Date post: | 28-Mar-2016 |
Category: |
Documents |
Upload: | fundacja-bec-zmiana |
View: | 221 times |
Download: | 0 times |
Architek-
tura xxi w
ieku.
Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku
That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century
Bielecki, Borowski, Buchner, BudCud, Budzyński, Bendyk, Beylin, Cichocki, Cohen, Cymer, Czeredys, Czyżewski, Dominik, Erbel, Filiciak, Foucault, Gdula, Grosz, Grospierre, Happach/ Happach, Jay, Jędruch/Leśniak-Rychlak, Krajewski, Kuciewicz/Gancarczyk, Kucza-Kuczyński, Kusiak, Kwietowicz, Landsberg, Laskowski, Leder, Lewicki/Łatak, London, Miesto, Murawski, Nawratek, Piątek, Pustoła, Rodrik, Rudnicka, Rutkowski, Skalska, Staniszkis, Stelmach, Szczęsny, Szerszeń, Szlendak, Tarkowska, Tournikiotis, Trammer, Trybuś, Vidler, Walzer, Wasilkowska, Wiśniewski, Wojciechowski, WWAA, Wygnański, Zagórski, Zaremba, Żwirek, +48
Fundacja Bęc Zmiana
Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku
That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century
Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku
That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century
Fundacja Bęc Zmiana
Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku
That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century
Fundacja Bęc Zmiana
Tabl
ice
III
Mau
rycy
Gom
ulic
ki, D
iam
onds
Are
For
ever
Rafa
ł Dom
inik
, Pro
jekt
: now
y cz
łow
iek
Kon
rad
Pust
oła,
Pus
te p
ole
Tabl
ice
IV
Cze
kola
daPa
weł
Kłu
dkie
wic
z, W
arsz
awa
2.0
Tabl
ice
V
Stan
isła
w F
ijałk
owsk
i, Bi
blio
teka
Nar
odow
aN
icol
as G
rosp
ierr
e, B
iblio
teka
Tabl
ice
VI
Mac
iej L
ands
berg
, Arc
hite
ktur
a X
XI w
ieku
. War
szaw
aFr
anci
szek
Buc
hner
, Arc
hite
ktur
a X
XI w
ieku
. War
szaw
aTo
mas
z Sz
ersz
eń, A
lfabe
t uto
pii
Tabl
ice
I
Filip
Zag
órsk
i, Św
iat p
rzys
złoś
ci 7 Coś, które nadchodzi.
Architektura xxi wieku Wstęp
12 Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu
Joanna Kusiak
Część I Architektura
społeczeństw
29 Zacznijmy siebie traktować poważnie Harald Welzer
36 Przestrzeń produktywnych konfliktów Maciej Gdula
43 Przyszłość to starzy my Zuzanna Skalska
47 Symulacje nowych rzeczywistości Edwin Bendyk
55 Bunt to jedyna droga Marek Beylin
62 Narzędzia zmiany konfiguracji Mirosław Filiciak
70 Pokrętna natura wyzwań Jakub Wygnański
77 Tożsamość i forma Marek Cichocki
85 Polityka przemysłowa dla xxi wieku
Dani Rodrik
Część II Architektura
wyobraźni i czasu
91 Pasterze kryzysu Andrzej Leder
100 Czy wizje mają kryzys? Ankieta pisma „Autoportret”
104 Dość utopii, dość postępu Marek Krajewski
111 Nekrologi
114 Przyszłość raczej teraz Elżbieta Tarkowska
117 Co się dzieje z czasem, co się dzieje z nami? Tomasz Szlendak
121 Pojęcie czasu a projektowanie
i progra mowanie obiektów architektonicznych. Seria skojarzeń Jakub Szczęsny
125 Inne przestrzenie Michel Foucault
135 Utopie ucieleśnione: czas architektury
Elizabeth Grosz
152 Projekty wspólnoty Piotr Laskowski
Część III Architektura
miast
161 Konstruowanie przygody. Wizje architektoniczne drugiej połowy xx wieku Łukasz Wojciechowski
172 Eksportowe koncepcje miejskie Anna Cymer
185 Architektoniczne supergwiazdy – lans a poszukiwanie odpowie-dzialności Dorota Leśniak-Rychlak Dorota Jędruch
197 Zdestabilizować ściany Aleksandra Wasilkowska
202 Architektura namiotowa – typologia Małgorzata Kuciewicz Tomasz Gancarczyk
216 Umiarkowana zmiana jest bardziej radykalna niż radykal-na myśl bez żadnej zmiany
Daniel London
223 Yes We Camp Żwirek
227 Machiny postępu, nowoczes-nościi kontroli nad czasem
Michał Wiśniewski
240 Nowatorzy: napięcia między teorią a praktyką
Adam Czyżewski
Część IV Architektura
w próżni. Warszawa 253 Miasto wizji. Niezrealizowane
wizje i niedokończone projekty międzywojennej Warszawy
Jarosław Trybuś
268 Czym jest architektura xxi wieku w Warszawie? Czym może być? Czym będzie?
Ankieta
287 Nowa mapa symboliczna Warszawy. Co nam (na razie) zostało po xxi wieku Grzegorz Piątek
302 Mieszkaniowy biznes – o warszawskich miesz - kaniach xxi wieku Marlena Happach Marek Happach
Część V Przyszłość
w postulatach
313 Deklaracja uia 2011 z Tokio. Ponad katastrofami
314 Polska Polityka Architektoniczna Stowarzyszenie Architektów Polskich
326 Tezy o mieście Kongres Ruchów Miejskich
328 9 wskazówek dla artystów i artystek od ruchów lokator-skich /społecznych Kolektyw Syrena
329 English t exts
Tabl
ice
II
Wor
ldm
appe
r
Tabl
ice
III
Mau
rycy
Gom
ulic
ki, D
iam
onds
Are
For
ever
Rafa
ł Dom
inik
, Pro
jekt
: now
y cz
łow
iek
Kon
rad
Pust
oła,
Pus
te p
ole
Tabl
ice
IV
Cze
kola
daPa
weł
Kłu
dkie
wic
z, W
arsz
awa
2.0
Tabl
ice
V
Stan
isła
w F
ijałk
owsk
i, Bi
blio
teka
Nar
odow
aN
icol
as G
rosp
ierr
e, B
iblio
teka
Tabl
ice
VI
Mac
iej L
ands
berg
, Arc
hite
ktur
a X
XI w
ieku
. War
szaw
aFr
anci
szek
Buc
hner
, Arc
hite
ktur
a X
XI w
ieku
. War
szaw
aTo
mas
z Sz
ersz
eń, A
lfabe
t uto
pii
Tabl
ice
I
Filip
Zag
órsk
i, Św
iat p
rzys
złoś
ci
7 Coś, które nadchodzi. Architektura xxi wieku Wstęp
12 Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu
Joanna Kusiak
Część I Architektura
społeczeństw
29 Zacznijmy siebie traktować poważnie Harald Welzer
36 Przestrzeń produktywnych konfliktów Maciej Gdula
43 Przyszłość to starzy my Zuzanna Skalska
47 Symulacje nowych rzeczywistości Edwin Bendyk
55 Bunt to jedyna droga Marek Beylin
62 Narzędzia zmiany konfiguracji Mirosław Filiciak
70 Pokrętna natura wyzwań Jakub Wygnański
77 Tożsamość i forma Marek Cichocki
85 Polityka przemysłowa dla xxi wieku
Dani Rodrik
Część II Architektura
wyobraźni i czasu
91 Pasterze kryzysu Andrzej Leder
100 Czy wizje mają kryzys? Ankieta pisma „Autoportret”
104 Dość utopii, dość postępu Marek Krajewski
111 Nekrologi
114 Przyszłość raczej teraz Elżbieta Tarkowska
117 Co się dzieje z czasem, co się dzieje z nami? Tomasz Szlendak
121 Pojęcie czasu a projektowanie
i progra mowanie obiektów architektonicznych. Seria skojarzeń Jakub Szczęsny
125 Inne przestrzenie Michel Foucault
135 Utopie ucieleśnione: czas architektury
Elizabeth Grosz
152 Projekty wspólnoty Piotr Laskowski
Część III Architektura
miast
161 Konstruowanie przygody. Wizje architektoniczne drugiej połowy xx wieku Łukasz Wojciechowski
172 Eksportowe koncepcje miejskie Anna Cymer
185 Architektoniczne supergwiazdy – lans a poszukiwanie odpowie-dzialności Dorota Leśniak-Rychlak Dorota Jędruch
197 Zdestabilizować ściany Aleksandra Wasilkowska
202 Architektura namiotowa – typologia Małgorzata Kuciewicz Tomasz Gancarczyk
216 Umiarkowana zmiana jest bardziej radykalna niż radykal-na myśl bez żadnej zmiany
Daniel London
223 Yes We Camp Żwirek
227 Machiny postępu, nowoczes-nościi kontroli nad czasem
Michał Wiśniewski
240 Nowatorzy: napięcia między teorią a praktyką
Adam Czyżewski
Część IV Architektura
w próżni. Warszawa 253 Miasto wizji. Niezrealizowane
wizje i niedokończone projekty międzywojennej Warszawy
Jarosław Trybuś
268 Czym jest architektura xxi wieku w Warszawie? Czym może być? Czym będzie?
Ankieta
287 Nowa mapa symboliczna Warszawy. Co nam (na razie) zostało po xxi wieku Grzegorz Piątek
302 Mieszkaniowy biznes – o warszawskich miesz - kaniach xxi wieku Marlena Happach Marek Happach
Część V Przyszłość
w postulatach
313 Deklaracja uia 2011 z Tokio. Ponad katastrofami
314 Polska Polityka Architektoniczna Stowarzyszenie Architektów Polskich
326 Tezy o mieście Kongres Ruchów Miejskich
328 9 wskazówek dla artystów i artystek od ruchów lokator-skich /społecznych Kolektyw Syrena
329 English t exts
Tabl
ice
II
Wor
ldm
appe
r
7Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wiekuWstęp
Fundamentalnym założeniem cyklu wydarzeń Architektura XXI wieku jest umieszczenie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym. Słowo architek-tura oznacza przecież nie tylko formę przestrzeni ukształtowaną przez budynki, ale także – w szerszym rozumieniu – staje się synonimem struktury i porządku. Mówimy więc nie tylko o architekturze w sensie dosłownym, ale o wzajemnym oddziaływaniu i napięciu, jakie tworzy się na linii architektura miast – architektura społeczeństw. Nie ufamy wizualizacjom architektury XXI wieku produkowanym dziś przez architektów: bliżej im do nastawionych na efekt scenografii filmów science fiction albo komputerowych gier niż do zaspokojenia potrzeb mieszkańców miast. Pytamy więc o zdolność projektowania przyszłości. Ta zaś nieodłącznie związana jest z wyobraźnią charakteryzującą daną epokę, z duchem czasu, który wyznacza horyzont sposobów działania i myślenia.
Interesują nas zatem nie tyle budynki, postawy architektów czy nowe możliwości technologiczne, ile wszystko to, co ma wpływ na architekturę społeczeństw: sposoby (samo)organizacji obywateli, związki architektury z ekonomią, społeczne konsekwencje budynków, spekulacje na temat możliwych scenariuszy przyszłości, współczesne sposoby doświadczania czasu oraz kryzys wizjonerstwa. Wyzwanie, jakie przed sobą postawiliśmy, polega na uchwyceniu tego, co niepowtarzalne w układzie przecinających się porządków: społeczeństwo/wyobraźnia/czas/miasto. Niewątpliwie na ową wyjątkowość aktualnego stanu wpływ miało zawiązanie się spontanicznych ruchów społecznych na całym świecie, jak Ruch Oburzonych w Europie czy Ruch 99% w wielu miastach USA.
Żeby wiedzieć, czym będzie architektura przyszłości, musimy najpierw dowiedzieć się, czym ma być społeczeństwo przyszłości.
Brak zaangażowania w praktykę wytwarza halucynacje.Richard Rorty
7Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wiekuWstęp
Fundamentalnym założeniem cyklu wydarzeń Architektura XXI wieku jest umieszczenie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym. Słowo architek-tura oznacza przecież nie tylko formę przestrzeni ukształtowaną przez budynki, ale także – w szerszym rozumieniu – staje się synonimem struktury i porządku. Mówimy więc nie tylko o architekturze w sensie dosłownym, ale o wzajemnym oddziaływaniu i napięciu, jakie tworzy się na linii architektura miast – architektura społeczeństw. Nie ufamy wizualizacjom architektury XXI wieku produkowanym dziś przez architektów: bliżej im do nastawionych na efekt scenografii filmów science fiction albo komputerowych gier niż do zaspokojenia potrzeb mieszkańców miast. Pytamy więc o zdolność projektowania przyszłości. Ta zaś nieodłącznie związana jest z wyobraźnią charakteryzującą daną epokę, z duchem czasu, który wyznacza horyzont sposobów działania i myślenia.
Interesują nas zatem nie tyle budynki, postawy architektów czy nowe możliwości technologiczne, ile wszystko to, co ma wpływ na architekturę społeczeństw: sposoby (samo)organizacji obywateli, związki architektury z ekonomią, społeczne konsekwencje budynków, spekulacje na temat możliwych scenariuszy przyszłości, współczesne sposoby doświadczania czasu oraz kryzys wizjonerstwa. Wyzwanie, jakie przed sobą postawiliśmy, polega na uchwyceniu tego, co niepowtarzalne w układzie przecinających się porządków: społeczeństwo/wyobraźnia/czas/miasto. Niewątpliwie na ową wyjątkowość aktualnego stanu wpływ miało zawiązanie się spontanicznych ruchów społecznych na całym świecie, jak Ruch Oburzonych w Europie czy Ruch 99% w wielu miastach USA.
Żeby wiedzieć, czym będzie architektura przyszłości, musimy najpierw dowiedzieć się, czym ma być społeczeństwo przyszłości.
Brak zaangażowania w praktykę wytwarza halucynacje.Richard Rorty
8 9
Wstęp
Coś, które nadchodzi. A
rchitektura xxi wieku
już niebawem. Tymczasem patrzymy na puste skwery, połacie dzikich zarośli, zielone oazy w coraz bardziej gęstniejącej od budynków Warszawie.
Ekonomiści, filozofowie, publicyści przyznają, że jesteśmy w punkcie, w którym wiadomo już, że dotychczasowe zasady funkcjonowania społeczeństw nie działają, jednak nadal nie jest jasne, co miałoby je zastąpić. Wyłania się puste pole, przestrzeń, którą coś musi wypełnić. Energia poszukiwań krąży dziś w świecie. I właśnie tę cechę XXI wieku chcieliśmy uchwycić, przygotowując tę książkę.
Częścią projektu jest także strona internetowa poświęcona informacjom przydatnym do spekulowania na temat przyszłości architektury, miast, społeczeństw: www.architekturaXXI.info
Obecny światowy kryzys finansowy zaczął się od bańki spekulacyjnej na rynkach nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Dotkliwie uderza w zwykłych obywateli, oszczędzając tych, którzy przez stosowanie ryzykownych narzędzi ekonomicznych stoją za jego wywołaniem. Wszystkie media relacjonowały wydarzenia, które rozgrywały się w namiotowych miasteczkach pojawiających się w centrach światowych stolic. To właśnie ta niezwykła architektura tymczasowa stała się symbolem ruchów obywatelskich i prób określenia na nowo zasad, na jakich moglibyśmy budować strukturę społeczeństw w XXI wieku.
Budynek Biblioteki Narodowej, w którym prezentowaliśmy wystawę zatytułowaną tak samo jak ta książka, jest właściwie gotową instalacją, w której odnaleźliśmy tropy prowadzące zarówno w wiek XX, jak i w przyszłość. Wzniesiony jeszcze w ubiegłym stuleciu, zaprojektowany z myślą o pełnieniu nie tylko funkcji, ale i misji, okazale prezentuje się wśród parkowej zieleni Pola Mokotowskiego. Autor budynku, architekt Stanisław Fijałkowski, zaprojektował w nim kilka wewnętrznych mikroogrodów, przestrzeni dających wytchnienie pochylonym nad lekturą czytelnikom, rozświetlających wnętrza dopływem naturalnego światła. Ta pusta, niezabudowana przestrzeń dziś, kiedy deweloperzy wznoszący budynki starają się „wycisnąć” z działki każdy milimetr kwadratowy, wydaje się oznaką nieuzasadnionego ekonomicznie zbytku, nielogicznego luksusu. Jednocześnie to właśnie ta „pusta” przestrzeń oddaje istotę momentu, w którym prezentujemy wystawę, bo przecież:
Wraz z niezadowoleniem z systemu otworzyła się pewna próżnia. Oznacza ona przestrzeń otwartą na myślenie, nową wolność. Nie zapełniajmy tej próżni zbyt szybko, bo jedynym sposobem na za-pełnienie jej jest albo głupie utopijne myślenie, albo podejście pragmatyczne. Nie jest ono jednak roz-wiązaniem. System został dotknięty przez kryzys. Musimy się zastanowić. Sytuacja jest otwarta. Slavoj Žižek, Nowy Jork, 26 października 2011
Pustka/próżnia to słowa klucze dla opisania dzisiejszej sytuacji, przeczuwania/projektowania przyszłości. Także w Warszawie, gdzie status wielu przestrzeni jest niejasny, gdzie na oddanie spadkobiercom przedwojennych właścicieli czeka kilkaset budynków, których lokatorzy obawiają się o swoją przyszłość.
Co stanie się z terenami na Żeraniu po zlikwidowanej w tym roku Fabryce Samochodów Osobowych? Co powstanie na 220 hektarach terenów pofabrycznych w Ursusie? O tym, co będzie architekturą XXI w wieku, przekonamy się
8 9W
stęp
Coś, które nadchodzi. A
rchitektura xxi wieku
już niebawem. Tymczasem patrzymy na puste skwery, połacie dzikich zarośli, zielone oazy w coraz bardziej gęstniejącej od budynków Warszawie.
Ekonomiści, filozofowie, publicyści przyznają, że jesteśmy w punkcie, w którym wiadomo już, że dotychczasowe zasady funkcjonowania społeczeństw nie działają, jednak nadal nie jest jasne, co miałoby je zastąpić. Wyłania się puste pole, przestrzeń, którą coś musi wypełnić. Energia poszukiwań krąży dziś w świecie. I właśnie tę cechę XXI wieku chcieliśmy uchwycić, przygotowując tę książkę.
Częścią projektu jest także strona internetowa poświęcona informacjom przydatnym do spekulowania na temat przyszłości architektury, miast, społeczeństw: www.architekturaXXI.info
Obecny światowy kryzys finansowy zaczął się od bańki spekulacyjnej na rynkach nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Dotkliwie uderza w zwykłych obywateli, oszczędzając tych, którzy przez stosowanie ryzykownych narzędzi ekonomicznych stoją za jego wywołaniem. Wszystkie media relacjonowały wydarzenia, które rozgrywały się w namiotowych miasteczkach pojawiających się w centrach światowych stolic. To właśnie ta niezwykła architektura tymczasowa stała się symbolem ruchów obywatelskich i prób określenia na nowo zasad, na jakich moglibyśmy budować strukturę społeczeństw w XXI wieku.
Budynek Biblioteki Narodowej, w którym prezentowaliśmy wystawę zatytułowaną tak samo jak ta książka, jest właściwie gotową instalacją, w której odnaleźliśmy tropy prowadzące zarówno w wiek XX, jak i w przyszłość. Wzniesiony jeszcze w ubiegłym stuleciu, zaprojektowany z myślą o pełnieniu nie tylko funkcji, ale i misji, okazale prezentuje się wśród parkowej zieleni Pola Mokotowskiego. Autor budynku, architekt Stanisław Fijałkowski, zaprojektował w nim kilka wewnętrznych mikroogrodów, przestrzeni dających wytchnienie pochylonym nad lekturą czytelnikom, rozświetlających wnętrza dopływem naturalnego światła. Ta pusta, niezabudowana przestrzeń dziś, kiedy deweloperzy wznoszący budynki starają się „wycisnąć” z działki każdy milimetr kwadratowy, wydaje się oznaką nieuzasadnionego ekonomicznie zbytku, nielogicznego luksusu. Jednocześnie to właśnie ta „pusta” przestrzeń oddaje istotę momentu, w którym prezentujemy wystawę, bo przecież:
Wraz z niezadowoleniem z systemu otworzyła się pewna próżnia. Oznacza ona przestrzeń otwartą na myślenie, nową wolność. Nie zapełniajmy tej próżni zbyt szybko, bo jedynym sposobem na za-pełnienie jej jest albo głupie utopijne myślenie, albo podejście pragmatyczne. Nie jest ono jednak roz-wiązaniem. System został dotknięty przez kryzys. Musimy się zastanowić. Sytuacja jest otwarta. Slavoj Žižek, Nowy Jork, 26 października 2011
Pustka/próżnia to słowa klucze dla opisania dzisiejszej sytuacji, przeczuwania/projektowania przyszłości. Także w Warszawie, gdzie status wielu przestrzeni jest niejasny, gdzie na oddanie spadkobiercom przedwojennych właścicieli czeka kilkaset budynków, których lokatorzy obawiają się o swoją przyszłość.
Co stanie się z terenami na Żeraniu po zlikwidowanej w tym roku Fabryce Samochodów Osobowych? Co powstanie na 220 hektarach terenów pofabrycznych w Ursusie? O tym, co będzie architekturą XXI w wieku, przekonamy się
Konrad Pustoła: Puerta del Sol, Madryt, 15 października 2011
Konrad Pustoła: Puerta del Sol, Madryt, 15 października 2011
12 13Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu
Najczęściej wyświetlanym obrazem w telewizorach całego świata w 2011 roku był obraz protestujących. Arabska wiosna, hiszpańskie oburzenie, demonstracje w Portugalii, rozruchy w Londynie, protesty w Chile, strajki w Grecji, okupacja Wall Street i okupacja wielu innych amerykańskich miast, protesty powyborcze na Białorusi i w Rosji. Oto 25 podstawowych pojęć do zrozumienia o co chodzi.
99% – wszyscy, którzy zarabiają poniżej 250 tysięcy dolarów rocznie – czyli na przykład w Ameryce 99% społeczeństwa (można podejrzewać, że w Polsce taki wyliczony odsetek może być nawet większy). Hasło Jesteśmy dziewięćdziesięcio-ma dziewięcioma procentami, niestety nienadające się do skandowania po polsku (po angielsku rytmiczne we-are-ninety-nine-percent), okazało się najbardziej nośnym hasłem ruchu Occupy Wall Street w Nowym Jorku i zrobiło spektakularną międzynarodową karierę wśród wszystkich progresywnych ruchów społecznych dookoła globu.
Idea 99% buduje nową arytmetykę polityczną, redefiniując pojęcia większości i reprezentacji. Sformułowanie Stanowimy 99% jest zarazem prawdą i fałszem. Z jednej strony, niemilionerów jest naprawdę 99%, z drugiej – ludzie skandujący: Stanowimy 99% na ulicach Ameryki nie reprezentują JESZCZE przekroju społeczeństwa. „Jeszcze” jest o tyle istotne, że wyznacza horyzont działania: jednym z głównych (i niełatwych) zadań protestujących, których spora część rekrutuje się z białej klasy średniej, jest wciągnięcie w protest ludzi pozostałych klas, ras,
Joanna Kusiak
socjolożka i aktywistka, wizytująca badaczka na City Univer-sity of New York, doktorantka na Uniwersytecie Warszawskim i na Technische Universität Darmstadt. Członkini redakcji „Kultury Liberalnej”. Pisze doktorat o rewolucji miast postsocja-listycznych. Mieszka w Nowym Jorku na Brooklynie, czasami na Manhattanie przy okupowanej Wall Street, a w przeszłości i przyszłości gdzieś pomiędzy Warszawą a Berlinem. Mental-nie na stałe zameldowana w Warszawie.
wyznań oraz przekonań politycznych i religijnych, a o różnych stopniach edukacji. Hasło 99% zobowiązuje do wciągania w ruch innych grup społecznych, za każdym razem jednak na ich (owych grup) partykularnych zasadach. Zbiorcza kategoryzacja 99% ma wykluczać symboliczną dominację poszczególnych 10 czy 20% (np. wykształconych albo białych) nad innymi 15 czy 30% (np. niewykształconymi albo imigrantami), jednocześnie ujawniając to samo dla wszystkich, systemowe źródło jakże różnych problemów ( jedni czują się prekariatem dlatego, że nie mają za co iść do fryzjera, inni nie mają pieniędzy na jedzenie dla dzieci).
Zadanie postawione kiedyś proletariatowi przez Karola Marksa – że proletariat z „klasywsobie” musi stać się „klasądlasiebie” – zostaje w nowych ruchach progresywnych przebudowane, gdyż protestujące 99% społeczeństwa nie stanowi i nie będzie stanowić jednej klasy społecznej. Poszczególne klasy społeczne muszą zatem z „klasywsobie” przemienić się nie tylko w „klasę
dlasiebie” (rozpoznając swoją sytuację), ale też w „klasędlaresztyklas” (rozpoznając obowiązujący system jako wspólne źródło problemów). Dlatego protestujący używają nie tylko sformułowania Jesteśmy 99%, ale też – na przykład w sytuacjach konfliktu z policją i przemocy – sformułowania Jesteście 99%, które redefiniuje konflikt, kwalifikując protestujących i policję jako reprezentantów tej samej sytuacji egzystencjalnopolitycznej.
architektura świadomości (architecture of consciousness) – określenie użyte w kon tekście ruchu Occupy Wall Street przez Jaya Gaussoina, bezrobotnego aktora i cieśli, w rozmowie1 z krytykiem architektury i publicystą „New York Timesa”, Michaelem Kimmelmanem. Architekturę świadomości stanowią wszystkie materialne, praktyczne i funkcjonalne wytwory nowych ruchów progresywnych, które wykraczają poza czystą funkcjonalność, sprzyjając refleksji, di a logowi i budowaniu więzi pomiędzy protestującymi. Architektura świadomości jest co najmniej czterowymiarowa, wytwarzana zarówno w przestrzeni miasta, jak i w przestrzeni mentalnej. Do architektury świadomości należą m.in. ludzki mikrofon, materialne przejawy okupacji przestrzeni, kartonowe tablice z hasłami protestujących, miasteczka namiotowe, polowe biblioteki etc.
dzień transferu oszczędności (bank transfer day) – odrębna inicjatywa powstała wokół ruchu Occupy Wall Street, wpisująca się w jego założenia. Organizatorzy apelowali do uczestników, by 5 listopada 2011 roku (a także wcześniej lub później) przenieśli swoje oszczędności z banków komercyjnych do niezależnych spółdzielczych kas oszczędności (credit unions). Te ostatnie są wspólnotowymi
1. http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/ wall–street–protest–shows–power–of–place.html?_r=1&hpw
Joanna Kusiak
12 13Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu
Najczęściej wyświetlanym obrazem w telewizorach całego świata w 2011 roku był obraz protestujących. Arabska wiosna, hiszpańskie oburzenie, demonstracje w Portugalii, rozruchy w Londynie, protesty w Chile, strajki w Grecji, okupacja Wall Street i okupacja wielu innych amerykańskich miast, protesty powyborcze na Białorusi i w Rosji. Oto 25 podstawowych pojęć do zrozumienia o co chodzi.
99% – wszyscy, którzy zarabiają poniżej 250 tysięcy dolarów rocznie – czyli na przykład w Ameryce 99% społeczeństwa (można podejrzewać, że w Polsce taki wyliczony odsetek może być nawet większy). Hasło Jesteśmy dziewięćdziesięcio-ma dziewięcioma procentami, niestety nienadające się do skandowania po polsku (po angielsku rytmiczne we-are-ninety-nine-percent), okazało się najbardziej nośnym hasłem ruchu Occupy Wall Street w Nowym Jorku i zrobiło spektakularną międzynarodową karierę wśród wszystkich progresywnych ruchów społecznych dookoła globu.
Idea 99% buduje nową arytmetykę polityczną, redefiniując pojęcia większości i reprezentacji. Sformułowanie Stanowimy 99% jest zarazem prawdą i fałszem. Z jednej strony, niemilionerów jest naprawdę 99%, z drugiej – ludzie skandujący: Stanowimy 99% na ulicach Ameryki nie reprezentują JESZCZE przekroju społeczeństwa. „Jeszcze” jest o tyle istotne, że wyznacza horyzont działania: jednym z głównych (i niełatwych) zadań protestujących, których spora część rekrutuje się z białej klasy średniej, jest wciągnięcie w protest ludzi pozostałych klas, ras,
Joanna Kusiak
socjolożka i aktywistka, wizytująca badaczka na City Univer-sity of New York, doktorantka na Uniwersytecie Warszawskim i na Technische Universität Darmstadt. Członkini redakcji „Kultury Liberalnej”. Pisze doktorat o rewolucji miast postsocja-listycznych. Mieszka w Nowym Jorku na Brooklynie, czasami na Manhattanie przy okupowanej Wall Street, a w przeszłości i przyszłości gdzieś pomiędzy Warszawą a Berlinem. Mental-nie na stałe zameldowana w Warszawie.
wyznań oraz przekonań politycznych i religijnych, a o różnych stopniach edukacji. Hasło 99% zobowiązuje do wciągania w ruch innych grup społecznych, za każdym razem jednak na ich (owych grup) partykularnych zasadach. Zbiorcza kategoryzacja 99% ma wykluczać symboliczną dominację poszczególnych 10 czy 20% (np. wykształconych albo białych) nad innymi 15 czy 30% (np. niewykształconymi albo imigrantami), jednocześnie ujawniając to samo dla wszystkich, systemowe źródło jakże różnych problemów ( jedni czują się prekariatem dlatego, że nie mają za co iść do fryzjera, inni nie mają pieniędzy na jedzenie dla dzieci).
Zadanie postawione kiedyś proletariatowi przez Karola Marksa – że proletariat z „klasywsobie” musi stać się „klasądlasiebie” – zostaje w nowych ruchach progresywnych przebudowane, gdyż protestujące 99% społeczeństwa nie stanowi i nie będzie stanowić jednej klasy społecznej. Poszczególne klasy społeczne muszą zatem z „klasywsobie” przemienić się nie tylko w „klasę
dlasiebie” (rozpoznając swoją sytuację), ale też w „klasędlaresztyklas” (rozpoznając obowiązujący system jako wspólne źródło problemów). Dlatego protestujący używają nie tylko sformułowania Jesteśmy 99%, ale też – na przykład w sytuacjach konfliktu z policją i przemocy – sformułowania Jesteście 99%, które redefiniuje konflikt, kwalifikując protestujących i policję jako reprezentantów tej samej sytuacji egzystencjalnopolitycznej.
architektura świadomości (architecture of consciousness) – określenie użyte w kon tekście ruchu Occupy Wall Street przez Jaya Gaussoina, bezrobotnego aktora i cieśli, w rozmowie1 z krytykiem architektury i publicystą „New York Timesa”, Michaelem Kimmelmanem. Architekturę świadomości stanowią wszystkie materialne, praktyczne i funkcjonalne wytwory nowych ruchów progresywnych, które wykraczają poza czystą funkcjonalność, sprzyjając refleksji, di a logowi i budowaniu więzi pomiędzy protestującymi. Architektura świadomości jest co najmniej czterowymiarowa, wytwarzana zarówno w przestrzeni miasta, jak i w przestrzeni mentalnej. Do architektury świadomości należą m.in. ludzki mikrofon, materialne przejawy okupacji przestrzeni, kartonowe tablice z hasłami protestujących, miasteczka namiotowe, polowe biblioteki etc.
dzień transferu oszczędności (bank transfer day) – odrębna inicjatywa powstała wokół ruchu Occupy Wall Street, wpisująca się w jego założenia. Organizatorzy apelowali do uczestników, by 5 listopada 2011 roku (a także wcześniej lub później) przenieśli swoje oszczędności z banków komercyjnych do niezależnych spółdzielczych kas oszczędności (credit unions). Te ostatnie są wspólnotowymi
1. http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/ wall–street–protest–shows–power–of–place.html?_r=1&hpw
Joanna Kusiak
14 15
Joanna Kusiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Occupy Boston, Dewey Square, Boston 2011, fot. Twp, źródło: www.commons.wikimedia.org
Zgromadzenie, dyskusja, Occupy Wall Street, fot. David Shankboneblog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
instytucjami parabankowymi, które oferując klientom te same usługi co banki (prowadzenie kont, karty płatnicze, kredyty), jednocześnie są organizacjami niezarobkowymi (non for profit, nie mylić z non profit). Spółdzielcze kasy oszczędności wszelki dochód z operacji finansowych przeznaczają wyłącznie na utrzymanie działalności oraz preferencyjne usługi finansowe dla swoich członków (ubezpieczenia, nisko oprocentowane kredyty). Dzień transferu osz czędności jest formą manifestacji niezadowolenia wobec działalności banków komercyj nych, jednocześnie zaś promuje ideę spółdzielczości jako jedną z nowych (a przy najmniej odświeżonych) form odpowiedzialnej społecznie gospodarki.
emergencja (emergency/emerging) – pojęcie o podwójnym znaczeniu, oparte na nieprzetłumaczalnej na polski grze słów emergency/emerging. Nowe progresywne ruchy społeczne typu OWS lub Ruch Oburzonych nie są gotowym, ukonstytuowanym bytem, ale niejako wytwarzają się same (emerging) i nieustannie redefiniują poprzez swoje działania, będąc zarazem reakcją na wyjątkowy stan kryzysowy społeczeństwa (słowo emergency, niemające swojego dokładnego odpowiednika po polsku, oznacza polityczny stan wyjątkowy, ale także sytuację, w której trzeba zadzwonić po karetkę pogotowia i udzielić natychmiastowej pomocy medycznej – w tym sensie nowe ruchy społeczne są „karetkami pogotowia” dla społeczeństwa będącego w zapaści).
generalne zgromadzenie (general assembly) – zgrupowanie publiczne o otwartym, inkluzywnym charakterze. Zgromadzenie służy przekazywaniu informacji i koordynacji działań, jednak jego podstawowym celem jest ukonstytuowanie ludzi jako bytu politycznego. Generalne zgromadzenie jest podstawowym ciałem politycznym i decyzyjnym nowych progresywnych ruchów. Podczas zgromadzenia każdy może zabrać głos, nie ma lidera ani wyznaczonej osoby prowadzącej spotkanie.
grupy robocze (working groups) – mniejsze niż generalne zgromadzenie, jednak również otwarte, inkluzywne thinktanki, których zadaniem jest analiza poszczególnych problemów i dziedzin, wypracowywanie rozwiązań oraz tworzenie nowego języka.
heterotopia – termin pierwotnie wprowadzony przez Michela Foucaulta w opozycji do utopii. Heterotopia to miejsce funkcjonujące poza systemową hegemonią, przestrzeń inności, która – podobnie jak architektura świadomości – występuje na pograniczu struktur materialnych i mentalnych. Inność przestrzeni heterotopicznej wymyka się obowiązującym regułom politycznym i społecznym, wytwarza zamiast nich nowe. W nowoczesnej geografii humanistycz
14 15Joanna K
usiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Occupy Boston, Dewey Square, Boston 2011, fot. Twp, źródło: www.commons.wikimedia.org
Zgromadzenie, dyskusja, Occupy Wall Street, fot. David Shankboneblog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
instytucjami parabankowymi, które oferując klientom te same usługi co banki (prowadzenie kont, karty płatnicze, kredyty), jednocześnie są organizacjami niezarobkowymi (non for profit, nie mylić z non profit). Spółdzielcze kasy oszczędności wszelki dochód z operacji finansowych przeznaczają wyłącznie na utrzymanie działalności oraz preferencyjne usługi finansowe dla swoich członków (ubezpieczenia, nisko oprocentowane kredyty). Dzień transferu osz czędności jest formą manifestacji niezadowolenia wobec działalności banków komercyj nych, jednocześnie zaś promuje ideę spółdzielczości jako jedną z nowych (a przy najmniej odświeżonych) form odpowiedzialnej społecznie gospodarki.
emergencja (emergency/emerging) – pojęcie o podwójnym znaczeniu, oparte na nieprzetłumaczalnej na polski grze słów emergency/emerging. Nowe progresywne ruchy społeczne typu OWS lub Ruch Oburzonych nie są gotowym, ukonstytuowanym bytem, ale niejako wytwarzają się same (emerging) i nieustannie redefiniują poprzez swoje działania, będąc zarazem reakcją na wyjątkowy stan kryzysowy społeczeństwa (słowo emergency, niemające swojego dokładnego odpowiednika po polsku, oznacza polityczny stan wyjątkowy, ale także sytuację, w której trzeba zadzwonić po karetkę pogotowia i udzielić natychmiastowej pomocy medycznej – w tym sensie nowe ruchy społeczne są „karetkami pogotowia” dla społeczeństwa będącego w zapaści).
generalne zgromadzenie (general assembly) – zgrupowanie publiczne o otwartym, inkluzywnym charakterze. Zgromadzenie służy przekazywaniu informacji i koordynacji działań, jednak jego podstawowym celem jest ukonstytuowanie ludzi jako bytu politycznego. Generalne zgromadzenie jest podstawowym ciałem politycznym i decyzyjnym nowych progresywnych ruchów. Podczas zgromadzenia każdy może zabrać głos, nie ma lidera ani wyznaczonej osoby prowadzącej spotkanie.
grupy robocze (working groups) – mniejsze niż generalne zgromadzenie, jednak również otwarte, inkluzywne thinktanki, których zadaniem jest analiza poszczególnych problemów i dziedzin, wypracowywanie rozwiązań oraz tworzenie nowego języka.
heterotopia – termin pierwotnie wprowadzony przez Michela Foucaulta w opozycji do utopii. Heterotopia to miejsce funkcjonujące poza systemową hegemonią, przestrzeń inności, która – podobnie jak architektura świadomości – występuje na pograniczu struktur materialnych i mentalnych. Inność przestrzeni heterotopicznej wymyka się obowiązującym regułom politycznym i społecznym, wytwarza zamiast nich nowe. W nowoczesnej geografii humanistycz
16 17
Joanna Kusiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Ludzki mikrofon, Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
nej termin heterotopii był używany w odniesieniu do przestrzeni imigrantów w wielokulturowych metropoliach wymykających się dominacji jednej kultury. Nowe ruchy progresywne budują heterotopię opartą na odmienności reguł politycznych – klasyczną heterotopią polityczną nowych ruchów progresywnych jest okupacja przestrzeni.
horyzontalizm (horizontalidad) – rodzaj relacji społecznych i politycznych oparty na strukturach poziomych, tzn. takich, w których nie jest wyznaczona żadna istotna hierarchia władzy lub hierarchia symboliczna. Horyzontalizm łączy się z postulatem decentralizacji władzy, aktywności politycznej oraz otwierania struktur politycznych i upowszechniania partycypacji w procesie decyzyjnym dla wszystkich grup społecznych.
kom-o-nizm vs kom-u-nizm (comm-o-nism vs. comm-u-nism) – jedna z identyfikacji ideowych protestujących, promowana m.in. przez Slavoja ŽiŽka i Susan BuckMorss. Idea komonizmu, odwołująca się do niewykluczającej, otwartej powszechności (commonness, patrz też: 99%) raczej niż do zamkniętej, a zatem wykluczającej wspólnoty (commune) ma być podstawą dla nowych form lewicowości. Komunizm jako ideologia i utopia społeczna obciążony jest wypaczeniami i zbrodniami swojej historycznej, środkowowschodnioeuropejskiej wersji. Dlatego nawet ŽiŽek, na co dzień i na konferencjach naukowych deklarujący się jako komunista, w przemówieniach na Occupy Wall Street mówi do tłumu protestujących: Nie jesteście komunistami. Bycie komonistą nie ma oznaczać wyboru jakiegoś gotowego, zamkniętego systemu, ale budowanie nowego, otwartego systemu opartego na idei powszechności.
lewicowość – pozycja polityczna będąca aktualnie przedefiniowywana przez nowe ruchy protestujących. Zarówno w odczuciu znacznej części protestujących, jak i obserwatorów, protesty takie jak w Barcelonie lub na Wall Street nie są protestami lewicowymi w klasycznym sensie. W protestach bierze udział znaczna liczba osób i środowisk nieidentyfikujących się do tej pory jako lewicowe, a często także w ogóle do tej pory nieaktywnych politycznie. Jakkolwiek hasła prezentowane podczas protestów (Uratowaliście banki, sprzedaliście nas, Chcemy pracy, Chcemy sprawiedliwości społecznej) wpisują się treścią w kręgosłup ideowy klasycznej lewicy, odżegnują się jednak często od odwołań do dotychczas znanych form lewicowych ideologii i izmów (patrz: komonizm vs komunizm), pozostając tym samym otwarte dla osób o innej autoidentyfikacji ideowej. Tak pojęta, otwarta lewicowość jest przez niektórych uznawana za formę nowego radykalizmu.
16 17Joanna K
usiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Ludzki mikrofon, Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
nej termin heterotopii był używany w odniesieniu do przestrzeni imigrantów w wielokulturowych metropoliach wymykających się dominacji jednej kultury. Nowe ruchy progresywne budują heterotopię opartą na odmienności reguł politycznych – klasyczną heterotopią polityczną nowych ruchów progresywnych jest okupacja przestrzeni.
horyzontalizm (horizontalidad) – rodzaj relacji społecznych i politycznych oparty na strukturach poziomych, tzn. takich, w których nie jest wyznaczona żadna istotna hierarchia władzy lub hierarchia symboliczna. Horyzontalizm łączy się z postulatem decentralizacji władzy, aktywności politycznej oraz otwierania struktur politycznych i upowszechniania partycypacji w procesie decyzyjnym dla wszystkich grup społecznych.
kom-o-nizm vs kom-u-nizm (comm-o-nism vs. comm-u-nism) – jedna z identyfikacji ideowych protestujących, promowana m.in. przez Slavoja ŽiŽka i Susan BuckMorss. Idea komonizmu, odwołująca się do niewykluczającej, otwartej powszechności (commonness, patrz też: 99%) raczej niż do zamkniętej, a zatem wykluczającej wspólnoty (commune) ma być podstawą dla nowych form lewicowości. Komunizm jako ideologia i utopia społeczna obciążony jest wypaczeniami i zbrodniami swojej historycznej, środkowowschodnioeuropejskiej wersji. Dlatego nawet ŽiŽek, na co dzień i na konferencjach naukowych deklarujący się jako komunista, w przemówieniach na Occupy Wall Street mówi do tłumu protestujących: Nie jesteście komunistami. Bycie komonistą nie ma oznaczać wyboru jakiegoś gotowego, zamkniętego systemu, ale budowanie nowego, otwartego systemu opartego na idei powszechności.
lewicowość – pozycja polityczna będąca aktualnie przedefiniowywana przez nowe ruchy protestujących. Zarówno w odczuciu znacznej części protestujących, jak i obserwatorów, protesty takie jak w Barcelonie lub na Wall Street nie są protestami lewicowymi w klasycznym sensie. W protestach bierze udział znaczna liczba osób i środowisk nieidentyfikujących się do tej pory jako lewicowe, a często także w ogóle do tej pory nieaktywnych politycznie. Jakkolwiek hasła prezentowane podczas protestów (Uratowaliście banki, sprzedaliście nas, Chcemy pracy, Chcemy sprawiedliwości społecznej) wpisują się treścią w kręgosłup ideowy klasycznej lewicy, odżegnują się jednak często od odwołań do dotychczas znanych form lewicowych ideologii i izmów (patrz: komonizm vs komunizm), pozostając tym samym otwarte dla osób o innej autoidentyfikacji ideowej. Tak pojęta, otwarta lewicowość jest przez niektórych uznawana za formę nowego radykalizmu.
18 19
Joanna Kusiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
ludzki mikrofon (human microphone) – jeden z podstawowych elementów architektury świadomości, powstały jako sposób radzenia sobie z zakazem technicznego nagłośnienia w miejscu okupacji przestrzeni. Zasada działania ludzkiego mikrofonu polega na powtarzaniu przez tłum, fraza po frazie, słów czyjegoś przemówienia, dzięki czemu mogą je usłyszeć także osoby stojące daleko. Mechanizm ludzkiego mikrofonu bazuje na wzajemnego zaufaniu – ludzie powtarzają frazy, zanim się dowiedzą, co mówca chce powiedzieć. Ludzki mikrofon sprzyja również uważnemu słuchaniu mówcy (trzeba powtarzać), jednocześnie budując szczególny rodzaj materialnoakustycznej wspólnoty (pierwsze wrażenie obserwatorów zgromadzeń używających ludzkiego mikrofonu często odwołują się do doświadczenia świątyni lub wspólnoty religijnej). Fraza Sprawdzam mikrofon (mic check) sygnalizuje, że ktoś chce skomunikować się z tłumem i tym samym przygotowuje resztę do uważnego powtarzania. Teoretycznego potwierdzenia prodemokratycznych aspektów ludzkiego mikrofonu będącego podstawowych narzędziem generalnego zgromadzenia, można szukać już u Arystotelesa, który w Polityce wspomina, że idealna polis nie powinna być większa, niż może sięgnąć głos posłańca. 2
miłość – jedna z emocji politycznych pojawiająca się podczas protestów, odwołująca się do tradycji protestów hippisowskich roku 1968. W przeciwieństwie do oburzenia miłość jest traktowana niejednoznacznie, gdyż promując solidarność społeczną, może jednocześnie sprzyjać trywializacji i hipizowaniu ruchu, co byłoby tożsame z jego znacznym zawężeniem. Postulat miłości, powiązany z ideą politycznego karnawału, niesie ze sobą gruntowne niebezpieczeństwo, że protestujący zakochają się w sobie i w swoim ruchu na sposób narcystyczny, 3 zapominając o szerszym celu politycznym, jakim jest zmiana systemowa.
(nowy) radykalizm – pozycja polityczna nastawiona na całkowitą przebudowę obowiązującego systemu politycznego (rewolucję). W przeciwieństwie do dotychczas znanych form radykalizmu, nowy radykalizm ruchów progresywnych stara się poszukiwać takich środków i sposobów zmiany, które opierałyby się na powszechnym udziale różnych klas społecznych (patrz: idea 99%) i zmierzały do wytworzenia zupełnie nowego systemu politycznego. Nowy radykalizm bywa dezauwuowany przez dotychczasowe grupy identyfikujące się jako radykalne (komuniści, socjaliści, anarchiści), które jednak odwołują się do historycznych radykalnych utopii społecznych i – opierając się na ich zasadach – traktują nowy radykalizm jako reakcyjny.
2. Za: http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/wall–street–protest–shows–po-wer–of–place.html?_r=1&hpw
3. Por. komentarz S. Žižka: http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2011/oct/26/occupy–protesters–bill–clinton?fb=native&cmp=fbcnettxt9038
(nowy) ruch progresywny – otwarte ciało polityczne o bardzo szerokich granicach i rozmytej klasyfikacji członków, oparte na inkluzywności, istniejące za równo w przestrzeni materialnej (patrz: okupacja przestrzeni), przestrzeni wirtualnej (patrz: online aktywizm), jak i przestrzeni świadomości (patrz: architektura świadomości). Jak wskazuje nazwa, ruch jest bytem dynamicznym, nieustannie redefiniującym się poprzez swoje działanie, zmierzającym do radykalnej przebudowy istniejącego systemu politycznego (patrz: nowy radykalizm) dla zwiększenia sprawiedliwości społecznej. Do podstawowych form działania ruchu należy wytwarzanie heterotopii i próżni w istniejącym systemie politycznym po to, by rozwijać wyobraźnię polityczną społeczeństwa i tworzyć warunki możliwości zaistnienia nowego systemu.
oburzenie – najbardziej podstawowa z katalogu emocji politycznych, będąca warunkiem możliwości wszelkiego zaangażowania. Oburzenie nie jest aktem intelektualnym i nie opiera się na subtelnej analizie sytuacji politycznej – jest prostym, emocjonalnym odruchem sprzeciwu wobec obserwowanej niesprawiedliwości. Od oburzenia na niesprawiedliwość społeczną wziął swoją nazwę jeden z najistotniejszych progresywnych ruchów politycznych – hiszpański Ruch Oburzonych. Najważniejszą lekturą wyjaśniającą rolę oburzenia jako politycznego fenomenu jest książkabroszura ponaddziewięćdziesięcioletniego weterana Ruchu Oporu, Stephana Hessela Czas oburzenia. Jak pisze Hessel, naj-gorszą z postaw jest obojętność, powiedzenie sobie „ja nic nie mogę, sam staram się sobie jakoś radzić”. Zachowując się w ten sposób, pozbawiacie się jednego ze składników, które czynią was człowiekiem. Jednego ze składników niezbędnych: zdolności do oburzania się i do zaangażowania, które jest jej konsekwencją (...) kiedy coś was oburza, tak jak ja byłem oburzony na nazizm, wtedy stajecie się bojownikami, silnymi i zaangażowanymi (...) jeśli dziś (...) aktywna mniejszość wystąpi ze sprzeciwem, wystarczy to za drożdże, na których urośnie ciasto. 4
obywatelskie nieposłuszeństwo – celowe i świadome działanie wbrew obowiązującym przepisom i prawu w imię przekonania, że owe przepisy naruszają zasady sprawiedliwości społecznej, prawa człowieka lub inne wartości uznawane za podstawowe w istniejącym społeczeństwie. W przypadku nowych ruchów progresywnych nieposłuszeństwo obywatelskie połączone jest ze świadomością radykalnego naruszania zasad moralnych i zasad sprawiedliwości społecznej przez elity finansowe, bez ponoszenia żadnych prawnych konsekwencji. Członkowie nowych ruchów społecznych są gotowi ponosić konsekwencje prawne swojego działania (aresztowania, przemoc policji), jednocześnie wierząc, że
4. S. Hessel, Czas oburzenia, tłum. P. Witt, Oficyna Naukowa, Warszawa 2011.
18 19Joanna K
usiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
ludzki mikrofon (human microphone) – jeden z podstawowych elementów architektury świadomości, powstały jako sposób radzenia sobie z zakazem technicznego nagłośnienia w miejscu okupacji przestrzeni. Zasada działania ludzkiego mikrofonu polega na powtarzaniu przez tłum, fraza po frazie, słów czyjegoś przemówienia, dzięki czemu mogą je usłyszeć także osoby stojące daleko. Mechanizm ludzkiego mikrofonu bazuje na wzajemnego zaufaniu – ludzie powtarzają frazy, zanim się dowiedzą, co mówca chce powiedzieć. Ludzki mikrofon sprzyja również uważnemu słuchaniu mówcy (trzeba powtarzać), jednocześnie budując szczególny rodzaj materialnoakustycznej wspólnoty (pierwsze wrażenie obserwatorów zgromadzeń używających ludzkiego mikrofonu często odwołują się do doświadczenia świątyni lub wspólnoty religijnej). Fraza Sprawdzam mikrofon (mic check) sygnalizuje, że ktoś chce skomunikować się z tłumem i tym samym przygotowuje resztę do uważnego powtarzania. Teoretycznego potwierdzenia prodemokratycznych aspektów ludzkiego mikrofonu będącego podstawowych narzędziem generalnego zgromadzenia, można szukać już u Arystotelesa, który w Polityce wspomina, że idealna polis nie powinna być większa, niż może sięgnąć głos posłańca. 2
miłość – jedna z emocji politycznych pojawiająca się podczas protestów, odwołująca się do tradycji protestów hippisowskich roku 1968. W przeciwieństwie do oburzenia miłość jest traktowana niejednoznacznie, gdyż promując solidarność społeczną, może jednocześnie sprzyjać trywializacji i hipizowaniu ruchu, co byłoby tożsame z jego znacznym zawężeniem. Postulat miłości, powiązany z ideą politycznego karnawału, niesie ze sobą gruntowne niebezpieczeństwo, że protestujący zakochają się w sobie i w swoim ruchu na sposób narcystyczny, 3 zapominając o szerszym celu politycznym, jakim jest zmiana systemowa.
(nowy) radykalizm – pozycja polityczna nastawiona na całkowitą przebudowę obowiązującego systemu politycznego (rewolucję). W przeciwieństwie do dotychczas znanych form radykalizmu, nowy radykalizm ruchów progresywnych stara się poszukiwać takich środków i sposobów zmiany, które opierałyby się na powszechnym udziale różnych klas społecznych (patrz: idea 99%) i zmierzały do wytworzenia zupełnie nowego systemu politycznego. Nowy radykalizm bywa dezauwuowany przez dotychczasowe grupy identyfikujące się jako radykalne (komuniści, socjaliści, anarchiści), które jednak odwołują się do historycznych radykalnych utopii społecznych i – opierając się na ich zasadach – traktują nowy radykalizm jako reakcyjny.
2. Za: http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/wall–street–protest–shows–po-wer–of–place.html?_r=1&hpw
3. Por. komentarz S. Žižka: http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2011/oct/26/occupy–protesters–bill–clinton?fb=native&cmp=fbcnettxt9038
(nowy) ruch progresywny – otwarte ciało polityczne o bardzo szerokich granicach i rozmytej klasyfikacji członków, oparte na inkluzywności, istniejące za równo w przestrzeni materialnej (patrz: okupacja przestrzeni), przestrzeni wirtualnej (patrz: online aktywizm), jak i przestrzeni świadomości (patrz: architektura świadomości). Jak wskazuje nazwa, ruch jest bytem dynamicznym, nieustannie redefiniującym się poprzez swoje działanie, zmierzającym do radykalnej przebudowy istniejącego systemu politycznego (patrz: nowy radykalizm) dla zwiększenia sprawiedliwości społecznej. Do podstawowych form działania ruchu należy wytwarzanie heterotopii i próżni w istniejącym systemie politycznym po to, by rozwijać wyobraźnię polityczną społeczeństwa i tworzyć warunki możliwości zaistnienia nowego systemu.
oburzenie – najbardziej podstawowa z katalogu emocji politycznych, będąca warunkiem możliwości wszelkiego zaangażowania. Oburzenie nie jest aktem intelektualnym i nie opiera się na subtelnej analizie sytuacji politycznej – jest prostym, emocjonalnym odruchem sprzeciwu wobec obserwowanej niesprawiedliwości. Od oburzenia na niesprawiedliwość społeczną wziął swoją nazwę jeden z najistotniejszych progresywnych ruchów politycznych – hiszpański Ruch Oburzonych. Najważniejszą lekturą wyjaśniającą rolę oburzenia jako politycznego fenomenu jest książkabroszura ponaddziewięćdziesięcioletniego weterana Ruchu Oporu, Stephana Hessela Czas oburzenia. Jak pisze Hessel, naj-gorszą z postaw jest obojętność, powiedzenie sobie „ja nic nie mogę, sam staram się sobie jakoś radzić”. Zachowując się w ten sposób, pozbawiacie się jednego ze składników, które czynią was człowiekiem. Jednego ze składników niezbędnych: zdolności do oburzania się i do zaangażowania, które jest jej konsekwencją (...) kiedy coś was oburza, tak jak ja byłem oburzony na nazizm, wtedy stajecie się bojownikami, silnymi i zaangażowanymi (...) jeśli dziś (...) aktywna mniejszość wystąpi ze sprzeciwem, wystarczy to za drożdże, na których urośnie ciasto. 4
obywatelskie nieposłuszeństwo – celowe i świadome działanie wbrew obowiązującym przepisom i prawu w imię przekonania, że owe przepisy naruszają zasady sprawiedliwości społecznej, prawa człowieka lub inne wartości uznawane za podstawowe w istniejącym społeczeństwie. W przypadku nowych ruchów progresywnych nieposłuszeństwo obywatelskie połączone jest ze świadomością radykalnego naruszania zasad moralnych i zasad sprawiedliwości społecznej przez elity finansowe, bez ponoszenia żadnych prawnych konsekwencji. Członkowie nowych ruchów społecznych są gotowi ponosić konsekwencje prawne swojego działania (aresztowania, przemoc policji), jednocześnie wierząc, że
4. S. Hessel, Czas oburzenia, tłum. P. Witt, Oficyna Naukowa, Warszawa 2011.
20 21
Joanna Kusiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Biblioteka, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
Punkt informacyjny, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
solidarność protestujących nie przerwie form protestu i doprowadzi do przebudowy systemu prawnego.
okupacja przestrzeni – podstawowa forma działania nowych ruchów, polegająca na zajęciu określonej przestrzeni publicznej (lub prywatnej przestrzeni o publicznej dostępności, jak np. Zuccotti Park w Nowym Jorku) oraz jej reorganizacji. W miejscach okupacji powstają najczęściej małe, otwarte miasteczka z własną infrastrukturą (kuchnia, publiczna biblioteka, przestrzeń do spania, przestrzeń seminaryjna, centrum medialne) oraz służbami (służby porządkowe, służby medyczne, obsługujący bibliotekę lub kuchnię). Wytworzenie przestrzeni okupowanej w przestrzeni miasta (nawet w niewielkich hiszpańskich miasteczkach liczących kilkaset mieszkańców) umożliwia komunikację pomiędzy protestującymi a resztą społeczeństwa, wymianę informacji oraz dialog, który sprzyja dalszemu otwieraniu oraz poszerzaniu ruchu. Okupowana przestrzeń staje się heterotopią.
online aktywizm (online activism) – wszystkie formy aktywizmu odbywające się w przestrzeni wirtualnej. Podstawową funkcją aktywizmu online jest budowanie poparcia oraz koordynowanie działań poprzez portale społecznościowe i strony internetowe. Aktywizm online pomaga utrzymać uwagę i zaangażowanie członków ruchu oraz szerokie zainteresowanie sprawą oraz dostarczyć informacji, które z jakiś powodów są pomijane w mediach (np. filmiki pokazujące wyjątkową brutalności policji). Półprywatny charakter portali społecznościowych sprzyja również wymianie opinii oraz podtrzymywaniu oburzenia, gdyż, w porównaniu do mediów klasycznych, portale społecznościowe częściej łączą informację z otwartą, prywatną emocją informatora, przyczyniając się tym samym do jej upowszechnienia i często upolitycznienia („moje” oburzenie okazuje się sprawą polityczną).
Aktywizm online można krytykować za to, że tylko w pewnej części przenosi się do tzw. realu (całe rzesze ludzi wyłącznie „klikają”, nie uczestniczą na tomiast np. w marszach i protestach). Zarazem jednak można potraktować to zjawisko odwrotnie, za jego główną funkcję uznając budowanie poparcia wśród nieaktywistów (rzesze ludzi, które nie zrobiłyby nic, a może nawet nie dowiedziałyby się o sprawie, teraz mają określoną wiedzę i poprzez „kliknięcie” wyrażają swoje poparcie dla pozostałych, bardziej aktywnych grup).
postulaty – najbardziej kontrowersyjny, bo pozornie nieistniejący element protestu OWS. Jednym z najpowszechniejszych punktów krytyki wobec nowych ruchów jest brak listy postulatów, na które rządzący mogliby jakoś zareagować. Brak postulatów często jest dezawuowany przez komentatorów, którzy twierdzą, że protestujący „nie wiedzą nawet, czego się domagają”. Jednocześnie we
20 21Joanna K
usiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Biblioteka, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
Punkt informacyjny, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
solidarność protestujących nie przerwie form protestu i doprowadzi do przebudowy systemu prawnego.
okupacja przestrzeni – podstawowa forma działania nowych ruchów, polegająca na zajęciu określonej przestrzeni publicznej (lub prywatnej przestrzeni o publicznej dostępności, jak np. Zuccotti Park w Nowym Jorku) oraz jej reorganizacji. W miejscach okupacji powstają najczęściej małe, otwarte miasteczka z własną infrastrukturą (kuchnia, publiczna biblioteka, przestrzeń do spania, przestrzeń seminaryjna, centrum medialne) oraz służbami (służby porządkowe, służby medyczne, obsługujący bibliotekę lub kuchnię). Wytworzenie przestrzeni okupowanej w przestrzeni miasta (nawet w niewielkich hiszpańskich miasteczkach liczących kilkaset mieszkańców) umożliwia komunikację pomiędzy protestującymi a resztą społeczeństwa, wymianę informacji oraz dialog, który sprzyja dalszemu otwieraniu oraz poszerzaniu ruchu. Okupowana przestrzeń staje się heterotopią.
online aktywizm (online activism) – wszystkie formy aktywizmu odbywające się w przestrzeni wirtualnej. Podstawową funkcją aktywizmu online jest budowanie poparcia oraz koordynowanie działań poprzez portale społecznościowe i strony internetowe. Aktywizm online pomaga utrzymać uwagę i zaangażowanie członków ruchu oraz szerokie zainteresowanie sprawą oraz dostarczyć informacji, które z jakiś powodów są pomijane w mediach (np. filmiki pokazujące wyjątkową brutalności policji). Półprywatny charakter portali społecznościowych sprzyja również wymianie opinii oraz podtrzymywaniu oburzenia, gdyż, w porównaniu do mediów klasycznych, portale społecznościowe częściej łączą informację z otwartą, prywatną emocją informatora, przyczyniając się tym samym do jej upowszechnienia i często upolitycznienia („moje” oburzenie okazuje się sprawą polityczną).
Aktywizm online można krytykować za to, że tylko w pewnej części przenosi się do tzw. realu (całe rzesze ludzi wyłącznie „klikają”, nie uczestniczą na tomiast np. w marszach i protestach). Zarazem jednak można potraktować to zjawisko odwrotnie, za jego główną funkcję uznając budowanie poparcia wśród nieaktywistów (rzesze ludzi, które nie zrobiłyby nic, a może nawet nie dowiedziałyby się o sprawie, teraz mają określoną wiedzę i poprzez „kliknięcie” wyrażają swoje poparcie dla pozostałych, bardziej aktywnych grup).
postulaty – najbardziej kontrowersyjny, bo pozornie nieistniejący element protestu OWS. Jednym z najpowszechniejszych punktów krytyki wobec nowych ruchów jest brak listy postulatów, na które rządzący mogliby jakoś zareagować. Brak postulatów często jest dezawuowany przez komentatorów, którzy twierdzą, że protestujący „nie wiedzą nawet, czego się domagają”. Jednocześnie we
22 23
Joanna Kusiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
wnątrz ruchu istnieją obawy, że brak postulatów będzie dezintegrujący, gdyż jakakolwiek reakcja opinii publicznej i polityków na postulaty pełniłaby albo funkcję motywacyjną (w przypadku „małych sukcesów”, które podtrzymu ją wia rę w zwycięstwo ruchu) albo podtrzymywałaby oburzenie (gdy politycy nie są w stanie spełnić nawet najprostszych postulatów).
Przeciwnicy tworzenia listy postulatów zwracają uwagę, że każda taka lista potencjalnie zmniejszałaby otwartość ruchu. Ponadto istnienie listy postulatów byłoby implicite afirmacją istniejącego systemu – zgodą na to, że wystarczy zmiana wewnątrz systemu, podczas gdy protestujący, zwracając uwagę na istniejącą obecnie, patologiczną symbiozę kapitalizmu i polityki, domagają się zmiany całego systemu. Z kolei postulat zmiany systemowej, który, choć istnieje i jest wypowiadany przez protestujących, nie jest ciągle traktowany jako postulat ze względu na brak wyobraźni politycznej opinii publicznej. Powstała w ten sposób próżnia, chociaż niekiedy kłopotliwa dla protestujących, może okazać się jeszcze bardziej kłopotliwa dla polityków, którzy muszą skonfrontować się z obecnością tysięcy protestujących na ulicach, mając bardzo ograniczoną możliwość reakcji.
Jedną ze strategii, jakie przyjmuje ruch, jest połączenie próżni z otwartym wspieraniem i legitymizowaniem postulatów bardziej partykularnych, pom niejszych grup protestu – na przykład antyeksmisyjnych ruchów prawa do miasta lub związków zawodowych. Ich postulaty, choć wspierane przez OWS, nie stają się jednak oficjalnymi postulatami samego OWS.
prawo do miasta – idea ta (sformułowana początkowo przez Henriego Lefebvre’a i Davida Harveya) zakłada, że jednym z podstawowych praw człowieka jest prawo do miasta, w którym zawiera się zarówno prawo do dostępu do godnego miejsca zamieszkiwania, prawo do życia w przyjaznej przestrzeni miejskiej, jak również prawo do współdecydowania o polityce miasta i prawo do zmieniania siebie ( jako jednostki i jako społeczeństwa) poprzez działanie w mieście i poprzez przekształcanie miasta. Wszystkie te idee zawierają się im-plicite w sposobach działania nowych ruchów progresywnych, które chociaż jako takie nie są i nie mogą być ruchami miejskimi (adresowane są do znacznie szerszych grup społecznych niż mieszkańcy miast), korzystają jednak z infrastruktury miejskiej i polityczności miasta, by osiągać swoje cele. Jedną z form korzystania z prawa do miasta jest okupacja przestrzeni.
prekariat – określenie nowej klasy społecznej, utworzone w analogii do określenia proletariat. Prekariat tworzą osoby i grupy wykonujące pracę niematerialną, tzn. taką, której wynikiem nie jest wytworzenie fizycznie istniejącego produktu (podczas gdy proletariat w fabrykach produkuje np. samochody albo garnki, prekariat produkuje np. teksty, kulturę lub design). Podobieństwo po
22 23Joanna K
usiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org
wnątrz ruchu istnieją obawy, że brak postulatów będzie dezintegrujący, gdyż jakakolwiek reakcja opinii publicznej i polityków na postulaty pełniłaby albo funkcję motywacyjną (w przypadku „małych sukcesów”, które podtrzymu ją wia rę w zwycięstwo ruchu) albo podtrzymywałaby oburzenie (gdy politycy nie są w stanie spełnić nawet najprostszych postulatów).
Przeciwnicy tworzenia listy postulatów zwracają uwagę, że każda taka lista potencjalnie zmniejszałaby otwartość ruchu. Ponadto istnienie listy postulatów byłoby implicite afirmacją istniejącego systemu – zgodą na to, że wystarczy zmiana wewnątrz systemu, podczas gdy protestujący, zwracając uwagę na istniejącą obecnie, patologiczną symbiozę kapitalizmu i polityki, domagają się zmiany całego systemu. Z kolei postulat zmiany systemowej, który, choć istnieje i jest wypowiadany przez protestujących, nie jest ciągle traktowany jako postulat ze względu na brak wyobraźni politycznej opinii publicznej. Powstała w ten sposób próżnia, chociaż niekiedy kłopotliwa dla protestujących, może okazać się jeszcze bardziej kłopotliwa dla polityków, którzy muszą skonfrontować się z obecnością tysięcy protestujących na ulicach, mając bardzo ograniczoną możliwość reakcji.
Jedną ze strategii, jakie przyjmuje ruch, jest połączenie próżni z otwartym wspieraniem i legitymizowaniem postulatów bardziej partykularnych, pom niejszych grup protestu – na przykład antyeksmisyjnych ruchów prawa do miasta lub związków zawodowych. Ich postulaty, choć wspierane przez OWS, nie stają się jednak oficjalnymi postulatami samego OWS.
prawo do miasta – idea ta (sformułowana początkowo przez Henriego Lefebvre’a i Davida Harveya) zakłada, że jednym z podstawowych praw człowieka jest prawo do miasta, w którym zawiera się zarówno prawo do dostępu do godnego miejsca zamieszkiwania, prawo do życia w przyjaznej przestrzeni miejskiej, jak również prawo do współdecydowania o polityce miasta i prawo do zmieniania siebie ( jako jednostki i jako społeczeństwa) poprzez działanie w mieście i poprzez przekształcanie miasta. Wszystkie te idee zawierają się im-plicite w sposobach działania nowych ruchów progresywnych, które chociaż jako takie nie są i nie mogą być ruchami miejskimi (adresowane są do znacznie szerszych grup społecznych niż mieszkańcy miast), korzystają jednak z infrastruktury miejskiej i polityczności miasta, by osiągać swoje cele. Jedną z form korzystania z prawa do miasta jest okupacja przestrzeni.
prekariat – określenie nowej klasy społecznej, utworzone w analogii do określenia proletariat. Prekariat tworzą osoby i grupy wykonujące pracę niematerialną, tzn. taką, której wynikiem nie jest wytworzenie fizycznie istniejącego produktu (podczas gdy proletariat w fabrykach produkuje np. samochody albo garnki, prekariat produkuje np. teksty, kulturę lub design). Podobieństwo po
24 25
Joanna Kusiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
między obiema klasami polega na niestabilności warunków życiowych, dużym stopniu niepewności egzystencjalnej oraz złych (lub potencjalnie złych) warunków życiowych wynikających m.in. z braku umów lub tzw. umów śmieciowych, wyzysku pracowników przez pracodawcę pod pretekstem budowania doświadczenia, braku dostępu do świadczeń socjalnych. Ze względu na przeciętnie większe uznanie społeczne niż na przykład w przypadku robotników taśmowych, lepsze wykształcenie oraz przekonanie o wyższości niematerialnej pracy twórczej (napędzane popularnością idei kreatywności i tzw. zawodów kreatywnych), a także – w przypadku Polski – nimb „zachodniości” transmitowany m.in. przez nazwy poszczególnych zawodów (np. designer, copywriter), prekariat często odmawia autoidentyfikacji jako klasa społeczna, a tym bardziej jako klasa wyzyskiwana, skłaniając się raczej ku liberalnej koncepcji indywidualnego sukcesu. Na Zachodzie drogę do samoświadomości klasowej prekariatu zapoczątkował ostatni kryzys gospodarczy, który w znacznym stopniu uderzył w dotychczas pewną siebie klasę kreatywną (określenie Richarda Floridy) oraz pretendujących do niej absolwentów wyższych uczelni.
próżnia – sytuacja polityczna, w której masowo i dobitnie artykułowana jest potrzeba zmiany, ruch nie identyfikuje jej jednak z żadnymi konkretnymi, partykularnymi postulatami, choć często wspiera grupy takie postulaty artykułujące. Próżnia uważana jest za bardzo specyficzną broń polityczną – z jednej strony delegitymizuje bowiem obecnych polityków jako partnerów do dyskusji o prawdziwej zmianie społecznej, powołując się na ich powiązania z systemem kapitalistycznym w jego najbardziej antyetycznej i antyspołecznej wersji, z drugiej zaś – wywołuje często konfuzję również we własnych szeregach ruchu. Próżnię można również traktować jako przejęcie i odwrócenie strategii polityków, którzy początkowo zupełnie ignorowali nowy ruch progresywny – teraz to nowy ruch progresywny ignoruje polityków i opinię publiczną, pozostając jednak wyraźnie obecny w przestrzeni publicznej. Próżnia polityczna jest również podstawowym narzędziem rozwijania wyobraźni politycznej – brak postulatów zmusza do zastanawiania się nad większą liczbą możliwych wersji przebiegu wydarzeń.
przemoc – zasadniczo nowe ruchy społeczne decydują się na nieużywanie przemocy zarówno ze względów strategicznych, jak i ze względów politycznych (wyznaczanie nowych standardów). Jednocześnie nowe ruchy progresyw ne re definiują przemoc, zwracając uwagę na różnorodność jej form, klasyfikując dominację ekonomiczną i jej konsekwencje (np. eksmisje) jednoznacznie jako formy przemocy. Ruch zwraca również uwagę na to, że samo prawo amerykańskie lub miejskie (np. nowojorskie) może być źródłem przemocy (np. zakaz używania namiotów pomimo zbliżającej się zimy).
Szczególną kwestią jest przemoc i brutalność ze strony policji, obserwowane wielokrotnie podczas protestów i klasyfikowane jako reakcja obronna systemu. Przemoc policji, jako przemoc systemowa, jest zjawiskiem odrębnym wobec sytuacji policjantów i policjantek jako członków społeczeństwa (stąd okrzyk Jesteście 99%). Przemoc policji jest w USA również ciągle powiązana z dyskryminacją rasową i klasową – policja jest znacznie częściej brutalna wobec niebiałych imigrantów spoza z niższych klas społecznych. Uzasadniona obawa tych grup wobec przemocy fizycznej i systemowej (np. deportacja) jest dużym wyzwaniem dla strategii 99% – owe grupy ryzykują bowiem znacznie więcej, włączając się w protest, niż biali reprezentanci klasy klasy średniej.
wyobraźnia – jedna z podstawowych, a zarazem najmniej oczywistych sił politycznych wytwarzanych przez nowe ruchy. Jak zauważa ŽiŽek, przeciętnemu obywatelowi (będącemu zarazem odbiorcą hollywoodzkich filmów) znacznie łatwiej jest wyobrazić sobie apokalipsę i atak kosmitów niż zmianę trwałą, radykalną zmianę systemu politycznego i gospodarczego. Podstawowym zadaniem nowych ruchów, którym często towarzyszy próżnia postulatów politycznych, jest ćwiczenie i rozwijanie wyobraźni politycznej społeczeństwa, w szczególności zaś łamanie dominującego przekonania, że porządek status quo jest jedynym możliwym porządkiem społecznym. Problem wyobraźni pojawia się we wspomnieniach aktywistów politycznych i zwykłych ludzi m.in. w Polsce przed rokiem 1989 (wielu nie mogło sobie wyobrazić, że komunizm może upaść), a ostatnio w Egipcie przed tzw. arabską wiosną. Zmiana kolektywnej wyobraźni często dokonuje się wtedy, gdy pozornie nic się nie dzieje – mimo iż politycy nie reagują wprost na obecność protestujących, powoli, ale systematycznie i zauważalnie zmienia się język mediów, a za nim – język polityki.
Źródło: „Notes na 6 Tygodni” 2011, nr 72
24 25Joanna K
usiak
Architektura św
iadomości. Słow
nik nowego progresyw
izmu
między obiema klasami polega na niestabilności warunków życiowych, dużym stopniu niepewności egzystencjalnej oraz złych (lub potencjalnie złych) warunków życiowych wynikających m.in. z braku umów lub tzw. umów śmieciowych, wyzysku pracowników przez pracodawcę pod pretekstem budowania doświadczenia, braku dostępu do świadczeń socjalnych. Ze względu na przeciętnie większe uznanie społeczne niż na przykład w przypadku robotników taśmowych, lepsze wykształcenie oraz przekonanie o wyższości niematerialnej pracy twórczej (napędzane popularnością idei kreatywności i tzw. zawodów kreatywnych), a także – w przypadku Polski – nimb „zachodniości” transmitowany m.in. przez nazwy poszczególnych zawodów (np. designer, copywriter), prekariat często odmawia autoidentyfikacji jako klasa społeczna, a tym bardziej jako klasa wyzyskiwana, skłaniając się raczej ku liberalnej koncepcji indywidualnego sukcesu. Na Zachodzie drogę do samoświadomości klasowej prekariatu zapoczątkował ostatni kryzys gospodarczy, który w znacznym stopniu uderzył w dotychczas pewną siebie klasę kreatywną (określenie Richarda Floridy) oraz pretendujących do niej absolwentów wyższych uczelni.
próżnia – sytuacja polityczna, w której masowo i dobitnie artykułowana jest potrzeba zmiany, ruch nie identyfikuje jej jednak z żadnymi konkretnymi, partykularnymi postulatami, choć często wspiera grupy takie postulaty artykułujące. Próżnia uważana jest za bardzo specyficzną broń polityczną – z jednej strony delegitymizuje bowiem obecnych polityków jako partnerów do dyskusji o prawdziwej zmianie społecznej, powołując się na ich powiązania z systemem kapitalistycznym w jego najbardziej antyetycznej i antyspołecznej wersji, z drugiej zaś – wywołuje często konfuzję również we własnych szeregach ruchu. Próżnię można również traktować jako przejęcie i odwrócenie strategii polityków, którzy początkowo zupełnie ignorowali nowy ruch progresywny – teraz to nowy ruch progresywny ignoruje polityków i opinię publiczną, pozostając jednak wyraźnie obecny w przestrzeni publicznej. Próżnia polityczna jest również podstawowym narzędziem rozwijania wyobraźni politycznej – brak postulatów zmusza do zastanawiania się nad większą liczbą możliwych wersji przebiegu wydarzeń.
przemoc – zasadniczo nowe ruchy społeczne decydują się na nieużywanie przemocy zarówno ze względów strategicznych, jak i ze względów politycznych (wyznaczanie nowych standardów). Jednocześnie nowe ruchy progresyw ne re definiują przemoc, zwracając uwagę na różnorodność jej form, klasyfikując dominację ekonomiczną i jej konsekwencje (np. eksmisje) jednoznacznie jako formy przemocy. Ruch zwraca również uwagę na to, że samo prawo amerykańskie lub miejskie (np. nowojorskie) może być źródłem przemocy (np. zakaz używania namiotów pomimo zbliżającej się zimy).
Szczególną kwestią jest przemoc i brutalność ze strony policji, obserwowane wielokrotnie podczas protestów i klasyfikowane jako reakcja obronna systemu. Przemoc policji, jako przemoc systemowa, jest zjawiskiem odrębnym wobec sytuacji policjantów i policjantek jako członków społeczeństwa (stąd okrzyk Jesteście 99%). Przemoc policji jest w USA również ciągle powiązana z dyskryminacją rasową i klasową – policja jest znacznie częściej brutalna wobec niebiałych imigrantów spoza z niższych klas społecznych. Uzasadniona obawa tych grup wobec przemocy fizycznej i systemowej (np. deportacja) jest dużym wyzwaniem dla strategii 99% – owe grupy ryzykują bowiem znacznie więcej, włączając się w protest, niż biali reprezentanci klasy klasy średniej.
wyobraźnia – jedna z podstawowych, a zarazem najmniej oczywistych sił politycznych wytwarzanych przez nowe ruchy. Jak zauważa ŽiŽek, przeciętnemu obywatelowi (będącemu zarazem odbiorcą hollywoodzkich filmów) znacznie łatwiej jest wyobrazić sobie apokalipsę i atak kosmitów niż zmianę trwałą, radykalną zmianę systemu politycznego i gospodarczego. Podstawowym zadaniem nowych ruchów, którym często towarzyszy próżnia postulatów politycznych, jest ćwiczenie i rozwijanie wyobraźni politycznej społeczeństwa, w szczególności zaś łamanie dominującego przekonania, że porządek status quo jest jedynym możliwym porządkiem społecznym. Problem wyobraźni pojawia się we wspomnieniach aktywistów politycznych i zwykłych ludzi m.in. w Polsce przed rokiem 1989 (wielu nie mogło sobie wyobrazić, że komunizm może upaść), a ostatnio w Egipcie przed tzw. arabską wiosną. Zmiana kolektywnej wyobraźni często dokonuje się wtedy, gdy pozornie nic się nie dzieje – mimo iż politycy nie reagują wprost na obecność protestujących, powoli, ale systematycznie i zauważalnie zmienia się język mediów, a za nim – język polityki.
Źródło: „Notes na 6 Tygodni” 2011, nr 72
W niedalekiej przyszłości powstaną tu nowe budyn-ki, biura i mieszkania. Fotografie, które wykonał Maciej Landsberg, pokazują te miejsca, chociaż jeszcze widzimy na nich przestrzeń niezabudowa-ną; chwytają to, co dopiero nadejdzie. Pozostawio-ne w środku miasta puste przestrzenie, które bujnie porasta dzika roślinność, są polem tego, co pozosta-wione wyobraźni. Same w sobie są paradoksalne, bo jednocześnie znajdują się w obszarze miejskim, a zarazem nie wpisują się w jego porządek. Być może Michel Foucault nazwałby je heterotopiami, czyli miejscami funkcjonującymi poza systemową hegemonią, które jednocześnie ujawniają jej rzeczy-wistą chaotyczną postać.
Przykład Warszawy pokazuje też, że często są one miejscami oporu – okoliczni mieszkańcy przywiązani do ich specyficznej miejskiej dzikości przeciwstawiają się oddawaniu tych terenów pod zabudowę. Zwolennicy gęstego miasta postrzegają natomiast te puste przestrzenie jako konieczną do wypełnienia lukę, pole do popisu dla architektów.
Maciej Landsberg – fotograf. Absolwent Wydziału Komunikacji Wizualnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Zajmuje się głównie fotografią do-kumentalną i portretową. Współpracuje z „waw”,
„Dwutygodnikiem” i Fundacją Bęc Zmiana. Jego prace i projekty były pokazywane m.in. w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warsza-wie, w bwa Warszawa, Galerii Szarej w Cieszynie, Kronice w Bytomiu, Starym Browarze w Poznaniu czy Yours Gallery w Warszawie. www.maciejlandsberg.com
Maciej Landsberg Architektura XXI wieku. Warszawa cykl fotografii
Tablice VI
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, nieczynna skocznia narciarska, ul. Czerniowiecka, 2011
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, skwer Batalionu ak „Ruczaj”, między ul. Chopina, Mokotowską i Piękną, 2011
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, nieczynna skocznia narciarska, ul. Czerniowiecka, 2011
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, skwer Batalionu ak „Ruczaj”, między ul. Chopina, Mokotowską i Piękną, 2011
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, tereny dawnej Fabryki Samochodów Osobowych, Żerań, 2011
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Park Świętokrzyski, 2011
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, tereny dawnej Fabryki Samochodów Osobowych, Żerań, 2011
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Park Świętokrzyski, 2011
Myśląc o architekturze przyszłości, nie możemy zapominać o jej związkach z ekonomią czy sytuacją społeczną. Cykl fotografii Franciszka Buchnera pokazuje, jak obecny kryzys ekonomiczny wpływa także na architekturę – w pierwszej dekadzie xxi wieku realizacja wielu warszawskich inwestycji została zawieszona. W efekcie w środku miasta natykamy się na szkielety budynków, które zanim powstały już zamieniły się we współczesne ruiny. Samo to sformułowanie jest paradoksalne, bo czy ślady przeszłości mogą być współczesne? Tak, jeśli pomyślimy o nich w kontekście współczesnego doświadczenia czasu, którego nie określa już oś biegnąca od przeszłości przez teraźniejszość ku przyszłości. Dziś czas to fragment, sekwencja i natychmiastowość. Wszystko, co nie wpisuje się w ten porządek staje się nieaktualne. Tu pojawia się kolejny paradoks: ruina to przecież coś, co, należąc do przeszłości, nie może przestać być ruiną. Ale budynki sfotografowane przez Buchnera wciąż cze-kają na swoje przeobrażenie – zrzucenie powłoki tymczasowości, stanie się pełnoprawnym elemen-tem miasta, którym jeszcze nie zdążyły być.
Uchwycony przez artystę stan zawieszenia, czasowa dezaktywacja w sposób niemal dosłow-ny oddaje to, co poprzez tę wystawę chcieliśmy powiedzieć: na razie nie wiemy, jaka będzie archi-tektura przyszłości, nie mamy też wizji przyszłych społeczeństwa, ale energia poszukiwań została już uwolniona.
Franciszek Buchner – absolwent Wydziału Komuni-kacji Multimedialnej w Katedrze Fotografii na Aka-demii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Współpracuje z warszawską Galerią Czułość. http://franciszekbuchner.tumblr.com
Franciszek Buchner Architektura XXI wieku. Warszawacykl fotografii
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Port Praski, 2011
Myśląc o architekturze przyszłości, nie możemy zapominać o jej związkach z ekonomią czy sytuacją społeczną. Cykl fotografii Franciszka Buchnera pokazuje, jak obecny kryzys ekonomiczny wpływa także na architekturę – w pierwszej dekadzie xxi wieku realizacja wielu warszawskich inwestycji została zawieszona. W efekcie w środku miasta natykamy się na szkielety budynków, które zanim powstały już zamieniły się we współczesne ruiny. Samo to sformułowanie jest paradoksalne, bo czy ślady przeszłości mogą być współczesne? Tak, jeśli pomyślimy o nich w kontekście współczesnego doświadczenia czasu, którego nie określa już oś biegnąca od przeszłości przez teraźniejszość ku przyszłości. Dziś czas to fragment, sekwencja i natychmiastowość. Wszystko, co nie wpisuje się w ten porządek staje się nieaktualne. Tu pojawia się kolejny paradoks: ruina to przecież coś, co, należąc do przeszłości, nie może przestać być ruiną. Ale budynki sfotografowane przez Buchnera wciąż cze-kają na swoje przeobrażenie – zrzucenie powłoki tymczasowości, stanie się pełnoprawnym elemen-tem miasta, którym jeszcze nie zdążyły być.
Uchwycony przez artystę stan zawieszenia, czasowa dezaktywacja w sposób niemal dosłow-ny oddaje to, co poprzez tę wystawę chcieliśmy powiedzieć: na razie nie wiemy, jaka będzie archi-tektura przyszłości, nie mamy też wizji przyszłych społeczeństwa, ale energia poszukiwań została już uwolniona.
Franciszek Buchner – absolwent Wydziału Komuni-kacji Multimedialnej w Katedrze Fotografii na Aka-demii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Współpracuje z warszawską Galerią Czułość. http://franciszekbuchner.tumblr.com
Franciszek Buchner Architektura XXI wieku. Warszawacykl fotografii
Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Port Praski, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, siedziba EuRoPol Gaz, ul. Literacka, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, hotel System, róg ul. Chałubińskiego i Wspólnej, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, siedziba EuRoPol Gaz, ul. Literacka, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, hotel System, róg ul. Chałubińskiego i Wspólnej, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, centrum handlowe „Fortepian”, róg ul. Cynamonowej i Indiry Gandhi, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, ratusz dzielnicy Wilanów, ul. Klimczaka, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, centrum handlowe „Fortepian”, róg ul. Cynamonowej i Indiry Gandhi, 2011
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, ratusz dzielnicy Wilanów, ul. Klimczaka, 2011
Czy utopia ma swoją gramatykę? Swoją skład-nię? Czy istnieje alfabet utopii? Pytanie to można z pewnością odnieść również do utopii, którą znamy wszyscy: do warszawskiego socrealizmu. W prezentowanej pracy wyjęte ze swego kontekstu, sfotografowane w Warszawie detale socrealistycz-nej architektury tworzą właśnie rodzaj alfabetu. Alfabetu utopii. Ułożone w szereg typologii odsła-niają jego gramatykę. Czy to pismo zachowało jeszcze swój utopijny potencjał?
Jednocześnie nie można zapomnieć, że mamy do czynienia z fragmentami, cząstkami, śladami
– odpryskami utopii. Ruinami, którym wcale nie tak daleko do ruin starożytnego Rzymu z rycin Pirane-siego. Jeśli Warszawa ma swoje „starożytności”
– antichita di Varsovia – to być może najlepiej zacząć ich poszukiwanie od socrealizmu.
Tomasz Szerszeń – fotograf i antropolog kultu-ry. Absolwent fotografii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi, a także Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uni-wersytecie Warszawskim i studium doktoranckiego w Instytucie Sztuki Państwowej Akademii Nauk. Członek redakcji kwartalnika „Konteksty”. W 2010 roku w Galerii Wymiany w Łodzi odbyła się jego wystawa pt. Byłem pierwszym polskim surrealistą.
Tomasz Szerszeń Alfabet utopiicykl fotografii
Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, plac Politechniki, 2011
That Something on the Horizon. Architecture of the 21st CenturyEnglish texts
331 That Somethingon the Horizon. Architecture of the 21st Century
332 Space for Productive Conflicts Maciej Gdula
333 The Future Is an Older Us Zuzanna Skalska
334 Simulations of New Realities Edwin Bendyk
335 Rebellion Is the Only Way Marek Beylin
337 An Instrument for Configuration Changes Mirosław Filiciak
338 The Circular Nature of the Challenges Jakub Wygnański
340 Identity and Form Marek Cichocki
342 Industrial Policy for the Twenty-First Century Dani Rodrik
343 We, the Shepherdof Crisis Andrzej Leder
344 Enough of Utopia,Enough of Progress Marek Krajewski
345 The Future Is Actually Now Elżbieta Tarkowska
346 Eight Embodied Utopias: the Timeof Architecture Elizabeth Grosz
348 Community Projects Piotr Laskowski
349 Constructing Adventure. Architectonic Visions of theSecond Half of the 20th Century Łukasz Wojciechowski
350 Export Urban Concepts Anna Cymer
351 Super Star Architect – Architectural Self-Promotion vs. Looking for Responsibility Dorota Leśniak-Rychlak, Dorota Jędruch
353 Moderate Change Is More Radical Than Radical Thought Without Any Change Daniel London
356 Destabilizing Walls Aleksandra Wasilkowska
357 Innovators: Tension Between Theory and Practise Adam Czyżewski
359 City of Vision Jarosław Trybuś
360 A New Symbolic Map of Warsaw Grzegorz Piątek
362 Housing Business – On Warsaw’s Appartments of the 21st Century Marlena Happach, Marek Happach
In order to know what the architecture of the future will be, we have to find out what future society is going to be like
371English texts
That Something on the Horizon.Architecture of the 21st CenturyThe fundamental premise of the Architecture of the 21st Century cycle of events is to place the architec-ture of the future in a broader social context.
We are not interested so much in buildings, ar-chitects’ approaches or new technological possibili-ties as in everything that has had an impact on the architecture of societies: the ways citizens are (self )organized, the connections between architecture and economics, the social impact of buildings and speculations as to possible future scenarios.
This year, we have witnessed the birth of sponta-neous social movements, such as the Occupy Move-ment in Europe or the “99 per cent” campaign in many cities in the USA. The current global finan-cial crisis began from a speculative bubble on the real estate market in the United States. It has hit ordinary citizens hard, sparing those who were responsible for it through the use of high-risk eco-nomic instruments. There has been global media coverage of the events taking place in tent cities cropping up in capitals across the world. This tem-porary architecture has become the symbol of civic movements and attempts to redefine the terms on which we might build the structure of twenty-first century societies.
The building of the National Library is, in fact, a ready-made installation where we can detect traces of both the twentieth century and the future. Erect-ed in the last century, the building, which stands proud against the greenery of Pole Mokotowskie Park, was designed not only with its function but also with a mission in mind. The building’s designer, the architect Stanisław Fijałkowski, designed a few internal micro-gardens within its interior, spaces to give relief to the reader hunched over his books, lighting up the interior with natural light. Today, when developers erecting buildings try to “squeeze out” every square millimeter of land, this empty, undeveloped space seems to be a sign of economi-cally unjustified extravagance and irrational luxury. At the same time, it is precisely this “empty” space that reflects the essence of the times in which the exhibition is presented because:
A certain vacuum opened up a funda-mental dissatisfaction with the system. The vacuum simply means open space for thinking, for new freedom and so on. Let’s not fill in this vacuum too quickly, because the only way to fill it in is either by stupid utopian thin-king or with this pragmatic approach
– nothing against this second part, but this is not the solution. At this point I claim: we should maintain this openness in all its ominous direction. We need time to think. The system is in crisis. The vacuum is open. At this point: no dialog. We have to think. Situation is open.
Slavoj Žižek, New York, 26 October 2011.
Emptiness/vacuum are the key words describing today’s situation, a sensing/projecting of the futu-re. This also applies in Warsaw, where the status of many spaces is unclear, where the tenants of hundreds of buildings fear for their future while the heirs of the pre-war owners await their res-titution.
What is going to happen to the site of the car manufacturing plant in Żeran that was liquidated this year? What is to be built on the 220 hectares of post-industrial land in Ursus? We will soon find out what the architecture of the twenty-first cen-tury will be. In the meantime, we are looking at empty parks, green wastelands, green oases in the increasingly built up Warsaw.
Economists, philosophers and writers admit that we are on the verge of realizing that the hitherto prin-ciples governing the way society functions no longer work, although we still don’t know what should re-place them. An empty space emerges which has to be filled with something. The world today is abuzz with the search for answers. It is precisely this phe-nomenon of the twenty-first century that we would like to capture through this publication.
www.architectureXXI.info
Copyright by the authorsFundacja Bęc Zmiana
Wydanie I/First editionWarszawa/Warsaw 2011isbn 978-83-62418-12-1
Publikacja jest częścią projektu Synchronicity 2011: Architektura XXI wieku The publication is a part of Synchronicity 2011: Architecture of the 21st Century project
Partner wystawy: Biblioteka NarodowaCooperation: The National Library of Polandwww.bn.org.pl
Szczególne podziękowania /Special thanks to: Tomasz Makowski, Mikołaj Baliszewski, Angelika Dłuska, kwartaln-ik „Autoportret”, Roman Gutek + Gutek Film, ossa, Syrena
Projekt realizowany dzięki dotacji od m.st. Warszawy/The project is realised with financial support of the City of Warsaw
redakcja/editor: Bogna Świątkowska
współpraca redakcyjna/editorial cooperation: Grzegorz Piątek, Magda Roszkowska
zespół redakcyjny/editorial team: Arek Gruszczyński, Ela Petruk
tłumaczenia /translations: Emilia Bulman, Jo Harper, Marek Jarosz, Łukasz Mojsak, Małgorzata Nowicka
korekta/proofreading: Paulina Sieniuć Anna Hegman, Mariusz Sobczyński
projekt graficzny i skład/graphic design and dtp: Tomasz Bersz (berszmisiak.com) skład/dtp: Gosia Gąsiorowska
wydawca /publisher: Fundacja Bęc Zmiana ul. Mokotowska 65/7, 00 – 533 Warszawa www.funbec.eu, [email protected]
druk /print: P.W. Stabil ul. Nabielaka 16, 31 – 410 Kraków
Poczyniliśmy wszelkie starania, by skontaktować się z właścicielami praw autorskich publikowanych materiałów. W przypadku pominięcia któregokolwiek z właścicieli praw prosimy o pilny kontakt z wydawcą.
Every reasonable attempt has been made to identify own-ers of copyrights. Error or omissions will be corrected in subsequent editions.
Coś, które nadchodzi. Architektura xxi wiekuThat Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century
www.architectureXXI.info
Fundamentalnym założeniem cyklu wydarzeń Architektura XXI wieku jest umieszcze-nie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym.
Interesują nas zatem nie tyle budynki, postawy architektów czy nowe możliwości technologiczne, ile wszystko to, co ma wpływ na architekturę społeczeństw: sposoby (samo)organizacji obywateli, związki architektury z ekonomią, społeczne konse-kwencje budynków, spekulacje na temat możliwych scenariuszy przyszłości.
Ekonomiści, filozofowie, publicyści przyznają, że jesteśmy w punkcie, kiedy wiadomo już, że dotychczasowe zasady funkcjonowania społeczeństw nie działają, jednak nadal nie wiadomo, co miałoby je zastąpić. Wyłania się puste pole, prze-strzeń, którą coś musi wypełnić. Energia poszukiwań krąży dziś w świecie. I właśnie tę cechę xxi wieku chcieliśmy uchwycić, przygotowując tę książkę.
———
The fundamental premise of the Architecture of the 21st Century cycle of events is to place the architecture of the future in a broader social context.
We are not interested so much in buildings, architects’ approaches or new tech-nological possibilities as in everything that has had an impact on the architecture of societies: the ways citizens are (self)organized, the connections between architecture and economics, the social impact of buildings and speculations as to possible future scenarios.
Economists, philosophers and writers admit that we are on the verge of realiz-ing that the hitherto principles governing the way society functions no longer work, although we still don’t know what should replace them. An empty space emerges which has to be filled with something. The world today is xabuzz with the search for answers. It is precisely this phenomenon of the twenty-first century that we would like to capture through this publication.
9 788362 418121 >
www.architekturaXXI.infoISBN 978-83-62418-12-1Cena: 39 PLN
9 788362 418121 >