+ All Categories
Home > Documents > COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Date post: 28-Mar-2016
Category:
Upload: fundacja-bec-zmiana
View: 221 times
Download: 0 times
Share this document with a friend
Description:
Żeby wiedzieć czym będzie architektura przyszłości, musimy najpierw dowiedzieć się, czym będzie społeczeństwa przyszłości. Fundamentalnym publikacjijest umieszczenie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym. Słowo architektura oznacza przecież nie tylko formę przestrzeni ukształtowaną przez budynki, ale także – w szerszym rozumieniu – staje się synonimem struktury i porządku. Mówimy o architekturze nie tylko w sensie dosłownym, ale o wzajemnym oddziaływaniu i napięciu, jakie tworzy się na linii architektura miast – architektura społeczeństw. Pytamy więc o zdolność projektowania przyszłości. projekt graficzny: Tomek Bersz (berszmisiak.com)
Popular Tags:
48
Architek- tura xxi wieku. Coś, które nadchodzi. Architektura xxi wieku That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century Bielecki, Borowski, Buchner, BudCud, Budzyński, Bendyk, Beylin, Cichocki, Cohen, Cymer, Czeredys, Czyżewski, Dominik, Erbel, Filiciak, Foucault, Gdula, Grosz, Grospierre, Happach/ Happach, Jay, Jędruch/Leśniak-Rychlak, Krajewski, Kuciewicz/Gancarczyk, Kucza-Kuczyński, Kusiak, Kwietowicz, Landsberg, Laskowski, Leder, Lewicki/Łatak, London, Miesto, Murawski, Nawratek, Piątek, Pustoła, Rodrik, Rudnicka, Rutkowski, Skalska, Staniszkis, Stelmach, Szczęsny, Szerszeń, Szlendak, Tarkowska, Tournikiotis, Trammer, Trybuś, Vidler, Walzer, Wasilkowska, Wiśniewski, Wojciechowski, WWAA, Wygnański, Zagórski, Zaremba, Żwirek, +48 Fundacja Bęc Zmiana
Transcript
Page 1: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Architek-

tura xxi w

ieku.

Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku

That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century

Bielecki, Borowski, Buchner, BudCud, Budzyński, Bendyk, Beylin, Cichocki, Cohen, Cymer, Czeredys, Czyżewski, Dominik, Erbel, Filiciak, Foucault, Gdula, Grosz, Grospierre, Happach/ Happach, Jay, Jędruch/Leśniak-Rychlak, Krajewski, Kuciewicz/Gancarczyk, Kucza-Kuczyński, Kusiak, Kwietowicz, Landsberg, Laskowski, Leder, Lewicki/Łatak, London, Miesto, Murawski, Nawratek, Piątek, Pustoła, Rodrik, Rudnicka, Rutkowski, Skalska, Staniszkis, Stelmach, Szczęsny, Szerszeń, Szlendak, Tarkowska, Tournikiotis, Trammer, Trybuś, Vidler, Walzer, Wasilkowska, Wiśniewski, Wojciechowski, WWAA, Wygnański, Zagórski, Zaremba, Żwirek, +48

Fundacja Bęc Zmiana

Page 2: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU
Page 3: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku

That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century

Page 4: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku

That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century

Fundacja Bęc Zmiana

Page 5: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wieku

That Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century

Fundacja Bęc Zmiana

Page 6: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Tabl

ice

III

Mau

rycy

Gom

ulic

ki, D

iam

onds

Are

For

ever

Rafa

ł Dom

inik

, Pro

jekt

: now

y cz

łow

iek

Kon

rad

Pust

oła,

Pus

te p

ole

Tabl

ice

IV

Cze

kola

daPa

weł

Kłu

dkie

wic

z, W

arsz

awa

2.0

Tabl

ice

V

Stan

isła

w F

ijałk

owsk

i, Bi

blio

teka

Nar

odow

aN

icol

as G

rosp

ierr

e, B

iblio

teka

Tabl

ice

VI

Mac

iej L

ands

berg

, Arc

hite

ktur

a X

XI w

ieku

. War

szaw

aFr

anci

szek

Buc

hner

, Arc

hite

ktur

a X

XI w

ieku

. War

szaw

aTo

mas

z Sz

ersz

eń, A

lfabe

t uto

pii

Tabl

ice

I

Filip

Zag

órsk

i, Św

iat p

rzys

złoś

ci 7 Coś, które nadchodzi.

Architektura xxi wieku Wstęp

12 Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu

Joanna Kusiak

Część I Architektura

społeczeństw

29 Zacznijmy siebie traktować poważnie Harald Welzer

36 Przestrzeń produktywnych konfliktów Maciej Gdula

43 Przyszłość to starzy my Zuzanna Skalska

47 Symulacje nowych rzeczywistości Edwin Bendyk

55 Bunt to jedyna droga Marek Beylin

62 Narzędzia zmiany konfiguracji Mirosław Filiciak

70 Pokrętna natura wyzwań Jakub Wygnański

77 Tożsamość i forma Marek Cichocki

85 Polityka przemysłowa dla xxi wieku

Dani Rodrik

Część II Architektura

wyobraźni i czasu

91 Pasterze kryzysu Andrzej Leder

100 Czy wizje mają kryzys? Ankieta pisma „Autoportret”

104 Dość utopii, dość postępu Marek Krajewski

111 Nekrologi

114 Przyszłość raczej teraz Elżbieta Tarkowska

117 Co się dzieje z czasem, co się dzieje z nami? Tomasz Szlendak

121 Pojęcie czasu a projektowanie

i progra mowanie obiektów architektonicznych. Seria skojarzeń Jakub Szczęsny

125 Inne przestrzenie Michel Foucault

135 Utopie ucieleśnione: czas architektury

Elizabeth Grosz

152 Projekty wspólnoty Piotr Laskowski

Część III Architektura

miast

161 Konstruowanie przygody. Wizje architektoniczne drugiej połowy xx wieku Łukasz Wojciechowski

172 Eksportowe koncepcje miejskie Anna Cymer

185 Architektoniczne supergwiazdy – lans a poszukiwanie odpowie-dzialności Dorota Leśniak-Rychlak Dorota Jędruch

197 Zdestabilizować ściany Aleksandra Wasilkowska

202 Architektura namiotowa – typologia Małgorzata Kuciewicz Tomasz Gancarczyk

216 Umiarkowana zmiana jest bardziej radykalna niż radykal-na myśl bez żadnej zmiany

Daniel London

223 Yes We Camp Żwirek

227 Machiny postępu, nowoczes-nościi kontroli nad czasem

Michał Wiśniewski

240 Nowatorzy: napięcia między teorią a praktyką

Adam Czyżewski

Część IV Architektura

w próżni. Warszawa 253 Miasto wizji. Niezrealizowane

wizje i niedokończone projekty międzywojennej Warszawy

Jarosław Trybuś

268 Czym jest architektura xxi wieku w Warszawie? Czym może być? Czym będzie?

Ankieta

287 Nowa mapa symboliczna Warszawy. Co nam (na razie) zostało po xxi wieku Grzegorz Piątek

302 Mieszkaniowy biznes – o warszawskich miesz - kaniach xxi wieku Marlena Happach Marek Happach

Część V Przyszłość

w postulatach

313 Deklaracja uia 2011 z Tokio. Ponad katastrofami

314 Polska Polityka Architektoniczna Stowarzyszenie Architektów Polskich

326 Tezy o mieście Kongres Ruchów Miejskich

328 9 wskazówek dla artystów i artystek od ruchów lokator-skich /społecznych Kolektyw Syrena

329 English t exts

Tabl

ice

II

Wor

ldm

appe

r

Page 7: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Tabl

ice

III

Mau

rycy

Gom

ulic

ki, D

iam

onds

Are

For

ever

Rafa

ł Dom

inik

, Pro

jekt

: now

y cz

łow

iek

Kon

rad

Pust

oła,

Pus

te p

ole

Tabl

ice

IV

Cze

kola

daPa

weł

Kłu

dkie

wic

z, W

arsz

awa

2.0

Tabl

ice

V

Stan

isła

w F

ijałk

owsk

i, Bi

blio

teka

Nar

odow

aN

icol

as G

rosp

ierr

e, B

iblio

teka

Tabl

ice

VI

Mac

iej L

ands

berg

, Arc

hite

ktur

a X

XI w

ieku

. War

szaw

aFr

anci

szek

Buc

hner

, Arc

hite

ktur

a X

XI w

ieku

. War

szaw

aTo

mas

z Sz

ersz

eń, A

lfabe

t uto

pii

Tabl

ice

I

Filip

Zag

órsk

i, Św

iat p

rzys

złoś

ci

7 Coś, które nadchodzi. Architektura xxi wieku Wstęp

12 Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu

Joanna Kusiak

Część I Architektura

społeczeństw

29 Zacznijmy siebie traktować poważnie Harald Welzer

36 Przestrzeń produktywnych konfliktów Maciej Gdula

43 Przyszłość to starzy my Zuzanna Skalska

47 Symulacje nowych rzeczywistości Edwin Bendyk

55 Bunt to jedyna droga Marek Beylin

62 Narzędzia zmiany konfiguracji Mirosław Filiciak

70 Pokrętna natura wyzwań Jakub Wygnański

77 Tożsamość i forma Marek Cichocki

85 Polityka przemysłowa dla xxi wieku

Dani Rodrik

Część II Architektura

wyobraźni i czasu

91 Pasterze kryzysu Andrzej Leder

100 Czy wizje mają kryzys? Ankieta pisma „Autoportret”

104 Dość utopii, dość postępu Marek Krajewski

111 Nekrologi

114 Przyszłość raczej teraz Elżbieta Tarkowska

117 Co się dzieje z czasem, co się dzieje z nami? Tomasz Szlendak

121 Pojęcie czasu a projektowanie

i progra mowanie obiektów architektonicznych. Seria skojarzeń Jakub Szczęsny

125 Inne przestrzenie Michel Foucault

135 Utopie ucieleśnione: czas architektury

Elizabeth Grosz

152 Projekty wspólnoty Piotr Laskowski

Część III Architektura

miast

161 Konstruowanie przygody. Wizje architektoniczne drugiej połowy xx wieku Łukasz Wojciechowski

172 Eksportowe koncepcje miejskie Anna Cymer

185 Architektoniczne supergwiazdy – lans a poszukiwanie odpowie-dzialności Dorota Leśniak-Rychlak Dorota Jędruch

197 Zdestabilizować ściany Aleksandra Wasilkowska

202 Architektura namiotowa – typologia Małgorzata Kuciewicz Tomasz Gancarczyk

216 Umiarkowana zmiana jest bardziej radykalna niż radykal-na myśl bez żadnej zmiany

Daniel London

223 Yes We Camp Żwirek

227 Machiny postępu, nowoczes-nościi kontroli nad czasem

Michał Wiśniewski

240 Nowatorzy: napięcia między teorią a praktyką

Adam Czyżewski

Część IV Architektura

w próżni. Warszawa 253 Miasto wizji. Niezrealizowane

wizje i niedokończone projekty międzywojennej Warszawy

Jarosław Trybuś

268 Czym jest architektura xxi wieku w Warszawie? Czym może być? Czym będzie?

Ankieta

287 Nowa mapa symboliczna Warszawy. Co nam (na razie) zostało po xxi wieku Grzegorz Piątek

302 Mieszkaniowy biznes – o warszawskich miesz - kaniach xxi wieku Marlena Happach Marek Happach

Część V Przyszłość

w postulatach

313 Deklaracja uia 2011 z Tokio. Ponad katastrofami

314 Polska Polityka Architektoniczna Stowarzyszenie Architektów Polskich

326 Tezy o mieście Kongres Ruchów Miejskich

328 9 wskazówek dla artystów i artystek od ruchów lokator-skich /społecznych Kolektyw Syrena

329 English t exts

Tabl

ice

II

Wor

ldm

appe

r

Page 8: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

7Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wiekuWstęp

Fundamentalnym założeniem cyklu wydarzeń Architektura XXI wieku jest umiesz­czenie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym. Słowo architek-tura oznacza przecież nie tylko formę przestrzeni ukształtowaną przez budynki, ale także – w szerszym rozumieniu – staje się synonimem struktury i porządku. Mówimy więc nie tylko o architekturze w sensie dosłownym, ale o wzajemnym oddziaływaniu i napięciu, jakie tworzy się na linii architektura miast – architek­tura społeczeństw. Nie ufamy wizualizacjom architektury XXI wieku produko­wanym dziś przez architektów: bliżej im do nastawionych na efekt scenografii filmów science fiction albo komputerowych gier niż do zaspokojenia potrzeb mieszkańców miast. Pytamy więc o zdolność projektowania przyszłości. Ta zaś nieodłącznie związana jest z wyobraźnią charakteryzującą daną epokę, z du­chem czasu, który wyznacza horyzont sposobów działania i myślenia.

Interesują nas zatem nie tyle budynki, postawy architektów czy nowe moż­liwości technologiczne, ile wszystko to, co ma wpływ na architekturę społe­czeństw: sposoby (samo)organizacji obywateli, związki architektury z ekonomią, społeczne konsekwencje budynków, spekulacje na temat możliwych scenariu­szy przyszłości, współczesne sposoby doświadczania czasu oraz kryzys wizjo­nerstwa. Wyzwanie, jakie przed sobą postawiliśmy, polega na uchwyceniu tego, co niepowtarzalne w układzie przecinających się porządków: społeczeństwo/wyobraźnia/czas/miasto. Niewątpliwie na ową wyjątkowość aktualnego stanu wpływ miało zawiązanie się spontanicznych ruchów społecznych na całym świecie, jak Ruch Oburzonych w Europie czy Ruch 99% w wielu miastach USA.

Żeby wiedzieć, czym będzie architektura przyszłości, musimy najpierw dowiedzieć się, czym ma być społeczeństwo przyszłości.

Brak zaangażowania w praktykę wytwarza halucynacje.Richard Rorty

Page 9: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

7Coś, które nadchodzi.Architektura xxi wiekuWstęp

Fundamentalnym założeniem cyklu wydarzeń Architektura XXI wieku jest umiesz­czenie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym. Słowo architek-tura oznacza przecież nie tylko formę przestrzeni ukształtowaną przez budynki, ale także – w szerszym rozumieniu – staje się synonimem struktury i porządku. Mówimy więc nie tylko o architekturze w sensie dosłownym, ale o wzajemnym oddziaływaniu i napięciu, jakie tworzy się na linii architektura miast – architek­tura społeczeństw. Nie ufamy wizualizacjom architektury XXI wieku produko­wanym dziś przez architektów: bliżej im do nastawionych na efekt scenografii filmów science fiction albo komputerowych gier niż do zaspokojenia potrzeb mieszkańców miast. Pytamy więc o zdolność projektowania przyszłości. Ta zaś nieodłącznie związana jest z wyobraźnią charakteryzującą daną epokę, z du­chem czasu, który wyznacza horyzont sposobów działania i myślenia.

Interesują nas zatem nie tyle budynki, postawy architektów czy nowe moż­liwości technologiczne, ile wszystko to, co ma wpływ na architekturę społe­czeństw: sposoby (samo)organizacji obywateli, związki architektury z ekonomią, społeczne konsekwencje budynków, spekulacje na temat możliwych scenariu­szy przyszłości, współczesne sposoby doświadczania czasu oraz kryzys wizjo­nerstwa. Wyzwanie, jakie przed sobą postawiliśmy, polega na uchwyceniu tego, co niepowtarzalne w układzie przecinających się porządków: społeczeństwo/wyobraźnia/czas/miasto. Niewątpliwie na ową wyjątkowość aktualnego stanu wpływ miało zawiązanie się spontanicznych ruchów społecznych na całym świecie, jak Ruch Oburzonych w Europie czy Ruch 99% w wielu miastach USA.

Żeby wiedzieć, czym będzie architektura przyszłości, musimy najpierw dowiedzieć się, czym ma być społeczeństwo przyszłości.

Brak zaangażowania w praktykę wytwarza halucynacje.Richard Rorty

Page 10: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

8 9

Wstęp

Coś, które nadchodzi. A

rchitektura xxi wieku

już niebawem. Tymczasem patrzymy na puste skwery, połacie dzikich zarośli, zielone oazy w coraz bardziej gęstniejącej od budynków Warszawie.

Ekonomiści, filozofowie, publicyści przyznają, że jesteśmy w punkcie, w któ­rym wiadomo już, że dotychczasowe zasady funkcjonowania społeczeństw nie działają, jednak nadal nie jest jasne, co miałoby je zastąpić. Wyłania się pu­ste pole, przestrzeń, którą coś musi wypełnić. Energia poszukiwań krąży dziś w świecie. I właśnie tę cechę XXI wieku chcieliśmy uchwycić, przygotowując tę książkę.

Częścią projektu jest także strona internetowa poświęcona informacjom przydatnym do spekulowania na temat przyszłości architektury, miast, społe­czeństw: www.architekturaXXI.info

Obecny światowy kryzys finansowy zaczął się od bańki spekulacyjnej na ryn­kach nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Dotkliwie uderza w zwykłych obywateli, oszczędzając tych, którzy przez stosowanie ryzykownych narzędzi ekonomicznych stoją za jego wywołaniem. Wszystkie media relacjonowały wy­darzenia, które rozgrywały się w namiotowych miasteczkach pojawiających się w centrach światowych stolic. To właśnie ta niezwykła architektura tymczaso­wa stała się symbolem ruchów obywatelskich i prób określenia na nowo zasad, na jakich moglibyśmy budować strukturę społeczeństw w XXI wieku.

Budynek Biblioteki Narodowej, w którym prezentowaliśmy wystawę zatytu­łowaną tak samo jak ta książka, jest właściwie gotową instalacją, w której odna­leźliśmy tropy prowadzące zarówno w wiek XX, jak i w przyszłość. Wzniesiony jeszcze w ubiegłym stuleciu, zaprojektowany z myślą o pełnieniu nie tylko funk­cji, ale i misji, okazale prezentuje się wśród parkowej zieleni Pola Mokotowskie­go. Autor budynku, architekt Stanisław Fijałkowski, zaprojektował w nim kilka wewnętrznych mikroogrodów, przestrzeni dających wytchnienie pochylonym nad lekturą czytelnikom, rozświetlających wnętrza dopływem naturalnego światła. Ta pusta, niezabudowana przestrzeń dziś, kiedy deweloperzy wzno­szący budynki starają się „wycisnąć” z działki każdy milimetr kwadratowy, wy­daje się oznaką nieuzasadnionego ekonomicznie zbytku, nielogicznego luksusu. Jednocześnie to właśnie ta „pusta” przestrzeń oddaje istotę momentu, w którym prezentujemy wystawę, bo przecież:

Wraz z niezadowoleniem z systemu otworzyła się pewna próżnia. Oznacza ona przestrzeń otwartą na myślenie, nową wolność. Nie zapełniajmy tej próżni zbyt szybko, bo jedynym sposobem na za-pełnienie jej jest albo głupie utopijne myślenie, albo podejście pragmatyczne. Nie jest ono jednak roz-wiązaniem. System został dotknięty przez kryzys. Musimy się zastanowić. Sytuacja jest otwarta. Slavoj Žižek, Nowy Jork, 26 października 2011

Pustka/próżnia to słowa klucze dla opisania dzisiejszej sytuacji, przeczuwania/projektowania przyszłości. Także w Warszawie, gdzie status wielu przestrzeni jest niejasny, gdzie na oddanie spadkobiercom przedwojennych właścicieli cze­ka kilkaset budynków, których lokatorzy obawiają się o swoją przyszłość.

Co stanie się z terenami na Żeraniu po zlikwidowanej w tym roku Fabryce Samochodów Osobowych? Co powstanie na 220 hektarach terenów pofabrycz­nych w Ursusie? O tym, co będzie architekturą XXI w wieku, przekonamy się

Page 11: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

8 9W

stęp

Coś, które nadchodzi. A

rchitektura xxi wieku

już niebawem. Tymczasem patrzymy na puste skwery, połacie dzikich zarośli, zielone oazy w coraz bardziej gęstniejącej od budynków Warszawie.

Ekonomiści, filozofowie, publicyści przyznają, że jesteśmy w punkcie, w któ­rym wiadomo już, że dotychczasowe zasady funkcjonowania społeczeństw nie działają, jednak nadal nie jest jasne, co miałoby je zastąpić. Wyłania się pu­ste pole, przestrzeń, którą coś musi wypełnić. Energia poszukiwań krąży dziś w świecie. I właśnie tę cechę XXI wieku chcieliśmy uchwycić, przygotowując tę książkę.

Częścią projektu jest także strona internetowa poświęcona informacjom przydatnym do spekulowania na temat przyszłości architektury, miast, społe­czeństw: www.architekturaXXI.info

Obecny światowy kryzys finansowy zaczął się od bańki spekulacyjnej na ryn­kach nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Dotkliwie uderza w zwykłych obywateli, oszczędzając tych, którzy przez stosowanie ryzykownych narzędzi ekonomicznych stoją za jego wywołaniem. Wszystkie media relacjonowały wy­darzenia, które rozgrywały się w namiotowych miasteczkach pojawiających się w centrach światowych stolic. To właśnie ta niezwykła architektura tymczaso­wa stała się symbolem ruchów obywatelskich i prób określenia na nowo zasad, na jakich moglibyśmy budować strukturę społeczeństw w XXI wieku.

Budynek Biblioteki Narodowej, w którym prezentowaliśmy wystawę zatytu­łowaną tak samo jak ta książka, jest właściwie gotową instalacją, w której odna­leźliśmy tropy prowadzące zarówno w wiek XX, jak i w przyszłość. Wzniesiony jeszcze w ubiegłym stuleciu, zaprojektowany z myślą o pełnieniu nie tylko funk­cji, ale i misji, okazale prezentuje się wśród parkowej zieleni Pola Mokotowskie­go. Autor budynku, architekt Stanisław Fijałkowski, zaprojektował w nim kilka wewnętrznych mikroogrodów, przestrzeni dających wytchnienie pochylonym nad lekturą czytelnikom, rozświetlających wnętrza dopływem naturalnego światła. Ta pusta, niezabudowana przestrzeń dziś, kiedy deweloperzy wzno­szący budynki starają się „wycisnąć” z działki każdy milimetr kwadratowy, wy­daje się oznaką nieuzasadnionego ekonomicznie zbytku, nielogicznego luksusu. Jednocześnie to właśnie ta „pusta” przestrzeń oddaje istotę momentu, w którym prezentujemy wystawę, bo przecież:

Wraz z niezadowoleniem z systemu otworzyła się pewna próżnia. Oznacza ona przestrzeń otwartą na myślenie, nową wolność. Nie zapełniajmy tej próżni zbyt szybko, bo jedynym sposobem na za-pełnienie jej jest albo głupie utopijne myślenie, albo podejście pragmatyczne. Nie jest ono jednak roz-wiązaniem. System został dotknięty przez kryzys. Musimy się zastanowić. Sytuacja jest otwarta. Slavoj Žižek, Nowy Jork, 26 października 2011

Pustka/próżnia to słowa klucze dla opisania dzisiejszej sytuacji, przeczuwania/projektowania przyszłości. Także w Warszawie, gdzie status wielu przestrzeni jest niejasny, gdzie na oddanie spadkobiercom przedwojennych właścicieli cze­ka kilkaset budynków, których lokatorzy obawiają się o swoją przyszłość.

Co stanie się z terenami na Żeraniu po zlikwidowanej w tym roku Fabryce Samochodów Osobowych? Co powstanie na 220 hektarach terenów pofabrycz­nych w Ursusie? O tym, co będzie architekturą XXI w wieku, przekonamy się

Page 12: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Konrad Pustoła: Puerta del Sol, Madryt, 15 października 2011

Page 13: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Konrad Pustoła: Puerta del Sol, Madryt, 15 października 2011

Page 14: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

12 13Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu

Najczęściej wyświetlanym obrazem w telewizorach całego świata w 2011 roku był obraz protestujących. Arabska wiosna, hiszpańskie oburzenie, demonstracje w Portugalii, rozruchy w Londynie, protesty w Chile, strajki w Grecji, okupacja Wall Street i okupacja wielu innych amerykańskich miast, protesty powybor­cze na Białorusi i w Rosji. Oto 25 podstawowych pojęć do zrozumienia o co chodzi.

99% – wszyscy, którzy zarabiają poniżej 250 tysięcy dolarów rocznie – czyli na przykład w Ameryce 99% społeczeństwa (można podejrzewać, że w Polsce taki wyliczony odsetek może być nawet większy). Hasło Jesteśmy dziewięćdziesięcio-ma dziewięcioma procentami, niestety nienadające się do skandowania po polsku (po angielsku rytmiczne we-are-ninety-nine-percent), okazało się najbardziej nośnym hasłem ruchu Occupy Wall Street w Nowym Jorku i zrobiło spekta­kularną międzynarodową karierę wśród wszystkich progresywnych ruchów społecznych dookoła globu.

Idea 99% buduje nową arytmetykę polityczną, redefiniując pojęcia większości i reprezentacji. Sformułowanie Stanowimy 99% jest zarazem prawdą i fałszem. Z jednej strony, niemilionerów jest naprawdę 99%, z drugiej – ludzie skandujący: Stanowimy 99% na ulicach Ameryki nie reprezentują JESZCZE przekroju społe­czeństwa. „Jeszcze” jest o tyle istotne, że wyznacza horyzont działania: jednym z głównych (i niełatwych) zadań protestujących, których spora część rekrutuje się z białej klasy średniej, jest wciągnięcie w protest ludzi pozostałych klas, ras,

Joanna Kusiak

socjolożka i aktywistka, wizytująca badaczka na City Univer-sity of New York, doktorantka na Uniwersytecie Warszawskim i na Technische Universität Darmstadt. Członkini redakcji „Kultury Liberalnej”. Pisze doktorat o rewolucji miast postsocja-listycznych. Mieszka w Nowym Jorku na Brooklynie, czasami na Manhattanie przy okupowanej Wall Street, a w przeszłości i przyszłości gdzieś pomiędzy Warszawą a Berlinem. Mental-nie na stałe zameldowana w Warszawie.

wyznań oraz przekonań politycznych i religijnych, a o różnych stopniach edu­kacji. Hasło 99% zobowiązuje do wciągania w ruch innych grup społecznych, za każdym razem jednak na ich (owych grup) partykularnych zasadach. Zbiorcza kategoryzacja 99% ma wykluczać symboliczną dominację poszczególnych 10 czy 20% (np. wykształconych albo białych) nad innymi 15 czy 30% (np. niewy­kształconymi albo imigrantami), jednocześnie ujawniając to samo dla wszyst­kich, systemowe źródło jakże różnych problemów ( jedni czują się prekariatem dlatego, że nie mają za co iść do fryzjera, inni nie mają pieniędzy na jedzenie dla dzieci).

Zadanie postawione kiedyś proletariatowi przez Karola Marksa – że prole­tariat z „klasy­w­sobie” musi stać się „klasą­dla­siebie” – zostaje w nowych ru­chach progresywnych przebudowane, gdyż protestujące 99% społeczeństwa nie stanowi i nie będzie stanowić jednej klasy społecznej. Poszczególne klasy społeczne muszą zatem z „klasy­w­sobie” przemienić się nie tylko w „klasę­

­dla­siebie” (rozpoznając swoją sytuację), ale też w „klasę­dla­reszty­klas” (roz­poznając obowiązujący system jako wspólne źródło problemów). Dlatego pro­testujący używają nie tylko sformułowania Jesteśmy 99%, ale też – na przykład w sytuacjach konfliktu z policją i przemocy – sformułowania Jesteście 99%, które redefiniuje konflikt, kwalifikując protestujących i policję jako reprezentantów tej samej sytuacji egzystencjalno­politycznej.

architektura świadomości (architecture of consciousness) – określenie użyte w kon tekście ruchu Occupy Wall Street przez Jaya Gaussoina, bezrobotnego aktora i cieśli, w rozmowie1 z krytykiem architektury i publicystą „New York Ti­mesa”, Michaelem Kimmelmanem. Architekturę świadomości stanowią wszys­tkie materialne, praktyczne i funkcjonalne wytwory nowych ruchów progre­sywnych, które wykraczają poza czystą funkcjonalność, sprzyjając refleksji, di a logowi i budowaniu więzi pomiędzy protestującymi. Architektura świado­mości jest co najmniej czterowymiarowa, wytwarzana zarówno w przestrzeni miasta, jak i w przestrzeni mentalnej. Do architektury świadomości należą m.in. ludzki mikrofon, materialne przejawy okupacji przestrzeni, kartonowe tablice z hasłami protestujących, miasteczka namiotowe, polowe biblioteki etc.

dzień transferu oszczędności (bank transfer day) – odrębna inicjatywa powstała wokół ruchu Occupy Wall Street, wpisująca się w jego założenia. Organizatorzy apelowali do uczestników, by 5 listopada 2011 roku (a także wcześniej lub póź­niej) przenieśli swoje oszczędności z banków komercyjnych do niezależnych spółdzielczych kas oszczędności (credit unions). Te ostatnie są wspólnotowymi

1. http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/ wall–street–protest–shows–power–of–place.html?_r=1&hpw

Joanna Kusiak

Page 15: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

12 13Architektura świadomości. Słownik nowego progresywizmu

Najczęściej wyświetlanym obrazem w telewizorach całego świata w 2011 roku był obraz protestujących. Arabska wiosna, hiszpańskie oburzenie, demonstracje w Portugalii, rozruchy w Londynie, protesty w Chile, strajki w Grecji, okupacja Wall Street i okupacja wielu innych amerykańskich miast, protesty powybor­cze na Białorusi i w Rosji. Oto 25 podstawowych pojęć do zrozumienia o co chodzi.

99% – wszyscy, którzy zarabiają poniżej 250 tysięcy dolarów rocznie – czyli na przykład w Ameryce 99% społeczeństwa (można podejrzewać, że w Polsce taki wyliczony odsetek może być nawet większy). Hasło Jesteśmy dziewięćdziesięcio-ma dziewięcioma procentami, niestety nienadające się do skandowania po polsku (po angielsku rytmiczne we-are-ninety-nine-percent), okazało się najbardziej nośnym hasłem ruchu Occupy Wall Street w Nowym Jorku i zrobiło spekta­kularną międzynarodową karierę wśród wszystkich progresywnych ruchów społecznych dookoła globu.

Idea 99% buduje nową arytmetykę polityczną, redefiniując pojęcia większości i reprezentacji. Sformułowanie Stanowimy 99% jest zarazem prawdą i fałszem. Z jednej strony, niemilionerów jest naprawdę 99%, z drugiej – ludzie skandujący: Stanowimy 99% na ulicach Ameryki nie reprezentują JESZCZE przekroju społe­czeństwa. „Jeszcze” jest o tyle istotne, że wyznacza horyzont działania: jednym z głównych (i niełatwych) zadań protestujących, których spora część rekrutuje się z białej klasy średniej, jest wciągnięcie w protest ludzi pozostałych klas, ras,

Joanna Kusiak

socjolożka i aktywistka, wizytująca badaczka na City Univer-sity of New York, doktorantka na Uniwersytecie Warszawskim i na Technische Universität Darmstadt. Członkini redakcji „Kultury Liberalnej”. Pisze doktorat o rewolucji miast postsocja-listycznych. Mieszka w Nowym Jorku na Brooklynie, czasami na Manhattanie przy okupowanej Wall Street, a w przeszłości i przyszłości gdzieś pomiędzy Warszawą a Berlinem. Mental-nie na stałe zameldowana w Warszawie.

wyznań oraz przekonań politycznych i religijnych, a o różnych stopniach edu­kacji. Hasło 99% zobowiązuje do wciągania w ruch innych grup społecznych, za każdym razem jednak na ich (owych grup) partykularnych zasadach. Zbiorcza kategoryzacja 99% ma wykluczać symboliczną dominację poszczególnych 10 czy 20% (np. wykształconych albo białych) nad innymi 15 czy 30% (np. niewy­kształconymi albo imigrantami), jednocześnie ujawniając to samo dla wszyst­kich, systemowe źródło jakże różnych problemów ( jedni czują się prekariatem dlatego, że nie mają za co iść do fryzjera, inni nie mają pieniędzy na jedzenie dla dzieci).

Zadanie postawione kiedyś proletariatowi przez Karola Marksa – że prole­tariat z „klasy­w­sobie” musi stać się „klasą­dla­siebie” – zostaje w nowych ru­chach progresywnych przebudowane, gdyż protestujące 99% społeczeństwa nie stanowi i nie będzie stanowić jednej klasy społecznej. Poszczególne klasy społeczne muszą zatem z „klasy­w­sobie” przemienić się nie tylko w „klasę­

­dla­siebie” (rozpoznając swoją sytuację), ale też w „klasę­dla­reszty­klas” (roz­poznając obowiązujący system jako wspólne źródło problemów). Dlatego pro­testujący używają nie tylko sformułowania Jesteśmy 99%, ale też – na przykład w sytuacjach konfliktu z policją i przemocy – sformułowania Jesteście 99%, które redefiniuje konflikt, kwalifikując protestujących i policję jako reprezentantów tej samej sytuacji egzystencjalno­politycznej.

architektura świadomości (architecture of consciousness) – określenie użyte w kon tekście ruchu Occupy Wall Street przez Jaya Gaussoina, bezrobotnego aktora i cieśli, w rozmowie1 z krytykiem architektury i publicystą „New York Ti­mesa”, Michaelem Kimmelmanem. Architekturę świadomości stanowią wszys­tkie materialne, praktyczne i funkcjonalne wytwory nowych ruchów progre­sywnych, które wykraczają poza czystą funkcjonalność, sprzyjając refleksji, di a logowi i budowaniu więzi pomiędzy protestującymi. Architektura świado­mości jest co najmniej czterowymiarowa, wytwarzana zarówno w przestrzeni miasta, jak i w przestrzeni mentalnej. Do architektury świadomości należą m.in. ludzki mikrofon, materialne przejawy okupacji przestrzeni, kartonowe tablice z hasłami protestujących, miasteczka namiotowe, polowe biblioteki etc.

dzień transferu oszczędności (bank transfer day) – odrębna inicjatywa powstała wokół ruchu Occupy Wall Street, wpisująca się w jego założenia. Organizatorzy apelowali do uczestników, by 5 listopada 2011 roku (a także wcześniej lub póź­niej) przenieśli swoje oszczędności z banków komercyjnych do niezależnych spółdzielczych kas oszczędności (credit unions). Te ostatnie są wspólnotowymi

1. http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/ wall–street–protest–shows–power–of–place.html?_r=1&hpw

Joanna Kusiak

Page 16: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

14 15

Joanna Kusiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Occupy Boston, Dewey Square, Boston 2011, fot. Twp, źródło: www.commons.wikimedia.org

Zgromadzenie, dyskusja, Occupy Wall Street, fot. David Shankboneblog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

instytucjami parabankowymi, które oferując klientom te same usługi co ban­ki (prowadzenie kont, karty płatnicze, kredyty), jednocześnie są organizacja­mi niezarobkowymi (non for profit, nie mylić z non profit). Spółdzielcze kasy oszczędności wszelki dochód z operacji finansowych przeznaczają wyłącznie na utrzymanie działalności oraz preferencyjne usługi finansowe dla swoich członków (ubezpieczenia, nisko oprocentowane kredyty). Dzień transferu osz czędności jest formą manifestacji niezadowolenia wobec działalności ban­ków komercyj nych, jednocześnie zaś promuje ideę spółdzielczości jako jed­ną z nowych (a przy najmniej odświeżonych) form odpowiedzialnej społecznie gospodarki.

emergencja (emergency/emerging) – pojęcie o podwójnym znaczeniu, oparte na nieprzetłumaczalnej na polski grze słów emergency/emerging. Nowe progre­sywne ruchy społeczne typu OWS lub Ruch Oburzonych nie są gotowym, ukon­stytuowanym bytem, ale niejako wytwarzają się same (emerging) i nieustannie redefiniują poprzez swoje działania, będąc zarazem reakcją na wyjątkowy stan kryzysowy społeczeństwa (słowo emergency, niemające swojego dokładnego odpowiednika po polsku, oznacza polityczny stan wyjątkowy, ale także sytuację, w której trzeba zadzwonić po karetkę pogotowia i udzielić natychmiastowej po­mocy medycznej – w tym sensie nowe ruchy społeczne są „karetkami pogotowia” dla społeczeństwa będącego w zapaści).

generalne zgromadzenie (general assembly) – zgrupowanie publiczne o otwar­tym, inkluzywnym charakterze. Zgromadzenie służy przekazywaniu informacji i koordynacji działań, jednak jego podstawowym celem jest ukonstytuowanie ludzi jako bytu politycznego. Generalne zgromadzenie jest podstawowym cia­łem politycznym i decyzyjnym nowych progresywnych ruchów. Podczas zgro­madzenia każdy może zabrać głos, nie ma lidera ani wyznaczonej osoby pro­wadzącej spotkanie.

grupy robocze (working groups) – mniejsze niż generalne zgromadzenie, jed­nak również otwarte, inkluzywne think­tanki, których zadaniem jest analiza poszczególnych problemów i dziedzin, wypracowywanie rozwiązań oraz two­rzenie nowego języka.

heterotopia – termin pierwotnie wprowadzony przez Michela Foucaulta w opo­zycji do utopii. Heterotopia to miejsce funkcjonujące poza systemową hegemo­nią, przestrzeń inności, która – podobnie jak architektura świadomości – wy­stępuje na pograniczu struktur materialnych i mentalnych. Inność przestrzeni heterotopicznej wymyka się obowiązującym regułom politycznym i społecz­nym, wytwarza zamiast nich nowe. W nowoczesnej geografii humanistycz­

Page 17: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

14 15Joanna K

usiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Occupy Boston, Dewey Square, Boston 2011, fot. Twp, źródło: www.commons.wikimedia.org

Zgromadzenie, dyskusja, Occupy Wall Street, fot. David Shankboneblog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

instytucjami parabankowymi, które oferując klientom te same usługi co ban­ki (prowadzenie kont, karty płatnicze, kredyty), jednocześnie są organizacja­mi niezarobkowymi (non for profit, nie mylić z non profit). Spółdzielcze kasy oszczędności wszelki dochód z operacji finansowych przeznaczają wyłącznie na utrzymanie działalności oraz preferencyjne usługi finansowe dla swoich członków (ubezpieczenia, nisko oprocentowane kredyty). Dzień transferu osz czędności jest formą manifestacji niezadowolenia wobec działalności ban­ków komercyj nych, jednocześnie zaś promuje ideę spółdzielczości jako jed­ną z nowych (a przy najmniej odświeżonych) form odpowiedzialnej społecznie gospodarki.

emergencja (emergency/emerging) – pojęcie o podwójnym znaczeniu, oparte na nieprzetłumaczalnej na polski grze słów emergency/emerging. Nowe progre­sywne ruchy społeczne typu OWS lub Ruch Oburzonych nie są gotowym, ukon­stytuowanym bytem, ale niejako wytwarzają się same (emerging) i nieustannie redefiniują poprzez swoje działania, będąc zarazem reakcją na wyjątkowy stan kryzysowy społeczeństwa (słowo emergency, niemające swojego dokładnego odpowiednika po polsku, oznacza polityczny stan wyjątkowy, ale także sytuację, w której trzeba zadzwonić po karetkę pogotowia i udzielić natychmiastowej po­mocy medycznej – w tym sensie nowe ruchy społeczne są „karetkami pogotowia” dla społeczeństwa będącego w zapaści).

generalne zgromadzenie (general assembly) – zgrupowanie publiczne o otwar­tym, inkluzywnym charakterze. Zgromadzenie służy przekazywaniu informacji i koordynacji działań, jednak jego podstawowym celem jest ukonstytuowanie ludzi jako bytu politycznego. Generalne zgromadzenie jest podstawowym cia­łem politycznym i decyzyjnym nowych progresywnych ruchów. Podczas zgro­madzenia każdy może zabrać głos, nie ma lidera ani wyznaczonej osoby pro­wadzącej spotkanie.

grupy robocze (working groups) – mniejsze niż generalne zgromadzenie, jed­nak również otwarte, inkluzywne think­tanki, których zadaniem jest analiza poszczególnych problemów i dziedzin, wypracowywanie rozwiązań oraz two­rzenie nowego języka.

heterotopia – termin pierwotnie wprowadzony przez Michela Foucaulta w opo­zycji do utopii. Heterotopia to miejsce funkcjonujące poza systemową hegemo­nią, przestrzeń inności, która – podobnie jak architektura świadomości – wy­stępuje na pograniczu struktur materialnych i mentalnych. Inność przestrzeni heterotopicznej wymyka się obowiązującym regułom politycznym i społecz­nym, wytwarza zamiast nich nowe. W nowoczesnej geografii humanistycz­

Page 18: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

16 17

Joanna Kusiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Ludzki mikrofon, Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

nej termin heterotopii był używany w odniesieniu do przestrzeni imigrantów w wielokulturowych metropoliach wymykających się dominacji jednej kultury. Nowe ruchy progresywne budują heterotopię opartą na odmienności reguł po­litycznych – klasyczną heterotopią polityczną nowych ruchów progresywnych jest okupacja przestrzeni.

horyzontalizm (horizontalidad) – rodzaj relacji społecznych i politycznych opar­ty na strukturach poziomych, tzn. takich, w których nie jest wyznaczona żadna istotna hierarchia władzy lub hierarchia symboliczna. Horyzontalizm łączy się z postulatem decentralizacji władzy, aktywności politycznej oraz otwierania struktur politycznych i upowszechniania partycypacji w procesie decyzyjnym dla wszystkich grup społecznych.

kom-o-nizm vs kom-u-nizm (comm-o-nism vs. comm-u-nism) – jedna z identyfi­kacji ideowych protestujących, promowana m.in. przez Slavoja ŽiŽka i Susan Buck­Morss. Idea kom­o­nizmu, odwołująca się do niewykluczającej, otwartej powszechności (commonness, patrz też: 99%) raczej niż do zamkniętej, a zatem wykluczającej wspólnoty (commune) ma być podstawą dla nowych form lewico­wości. Komunizm jako ideologia i utopia społeczna obciążony jest wypaczenia­mi i zbrodniami swojej historycznej, środkowo­wschodnioeuropejskiej wersji. Dlatego nawet ŽiŽek, na co dzień i na konferencjach naukowych deklarujący się jako komunista, w przemówieniach na Occupy Wall Street mówi do tłumu protestujących: Nie jesteście komunistami. Bycie kom­o­nistą nie ma oznaczać wyboru jakiegoś gotowego, zamkniętego systemu, ale budowanie nowego, ot­wartego systemu opartego na idei powszechności.

lewicowość – pozycja polityczna będąca aktualnie przedefiniowywana przez nowe ruchy protestujących. Zarówno w odczuciu znacznej części protestują­cych, jak i obserwatorów, protesty takie jak w Barcelonie lub na Wall Street nie są protestami lewicowymi w klasycznym sensie. W protestach bierze udział znaczna liczba osób i środowisk nieidentyfikujących się do tej pory jako le­wicowe, a często także w ogóle do tej pory nieaktywnych politycznie. Jakkol­wiek hasła prezentowane podczas protestów (Uratowaliście banki, sprzedaliście nas, Chcemy pracy, Chcemy sprawiedliwości społecznej) wpisują się treścią w krę­gosłup ideowy klasycznej lewicy, odżegnują się jednak często od odwołań do dotychczas znanych form lewicowych ideologii i ­izmów (patrz: kom­o­nizm vs kom­u­nizm), pozostając tym samym otwarte dla osób o innej autoidentyfikacji ideowej. Tak pojęta, otwarta lewicowość jest przez niektórych uznawana za formę nowego radykalizmu.

Page 19: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

16 17Joanna K

usiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Ludzki mikrofon, Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

nej termin heterotopii był używany w odniesieniu do przestrzeni imigrantów w wielokulturowych metropoliach wymykających się dominacji jednej kultury. Nowe ruchy progresywne budują heterotopię opartą na odmienności reguł po­litycznych – klasyczną heterotopią polityczną nowych ruchów progresywnych jest okupacja przestrzeni.

horyzontalizm (horizontalidad) – rodzaj relacji społecznych i politycznych opar­ty na strukturach poziomych, tzn. takich, w których nie jest wyznaczona żadna istotna hierarchia władzy lub hierarchia symboliczna. Horyzontalizm łączy się z postulatem decentralizacji władzy, aktywności politycznej oraz otwierania struktur politycznych i upowszechniania partycypacji w procesie decyzyjnym dla wszystkich grup społecznych.

kom-o-nizm vs kom-u-nizm (comm-o-nism vs. comm-u-nism) – jedna z identyfi­kacji ideowych protestujących, promowana m.in. przez Slavoja ŽiŽka i Susan Buck­Morss. Idea kom­o­nizmu, odwołująca się do niewykluczającej, otwartej powszechności (commonness, patrz też: 99%) raczej niż do zamkniętej, a zatem wykluczającej wspólnoty (commune) ma być podstawą dla nowych form lewico­wości. Komunizm jako ideologia i utopia społeczna obciążony jest wypaczenia­mi i zbrodniami swojej historycznej, środkowo­wschodnioeuropejskiej wersji. Dlatego nawet ŽiŽek, na co dzień i na konferencjach naukowych deklarujący się jako komunista, w przemówieniach na Occupy Wall Street mówi do tłumu protestujących: Nie jesteście komunistami. Bycie kom­o­nistą nie ma oznaczać wyboru jakiegoś gotowego, zamkniętego systemu, ale budowanie nowego, ot­wartego systemu opartego na idei powszechności.

lewicowość – pozycja polityczna będąca aktualnie przedefiniowywana przez nowe ruchy protestujących. Zarówno w odczuciu znacznej części protestują­cych, jak i obserwatorów, protesty takie jak w Barcelonie lub na Wall Street nie są protestami lewicowymi w klasycznym sensie. W protestach bierze udział znaczna liczba osób i środowisk nieidentyfikujących się do tej pory jako le­wicowe, a często także w ogóle do tej pory nieaktywnych politycznie. Jakkol­wiek hasła prezentowane podczas protestów (Uratowaliście banki, sprzedaliście nas, Chcemy pracy, Chcemy sprawiedliwości społecznej) wpisują się treścią w krę­gosłup ideowy klasycznej lewicy, odżegnują się jednak często od odwołań do dotychczas znanych form lewicowych ideologii i ­izmów (patrz: kom­o­nizm vs kom­u­nizm), pozostając tym samym otwarte dla osób o innej autoidentyfikacji ideowej. Tak pojęta, otwarta lewicowość jest przez niektórych uznawana za formę nowego radykalizmu.

Page 20: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

18 19

Joanna Kusiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

ludzki mikrofon (human microphone) – jeden z podstawowych elementów archi­tektury świadomości, powstały jako sposób radzenia sobie z zakazem technicz­nego nagłośnienia w miejscu okupacji przestrzeni. Zasada działania ludzkiego mikrofonu polega na powtarzaniu przez tłum, fraza po frazie, słów czyjegoś przemówienia, dzięki czemu mogą je usłyszeć także osoby stojące daleko. Me­chanizm ludzkiego mikrofonu bazuje na wzajemnego zaufaniu – ludzie powta­rzają frazy, zanim się dowiedzą, co mówca chce powiedzieć. Ludzki mikrofon sprzyja również uważnemu słuchaniu mówcy (trzeba powtarzać), jednocześ­nie budując szczególny rodzaj materialno­akustycznej wspólnoty (pierwsze wrażenie obserwatorów zgromadzeń używających ludzkiego mikrofonu czę­sto odwołują się do doświadczenia świątyni lub wspólnoty religijnej). Fraza Sprawdzam mikrofon (mic check) sygnalizuje, że ktoś chce skomunikować się z tłumem i tym samym przygotowuje resztę do uważnego powtarzania. Teore­tycznego potwierdzenia prodemokratycznych aspektów ludzkiego mikrofonu będącego podstawowych narzędziem generalnego zgromadzenia, można szu­kać już u Arystotelesa, który w Polityce wspomina, że idealna polis nie powinna być większa, niż może sięgnąć głos posłańca. 2

miłość – jedna z emocji politycznych pojawiająca się podczas protestów, odwo­łująca się do tradycji protestów hippisowskich roku 1968. W przeciwieństwie do oburzenia miłość jest traktowana niejednoznacznie, gdyż promując solidar­ność społeczną, może jednocześnie sprzyjać trywializacji i hipizowaniu ruchu, co byłoby tożsame z jego znacznym zawężeniem. Postulat miłości, powiązany z ideą politycznego karnawału, niesie ze sobą gruntowne niebezpieczeństwo, że protestujący zakochają się w sobie i w swoim ruchu na sposób narcystyczny, 3 zapominając o szerszym celu politycznym, jakim jest zmiana systemowa.

(nowy) radykalizm – pozycja polityczna nastawiona na całkowitą przebudowę obowiązującego systemu politycznego (rewolucję). W przeciwieństwie do do­tychczas znanych form radykalizmu, nowy radykalizm ruchów progresywnych stara się poszukiwać takich środków i sposobów zmiany, które opierałyby się na powszechnym udziale różnych klas społecznych (patrz: idea 99%) i zmierzały do wytworzenia zupełnie nowego systemu politycznego. Nowy radykalizm bywa dezauwuowany przez dotychczasowe grupy identyfikujące się jako radykalne (komuniści, socjaliści, anarchiści), które jednak odwołują się do historycznych radykalnych utopii społecznych i – opierając się na ich zasadach – traktują nowy radykalizm jako reakcyjny.

2. Za: http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/wall–street–protest–shows–po-wer–of–place.html?_r=1&hpw

3. Por. komentarz S. Žižka: http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2011/oct/26/occupy–protesters–bill–clinton?fb=native&cmp=fbcnettxt9038

(nowy) ruch progresywny – otwarte ciało polityczne o bardzo szerokich gra­nicach i rozmytej klasyfikacji członków, oparte na inkluzywności, istniejące za równo w przestrzeni materialnej (patrz: okupacja przestrzeni), przestrzeni wirtualnej (patrz: online aktywizm), jak i przestrzeni świadomości (patrz: ar­chitektura świadomości). Jak wskazuje nazwa, ruch jest bytem dynamicznym, nieustannie redefiniującym się poprzez swoje działanie, zmierzającym do rady­kalnej przebudowy istniejącego systemu politycznego (patrz: nowy radykalizm) dla zwiększenia sprawiedliwości społecznej. Do podstawowych form działania ruchu należy wytwarzanie heterotopii i próżni w istniejącym systemie politycz­nym po to, by rozwijać wyobraźnię polityczną społeczeństwa i tworzyć warunki możliwości zaistnienia nowego systemu.

oburzenie – najbardziej podstawowa z katalogu emocji politycznych, będąca warunkiem możliwości wszelkiego zaangażowania. Oburzenie nie jest aktem intelektualnym i nie opiera się na subtelnej analizie sytuacji politycznej – jest prostym, emocjonalnym odruchem sprzeciwu wobec obserwowanej niespra­wiedliwości. Od oburzenia na niesprawiedliwość społeczną wziął swoją na­zwę jeden z najistotniejszych progresywnych ruchów politycznych – hiszpań­ski Ruch Oburzonych. Najważniejszą lekturą wyjaśniającą rolę oburzenia jako politycznego fenomenu jest książka­broszura ponaddziewięćdziesięcioletniego weterana Ruchu Oporu, Stephana Hessela Czas oburzenia. Jak pisze Hessel, naj-gorszą z postaw jest obojętność, powiedzenie sobie „ja nic nie mogę, sam staram się sobie jakoś radzić”. Zachowując się w ten sposób, pozbawiacie się jednego ze składników, które czynią was człowiekiem. Jednego ze składników niezbędnych: zdolności do oburzania się i do zaangażowania, które jest jej konsekwencją (...) kiedy coś was oburza, tak jak ja byłem oburzony na nazizm, wtedy stajecie się bojownikami, silnymi i zaangażowanymi (...) jeśli dziś (...) aktywna mniejszość wystąpi ze sprzeciwem, wystarczy to za drożdże, na których urośnie ciasto. 4

obywatelskie nieposłuszeństwo – celowe i świadome działanie wbrew obowią­zującym przepisom i prawu w imię przekonania, że owe przepisy naruszają za­sady sprawiedliwości społecznej, prawa człowieka lub inne wartości uznawane za podstawowe w istniejącym społeczeństwie. W przypadku nowych ruchów progresywnych nieposłuszeństwo obywatelskie połączone jest ze świadomością radykalnego naruszania zasad moralnych i zasad sprawiedliwości społecznej przez elity finansowe, bez ponoszenia żadnych prawnych konsekwencji. Człon­kowie nowych ruchów społecznych są gotowi ponosić konsekwencje prawne swojego działania (aresztowania, przemoc policji), jednocześnie wierząc, że

4. S. Hessel, Czas oburzenia, tłum. P. Witt, Oficyna Naukowa, Warszawa 2011.

Page 21: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

18 19Joanna K

usiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

ludzki mikrofon (human microphone) – jeden z podstawowych elementów archi­tektury świadomości, powstały jako sposób radzenia sobie z zakazem technicz­nego nagłośnienia w miejscu okupacji przestrzeni. Zasada działania ludzkiego mikrofonu polega na powtarzaniu przez tłum, fraza po frazie, słów czyjegoś przemówienia, dzięki czemu mogą je usłyszeć także osoby stojące daleko. Me­chanizm ludzkiego mikrofonu bazuje na wzajemnego zaufaniu – ludzie powta­rzają frazy, zanim się dowiedzą, co mówca chce powiedzieć. Ludzki mikrofon sprzyja również uważnemu słuchaniu mówcy (trzeba powtarzać), jednocześ­nie budując szczególny rodzaj materialno­akustycznej wspólnoty (pierwsze wrażenie obserwatorów zgromadzeń używających ludzkiego mikrofonu czę­sto odwołują się do doświadczenia świątyni lub wspólnoty religijnej). Fraza Sprawdzam mikrofon (mic check) sygnalizuje, że ktoś chce skomunikować się z tłumem i tym samym przygotowuje resztę do uważnego powtarzania. Teore­tycznego potwierdzenia prodemokratycznych aspektów ludzkiego mikrofonu będącego podstawowych narzędziem generalnego zgromadzenia, można szu­kać już u Arystotelesa, który w Polityce wspomina, że idealna polis nie powinna być większa, niż może sięgnąć głos posłańca. 2

miłość – jedna z emocji politycznych pojawiająca się podczas protestów, odwo­łująca się do tradycji protestów hippisowskich roku 1968. W przeciwieństwie do oburzenia miłość jest traktowana niejednoznacznie, gdyż promując solidar­ność społeczną, może jednocześnie sprzyjać trywializacji i hipizowaniu ruchu, co byłoby tożsame z jego znacznym zawężeniem. Postulat miłości, powiązany z ideą politycznego karnawału, niesie ze sobą gruntowne niebezpieczeństwo, że protestujący zakochają się w sobie i w swoim ruchu na sposób narcystyczny, 3 zapominając o szerszym celu politycznym, jakim jest zmiana systemowa.

(nowy) radykalizm – pozycja polityczna nastawiona na całkowitą przebudowę obowiązującego systemu politycznego (rewolucję). W przeciwieństwie do do­tychczas znanych form radykalizmu, nowy radykalizm ruchów progresywnych stara się poszukiwać takich środków i sposobów zmiany, które opierałyby się na powszechnym udziale różnych klas społecznych (patrz: idea 99%) i zmierzały do wytworzenia zupełnie nowego systemu politycznego. Nowy radykalizm bywa dezauwuowany przez dotychczasowe grupy identyfikujące się jako radykalne (komuniści, socjaliści, anarchiści), które jednak odwołują się do historycznych radykalnych utopii społecznych i – opierając się na ich zasadach – traktują nowy radykalizm jako reakcyjny.

2. Za: http://www.nytimes.com/2011/10/16/sunday–review/wall–street–protest–shows–po-wer–of–place.html?_r=1&hpw

3. Por. komentarz S. Žižka: http://www.guardian.co.uk/commentisfree/2011/oct/26/occupy–protesters–bill–clinton?fb=native&cmp=fbcnettxt9038

(nowy) ruch progresywny – otwarte ciało polityczne o bardzo szerokich gra­nicach i rozmytej klasyfikacji członków, oparte na inkluzywności, istniejące za równo w przestrzeni materialnej (patrz: okupacja przestrzeni), przestrzeni wirtualnej (patrz: online aktywizm), jak i przestrzeni świadomości (patrz: ar­chitektura świadomości). Jak wskazuje nazwa, ruch jest bytem dynamicznym, nieustannie redefiniującym się poprzez swoje działanie, zmierzającym do rady­kalnej przebudowy istniejącego systemu politycznego (patrz: nowy radykalizm) dla zwiększenia sprawiedliwości społecznej. Do podstawowych form działania ruchu należy wytwarzanie heterotopii i próżni w istniejącym systemie politycz­nym po to, by rozwijać wyobraźnię polityczną społeczeństwa i tworzyć warunki możliwości zaistnienia nowego systemu.

oburzenie – najbardziej podstawowa z katalogu emocji politycznych, będąca warunkiem możliwości wszelkiego zaangażowania. Oburzenie nie jest aktem intelektualnym i nie opiera się na subtelnej analizie sytuacji politycznej – jest prostym, emocjonalnym odruchem sprzeciwu wobec obserwowanej niespra­wiedliwości. Od oburzenia na niesprawiedliwość społeczną wziął swoją na­zwę jeden z najistotniejszych progresywnych ruchów politycznych – hiszpań­ski Ruch Oburzonych. Najważniejszą lekturą wyjaśniającą rolę oburzenia jako politycznego fenomenu jest książka­broszura ponaddziewięćdziesięcioletniego weterana Ruchu Oporu, Stephana Hessela Czas oburzenia. Jak pisze Hessel, naj-gorszą z postaw jest obojętność, powiedzenie sobie „ja nic nie mogę, sam staram się sobie jakoś radzić”. Zachowując się w ten sposób, pozbawiacie się jednego ze składników, które czynią was człowiekiem. Jednego ze składników niezbędnych: zdolności do oburzania się i do zaangażowania, które jest jej konsekwencją (...) kiedy coś was oburza, tak jak ja byłem oburzony na nazizm, wtedy stajecie się bojownikami, silnymi i zaangażowanymi (...) jeśli dziś (...) aktywna mniejszość wystąpi ze sprzeciwem, wystarczy to za drożdże, na których urośnie ciasto. 4

obywatelskie nieposłuszeństwo – celowe i świadome działanie wbrew obowią­zującym przepisom i prawu w imię przekonania, że owe przepisy naruszają za­sady sprawiedliwości społecznej, prawa człowieka lub inne wartości uznawane za podstawowe w istniejącym społeczeństwie. W przypadku nowych ruchów progresywnych nieposłuszeństwo obywatelskie połączone jest ze świadomością radykalnego naruszania zasad moralnych i zasad sprawiedliwości społecznej przez elity finansowe, bez ponoszenia żadnych prawnych konsekwencji. Człon­kowie nowych ruchów społecznych są gotowi ponosić konsekwencje prawne swojego działania (aresztowania, przemoc policji), jednocześnie wierząc, że

4. S. Hessel, Czas oburzenia, tłum. P. Witt, Oficyna Naukowa, Warszawa 2011.

Page 22: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

20 21

Joanna Kusiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Biblioteka, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

Punkt informacyjny, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

solidarność protestujących nie przerwie form protestu i doprowadzi do prze­budowy systemu prawnego.

okupacja przestrzeni – podstawowa forma działania nowych ruchów, polega­jąca na zajęciu określonej przestrzeni publicznej (lub prywatnej przestrzeni o publicznej dostępności, jak np. Zuccotti Park w Nowym Jorku) oraz jej reor­ganizacji. W miejscach okupacji powstają najczęściej małe, otwarte miasteczka z własną infrastrukturą (kuchnia, publiczna biblioteka, przestrzeń do spania, przestrzeń seminaryjna, centrum medialne) oraz służbami (służby porządkowe, służby medyczne, obsługujący bibliotekę lub kuchnię). Wytworzenie przestrze­ni okupowanej w przestrzeni miasta (nawet w niewielkich hiszpańskich mia­steczkach liczących kilkaset mieszkańców) umożliwia komunikację pomiędzy protestującymi a resztą społeczeństwa, wymianę informacji oraz dialog, który sprzyja dalszemu otwieraniu oraz poszerzaniu ruchu. Okupowana przestrzeń staje się heterotopią.

online aktywizm (online activism) – wszystkie formy aktywizmu odbywające się w przestrzeni wirtualnej. Podstawową funkcją aktywizmu online jest budo­wanie poparcia oraz koordynowanie działań poprzez portale społecznościowe i strony internetowe. Aktywizm online pomaga utrzymać uwagę i zaangażowa­nie członków ruchu oraz szerokie zainteresowanie sprawą oraz dostarczyć in­formacji, które z jakiś powodów są pomijane w mediach (np. filmiki pokazujące wyjątkową brutalności policji). Półprywatny charakter portali społecznościo­wych sprzyja również wymianie opinii oraz podtrzymywaniu oburzenia, gdyż, w porównaniu do mediów klasycznych, portale społecznościowe częściej łączą informację z otwartą, prywatną emocją informatora, przyczyniając się tym sa­mym do jej upowszechnienia i często upolitycznienia („moje” oburzenie oka­zuje się sprawą polityczną).

Aktywizm online można krytykować za to, że tylko w pewnej części prze­nosi się do tzw. realu (całe rzesze ludzi wyłącznie „klikają”, nie uczestniczą na tomiast np. w marszach i protestach). Zarazem jednak można potraktować to zjawisko odwrotnie, za jego główną funkcję uznając budowanie poparcia wśród nie­aktywistów (rzesze ludzi, które nie zrobiłyby nic, a może nawet nie dowiedziałyby się o sprawie, teraz mają określoną wiedzę i poprzez „kliknięcie” wyrażają swoje poparcie dla pozostałych, bardziej aktywnych grup).

postulaty – najbardziej kontrowersyjny, bo pozornie nieistniejący element pro­testu OWS. Jednym z najpowszechniejszych punktów krytyki wobec nowych ruchów jest brak listy postulatów, na które rządzący mogliby jakoś zareagować. Brak postulatów często jest dezawuowany przez komentatorów, którzy twier­dzą, że protestujący „nie wiedzą nawet, czego się domagają”. Jednocześnie we­

Page 23: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

20 21Joanna K

usiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Biblioteka, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

Punkt informacyjny, Occupy Wall Street, 25.09.2011 (dzień 9), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

solidarność protestujących nie przerwie form protestu i doprowadzi do prze­budowy systemu prawnego.

okupacja przestrzeni – podstawowa forma działania nowych ruchów, polega­jąca na zajęciu określonej przestrzeni publicznej (lub prywatnej przestrzeni o publicznej dostępności, jak np. Zuccotti Park w Nowym Jorku) oraz jej reor­ganizacji. W miejscach okupacji powstają najczęściej małe, otwarte miasteczka z własną infrastrukturą (kuchnia, publiczna biblioteka, przestrzeń do spania, przestrzeń seminaryjna, centrum medialne) oraz służbami (służby porządkowe, służby medyczne, obsługujący bibliotekę lub kuchnię). Wytworzenie przestrze­ni okupowanej w przestrzeni miasta (nawet w niewielkich hiszpańskich mia­steczkach liczących kilkaset mieszkańców) umożliwia komunikację pomiędzy protestującymi a resztą społeczeństwa, wymianę informacji oraz dialog, który sprzyja dalszemu otwieraniu oraz poszerzaniu ruchu. Okupowana przestrzeń staje się heterotopią.

online aktywizm (online activism) – wszystkie formy aktywizmu odbywające się w przestrzeni wirtualnej. Podstawową funkcją aktywizmu online jest budo­wanie poparcia oraz koordynowanie działań poprzez portale społecznościowe i strony internetowe. Aktywizm online pomaga utrzymać uwagę i zaangażowa­nie członków ruchu oraz szerokie zainteresowanie sprawą oraz dostarczyć in­formacji, które z jakiś powodów są pomijane w mediach (np. filmiki pokazujące wyjątkową brutalności policji). Półprywatny charakter portali społecznościo­wych sprzyja również wymianie opinii oraz podtrzymywaniu oburzenia, gdyż, w porównaniu do mediów klasycznych, portale społecznościowe częściej łączą informację z otwartą, prywatną emocją informatora, przyczyniając się tym sa­mym do jej upowszechnienia i często upolitycznienia („moje” oburzenie oka­zuje się sprawą polityczną).

Aktywizm online można krytykować za to, że tylko w pewnej części prze­nosi się do tzw. realu (całe rzesze ludzi wyłącznie „klikają”, nie uczestniczą na tomiast np. w marszach i protestach). Zarazem jednak można potraktować to zjawisko odwrotnie, za jego główną funkcję uznając budowanie poparcia wśród nie­aktywistów (rzesze ludzi, które nie zrobiłyby nic, a może nawet nie dowiedziałyby się o sprawie, teraz mają określoną wiedzę i poprzez „kliknięcie” wyrażają swoje poparcie dla pozostałych, bardziej aktywnych grup).

postulaty – najbardziej kontrowersyjny, bo pozornie nieistniejący element pro­testu OWS. Jednym z najpowszechniejszych punktów krytyki wobec nowych ruchów jest brak listy postulatów, na które rządzący mogliby jakoś zareagować. Brak postulatów często jest dezawuowany przez komentatorów, którzy twier­dzą, że protestujący „nie wiedzą nawet, czego się domagają”. Jednocześnie we­

Page 24: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

22 23

Joanna Kusiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

wnątrz ruchu istnieją obawy, że brak postulatów będzie dezintegrujący, gdyż jakakolwiek reakcja opinii publicznej i polityków na postulaty pełniłaby albo funkcję motywacyjną (w przypadku „małych sukcesów”, które podtrzymu ją wia rę w zwycięstwo ruchu) albo podtrzymywałaby oburzenie (gdy politycy nie są w stanie spełnić nawet najprostszych postulatów).

Przeciwnicy tworzenia listy postulatów zwracają uwagę, że każda taka lista potencjalnie zmniejszałaby otwartość ruchu. Ponadto istnienie listy postulatów byłoby implicite afirmacją istniejącego systemu – zgodą na to, że wystarczy zmia­na wewnątrz systemu, podczas gdy protestujący, zwracając uwagę na istnieją­cą obecnie, patologiczną symbiozę kapitalizmu i polityki, domagają się zmiany całego systemu. Z kolei postulat zmiany systemowej, który, choć istnieje i jest wypowiadany przez protestujących, nie jest ciągle traktowany jako postulat ze względu na brak wyobraźni politycznej opinii publicznej. Powstała w ten sposób próżnia, chociaż niekiedy kłopotliwa dla protestujących, może okazać się jeszcze bardziej kłopotliwa dla polityków, którzy muszą skonfrontować się z obecnością tysięcy protestujących na ulicach, mając bardzo ograniczoną moż­liwość reakcji.

Jedną ze strategii, jakie przyjmuje ruch, jest połączenie próżni z otwartym wspieraniem i legitymizowaniem postulatów bardziej partykularnych, pom niej­szych grup protestu – na przykład antyeksmisyjnych ruchów prawa do miasta lub związków zawodowych. Ich postulaty, choć wspierane przez OWS, nie stają się jednak oficjalnymi postulatami samego OWS.

prawo do miasta – idea ta (sformułowana początkowo przez Henriego Lefebvre’a i Davida Harveya) zakłada, że jednym z podstawowych praw czło­wieka jest prawo do miasta, w którym zawiera się zarówno prawo do dostępu do godnego miejsca zamieszkiwania, prawo do życia w przyjaznej przestrzeni miejskiej, jak również prawo do współdecydowania o polityce miasta i prawo do zmieniania siebie ( jako jednostki i jako społeczeństwa) poprzez działanie w mieście i poprzez przekształcanie miasta. Wszystkie te idee zawierają się im-plicite w sposobach działania nowych ruchów progresywnych, które chociaż jako takie nie są i nie mogą być ruchami miejskimi (adresowane są do znacznie szerszych grup społecznych niż mieszkańcy miast), korzystają jednak z infra­struktury miejskiej i polityczności miasta, by osiągać swoje cele. Jedną z form korzystania z prawa do miasta jest okupacja przestrzeni.

prekariat – określenie nowej klasy społecznej, utworzone w analogii do okre­ślenia proletariat. Prekariat tworzą osoby i grupy wykonujące pracę niemate­rialną, tzn. taką, której wynikiem nie jest wytworzenie fizycznie istniejącego produktu (podczas gdy proletariat w fabrykach produkuje np. samochody albo garnki, prekariat produkuje np. teksty, kulturę lub design). Podobieństwo po­

Page 25: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

22 23Joanna K

usiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

Occupy Wall Street, 30.09.2011 (dzień 14), fot. David Shankbone blog.shankbone.org, źródło: www.commons.wikimedia.org

wnątrz ruchu istnieją obawy, że brak postulatów będzie dezintegrujący, gdyż jakakolwiek reakcja opinii publicznej i polityków na postulaty pełniłaby albo funkcję motywacyjną (w przypadku „małych sukcesów”, które podtrzymu ją wia rę w zwycięstwo ruchu) albo podtrzymywałaby oburzenie (gdy politycy nie są w stanie spełnić nawet najprostszych postulatów).

Przeciwnicy tworzenia listy postulatów zwracają uwagę, że każda taka lista potencjalnie zmniejszałaby otwartość ruchu. Ponadto istnienie listy postulatów byłoby implicite afirmacją istniejącego systemu – zgodą na to, że wystarczy zmia­na wewnątrz systemu, podczas gdy protestujący, zwracając uwagę na istnieją­cą obecnie, patologiczną symbiozę kapitalizmu i polityki, domagają się zmiany całego systemu. Z kolei postulat zmiany systemowej, który, choć istnieje i jest wypowiadany przez protestujących, nie jest ciągle traktowany jako postulat ze względu na brak wyobraźni politycznej opinii publicznej. Powstała w ten sposób próżnia, chociaż niekiedy kłopotliwa dla protestujących, może okazać się jeszcze bardziej kłopotliwa dla polityków, którzy muszą skonfrontować się z obecnością tysięcy protestujących na ulicach, mając bardzo ograniczoną moż­liwość reakcji.

Jedną ze strategii, jakie przyjmuje ruch, jest połączenie próżni z otwartym wspieraniem i legitymizowaniem postulatów bardziej partykularnych, pom niej­szych grup protestu – na przykład antyeksmisyjnych ruchów prawa do miasta lub związków zawodowych. Ich postulaty, choć wspierane przez OWS, nie stają się jednak oficjalnymi postulatami samego OWS.

prawo do miasta – idea ta (sformułowana początkowo przez Henriego Lefebvre’a i Davida Harveya) zakłada, że jednym z podstawowych praw czło­wieka jest prawo do miasta, w którym zawiera się zarówno prawo do dostępu do godnego miejsca zamieszkiwania, prawo do życia w przyjaznej przestrzeni miejskiej, jak również prawo do współdecydowania o polityce miasta i prawo do zmieniania siebie ( jako jednostki i jako społeczeństwa) poprzez działanie w mieście i poprzez przekształcanie miasta. Wszystkie te idee zawierają się im-plicite w sposobach działania nowych ruchów progresywnych, które chociaż jako takie nie są i nie mogą być ruchami miejskimi (adresowane są do znacznie szerszych grup społecznych niż mieszkańcy miast), korzystają jednak z infra­struktury miejskiej i polityczności miasta, by osiągać swoje cele. Jedną z form korzystania z prawa do miasta jest okupacja przestrzeni.

prekariat – określenie nowej klasy społecznej, utworzone w analogii do okre­ślenia proletariat. Prekariat tworzą osoby i grupy wykonujące pracę niemate­rialną, tzn. taką, której wynikiem nie jest wytworzenie fizycznie istniejącego produktu (podczas gdy proletariat w fabrykach produkuje np. samochody albo garnki, prekariat produkuje np. teksty, kulturę lub design). Podobieństwo po­

Page 26: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

24 25

Joanna Kusiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

między obiema klasami polega na niestabilności warunków życiowych, dużym stopniu niepewności egzystencjalnej oraz złych (lub potencjalnie złych) wa­runków życiowych wynikających m.in. z braku umów lub tzw. umów śmiecio­wych, wyzysku pracowników przez pracodawcę pod pretekstem budowania doświadczenia, braku dostępu do świadczeń socjalnych. Ze względu na prze­ciętnie większe uznanie społeczne niż na przykład w przypadku robotników taśmowych, lepsze wykształcenie oraz przekonanie o wyższości niematerialnej pracy twórczej (napędzane popularnością idei kreatywności i tzw. zawodów kreatywnych), a także – w przypadku Polski – nimb „zachodniości” transmito­wany m.in. przez nazwy poszczególnych zawodów (np. designer, copywriter), prekariat często odmawia autoidentyfikacji jako klasa społeczna, a tym bardziej jako klasa wyzyskiwana, skłaniając się raczej ku liberalnej koncepcji indywidu­alnego sukcesu. Na Zachodzie drogę do samoświadomości klasowej prekariatu zapoczątkował ostatni kryzys gospodarczy, który w znacznym stopniu uderzył w dotychczas pewną siebie klasę kreatywną (określenie Richarda Floridy) oraz pretendujących do niej absolwentów wyższych uczelni.

próżnia – sytuacja polityczna, w której masowo i dobitnie artykułowana jest potrzeba zmiany, ruch nie identyfikuje jej jednak z żadnymi konkretnymi, par­tykularnymi postulatami, choć często wspiera grupy takie postulaty artykułu­jące. Próżnia uważana jest za bardzo specyficzną broń polityczną – z jednej strony delegitymizuje bowiem obecnych polityków jako partnerów do dyskusji o prawdziwej zmianie społecznej, powołując się na ich powiązania z systemem kapitalistycznym w jego najbardziej antyetycznej i antyspołecznej wersji, z dru­giej zaś – wywołuje często konfuzję również we własnych szeregach ruchu. Próżnię można również traktować jako przejęcie i odwrócenie strategii polity­ków, którzy początkowo zupełnie ignorowali nowy ruch progresywny – teraz to nowy ruch progresywny ignoruje polityków i opinię publiczną, pozostając jed­nak wyraźnie obecny w przestrzeni publicznej. Próżnia polityczna jest również podstawowym narzędziem rozwijania wyobraźni politycznej – brak postulatów zmusza do zastanawiania się nad większą liczbą możliwych wersji przebiegu wydarzeń.

przemoc – zasadniczo nowe ruchy społeczne decydują się na nieużywanie prze­mocy zarówno ze względów strategicznych, jak i ze względów politycznych (wyznaczanie nowych standardów). Jednocześnie nowe ruchy progresyw ne re definiują przemoc, zwracając uwagę na różnorodność jej form, klasyfikując dominację ekonomiczną i jej konsekwencje (np. eksmisje) jednoznacznie jako formy przemocy. Ruch zwraca również uwagę na to, że samo prawo amery­kańskie lub miejskie (np. nowojorskie) może być źródłem przemocy (np. zakaz używania namiotów pomimo zbliżającej się zimy).

Szczególną kwestią jest przemoc i brutalność ze strony policji, obserwowane wielokrotnie podczas protestów i klasyfikowane jako reakcja obronna systemu. Przemoc policji, jako przemoc systemowa, jest zjawiskiem odrębnym wobec sytuacji policjantów i policjantek jako członków społeczeństwa (stąd okrzyk Jesteście 99%). Przemoc policji jest w USA również ciągle powiązana z dyskrymi­nacją rasową i klasową – policja jest znacznie częściej brutalna wobec niebiałych imigrantów spoza z niższych klas społecznych. Uzasadniona obawa tych grup wobec przemocy fizycznej i systemowej (np. deportacja) jest dużym wyzwa­niem dla strategii 99% – owe grupy ryzykują bowiem znacznie więcej, włączając się w protest, niż biali reprezentanci klasy klasy średniej.

wyobraźnia – jedna z podstawowych, a zarazem najmniej oczywistych sił poli­tycznych wytwarzanych przez nowe ruchy. Jak zauważa ŽiŽek, przeciętnemu obywatelowi (będącemu zarazem odbiorcą hollywoodzkich filmów) znacznie łatwiej jest wyobrazić sobie apokalipsę i atak kosmitów niż zmianę trwałą, rady­kalną zmianę systemu politycznego i gospodarczego. Podstawowym zadaniem nowych ruchów, którym często towarzyszy próżnia postulatów politycznych, jest ćwiczenie i rozwijanie wyobraźni politycznej społeczeństwa, w szczegól­ności zaś łamanie dominującego przekonania, że porządek status quo jest jedy­nym możliwym porządkiem społecznym. Problem wyobraźni pojawia się we wspomnieniach aktywistów politycznych i zwykłych ludzi m.in. w Polsce przed rokiem 1989 (wielu nie mogło sobie wyobrazić, że komunizm może upaść), a os­tatnio w Egipcie przed tzw. arabską wiosną. Zmiana kolektywnej wyobraźni często dokonuje się wtedy, gdy pozornie nic się nie dzieje – mimo iż politycy nie reagują wprost na obecność protestujących, powoli, ale systematycznie i za­uważalnie zmienia się język mediów, a za nim – język polityki.

Źródło: „Notes na 6 Tygodni” 2011, nr 72

Page 27: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

24 25Joanna K

usiak

Architektura św

iadomości. Słow

nik nowego progresyw

izmu

między obiema klasami polega na niestabilności warunków życiowych, dużym stopniu niepewności egzystencjalnej oraz złych (lub potencjalnie złych) wa­runków życiowych wynikających m.in. z braku umów lub tzw. umów śmiecio­wych, wyzysku pracowników przez pracodawcę pod pretekstem budowania doświadczenia, braku dostępu do świadczeń socjalnych. Ze względu na prze­ciętnie większe uznanie społeczne niż na przykład w przypadku robotników taśmowych, lepsze wykształcenie oraz przekonanie o wyższości niematerialnej pracy twórczej (napędzane popularnością idei kreatywności i tzw. zawodów kreatywnych), a także – w przypadku Polski – nimb „zachodniości” transmito­wany m.in. przez nazwy poszczególnych zawodów (np. designer, copywriter), prekariat często odmawia autoidentyfikacji jako klasa społeczna, a tym bardziej jako klasa wyzyskiwana, skłaniając się raczej ku liberalnej koncepcji indywidu­alnego sukcesu. Na Zachodzie drogę do samoświadomości klasowej prekariatu zapoczątkował ostatni kryzys gospodarczy, który w znacznym stopniu uderzył w dotychczas pewną siebie klasę kreatywną (określenie Richarda Floridy) oraz pretendujących do niej absolwentów wyższych uczelni.

próżnia – sytuacja polityczna, w której masowo i dobitnie artykułowana jest potrzeba zmiany, ruch nie identyfikuje jej jednak z żadnymi konkretnymi, par­tykularnymi postulatami, choć często wspiera grupy takie postulaty artykułu­jące. Próżnia uważana jest za bardzo specyficzną broń polityczną – z jednej strony delegitymizuje bowiem obecnych polityków jako partnerów do dyskusji o prawdziwej zmianie społecznej, powołując się na ich powiązania z systemem kapitalistycznym w jego najbardziej antyetycznej i antyspołecznej wersji, z dru­giej zaś – wywołuje często konfuzję również we własnych szeregach ruchu. Próżnię można również traktować jako przejęcie i odwrócenie strategii polity­ków, którzy początkowo zupełnie ignorowali nowy ruch progresywny – teraz to nowy ruch progresywny ignoruje polityków i opinię publiczną, pozostając jed­nak wyraźnie obecny w przestrzeni publicznej. Próżnia polityczna jest również podstawowym narzędziem rozwijania wyobraźni politycznej – brak postulatów zmusza do zastanawiania się nad większą liczbą możliwych wersji przebiegu wydarzeń.

przemoc – zasadniczo nowe ruchy społeczne decydują się na nieużywanie prze­mocy zarówno ze względów strategicznych, jak i ze względów politycznych (wyznaczanie nowych standardów). Jednocześnie nowe ruchy progresyw ne re definiują przemoc, zwracając uwagę na różnorodność jej form, klasyfikując dominację ekonomiczną i jej konsekwencje (np. eksmisje) jednoznacznie jako formy przemocy. Ruch zwraca również uwagę na to, że samo prawo amery­kańskie lub miejskie (np. nowojorskie) może być źródłem przemocy (np. zakaz używania namiotów pomimo zbliżającej się zimy).

Szczególną kwestią jest przemoc i brutalność ze strony policji, obserwowane wielokrotnie podczas protestów i klasyfikowane jako reakcja obronna systemu. Przemoc policji, jako przemoc systemowa, jest zjawiskiem odrębnym wobec sytuacji policjantów i policjantek jako członków społeczeństwa (stąd okrzyk Jesteście 99%). Przemoc policji jest w USA również ciągle powiązana z dyskrymi­nacją rasową i klasową – policja jest znacznie częściej brutalna wobec niebiałych imigrantów spoza z niższych klas społecznych. Uzasadniona obawa tych grup wobec przemocy fizycznej i systemowej (np. deportacja) jest dużym wyzwa­niem dla strategii 99% – owe grupy ryzykują bowiem znacznie więcej, włączając się w protest, niż biali reprezentanci klasy klasy średniej.

wyobraźnia – jedna z podstawowych, a zarazem najmniej oczywistych sił poli­tycznych wytwarzanych przez nowe ruchy. Jak zauważa ŽiŽek, przeciętnemu obywatelowi (będącemu zarazem odbiorcą hollywoodzkich filmów) znacznie łatwiej jest wyobrazić sobie apokalipsę i atak kosmitów niż zmianę trwałą, rady­kalną zmianę systemu politycznego i gospodarczego. Podstawowym zadaniem nowych ruchów, którym często towarzyszy próżnia postulatów politycznych, jest ćwiczenie i rozwijanie wyobraźni politycznej społeczeństwa, w szczegól­ności zaś łamanie dominującego przekonania, że porządek status quo jest jedy­nym możliwym porządkiem społecznym. Problem wyobraźni pojawia się we wspomnieniach aktywistów politycznych i zwykłych ludzi m.in. w Polsce przed rokiem 1989 (wielu nie mogło sobie wyobrazić, że komunizm może upaść), a os­tatnio w Egipcie przed tzw. arabską wiosną. Zmiana kolektywnej wyobraźni często dokonuje się wtedy, gdy pozornie nic się nie dzieje – mimo iż politycy nie reagują wprost na obecność protestujących, powoli, ale systematycznie i za­uważalnie zmienia się język mediów, a za nim – język polityki.

Źródło: „Notes na 6 Tygodni” 2011, nr 72

Page 28: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU
Page 29: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

W niedalekiej przyszłości powstaną tu nowe budyn-ki, biura i mieszkania. Fotografie, które wykonał Maciej Landsberg, pokazują te miejsca, chociaż jeszcze widzimy na nich przestrzeń niezabudowa-ną; chwytają to, co dopiero nadejdzie. Pozostawio-ne w środku miasta puste przestrzenie, które bujnie porasta dzika roślinność, są polem tego, co pozosta-wione wyobraźni. Same w sobie są paradoksalne, bo jednocześnie znajdują się w obszarze miejskim, a zarazem nie wpisują się w jego porządek. Być może Michel Foucault nazwałby je heterotopiami, czyli miejscami funkcjonującymi poza systemową hegemonią, które jednocześnie ujawniają jej rzeczy-wistą chaotyczną postać.

Przykład Warszawy pokazuje też, że często są one miejscami oporu – okoliczni mieszkańcy przywiązani do ich specyficznej miejskiej dzikości przeciwstawiają się oddawaniu tych terenów pod zabudowę. Zwolennicy gęstego miasta postrzegają natomiast te puste przestrzenie jako konieczną do wypełnienia lukę, pole do popisu dla architektów.

Maciej Landsberg – fotograf. Absolwent Wydziału Komunikacji Wizualnej Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Zajmuje się głównie fotografią do-kumentalną i portretową. Współpracuje z „waw”,

„Dwutygodnikiem” i Fundacją Bęc Zmiana. Jego prace i projekty były pokazywane m.in. w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warsza-wie, w bwa Warszawa, Galerii Szarej w Cieszynie, Kronice w Bytomiu, Starym Browarze w Poznaniu czy Yours Gallery w Warszawie. www.maciejlandsberg.com

Maciej Landsberg Architektura XXI wieku. Warszawa cykl fotografii

Tablice VI

Page 30: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, nieczynna skocznia narciarska, ul. Czerniowiecka, 2011

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, skwer Batalionu ak „Ruczaj”, między ul. Chopina, Mokotowską i Piękną, 2011

Page 31: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, nieczynna skocznia narciarska, ul. Czerniowiecka, 2011

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, skwer Batalionu ak „Ruczaj”, między ul. Chopina, Mokotowską i Piękną, 2011

Page 32: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, tereny dawnej Fabryki Samochodów Osobowych, Żerań, 2011

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Park Świętokrzyski, 2011

Page 33: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, tereny dawnej Fabryki Samochodów Osobowych, Żerań, 2011

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Park Świętokrzyski, 2011

Page 34: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Myśląc o architekturze przyszłości, nie możemy zapominać o jej związkach z ekonomią czy sytuacją społeczną. Cykl fotografii Franciszka Buchnera pokazuje, jak obecny kryzys ekonomiczny wpływa także na architekturę – w pierwszej dekadzie xxi wieku realizacja wielu warszawskich inwestycji została zawieszona. W efekcie w środku miasta natykamy się na szkielety budynków, które zanim powstały już zamieniły się we współczesne ruiny. Samo to sformułowanie jest paradoksalne, bo czy ślady przeszłości mogą być współczesne? Tak, jeśli pomyślimy o nich w kontekście współczesnego doświadczenia czasu, którego nie określa już oś biegnąca od przeszłości przez teraźniejszość ku przyszłości. Dziś czas to fragment, sekwencja i natychmiastowość. Wszystko, co nie wpisuje się w ten porządek staje się nieaktualne. Tu pojawia się kolejny paradoks: ruina to przecież coś, co, należąc do przeszłości, nie może przestać być ruiną. Ale budynki sfotografowane przez Buchnera wciąż cze-kają na swoje przeobrażenie – zrzucenie powłoki tymczasowości, stanie się pełnoprawnym elemen-tem miasta, którym jeszcze nie zdążyły być.

Uchwycony przez artystę stan zawieszenia, czasowa dezaktywacja w sposób niemal dosłow-ny oddaje to, co poprzez tę wystawę chcieliśmy powiedzieć: na razie nie wiemy, jaka będzie archi-tektura przyszłości, nie mamy też wizji przyszłych społeczeństwa, ale energia poszukiwań została już uwolniona.

Franciszek Buchner – absolwent Wydziału Komuni-kacji Multimedialnej w Katedrze Fotografii na Aka-demii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Współpracuje z warszawską Galerią Czułość. http://franciszekbuchner.tumblr.com

Franciszek Buchner Architektura XXI wieku. Warszawacykl fotografii

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Port Praski, 2011

Page 35: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Myśląc o architekturze przyszłości, nie możemy zapominać o jej związkach z ekonomią czy sytuacją społeczną. Cykl fotografii Franciszka Buchnera pokazuje, jak obecny kryzys ekonomiczny wpływa także na architekturę – w pierwszej dekadzie xxi wieku realizacja wielu warszawskich inwestycji została zawieszona. W efekcie w środku miasta natykamy się na szkielety budynków, które zanim powstały już zamieniły się we współczesne ruiny. Samo to sformułowanie jest paradoksalne, bo czy ślady przeszłości mogą być współczesne? Tak, jeśli pomyślimy o nich w kontekście współczesnego doświadczenia czasu, którego nie określa już oś biegnąca od przeszłości przez teraźniejszość ku przyszłości. Dziś czas to fragment, sekwencja i natychmiastowość. Wszystko, co nie wpisuje się w ten porządek staje się nieaktualne. Tu pojawia się kolejny paradoks: ruina to przecież coś, co, należąc do przeszłości, nie może przestać być ruiną. Ale budynki sfotografowane przez Buchnera wciąż cze-kają na swoje przeobrażenie – zrzucenie powłoki tymczasowości, stanie się pełnoprawnym elemen-tem miasta, którym jeszcze nie zdążyły być.

Uchwycony przez artystę stan zawieszenia, czasowa dezaktywacja w sposób niemal dosłow-ny oddaje to, co poprzez tę wystawę chcieliśmy powiedzieć: na razie nie wiemy, jaka będzie archi-tektura przyszłości, nie mamy też wizji przyszłych społeczeństwa, ale energia poszukiwań została już uwolniona.

Franciszek Buchner – absolwent Wydziału Komuni-kacji Multimedialnej w Katedrze Fotografii na Aka-demii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Współpracuje z warszawską Galerią Czułość. http://franciszekbuchner.tumblr.com

Franciszek Buchner Architektura XXI wieku. Warszawacykl fotografii

Maciej Landsberg, Architektura XXI wieku. Warszawa, Port Praski, 2011

Page 36: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, siedziba EuRoPol Gaz, ul. Literacka, 2011

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, hotel System, róg ul. Chałubińskiego i Wspólnej, 2011

Page 37: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, siedziba EuRoPol Gaz, ul. Literacka, 2011

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, hotel System, róg ul. Chałubińskiego i Wspólnej, 2011

Page 38: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, centrum handlowe „Fortepian”, róg ul. Cynamonowej i Indiry Gandhi, 2011

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, ratusz dzielnicy Wilanów, ul. Klimczaka, 2011

Page 39: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, centrum handlowe „Fortepian”, róg ul. Cynamonowej i Indiry Gandhi, 2011

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, ratusz dzielnicy Wilanów, ul. Klimczaka, 2011

Page 40: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Czy utopia ma swoją gramatykę? Swoją skład-nię? Czy istnieje alfabet utopii? Pytanie to można z pewnością odnieść również do utopii, którą znamy wszyscy: do warszawskiego socrealizmu. W prezentowanej pracy wyjęte ze swego kontekstu, sfotografowane w Warszawie detale socrealistycz-nej architektury tworzą właśnie rodzaj alfabetu. Alfabetu utopii. Ułożone w szereg typologii odsła-niają jego gramatykę. Czy to pismo zachowało jeszcze swój utopijny potencjał?

Jednocześnie nie można zapomnieć, że mamy do czynienia z fragmentami, cząstkami, śladami

– odpryskami utopii. Ruinami, którym wcale nie tak daleko do ruin starożytnego Rzymu z rycin Pirane-siego. Jeśli Warszawa ma swoje „starożytności”

– antichita di Varsovia – to być może najlepiej zacząć ich poszukiwanie od socrealizmu.

Tomasz Szerszeń – fotograf i antropolog kultu-ry. Absolwent fotografii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi, a także Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uni-wersytecie Warszawskim i studium doktoranckiego w Instytucie Sztuki Państwowej Akademii Nauk. Członek redakcji kwartalnika „Konteksty”. W 2010 roku w Galerii Wymiany w Łodzi odbyła się jego wystawa pt. Byłem pierwszym polskim surrealistą.

Tomasz Szerszeń Alfabet utopiicykl fotografii

Franciszek Buchner, Architektura XXI wieku. Warszawa, plac Politechniki, 2011

Page 41: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

That Something on the Horizon. Architecture of the 21st CenturyEnglish texts

331 That Somethingon the Horizon. Architecture of the 21st Century

332 Space for Productive Conflicts Maciej Gdula

333 The Future Is an Older Us Zuzanna Skalska

334 Simulations of New Realities Edwin Bendyk

335 Rebellion Is the Only Way Marek Beylin

337 An Instrument for Configuration Changes Mirosław Filiciak

338 The Circular Nature of the Challenges Jakub Wygnański

340 Identity and Form Marek Cichocki

342 Industrial Policy for the Twenty-First Century Dani Rodrik

343 We, the Shepherdof Crisis Andrzej Leder

344 Enough of Utopia,Enough of Progress Marek Krajewski

345 The Future Is Actually Now Elżbieta Tarkowska

346 Eight Embodied Utopias: the Timeof Architecture Elizabeth Grosz

348 Community Projects Piotr Laskowski

349 Constructing Adventure. Architectonic Visions of theSecond Half of the 20th Century Łukasz Wojciechowski

350 Export Urban Concepts Anna Cymer

351 Super Star Architect – Architectural Self-Promotion vs. Looking for Responsibility Dorota Leśniak-Rychlak, Dorota Jędruch

353 Moderate Change Is More Radical Than Radical Thought Without Any Change Daniel London

356 Destabilizing Walls Aleksandra Wasilkowska

357 Innovators: Tension Between Theory and Practise Adam Czyżewski

359 City of Vision Jarosław Trybuś

360 A New Symbolic Map of Warsaw Grzegorz Piątek

362 Housing Business – On Warsaw’s Appartments of the 21st Century Marlena Happach, Marek Happach

Page 42: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

In order to know what the architecture of the future will be, we have to find out what future society is going to be like

Page 43: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

371English texts

That Something on the Horizon.Architecture of the 21st CenturyThe fundamental premise of the Architecture of the 21st Century cycle of events is to place the architec-ture of the future in a broader social context.

We are not interested so much in buildings, ar-chitects’ approaches or new technological possibili-ties as in everything that has had an impact on the architecture of societies: the ways citizens are (self )organized, the connections between architecture and economics, the social impact of buildings and speculations as to possible future scenarios.

This year, we have witnessed the birth of sponta-neous social movements, such as the Occupy Move-ment in Europe or the “99 per cent” campaign in many cities in the USA. The current global finan-cial crisis began from a speculative bubble on the real estate market in the United States. It has hit ordinary citizens hard, sparing those who were responsible for it through the use of high-risk eco-nomic instruments. There has been global media coverage of the events taking place in tent cities cropping up in capitals across the world. This tem-porary architecture has become the symbol of civic movements and attempts to redefine the terms on which we might build the structure of twenty-first century societies.

The building of the National Library is, in fact, a ready-made installation where we can detect traces of both the twentieth century and the future. Erect-ed in the last century, the building, which stands proud against the greenery of Pole Mokotowskie Park, was designed not only with its function but also with a mission in mind. The building’s designer, the architect Stanisław Fijałkowski, designed a few internal micro-gardens within its interior, spaces to give relief to the reader hunched over his books, lighting up the interior with natural light. Today, when developers erecting buildings try to “squeeze out” every square millimeter of land, this empty, undeveloped space seems to be a sign of economi-cally unjustified extravagance and irrational luxury. At the same time, it is precisely this “empty” space that reflects the essence of the times in which the exhibition is presented because:

A certain vacuum opened up a funda-mental dissatisfaction with the system. The vacuum simply means open space for thinking, for new freedom and so on. Let’s not fill in this vacuum too quickly, because the only way to fill it in is either by stupid utopian thin-king or with this pragmatic approach

– nothing against this second part, but this is not the solution. At this point I claim: we should maintain this openness in all its ominous direction. We need time to think. The system is in crisis. The vacuum is open. At this point: no dialog. We have to think. Situation is open.

Slavoj Žižek, New York, 26 October 2011.

Emptiness/vacuum are the key words describing today’s situation, a sensing/projecting of the futu-re. This also applies in Warsaw, where the status of many spaces is unclear, where the tenants of hundreds of buildings fear for their future while the heirs of the pre-war owners await their res-titution.

What is going to happen to the site of the car manufacturing plant in Żeran that was liquidated this year? What is to be built on the 220 hectares of post-industrial land in Ursus? We will soon find out what the architecture of the twenty-first cen-tury will be. In the meantime, we are looking at empty parks, green wastelands, green oases in the increasingly built up Warsaw.

Economists, philosophers and writers admit that we are on the verge of realizing that the hitherto prin-ciples governing the way society functions no longer work, although we still don’t know what should re-place them. An empty space emerges which has to be filled with something. The world today is abuzz with the search for answers. It is precisely this phe-nomenon of the twenty-first century that we would like to capture through this publication.

www.architectureXXI.info

Page 44: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU
Page 45: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Copyright by the authorsFundacja Bęc Zmiana

Wydanie I/First editionWarszawa/Warsaw 2011isbn 978-83-62418-12-1

Publikacja jest częścią projektu Synchronicity 2011: Architektura XXI wieku The publication is a part of Synchronicity 2011: Architecture of the 21st Century project

Partner wystawy: Biblioteka NarodowaCooperation: The National Library of Polandwww.bn.org.pl

Szczególne podziękowania /Special thanks to: Tomasz Makowski, Mikołaj Baliszewski, Angelika Dłuska, kwartaln-ik „Autoportret”, Roman Gutek + Gutek Film, ossa, Syrena

Projekt realizowany dzięki dotacji od m.st. Warszawy/The project is realised with financial support of the City of Warsaw

redakcja/editor: Bogna Świątkowska

współpraca redakcyjna/editorial cooperation: Grzegorz Piątek, Magda Roszkowska

zespół redakcyjny/editorial team: Arek Gruszczyński, Ela Petruk

tłumaczenia /translations: Emilia Bulman, Jo Harper, Marek Jarosz, Łukasz Mojsak, Małgorzata Nowicka

korekta/proofreading: Paulina Sieniuć Anna Hegman, Mariusz Sobczyński

projekt graficzny i skład/graphic design and dtp: Tomasz Bersz (berszmisiak.com) skład/dtp: Gosia Gąsiorowska

wydawca /publisher: Fundacja Bęc Zmiana ul. Mokotowska 65/7, 00 – 533 Warszawa www.funbec.eu, [email protected]

druk /print: P.W. Stabil ul. Nabielaka 16, 31 – 410 Kraków

Poczyniliśmy wszelkie starania, by skontaktować się z właścicielami praw autorskich publikowanych materiałów. W przypadku pominięcia któregokolwiek z właścicieli praw prosimy o pilny kontakt z wydawcą.

Every reasonable attempt has been made to identify own-ers of copyrights. Error or omissions will be corrected in subsequent editions.

Coś, które nadchodzi. Architektura xxi wiekuThat Something on the Horizon. Architecture of the 21st Century

www.architectureXXI.info

Page 46: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU
Page 47: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU
Page 48: COŚ, KTÓRE NADCHODZI. ARCHITEKTURA XXI WIEKU

Fundamentalnym założeniem cyklu wydarzeń Architektura XXI wieku jest umieszcze-nie przyszłości architektury w szerszym planie społecznym.

Interesują nas zatem nie tyle budynki, postawy architektów czy nowe możliwości technologiczne, ile wszystko to, co ma wpływ na architekturę społeczeństw: sposoby (samo)organizacji obywateli, związki architektury z ekonomią, społeczne konse-kwencje budynków, spekulacje na temat możliwych scenariuszy przyszłości.

Ekonomiści, filozofowie, publicyści przyznają, że jesteśmy w punkcie, kiedy wiadomo już, że dotychczasowe zasady funkcjonowania społeczeństw nie działają, jednak nadal nie wiadomo, co miałoby je zastąpić. Wyłania się puste pole, prze-strzeń, którą coś musi wypełnić. Energia poszukiwań krąży dziś w świecie. I właśnie tę cechę xxi wieku chcieliśmy uchwycić, przygotowując tę książkę.

———

The fundamental premise of the Architecture of the 21st Century cycle of events is to place the architecture of the future in a broader social context.

We are not interested so much in buildings, architects’ approaches or new tech-nological possibilities as in everything that has had an impact on the architecture of societies: the ways citizens are (self)organized, the connections between architecture and economics, the social impact of buildings and speculations as to possible future scenarios.

Economists, philosophers and writers admit that we are on the verge of realiz-ing that the hitherto principles governing the way society functions no longer work, although we still don’t know what should replace them. An empty space emerges which has to be filled with something. The world today is xabuzz with the search for answers. It is precisely this phenomenon of the twenty-first century that we would like to capture through this publication.

9  788362  418121  >

www.architekturaXXI.infoISBN 978-83-62418-12-1Cena: 39 PLN

9  788362  418121  >


Recommended