytucją przez Prezydenta Zaleskiego w poro-zumieniu z Radą Trzech.

W okresie wojny cały wysiłek władz RP na obczyźnie szedł w kierunku wygra-nia wojny, zapewnienia sprawiedliwej przyszłości dla powojennej Polski, jej gra-nic tak na wschodzie jak i zachodzie, bez-pieczeństwa i odbudowy w każdej dzie-

Prosimy wszystkich dysponujących niepublikowanymi wcześniej zdjęciami lub dokumentami związanymi z historią Rządu RP na Uchodźstwie o kontakt na

[email protected]. Każdy może w ten sposób dołączyć do projektu i pomóc w uzupełnieniu zgromadzonej bazy archiwalnej.

ambasada rP w Londynie apeluje

świata, którzy przesyłali regularne sprawozdania dotyczące polityki tych państw oraz działalności osiadłych tam Polaków. Jednocześnie delegaci bronili polskiej racji stanu, starając się o uzyskanie poparcia u polityków tych krajów.

Utrzymując w miarę możliwości tzw. umowę paryską z 1939, rząd two-rzony był przez przedstawicieli głów-nych partii politycznych (PPS, SN, SL

i SP), do których doszły te powstałe już na emigracji (m.in. LNP, NGS). Od 1972 następca Prezydenta RP uzgad-niany był z głównymi partiami. Ciałem doradczym Prezydenta, jako głowy państwa oraz rządu, była Rada Naro-dowa, złożona z przedstawicieli głów-nych partii politycznych, z nomina-tów Prezydenta RP oraz z przedstawi-cieli głównych organizacji oświatowo-społecznych. Odbywały się okresowe

Król Jerzy VI wita na dworcu Paddington prezydenta Władysława Raczkiewicza

Władysław Raczkiewicz– lata urzędowania 1939-1947

August Zaleski– lata urzędowania 1947-1972

Stanisław Ostrowski– lata urzędowania 1972-1979

616-MAKIETA 2 24-41.indd 28 05/01/2016 16:46:45

Page 29: Cooltura Issuu 616

029

dzinie życia narodowego. W okresie pojałtańskim głosy Prezydenta, rządu i Rady Narodowej tak jak i wszystkich komórek politycznych, oświatowych, kulturalnych i spo-łecznych dążyły do tego, aby informować wolny świat o rzeczywistości skutków rządów komunistycznych w Pol-sce; tak, aby zachować przy polskości następne pokole-nia Polaków urodzonych już na obczyźnie oraz zapewnić pole działalności niezależnej polskiej nauce.

Tam, gdzie było to możliwe, starano się wpływać na decyzje polityczne zachodnich państw, m.in. w temacie walki o uzyskanie ostatecznego uznania zachodnich gra-nic Polski przy jednoczesnej deklaracji nienaruszalności granicy ryskiej i obronie polskości wschodnich Kresów. Śledzono sowietyzację kraju, przygotowano niezależne sprawozdania dla polityków zachodnich, szczególnie w momentach kolejnych zrywów w Kraju: 1956, 1970, 1976, 1980-1981 i 1989-1990. Szczególnie w ostatniej dekadzie za prezydentur Edwarda Raczyńskiego, Kazi-mierza Sabbata i Ryszarda Kaczorowskiego nawiązy-wano bezpośrednie kontakty z opozycją w Kraju, którą wspierano również materialnie.

Działalność Rządu na Uchodźstwie zakończyła się wraz z przekazaniem insygniów władzy, w Warszawie na Zamku Królewskim, prezydentowi Lechowi Wałę-sie, pierwszemu prezydentowi wybranemu w wolnych wyborach po 1989 r. «

Zdjęcia i tekst: Ambasada Polska w Londynie

Projekt „Rzeczpospolita Londyńska/Republic in Exile” można śledzić także w mediach społecznościowych pod hashtagiem #RepublicInExileFacebook.com/PolishEmbassyUKTwitterze:@PolishEmbassyUKInstagram.com/PolishEmbassyUKYouTube.com/PolishEmbassyUKmsz.gov.pl/pl/p/rie_gb_pl/

Ryszard Kaczorowski z żoną Karoliną – lata urzędowania 1989-1990

616-MAKIETA 2 24-41.indd 29 05/01/2016 16:46:49

Page 30: Cooltura Issuu 616

030 KOMENTARZ TYGODNIApolityka

Radosław Zapałowski

» Mieszkańcy północnej Anglii zamiast białych, mieli w tym

roku mokre święta. I wilgotnego sylwe-stra. Pod wodą znalazły się ulice Leeds, Yorku i część aglomeracji Manchesteru. Podtopione zostały obszary rolnicze w Cumbri. Ucierpiał transport, padły sieci telefoniczne i internet. Zalane zostały domy i biznesy. I mimo, że jak zawsze w obliczu katastrofy, dumni ze swojego kolektywizmu mieszkańcy pół-nocy pokazali hart ducha, wzajemną życzliwość i jedność, to jednak skala zniszczeń, a przede wszystkim cyklicz-ność powodzi na tych terenach spo-wodowały, że premier Cameron zna-lazł się w ogniu uzasadnionej krytyki. Ludzie stracili nie tylko finansowo. Utracili także poczucie bezpieczeń-

stwa. Wielu zostało zalanych po raz trzeci lub czwarty w przeciągu ostat-nich dziesięciu lat.

W odchodzącym roku powódź stała się sprawą polityczną. Bo chociaż walka z żywiołem teoretycznie zawsze skazana jest na porażkę, to w praktyce kompleksowe i długofalowe strategie mogą znacząco ograniczyć skutki natu-ralnych katastrof. Tymczasem powodzie na północy stały się nieodłącznym ele-mentem życia. Ich regularność i przede wszystkim siła rażenia wynika ze zło-żonych i wielorakich przyczyn. Powo-dzie nie są tylko efektem opadów, ale także użytkowania gruntów rolnych oraz gospodarki rzecznej. Krótkoter-minowa polityka zamiast skoordy-nowanych działań prowadzona przez dziesięciolecia zbiera dzisiaj żniwo. A co gorsza postawa rządu nie nastraja

Lanie wody CameronaŚwiąteczna powódź obnażyła krótkowzroczność rządowej polityki. pusta retoryka, cięcia i ignorowanie skutków zmian klimatycznych zamiast kompleksowej strategii przeciwpowodziowej, doprowadziły do dewastacji miast północnej anglii i olbrzymich kosztów.

Fot.

PAP/

EPA

/ Li

ndse

y Pa

rnab

y

David Cameron odwiedza zalane przez powódź tereny w mieście York w North Yorkshire na północy Anglii.

616-MAKIETA 2 24-41.indd 30 05/01/2016 16:46:51

Page 31: Cooltura Issuu 616

031optymistycznie. Bo oprócz pustej reto-ryki 10 Downing Street nie ma żadnych sensownych propozycji.

Dwa lata temu Cameron zapew-niał, że „uczyni wszystko co konieczne”, żeby uchronić północ przed kolejnymi powodziowymi nieszczęściami. Teraz powtarza dokładnie to samo. I dorzuca armię, która posłana została do pomocy mieszkańcom zalanych terenów. Na północy rośnie jednak rozgoryczenie, a do tego panuje niepozbawione racji przekonanie, że ta część kraju w prze-ciwieństwie do południa traktowana jest gorzej.

Wenecja W YorkStojący w wodzie na tle pontonów, wycieńczonych strażaków, zdruzgo-tanych ludzi i wojska premier Came-ron, który pojawił się w zalanym York z gospodarską wizytą wyglądał nie-komfortowo. Jak mantrę powtarzał, że miasto na ochronę przeciwpowo-dziową otrzymało 100 milionów fun-tów i dostanie kolejne 280, ale awa-ryjne odkręcenie kurka z pieniędzmi obnaża jedynie krótkowzroczność kon-serwatystów. Torysi po przejęciu wła-dzy w 2010 r. znacząco i drastycznie obniżyli wydatki na ochronę przeciw-powodziową – tylko w pierwszym roku aż o 27 proc. Cięcia uczyniły z agencji ds. środowiska marginalną i bezsilną organizację, która nie jest w stanie odpowiedzieć na zagrożenia. I chociaż po ostatnich wydarzeniach rząd zapew-nia, że na ochronę przeciwpowodziową w najbliższych latach przeznaczy ponad dwa miliardy funtów, to jednak jest to wciąż mniej niż za czasów rządów Labour. Dla mieszkańców York, który w zasadzie dwa razy w roku zamienia się w brytyjską Wenecję, powodzie nie są czymś nowym i niespodziewanym. Jednak z każdym kolejnym rokiem skala zniszczeń się zwiększa. A to powoduje, że zapobieganie powodziom staje się społecznym oraz gospodarczym priory-tetem. I wymaga aktywności państwa, bo tylko państwo ma siły oraz środki żeby minimalizować skutki natural-nych katastrof. Dlatego też zapobiega-nie powodziom stało się testem na wia-rygodność i sprawność rządu.

Na razie rząd Camerona ten test oblewa. Do tego dochodzi pogłębia-jący się podział na północ i połu-dnie. Lokalny dziennik Evening Post

wyraził to co czuje i myśli większość mieszkańców północy, że to co wyda-rzyło się w Leeds, Manchesterze i York nie miałoby miejsca w Londynie ani innych miastach południowej Anglii. Północ jest prowincją i jest trakto-wana jak prowincja. Narastająca wro-gość wobec Londynu na tych terenach staje się coraz bardziej politycznie kło-potliwa. Yorkshire ze swoim silnym poczuciem tożsamości, odrębności i dumy, w sensie politycznym, zamie-nia się w drugą Szkocję. Przed otwartą rewoltą powstrzymuje ludzi tu miesz-kających tylko narodowość. Jeśli Lon-

dyn dalej będzie ignorował ten region i skupiał uwagę oraz wydatki na infra-strukturę głównie w stolicy, napięcie między północą i południem będzie rosło, a na horyzoncie pojawi się duży państwowy kryzys.

Dziś cięcia jutro wyDatkiŚwiąteczna powódź najbardziej obna-żyła dysfunkcjonalność polityki cięć. Ograniczenie kosztów żeby zaoszczę-dzić w krótkim okresie doprowadza do zwiększenia wydatków w proce-sie długofalowym. Nagła i awaryjna naprawa zawsze kosztuje więcej niż cykliczna konserwacja. Dla ideologicz-nie napędzanych konserwatystów to jednak bez znaczenia. Rząd zignorował sygnały ostrzegawcze swoich własnych doradców, którzy kilka miesięcy temu alarmowali, że zmniejszenie wydat-ków na obronę przeciw powodziową stanowi poważne zagrożenie dla bez-pieczeństwa północy. Leeds utraciło 180 milionów funtów. Dziś szacuje się, że koszt powodziowej katastrofy wyniesie ponad pięć miliardów fun-tów. IHS Global dodaje do tego konse-kwencje makroekonomiczne i przewi-duje, że powodzie obniżą PKB Wielkiej Brytanii w obecnym kwartale o 0,2-0,3 proc. z uwagi na straty w rolnic-

twie, zamknięte sklepy i punkty usłu-gowe, a także straty firm ubezpiecze-niowych.

Inwestycje w infrastrukturę nie zapobiegłyby całkowicie nieszczę-ściu, ale ograniczyłyby skutki. Powódź zobrazowała jednak fałszywą i nie-bezpieczną koncepcję gospodarczą rządu, który poprzez politykę zaciska-nia pasa naraża państwo na niebezpie-czeństwa. Coraz większy problem sta-nowi również ignorowanie przez tory-sów zmian klimatycznych i zarzucenie „zielonej polityki”. Przed dojściem do władzy David Cameron prezentował

się jako modernizator i zwolennik eko-logicznych rozwiązań. „Be green vote blue” – głosiło jedno z haseł kampa-nii sprzed sześciu lat. Projekt „zielo-nej rewolucji” został jednak całkowi-cie zarzucony. Co nie powinno specjal-nie dziwić. Torysi musieliby zarzucić swoją ideologię i koncepcje, które ich definiują. W końcu istotą kapitalizmu, którego David Cameron jest gorącym zwolennikiem, jest mechanizm aku-mulacji, polegający na przerzucaniu jej kosztów poza granice systemu, np. na środowisko w postaci zanieczyszcze-nia, oraz eksploatacji zasobów w spo-sób nieodtwarzalny. Innej historii ten system nie ma.

Problem w tym, że zmiany klima-tyczne i ich skutki nie mogą być już dłu-żej politycznie ignorowane. Powodzie są powiązane z eksploatacyjną działalno-ścią człowieka. A dokładniej większość współczesnych naturalnych katastrof w większym lub mniejszym stopniu jest efektem naszej rabunkowej gospo-darki. Niechęć brytyjskiego rządu do zwiększenia nakładów na źródła ener-gii odnawialnej i w ogóle do wydatków na kompleksowe i złożone plany oraz strategie do walki ze zmianami klima-tycznymi będzie miała poważne skutki. Świąteczna powódź na północy Anglii jest tylko preludium do większych i groź-niejszych katastrof. «

Torysi po przejęciu władzy w 2010 r. znacząco i drastycznie obniżyli wydatki na ochronę przeciwpowodziową

616-MAKIETA 2 24-41.indd 31 05/01/2016 16:46:52

Page 32: Cooltura Issuu 616

032 FELIETONZNOWU DOBRONIAK

» Cóż się dziwić. Witold Wasz-czykowski sam przyznał w TVP

Info, że nie jest dyplomatą, tylko szefem dyplomatów. Generalnie przyznał się do wszystkiego, co powiedział. Zarówno o „wegetarianach i rowerzystach” jak i o „benefitach za bazy NATO”.

Tym, którzy w tym momencie się zaczynają spinać przypominam, że ofi-cjalny komunikat MSZ precyzował, a nie dementował słowa ministra. On sam się tych słów nigdy nie wyparł. Ba, nawet w późniejszych wywiadach je niejako potwierdzał.

I teraz powinna nastąpić chwila refleksji dla tych wszystkich, którzy tak zaciekle bronili ministra, że to propa-ganda, że nie prawda itd. Jak teraz wyglą-dacie? Minister mówi, że powiedział to, co powiedział, a wy mówicie, że nie powie-dział i że to propaganda i kłamstwo.

Ja rozumiem, że on powiedział to, co myśli. I ja się z nim nawet zgadzam w kwestii rowerzystów. Też ich nie lubię

na drogach, bo zazwyczaj w swojej jeździe są bardzo aroganccy – vide Boris Johnson – w ogóle nie znają przepisów drogowych i się do nich z reguły nie stosują.

Ja nawet rozumiem to, że chciał przyjąć luźną postawę w stosunku do tabloidu.

Ale, sorry. Wyszło tak jak żarty z brodą starszego wujka podczas rodzin-nego spotkania. Niby wszyscy się uśmie-chają, ale za plecami wujka uśmiech zamienia się w politowanie.

Żeby nie było. Poprzedni ministrowie nie byli lepsi, że wspomnę tylko wpadki Sikorskiego czy Anny Fotygi. Schetyna przy nich to istna oaza spokoju.

Jeszcze raz powtórzę. PiS może i wprowadza dobre zmiany, ale spo-sób w jaki to robi woła o pomstę do nieba. Zerowa komunikacja ze społe-czeństwem, arogancja i kompletny brak „pijaru”. Przy stole może się komuś odbić i wystarczy przeprosić, ale bezczelne bekanie już nie przystoi.

Rozumiem, że PiS wygrał wybory, ale ordynacja wyborcza, która spowodowała tą wygraną jest do kitu. Na PiS nie głoso-wała większość społeczeństwa tylko więk-szość tych, którzy poszli na wybory. I to dalej nie jest większość. Zatem nie można nie pamiętać, że „38 milionów ziomów” też ma swoje prawa. Tłumaczenie się, że Platforma, to a Platforma tamto jest słabe i w ogóle tego nie kupuję. Po to ponoć wygraliście wybory, żeby być inni jak PO, a jesteście tacy sami, a czasem nawet gorsi. Retoryka w tzw. mediach niepokornych po prostu obraża moją inteligencję. Tam nikt nie dyskutuje, nie rozmawia. Tam są komunikaty osób, które mają chęć mówić, ale nie zawsze mają co. Zatem plotą trzy, po trzy używając języka polskiego na pozio-mie grafomańskim. Dzieci w podstawówce mają lepsze słownictwo.

Norman Davies określił PiS jako poli-tyczną sektę. Generalnie wszystko się zga-dza z definicją sekty. A ja do sekt mam, delikatnie mówiąc, dystans… «

Dyplomatołki kontratakująJest taka „bon-motowa” definicja dyplomaty: „Dyplomata to człowiek, który w taki sposób potrafi powiedzieć sp*******j, że czujesz podniecenie przed zbliżającą się podróżą”. Tyle w temacie. Dyplomacja to oczywiście polityka, jednak polityka w białych rękawiczkach. Od jakiegoś czasu polscy szefowie dyplomacji chodzą niestety ubabrani po łokcie.

616-MAKIETA 2 24-41.indd 32 05/01/2016 16:47:03

Page 33: Cooltura Issuu 616

033

616-MAKIETA 2 24-41.indd 33 05/01/2016 16:47:07

Page 34: Cooltura Issuu 616

034 między wisłą a tamiząhistoria

»W nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. miał miejsce pierwszy zrzut do

walki w okupowanej Polsce cichociem-nych – spadochroniarzy Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej.

„Działania Cichociemnych umożliwiły nawiązanie łączności z krajem drogą lot-niczą oraz przeprowadzenie akcji sabota-żowo-dywersyjnych przeciwko okupan-tom. Do końca 1944 roku na obszar Pol-ski zrzuconych zostało 316 Cichociem-nych, z których 112 oddało życie za wolną Ojczyznę. Kilkudziesięciu kolejnych żoł-nierzy polskich – spadochroniarzy – skie-rowano do innych okupowanych krajów w Europie – czytamy w uchwale”.

W dokumencie przypomniano, że cichociemni stanowili elitę Polskich Sił Zbrojnych. Dodano, że z uwagi na swoje zasługi w walce o niepodległość Polski, powinni mieć oni stałe miejsce w pante-onie polskich bohaterów narodowych. W uchwale podkreślono też konieczność upowszechniania wiedzy o osiągnięciach i poświęceniu cichociemnych oraz insty-tucjonalnego i obywatelskiego wsparcia działań podejmowanych w tym zakre-

sie m.in. przez ich rodziny oraz Funda-cję im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej.

„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, aby oddać hołd wszystkim Cichociem-nym, którym należy się szacunek całego Narodu oraz przekazać pamięć o Nich kolejnym pokoleniom, ogłasza rok 2016 – Rokiem Cichociemnych” – głosi uchwała.

Uchwała została przyjęta 414 gło-sami. Przeciwko uchwale nie głosował żaden z posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Cichociemni, czyli żołnierze polscy szkoleni w Wielkiej Brytanii do zadań specjalnych, wysyłani byli do okupowa-nej Polski początkowo z Wielkiej Bryta-nii, a następnie, od końca 1943 r., z bazy we Włoszech. Wszyscy byli ochotnikami. Organizacją ich przerzutów zajmowała się polska sekcja brytyjskiego Kierow-nictwa Operacji Specjalnych SOE (Special Operations Executive) wspólnie z Oddzia-łem VI Sztabu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, odpowiedzialnym za łącz-ność z Komendą Główną ZWZ-AK.

Rok Cichociemnychsejm przyjął pod koniec grudnia zeszłego roku uchwałę o ustanowieniu cichociemnych – żołnierzy polskich szkolonych w wielkiej Brytanii do zadań specjalnych – patronami roku 2016. w lutym minie 75 lat od pierwszego spadochronowego zrzutu tych żołnierzy na teren okupowanej Polski.

Fot.

Nar

odow

e A

rchi

wum

Cyf

row

e / P

ublic

dom

ain

via

Wik

imed

ia C

omm

ons

Gen. Władysław Sikorski w ośrodku szkoleniowym cichociemnych w Audley End dekoruje ppor. Michała Fijałkę „Kawę” Orderem Virtuti Militari.

616-MAKIETA 2 24-41.indd 34 05/01/2016 16:47:19

Page 35: Cooltura Issuu 616

035Pierwszy zrzut, noszący kryptonim

„Adolphus”, miał miejsce w nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. Na pokładzie brytyj-skiego dwusilnikowego samolotu Whitley znalazło się trzech polskich skoczków: kpt. Stanisław Krzymowski („Kostka”), por. Józef Zabielski („Żbik”) oraz kurier polityczny Czesław Raczkowski („Wło-dek”). Po wielu godzinach niebezpiecz-nego lotu, którego trasa przebiegała bez-pośrednio nad Niemcami, spadochronia-rze zostali zrzuceni nie – jak planowano – pod Włoszczową w Kieleckiem, lecz na Śląsku Cieszyńskim pod Skoczowem, na terenach włączonych do Rzeszy.

Pierwszy przerzut cichociemnych do okupowanej Polski miał charakter eks-perymentalny. Trasę przelotu uznano za zbyt niebezpieczną i na dziewięć mie-sięcy przerwano loty. Po wznowieniu misji do lotów nad Polskę wykorzysty-wano specjalnie przystosowane do tego typu zadań samoloty Halifax. Zmieniono również trasę przelotu, która przebie-gała odtąd nad Danią lub Szwecją. Pod koniec 1943 r. baza przerzutów do Pol-ski została przeniesiona na południe Włoch do Brindisi.

W sumie w rekrutacji prowadzonej od lata 1940 do jesieni 1943 r. do służby w roli cichociemnych zgłosiło się 2413 oficerów i podoficerów Polskich Sił Zbroj-nych. Ogółem przeszkolono 606 osób, a do przerzutu zakwalifikowano łącz-nie 579 żołnierzy i kurierów.

Od 15 lutego 1941 r. do 26 grudnia 1944 r. zorganizowano 82 loty, w cza-sie których przerzucono do Polski 316 cichociemnych (jeden z nich skakał dwu-

krotnie), wśród których znalazła się jedna kobieta – Elżbieta Zawacka „Zo”. W ramach wspomnianych zrzutów do kraju wysłano także 28 kurierów Mini-sterstwa Spraw Wewnętrznych.

Spośród 316 cichociemnych dzie-więciu zginęło przed dotarciem do celu: trzech poniosło śmierć z powodu rozbi-cia się samolotu u wybrzeży Norwegii, trzech innych zostało zestrzelonych nad Danią, a trzem skoczkom nie otworzyły się spadochrony.

W okupowanej Polsce cichociemni wchodzili w skład kierownictwa KG AK, byli żołnierzami Wachlarza, Związku Odwetu, Kedywu, zajmowali się szkole-niem, wywiadem, walczyli w oddziałach partyzanckich, uczestniczyli w sabotażu

i działaniach dywersyjnych we wszyst-kich okręgach AK.

Do najbardziej znanych cichociem-nych przerzuconych do Polski należeli: ostatni komendant główny AK gen. Leopold Okulicki, szef Oddziału II KG AK płk Kazimierz Iranek-Osmecki, legen-darny dowódca partyzancki z Gór Świę-tokrzyskich Jan Piwnik „Ponury”, stojący na czele Centrali Służby Śledczej Pań-stwowego Korpusu Bezpieczeństwa mjr Bolesław Kontrym „Żmudzin”.

91 cichociemnych walczyło w Powsta-niu Warszawskim, poległo 18 z nich. W czasie wojny zginęło w sumie 103 cichociemnych. Dziewięciu zostało zamor-dowanych przez władze komunistyczne w powojennej Polsce. (PAP) «

Fot.

Nar

odow

e A

rchi

wum

Cyf

row

e / P

ublic

dom

ain

via

Wik

imed

ia C

omm

ons

Fot.

Nar

odow

e A

rchi

wum

Cyf

row

e / P

ublic

dom

ain

via

Wik

imed

ia C

omm

ons

Pożegnanie oficerów 24 Pułku Ułanów udających się na kurs cichociemnych.

Grupa instruktorów cichociemnych.

616-MAKIETA 2 24-41.indd 35 05/01/2016 16:47:20

Page 36: Cooltura Issuu 616

036 ROZMOWAPOLITYKA

» Urodził się pan jako Richard Henry ale wychowywał

w Polsce. Nie było to trudne? W naszym kraju nazywać się Richard?

Urodziłem się jako Richard Henry Francis – uzupełniając. Łamiąc trady-cję, bo od wieków zawsze pierworodny w rodzinie Czarneckich był Henryk, moja mama nadała mi pierwsze imię Ryszard na cześć swojego ojca, a mojego dziadka Ryszarda Bielińskiego. Dopiero na drugie mam Henryk, a Franciszek z kolei po babci ze strony mamy. A czy było trudne? Było, było. Przezwisko „Anglik” było dość powszechne. Naj-bardziej wściekałem się, kiedy grali-śmy w 1973 roku na Wembley i kole-dzy pytali się – niektórzy złośliwie, inni z głupoty – za kim jestem? To mnie nie-słychanie irytowało i nawet się biłem z tego powodu.

Jednak przez swoich sześć, czy sie-dem wyborów startowałem jako Ryszard Czarnecki, bo wówczas Państwowa Komisja Wyborcza przyjmowała to, co kandydat deklarował, potem zmieniono przepisy i raz wystartowałem w 2009 roku jako Richard Henry, ale ponieważ to nie było naturalne, to sobie spolszczyłem imiona na Ryszard Henryk.

To chyba nie wpłynęło specjalnie na wynik wyborów.

Ciekawa rzecz. Jako Ryszard uzy-skiwałem zawsze wyniki lepsze i przed 2009 rokiem i potem. Jako Richard uzy-skałem stosunkowo najniższy wynik, ale to wynikało może też ze specyfiki woje-wództwa kujawsko-pomorskiego, z któ-rego startowałem.

Przeskakując w czasie. Jakby pan scharakteryzował specyfikę pracy w polskim parlamencie i Parlamen-cie Europejskim? Chodzi mi głów-nie o różnice kulturowe.

Jest bardzo wiele różnic. Po pierw-sze, jeśli chodzi o polski parlament – to uwaga! – rola posłów jest większa. W Parlamencie Europejskim rola admi-nistracji jest bardzo duża. Polski parla-ment zawsze opiera się o podział koali-cja – teraz rząd jednopartyjny – opo-zycja. Tego ścisłego podziału w euro-parlamencie nie ma. W wielu sprawach głosujemy różnie, ale opiera się to gene-ralnie na zasadzie konsensusu, także

przy wyborze władz (pomijając wybór na przewodniczącego PE). W Polsce głosowania konsensualne nie są czę-ste ‒ delikatnie mówiąc. W Parlamencie Europejskim są one normą. Na pewno lepsze są warunki do pracy w PE: każdy poseł ma swoje biuro w Brukseli i Stras-burgu. W Polsce dalej jest to nie do pomyślenia. Największa różnica to, że w PE większość decyzji jest przyjmo-wana na zasadzie szukania kompro-misu, a w parlamencie polskim jest to jednak takie wzajemne przegłosowywa-nie się większości nad mniejszością.

Zajmuje pan dosyć wysokie stanowi-sko w Unii Europejskiej. Czy z tego tytułu, że jest pan Wiceprzewodni-czącym Parlamentu Europejskiego, spotyka się pan często z Donaldem Tuskiem na korytarzach w Brukseli?

Z Donaldem Tuskiem spotykałem się w pierwszej kadencji sejmu polskiego na początku lat dziewięćdziesiątych. Ja wtedy byłem młodym posłem, mia-łem 28 lat. Potem mój ZCHN (Zjednocze-nie Chrześcijańsko Narodowe – przyp. red.) i jego KLD (Kongres Liberalno-De-mokratyczny – przyp. red.) nie weszły do parlamentu. Spotkaliśmy się ponow-nie w 1997 roku on w senacie, ja w sej-mie. Ale właśnie w tej kadencji 1997 –

2001 graliśmy w tej samej reprezenta-cji polskiego parlamentu w piłkę nożną. Muszę powiedzieć, że Donald Tusk był wtedy innym człowiekiem niż obecnie. Pamiętam taką sytuację na wyjeździe, na meczu ze Słowacją. Zresztą w reprezen-tacji Słowacji grał wtedy ówczesny pre-mier tego kraju Mikuláš Dzurinda, który strzelił jedną bramkę z karnego. Prze-graliśmy 2:3 – ja strzeliłem dwie bramki dla naszego zespołu. Pamiętam, że sfau-lowali nam gracza, mieliśmy karnego i razem z Donaldem Tuskiem podeszli-śmy do piłki (śmiech), podobnie jak Tho-mas Müller i Robert Lewandowski ostat-nio w meczu Bayernu. Jak wspomniałem Donald Tusk był wtedy jednak innym człowiekiem, popatrzył na mnie i zapy-tał: „Chcesz strzelać? ”; odpowiedziałem: „Chcę” no i to ja strzelałem. Oczywiście skutecznie.

Jak wygląda polityka przez pryzmat Brukseli? Kto rządzi w Polsce, a kto w Unii Europejskiej? Czy PiS czai się na Donalda Tuska? O tym, między innymi, mówi RyszaRd CzaRneCki w rozmowie z Piotrem Dobroniakiem.

Proszę nie sugerować, że w Polsce dzieje się coś złego…

KOD oznacza: Kaczyński Obroni Demokrację… A teraz już poważnie. Jest tak że ci, którzy przegrali dotkliwie wybory prezydenckie i potem parlamentarne, nie mogą się pogodzić z porażką.

616-MAKIETA 2 24-41.indd 36 05/01/2016 16:47:21

Page 37: Cooltura Issuu 616

037037

Czyli nawet, jeżeli Donald Tusk skończy obecną kadencję, to nie ma innego Polaka, który mógłby go zastąpić na tym stanowisku?

To był ten jedyny raz, kiedy ustąpił? (śmiech)

No, teraz to chyba karnego nikomu by nie oddał. (śmiech)

Wracając do Brukseli, to teraz po raz pierwszy Donald Tusk w ciągu roku swojego urzędowania, spotkał się z frakcjami w europarlamencie. Wcześniej mało kiedy występował na forum PE i to mu się zarzuca, że występuje bardzo rzadko. To budzi krytykę nie tylko mojej frakcji, ale głównie grupy liberałów i socja-listów. Potem zdarzają się takie trochę obraźliwe sytuacje jak ostatnio, kiedy były premier Bel-gii, obecnie szef frakcji Libera-łów, pan Guy Verhofstadt zaczął się do Donalda Tuska zwracać per „mister Tusk” a nie per „president Tusk”. To była sytuacja nieprzyjemna.

Podczas spotkania z naszą frakcją Europejskich Konserwatystów i Refor-matorów była dość gorąca atmosfera: Brytyjczycy mówili o „Brexit-cie”, my też mieliśmy swoje pytania i na końcu Donald Tusk pożegnał się ze mną mówiąc trochę sarkastycznie, że dzię-kuje za konstruktywną rozmowę.

PiS będzie wspierał dalej Donalda Tuska na stanowisku „Prezydenta Europy”?

Po prostu jego funkcja to nie „pre-zydent Europy” tylko przewodniczący Rady. Już mówiłem parę miesięcy temu, że jeśli PiS będzie rządził, to na pewno będziemy popierać Donalda Tuska na stanowisku szefa rady, podobnie jak każdego Polaka na każ-dym stanowisku w strukturach mię-dzynarodowych. Jeśli ktoś go będzie chciał pozbawić stanowiska, to nie będzie mógł się powołać na pretekst, że obecne polskie władze go nie popie-rają, bo go popierają.

Fot.

MW

Med

ia

Nie ma co spekulo-wać. Na giełdzie jest sze-

reg polityków obok niego, nawet Martin Schulz. Zwracam uwagę, że są pewne parytety partyjne, jeśli cho-dzi o szczyty unijne. Obecnie dwa stanowiska ma Europejska Partia Ludowa, to jest stanowisko szefa Komisji Europejskiej, którym jest Jean-Claude Juncker no i właśnie Donald Tusk, jako szef Rady Euro-pejskiej. Stanowisko szefa par-lamentu jest dla socjalistów – Schulza właśnie. Z tych trzech stanowisk głównych chadecy

mają dwa. Teraz ma nastąpić zmiana na stanowisku szefa Parlamentu Europejskiego,

choć Martin Schulz walczy żeby być nim dalej, opór jest duży. W tym momencie szefem PE mógłby zostać Antonio Tajani – włoski chadek. Niemożliwe do zaak-ceptowania dla żadnej frakcji jest to, aby na trzech głównych stanowiskach w Unii Europejskiej było trzech chade-ków. Wtedy mogłaby nastąpić zmiana na stanowisku szefa Rady Europejskiej, ale to jest już daleko idący scenariusz. Minister Witold Waszczykowski mówi wyraźnie, że my będziemy popierać Donalda Tuska. Mamy do niego pewne pretensje i te pretensje podtrzymujemy, natomiast nie będziemy o nich mówić na forum międzynarodowym.

Parę dni temu Grzegorz Schetyna postraszył w polskich mediach, że Amerykanie szukają pretekstu, żeby odwołać planowany na ten rok szczyt NATO w Warszawie. Tym pretek-stem ma być PiS i jego poczynania w pierwszych tygodniach rządzenia.

Zdarzają się naciski, choćby tekst w Washington Post wzywający pre-zydenta Obamę do interwencji. Czy to będzie miało przełożenie na zbliża-jący się szczyt? »

616-MAKIETA 2 24-41.indd 37 05/01/2016 16:47:36

Page 38: Cooltura Issuu 616

038

i teraz wyraźnie są gospodarczo krok naprzód pod rządami krytykowanego na zewnątrz premiera. Myślę, że sytu-acja w Polsce będzie podobna. Natomiast rozmawiamy w kraju (rozmowa odbyła się w Londynie – przyp. red.), który jest szczególny, bo najbardziej atakowa-nym przywódcą w ostatnim ćwierćwie-czu w Europie był nie kto inny a Marga-ret Thatcher. Traktat z Maastricht został zablokowany przez Żelazną Damę, po to, żeby uzyskać tzw. rabat brytyjski i nie płacić miliardów funtów do kasy Bruk-seli i to uzyskała. Przez wiele miesięcy była „Czarnym Piotrusiem”. Media i poli-tycy europejscy skakali po niej ile wle-zie, była brutalnie atakowana i wyśmie-wana, tymczasem efekt jest taki, że do dzisiaj Wielka Brytania płaci do kasy UE mniej. Płacą za nią inni członkowie Unii. Ale kto dzisiaj pamięta, że Margaret Thatcher była taką antyikoną w Europie ćwierć wieku temu? Ważne, co uzyskała dla swojego kraju.

Myśli pan, że Cameron chce teraz przy okazji Brexitu pójść drogą Mar-garet Thatcher?

Miałem okazję spotkać się z Came-ronem w listopadzie na 10 Downig 

Street i jego sytuacja, delikatnie mówiąc, jest trudniejsza. Margaret Thatcher jesz-cze wtedy trzymała żelazną ręka wła-sną partię i nie miała dodatkowo żadnej opozycji z prawej strony. Realnej, poważ-nej. Cameron myślę, że z tego poślizgu wyjdzie i chyba nie są żadną tajemnicą ciche rozmowy pomiędzy nim a Angelą Merkel i François Hollande. Brexit byłby katastrofą dla Unii Europejskiej a dla Pol-ski geopolitycznym nieszczęściem, bo wtedy Unia byłaby słabsza w kontekście Rosji. Ja jestem eurorealistą i wyśmie-wam różne wybryki unijnej biurokracji, jednak z punktu widzenia naszej sytuacji geopolitycznej jest bardzo ważne, żeby ta Unia jednak istniała.

Są też inne kwestie. Brexit jest też początkiem końca Wielkiej Bryta-nii w takim kształcie jak teraz. Jestem pewien, że Szkocja odłączyłaby się od UK. Proszę pamiętać też, że nie każdą cenę za pozostanie Wielkiej Bryta-nii w Unii Europejskiej należy zapła-cić. Na pewno zmniejszenie praw emi-grantów, nie tylko zresztą polskich, jest nie do zaakceptowania. Prawa socjalne nie mogą być ceną, jaką mamy zapłacić Davidowi Cameronowi. Podsumowując: „Brexit” byłby też końcem Unii Europej-

Fot.

Stan

isla

w T

okar

ski /

Shu

tter

stoc

k.co

m

Strachy na lachy. Akurat Ameryka-nie doskonale wiedzą, że mają w tej chwili w Polsce u władzy ekipę bardzo mocno nastawioną na współpracę z USA i poli-tyczną i w zakresie militarnym. Rozu-miem, że Grzegorz Schetyna walczy z byłym ministrem obrony Tomaszem Siemoniakiem o szefostwo w PO i musi dorzucać do pieca propagandowego. Traktuję to jako część wyborczej zagrywki w ramach kampanii wewnątrz PO, a nie jakiś merytoryczny punkt odniesienia.

Z drugiej strony można przeczytać w polskiej prasie, że Unia Europej-ska może nałożyć na Polskę sankcje za zmiany w Trybunale Konstytucyj-nym. Czy jest to realne zagrożenie? Jakby to miało wyglądać?

To w ogóle jest absurd. Będzie debata w Parlamencie Europejskim na temat Polski w styczniu, ale bez żad-nej rezolucji, na zasadzie „pogadają, pogadają i pójdą”. Na pewno część gło-sów będzie wspierała polskie władze, część będzie krytyczna – to normalne. Parlament składa się z wielu frakcji i główne ataki na Polskę zaczęły się ze strony lewicy zachodnioeuropejskiej. Ja myślę, że te ataki na Polskę mają charak-ter po pierwsze ideologiczny a po dru-gie partyjny. Lewica zachodnioeuropej-ska nie może odżałować, ze ich polska siostra SLD całkowicie „wtopiła”, popeł-niła wyborcze harakiri i nie weszła do parlamentu. Polska jest jedynym kra-jem w Unii Europejskiej, która nie ma w narodowym parlamencie reprezenta-cji lewicy!

Jeśli mówimy o sankcjach to chyba bardziej należą się krajowi, w któ-rym pali się domy azylantów i pry-watne domy imigrantów, a mówimy tutaj o Niemczech. Mówiąc słowami Aleksandra Fredry: „miej proporcje Mocium Panie”, proszę nie sugerować, że w Polsce dzieje się coś złego, bo się nie dzieje.

W takim razie jaki jest cel tej, jak pan mówił, „pogadanki” w PE?

Z całą pewnością chcą się niektórzy posłowie z lewicy czy z liberałów wyka-zać. Tak jak wcześniej atakowali rząd Orbána na Węgrzech czy rząd Berlusco-niego we Włoszech. Efekt trzech debat o Węgrzech, był praktycznie żaden. Debaty te natomiast skonsolidowały społeczeństwo węgierskie wokół rządu Viktora Orbána, a Węgry robiły swoje 

ROZMOWAPOLITYKA

616-MAKIETA 2 24-41.indd 38 05/01/2016 16:47:38

Page 39: Cooltura Issuu 616

039skiej w kształcie jakim znamy. Implika-cje byłyby fatalne. Byłby to sygnał rów-nież dla szeregu innych krajów, że można powiedzieć „bye, bye”, a to wzmocniłoby wpływy Rosji na terenie tzw. „starej” i „nowej” Unii.

Trzeba też powiedzieć, że w ramach Unii Europejskiej nastąpiłoby zupełne już zachwianie takiej „balance of power” a dominacja niemiecka byłaby dużo większa.

Mówimy o wyjściu UK z Unii, ale jest też inny problem, który dalej nie jest rozwiązany a wydaje mi się, że też może być punktem krytycz-nym przyczyniającym się do demon-tażu UE, a takim są niewątpliwie uchodźcy…

W tym momencie stoimy, jako Europa, na zakręcie. Stoimy w obliczu wielkiej zmiany społeczno-cywilizacyj-no-kulturowo-religijnej. Możemy już mówić o napływie milionów uchodźców, głównie muzułmanów. Ci, którzy wzy-wają nas do solidarności i zmuszają do przyjęcia „kwot” uchodźców (przy czym „kwota” to mało humanitarne okre-ślenie) popełniają hipokryzję. W przy-padku Nord Streamu takiej solidarno-ści nie było. Zatem to są jakieś podwójne standardy. Na pewno rząd PiS-u utwar-dzi stanowisko w tej sprawie, a obiek-tywnie biorąc mamy też pod tym wzglę-dem argumenty. Takim są między innymi zamachy w Paryżu, w których brali udział najświeżsi imigranci. Duża ilość imigrantów muzułmańskich to także zwiększenie zagrożenia terrorystycz-nego w Europie.

Premier Kopacz zobowiązała się do przyjęcia ośmiu tysięcy uchodźców, jed-nak biorąc pod uwagę prawo łączenia rodzin i dużą reprodukcję wśród muzuł-manów ta kwota jest dużo wyższa – trzy, cztery razy większa ‒ i tym samym nie do zaakceptowania. Dodam, że Słowacja i Węgry chcą zaskarżyć decyzje paździer-nikowego szczytu UE.

Widzi pan jakiś sposób na rozwiąza-nie problemu uchodźców? Bo oni już tu są i coś trzeba z nimi zrobić. Wciąż napływają nowi.

Nie chcę mówić po raz kolejny „a my mieliśmy rację”. Mówiliśmy już od dawna, że należy inwestować w kraje, które są pierwszym adresem imigra-cji, czyli Turcja, Liban. Przy czym już w wymiarze ekonomicznym, utrzyma-

nie jednego uchodźcy tam jest kilkakrot-nie razy niższe niż na terenie Europy. Myślę, że teraz trzeba po prostu oddzie-lić uchodźców od emigrantów i bar-dzo ściśle wymagać od tych przybyszów udowodnienia, że są uchodźcami i że grozi im coś w krajach, z których przyby-wają. To nie będzie łatwe, bo wiadomo, że w ręce państwa islamskiego wpadło kilka tysięcy nowych paszportów syryj-skich i będą nam tutaj wysyłać potencjal-nych terrorystów. Musimy jednym sło-wem zwiększyć kontrolę.

Jak pan ocenia akcję pod nazwą Komitet Obrony Demokracji, próby rozpisania referendum nad odwoła-niem rządu, czy podpisywanie wnio-sku o zabranie tytułu naukowego prezydentowi Dudzie?

KOD oznacza: Kaczyński Obroni Demokrację… A teraz już poważnie. Jest tak że ci, którzy przegrali dotkliwie wybory prezydenckie i potem parlamen-tarne, nie mogą się pogodzić z porażką. Rządzili osiem lat i odklejanie od stoł-ków jest zajęciem przykrym. Myślę, że to jest głównym paliwem tych protestów. Oczywiście część ludzi, która wyszła na ulice robiła to nie we własnym interesie, tylko z wyższych pobudek. Tylko, że ci ludzie nie wiedzą, co mówią. A mówią, że Trybunał Konstytucyjny nie jest szano-wany, ale poprzednia koalicja nie wyko-nała około 50 wyroków TK. Poczynając od ustawy o bilingach przez ustawę eme-rytalną, prawo łowieckie i tak możemy wymieniać. Krzyczą, że PiS nie stosuje vacatio legis (okres między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie – przyp. red.), a blisko 80 ustaw za koali-cji PO-PSL nie miało vacatio legis, jed-nym słowem jest to przykład politycz-nej amnezji. A próby odbierania dokto-ratu prezydentowi Dudzie, to jest zło-śliwość. Machnijmy na to ręką. Przykre dla Głowy Państwa, ale myślę, że prze-żyje. Zwracam tylko uwagę, że pomimo tego brutalnego ataku medialnego cały czas dwoma najbardziej popularnymi politykami w Polsce, mającymi najwięk-sze zaufanie społeczne, są Andrzej Duda i Beata Szydło.

Nie można negować wyników demo-kratycznych wyborów. Mam wrażenie, że niektórzy to robią.

Jednak ci ludzie wychodzą. Nie jest to mała liczba. Czegoś chcą. Z czego wynika, że jest ich tak dużo?

Cały czas decyduje kartka wybor-cza, a nie protesty uliczne. Ci, którzy wychodzą na ulicę, wychodzą z róż-nych powodów. Część to są politycy i ludzie związani z politykami, którzy bronią starej władzy. Część to są ludzie, którzy z różnych powodów nie lubią PiS-u. Jeszcze inna część to są ludzie, którzy chcą dobrze, należy ich intencje szanować, ale są jakoś tam manipulo-wani, bądź też do końca niepoinformo-wani. Natomiast ja nie lekceważyłbym tych protestów. Trzeba z tymi ludźmi rozmawiać, trzeba wyjaśniać. Mogę się tylko cieszyć, że w moim kraju nie ma takiej sytuacji, która ma miej-sce na Wschodzie – na Ukrainie i na Zachodzie – jak w Niemczech, że tam demonstranci się ze sobą leją. W Polsce dzięki Bogu tego nie ma. Jak wychodzi-łem ostatnio z Sejmu i było kilkadzie-siąt osób, przeciwników obecnej wła-dzy, to specjalnie poszedłem w środek tej demonstracji, żeby zobaczyć, jaka będzie reakcja na moją osobę. I była bardzo spokojna. „Damy radę”, „nie dacie rady” – OK. Ale nie było mowy o jakiejś agresji, bluzgach. Wydaje mi się, że to jest duża zdobycz, że Polacy różnią się, ale robią to w sposób cywi-lizowany. Na koniec taka uwaga: czło-wiek, który nie jest z PiS-em zwią-zany, wręcz przeciwnie, jest krytykiem PiS-u – mówię tutaj o Zbyszku Bujaku – powiedział ostatnio, że najsilniejsze kraje w Europie to są kraje, które swoją pozycję zawdzięczają silnym sporom wewnętrznym, które wciągały dużo osób do polityki, które przechodziły swoiste uobywatelnienie. Jeśli on tak mówi, to ja się z nim zgadzam.

Myślę, że krytyka władzy per saldo wyjdzie władzy na dobre, bo władza będzie musiała się bardziej starać. Naj-gorsza jest polityczna apatia. Tej Pola-kom – zarówno zwolennikom władzy jak i przeciwnikom rządu – nikt na Zacho-dzie czy Wschodzie nie zarzuci. «

Ryszard Czarnecki – jedyny polski wiceprzewodniczący PE, europoseł od 2004 r. Niegdyś najmłodszy minister III RP (ds. europejskich w rządzie Jerzego Buzka). Autor 6 książek, stały publicysta „Gazety Polskiej” i „Nowego Państwa”.

616-MAKIETA 2 24-41.indd 39 05/01/2016 16:47:39

Page 40: Cooltura Issuu 616

040 CAFÉ COOLTURAwydarzenia

616-MAKIETA 2 24-41.indd 40 05/01/2016 16:47:43

Page 41: Cooltura Issuu 616

041

616-MAKIETA 2 24-41.indd 41 05/01/2016 16:47:46

Page 42: Cooltura Issuu 616

042 CAFÉ COOLTURALONDYN

COOLTURAPOLECA

616-MAKIETA 3 42-61.indd 42 05/01/2016 16:44:05

Page 43: Cooltura Issuu 616

043

Przygotował Marcin Urban

14-17.01. Centralny Londyn. Wstęp bezpłatnywww.london.gov.uk/events

Centralny Londyn zmieni się nie do poznania dzięki trójwymiarowym projekcjom i interaktywnym instalacjom. To będzie największy festiwal światła w historii stolicy. Do udziału w projekcie zaproszono ponad 20 zagranicznych artystów, którzy w podobny sposób, ale na mniejszą skalę rozświetlali miasta na całym świecie. Wydarzenia Lumiere London będą odbywać się w różnych lokalizacjach od Leicester Square do Piccadilly, przy Trafalgar Square, St James’s, Carnaby Street, Oxford Circus, w German Gymnasium i przy Granary Square w King’s Cross.

© M

atth

ew A

ndre

ws

and

Nov

ak

LUMIERE LONDON

616-MAKIETA 3 42-61.indd 43 05/01/2016 16:44:06

Page 44: Cooltura Issuu 616

044 CAFÉ COOLTURALONDYN

wystawy» LANDSCAPE PHOTOGRAPHER OF THE YEAR

Do 07.02. Dworzec kolejowy London Waterloo. Stacja: Waterloo. Otwarte w godzinach pracy dworca. Wstęp bezpłatnywww.take-a-view.co.uk

150 najlepszych fotografii nagrodzonych w konkursie dla

fotografów krajobrazu można oglądać czekając na pociąg na stacji London Waterloo. Już wiadomo, że wystawa pobije rekord frekwencji, bo samą stację odwiedza rocznie blisko 100 milionów osób. Konkurs The Landscape Photographer of the Year został zorganizowany we współpracy z organizacją VisitBritain i kampanią “The Countryside is GREAT”. Zadaniem fotografów było pokazanie piękna Wielkiej Brytanii zarówno na terenach dziewiczych jak i zurbanizowanych.

Andy Farrer, Bat's Head, Dorset, England

Land

scap

e Ph

otog

raph

er o

f the

Yea

r 201

5

» THE WORLD OF CHARLES AND RAY EAMES

Do 14.02. Barbican Art Gallery, Silk St, Londyn EC2Y 8DS. Stacja: Barbican. Otwarte: sob. – śr 10:00 – 18:00, czw. i pt. 10:00 – 19:00. Bilety: £14.50www.barbican.org.uk

Wystawa pokazuje dorobek Charlesa Eames (1907-1978) i Ray’a Eames (1912-1988). Artyści należą do najwybitniejszych projektantów przedmiotów użytkowych XX wieku.

© T

rista

n Fe

win

gs G

etty

Imag

es

» THE CRIME MUSEUM UNCOVERED

Do 10.04. Museum of London, 150 London Wall, Londyn EC2Y 5HN. Stacja: Barbican, St Paul's. Otwarte codziennie 10.00 – 18.00. Bilety od: £10museumoflondon.org.uk

Nieprezentowane nigdy publicznie dowody zbrodni i inne eksponaty z Metropolitan Police’s Crime Museum po raz pierwszy zostanły wystawione na pokaz. Owiane tajemnicą zbiory policyjnego muzeum

mogli dotychczas oglądać tylko policjanci i osoby, które uzyskały na to zgodę Scotland Yardu. Wśród eksponatów są na przykład dowody procesowe zebrane po wielkim napadzie na pociąg w 1963 roku i próbie kradzieży kosztowności z Millennium Dome w 2000 roku.

teatr

Policyjne ogłoszenie z 1888 roku wzywające do przekazywania informacji o poszukiwanym Kubie Rozpruwaczu

616-MAKIETA 3 42-61.indd 44 05/01/2016 16:44:08

Page 45: Cooltura Issuu 616

045

» RICHARD II

Do 22.01. Barbican Theatre, Silk St, Londyn EC2Y 8DS. Stacja: Barbican. Spektakle: 19:15, 13:30, 14:00. Bilety: tylko ze zwrotówwww.barbican.org.uk

Biograficzny spektakl pokazujący sylwetkę króla Richarda II, którego ludzka słabość grozi doprowadzeniem do wojny domowej.

© R

SC

© C

athe

rine

Ash

mor

e

Fot.

Mar

k D

ouet

» PINK MIST

21.01. – 13.02. Bush Theatre, 7 Uxbridge Rd, Londyn W12 8LJ. Stacja: Shepherd’s Bush. Spektakle: pon. – sob. 19:30, dodatkowo sob. i śr. 14:30. Bilety: od £15www.bushtheatre.co.uk

Trzej mieszkańcy Bristolu - Arthur, Hads i Taff po powrocie z misji wojskowej w nie mogą odnaleźć się w rodzinnych domach i wśród przyjaciół. Sztuka powstała na podstawie wywiadów z żołnierzami, którzy wrócili z wojny w Afganistanie. Premierę miała w lipcu 2015 roku w teatrze Bristol Old Vic.

» LA TRAVIATA

16.01. – 19.03. Royal Opera House, Bow St, Londyn WC2E 9DD. Stacja: Covent Garden. Spektakle: patrz strona opery. Bilety: od £14www.roh.org.uk

Jedna z najbardziej popularnych operowych tragedii Verdiego z udziałem światowej klasy artystów, wśród których są Venera Gimadieva, Maria Agresta i Nicole Cabell.

» GOODNIGHT MISTER TOM

Do 20.02. Duke of York’s Theatre, St Martin’s Lane, Londyn WC2N 4BG. Stacja: Leicester Square. Spektakle: pon. – sob. 19:30, dodatkowo śr., czw. i sob. 14:30. Bilety: od £15www.atgtickets.com

Powrót na West End sztuki, która po premierze w 2012 roku zdobyła uznanie krytyków i nagrodę Olivier Award w kategorii Best Entertainment and Family. Osadzony w realiach II wojny światowej spektakl pokazuje wzruszającą historię młodego chłopaka, który po ewakuacji na sielankową wieś nawiązuje przyjaźń ze starszym samotnikiem.

616-MAKIETA 3 42-61.indd 45 05/01/2016 16:44:10

Page 46: Cooltura Issuu 616

046 CAFÉ COOLTURAlondyn

» PARTISAN

Od 08.01. Dramat, Australia. Reż. Ariel Kleiman, wyst. Vincent Cassel, Florence Mezzara, Jeremy Chabriel

Konkursowy film z festiwalu Sundance 2015. Mroczna opowieść o walce chłopca z charyzmatycznym liderem zamkniętej społeczności, która wykorzystuje sieroty i dzieci z rozbitych rodzin do wykonywania niebezpiecznych zadań.

kino» THE LONDON SHORT FILM FESTIVAL

08-17.01. Różne lokalizacje w Londynieshortfilms.org.uk

Przegląd tego co najlepsze w młodej i niezależnej brytyjskiej kinematografii. W centrum uwagi są projekcje filmów krótkometrażowych, ale festiwal to także dyskusje z twórcami, warsztaty i wieczorne imprezy muzyczne. W programie jest ponad 400 fabuł, dokumentów i animacji.

„Hotel Sex”, reż. Dean Loxton

» THE HATEFUL EIGHT

Od 08.01. Western, USA. Reż. Quentin Tarantino, wyst. Samuel L. Jackson, Kurt Russell, Jennifer Jason Leigh, Tim Roth, Michael Madsen

Akcja najnowszego filmu Quentina Tarantino rozgrywa się tuż po wojnie secesyjnej. Osiem nieznajomych osób, uwięzionych przez śnieżną nawałnicę w dyliżansie toczy walkę o życie z siłami natury i ze sobą nawzajem.

616-MAKIETA 3 42-61.indd 46 05/01/2016 16:44:12

Page 47: Cooltura Issuu 616

047» ENNIO MORRICONE

16.02., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: £64.50

» THE BRIT AWARDS

24.02. godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: ticketmaster.co.uk

» RUDIMENTAL

03.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium

koncerty» THE CORRS

23.01., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £42.50

» A WAR

Od 08.01. Dramat, Dania. Reż. Tobias Lindholm, wyst. Pilou Asbæk, Tuva Novotny, Dar Salim, Søren Malling

Kandydat do Oskara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Oddział duńskich żołnierzy walczących w Afganistanie wpada w pułapkę zastawioną przez Talibów. By ratować życie swoich podwładnych dowódca podejmuje decyzję, przez którą zostanie oskarżony o zbrodnię wojenną. Film pokazuje dramat jaki równolegle przeżywa jego rodzina.

Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £24.75

» X-FACTOR LIVE

05.03., godz. 12:30 i 18:00. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £34.50

» MARIAH CAREY

23.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: patrz strona O2

» PETER ANDRE

20.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: £36.50

Fot.

Lilly

M /

Wik

iped

ia » ELLIE GOULDING WITH JOHN NEWMAN

24-25.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: £39.25

» A-HA

26.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £42.50

» JUSTIN BIEBER

11-12 i 14-15.10., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £53.50

JAZZ CAFE POSK

» JOHN ETHERIDGE’S BLUE SPIRITS

09.01., godz. 20:30. Bilety: £10

» JANET'S JAZZ NIGHT

15.01., godz. 20:30. Bilety: £6

» MONIKA LIDKE BAND

16.01., godz. 20:30. Bilety: £8

Fot.

Sasc

ha S

tein

bach

/Get

ty Im

ages

» ADELE

15-16 i 18-19.03., godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: sprzedane

» STEVEN WILSON

27.01., godz. 19:00. Eventim Apollo, 45 Queen Caroline Street, Hammersmith, Londyn W6 9QH. Stacja: Hammersmith. Bilety: od £36.75

» HOZIER

29-31.01, godz. 19:00. O2 Academy Brixton, 211 Stockwell Road, Brixton, Londyn SW9 9SL. Stacja: Brixton. Bilety: £29.50

» MASSIVE ATTACK AND YOUNG FATHERS

03-04.02. godz. 19:00. O2 Academy Brixton, 211 Stockwell Road, Brixton, Londyn SW9 9SL. Stacja: Brixton. Bilety: £43.25

» JASON DERULO

05.02. godz. 18:30. O2 Arena, Millennium Way, North Greenwich, Londyn. Stacja: North Greenwich. Bilety: od £40

616-MAKIETA 3 42-61.indd 47 05/01/2016 16:44:13

Page 48: Cooltura Issuu 616

048 CAFÉ COOLTURARÓŻNE TAKIE CIEKAWOSTKI

616-MAKIETA 3 42-61.indd 48 05/01/2016 16:44:15

Page 49: Cooltura Issuu 616

049

616-MAKIETA 3 42-61.indd 49 05/01/2016 16:44:17

Page 50: Cooltura Issuu 616

050 CAFÉ COOLTURAteatr

» Scena działa pod patronatem POSK-u. Jest to jedyna w swoim

rodzaju londyńska scena polska z zespo-łem profesjonalnych aktorów. Spektakle są przygotowywane w oparciu o autor-skie scenariusze klasyki literatury, dra-matu polskiego czy polskiej poezji i ada-ptowane do sytuacji Polaków mieszka-jących poza krajem. Scena Poetycka z siedzibą w POSK-u powstała ponad dziesięć lat temu. Na początku były wie-czory poezji czytanej, które z biegiem lat przekształciły się w coraz ambit-niejsze wydarzenia artystyczne. Czy-tając lub inscenizując dzieła mistrzów polskiej klasyki, artyści wydobywają z nich głównie cechy, które stanowią lub nawiązują do uniwersalizmu, do kondy-cji człowieka w społeczeństwie otwar-tym, niekiedy celowo prowokując pyta-nia dotyczące istoty polskości, patrio-tyzmu i miejsca polskiego emigranta w świecie współczesnym. Taki teatr pomaga określić się widzowi poszuku-jącemu swojego miejsca poza krajem, próbuje szukać odpowiedzi na zasadni-

Scena Poetycka zmienia nazwę a Scena Polska Londyn

cze pytania, prezentując nowe adaptacje dzieł polskiej literatury. Poprzez takie przedstawienia jak „Polish Specialities, czyli Perły PRL-u” i nie tylko, „Między nami dobrze jest” Masłowskiej, czy „Pan Tadeusz Remix”, teatr stawia pytania o tożsamość, tradycję i miejsce Polaka w Europie. Organizowane po spekta-klach spotkania i dyskusje z publicz-nością wskazują na potrzebę dialogu z bagażem rodzinnej kultury w nowym kraju, na potrzebę odnalezienia i zrozu-mienia tego, co w tej kulturze jest dla każdego najcenniejsze, co określa, ale też podlega dynamice zmian i tworzy nową, indywidualną jakość dla emigran-tów. Teatr ten, umożliwiając historycz-no-literackie odniesienie do rzeczywi-stości, proponuje refleksję, stanowiąc także pomost pokoleniowy, służy w pro-cesie poznawczym, inspiruje do myśle-nia, prowadzi dialog z publicznością na temat moralnych postaw, odpowiedzial-ności i wartości.

Zmiana nazwy zbiega się z kolejnym, już piątym wznowieniem bardzo popu-

larnego spektaklu Pan Tadeusz Remix.Wojtek Piekarski, autor scenariu-

sza i reżyser „Pana Tadeusza – Remix” mówi: Remix to termin muzyczny i ozna-cza utwór muzyczny, który powstał po przerobieniu innego dzieła. Właśnie w taki sposób podeszliśmy do adapta-cji Pana Tadeusza. Zachowaliśmy wier-ność tekstowi, ale podeszliśmy do niego z perspektywy współczesnego człowieka. Inscenizacja i kostiumy są nowatorskie, aktorzy zachowują się swobodnie, prze-bierają się na oczach widzów. To trochę zabawa w teatr. Tu klasyka miesza się ze współczesnością. Długo zastanawiałem się nad wyborem odpowiednich wątków i połączeniem ich w miarę zwartą akcję. Kluczem mojego wyboru były relacje między postaciami dzieła. Nie ma więc w tej adaptacji pięknych opisów przy-rody, nie ma polowania, grzybobrania, nie ma nawet słynnego koncertu Jan-kiela. Jest natomiast zabawa, atmosfera i obserwacje naszych cech narodowych, które jak mówią widzowie, okazują się pondaczasowe. «

616-MAKIETA 3 42-61.indd 50 05/01/2016 16:44:17

Page 51: Cooltura Issuu 616

051

616-MAKIETA 3 42-61.indd 51 05/01/2016 16:44:19

Page 52: Cooltura Issuu 616

052 WYDARZENIAwośp

ANNA CIECIERskA

» To jednak jeszcze nie koniec. Nasza odjazdowa ekipa Hurri-

cane of Hearts od miesięcy szykuje dla Was kolejne niezapomniane wydarze-nie! 10 stycznia 2016 roku spotykamy się w dobrze znanym wszystkim WOŚP-owiczom klubie SCALA na King's Cross. Impreza podzielona będzie na dwa bloki programowe. Już od 13.00 nasi naj-młodsi uczestnicy odbędą fascynującą podróż przez kraje i kontynenty. W pro-gramie przygotowanym przez Agencję Artystyczną Prima Ewy Dobrowolskiej-Gmitrzuk i Jarosława Gmitrzuka dzieci dowiedzą się, jakie są bożonarodzeniowe tradycje w różnych częściach świata. Zapraszamy do wspanialej gwiazdko-wo-mikołajowej zabawy!

W części głównej programu doświad-czymy prawdziwie wybuchowej mie-szanki muzycznej. Na początek – publicz-ność rozbuja w iście rockowym stylu

szwajcarski zespół Daxx & Roxane. Miło-śnicy heavy metalu także się nie zawiodą – coś specjalnego szykuje im grupa Nocny Kochanek. Wielu z Was dobrze zna lon-dyński zespół Czapa, dzięki nim wkro-czymy w rytmy reggae. Kontynuując, będziemy bawić się z zespołem Tabu, który udało nam się wypatrzyć podczas 20. Przystanku Woodstock – ich występ zaowocował wówczas Złotym Bączkiem. Na zakończenie powrót do klasycznego rocka w wykonaniu gwiazdy wieczoru – zespołu Myslowitz. Jednocześnie będziemy mieli możliwość pogratulo-wania zespołowi dwudziestej rocznicy istnienia, która mija w tym roku. Będzie co świętować!

Dla wszystkich WOŚPowiczów w tanecznym nastroju, jak zwykle przygo-towaliśmy Wyspę DJ-ów. Zabawę popro-wadzą: DJ Tomass, Rafael Maur, DJ Arca-dio, Jacek Trynkiewicz, DJ Magic i Robert the DJ. Po szalonym tańcu trzeba coś przekąsić. Potrzeby wszystkich głodo-

morów zostaną zaspokojone dzięki fir-mom Morliny i Polish Product Limited & Euro-Hurt – nie zapomnijcie zabrać swoich zagranicznych znajomych na pol-skie przysmaki.

Specjalną atrakcją będzie występ Zespołu Pieśni i Tańca Tatry, dzięki któ-remu również nasze wolontariuszki w Scali przywitają Was w przepięknych strojach ludowych. Jeśli nie jesteś w sta-nie dołączyć do naszej zabawy, a chciałbyś wspomóc Fundację WOŚP – nasi wolon-tariusze pojawią się przy polskich skle-pach, instytucjach i kościołach.

Podczas 24. finału WOŚP będziemy zbierać pieniążki na zakup urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycz-nych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorów.

Serdecznie zapraszamy na piątą jubi-leuszową edycję Londyńskiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Hurri-cane of Hearts i Dagmarą Chmielewską. Do rychłego zobaczenia! Sie ma!!! «

Fantastycznie odlotowy londyński WOŚP jubileuszowy!!!Nie do wiary – jak to się stało!? Przecieramy oczy ze zdumienia, liczymy, rachujemy, oglądamy zdjęcia z minionych koncertów... Tak! Już wkrótce PIĄTA edycja londyńskiego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Tyle wspomnień – fantastyczne gwiazdy, świetna zabawa, energetyzująca atmosfera, lecz przede wszystkim wspaniali ludzie o wielkich sercach! Dziękujemy, że byliście z nami przez te wszystkie lata. Razem stworzyliśmy coś absolutnie wyjątkowego!

616-MAKIETA 3 42-61.indd 52 05/01/2016 16:44:20

Page 53: Cooltura Issuu 616

053

616-MAKIETA 3 42-61.indd 53 05/01/2016 16:44:21

Page 54: Cooltura Issuu 616

054

Bogusław Linda zagra w najnowszym filmie politycznym Andrzeja Wajdy pt. „Powidoki”

CAFÉ COOLTURAKINO

dla swojej telewizji materiał o katastro-fie smoleńskiej. Spotyka się z rodzinami ofiar, zabiega o ustalenie wszystkich fak-tów. Rolę prezydenta Lecha Kaczyńskiego gra w filmie Lech Łotocki, a Marii Kaczyń-skiej – Ewa Dałkowska.

Z kolei „Wołyń” wejść ma na ekrany w drugiej połowie roku. Realizację tego filmu Wojciech Smarzowski określał jako obowiązek. – Tak jak opowiadamy o Katy-niu, jak opowiadamy o powstaniu war-szawskim, trzeba również opowiedzieć o ludobójstwie na Kresach – mówił reżyser. – Wierzę, że jest grupa ludzi, która czeka na ten film. Są kresowiacy, którzy mają

swoje lata, odchodzą od nas. Oni jeszcze pamiętają ten okres. Są rodziny. Im się też to należy – powiedział Smarzowski. – Chciałem ten film zrobić, żeby sprowo-kować do dyskusji – zaznaczył.

Główną bohaterką „Wołynia” jest Zosia Głowacka, grana przez Michalinę Łabacz. Akcja filmu rozgrywa się w okresie od wiosny 1939 r. do lata 1945 r. w wiosce zamieszkałej przez Ukraińców, Polaków i Żydów, położonej w południowo-zachod-niej części tej krainy.

Andrzej Wajda swój nowy film „Powi-doki” nazywa politycznym. Reżyser zapo-wiedział, że opowie o artyście Władysławie

Polskie kino Anno Domini 2016

„Smoleńsk” Antoniego Krauzego, „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, „Powidoki” Andrzeja Wajdy oraz „Maria Curie” z Karoliną Gruszką w roli głównej i „Ostatnia rodzina” z Andrzejem Sewerynem w roli Zdzisława Beksińskiego – miedzy innymi te produkcje mają trafić do kin w 2016 r.

Lech Łotocki wystąpiw roli prezydenta Lecha Kaczyńskiego

Marcina Dorocińskiego zobaczymy w filmie „Na granicy”, w którym zagra razem z Andrzejem Chyrą

» Premiera kontrowersyjnego filmu kinowego „Smoleńsk” planowana

jest na przełom marca i kwietnia. Główna bohaterka to dziennikarka, jak informują twórcy filmu, Nina – w jej roli Beata Fido – prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dziennikarka przygotowuje

616-MAKIETA 3 42-61.indd 54 05/01/2016 16:44:22

Page 55: Cooltura Issuu 616

055Strzemińskim, jako o człowieku z zasadami, który nie chce odstąpić od swych przeko-nań i przeciwstawia się systemowi. Główną rolę zagrał Bogusław Linda. Akcja, obejmu-jąca ostatnie lata życia Strzemińskiego, roz-grywa się w Łodzi od 1948 do 1952 r. Strze-miński (1893-1952) był pionierem awan-gardy w Polsce lat 20. i 30. XX w., malarzem, grafikiem, projektantem, teoretykiem sztuki i pedagogiem w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi. Teoria unizmu, której był autorem, stanowi istotny wkład w światową historię sztuki.

Nowy rok w kinach otworzy „Słaba płeć?” – komedia Krzysztofa Langa. W obsa-dzie są m.in. Olga Bołądź, Piotr Adamczyk i Piotr Głowacki. Za zdjęcia odpowiada bry-tyjski operator Michael Coulter. Bohaterka, Zośka, zaczyna robić karierę w Warszawie, następnie zostaje brutalnie wybudzona z „korpo-snu” i w końcu zmienia swoje życie, na lepsze.

Również na początku roku 2016 na ekrany trafi uhonorowany Nagrodą Dzien-nikarzy i Nagrodą Publiczności na festi-walu w Gdyni film Kingi Dębskiej „Moje córki krowy” z Agatą Kuleszą, Gabrielą Muskałą, Marianem Dziędzielem i Marci-nem Dorocińskim. Bohaterkami obycza-jowej komedii, utrzymanej w tonie „Czu-łych słówek”, są siostry, które, postawione w sytuacji krytycznej, mimo wzajemnej niechęci muszą działać razem.

„Będzie zabójstwo. I ja w nim będę brał udział. A mówię ci to tylko dlatego, że mi tego nie udowodnisz”. Te słowa wypo-wiada grany przez Bogusława Lindę gang-ster w nowym filmie Patryka Vegi. „Pitbulla. Nowe porządki” oglądać można będzie od 22 stycznia. To kontynuacja serialu Vegi „Pitbull”, który emitowano w TVP w latach 2005 – 2008 i w którym główną rolę poli-cjanta „Despero” grał Marcin Dorociński. Tym razem głównym bohaterem jest niepo-korny Dariusz Wolkowski, pseud. „Majami”, grany przez Piotra Stramowskiego.

Od 19 lutego oglądać można będzie thriller „Na granicy” z Marcinem Doro-cińskim i Andrzejem Chyrą. To historia ojca i dwóch synów, którzy przyjeżdżają w Bieszczady, by ułożyć sobie relacje po niedawnej rodzinnej tragedii. Tajemniczy nieznajomy, pojawiający się w odciętej od cywilizacji górskiej bazie, wciąga bohate-rów w mroczny, niebezpieczny świat prze-stępczego pogranicza.

19 lutego do kin wejdzie również „Spra-wiedliwy”, debiut reżyserski Michała Szczer-bica (scenarzysty „Róży” Smarzowskiego), oparta na faktach opowieść o polskich rodzi-

nach gotowych zaryzykować wszystko, by nieść pomoc żydowskiej dziewczynce.

4 marca na ekrany trafi „Historia Roja”, film zrealizowany w hołdzie Żołnierzom Wyklętym, inspirowany losami Mieczy-sława Dziemieszkiewicza ps. Rój. Rolę tytu-łową gra Krzysztof Zalewski-Brejdygant. Mieczysław Dziemieszkiewicz , żołnierz NSZ, działając w podziemiu antykomuni-stycznym, stanął na czele oddziału, który przeprowadzał akcje przeciwko władzom komunistycznym.

W czasie II wojny toczy się akcja "Let-niego przesilenia" (reż. Michał Rogalski), gdzie wystąpili m.in.: Filip Piotrowicz, Jonas Nay, Bartłomiej Topa, Agnieszka Krukówna, Krzysztof Czeczot i Andre Hen-nicke. Bohaterowie, Romek i Guido, mają po 17 lat i życie przed sobą. Chcą słuchać muzyki, umawiać się z dziewczynami. Gdyby nie okoliczności, mogliby być przy-jaciółmi. Niestety – spotykają się podczas wojny, w 1943 r.

Wiosną odbędzie się też premiera filmu o zakonnicach „Niewinne” z Agatą Kuleszą, Agatą Buzek, Joanną Kulig i Anną Próchniak w obsadzie. Za realizację odpo-wiada francuska reżyserka Anne Fontaine, autorka filmów „Coco Chanel” z Audrey Tautou i „Idealne matki” z Naomi Watts i Robin Wright.

Scenariusz „Niewinnych” inspirowany jest w dużym stopniu prawdziwymi wyda-rzeniami. Akcja toczy się na przełomie 1945 i 1946 r., po tym jak w latach 1944-1945 do Polski wkroczyła Armia Czerwona. Francuski Czerwony Krzyż angażuje się w akcję repatriacji. Francuscy lekarze pra-cują w utworzonym na terenie Polski szpi-talu, zajmując się rodakami, którzy mają być odesłani do Francji. Pewnego dnia w szpi-talu pojawia się siostra Teresa z pobliskiego klasztoru benedyktynek. Błaga o pomoc dla umierającej kobiety. Jedna z lekarek jedzie do klasztoru. Okazuje się, że jej pacjentką ma być zakonnica w ciąży. Lekarka zaczyna interesować się tym, co w ostatnim czasie działo się w klasztorze.

Karolinę Gruszkę jako Marię Skłodow-ską-Curie można będzie oglądać w kinach od 30 września. Opowiadający o życiu noblistki dramat „Maria Curie” – wspólną produkcję Polski, Niemiec, Francji i Bel-gii – wyreżyserowała Francuzka Marie Noelle. Oprócz Gruszki, na ekranie poja-wią się m.in.: Izabela Kuna – w roli Broni-sławy Skłodowskiej, siostry noblistki, Piotr Głowacki jako Albert Einstein oraz Daniel Olbrychski jako Emile Amagat, zagorzały przeciwnik Marii.

Inny film biograficzny, „Ostatnia rodzina” o rodzinie Beksińskich, wejdzie na ekrany 7 października. O prawie trzech dekadach z życia Zdzisława Beksińskiego i jego żony Zofii oraz o relacjach artysty z synem, dziennikarzem muzycznym Toma-szem, opowie reżyser Jan P. Matuszyński. Zdzisława zagrał Andrzej Seweryn, Toma-sza – Dawid Ogrodnik. Zdzisław Beksiński urodził się w 1929 r. w Sanoku. W 1977 r. przeprowadził się do Warszawy. Począt-kowo zajmował się fotografią i rysunkiem, potem malarstwem i rzeźbą. W 2005 r. został zamordowany w mieszkaniu na warszawskim Mokotowie.

Janusza Gajosa, Roberta Więckiewi-cza i Ireneusza Czopa publiczność zoba-czy w thrillerze „Konwój” (reż. Maciej Żak; od 4 listopada). Gajos wciela się w dyrek-tora aresztu śledczego, w którym docho-dzi do zabójstwa więźnia. Na przesłuchanie wezwany zostaje jeden z uczestników kon-woju sprzed dwóch lat, o którego przebiegu nikt nie chciał opowiadać, a który może mieć coś wspólnego z popełnioną zbrodnią.

O „młodej kobiecie zagubionej we współczesnym świecie” opowie Katarzyna Rosłaniec, reżyserka "Galerianek" i "Baby Blues". Bohaterka jej nowego filmu, „Szatan kazał tańczyć”, Karolina - grana przez Mag-dalenę Berus – żyje szybko i intensywnie, pragnąc doświadczać wszystkiego ze zdwo-joną siłą. Dziewczyna wiedzie nihilistyczny tryb życia, spędzając czas na podróżach, romansach i imprezach. Jej życie wypeł-nia pustka, której nie są w stanie pokonać ani narkotyki, ani seks. «

W 2016 r. do kin wejść mają też m.in.: komedia „Planeta singli” (reż. Mitja Okorn; z Maciejem Stuhrem; 5 lutego), musical „#WszystkoGra” (w reż. Agnieszki Glińskiej, ze zdjęciami Pawła Edelmana, choreografią Agustina Egurroli i Kingą Preis, Stanisławą Celińską, Elizą Rycem-bel w obsadzie; w pierwszej połowie roku), „Kobiety bez wstydu” (reż. Witold Orzechowski, w obsadzie m.in. Anna Dereszowska; 6 maja), „Prosta historia o morderstwie” (thriller w reż. Arkadiusza Jakubika, w obsadzie m.in. Andrzej Chyra, Kinga Preis, Eryk Lubos, Ireneusz Czop), thriller „Hel” (reż. Katia Priwieziencew i Paweł Tarasiewicz, w obsadzie m.in. Marcin Kowalczyk), „Nowy świat” (w reż. Elżbiety Benkowskiej, Łukasza Ostalskie-go i Michała Wawrzeckiego).

616-MAKIETA 3 42-61.indd 55 05/01/2016 16:44:23

Page 56: Cooltura Issuu 616

056 CAFÉ COOLTURAKSIĘGARNIA

czyta się Redaguje PIOTR DOBRONIAK

Greta GarboZjawiła się znikąd i zawojowała Hollywood. Przetrwała przejście od filmów niemych do udźwiękowionych, osiągając niespotykane sukcesy – cały świat obserwował jej fenomen z podziwem i zdumieniem. Boska Greta to artystka niepowtarzalna – żadnej aktorce nie udało się osiągnąć podobnych sukcesów i sławy i zapewne żadnej się to już nie uda.

Polski węgielPolska stoi węglem, to jasne jak słońce. Wydobycie węgla daje miejsca pracy, tanią energię, bezpieczeństwo energetyczne. Z czystym powietrzem już gorzej, ale za to wiatr nie zawsze wieje, a słońce w nocy nie świeci – nic nie jest doskonałe.

PrzebudzenieSam Harris, zdeklarowany sceptyk, w typowym dla siebie, eleganckim i wyrazistym stylu pokazuje, że w tradycjach duchowych możemy znaleźć ważne prawdy, których istnienia nie zauważają społeczności naukowe i świeckie.

» Wiele osób zajada kłopoty i boryka się z problemem tzw. jedzenia emo-

cjonalnego. Na kompulsywne objadanie nie pomogą diety ani dobre chęci. Dr Jane McCartney wyjaśnia, że problem należy rozwiązać u jego podstaw, zaczynając od poprawy samopoczucia psychicznego.

Zdaniem autorki nadwaga wynika przede wszystkim ze stanu umysłu. McCart-ney proponuje czterotygodniową terapię złożoną z ćwiczeń pomocnych w prawi-dłowej identyfikacji emocji, związków z innymi osobami i jedzeniem oraz walce ze stresem. Pomaga rozpoznać nawyki, przekonania, zanalizować konsekwencje wyborów i poznać sabotażystów.

Przestań się przejadać to skuteczny poradnik jak zaakceptować samego sie-

bie i odzyskać wysokie poczucie własnej wartości, a w efekcie definitywnie zerwać z kompulsywnym objadaniem.

Jeżeli wypróbowałeś już wszystkie możliwe diety i nadal nie możesz schud-nąć, a poza tym wiesz, że wciąż nie odży-wiasz się zdrowo, Przestań się przejadać jest książką dla ciebie. Autorka nie zaleca stosowania jakiejś nowej, cudownej diety, lecz na przykładach konkretnych osób wskazuje przyczyny objadania się pod wpływem emocji. Daje też konkretne wskazówki, jak poradzić sobie z tym problemem. Dzięki temu zrozumiesz indywidualne przyczyny przejadania się, a zaproponowane przez McCart-ney etapy postępowania pozwolą ci zacząć nowe, zdrowe życie. «

Przestań się przejadać. Jak zerwać z jedzeniem emocjonalnym w miesiąc

bie i odzyskać wysokie poczucie własnej wartości, a w efekcie definitywnie zerwać z kompulsywnym objadaniem.

Jeżeli wypróbowałeś już wszystkie możliwe diety i nadal nie możesz schud-nąć, a poza tym wiesz, że wciąż nie odży-wiasz się zdrowo, Przestań się przejadać jest książką dla ciebie. Autorka nie zaleca stosowania jakiejś nowej, cudownej diety, lecz na przykładach konkretnych osób wskazuje przyczyny objadania się pod wpływem emocji. Daje też konkretne wskazówki, jak poradzić sobie z tym problemem. Dzięki temu zrozumiesz indywidualne przyczyny przejadania się, a zaproponowane przez McCart-ney etapy postępowania pozwolą ci

z jedzeniem emocjonalnym w miesiąc

616-MAKIETA 3 42-61.indd 56 05/01/2016 16:44:24

Page 57: Cooltura Issuu 616

057

Sztuka cierpieniaW trakcie lektury stajemy się świadkami prawdziwej przemiany autora: z narkomana w sportowca, który uparcie dąży do wyznaczonego celu. Zostawiając za plecami przeszłość, trafia do grona stu najlepszych uczestników triathlonu IRONMAN World Championship. Samobójcza próba podjęta w więzieniu miała być dla niego ucieczką od siebie i świata stała się początkiem zmian.

Moje pyszne inspiracjeKsiążka zwycięzcy programu MasterChef. Zwycięzca IV edycji polskiego MasterChefa zaprasza na wielką ucztę, która zachwyci każdego. W menu znajdziemy między innymi ptysie z farszem z makreli na przystawkę, wybór zup świata z nieodłącznym królewskim bulionem, dania główne zarówno te wykwintne, jak i do ekspresowego przyrządzenia oraz boskie desery. Nie zabraknie również dań popisowych znanych już z programu.

Morderstwo w AkademiiZ Królewską Szwedzką Akademią można rozstać się tylko na dwa sposoby – trzeba zostać z niej wykluczonym albo umrzeć. 14 maja 2012 roku popełniono pierwsze morderstwo – zastrzelony zostaje sekretarz Akademii Nobla. Na jego ciele znaleziono ślady prochu z 1860 roku. Kolejne morderstwa na członkach Akademii to tylko kwestia czasu.

Kubity i kot Schrödingera» Od maszyny Turinga do kom-

puterów kwantowych. Kompu-tery kwantowe to jeden z najbardziej gorących tematów w fizyce drugiego dziesięciolecia XXI wieku.

Komputery kwantowe to jeden z najbardziej gorących tematów w fizyce drugiego dziesięciolecia XXI wieku. Nie tylko dlatego, że cząstki znajdujące się podobnie jak słynny kot Schrödingera w superpozycji sta-nów stanowią źródło nieporównywal-nie większej mocy obliczeniowej niż ta, którą dysponują klasyczne kompu-tery. Przede wszystkim, już sama idea kwantowego komputera wiele wnosi do toczącej się od blisko stulecia dys-kusji o naturze naszej rzeczywistości. Nie bez powodu jeden z najsłynniej-

szych współczesnych fizyków, David Deutsch, w swojej argu-mentacji, dotyczącej wszech-światów równoległych, odwo-łuje się właśnie do kwantowej maszyny.

Jak działają komputery kwantowe? Co łączy je z kon-cepcją nieskończonego Multi-świata Davida Deutscha? Czy wkrótce czeka nas techno-logiczna rewolucja na nie-spotykaną dotąd skalę? W książce Kubity i kot Schrödingera John Gribbin odpowiada na te pytania z właściwą sobie lekko-ścią pióra, błyskotliwo-ścią i pasją. «

Kubity i kot Schrödingeraszych współczesnych fizyków, David Deutsch, w swojej argu-mentacji, dotyczącej wszech-światów równoległych, odwo-łuje się właśnie do kwantowej

Jak działają komputery kwantowe? Co łączy je z kon-cepcją nieskończonego Multi-świata Davida Deutscha? Czy wkrótce czeka nas techno-logiczna rewolucja na nie-spotykaną dotąd skalę? W książce Kubity i kot Schrödingera John Gribbin odpowiada na te pytania z właściwą sobie lekko-ścią pióra, błyskotliwo-

616-MAKIETA 3 42-61.indd 57 05/01/2016 16:44:26

Page 58: Cooltura Issuu 616

058 CAFÉ COOLTURAZDROWIE

» Za każdym razem, gdy patrzymy w lustro wciągamy brzuch i zasta-

nawiamy się, czy nie mógłby być trochę bardziej płaski. Tylko, co tu zrobić?

ChCę mieć brzuCh, jak Pani z TVChoć wizerunek, szczupłej, atrakcyjnej kobiety z telewizyjnych reklam wydaje się być dla nas niedościgniony. Zwłaszcza ten cudnie płaski brzuszek… tak naprawdę, to jak będzie wyglądał nasz brzuch, zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Nie wystarczy tylko rozanielać się nad kolo-rowymi reklamówkami i czasopismami, w których półnagie modelki prezentują swoje napięte brzuchy. Nie pomogą też cudownie działające urządzenia do ćwi-czeń brzucha, szkoda wydawać pieniądze na sprzęt, który nie wykona za nas samych określonego nakładu pracy i nie podejmie kilku wyrzeczeń. Gdzie szukać pomocy? Jak sprawić, żeby krągłości wokół naszej talii, zmieniły się w umięśniony, spręży-sty brzuszek?

DieTaKatowanie się głodówkami już wyszło z mody. I bardzo dobrze, bo nie jest dobre dla zdrowia, wyrządza więcej szkody niż pożytku. Ale to nie oznacza, że utrzymanie płaskiego brzuszka obędzie się bez prze-strzegania pewnych zasad. Tyle, dobrze, że nie tak rygorystycznych. Co w takim razie robić, a czego nie, aby pałaszowanymi sma-kołykami nie dodawać sobie coraz więk-szej ilości centymetrów w pasie?

- Jednym z rozwiązań okazuje się być unikanie wzdęć. To przez te nieprzy-jemne procesy nasz brzuch potrafi cza-sem przybrać rozmiar dużo większy niż normalnie. A jak ich unikać, jak próbo-wać je ograniczać? Po pierwsze, po głów-nych posiłkach nie należy sięgać po sło-dycze. Jeśli już mamy ochotę na deser lub słodką przegryzkę, odczekajmy koniecznie ok. 1 godziny. Po drugie, unikajmy potraw wzdymających, takich, jak groch czy fasola. Jeśli już mamy ochotę na dania z nich przy-

Marzenie o płaskim brzuchu

rządzane koniecznie dodawajmy do nich kminku lub majeranku. Po trzecie, się-gajmy po herbatki ziołowe, zwłaszcza po sutych i tłustych posiłkach. Doskonała będzie mięta, rumianek lub koper włoski. Po czwarte w trakcie jedzenia starajmy się nie mówić lub nie spieszyć z konsu-mowaniem. Połykanie powietrza, tyko wzmaga pojawianie się wzdęć. - Starajmy się jeść o regularnych porach dnia. Nasze posiłki nie mogą ograniczać się do trzech dań głównych, za to bar-dzo obfitych. Aby procesy trawienne sprawnie przebiegały, musimy jeść mniej, ale częściej. l Nie przesadzajmy z dosalaniem

potraw. Nadmiar soli przyczynia się do zatrzymywania w organizmie dużych ilości wody.

l Raz, a dobrze zasądźmy, zrozumiejmy przede wszystkim, że alkohol i słody-cze należą do naszych wrogów. Przy-noszą nam wiele negatywnych skut-ków dla zdrowia, dobrego samopoczu-cia i kondycji fizycznej. Powodują także, zwiększone odkładanie się niechcianego tłuszczyku.

l Dbajmy o wypijanie, dziennej zalecanej ilości płynów, min. 2 litry na dzień.

GimnasTykaAle sama dieta nie wystarczy, aby nasz brzuch był napięty, spręży-sty i nie wymagał ciągłego wcią-gania. Do uzyskania takiego stanu konieczna jest systematyczna gimna-styka. I jak to zwykle bywa bez włożonej pracy i wysiłku się nie obędzie. A właśnie te okoliczności najczęściej nas zrażają do walki z tłustymi fałdkami na naszym brzu-chu. Jednak czy nie warto zadbać o dobrą formę? Przecież wykonując ćwiczenia, wzmocnimy nie tylko mięśnie brzucha, ale zwyczajnie lepiej będziemy się czuć i zwiększymy swoją wytrzymałość. Gim-nastykowanie nie musi widnieć w naszym codziennym grafiku, chyba, że zechcemy. Wystarczy tylko, że co drugi dzień znaj-dziemy 30 minut na wykonywanie kilku prostych ćwiczeń. Wydaje się, że to tak mało

czasu, a jed-nak nierzadko

i te pół godziny trudno jest nam zare-

zerwować tylko dla sie-bie. Ale warto, bo efekty

będą szybko zauważalne. Jak w takim razie ćwiczyć? Ot kilka rad na nieskomplikowane ćwiczenia, część z nich można wykonywać nawet będąc na zakupach lub w pracy. l Wciąganie brzucha w trak-

cie oddychania i utrzymy-wanie go na „wciągnięciu” przez kilka sekund. Wydech i znowu powtórka.

l Z pozycji leżącej na plecach

616-MAKIETA 3 42-61.indd 58 05/01/2016 16:44:28

Page 59: Cooltura Issuu 616

059w lekkim rozkroku, unoszenie głowy i barków i utrzymywanie ich w powie-trzu na kilka sekund. Powrót do parteru i powtórka. l Tradycyjne nożyce nogami, które naj-wygodniej i bezpieczniej dla kręgo-słupa jest wykonywać z pozycji sie-dzącej z oparciem rąk w tyle. 

Skalpel?Znajdą się takie pośród, nas, które powiedzą, że systema-

tyczne ćwiczenia i trzyma-nie diety nie jest dla nich dobrym rozwiązaniem. Trochę z lenistwa, tro-chę z uwagi na stare 

przyzwyczajenia. Ale jednak płaski brzu-szek by im się przydał. I choć nie jest to rzecz, którą można nabyć w sklepie spo-żywczym tuż za rogiem, to nastały takie czasy, że wystarczy większy zastrzyk gotówki, spora determi-nacja i płaski brzuch może być na wyciągnięcie ręki. Jak bułki w piekarni. Wystarczy poddać się jednemu z dostępnych zabie-gów chirurgii plastycznej i płaski 

brzuszek jest nasz!  Metoda ta nie jest niestety 

dostępna dla każdego. Zwykły wyjadacz chleba nie może sobie najczęściej pozwo-lić na takie zabiegi. Jednak i mimo to znaj-dzie się wiele pań, które z powodzeniem poddają się tak drogim zabiegom. O czym mowa? O liposukcji i plastyce brzucha. Żadna z nich nie jest tania, ale daje możli-wość uzyskania ładnego brzuszka w bar-dzo krótkim czasie. Na czym polegają i co istotniejsze, w końcu ile kosztują? 

- Liposukcja kosztuje w granicach 6-5 tysięcy złotych. Wyraźne jej efekty są widoczne już po 5, 6 tygodniach. Polega na dosłownym odessaniu tłuszczu. Ale nie jest to metoda na płaski brzuch dla każdego. Osoby, które mają problemy ze sercem, z krzepnięciem, mają arytmię, nieuregu-lowane ciśnienie tętnicze, żylaki, cukrzycę, zmiany ropne w branych pod uwagę wzglę-dem operacji okolic ciała oraz stany zapalne w żyłach kończyn dolnych mogą już na wstępie „podziękować”. Z takiego zabiegu nie skorzystają, bo nie mogą. Byłby sporym zagrożeniem dla ich zdrowia i życia. Pozo-stali muszą wiedzieć, że usunięcie tkanki tłuszczowej odbywa się pod znieczuleniem zewnątrzoponowym lub ogólnym. W cza-sie jednego zabiegu, maksymalnie można odessać aż ponad 3 litry tłuszczu. Zabieg nie trwa długo i zmusza do pozostania w klinice chirurgii plastycznej na czas jed-

nej doby, ale przez następnych 14 dni, konieczne jest pozo-stanie w domu. Po zabiegu pacjent ma założone specjalne 

ubranie uciskowe, które pomaga w obkurczaniu się skóry i łagodzi 

możliwe obrzęki. - Plastyka brzucha jest zabiegiem 

droższym. Jej koszt waha się w granicach od 9 – 11 tysięcy złotych. Polega na usu-nięciu nadmiernych fałdów skórnych oraz na wymodelowaniu pozostałych, tak, aby brzuszek uległ wizualnemu spłaszczeniu i uzyskał prawidłowe napięcie mięśni. Okres pozostania w klinice wynosi do 3 dni, powrót do pełnej formy po operacji oraz przeciwwskazania, są takie same, jak w przypadku liposukcji. Dodatkowym wymogiem jest specjalne przygotowanie przed zabiegiem, w dniu poprzedzają-cym musi nastąpić ostatnie wypróżnie-nie, kobiety muszą być po zakończonej miesiączce. 

Trochę kłamsTwa, czyli prosTe TrikiKobiety mają wiele sposobów na zatuszowanie swoich niedosko-

nałości. Czasem panowie najbardziej oba-wiają się takich właśnie pułapek, bo gdy któraś z nas przesadzi ze stosowaniem różnych trików, które pomogą w uzy-skaniu bardziej atrakcyjnego wyglądu, mężczyzna, zwyczajnie może okazać się rozczarowany, bo naprawdę wyglądamy zupełnie inaczej. Dlatego nie warto za wszelką cenę robić z siebie piękności z okładki, bo faceci najbardziej doceniają jednak naturalne piękno, no może z lek-kim wspomaganiem. Więc zanim zasto-sujemy takie wspomagacze, jak treski, push – up’y, mocny makijaż, sztuczne rzęsy, balsamy brązujące ciało, zasta-nówmy się czy to faktycznie ma sens? Nie tylko oszukujemy mężczyzn, ale przecież przede wszystkim siebie. 

No, ale jeśli chodzi o szybkie metody na bardziej płaski brzuszek, to nie zagra-żają one naszej autentycznej urodzie. Dla-tego warto je czasem zastosować, jako wyjście awaryjne. Co w takim razie może nas poratować, gdy brzuch nie wygląda zbyt dobrze i przydałoby się go trochę optycznie wyszczuplić, a czas nagli? 

- Dobrą zasadą nie tylko na bardziej płaski brzuch, ale także dla smuklejszego wyglądu całego ciała jest po prostu trzy-manie się prosto. Wyprostowana syl-wetka z bardziej napiętymi mięśniami wygląda zgrabniej, atrakcyjniej. 

- Jeśli naszemu brzuszkowi mamy coś do zarzucenia, to postarajmy się założyć taką kreację, dzięki, której uda nam się wyeksponować nasze zdecydowane atuty, jak powabne piersi, piękny dekolt z łabę-dzią szyją czy zgrabne łydki. W ten spo-sób nawet, jeśli nasz brzuszek nie będzie zgrabniutki, zwyczajnie nie będzie na sie-bie zwracał uwagi otoczenia. 

- W ostateczności, gdy konieczne jest użycie specjalnego środka, można zało-żyć, wyszczuplającą bieliznę, ze specjal-nymi wstawkami. Ale jednak taki spo-sób nie powinien nam wejść w nawyk, ponieważ zbyt uciskająca bielizna utrud-nia prawidłowe krążenie, a zdrowie jest dużo ważniejsze od „optycznych” 2 cm w pasie. 

Jeśli spróbujemy podjąć wyzwanie, być może dotrzemy do celu, jakim będzie płaski brzuch. Wtedy niekonieczne już będzie wciąganie brzucha i martwie-nie się o jego „nadmiar” czy odstawa-nie. Ale mniejszy i bardziej umięśniony brzuch to nie tylko kwestia natury este-tycznej, ale także korzyść dla naszego całego zdrowia. 

MW Media

616-MAKIETA 3 42-61.indd 59 05/01/2016 16:44:29

Page 60: Cooltura Issuu 616

060 reklamazdrowie

ZadZwoń i Zapytaj o oGŁoSZENiE RaMKowE 020 8846 3614

616-MAKIETA 3 42-61.indd 60 05/01/2016 16:44:30

Page 61: Cooltura Issuu 616

061

616-MAKIETA 3 42-61.indd 61 05/01/2016 16:44:32

Page 62: Cooltura Issuu 616

062 OGŁOSZENIAdrobne + UsŁUgi

mieszkaniado wynajęcia

SMS: 81616 KOD: 01cooltura.co.ukzasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

>Acton North-West. Duzy zadbany dom, pokoj dwuosobowy dla niepalącej pary lub dziewczyny 07879467303

>Barking duza jedynka 90 07964537030

>Biuro na sprzedaz, N19, Holloway Road, przy glownej ulicy, parter, blisko stacji Archway, licencja A2, £12000, czynsz £750/mies. 2 pokoje, aneks kuchenny, toaleta. Ok. 45m2. Premium. 07715677401, 07436582104.

>Edmonton, N18 2SA, 1 Pokojowy Flat.£875/miesiecznie + rachunki do podzialu z wlascicielem. Podwojny pokoj , osobny salon, lazienka z prysznicem.Dostepny od 29/01/2016.02088851890, 07436582103.

>Enfield, EN1 4HG, 3 pokojowy dom z ogrodem, £1395/miesiecznie + rachunki. 2 podwojne sypialnie, 1 pojedyncza, lazienka z wanna, salon, ladna kuchnia. Dostepne od zaraz. 02088851890, 07436582103, 07436792779.

>Hayes wynajme pokoj dwojka 550 mies rachunki wliczone dwojka dla 1 os. duzy pokoj bus - 607 -427 -H98 -U4-U5-A10 oraz pociag wolny od 1 stycznia i 07932682277

>Hounslow. jedynka w domu z ogrodem. blisko komunikacji i sklepów. tel.07523510272

>Leyton duza dwojka 140/tydz+ 140 depozyt, dla mężczyzny w domu na Leyton. Leyton Midland Station- 5min; Leytonstone (centralka)- 15min. 07868664889 po 19 lub SMS.

>Mitcham duza dwojka do wynajęcia na Mitcham od 29go grudnia w czystym domu. Polska telewizja, internet. Sprzatanie tygodniowe w cenie. £135tyg . Pokoj z duza szafa [email protected]

>Neasden piękne samodzielne mieszkanie na Neasden - 1 - bedroom flat dla osób pracujących no dss mieszkanie jest bardzo przytulne, w wyjątkowo korzystej cenie 07423556150

>Neasden, Brent Cross. Wynajme pokoj 07885670839

>Northolt b. ladna jedynka dla Pana , blisko metro, w domu tylko 3 osoby, dom z ogrodem, internet, mozliwosc tv pol 07877642908

>Northolt do wynajęcia jedynka dla spokojnego i czystego Pana. Pokoj b.ladny, internet, tv w pokoju, ogrod, do stacji 10 minut pieszo ,tel 07877642908

>Oakwood, N14 4XB, 5 Pokojowy Flat. £1690 miesiecznie + rachunki. 4 podwojne , 1 pojedyncza sypialnia , osobny salon .Dostepny od 01/02/2016. 02088851890, 07436582103.

>Perivale pokoj 2u osobowy £140 pw dla pary i mala jedynka £75 pw do wynajęcia w cichym i spokojnym domu. Okolica Perivale.tel 07956568428

>Sydenham duzy pokój do wynajęcia dla dziewczyny na Sydenham. 04539360277

>Thorton Heath Wynajme jedynke w czystym duzym domu z ogrodem internetem 6 min. Od stacji Thorton Heath. 100 funtow tygodniowo. pozdrawiam 07425123223

>Tottenham, N17 6DG , Pokoj mala jedynka £75 /tyg + rachunki do podzialu z lokatorami . W domu 2 lazienki , wspolna kuchnia , ogrod .

(postępuj według instrukcji)

Uwaga! ogłoszenia drobne (£1) reklamujące jakąkolwiek działalność usługową lub handlową, nie będą zamieszczane. Ten typ ogłoszeń można zamieścić, jako ogłoszenie ramkowe (szczegóły poniżej), kontaktując się z dZiAŁeM MArKeTingU.

Telefonicznie:

lub online:

jAK ZAMieścićogŁosZenieUWAgA! ogłoszenia przyjmowane są do PONIEDZIAŁKU DO GODZ. 15.00. ogłoszenia przesłane po godzinie 15.00 opublikowane będą w następnym wydaniu cooltury (decyduje godzina otrzymania ogłoszenia przez redakcję, w związku z tym prosimy o wcześniejsze wysyłanie ogłoszeń).

Warunki:

internet cooltura.co.uk

ramkowe (usługi)

sms 81616

1. Wszystkie ogłoszenia drobne przyjmowane są do poniedziałku do godziny 15.00. Każde ogłoszenie wysłane po tej godzinie zostanie zamieszczone w następnym numerze.2. ogłoszenia wysłane z innego numeru niż podany w ogłoszeniu

zostaną odrzucone, ogłoszenia napisane drukowanymi literami zostaną

odrzucone (oPŁATA ZA ogŁosZenie nie PodLegA ZWroToWi).3. dopuszczalna długość ogłoszeń drobnych to 160 znaków.4. gdy treść ogłoszenia jest obraźliwa lub przekracza zasady

powszechnie przyjętych norm społecznych, redakcja zastrzega sobie prawo do nie umieszczania ogłoszeń. Prosimy o prawidłowe podawanie numerów telefonów. W przypadku podania niepełnego numeru (czyli zawierającego mniej niż 11 cyfr) ogłoszenie

nie zostanie wydrukowane. redakcja nie ponosi odpowiedzialno-ści za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do ich skracania

oraz do nie umieszczania bez podawania przyczyny.5. Wszelkie ogłoszenie dot. usług towarzyskich nie będą zamieszczane.6. ogłoszenia (szczególnie te przesłane sMs-em) drukowane są w oryginalnej treści i pisowni.

020 8846 3614

cooltura.co.uk£30

+vat

Ramka do 25 słów

Ramka do 15 słów

£25 +vat

Koszt ogłoszenia £1 + standardowa opłata operatoraWpisz: cL (spacja) kod (spacja) treść ogłoszenia. Przykład: cL 01 Wynajmę pokój... 079 111X111XKoniecznie podaj numer telefonu w treści smsa taki sam jak ten z którego wysyłasz!

Kody działów:

cL 01 mieszkania wynajmęcL 02 mieszkania szukamcL 03 praca damcL 04 praca szukamcL 05 kupię

cL 06 sprzedamcL 07 auto-motocL 08 randka w ciemnocL 09 inne

616-MAKIETA 4 62-91.indd 62 05/01/2016 16:46:35

Page 63: Cooltura Issuu 616

063

Joanna : 07436792779

>Tottenham Hale, N17 9EZ, 2 bed mieszkanie z ogrodem. £1275 miesiecznie. 2 podwojne sypialnie, przechodni salon, przestronna kuchnia, lazienka z wanna, ogrod. Dostepne od zaraz. 07715677401, 07436582104, 02088851890.

>Walthamstow wynajme duza dwójkę 130f tygodniowo w spokojnym i czystym domu z ogrodem 2 min od stacji Wood Street dla mężczyzny spokojnemu dbającemu o czystość 07825628390

>West Ealing Pokoj dla dziewczyny z podwojnym lozkiem na West Ealing za 07846269270

>West Norwood Wynajme duzy pokoj na West Norwood dla 1 osoby 07886215341

>Wood Green, N22 6EX, 2 Pokojowy dom z ogrodem .£1190 miesiecznie + rachunki. 2 podwojne sypialnie , przechodni salon , przechodnia kuchnia , lazienka z wanna i toaleta. Dostepny od

03/02/2016. 02088851890,

07436792779, 07436582103.

>Wood Green, N17 7PP, 4 bed

dom z ogrodem. £1700/miesiąc. 4

podwojne sypialnie, oddzielny salon,

oddzielna kuchnia, ogrod. Dobra

kondycja. 02088851890,

07715677401, 07436792779.

>Wood Green, N22 5EA, 4

Pokojowy dom z ogrodem. £1750

miesiecznie + rachunki .3 Podwojne

oraz 1 pojedyncza sypialnia,

przechodni salon , lazienka z wanna

i toaleta , ogrod. Dostepny od

01/02/2016. 02088851890,

07715677401, 07436792779.

>Wood Green/Tottenham, N17

7QB, 3 Pokojowy dom z ogrodem ,

£1800 miesiecznie + rachunki. 3

podwójne sypialnie , osobny salon ,

kuchnia z wyjściem na ogród .

Dostępny od zaraz. 02088851890,

07436792779, 07436582103.

pracadam

SMS: 81616 KOD: 03cooltura.co.ukzasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

>Zaklad szycia zasłon poszukuje mlodej energicznej dziewczyny niepalącej do pomocy, wymagana umiejętność szycia na maszynie tel:07879467303

>Pilnie zatrudnie doswiadczona kosmetyczke do bardzo fajnego salonu 07927966698

>Tapicer. Praca dla tapicera w Londynie of zaraz. bez angielskiego 07727176843

>Przyjmę dziewczyne na sprzątanie. Praca od zaraz. Acton W3. 07849898391

>Anya’s Hair&Beauty is looking for an experienced nail technician for the new open salon. Self employment basis.

Lewisham. For more details call Anna 02036200844

>Zatrudnię doświadczonych monterów rusztowań/scaffolderów. Minimum 2 lata doświadczenia pracy w UK. 07789992092

>Witam, poszkuje krawcowej z maszyna do szycia/przerobki plaszczy skorzanych artystycznych- z doswiadczeniem jako dodatkowy zarobek, Kasia 07938179444

>Zarabiaj Przez Internet 24h na dobę. Nauczę za darmo każdą osobę jak od podstaw wystartować i zarabiać w Internecie 07961222932

>Underpinner poszukiwany do angielskiej firmy basementowej. Praca stała na kontrakt 07493161437

>Zostań Partnerem lub klientem Herbalife / produkty do kontroli wagi i odżywianie sportowców / Rekrutacja 24 .01.godz 12 Hammersmith. Szczegóły tel 07746832500 Anna

616-MAKIETA 4 62-91.indd 63 05/01/2016 16:46:35

Page 64: Cooltura Issuu 616

064 OGŁOSZENIAdrobne + UsŁUgi

>Urgently needed English and Russian Speaking people for business development in London and Birmingham. Part-time, Full-time. Staying at home parents are welcome. 07757422896

>Agents are wanted to advertise Healthcare products and equipment throughout the Polish community. Home based business opportunity for You. [email protected]

>Zapisuje i szkole nowe konsultantki Avon jezeli jestes zaiteresowana jak to wyglada zapraszam na priv 07715234325 lub [email protected] Czekam na twoj odzew

pracaszukam

SMS: 81616 KOD: 04cooltura.co.ukzasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

>Mezczyzna 32 lata szuka pracy w Londynie . Jestem pracowity i sumienny. Calkiem dobrze maluje. Tel- 07752527785

>Hydraulik (Gas Safe Register), szuka pracy. Montaz boilerow, mega-flo, central heating. Posiadam uprawnienia domestic i commercial. Tel. 07702267525

>Elektryk z dlugoletnim doświadczeniem zawodowym, instalacje domestic & comercial szukam pracy. Pomogę przy awariach i problemach związanych z pradem 07883974669

>Stolarz szuka pracy na cene wykonuje stolarke meblowa szafy, kuchnie, unity ,regaly, tv , sprey schody itp. wysoki standard wykonania tel.07988683016

>Elektryk z długoletnim doświadczeniem zawodowym, instalacje domestic & comercial szukam pracy. Pomogę przy awariach i problemach związanych z prade 07883974669

>Plastrarze z wlasnymi narzędziami szukają pracy gwarantujemy wysoka jakość i czystość Marcin 07515464677

>Stolarz szuka pracy na cene wykonuje stolarkę meblowa szafy,

kuchnie, unity ,regaly, tv ,sprey schody itp. wysoki standard wykonania tel.07988683016

>Plastrarze z wlasnymi narzedziami szukaja pracy gwarantujemy wysoka jakość i czystość Marcin 07515464677

>Elektryk z brytyjskimi uprawnieniami szuka pracy. Instalacje, bezpieczniki, przeróbki i usprawnienia, naprawy usterek. Tel. 07726141296

>Elektryk 13 lat w UK. Instalacje zgodne z 17 Edition. Fuseboxy. Automatyka HW CH. Certyfikat NICEIC. Referencje. Insurance Policy. Szuka pracy. Pawel 07469234481

>Tapeciarz 10 lat doświadczenia w UK , poszukuje pracy cena/dniówki papier pod malowanie itp Gwarancja tel 07463227169

>Malarz dekorator podejmie prace wlasne narzedzia doswiadczenie i solidnosc 07562086772

>Pomocnik budowlany szuka pracy. Mam 32 lata. Tel- 07752527785

>Malarz szuka pracy . Mam 32 lata . Tel- 07752527785

>Ksiegowa z doswiadczeniem szuka pracy lub wspolpracy; ksiegowosc firm, CIS, self-assessment, ltd, partnership, podatki, benefity. Londyn Kontakt 07522043231

>Hydraulik (Gas Safe Register), szuka pracy. Montaz boilerow, mega-flo, central heating. Posiadam uprawnienia domestic i commercial. Tel. 07702267525

>Malarz decorator I nie tylko ( hydraulika elektryka stolarka itd) szuka pracy ci cute cscs wlasne narzedzia I van 07873608707

>Konkretny i uczciwy pomocnik budowlany szuka pracy. Mam 32 lata. Tel- 07752527785

>Elektryk-Hydraulik z 12 letnim doswiadczeniem w angielskiej firmie z wlasnymi narzedziami i vanem. Certyfikaty NICEIC i gas safety. Tel. 07707717053

>Plastrarz z doświadczeniem szuka zleceń. Oferuje wysoką jakość pracy, posiadam narzędzia i transport. Pracuje na terenie całego Londynu. Tel:07525348994

>Elektryk-Hydraulik z 12 letnim doswiadczeniem w angielskiej firmie z wlasnymi narzedziami i vanem. Certificaty NICEIC i Gas Safety. tel 07707717053

>Plastrarz z doświadczeniem szuka pracy. Oferuje wysoką jakość pracy, posiadam narzędzia i transport. Pracuje na terenie całego Londynu. Tel:07525348994

>Szukam pracy dorywczej dwa dni w tyg. środa i piątek przed południem 07427205803

>Szukam pracy dodatkowej na czwartek i piatek moze być sprzatanie, okolice zachodni Londyn. 07895467775

sprzedamSMS: 81616 KOD: 06cooltura.co.ukzasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

>Duzy polsko-angielski słownik 2 tomy, nowy. 07523510272

>Biuro na sprzedaz, N19, Holloway Road, przy glownej ulicy, parter, blisko stacji Archway, licencja A2, £12000, czynsz £750/mies. 2 pokoje, aneks kuchenny, toaleta. Ok. 45m2. Premium. 07715677401, 07436582104.

inneSMS: 81616 KOD: 09cooltura.co.ukzasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

>English gentleman wishes to meet lady for friendship and exchanging language lessons. 07811327399

randkaw ciemno

SMS: 81616 KOD: 08cooltura.co.ukzasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

>Szukam uczciwego pana do stalego zwiazku. plus szesdziesiat, prosze dzwonic po 18stej 07724537254

>41 latek wysoki po rozwodzie bez dzieci. Szukam kobiety z Londynu otwartej szczerej zdecydowanej na stały związek 07772387104

>Spotkam sie z dojrzałą kobieta. Ja 43l 07598612637

>Poznam interesujaca dziewczyne z londynu jestem zadbanym ciekawym facetem po 30 07555204945

>Szukam normalnej dziewczyny. kawaler 38 lat.07770933889

>Poznam chłopaka ale tylko zadbanego, męskiego i fajnego (28-40). Ja 27 atrakcyjna, zadbana, z pazurem. Na SMSY Nie Odpisuje. Zadzwon Prosze: 074 7075 0110

>Jestes fajny, mily i co wazne naprawde zadbany 28-40? I szukasz tez tylko takiej Dziewczyny dla siebie? To zadzwon. Nie pozalujesz. Ja 27 l. 074 7075 0110

>Successful English gentleman would like to meet attractive Polish lady for fun filled days and romantic evenings. John 07752656713

>Mezczyzna 32 letni pozna atrakcyjna pania chetnie starsza aby uprzyjemnic sobie czas w weekendy. Lepszy dobry romans niz bylejaki zwiazek Tel- 07752527785

>41 latek wysoki po rozwodzie bez dzieci. Szukam kobiety z Londynu otwartej szczerej zdecydowanej na staly zwiazek 07772387104

>Wolna 47l. Londyn, poznam milego, kulturalnego pana w zblizonym wieku bez nalogow, szczerego i kulturalnego, w celu stalego zwiazku. Tel. 07909973220

>Szukam normalnej dziewczyny. kawaler 38 lat.07770933889

616-MAKIETA 4 62-91.indd 64 05/01/2016 16:46:36

Page 65: Cooltura Issuu 616

065

auto-motoSMS: 81616 KOD: 07cooltura.co.ukzasady zamieszczania ogłoszeń – str. 54

Pomoc drogowa 24h/7. Skup, sprzedaż i zło-mowanie aut, darmo-we holowanie powy-padkowe, MOT. Paweł 07727244856

komputeryserwis

zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

HL-Computer Service; Profesjonalne naprawy; Reinstalacja Windows; Usuwanie wirusów; Instalacja Internetu; Technik-Informatyk; Olgierd 07961222932

H-Tech Serwis Kom-puterowy. Rozwią-zywanie wszelkich problemów z Laptopa-mi i PC. Odzyskiwanie Danych, Instalacje, Administracja, Zabez-pieczanie Sieci, CCTV. Dojazd do Klienta. Tel.: 07723012148, email: [email protected] www.halskytech.co.uk

Naprawa: laptop, ta-blet, konsola, telefon, Zmiana języka, wirusy, przegrzewanie się, wymiana ekranu/kla-wiatury, strony www, kamery CCTV, rok gwa-rancji. Laptop zastęp-czy dojazd do klienta tel. 07411123340

usługiróżne

zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

Tłumaczenia przysię-głe 24/7 bezpośred-nio nie przez google akceptowane wszędzie w UK i PL. Prawnicze i medyczne, dokumenty, świadectwa. Szybciej i taniej niż inni. Kontakt: [email protected] lub 07981753699

Rozliczenia podat-kowe, rejestracja i rozliczenia Self employed. Work-ing Tax Credit, Child Tax Credit. Pomoc w benefitach. Kontakt 07475957191

£1

Architekt rejestro-wany w Anglii wyko-nuje projekty: lofts, extensions. Usługi: Planning Applications and Building Control mob.: 07708696377 [email protected]

Profesjonalne sesje fo-tograficzne: fotografia noworodkowa, dziecię-ca, rodzinna i okolicz-nościowa. Zapraszam na moja stronę www.fairyworldphotogra-phy.co.uk Super niskie ceny. Zapraszam 07736217120

telewizjasatelitarna

zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 62

Anteny satelitarne. Montaż, fachowe usta-wienie sygnału, akce-soria, Telewizja na kar-tę, nc+, polsat. 9 letnie doświadczenie Niskie ceny. Mariusz Doma-radzki. 07523486296, [email protected]

Satelitarna Telewizja Najszybsze i naj-lepsze rozwiązanie wszystkich twoich problemów. Ustawie-nia, montaż, polskie zestawy TNK An-drzej 07840650509 07423602647

NC+, Polsat – na umowę lub kartę, wymiany dekoderów, dodanie multiroomu, ustawianie anten – to wszystko w punkcie: 60 The Mall, Ealing Broadway W53TA, te-l:02088101577, Insta-lacje:07779631401 Zapraszamy

Profesjonalny montaż i ustawienia anten satelitarnych. Sprze-daż całych zestawów oraz akcesoria. Tel 07725977203, 07902002757 Przemysław

transportprzewozy, paczki

zasady zamieszczania ogłoszeń – str. 70

Lotniska Van 9 osobowy i Przepro-wadzki – największy van Licencja PCO i ubezpieczenie. Od-powiedzialny kierow-ca. Taniej kontakt 07985600960

Przeprowadzki , wy-wóz śmieci Londyn i cała Anglia, duży van z windą, profesjonalna obsługa. Przewóz na lotniska, dziewięcio-osobowy van. Piotr, 07749174695

616-MAKIETA 4 62-91.indd 65 05/01/2016 16:46:36

Page 66: Cooltura Issuu 616

066 REKLAMAtransport

ZadZwoń i Zapytaj o oGŁoSZENiE RaMKowE 020 8846 3614

616-MAKIETA 4 62-91.indd 66 05/01/2016 16:46:38

Page 67: Cooltura Issuu 616

067

616-MAKIETA 4 62-91.indd 67 05/01/2016 16:46:40

Page 68: Cooltura Issuu 616

068 OGŁOSZENIASKUP ZŁOMU

616-MAKIETA 4 62-91.indd 68 05/01/2016 16:46:42

Page 69: Cooltura Issuu 616

069

616-MAKIETA 4 62-91.indd 69 05/01/2016 16:46:46

Page 70: Cooltura Issuu 616

070 OGŁOSZENIAwywóz śmieci

616-MAKIETA 4 62-91.indd 70 05/01/2016 16:46:47

Page 71: Cooltura Issuu 616

071

616-MAKIETA 4 62-91.indd 71 05/01/2016 16:46:52

Page 72: Cooltura Issuu 616

072 OGŁOSZENIAwywóz śmieci

616-MAKIETA 4 62-91.indd 72 05/01/2016 16:46:54

Page 73: Cooltura Issuu 616

073

616-MAKIETA 4 62-91.indd 73 05/01/2016 16:46:56

Page 74: Cooltura Issuu 616

074 CAFÉ COOLTURAGWIAZDOZBIÓR

ANITA SOKOŁOWSKA: „LEPIEJ CZUJĘ SIĘ W SPODNIACH”

STEFANO TERRAZZINO: KOBIETY WCIĄŻ NIM RZĄDZĄ!

GWIAZDA SERIALU „PRZYJACIÓŁKI” NIE LUBI KOBIECYCH INTRYG I GIEREK. ZAMIAST TEGO WOLI MĘSKIE, PROSTE REGUŁY!

Anita Sokołowska bardzo różni się od serialowej Zuzy. Gwiazda zamiast poplotkować z koleżankami, woli szczerą męską rozmowę: - Jest we mnie dużo pierwiastka męskiego. Lepiej czuję się w spodniach i tak było zawsze. Nie knuję też intryg, jestem konkretna, w relacjach prosta i szczera. Zawsze byłam też osobą, która unika konfliktów. Ja po prostu nie umiem funkcjonować w konflikcie, a tym bardziej w nim pracować - wyznała aktorka w wywia-dzie dla magazynu „Sens”.Anita przyznała również, że w przeciwień-stwie od swojej serialowej bohaterki, stroni od... gaduł i plotkarzy! - Wiem już na przy-kład, że ludzie potrafią sobie podkładać świnie. Przeraża mnie nieszczerość i knucie afer, tylko po to, by mieć pożywkę dla wła-snego ego i swojej twórczości. Uciekam też od tych, którzy dużo gadają. Mam tak, że jeśli ktoś na mnie gwałtownie napada z takim gadaniem, to ja nie jestem w stanie zwerbalizować nawet jednej myśli i po pro-stu odpadam. Częściej już umiem to wszystko nazwać i powie-dzieć „nie”, choć czasem noszę to w sobie i roztrząsam tygo-dniami, nim zareaguję - wyznała skromna gwiazda.

Julia Pogrebińska: w Polsce nauczyła się miłości i równości!

JEST PIĘKNA I... CZEKA NA MIŁOŚĆ!Aktorka, która urodziła się i wychowała w Kazachstanie, mówi, że pol-scy mężczyźni docenili jej kobiecość: - Polscy mężczyźni nauczyli mnie partnerstwa, którego nie znałam z patriarchalnego kazachskiego świata. Mogę czuć się dowartościowaną kobietą, nie czuć się obco, mieć prawo do równości, nie pytać nikogo, co mi wolno! - wyznała aktorka w wywiadzie dla magazynu „Sens”.Jednak teraz uczestniczka „Tańca z gwiazdami” jest singielką... Z jakim facetem rozwinęłaby skrzydła? - Muszę wiedzieć, że na mężczyź-nie mogę polegać, że nie zostawi mnie w trudnej chwili, że kiedy uro-dzę dziecko, da nam bezpieczeństwo. Inteligencja też jest ważna, bo niezwykle seksualna i poczucie humoru. Nie mogłabym spędzić życia z człowiekiem, który mnie nie zna. Nie mogłabym żyć obok kogoś. Wiem, że dzisiaj łatwo się rezygnuje ze związków. Wciąż szukamy ideału, bo jesteśmy karmieni takim wizerunkiem przez popkulturę, gdzie ona jest piękna i płodna, a on bogaty i seksowny, a zamiast białego konia ma białego mercedesa. Niezwykle męczące jest życie w pogoni za ideałem, którego dotykasz i... już znów go nie ma. To samo dotyczy nas samych. Myślę, że nauka samoakcepta-

cji jest najważniejsza, a przychodzi z takim bólem i lękiem... Mimo to tylko ona pcha do przodu - wyznała Julia Pogrebińska.

Odeta Moro: Chudnie dzięki... nocnemu podjadaniu!TO SIĘ NAZYWA DIETA-CUD!

Prezenterka, która rozwiodła się rok temu, promienieje jak nigdy! To wszystko zasługa diety, dzięki której gwiazda schudła aż 12 kilo!- Tak, tyle zgubiłam. Zaczęłam rok temu, w marcu. Najpierw ograniczyłam mięso, by całkiem przejść na wegetarianizm. Wykluczyłam też ryby, owoce morza i nabiał. Nauczyłam się także planować posiłki i przygotowywać sobie pojem-niki z jedzeniem - wyznała prezenterka w wywiadzie dla „Twojego Imperium”.Dieta, choć restrykcyjna, długo nie przynosiła jednak pożądanych efektów:- Waga długo stała w miejscu. W pew-nym momencie byłam już mocno znie-chęcona. Myślałam, że moje wysiłki nie mają sensu. Ale kiedy waga drgnęła, to już zaczęła spadać na dobre. Ale jak teraz uniknąć efektu jojo?! - martwi się Odeta...Dla gwiazdy to poważny dylemat, gdyż Odeta mimo diety lubi sobie podjadać nocą... Jak zatem udało się prezenterce zrzucić aż 12 kilogramów? Okazuje się, że ważne jest co się je, a nie kiedy!- Najtrudniej mi zerwać z nocnym pod-jadaniem. Uwielbiam to. Nie są to czipsy i słodycze. Zastępuję je oliwkami, kaparami i pieczarkami w occie. Sło-iczek spokojnie starcza mi na wieczór - zapewnia Odeta Moro

INTRYG I GIEREK. ZAMIAST TEGO WOLI MĘSKIE,

Anita Sokołowska bardzo różni się od serialowej Zuzy. Gwiazda zamiast poplotkować z koleżankami, woli szczerą męską rozmowę: - Jest we mnie dużo pierwiastka męskiego. Lepiej czuję się w spodniach i tak było zawsze. Nie knuję też intryg, jestem konkretna, w relacjach prosta i szczera. Zawsze byłam też osobą, która unika konfliktów. Ja po prostu nie umiem funkcjonować w konflikcie, a tym bardziej w nim pracować - wyznała aktorka w wywia-

ktoś na mnie gwałtownie napada z takim gadaniem, to ja nie jestem w stanie zwerbalizować nawet jednej myśli i po pro-stu odpadam. Częściej już umiem to wszystko nazwać i powie-dzieć „nie”, choć czasem noszę to w sobie i roztrząsam tygo-dniami, nim zareaguję - wyznała skromna gwiazda.

Julia Pogrebińska: w Polsce nauczyła się miłości i równości!

JEST PIĘKNA I... CZEKA NA MIŁOŚĆ!Aktorka, która urodziła się i wychowała w Kazachstanie, mówi, że pol-scy mężczyźni docenili jej kobiecość: partnerstwa, którego nie znałam z patriarchalnego kazachskiego świata. Mogę czuć się dowartościowaną kobietą, nie czuć się obco, mieć prawo do równości, nie pytać nikogo, co mi wolno! - wyznała aktorka w wywiadzie dla magazynu „Sens”.Jednak teraz uczestniczka „Tańca z gwiazdami” jest singielką... Z jakim facetem rozwinęłaby skrzydła? - Muszę wiedzieć, że na mężczyź-nie mogę polegać, że nie zostawi mnie w trudnej chwili, że kiedy uro-dzę dziecko, da nam bezpieczeństwo. Inteligencja też jest ważna, bo niezwykle seksualna i poczucie humoru. Nie mogłabym spędzić życia z człowiekiem, który mnie nie zna. Nie mogłabym żyć obok kogoś. Wiem, że dzisiaj łatwo się rezygnuje ze związków. Wciąż szukamy ideału, bo jesteśmy karmieni takim wizerunkiem przez popkulturę, gdzie ona jest piękna i płodna, a on bogaty i seksowny, a zamiast białego konia ma białego mercedesa. Niezwykle męczące jest

cji jest najważniejsza, a przychodzi z takim bólem i lękiem... Mimo to tylko ona pcha do przodu - wyznała Julia Pogrebińska.

616-MAKIETA 4 62-91.indd 74 05/01/2016 16:46:59

Page 75: Cooltura Issuu 616

075

STEFANO TERRAZZINO: KOBIETY WCIĄŻ NIM RZĄDZĄ!

GDYBY NIE KOBIETY, TANCERZ NIE OSIĄGNĄŁBY W ŻYCIU TAK WIELE!

Stefano Terrazzino podkreśla, że zawsze bardzo ważne w jego życiu były kobiety: - Kiedy miałem sześć lat „oże-niłem się” z Adrianą. W Marii zakochałem się na zabój, gdy miałem 15 lat. Miała burzę loków i garbaty nos. Patrzy-łem na nią jak w obrazek, a ona ze mną pogrywała. Kiedy odważyłem się do niej zadzwonić, myślałem, że zemdleję. Pół godziny stałem w budce telefonicznej i planowałem, co jej powiem, a gdy już odebrała, zatkało mnie. Kilka dni póź-niej zobaczyłem ją z innym. Jak to bolało! A ja już planowa-łem z nią życie - śmieje się tancerz w wywiadzie dla „Show”.Lekiem na nieśmiałość miał być dla Stefano kurs tańca, na który zapisali go rodzice: - Chcieli, żebym nabrał pewności sie-bie. Ale w ogóle mi się to nie spodobało! Wszystko jakieś takie sztuczne, faceci na obcasach, do tego robili dziwne miny. Nie chciałem tańczyć. Aż trafiłem na występ mistrzów i zobaczy-łem magię. Potem koleżanka zażądała, żebym został jej partne-rem. Zgodziłem się i nagle okazało się, że ja, cichutki, na parkie-cie błyszczę - wspomina uczestnik show „Twoja twarz brzmi zna-jomo”. - Moja pierwsza partnerka była bardzo gadatliwa i pewna siebie. Ciągle mną rządziła. A jak nie ona, to moja mama.Potem sercem Stefano zawładnęła Ewa Szabatin: - Żeby z nią tań-czyć, z dnia na dzień rzuciłem wszystko i przyjechałem do Polski. Czuję, że to moje miejsce! - mówi Stefano Terrazzino.

Dorota Wellman: „Będę fajną babcią”CZY SYN DZIENNIKARKI ZAMIERZA JUŻ ZOSTAĆ OJCEM?Dorota Wellman jest bardzo dumna ze swojego syna i więzi, jaka ich łączy: - Zawsze z nim rozmawialiśmy, od małego odpo-wiadaliśmy na każde jego pytanie. Poruszamy wszystkie tematy. Nasza relacja nie jest tylko na poziomie rodzic- dziecko, jesteśmy przyjaciółmi - zaznacza dziennikarka w wywiadzie dla magazynu „Show”.Kuba już niebawem opuści rodzinne gniazdko. Jego sławna mama jest na to przygotowana: - Już często pomieszkuje poza domem, ale mamy kontakt telefoniczny. Zresztą, on też lubi wie-dzieć, czy u mnie wszystko w porządku, to nie jest kontakt jednostronny - mówi Dorota Wellman.Przy okazji dziennikarka zaznaczyła też, że chętnie zostałaby już babcią... - Sądzę, że jestem gotowa na zostanie babcią, ale Kuba ma jeszcze dużo planów związanych z nauką i pracą. Jest bardzo świa-domym człowiekiem i na pewno podejdzie do kwestii ojcostwa odpowiedzialnie. Myślę więc, że jeszcze na rolę babci trochę poczekam, co zupełnie mi nie przeszkadza. Na pewno będę fajną babcią. Trochę trzepniętą w głowę, ale fajną.- śmieje się Dorota Wellman.

075

Katarzyna Dowbor: „Po co botoks?”DZIENNIKARKA, CHOĆ POPRAWIAŁA SWOJĄ URODĘ, ODRADZA TO SAMO MŁODSZYM KOBIETOM!Katarzyna Dowbor podkreśla, że dzięki pracy odmłodniała: - Skończyłam 56 lat, ale wydaje mi się, że mam trzydzieści parę. Pracuję z młodym zespołem, tam średnia wieku wynosi 30 lat. Jestem najstarsza, ale doskonale się z nimi dogaduję, dzięki temu nie czuję swo-jego wieku i nie mam z nim problemu. Psychicznie jestem młoda - wyznała gwiazda w wywiadzie dla „Na żywo”.Wiadomo jednak, że samopoczucie to nie wszystko - dziennikarka poddała się paru zabiegom upiększającym. Co o poprawianiu urody myśli dziś?- To jest bardzo osobista sprawa. Drażni mnie jednak to, jak niektórzy idą do chi-rurga plastycznego, a potem mówią, że to dzieło natury, bo mają takie dobre geny - irytuje się gwiazda. - Smuci mnie też, gdy młode, fajne dziewczyny wstrzykują sobie botoks, napompowują usta. Po co? Przecież

mają jeszcze czas. Co zrobią, gdy będą miały 60 czy 70 lat? - dziwi się Kata-rzyna Dowbor.

CZY SYN DZIENNIKARKI ZAMIERZA JUŻ ZOSTAĆ OJCEM?Dorota Wellman jest bardzo dumna ze swojego syna i więzi, jaka ich łączy: - Zawsze z nim rozmawialiśmy, od małego odpo-wiadaliśmy na każde jego pytanie. Poruszamy wszystkie tematy. Nasza relacja nie jest tylko na poziomie rodzic- dziecko, jesteśmy przyjaciółmi - zaznacza dziennikarka

Kuba już niebawem opuści rodzinne gniazdko. Jego sławna mama jest na to przygotowana: - Już często pomieszkuje poza domem, ale mamy kontakt telefoniczny. Zresztą, on też lubi wie-dzieć, czy u mnie wszystko w porządku, to nie jest kontakt

Przy okazji dziennikarka zaznaczyła też, że chętnie zostałaby już babcią... - Sądzę, że jestem gotowa na zostanie babcią, ale Kuba ma jeszcze dużo planów związanych z nauką i pracą. Jest bardzo świa-domym człowiekiem i na pewno podejdzie do kwestii ojcostwa odpowiedzialnie. Myślę więc, że jeszcze na rolę babci trochę poczekam, co zupełnie mi nie przeszkadza. Na pewno będę fajną babcią. Trochę trzepniętą w głowę, ale

KOBIETY WCIĄŻ NIM RZĄDZĄ!

Pół godziny stałem w budce telefonicznej i planowałem, co

łem z nią życie - śmieje się tancerz w wywiadzie dla „Show”.

który zapisali go rodzice: - Chcieli, żebym nabrał pewności sie-bie. Ale w ogóle mi się to nie spodobało! Wszystko jakieś takie sztuczne, faceci na obcasach, do tego robili dziwne miny. Nie chciałem tańczyć. Aż trafiłem na występ mistrzów i zobaczy-łem magię. Potem koleżanka zażądała, żebym został jej partne-rem. Zgodziłem się i nagle okazało się, że ja, cichutki, na parkie-cie błyszczę - wspomina uczestnik show „Twoja twarz brzmi zna-jomo”. - Moja pierwsza partnerka była bardzo gadatliwa i pewna

Potem sercem Stefano zawładnęła Ewa Szabatin: - Żeby z nią tań-czyć, z dnia na dzień rzuciłem wszystko i przyjechałem do Polski.

botoks?”DZIENNIKARKA, CHOĆ POPRAWIAŁA SWOJĄ URODĘ, ODRADZA TO SAMO MŁODSZYM KOBIETOM!Katarzyna Dowbor podkreśla, że dzięki pracy odmłodniała: - Skończyłam 56 lat, ale wydaje mi się, że mam trzydzieści parę. Pracuję z młodym zespołem, tam średnia wieku wynosi 30 lat. Jestem najstarsza, ale doskonale się z nimi dogaduję, dzięki temu nie czuję swo-jego wieku i nie mam z nim problemu. Psychicznie jestem młoda - wyznała gwiazda w wywiadzie dla „Na żywo”.Wiadomo jednak, że samopoczucie to nie wszystko - dziennikarka poddała się paru zabiegom upiększającym. Co o poprawianiu urody myśli dziś?- To jest bardzo osobista sprawa. Drażni

616-MAKIETA 4 62-91.indd 75 05/01/2016 16:47:01

Page 76: Cooltura Issuu 616

CAFÉ COOLTURAWielka Brytania od kuchni076

SeRgiUSz HieROnimCzAk [email protected]

» Gdyby zapytać jaskiniowca co robi gdy jest głodny, to odpowiedź

byłaby prosta: „biorę dzidę i idę”, ale gdy zapytamy o to samo przeciętnego angiel-skiego nastolatka to najprawdopodobniej wyląduje z fast foodem w ręce w pobliskim McDonaldzie. Niestety, dzisiaj w Anglii gotowanie świeżych posiłków to wiedza urastająca do miary sztuki, a dla niektórych i tak pozostaje wiedzą tajemną.

Gdy cofniemy się w czasie do sie-demnastowiecznego Londynu to sprawa wygląda nieco inaczej. XVII wiek to czasy Oświecenia, rządy umysłu, czasy Rewolu-cji Francuskiej i angielskiej rewolucji tech-nicznej. To również czasy smrodu i braku higieny. Jak w tym rewolucyjnym anturażu wyglądał stół przeciętnego obywatela? Otóż sztuka gotowania znana była każdej kobie-cie. Należała do elementarnego wykształ-cenia każdej przyszłej żony i matki. Sam proces gotowania, jeżeli nie było pomocy domowej, był żmudny i pracochłonny. Nie

było lodówek ani zamrażarek, więc każdy posiłek musiały poprzedzać zakupy lub spożywane posiłki nie były zbyt świeże. Aby nie biegać bo bazarach wcześnie rano, raczono się na śniadanie tzw. „trumną”. Było to coś obrzydliwego, co prawdopodobnie było by trudne do przełknięcia nawet dla współczesnego psa.

W sporej formie do pieczenia ukła-dano grubą warstwę ciasta z mąki i wody. Do obłożonej ciastem formy wrzucano różne smakołyki, np.: kogucie grzebienie (stanowiące w tamtych czasach przysmak), nerki, płucka, wątróbkę, całe kurze głowy itp. Wszystko ładnie przykrywano pozo-stałym ciastem i zapiekano w piecu. Taki upieczony rarytas stanowił podstawę śnia-dania przynajmniej na tydzień. Wszystko to popijano niskoprocentowym piwem, bo o wodzie pitnej można było tylko pomarzyć. Piwo i wino to główne produkty którymi gaszono pragnienie. Jak łatwo się domy-śleć wszyscy chodzili na lekkiej „bombie” przez cały dzień. Co ciekawe dzieci rów-nież piły to piwko i to już od momentu jak przestawały ssać matczyną pierś. Najwy-

raźniej nie było aż tak szkodliwe jak pró-buje się nam wmówić dzisiaj.

W siedemnastowiecznym Londy-nie obiad był ważnym elementem życia towarzyskiego. Zapraszano gości i obże-rano się do upadłego. Ilości spożywanych w tym czasie posiłków mogły by zapełnić niejedną lodówkę na tydzień do przodu. Rarytasem był pieczony karp, dzisiaj nie-stety zapomniany i kojarzony raczej z pol-skimi emigrantami niż z kulinarną tradycją Anglii. Przysmakiem były również głowy rybie, a zwłaszcza łososia. Z namaszcze-niem raczono się wyssanymi rybimi oczami i resztą niejadalnych dla nas części. Każdy szanujący się obywatel, chcąc zrobić dobre wrażenie na gościach, serwował kogucie grzebienie.

Kolacja, choć mniej efektowna, rów-nież była obfita i niezdrowa. Duże ilości mięsa, nie zawsze świeżego i nie zawsze właściwie przygotowanego, wino, piwo itd. Dla współczesnego człowieka taka dieta była by prawdopodobnie gorsza od fast foodów. Należy dodać do tego, że poziom higieny osobistej również nie zbiegał się

Śniadanie z „trumną”Co robimy gdy jesteśmy głodni? Odpowiedź na to pytanie zmienia się co 100 lat. Większość z nas umarła by prawdopodobnie z głodu lub sraczki gdyby przeniesiono nas w czasie o 100 lat wstecz.

616-MAKIETA 4 62-91.indd 76 05/01/2016 16:47:04

Page 77: Cooltura Issuu 616

077ze współczesnymi standardami i w połą-czeniu z niezdrową dietą musiał panować tam niezły smrodek.

Ale wiek XVII to również czasy wspa-niałej kuchni dworskiej, gdzie przepych i koloryt potraw zachwycił by nie jednego smakosza. Dzięki rzeszom bezrobotnych, dworskich kuchmistrzów, których pano-wie „stracili” głowy dla rewolucji rozwi-nęły się restauracje. Warto również wspo-mnieć o polskim wkładzie w rozwój culi-naria mundi. Compendium Ferculorum albo zebranie potraw – pierwsza zacho-wana polska książka kucharska wydana w Krakowie w 1682 roku. Jej autorem był kuchmistrz wojewody krakowskiego Aleksandra Michała Lubomirskiego Sta-nisław Czerniecki.

Wszystkim pasjonatom kuchni pole-cam jej zakup, a właściwie jej kopi wydanej przez Pałac w Wilanowie. Piękny kawałek polskiej historii… od kuchni. «

Melton Mowbray Pork Piewywar kość wieprzowa600ml wodyliść laurowy

liść szałwigałązka tymianku1 cebulasól/pieprz5 g żelatyny nadzienie450g mięsa wieprzowego (łopatka)1 duży liść szałwii sól/pieprz ciasto (hot water Pastry)225g mąki pszennej50g smalcu60ml wody60ml mlekasól/pieprz

SpoSób przyrządzeniaGotujemy wywar i odstawiamy by wystygł. Dodajemy żelatynę gdy będzie przestudzo-ny. Mięso drobno siekamy (w kostkę ok 5 mm ). Nie odkrawamy tłuszczyku - odrobina jest konieczna by nadzienie nie było suche. Dodajemy posiekane listki szałwii oraz doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy. Ciasto - w misce mieszamy mąkę z solą i pieprzem a w rondelku mieszamy mleko z wodą i dodajemy smalec. Zagotowujemy

i zalewamy mąkę. Łyżką mieszamy szybko i lekko zagniatamy ręką do połączenia się składników w jednolitą masę. Przykrywamy i zostawiamy na 20-30 minut (by ciasto uzyskało dosyć ciepłą temperaturę - zbyt ciepłe nie będzie się formowało, a zbyt zimne będzie pękać). Na stolnicy krótko wyrabiamy ciasto, odkrawamy około 1/4 a pozostałą część formujemy na dnie małego słoika (wcześniej dobrze trzeba go wysmarować tłuszczem) by uzyskać coś na kształt kubka (ja dla ułatwienia skorzysta-łam też z foremki). Delikatnie odchylamy ścianki by móc usunąć słoik, i do środka wkładamy nadzienie - by prawie sięgało brzegów. Pozostałe ciasto wałkujemy i wycinamy kształt zbliżony do średnicy naszego otworu. Nakładamy, zlepiamy brzegi. Koniecznie należy wyciąć na wierz-chu otwór (wielkości 1 groszowej monety) i wkładamy do nagrzanego piekarnika - 180ºC na około 1 godzinę 15 minut. Po tym czasie wyciągamy, smarujemy po wierzchu roztrzepanym jajkiem i dopiekamy jeszcze ok. 10 minut. Po wyciągnięciu stawiamy na kratkę do przestygnięcia. Gdy osiągnie temperaturę pokojową, wlewamy ostrożnie przy pomocy lejka nasz wywar. Wkładamy do lodówki by galaretka stężała. Gotowe!

616-MAKIETA 4 62-91.indd 77 05/01/2016 16:47:07

Page 78: Cooltura Issuu 616

078

CIEKAWOSTKI Z ŻYCIA GWIAZDCelebryci

CAFÉ COOLTURAnowy rok

Największy polski Sylwester na Wyspach

616-MAKIETA 4 62-91.indd 78 05/01/2016 16:47:09

Page 79: Cooltura Issuu 616

079

Fot.

Mar

cin

Urb

an

Prawie 1 tys. osób bawiło się na czterech odbywających się równocześnie polskich balach

sylwestrowych w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie. Idąc od dołu, zabawa trwała w Jazz

Cafe, sali teatralnej, w restauracji Łowiczanka i w końcu na samym

szczycie - w POSKlubie, gdzie z trasu można było podziwiać piękną

panoramę Londynu. Wszędzie na stołach dominowały polskie potrawy,

a na parkiecie polska muzyka.

Największy polski Sylwester na Wyspach

616-MAKIETA 4 62-91.indd 79 05/01/2016 16:47:13

Page 80: Cooltura Issuu 616

CAFÉ COOLTURAWASZE IMPREZY080

Polskie święta na Wyspach

616-MAKIETA 4 62-91.indd 80 05/01/2016 16:47:22

Page 81: Cooltura Issuu 616

081

616-MAKIETA 4 62-91.indd 81 05/01/2016 16:47:29

Page 82: Cooltura Issuu 616

CAFÉ COOLTURATWÓRCZOŚć WSZELAKA082082

Redaguje PiOTR DObROniAK

[email protected]

» Nie wiedziałem czy brak chodników ani nawet poboczy na mniej uczęsz-

czanych drogach wynikał u Brytyjczyków z ich wyrobionej przez wieki solidności, czy może z protestanckiej potrzeby oszczędności; ale wkurzało mnie to za każdym razem, kiedy sze-dłem do mojej pierwszej pracy na Wyspach. Tego wieczoru nie tylko było ciemno i z naprzeciwka pędziły w moją stronę samochody świecąc mi reflektorami prosto w oczy, ale do tego padał deszcz. Byłem zły, ale gdybym wiedział, co jesz-cze spotka mnie tego wieczoru, to warunki na trasie przestałyby mnie obchodzić.Pracę w Hotelu High Violet dostałem cudem. Szliśmy z moją dziewczyną główną ulicą w Re-ading, kiedy ona zauważyła ogłoszenie wiszą-ce na witrynie sklepu. Byliśmy na Wyspach od tygodnia i szukaliśmy pracy, a że kiedyś w kraju byłem barmanem, to postanowiłem bez wahania zadzwonić. Menagerem okazał się sympatyczny Robert – Polak po trzydziestce. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie owijał w bawełnę, co do rodzaju pracy. Zmiany po 12 godzin, wydawanie zamówień, częściowo też ich przygotowywanie, dbanie o wysoki standard obsługi (hotel miał 4 gwiazdki) etc. Niestety, ani słowem nie przygotował mnie na to, co mnie tam spotkało. Tamten wieczór śni mi się do tej pory, ale gdy dostawałem tę pra-cę, myślałem, że złapałem Pana Boga za nogi. W Anglii od tygodnia, angielski tyle o ile, ledwie pierwszy telefon, a już znalazłem pracę!W hotelu pracowało z resztą wielu Polaków (głównie kelnerów), którzy powoli wprowadzali mnie w tajniki tego zawodu. A uczyć się było czego. Raz, po trzygodzinnym śniadaniu na 80 osób byłem tak wykończony, jak po 12 godzinach w innej pracy. Uczyłem się między innymi: jak nakrywać stół do śniadania, jak do obiadu i kolacji; jak serwować klientom dania, jak nalewać kawę, jak przygotowywać tosty, polerować widelce etc. Były to rzeczy pozornie nieskomplikowane, jednak serwowane naraz i to pod niecierpliwymi spojrzeniami gości wchodziły do mojej głowy z oporami. Jedno-cześnie mój dzień pracy charakteryzował się również przyjemnymi akcentami. Nie zapomnę jak kiedyś z kuchni poleciała „pani lekkich oby-czajów”, tak dobrze znana każdemu Polakowi, a szkopuł w tym, że wszyscy kucharze byli

obcokrajowcami. Spytałem więc Mateusza, jednego z kelnerów, czy czasem o czymś nie wiem, a on na to „To Made, Indonezyjczyk!” i zaraz dodał „On tak naprawdę jest Polakiem, tylko jak był mały to wyjechał z kraju i wiele zapomniał”. Nie muszę chyba wspominać, że Made miał ciemną skórę i skośne oczy. Tak moi koledzy żartowali sobie z Indonezyjczy-ka. Wkrótce zresztą sam poznałem szerzej jego zdolności w tym zakresie, kiedy niósł do umycia taki wielki żeliwny palnik i krzyczał do zmywakowego „This is k... gorące! Very, very gorące!” Tak więc praca w High Violet Hotel, choć ciężka i czasem stresująca, upływała mi raczej w miłej atmosferze. Tak było do tego feralnego wieczoru, kiedy zapuściłem się w jego zakamarki.To było w niedzielę 16 listopada. W piątek mieliśmy wesele, a w sobotę poprawiny, więc byłem w niebo wzięty kiedy menager, Bryan powiedział, że właściwie to dzisiaj nie ma wiele pracy i mogę skupić się na polerowaniu sztućców. To zajęcie było może monotonne, ale wtedy przynajmniej żaden naburmuszony Anglik nie mógł cię zrugać za niedogotowane ziemniaki. Polerowałem więc te sztućce, kiedy nagle wpadł Mateusz „Słuchaj, byłeś już na po-kojach?” rzucił. „Nie” odpowiedziałem zgodnie z prawdą. „Wiesz, ja zaraz muszę wydawać dania na rezerwację, a Susan, prosiła mnie żebym zrobił floor work”. Susan była mena-gerką odpowiedzialną za obsługę w pokojach. „A co to jest ten floor work?” spytałem, bo nigdy tego wcześniej nie robiłem. „Chodzisz, po korytarzach i zbierasz wystawione przez klientów tace po zamówieniach”. „Spoko” zgo-dziłem się bo zawsze była to jakaś odmiana po widelcach. Mateusz pokazał mi gdzie mam zacząć i przykazał, że gdy skończę to skrzydło mam spytać Krzyśka, gdzie iść dalej. Krzysiek był barmanem i nie za często się widywaliśmy, ale już te krótkie spotkania wystarczyły bym pałał do niego niechęcią. Należał bowiem do tej grupy fachowców, którzy nie mogli zrozumieć jakim cudem reszta ludzkości nie wyssała obsługi hotelowej z mlekiem matki i na każdym kroku podkreślał swoją wyższość. Nic więc dziwnego, że przez myśl mi nawet nie przeszło, żeby poprosić go o pomoc. Pierw-sze skrzydło było pewnie niedawno remon-towane. Zarówno wykładzina, jak i stiuki na

ścianach zdradzały zupełnie świeży dekor. Nie mniej cisza i pustka pogrążonych w półmroku korytarzy, po hałaśliwej i rozbrzmiewającej śmiechem kuchni, robiła wrażenie wręcz upiorne. Przyzwyczajony do bodźców umysł niemal błagał o najmniejszy choć dźwięk lub ruch. Przez tę potrzebę niemal nie przewró-ciłem tacy z opróżnionymi kieliszkami, kiedy wychodząc zza rogu, odniosłem wrażenie, że ktoś się za nim czai. Stanąłem jak wryty, ale ku swojemu rozbawieniu ów ruch okazał się moim własnym odbiciem w metalowym okuciu narożnika. Zabezpieczało ono przed uszkodzeniem ściany wózkiem i było wypole-rowane niczym lustro. Zaśmiałem się w duchu sam z siebie i poszedłem dalej.Tak było w skrzydle zachodnim. Pozostałe skrzydła okazały się czymś zgoła odmien-nym. Tamto było odnowione, z prostymi korytarzami, zakręcającymi pod kontem dzie-więćdziesięciu stopni. W skrzydle wschod-nim, a zwłaszcza północnym, sytuacja była diametralnie inna. Tu widać było, że hotel nie zawsze był hotelem, że kiedyś był po prostu domem jakiegoś bogacza. Jak w każdym domu tego typu, były w nim duże i piękne pomieszczenia reprezentacyjne, oraz małe i ciemne pokoje, służby. Skrzydła północne i zachodnie musiały pełnić takie właśnie funkcje. Świadczył o tym nie tylko wystrój, który nawiązywał stylistyką do lat dwu-dziestych – białe boazerie do połowy ściany, a następnie kremowe tapety w kwiatki (przypominał mi się serial Alo! Alo!) – ale również rozplanowanie samego budynku.Śmiało ruszyłem penetrować skrzydło północne, gdyż do niego prowadziły szerokie schody. Krzysiek nie był mi przecież po-trzebny, żeby się domyślić, że tam mieszkają goście. Najpierw zobaczyłem duży, jasno oświetlony korytarz, z wieloma oknami, za to z niezbyt wieloma pokojami dla gości. Nie było tam nic do zabrania i byłbym uradowany zszedł na dół, gdyby nie rzuciło mi się w oczy wyjście ewakuacyjne. Motywowany poczu-ciem obowiązku pchnąłem drzwi oznaczone zieloną strzałką i ujrzałem kolejny, tym razem mniejszy korytarz, gdzie znajdowało się wie-le pokoi z numerami. On również zakończony był drzwiami z zieloną strzałką. Przeszedłem i te drugie w poszukiwaniu porzuconych kie-liszków, butelek i talerzy i znowu znalazłem

Filiżanka

616-MAKIETA 4 62-91.indd 82 05/01/2016 16:47:30

Page 83: Cooltura Issuu 616

083się w podobnym korytarzu.Nie wiem jak długo błądziłem tak od drzwi do drzwi, ale miałem wrażenie, że trwa to całą wieczność. Nie przypuszczałem, że hotel jest taki duży. Korytarze kręciły się, rozgałęziały, prowadziły jedne do drugich, tak, że po chwili lądowałem miejscu które jak sądziłem zosta-wiłem dawno za plecami. W końcu trafiłem na mały, wygięty korytarzyk w którego jedną ze ścian wrastały wąskie zakręcające schodki. Były one obite ta samą wykładziną co w reszcie hotelu i na ich ścianach była ta sama boazeria, ale mi wydały się schodami na strych. Może to dlatego że były upiornie wąskie, jak wszystkie schody w starych domach na Wyspach. Nie wiedzieć czemu wzdrygnąłem się na to porównanie. Służba jednak nie drużba. Ruszyłem więc na górę. Znalazłem się w jeszcze mniejszym i jeszcze ciemniejszym korytarzyku, który do tego zakręcał pod rozwartym kątem i w połowie wznosił się jeszcze o dwa stopnie. Dlatego właśnie nie od razu zauważyłem tego czło-wieka. Stał z drugiej strony pomieszczenia, odwrócony tyłem do mnie, a przodem do jednych z drzwi. Jego ramiona lekko się poru-szały jakby cicho łkał. Stanąłem w pierwszej chwili jak wryty, ale od razu zrozumiałem, że musi być to któryś z gości i że pewnie ma ja-kiś problem. Nie miałem ochoty na rozmowę, z kimkolwiek, ale nie mogłem mieć nadziei, że zostanę niezauważony. Zagadnąłem więc chcąc mieć to już za sobą.- Przepraszam – powiedziałem po angielsku – Czy mogę Panu jakoś pomóc?Mężczyzna nie zareagował. Podszedłem bliżej. Był ubrany w białą koszulę, czarne spodnie garniturowe i szelki, które miał opuszczone. One właśnie zwróciły moja uwagę, bo nie były z gumy, ale chyba ze skóry i jeszcze takich nie widziałem.- Sir – zagadnąłem ponownie. Teraz już wyraź-nie słyszałem szloch mężczyzny.- Czego chcesz – spytał jedynie nieznacznie odwracając głowę. Miał bardzo dziwny akcent. Nie umiałem stwierdzić z jakiego kraju pochodził.- Czy coś się stało? – spytałem, czując się coraz mniej pewnie.- Czy coś się stało? – odpowiedział lękliwie – Stłukłem filiżankę Pana Crowlleya. Kiedy się o tym dowie, zwolni mnie i gdzie się podzieję? Do Irlandii nie wrócę. Ojciec przecież wygnałby mnie z domu. O Boże! Boże! – i zaczął szlochać tak przenikliwie, że aż nie wiedziałem co robić. Stałem tak przez chwilę stropiony.- Jeśli stłukła się Panu filiżanka, przyniosę następną – powiedziałem pierwszą logiczną rzecz, która przyszła mi do głowy.Wtedy on, nagle przestał płakać i gwałtownie odwrócił się w moją stronę. Jego twarz wykrzywiała maska gniewu. Nie, zwykłego gniewu, ale szaleństwa człowieka, nie zdolne-go żeby odwrócić swój los.

- Przyszedłeś zabrać mi posadę. – syknął – to ja jestem kamerdynerem Pana Crowleya! Ro-zumiesz? Ja jestem pierwszym Kamerdyne-rem w High Violet i nikt mi tego nie odbierze! – krzyczał, ale ja już go nie słuchałem. Gnałem na łeb na szyję wąskimi schodami. Nie wiem jak pokonałem plątaninę korytarzy. Biegłem na oślep przed siebie. Kiedy nagle wypadłem do głównego holu stanąłem, dysząc ciężko, niczym rozbitek uczepiony deski.W holu było jasno. Wprawdzie (dzięki Bogu), nie było tu gości, ale na recepcji siedziała moja koleżanka Lisa. Patrzyła na mnie teraz ze zdziwieniem, które powoli przeradzało się w niepokój.- Mike, nie biegamy po hotelu – usłyszałem głos Bryana, mojego menagera.Odwróciłem się w jego stronę, nie mogąc dobyć z siebie głosu. On musiał dostrzec moje wzburzenie, bo spojrzał na mnie z troską i spytał.- Co się stało?- Tam, w korytarzu... – wykrztusiłem wtrącając polskie słowa – Tam, po schodach... jakiś szaleniec...- Spokojnie – powiedział Bryan ciągnąc mnie w stronę zaplecza za recepcją. Z wiadomych przyczyn nie chciał, aby w takim stanie zoba-czyli mnie goście. Lisa spytała czy wszystko ze mną w porządku, na co Bryan stwierdził, ze się mną zajmie. Usiedliśmy w małej kanciapie za recepcja. Menager nalał mi wody z dozownika. Kiedy wypiłem duszkiem cały kubek trochę przejaśniło mi się w głowie.- Byłem na floor work. – powiedziałem – i spotkałem jednego z gości. Stał na korytarzu i płakał.- Gdzie to było? – rzeczowo spytał Bryan.- Nie pamiętam – nagle zdałem sobie sprawę, że trudno mi oszacować nawet przybliżoną lo-kalizację. W końcu byłem tam po raz pierwszy.- Na którym piętrze? – doprecyzował.- Nie wiem. – po czym szybko dodałem – Chyba koło pokoju 407.- A wiec na czwartym. I co się stało?- Spytałem czemu płacze. Odpowiedział, że stłukła mu się filiżanka. Że jest lokajem Pana Crowlleya i że przyszedłem na jego miejsce. Wściekł się. Wyglądał jakby chciał mnie zabić.Bryan wyglądał na zdumionego. Widać było, że różne myśli krążą mu po głowie. Powiedział jednak tylko, że pójdzie to sprawdzić i żebym tu poczekał. Kiedy wyszedł zrobiło mi się nieswojo i wyszedłem do recepcji żeby mieć towarzystwo. Lisa powiedziała, że wprawdzie nie wolno mi tu być, ale widząc w jakim jestem stanie przystała bym został. Kiedy spytała co zaszło, opowiedziałem jej całą historie.Zanim dokończyłem, dziewczyna zbladła jak płótno.- Co się stało? – spytałem czując, że włosy znowu stają mi dęba.- Mam nadzieję, że to tylko głupi kawał. – wyszeptała.

- Czemu?Dziewczyna westchnęła.- Znasz historię tego miejsca?Nie znałem. Pracowałem tu od miesiąca, nie wiele więcej niż byłem w Anglii.- Hotel powstał tu w latach 30tych. Wcześniej budynek należał do Arthura Crowlleya, hrabiego utracjusza i jak mówiono, wielkiego okrutnika. Jest taka legenda o jego służącym który powiesił się w swoim pokoju, po tym jak stłukł talerz czy sosjerkę. Wolał umrzeć niż ponieść karę z ręki Crowlleya.Nogi ugięły się pode mną i gdyby nie pobliska szafka runąłbym na ziemie. W tym właśnie momencie wrócił Bryan. Jego słowa wbrew zamiarom nie dodały mi otuchy.- Nikogo tam nie ma. Na 4 piętrze nie mamy teraz gości, ale postaram się ustalić kto to mógł być. Dzisiaj możesz iść do domu.Wiedziałem doskonale że wie. Nie chciał mnie straszyć, ale wiedział. Poszedłem prosto do szatni i nie rozmawiałem już z nikim tego wieczoru. Wychodząc złożyłem na recepcji wypowiedzenie. Lisa, być może czując się winna namawiała mnie żebym został, ale cała historia i jej napędziła stracha, więc nie była zbyt przekonująca. Czekała mnie długa wę-drówka w deszczu, który wciąż padał, ale teraz wydawał mi się on wręcz wybawieniem.

Marcin Adamkiewicz

Na tej stronie możecie zaprezentować swoje talenty

[email protected] dopiskiem: „Guest Room”

Zrobiliście fajne zdjęcie? Napisaliście krótkie opowiadanie?

Swoje prace wysyłajcie na:

616-MAKIETA 4 62-91.indd 83 05/01/2016 16:47:32

Page 84: Cooltura Issuu 616

084084084 REKLAMABUDOWNICTWO

616-MAKIETA 4 62-91.indd 84 05/01/2016 16:47:34

Page 85: Cooltura Issuu 616

085POSKlub wraz

z tygodnikiem „Cooltura” zapraszają wszystkich

na nastrojowy

WIECZÓR PRZY POEZJI I ŚPIEWIE

Jeśli chcesz posłuchać twórczości poetów,

literatów czy muzyków, koniecznie musisz nas odwiedzić.

Zapraszamy również do współpracy wszystkich chcących

zaprezentować swoją twórczość.

Wieczór Twórczości Wszelakiejpod patronatem

tygodnika „Cooltura”

Wieczór Twórczości Wszelakiej

POSK, 238-246 King StreetHammersmith

London W6 0RF

14 stycznia (czwartek) godz. 19.00 POSKlub, 4 piętro

Gwiazdą wieczoru będzie Małgorzata Jędrzejewska

616-MAKIETA 4 62-91.indd 85 05/01/2016 16:47:38

Page 86: Cooltura Issuu 616

086 REKLAMABUDOWNICTWO

616-MAKIETA 4 62-91.indd 86 05/01/2016 16:47:40

Page 87: Cooltura Issuu 616

087

ZADZWOŃ I ZAPYTAJ O OGŁOSZENIE RAMKOWE 020 8846 3614

616-MAKIETA 4 62-91.indd 87 05/01/2016 16:47:43

Page 88: Cooltura Issuu 616

088 OGŁOSZENIABUDOWNICTWO

616-MAKIETA 4 62-91.indd 88 05/01/2016 16:47:44

Page 89: Cooltura Issuu 616

089

616-MAKIETA 4 62-91.indd 89 05/01/2016 16:47:45

Page 90: Cooltura Issuu 616

090 sportmotoryzacja

616-MAKIETA 4 62-91.indd 90 05/01/2016 16:47:47

Page 91: Cooltura Issuu 616

091

616-MAKIETA 4 62-91.indd 91 05/01/2016 16:47:49

Page 92: Cooltura Issuu 616

092 SPORTPiłka nożna

» W 57. minucie meczu Leice-ster City z piętnastym w tabeli

beniaminkiem z Bournemouth sędzia podyktował rzut karny dla gospoda-rzy, a zawodnika gości Simona Fran-cisa ukarał czerwoną kartką. Kilka-dziesiąt sekund później do piłki pod-szedł czołowy gracz „Lisów” Algier-czyk Riyad Mahrez, jednak jego strzał obronił Artur Boruc.

Do końca wynik nie uległ zmianie, co oznacza, że piłkarze Leicester City (Marcin Wasilewski był rezerwowym) w trzecim kolejnym meczu nie zdo-byli bramki. W tabeli pozostali na dru-gim miejscu (40 pkt), ale tracą już dwa punkty do Arsenalu Londyn. „Kanonie-rzy” pokonali u siebie Newcastle United 1:0. Bramkę zdobył w 72. minucie Fran-cuz Laurent Koscielny sprytnym strza-łem w zamieszaniu podbramkowym.

Rooney drugim strzelcem w historii Premier LeagueArtur Boruc obronił rzut karny, a jego AFC Bournemouth zremisował na wyjeździe z wiceliderem Leicester City 0:0 w 20. kolejce angielskiej ekstraklasy. Piłkarze Swansea City, z Łukaszem Fabiańskim w bramce, ulegli na Old Trafford Manchesterowi United 1:2, a jedną z bramek zdobył Wayne Rooney, który tym samym awansował na drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Premier League.

Fot.

Pa

P/EP

a /

Pet

er P

owel

l

616-MAKIETA 5 92-100.indd 92 05/01/2016 16:57:00

Page 93: Cooltura Issuu 616

093Do jednego punktu zmalała prze-

waga Leicester nad trzecim Manche-sterem City (39 pkt), który w ostat-nim sobotnim spotkaniu pokonał na wyjeździe Watford 2:1. Gospodarze prowadzili od 55. minuty, gdy samo-bójczego gola strzelił uderzeniem głową Serb Aleksandar Kolarov. Koń-cówka spotkania należała jednak do faworytów. W 82. minucie wyrównał doświadczony reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Yaya Toure, a chwilę później zwycięstwo ekipie „The Citi-zens” zapewnił Argentyńczyk Sergio Aguero (ósmy gol w sezonie).

Wciąż nie wiedzie się 17. w tabeli Swansea City. Tym razem drużyna Łukasza Fabiańskiego przegrała na wyjeździe z piątym Manchesterem United 1:2. Wszystkie bramki padły po przerwie. Dla gospodarzy trafie-nia uzyskali Francuz Anthony Mar-tial oraz Wayne Rooney, zaś dla gości Islandczyk Gylfi Sigurdsson.

Rooney pokonał bramkarza Swan-sea Łukasza Fabiańskiego w 77. minu-cie, ustalając wynik spotkania. To pierw-sze ligowe zwycięstwo MU w angielskiej ekstraklasie od 21 listopada.

W klasyfikacji najlepszych strzel-ców w historii Premier League prowa-dzi zdecydowanie Alan Shearer. Były napastnik Blackburn Rovers i Newca-stle United zdobył 260 bramek.

30-letni Rooney ma obecnie 188 goli, a trzecie miejsce – z dorobkiem 187 trafień – zajmuje Andy Cole, były piłkarz m.in. Newcastle United, Man-chesteru United i Blackburn Rovers.

W ostatnich sekundach na pole karne rywali pobiegł... Fabiański. Polak mógł nawet zostać bohaterem swojej drużyny, ale po jego strzale

głową piłka minimalnie minęła słu-pek bramki MU.

To pierwsze ligowe zwycięstwo „Czerwonych Diabłów” od 21 listo-pada.

W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu West Ham United pokonał u siebie Liverpool 2:0 i wyprzedził ten zespół w tabeli (awans na szóste miej-sce, Liverpool spadł na ósme). Jedną z bramek dla gospodarzy zdobył były gracz „The Reds” Andy Carroll.

Z kolei piłkarze Chelsea Londyn efektownie pokonali na wyjeździe Crystal Palace 3:0 w meczu 20. kolejki angielskiej ekstraklasy. To pierwsze zwycięstwo mistrza Anglii pod wodzą Holendra Guusa Hiddinka.

69-letni szkoleniowiec zastąpił Jose Mourinho 19 grudnia. Tego dnia „The Blues” pokonali Sunderland 3:1, ale w tym meczu stołeczny zespół pro-wadzili jeszcze tymczasowo asystenci Steve Holland i Eddie Newton. Pod wodzą Hiddinka Chelsea zanotowała dwa remisy i dopiero w niedzielnym spotkaniu zaprezentowali się na miarę oczekiwań swoich kibiców.

– Jeżeli zespół przez dłuższy czas nie prezentował się dobrze, to ważne było, aby zapewnił sobie bezpieczeń-stwo. Dlatego skupiliśmy się na pracy w defensywie. Również bardzo utalen-towani gracze zaczęli nad tym ciężko pracować. Zaangażowali się w „brudną robotę”, a nie tylko w piękną i efek-towną grę – przyznał Hiddink.

Spotkanie zostało rozegrane w strugach ulewnego deszczu. Zwy-cięstwo zapewnili Chelsea Brazy-lijczycy. W 29. minucie bramkarza gospodarzy pokonał Oscar, ale duża w tym zasługa Diego Costy. Brazy-

lijczyk występujący jednak w repre-zentacji Hiszpanii wykorzystał błąd obrońcy Crystal Palace, zamarkował strzał w polu karnym i podał do wbie-gającego Oscara.

Po godzinie gry goście prowadzili już dwoma bramkami po efektownym strzale sprzed pola karnego Williana. Ten sześć minut później asystował przy trafieniu Costy, który wpakował piłkę do bramki z bliskiej odległości.

Po 20. kolejce Chelsea z dorob-kiem 23 punktów zajmuje 14. miej-sce i do prowadzącego Arsenalu traci 19 punktów.

W innym meczu tej kolejki Everton zremisował na własnym boisku z Tot-tenhamem Hotspur 1:1. «

Najlepsi strzelcy w historii Premier League1. Alan Shearer 260 goli2. Wayne Rooney 1883. Andy Cole 1874. Frank Lampard 1775. Thierry Henry 1756. Robbie Fowler 1627. Michael Owen 1508. Les Ferdinand 1499. Teddy Sheringham 14710. Robin van Persie 140

616-MAKIETA 5 92-100.indd 93 05/01/2016 16:57:01

Page 94: Cooltura Issuu 616

094 SPORTRok 2016 w spoRcie

» Największe sportowe zawody po raz pierwszy zagoszczą na

kontynencie południowoamerykań-skim. Zostaną rozegrane w dniach 5-21 sierpnia. Ceremonie otwarcia i zamknię-cia odbędą się na słynnym stadionie Maracana.

Na 32 arenach rywalizacja toczyć się będzie o 306 kompletów w 42 dyscy-plinach. Po 92 latach do programu olim-pijskiego wraca rugby, a po 112 – golf. Wśród 10,5 tys. zawodników powinna się znaleźć – według szacunków PKOl – ponad 200-osobowa polska ekipa. Wiele w tym względzie zależy od tego, czy awans wywalczą przedstawiciele gier zespołowych, a szanse wciąż mają

zarówno kobiece, jak i męskie zespoły w siatkówce i piłce ręcznej.

Ostatnie odliczanie rozpocznie się 21 kwietnia, kiedy w Olimpii, starożyt-nej kolebce igrzysk, wzniecony zosta-nie ogień olimpijski. Sztafeta w Brazylii zamelduje się 3 maja.

Centrum sportowego świata Rio de Janeiro będzie ponownie we wrześniu, kiedy między 7 a 18 odbędzie się tam paraolimpiada.

Wielkim zainteresowaniem pol-skich kibiców cieszyć się będą także pił-karskie mistrzostwa Europy. Rozegrane zostaną w dniach 10 czerwca – 10 lipca na 10 stadionach w dziewięciu francu-skich miastach. Po raz pierwszy wystą-

Igrzyska w Rio de Janeiro, piłkarskie Euro we Francji…Rok 2016 w sporcie zostanie zdominowany przez dwie wielkie imprezy – letnie igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro oraz piłkarskie mistrzostwa Europy we Francji. Największą imprezą w Polsce będzie, już w styczniu, turniej piłkarzy ręcznych o prymat w Europie.

Od 10 czerwca do 10 lipca odbędą się we Francji piłkarskie Mistrzostwa Europy, w których wystąpi także reprezentacja Polski.

616-MAKIETA 5 92-100.indd 94 05/01/2016 16:57:03

Page 95: Cooltura Issuu 616

095

pią w tym turnieju 24 drużyny, a do wyło-nienia triumfatora koniecznych będzie aż 51 meczów.

Po raz trzeci w historii w tej imprezie wystąpi reprezentacja Polski. „Biało-czer-woni” pierwsze spotkanie rozegrają 12 czerwca w Nicei z Irlandią Północą, cztery dni później na Stade de France w Paryżu zmierzą się z Niemcami, a 21 czerwca w Marsylii spotkają się z Ukrainą.

Wcześniej zespół narodowy pod wodzą Adama Nawałki rozegra w kraju cztery mecze towarzyskie – w marcu z Serbią i Finlandią, a na początku czerwca z Litwą i być może z Holandią.

Kilka „szczytów formy” muszą przy-gotować sympatycy siatkówki, któ-rych w Polsce nie brakuje. Pierwsze dni nowego roku to olimpijskie turnieje kwa-lifikacyjne w Berlinie (mężczyźni) i Anka-rze (kobiety). Gdyby im się nie powio-dło, w zależności od zajętego miejsca, na przełomie maja i czerwca mogą mieć ostatnią szansę w eliminacjach interkon-tynentalnych.

Z kolei w lipcu (13-17) Polska po raz kolejny zorganizuje turniej finałowy Ligi Światowej siatkarzy. Wcześniej (24-26 czerwca) biało-czerwoni zagrają przed własną publicznością w jednym z turnie-jów fazy interkontynentalnej.

W podobnej sytuacji, jak reprezen-tacje siatkarskie, są narodowe drużyny piłki ręcznej. Zawodniczki trenera Kima Rasmussena o awans w dniach 18-20 marca powalczą w Rosji. Mężczyźni wystą-pią w takim turnieju w dn. 8-10 kwietnia, chyba że... zostaną mistrzami Europy.

O prymat na Starym Kontynen-cie rywalizować będą między 15 a 31 stycznia w roli gospodarzy. W pierw-szej fazie w Krakowie zagrają w gru-pie z broniącą tytułu Francją oraz Ser-bią i Macedonią. Pozostałe miasta, które gościć będą imprezę, to Wrocław, Kato-wice i Gdańsk.

Panie europejski czempionat czeka w grudniu w Szwecji.

Lekkoatleci i fani „królowej sportu”, oprócz terminów rywalizacji o olimpij-skie medale, na czerwono muszą zazna-czyć w kalendarzu daty 18-20 marca, kiedy w amerykańskim Portland odbędą się halowe mistrzostwa świata, oraz 6-10 lipca, gdy w Amsterdamie rozegrane zosta-nie czempionat europejski na otwartym stadionie.

Polska, oprócz ME piłkarzy ręcznych, w tym roku gościć będzie jeszcze jedną imprezę dużej rangi – od 20 do 25 czerwca w Toruniu przeprowadzone zostaną mistrzostwa Europy w szermierce.

Sporo emocji towarzyszyć będzie występom na korcie Agnieszki Radwań-skiej. Pierwszym kulminacyjnym punk-tem sezonu najlepszej polskiej tenisistki będzie występ w Australian Open (18-31 stycznia) w Melbourne.

Pozostałe lewy Wielkiego Szlema to turnieje na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu (23 maja – 5 czerwca), londyń-skiej trawie w Wimbledonie (27 czerwca – 10 lipca) i US Open w Nowym Jorku (28 sierpnia – 11 września).

Z kolei polscy tenisiści po raz pierw-szy w historii awansowali do elity rozgry-wek Pucharu Davisa – 4-6 marca w Gdań-sku w spotkaniu Grupy Światowej zmie-rzą się z Argentyńczykami.

Najważniejszą imprezą sezonu dla pływaków będą mistrzostwa Europy w Londynie (16-22 maja). W mistrzo-stwach świata na krótkim basenie rywa-lizacja odbędzie się na początku grudnia w kanadyjskim Windsorze.

Także sztangistów czekają dwa ważne sprawdziany. W kwietniu w norweskim Forde walczyć będą o medale mistrzostw Starego Kontynentu, a jesienią odbędą się mistrzostwa świata, ale ich miejsce nie zostało jeszcze ustalone.

Najlepszych hokeistów czeka rywa-lizacja w mistrzostwach świata, które w Moskwie i Sankt Petersburgu roze-grane zostaną od 6 do 22 maja. Dla pol-skiej reprezentacji najważniejszy będzie jednak turniej dywizji 1A, który zaplano-wano na 23-29 kwietnia w Katowicach.

Miejscem rywalizacji najlepszych kolarzy świata będzie w tym roku katar-ska Dauha (9-16 października). Wielu zawodników ze światowej czołówki formę przed MŚ, ale i igrzyskami olim-pijskimi, szlifować będzie m.in. pod-czas Tour de Pologne (12-18 lipca). Ter-min wyścigu dookoła Polski pokrywać się będzie tym razem z Tour de France (2-24 lipca).

Aż trzykrotnie zawitają do Polski uczestnicy żużlowej Grand Prix. Elimina-cje mistrzostw świata odbędą się 14 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie, 27 sierpnia w Gorzowie Wielkopolskim oraz 1 października w Toruniu.

W Polsce odbędzie się też jedna z rund mistrzostw Europy. Z kolei finał rywali-zacji o Drużynowy Puchar Świata wyzna-czono na 30 lipca w Manchesterze.

Kibice motosportu ostrzą sobie apetyty na zaliczany do klasyfikacji mistrzostw świata Rajd Polski, który na trasach w rejonie Mikołajek przeprowa-dzony zostanie w dniach 1-3 lipca.

Z kolei już drugiego dnia roku na trasy i bezdroża w Argentynie i Boliwii wyruszą uczestnicy Rajdu Dakar, w tym 10 Polaków, m.in. Adam Małysz.

Początek nowego roku to także tra-dycyjne imprezy narciarskie – Turniej Czterech Skoczni i Tour de Ski, z udzia-łem Justyny Kowalczyk.

Fani Kamila Stocha dwukrotnie będą mieli okazję podziwiać swojego idola w zawodach Pucharu Świata w kraju – najpierw (23-24 stycznia) na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, a następnie (4-5 marca) na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle Malince.

Panczeniści najlepszą formę muszą szykować na 11-14 lutego, kiedy w Kołom-nie pod Moskwą rozegrane zostaną mistrzostwa świata na dystansach. Z kolei MŚ w biathlonie zaplanowano na 3-13 marca, a ich gospodarzem będzie nor-weskie Oslo. «

Fot.

PAP

/ Bar

tłom

iej Z

boro

wsk

i

616-MAKIETA 5 92-100.indd 95 05/01/2016 16:57:04

Page 96: Cooltura Issuu 616

096 ROZRYWKAKrzyżówKa + HorosKop

616-MAKIETA 5 92-100.indd 96 05/01/2016 16:57:05

Page 97: Cooltura Issuu 616

097KOZIOROŻEC (22.12–19.01)

Potrzebny Ci teraz przede wszystkim relaks. Nie myśl o tym, co jest przykre i trudne. Pozwól sobie na noworoczne lenistwo, spotkaj się z przyjaciółmi, idź na imprezę, po prostu rób to, co sprawia Ci teraz największą przyjemność.

WODNIK (20.01–18.02)

Odpoczniesz wreszcie po rodzinnym biesiadowaniu. Będziesz w dobrym humorze, a Twoje przemyślenia na temat przyszłości będą optymistyczne. Przygotuj się teraz na częste imprezowanie. Gdziekolwiek się pojawisz zapowiada się wspaniała zabawa i dobry początek nowego roku.

RYBY (19.02–20.03)

W Nowy Rok wchodzisz pełen pozytywnej energii. Właśnie teraz jest dobry moment na to, abyś postawił sobie nowe cele i zobowiązania. Szykuj się na zabawę w miłym towarzystwie. Będziesz brylował, a nawet najgorszą imprezę zmienisz w świetną zabawę.

BARAN (21.03–20.04)

Po czasie świątecznym czeka Cię okres wytężonej pracy zawodowej. Szybko będziesz musiał wrócić do realnego świata. Wymagać to będzie od ciebie dobrej organizacji, planowania i elastycznych działań, tak abyś mógł wywiązać się ze zobowiązań.

BYK (21.04–20.05)

Możesz zauważyć u siebie spadek ogólnej formy i pogorszenie nastroju. Zrób wszystko, aby nie poddać się chandrze. Nawet jeżeli nie poszedłeś nigdzie na sylwestra, koniecznie przyjmij propozycję imprezy od przyjaciela. Zobaczysz, że warto było.

BLIŹNIĘTA (21.05–21.06)

W nadchodzących dniach wszystko będziesz robił z radością i entuzjazmem. Dobry czas na zawieranie nowych znajomości i zacieśnianie przyjaźni. Jeżeli jesteś z kimś skłócony, to właśnie teraz będziecie mieli szansę dojść do porozumienia. Gwiazdy będą Ci sprzyjać.

RAK (22.06–22.07)

Staniesz się wyciszony, skory do przemyśleń. Będziesz wolał zaszyć się w domu, niż być gwiazdą na imprezie. Pozwól sobie na spędzenie czasu, tak jak Ty lubisz, a nie jak dyktują Ci inni. Najbliższego weekendu prawdopodobnie nie spędzisz sam, i będzie to miły czas…

LEW (23.07–22.08)

To będzie dobry okres w sferze uczuciowej. Jeśli jesteś w związku, czeka Cię wspaniały czas, pełen romantycznych uniesień. Poczujesz, że jesteście w harmonii. A jeśli jesteś samotny, będziesz zwracać na siebie uwagę płci przeciwnej, co może Cię zacząć nawet męczyć.

PANNA (23.08–22.09)

Możesz odczuwać zachwianie równowagi wewnętrznej. Będziesz zdekoncentrowany i popadający w skrajne emocje. Musisz spokojnie przeczekać ten czas, jednocześnie starając się działać ostrożnie i z namysłem. Łatwo bowiem możesz popełnić błąd.

WAGA (23.09–22.10)

Początek roku okaże się dla Ciebie trudny. Spodziewaj się komplikacji na wielu płaszczyznach życia. Mogą się zdarzyć nieporozumienia z partnerem, konflikty w pracy, nieprzyjazna atmosfera wokół Ciebie. Możesz czuć się niezrozumiany i niezadowolony.

SKORPION (23.10–21.11)

Poczujesz przypływ smutku i melancholii. Tak bardzo zapragniesz zmian, że najchętniej już dzisiaj spakowałbyś najpotrzebniejsze rzeczy i ruszył w daleką podróż. Zatrzymaj się na chwilę i zastanów się, czego tak naprawdę pragniesz, bo nie o zwiedzania świata tu chodzi.

STRZELEC (22.11–21.12)

Jedno jest pewne, nuda Ci nie grozi. Możesz liczyć na jednorazową poprawę finansową. Finansowy zastrzyk Ci się przyda, gdyż w najbliższych dniach będziesz wyjątkowo rozrzutny. Nie będziesz sobie żałować pieniędzy na rozrywki i przyjemności.

616-MAKIETA 5 92-100.indd 97 05/01/2016 16:57:06

Page 98: Cooltura Issuu 616

616-MAKIETA 5 92-100.indd 98 05/01/2016 16:57:07

Page 99: Cooltura Issuu 616

616-MAKIETA 5 92-100.indd 99 05/01/2016 16:57:09

Page 100: Cooltura Issuu 616

616-MAKIETA 5 92-100.indd 100 05/01/2016 16:57:11


Recommended