+ All Categories
Home > Documents > XIII FORUM ZOOTECHNICZNO-WETERYNARYJNE · Ocena typu i budowy krów mlecznych w gospodarstwie...

XIII FORUM ZOOTECHNICZNO-WETERYNARYJNE · Ocena typu i budowy krów mlecznych w gospodarstwie...

Date post: 28-Feb-2019
Category:
Upload: vuliem
View: 215 times
Download: 0 times
Share this document with a friend
84
XIII FORUM ZOOTECHNICZNO-WETERYNARYJNE „Innowacyjne technologie stosowane w produkcji zwierzęcej” - poświęcone pamięci inż. Edmunda Apolinarskiego Poznań, 6-7 kwietnia 2017
Transcript

XIII FORUM

ZOOTECHNICZNO-WETERYNARYJNE

„Innowacyjne technologie stosowane w produkcji zwierzęcej”

- poświęcone pamięci inż. Edmunda Apolinarskiego

Poznań, 6-7 kwietnia 2017

13TH ZOOTECHNICAL-VETERINARY FORUM

„Innovative technologies in animal production”

- dedicated to the Memory of Engineer Edmund Apolinarski

Poznań, 6-7 April 2017

Szanowni Państwo, Drogie Koleżanki i Koledzy,

W imieniu Komitetu Organizacyjnego mam zaszczyt i przyjemność zaprosić Państwa do udziału w XIII FORUM ZOOTECHNICZNO-WETERYNARYJNYM pt: „Innowacyjne technologie stosowane w produkcji zwierzęcej”. Organizatorem jest Polskie Towarzystwo Zootechniczne i Polskie Towarzystwo Nauk Weterynaryjnych. Współorganizatorami XIII FORUM są: Katedra Genetyki i Podstaw Hodowli Zwierząt, Katedra Żywienia Zwierząt i Gospodarki Paszowej, Katedra Hodowli Zwierząt i Oceny Surowców oraz Instytut Weterynarii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

FORUM poświęcone jest pamięci inż. Edmunda Apolinarskiego, wieloletniego prezesa Ośrodka Hodowli Zarodowej - OHZ w Osowej Sieni, zasłużonego zootechnika, inicjatora i realizatora idei uszlachetnienia krajowych krów mlecznym bydłem rasy holsztyńsko-fryzyjskiej.

Celem konferencji jest przedstawienie i popularyzacja innowacyjnych systemów hodowlanych, żywieniowych i profilaktyki weterynaryjnej w zakresie wykrywania, zapobiegania i zwalczania chorób u zwierząt gospodarskich.

Sądzę, że przygotowany dla Państwa program realizowany przez naukowców, jak i przez przedstawicieli praktyki hodowlanej oraz weterynaryjnej będzie bardzo atrakcyjny.

Zlokalizowanie XIII FORUM w budynku Biocentrum stwarza nie tylko znakomite warunki do obrad, ale i niezwykłą szansę integracji wszystkich uczestników. Komitet Organizacyjny dołoży wszelkich starań, aby udział w XIII FORUM był dla Państwa satysfakcjonujący.

Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego

Prof. dr hab. Zbigniew Sobek

SPIS TREŚCI / CONTENTS

PROGRAM ................................................................................................................................................9

Zbigniew Sobek, Izabela Wenda, Olimpia Małecka Wspomnienie o inżynierze Edmundzie Apolinarskim In memory of Engineer Edmund Apolinarski ......................................................................................... 11

REFERATY / LECTURES

Tomasz Strabel Ocena genomowa w praktyce hodowlanej Genomic selection in animal breeding .................................................................................................. 19

Halldor Felde Berg Żel alginowy SpermVital® - Rewolucyjna technologia wydłużania żywotności nasienia ..................... 22 SpermVital® alginate gel - Revolutionary technology prolonging the lifespan of semen ..................... 24

Weronika Człapa Żywienie prosiąt na mokro Liquid feeding for suckling piglets ......................................................................................................... 26

Robert Chachaj, Katarzyna Ognik, Anna Czech Praktyczne zastosowanie białkowych produktów fermentowanych w żywieniu trzody chlewnej oraz drobiu Practical using of the fermented proteins products on pig and poultry feeding ................................... 29

Ryszard Kujawiak Innowacyjne żywienie cieląt i efekty stosowania separatu w boksach legowiskowych Innovative feeding calves and effects of the use of separated manure in the boxes to the lying of cows ................................................................................................................................................... 31

Jarosław Wieczorek, Jolanta Różańska-Zawieja Jak sprostać wymaganiom higieny wobec dynamiki zmian na fermach krów mlecznych? How to meet the hygiene requirements to the dynamics of changes on dairy farms? ......................... 39

Renata Kubiak-Włodarczyk Automatyzacja w gospodarstwach mlecznych – poziomy i kierunki zmian Automation in dairy farms - the levels and trends ................................................................................ 41

Joanna Aerts, Stanisław Winnicki Nowoczesne stado krów wyposażone w roboty Modern dairy cattle herd equipped with robots ................................................................................... 44

Janusz Kroll Innowacyjne technologie przetwórstwa mleka z wykorzystaniem technik membranowych Innovative technologies in milk processing with membrane technology applications ......................... 53

Jędrzej M. Jaśkowski Wykorzystanie ultrasonografii (Prezentacja B) oraz ultrasonografii Dopplerowskiej w ginekologii bydła – możliwości i ograniczenia w praktyce terenowej The use of ultrasonography (B-mode) and Doppler ultrasonography in the gynecology in cattle – possibilities and limitations in the field conditions .............................................................................. 57

Wojciech Rękawek Diagnostyka ultrasonograficzna chorób wewnętrznych u przeżuwaczy Ultrasound diagnostics of internal disease in ruminants ...................................................................... 59

Jarosław Cierpisz Problemy hepatologiczne u przeżuwaczy – nowe spojrzenie na terapię i sposoby zapobiegania Liver problems in ruminants – new approach towards therapy and prevention .................................. 61

Piotr Skup OPU/ IVF jako metoda dająca nowe możliwości w hodowli bydła OPU/ IVF as a method giving new possibilities in cattle breeding ........................................................ 64

ARTYKUŁ SPONSOROWANY / SPONSORED ARTICLE

Jakub Sobek Kamery termowizyjne, jako narzędzie w nowoczesnej hodowli Thermal imaging cameras, as a tool in modern breeding ..................................................................... 67

KOMUNIKATY NAUKOWE / ABSTRACTS OF POSTERS

Mariusz Bogucki, Małgorzata Jankowska, Dariusz Żułtański Wpływ automatycznego systemu doju na wydajność krów i jakość mleka Effect of automatic milking system on yield cow and milk quality ....................................................... 75

Paweł Bortacki Ilość i jakość siary od wysokowydajnych krów pierwiastek i wieloródek Quantity and quality of colostrum from high-producing primiparous and multiparous cows.............. 77

Marcin Brzozowski, Dariusz Piwczyński, Beata Sitkowska Ocena typu i budowy krów mlecznych w gospodarstwie wyposażonym w automatyczny system doju Evaluation of the type and build of dairy cows in a farm equipped with automatic milking system ... 78

Rachela Formella, Maciej Adamski Wpływ profilaktycznej korekcji racic na wydajność mleka krów w szczycie laktacji Influence of preventive hoof trimming on cow's milk yield during peak lactation ................................ 80

Magdalena Herudzińska, Aleksandra Kierbić, Julita Kmiecik, Marek Gehrke, Jędrzej M. Jaśkowski Zastosowanie osłonki inseminacyjnej przy pobieraniu materiału cytologicznego z macicy krów w celu zmniejszenia inwazyjności metody The usage of insemination casings in collecting the cytological material from the cow’s uterus in order to reduce the invasiveness ....................................................................................................... 81

Beata Sitkowska, Dariusz Piwczyński, Marcin Brzozoski Wpływ frekwencji doju w początkowej fazie laktacji na poziom mocznika w mleku The influence of milking frequency in early lactation on the level of urea in milk ................................ 82

Justyna Żychlińska-Buczek, Edyta Bauer Nowoczesność w sposobie odpajania cieląt Modernity in the way watering calves .................................................................................................. 83

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 9 -

PROGRAM 06.04.2017: Warsztaty terenowe 08.00-08.30: Rejestracja 08.30: Wyjazd autokaru z Parkingu UP – ul. Wołyńska 33 09.30-10.00: Środa Wielkopolska – Alima Bis (produkcja wozów paszowych) 11.45-13.00: Gospodarstwo Rolne w Drzewcach (nowoczesna obora kompleksowo wyposażona

w urządzenia firmy GEA) 13.00-14.0: Obiad 14.30-15.30: Moraczewo (robot udojowy – DeLaval) 17.00-18.00: Ślizów k.Sycowa (automatyczne systemy doju oraz przygotowania i zadawania paszy –

Lely) 18.00-19.00: Kolacja i powrót do Poznania około godz. 22.00 07.04.2017: Innowacyjne technologie stosowane w produkcji zwierzęcej 08.00-09.00: Rejestracja 09.00-09.10: Otwarcie XIII Forum 09.10-09.20: Wspomnienie inż. Edmunda Apolinarskiego – prof. dr hab. Zbigniew Sobek,

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 09.20-09.40: Ocena genomowa w praktyce hodowlanej – dr hab. Tomasz Strabel prof. UP,

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu 09.40-10.00: Żel alginowy SpermVital® - Rewolucyjna technologia wydłużania żywotności nasienia –

Halldor Felde Berg, SpermVital AS, Hamar, Norwegia 10.00-10.20: Żywienie prosiąt na mokro – mgr inż. Weronika Człapa, Wytwórnia Premiksów LNB 10.20-10.40: Praktyczne zastosowanie białkowych produktów fermentowanych w żywieniu trzody

chlewnej oraz drobiu – dr Katarzyna Ognik, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie 10.40-11.00: Aktualna strategia szczepień profilaktycznych w stadach świń gwarantem

ekonomicznej produkcji – dr Grzegorz Świerczyński, MSD 11.00-11.20: Przerwa na kawę

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 10 -

11.20-11.40: Innowacyjne żywienie cieląt i efekty stosowania separatu w boksach legowiskowych – dr inż. Ryszard Kujawiak, Sano Agrar Institut – Lubiń

11.40-12.00: Jak sprostać wymaganiom higieny wobec dynamiki zmian na fermach krów mlecznych? – mgr inż. Jarosław Wieczorek, ECOLAB Sp. z o.o.

12.00-12.20: Automatyzacja w gospodarstwach mlecznych – poziomy i kierunki zmian – dr Renata Kubiak-Włodarczyk, DeLaval Sp. z o.o.

12.20-12.40: Precyzja w chowie bydła mlecznego – Gert Aerts, Lely East Sp. z o.o., Belgia 12.40-13.00: Innowacyjne technologie przetwórstwa mleka z wykorzystaniem technik

membranowych – dr inż. Janusz Kroll, Alima Bis 13.00-13.40: Przerwa obiadowa 13.40-14.00: Wykorzystanie ultrasonografii (Prezentacja B) oraz ultrasonografii Dopplerowskiej

w ginekologii bydła – możliwości i ograniczenia w praktyce terenowej – prof. dr hab. Jędrzej M. Jaśkowski, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

14.00-14.20: Diagnostyka ultrasonograficzna chorób wewnętrznych u przeżuwaczy – lek. wet. Wojciech Rękawek – Katedra Chorób Wewnętrznych, UW-M w Olsztynie

14.20-14.40: Problemy hepatologiczne u przeżuwaczy – nowe spojrzenie na terapię i sposoby zapobiegania – dr n. wet. Jarosław Cierpisz, PROVITIM

14.40-15.00: OPU/IVF jako metoda dająca ogromne możliwości w biotechnologii rozrodu bydła – lek. wet. Piotr Skup, Weterynaryjne Centrum In Vitro BOVISVET

15.00: Zamknięcie XIII Forum

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 11 -

Fot. 2. E. Apolinarski robił codzienny objazd pól i obór

kierując słynną Wołgą

Fot. 1. Inż. Edmund Apolinarski

Wspomnienie o inżynierze Edmundzie Apolinarskim In memory of Engineer Edmund Apolinarski

Zbigniew Sobek1, Izabela Wenda1, Olimpia Małecka2

1Katedra Genetyki i Podstaw Hodowli Zwierząt, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, 2Biblioteka Główna i Centrum Informacji Naukowej, Oddział Informacji Naukowej, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu,

e-mail: [email protected]

Inż. Edmund Apolinarski urodził się 3 listopada 1914 r. w Błotnicy (pow. Wolsztyn), jako syn Ludwika - rolnika posiadającego 70 ha ziemi rolnej oraz Apolonii z domu Michalak. Po ukończeniu szkoły podstawowej podjął naukę w wolsztyńskim 8-klasowym gimnazjum, gdzie pomyślnie zdał maturę. Kolejnym etapem edukacji E. Apolinarskiego były studia na Wydziale Rolniczym Uniwersytetu Poznańskiego. Niestety nie udało mu się ich ukończyć z powodu wybuchu II wojny światowej. W roku 1938 został zmobilizowany do Szkoły Podchorążych. Następnego roku powołano go na ćwiczenia wojskowe do 57 Pułku Piechoty w Poznaniu. W roku 1939, w czasie kampanii wrześniowej, brał

udział w największej bitwie tego okresu – bitwie pod Kutnem. Nie był to jednak koniec działań militarnych, w jakich uczestniczył

inżynier Edmund Apolinarski, ponieważ później został on przydzielony do Brygady Kawalerii gen. R. Abrahama, z którą brał udział w bitwie pod Głownem. Do niewoli niemieckiej dostał się 20 września 1939 r. w Puszczy Kampinoskiej. Po miesiącu udało mu się uciec, a ze względu na zagrażający mu areszt ukrywał się we wsi Starkowo. Następnie, dzięki podrobionym dokumentom, przedostał się do Generalnego Gubernatorstwa. W latach 1940-42 został administratorem majątków hr. Romera w Borowej w powiecie mieleckim, cały czas działając w Armii Krajowej. Rok później powierzono mu administrowanie majątku Wapowce pod Przemyślem u Księcia Leona

Sapiechy. W 1944 roku przybył do Malinia dalej działając w AK, nie szczędząc swych sił w starciach z Niemcami. W tym czasie był też administratorem majątku hr. Tarnowskiego. W lutym 1945 r. powrócił do województwa poznańskiego, gdzie otrzymał od Urzędu Ziemskiego posadę zarządcy zespołem majątków ziemskich z siedzibą w Niechłodzie. Obszary tego majątku graniczyły z polami Osowej Sieni i Dębowej Łęki, gdzie było dużo opuszczonych budynków. To właśnie one wzbudziły największe zainteresowanie Edmunda Apolinarskiego. Włości te należały niegdyś do polskich rodów Ossowskich, Dębołęckich i Żychlińskich. W tamtych latach były one już bardzo zaniedbane, a częściowo zajęte przez wojsko. To nie zniechęciło Inżyniera, postanowił wykorzystać te tereny, dając im drugie życie.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 12 -

Fot. 4. Obora w Jędrzychowicach - lata 70

Fot. 3. Ilon – czołowy byk rasy holsztyńsko-

fryzyjskiej

Jeszcze tego samego roku nawiązał współpracę z pełnomocnikiem Rządu Tymczasowego Romanem Jurem i dzięki temu już jesienią obsiał pierwsze 250 ha, a w listopadzie byli tam już pierwsi pracownicy. On zaś otrzymał nominację na administratora przyszłego zespołu Polskich Nieruchomości Ziemskich (PNZ) Dębowa Łęka. Od tamtej pory zaczął sprowadzać zwierzęta różnych gatunków. W latach 1948-49 powiększył zespół o gospodarstwa w Przyczynie Górnej, Jędrzychowicach, Konradowie, Drzewcach Starych, Tylewicach oraz Wygnańczycach. Rozwój działalności na tych terenach został zauważony i nagrodzony w 1949 r II miejscem w ogólnopolskim współzawodnictwie zespołów PNZ.

W oku 1953 Osowa Sień została jednym z 13 zespołów PGR należących do Centralnego Zarządu Hodowli Zarodowej.

Państwowy Ośrodek Hodowli Zarodowej Osowa Sień, oprócz hodowli bydła, od roku 1947 zajmował się hodowlą owiec, która dzięki współpracy z Franciszkiem Klauzą oraz prof. Stanisławem Jełowickim, przy pomocy Instytutu Zootechniki oraz Katedry Hodowli Owiec WSR w Krakowie, doprowadziła do powstania nowego typy owcy - merynosa jędrzychowskiego. W typie tym ustabilizowano cechy takie, jak: sortyment wełny AB, duże pole obrostu, a także jej zwiększoną wysadność, gęstość i jakość. Oprócz wełnistości pracowano także nad poprawą eksterieru owiec.

Od 1953 roku Inżynier podjął się również hodowli trzody chlewnej, sprowadzając pierwsze maciory z Anglii, a następnie ze Szwecji. Wynikiem tego była znaczna poprawa liczebności prosiąt, wyróżniających się między innymi

prawidłową budową, wysoką mięsnością i dobrą zdrowotnością. W Osowej Sieni pojawiły się także konie rasy wielkopolskiej, hodowane w celu pozyskania osobników w typie ogólnoużytkowym.

W 1954 roku E. Apolinarski został mianowany na dyrektora POHZ Osowa Sień. Jego praca została doceniona i w 1964 r. POHZ Osowa Sień otrzymał na własność Sztandar Ministra Rolnictwa oraz sztandar przechodni Prezesa Rady Ministrów i Przewodniczącego CRZZ dla najlepszego przedsiębiorstwa w kraju.

Edmund Apolinarski starał się wprowadzać do swojego gospodarstwa wszelkie innowacje usprawniające pracę przy zwierzętach, aby te w zmodernizowanym środowisku bytowym i przy zoptymalizowanym żywieniu opartym na nowych paszach osiągały jak najlepsze wydajności. Wiele pomysłów na prowadzenie hodowli czerpał z podróży do Ameryki Północnej, podczas których uważnie przyglądał się funkcjonowaniu tamtejszych

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 13 -

Fot. 5. Stado krów rasy hf w gospodarstwie

Przyczyna Górna I (POHZ Osowa Sień)

farm. W jego oborach wdrażana była technologia wolnostanowiskowa. Wprowadzono ścielenie stanowisk przy pomocy piasku. Obory wyposażone były w urządzenia chłodnicze, urządzenia do dezynfekcji i mycia urządzeń chłodniczych. Na terenie Państwowego Ośrodka postawiono oddzielną halę udojową typu „rybia ość“. Natomiast ferma w Jędrzychowicach jako pierwsza w Polsce została wybudowana w typie „Fermstal“.

Niezaprzeczalnie największym osiągnięciem, które miało wpływ na rozwój polskiej hodowli bydła, było sprowadzenie z USA w roku 1974 około stu jałowic cielnych rasy holsztyńsko-fryzyjskiej. To posunięcie początkowo budziło liczne kontrowersje wśród Polaków, zarówno ze względów hodowlanych jak i ze względów politycznych - zwłaszcza, że władze polityczne nie chciały uznawać rzeczy pochodzących z kapitalistycznego Zachodu. Apolinarski mimo to

kontynuował hodowlę nowo sprowadzonej rasy bydła. Oprócz tego doskonalił rodzimą rasę nizinną czarno-białą buhajami holsztyno-fryzów wykorzystując fakt, że krowy tej rasy charakteryzują się znacznie wyższą wydajnością mleczną. Porównując wydajności krów ncb przed wprowadzeniem holsztyno-fryzów do Osowej Sieni, można powiedzieć, że nowa rasa dała wzrost wydajności mleka przynajmniej o 1000 kg. Inną korzystną cechą krów rasy hf jest wiek pierwszego wycielenia. W pracy Kaczmarka z 1976 r., w której E. Apolinarski był współautorem wykazano, że bydło nowo sprowadzonej rasy badanej w Polsce, charakteryzowało się krótszym wiekiem pierwszego wycielenia w porównaniu z miejscowym bydłem ncb. Bydło hf wycielało się średnio w wieku 838 dni, natomiast bydło miejscowe w wieku 861 dni. Ponadto dla krów hf odnotowano niższe zużycie nasienia na skuteczne pokrycie, dla hf - 2,2, a dla ncb - 2,8. E. Apolinarski dążył m.in. do zwiększania u krów wysokości w kłębie, ponieważ według badań Grawerta z 1971 r. podwyższenie wysokości w kłębie o 1 cm powoduje zwiększenie produkcji mleka o 70 kg FCM (Fat Corrected Milk).

Doskonalił także kształt dużego, pojemnego wymienia typu gruczołowego, zawieszonego większą częścią na podbrzuszu, o głębokości nie schodzącej poniżej stawu skokowego, co jest bardzo ważne, gdyż po zwiotczeniu mięśni spowodowanym przez kolejne laktacje strzyki nie są narażone na urazy i nie utrudniają doju mechanicznego. Badania Ernsta z 1968 r. wykazały, że bydło to po skrzyżowaniu z rasą ncb poprawiało u potomstwa wydajność rzeźną. Tę zależność Apolinarski również wykorzystał przy realizowanej pracy hodowlanej. To wszystko przemawiało za wykorzystaniem rasy holsztyńsko-fryzyjskiej w doskonaleniu rodzimych ras bydła mlecznego. Nowo sprowadzona do Polski rasa hf pojawiła się w kraju w dobrym momencie, gdy budowano wiele nowych obór i modernizowano stare dostosowując je do wysokich wymagań tych zwierząt. W tabeli nr 2 wyraźnie widać wyższe wydajności uzyskane przez rasę holsztyńsko-fryzyjską w porównaniu do wydajności pierwiastek rasy ncb.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 14 -

Tab. 1. Zestawienie wydajności pierwiastek holsztyńsko-fryzyjskich z miejscowymi pierwiastkami ncb (Kaczmarek A. i in., Przegląd Hodowlany 1976 r.).

Tab. 2. Zestawienie wydajności pierwiastek holsztyńsko-fryzyjskich z miejscowymi pierwiastkami ncb (Kaczmarek A. i in., Przegląd Hodowlany 1976 r.).

Wymiary

Grupy wieko-

we

Liczba sztuk

Wyso-kość

w kłębie

Wyso-kość

w krzyżu

Szerokość klatki

piersiowej

Szero-kość w

barkach

Szerokość w biodrach

Szerokość w kulszach

Głębokość klatki

piersiowej

Długość skośna

Długość zadu

Obwód klatki

piersio-wej

Obwód nadpę-

cia

Rasa holsztyńsko fryzyjska

930-990 11 138,63 141,09 44,90 46,90 54,18 29,00 73,18 155,45 52,45 195,00 19,68

990-1050

23 139,03 142,00 45,13 47,21 54,04 28,65 73,95 157,00 53,39 197,30 19,70

1050-1110

15 138,80 141,26 44,60 46,73 53,33 28,73 73,36 155,05 52,66 194,80 19,29

1110-1170

9 139,11 140,33 46,55 48,11 54,00 31,44 73,66 156,44 52,33 196,33 19,85

1170 i więcej

11 140,00 141,81 48,00 49,55 55,54 32,27 73,81 158,90 53,36 199,91 19,76

Razem i średnio

70 139,21 141,54 45,56 48,34 54,18 30,01 73,67 156,74 53,17 196,80 19,69

Rasa miejscowa ncb

Krowy z rejonu Żuław

/Lipiński 1958/

128,24 133,43 43,87

54,03

70,00 154,81 51,02 191,10 19,06

Krowy w Pawło-wicach /Lippo-man i wsp., 1966/

133,20 136,20 48,10 58,90 73,10 53,80 201,00 18,90

Rasy N

Laktacja 305- dniowa

Mleko Tłuszcz Białko

kg kg % kg %

hf 70

6048,50 224,53 3,74 202,57 3,36

903,27 32,56 0,38 31,88 0,19

14,93 14,50 10,28 15,79 5,53

ncb 30

4548,10 193,03 4,31 161,58 3,53

1176,16 45,63 0,35 40,20 0,27

25,86 23,64 8,20 24,88 7,74

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 15 -

Fot. 6. Uroczyste otwarcie wystawy zwierząt

hodowlanych we Wschowie – rok 1955

Fot. 7. Ogłaszanie wyników wyceny na wystawie we

Wschowie – 1956 rok

Tak odważne posunięcie zostało ostatecznie docenione w 1975 roku przez władze, nadając POHZ Osowa Sień odznaczenie Orderu Sztandaru Pracy I Klasy.

Sprawna praca Ośrodka Hodowli Zarodowej w Osowej Sieni spowodowana była w dużej mierze umiejętnym zarządzaniem pracownikami. Dbano o ich rozwój naukowy, jak i kulturalny. Żona Edmunda Apolinarskiego - Irena, oprócz obowiązków domowych związanych z wychowaniem dzieci - Barbary i Ludwika, prowadziła Dom Kultury. Osowa Sień chlubiła się biblioteką, w której zgromadzono ponad 24 tys. książek, a liczba czytelników, to około 120 osób: studentów, mieszkańców Osowej Sieni i okolicznych miejscowości. Przy tym ośrodku, w specjalnie przystosowanych świetlicach, działały też różnego rodzaju zespoły artystyczne. Odbywały się w nich także zajęcia dokształcające dla pracowników w zakresie wiedzy ogólnej, jak i chowu zwierząt.

Doskonała dbałość o zabytkowe budynki, mieszczące się na terenie Ośrodka, staranna ich renowacja, czy też mądre wykorzystanie zostały wyróżnione I nagrodą w konkursie Ministerstwa Kultury i Sztuki na najlepszego gospodarza obiektów zabytkowych.

Aby skonfrontować osiągnięcia różnych hodowców, dobrze sprzedawać buhaje oraz wymieniać się cennymi spostrzeżeniami z innymi gospodarzami, Apolinarski postanowił zorganizować ogólnokrajowe pokazy hodowlane w Osowej Sieni. Pierwsza taka wystawa odbyła się w 1955 roku. Rozpoczęto ją Pierwszym Pokazem Buhajków, Tryczków i Knurków. Wystawa odniosła duży sukces i od tamtej pory wystawy w Osowej Sieni odbywały się regularnie raz do roku.

Swoją wiedzą i osiągnięciami E. Apolinarski dzielił się pisząc liczne publikacje na temat organizacji i funkcjonowania swoich hodowli. Między innymi szczegółowo opisał to w artykułach z 1970 roku wydanych w czasopiśmie Nowe Rolnictwo, a o aklimatyzacji bydła holsztyńsko-fryzyjskiego można przeczytać w magazynie Przegląd Hodowlany z roku 1976.

Inżynier Apolinarski nie ograniczył swoich działań do pracy przy Ośrodku. Był również członkiem wielu organizacji i stowarzyszeń rolniczych m.in. władz Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Rolnictwa, Kolegium Zjednoczenia Hodowli Zarodowej, Rady Naukowej Instytutu Zootechniki w Krakowie. W 1982 roku został wybrany na przewodniczącego Rady Krajowej Zrzeszenia Hodowli i Obrotu Zwierzętami utworzonej w zamian za Zjednoczenie Hodowli Zwierząt Zarodowych.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 16 -

Mimo wielu obowiązków inż. E. Apolinarski nie zapominał o ojczyźnie, dodatkowo działał w partii i radach narodowych. Jego aktywność w działaniach na rzecz rejonu była dostrzegana i honorowana - w 1970 roku wybrano go na „Lubuszanina Roku”, a cztery lata później został „Lubuszaninem XXX- lecia”.

Za wszelkie zasługi inż. E. Apolinarski w 1964 roku został odznaczony Orderem Budowniczego Polski Ludowej, następnie również Orderem Sztandaru Pracy II Klasy, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym i Srebrnym Krzyżem zasługi. W 1985r. jako jeden z niewielu w kraju otrzymał w Belwederze Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.

Łącznie przez 44 lata, jak sam powiadał „włodarzował” przedsiębiorstwu w Osowej Sieni, w którego istnienie włożył wiele ciężkiej pracy. Z efektów tej pracy polskie rolnictwo korzysta do dnia dzisiejszego. Gdyby nie upór w działaniach i przekonanie inż. E. Apolinarskiego o przydatności bydła rasy hf i możliwości jego hodowli w polskich warunkach klimatycznych, to dziś Polska nie liczyłaby się w produkcji mleka. Za ten wkład w rozwój polskiego rolnictwa, zwłaszcza hodowli bydła mlecznego, pragniemy w ramach XIII Forum zootechniczno-weterynaryjnego przywołać w naszej pamięci i uszanować tego zasłużonego zootechnika inż. Edmunda Apolinarskiego.

Ostatecznie zakończył swoją działalność we wrześniu 1990 roku, przechodząc na emeryturę. Po przebyciu ciężkiej choroby inż. Edmund Apolinarski zmarł 13 maja 1993 r. w Lesznie, a pochowany został na cmentarzu przy kościele pod wezwaniem św. Andrzeja w Przemęcie.

Literatura: 1. Apolinarski E., Dorynek Z., Jęczmyk A., Kaczmarek A., Klaudel T., Rosochowicz Ł.,

Wołoszyński W., Bydło holsztyńsko fryzyjskie importowane ze Stanów Zjednoczonych (cz. II), Przegląd Hodowlany nr 19, 1976 r.

2. Apolinarski E., Dorynek Z., Jęczmyk A., Kaczmarek A., Klaudel T., Rosochowicz Ł., Wołoszyński W., Bydło holsztyńsko fryzyjskie importowane ze Stanów Zjednoczonych (cz. III), Przegląd Hodowlany nr 20, 1976 r.

3. Apolinarski E., Dorynek Z., Kaczmarek A., Klaudel T., Rosochowicz Ł., Wołoszyński W.: Bydło holsztyńsko fryzyjskie importowane ze Stanów Zjednoczonych (cz. I), Przegląd Hodowlany nr 18, 1976 r.

4. Apolinarski E., Hodowla trzody chlewnej i owiec oraz organizacja bazy paszowej w POHZ Osowa Sień. Nowe Rolnictwo nr 24, 1970 r.

5. Ernst E. : Vergleichende Untersuchungen der Leistungen von Deutschen Schwarzbunten, Holstein-Friesians sowie den Kreuzungen, I. Trierzüchter, 20: 798-800, 1968r.

6. Gravert H.A., Der Einfluss der Körpergrösse auf die Effizienz der Milcherzeugung bei Rinderkreuzungen. Kurzbeitrag zum X Internationalen Tierzuchtkongress, Paris- Versailes, 1971

7. Olejniczak C., Wolsztyński słownik biograficzny. Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Wolsztyn, 2007

8. Szczegóła H., Żuber F., Państwowy Ośrodek hodowli zarodowej w Osowej Sieni. Zielnona Góra, 1967

9. Waligóra W., Monografia hodowli zarodowej. Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne - Oddział w Poznaniu, 1985.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 17 -

REFERATY

LECTURES

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 18 -

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 19 -

Ocena genomowa w praktyce hodowlanej Genomic selection in animal breeding

Tomasz Strabel

Katedra Genetyki i Podstaw Hodowli Zwierząt, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu/ Centrum Genetyczne, Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka

Wołyńska 33, 60-637 Poznań/ Kłosowa 17, 61-625 Poznań, e-mail: [email protected]

Genomowa ocena wartości hodowlanej stała się standardem dla wielu cech i populacji zwierząt gospodarskich. Jej wprowadzenie wywołało największe zmiany w hodowli bydła mlecznego. Ogrom skutków jest tak duży, że często zmiany nazywa się rewolucyjnymi. Hodowcy i organizacje hodowlane stale dostosowują się do nich starając się czerpać możliwie jak największe korzyści. Najważniejsza jest jednak wiadomość dla każdego hodowcy bydła i producenta mleka: doskonalimy genetycznie teraz jeszcze więcej cech i to znacząco bardziej efektywnie. Celem tego wykładu jest przedstawienie najważniejszych konsekwencji stosowania oceny genomowej w praktyce hodowlanej.

Buhaje selekcjonuje się na bazie genomowej wartości hodowlanej, a nie na podstawie potomstwa. To jedna z największych zmian, skutkująca m.in. obniżeniem dokładności ich oceny. Skutkiem tego hodowcy powinni przywiązywać mniejszą wagę do pojedynczego buhaja tylko starać się wybierać do kojarzeń grupę buhajów.

Odstęp pokoleń uległ skróceniu. Ponieważ dzięki ocenie genomowej selekcjonuje się buhaje w młodym wieku, a samice można selekcjonować z tą samą dokładnością postęp genetyczny uległ podwojeniu. Skutkiem tego obserwujemy częstszą wymianę zwierząt na czołowych pozycjach miejsc rankingowych. Tym samym do lamusa odeszła era buhajów milionerów, to jest zwierząt, na których przez długi czas hodowcy skupiali swoje zainteresowanie, przez co potrafiły one wyprodukować ponad milion porcji nasienia.

Wzrosło znaczenie samic w programach hodowlanych. Ponieważ samice oceniamy teraz z tą samą dokładnością co buhajki mają one większy udział w generowaniu postępu. Pozyskiwanie oceny genomowej jałówki jest coraz bardziej powszechne, mimo, że wiąże się z dodatkowym wydatkiem – kosztem genotypowania. Z punktu widzenia postępu genetycznego powinno się genotypować jak najwięcej jałówek, wszystkie o najwyższej wartości hodowlanej obliczanej na bazie wartości hodowlanej jej przodków – tzw. indeksu rodzicielskiego lub rodowodowego.

Na matki buhajów wybiera się jałówki. Genotyp jałówek dostarcza więcej informacji na temat samicy niż jej pokrój czy użytkowość. Dlatego na matki buhajów wybiera się zwierzęta w młodym wieku. Większa dokładność oceny i skrócenie odstępu międzypokoleniowego na ścieżce matka-syn to jedna z najważniejszych przyczyn podwojenia postępu genetycznego.

Powstały nowe rankingi zwierząt. O ile w dobie oceny buhajów na potomstwie uwaga hodowców skupiała się na najlepszych samcach, teraz ważne stały się także rankingi samic. Szczególną uwagę przykuwają dwa: ranking jałówek tworzony na bazie indeksów rodzicielskich i ranking jałówek ze znaną genomową wartością hodowlaną. Pierwszy z nich tworzony jest na bazie znanej wartości hodowlanej przodków jałówki i służy temu by zidentyfikować najlepsze samice w całej populacji. Te zwierzęta powinny zostać

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 20 -

zgenotypowane. Na bazie wyników genotypowania, tj. genomowej wartości hodowlanej tworzony jest drugi ranking – ranking jałówek z genomową wartością hodowlaną. Na jego szczycie znajdują się sztuki, które powinny zostać matkami buhajów. Oba rankingi, jak również wyniki oceny buhajów są teraz dostępne na stronie Centrum Genetycznego PFHBiPM.

Wzrosło tempo przyrostu inbredu. Mimo, że w dobie selekcji genomowej pojedyncze buhaje nie zostawiają już tak wiele potomstwa, oraz mimo, że po przeprowadzaniu transferu zarodków potrafimy szybko zidentyfikować najlepsze buhajki i nie trzeba odchowywać wielu braci i półbraci inbred rośnie szybciej niż wcześniej. Zgodnie z przewidywaniami selekcja genomowa skutkuje takim samym tempem przyrostu inbredu w przeliczeniu na pokolenie. Ponieważ jednak pokolenia wymieniają się szybciej rośnie tempo przyrostu inbredu w przeliczeniu na rok. Wymusza to jeszcze większą troskę o dobór właściwych buhajów do kojarzeń. Na stronie Centrum Genetycznego PFHBiPM można znaleźć informacje, które buhaje charakteryzują się najwyższym spokrewnieniem z populacją krów co może ułatwić unikanie kojarzenia spokrewnionych zwierząt w dłuższej perspektywie.

Selekcja genomowa zmieniła też sposób zarządzania w stadzie. Odchów jałówki, który to koszt szacuje się na 1500EURO, można ograniczyć tylko do najlepszych. Jest to możliwe dzięki ocenie genomowej, którą hodowcy masowo przeprowadzają właśnie w tym celu.

Biotechniki rozrodu przeżywają renesans. Ponieważ genomowa wartość hodowlana samic pozwala na ich dokładne uszeregowanie pod względem wartości genetycznej najlepsze z nich wykorzystuje się do pozyskania buhajków i jałówek remontowych. Pierwsze uzyskuje się przy wsparciu transferu zarodków a drugie z wykorzystaniem sortowanego nasienia. Rozród najlepszych samic odbywa się często w specjalnych stacjach, jak to ma przykładowo miejsce we Francji czy Holandii.

Ocenę wartości hodowlanej przeprowadza się dużo częściej. Ponieważ hodowcy wykorzystują ocenę genomową do zarządzania chcą uzyskać wyniki oceny genomowej możliwie jak najszybciej. Z tego względu przeprowadza się ją na tyle często by hodowcy nie musieli czekać na wyniki oceny genomowej dłużej niż 3 tygodnie od momentu pobrania materiału biologicznego.

Zmieniła się rola Interbullu. Organizacja Interbull od wielu lat przeliczająca za pomocą metody MACE wartości hodowlane buhajów, uzyskane na podstawie użytkowości córek w poszczególnych krajach, na skale innych krajów, straciła już na swoim znaczeniu, ponieważ buhaje oceniane na potomstwie nie odgrywają już większej roli w hodowli. Jednak ich wartości hodowlane są bardzo przydatne do prowadzenia dokładnej oceny genomowej. Prowadzona przez Interbull ocena GMACE również nie jest już tak strategiczna, ponieważ w celu uzyskania oceny genomowej w kraju importującym wystarczy przekazać do niego genotyp i uzyskuje się nawet dokładniejszą ocenę. Z tego powodu Stany Zjednoczone nie biorą udziału w GMACE, które na dodatek prowadzone jest tylko 3x w roku, co zdecydowanie nie odpowiada współczesnym standardom.

Ocena genomowa pozwoliła na wykrycie nowych wad genetycznych warunkowanych przez geny recesywne. Okazało się, że jest ich tak wiele i są tak bardzo rozpowszechnione, że nie da się ich wyeliminować stosowanymi wcześniej metodami polegającymi na usuwaniu

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 21 -

z hodowli buhajów nosicieli. Jedynym skutecznym narzędziem do walki z nimi pozostaje dobór wykorzystujący informacje z genotypowania.

Dzięki ocenie genomowej możliwe jest łatwiejsze doskonalenie nowych cech. Okazało się bowiem, że do skutecznego doskonalenia nowych cech nie trzeba obejmować kontrolą użytkowości całych populacji. Indeksy selekcyjne rozbudowywane są o nowe cechy a znaczenie cech produkcyjnych coraz bardziej ustępuje cechom funkcjonalnym .

Jak widać spektrum zmian wywołanych wdrożeniem selekcji genomowej jest ogromne. Zmodernizowano i poszerzono nie tylko ocenę wartości hodowlanej ale i zarządzanie stadem. Programy do kojarzeń zyskały na znaczeniu ponieważ zwiększyło się zagrożenie inbredem i wadami monogenowymi. Zwiększyła się też rola właścicieli samic w kreowaniu postępu hodowlanego, Ci którzy dostrzegają te możliwości mogą czerpać dodatkowe zyski. To wszystko skutkuje coraz wyższą wartością hodowlaną krów, która dla coraz większej liczby cech rośnie dwukrotnie szybciej niż wcześniej, z czego największą korzyść czerpią hodowcy bydła i producenci mleka.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 22 -

Żel alginowy SpermVital® - Rewolucyjna technologia wydłużania żywotności nasienia

SpermVital® alginate gel - Revolutionary technology prolonging the lifespan of semen

Halldor Felde Berg

SpermVital AS, Hamar, Norwegia

Firma SpermVital oferuje unikalną technologię przetwarzania nasienia. Rozwój technologii SpermVital prowadzony jest przez dużą grupę naukowców, a jego celem jest dalsze rozwijanie technologii poprzez poprawienie przeżywalności i trwałości nasienia. Grupa badaczy składa się z oddanych swojej pracy naukowców z dziedzin: biologii komórkowej, medycyny weterynaryjnej i biopolimerii.

Oferujemy technologię unieruchomienia nasienia opartą na żelu alginowym, najczęściej używanym w sztucznej inseminacji. Technologia SpermVital® zapewnia wydłużony okres przechowywania plemników poprzez ulepszanie metody przechowywania nasienia w niskich temperaturach oraz powolne uwalnianie plemników po sztucznej inseminacji. Technologia umożliwia zwiększenie elastyczności czasu sztucznej inseminacji i możliwość usprawnienia zarządzania hodowlą każdego dnia.

Skupiamy się w dużym stopniu na badaniach i rozwoju. Obecnie w toku są cztery programy badawcze. Projekty te obejmują: prace nad in vitro, których celem jest ulepszenie technologii SV u bydła; wdrażanie technologii SV u świń; poprawienie skuteczności produkcji i wreszcie pracę doktorską, której celem jest udokumentowanie rezultatów technologii SV.

Jako wstęp do badań nad SV, zaprezentujemy poszczególne fundamentalne mechanizmy niezbędne do wystąpienia zapłodnienia. Firma SpermVital poświęca szczególną uwagę niektórym z tych mechanizmów, co w efekcie prowadzi do badań laboratoryjnych skoncentrowanych na nasieniu. Dowiedliśmy, że przetworzone nasienie SV ma zwiększoną przetrwalność w porównaniu do konwencjonalnie przetworzonego nasienia. Liczenie komórek w strumieniu jest powszechną techniką mierzenia żywotności plemników, podczas którego mierzone są parametry takie jak nienaruszalność akrosomu i spójność DNA. Firma SpermVital stosuje licznik komórek w strumieniu Accuri C6®. Wprowadzenie metody, wydajność i ilustracje dotyczące tej kwestii dołączone są do prezentacji.

Badania terenowe są podstawą w wykazywaniu skuteczności technologii SV. Przedstawimy sprawozdanie z przebiegu cyklu rujowego i jego istotność względem czasu sztucznej inseminacji. Wyjaśnimy, w jaki sposób przetworzone nasienie SV może być zastosowane z korzyścią dla hodowcy. Poza konwencjonalnym sztucznym zapłodnieniem, będą omówione powszechnie napotykane przeszkody takie jak: reinseminacja, cicha ruja, przedłużająca się lub opóźniona ruja. Naukowa dokumentacja z przeprowadzonych międzynarodowych badań terenowych razem z przykładami z doświadczeń klinicznych będą zawarte jako informacje popierające.

Na zakończenie zaprezentujemy ekonomiczne zalety wprowadzenia technologii SpermVital. Firma SpermVital dąży do zwiększenia elastyczności czasu inseminacji i ograniczenia ilości

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 23 -

inseminacji, skutkiem czego będzie zwiększenie dochodowości hodowców. Rynek europejski zareagował pozytywnie na tą technologię. Dotąd SpermVital został wprowadzony na rynki 13 krajów europejskich, a udział w rynku stopniowo wzrasta.

Przebieg czasowy sztucznej inseminacji przy użyciu przetworzonego nasienia SpermVital

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 24 -

SpermVital® alginate gel - Revolutionary technology prolonging the lifespan of semen

Żel alginowy SpermVital® - Rewolucyjna technologia wydłużania żywotności nasienia

Halldor Felde Berg

SpermVital AS, Hamar, Norwegia

The SpermVital company offers a unique semen processing technology. The development of the SpermVital technology is supported by a large research team, and the goal is to develop the technology further by improving the semen's survivability and longevity. SpermVital's research team consists of highly dedicated researchers within cell biology, veterinarian medicine and biopolymers.

We offer an alginate based semen immobilization technology, most commonly used in bovine artificial insemination (AI). The SpermVital® (SV) technology provides an extended shelf-life of spermatozoa through improved cryopreservation and slow release of sperm cells after AI. The technology enables increased flexibility concerning the timing of AI and a potential facilitation of every day farm management routines.

We focus heavily on research and development, and at present four research projects are in progress. These projects comprise in vitro work aiming to improve SV technology in the bovine, the implementation of SV technology in the porcine, the improvement of production efficiency and lastly a PhD-project aiming to document the effect of SV technology.

As an introduction to SV research, we will present certain fundamental mechanisms necessary for fertilization to take place. SpermVital has taken particular interest in some of these mechanisms, leading to laboratory research with semen in focus. We have demonstrated increased viability in SV processed semen as compared to conventionally processed semen. Flow cytometry is a common technique for measuring spermatozoa viability, in which parameters such as acrosome intactness and DNA integrity are measured. SpermVital applies the Accuri C6® flow cytometer, and an introduction of the method, output and relevant illustrations are included in the presentation.

Field studies are essential in demonstrating the effect of SV technology. A summary of the estrus cycle timeline and its relevance to AI timing will be presented. We will explain how SV processed semen can be applied to the advantage of the farmer. Besides regular AI, commonly encountered obstacles in the field such as re-breeders, silent heat and prolonged or delayed heat will be discussed. Scientific documentation from international field trials along with examples from clinical practice will be included as supporting information.

As a closing point, we will present the economic advantages of introducing SpermVital. SpermVital intends to increase flexibility and reduce the number of inseminations, hence increasing farmers’ profitability. The European market has responded positively to the technology. To date, SpermVital is being marketed in 13 European countries, and the market share is gradually increasing.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 25 -

Timing of AI with SV processed semen

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 26 -

Żywienie prosiąt na mokro Liquid feeding for suckling piglets

Weronika Człapa

Cargill Poland Sp. z o. o. Oddział w Kiszkowie, Wytwórnia Premiksów LNB, e-mail: [email protected]

Na przestrzeni ostatnich lat obserwowany jest stały wzrost w zakresie produkcyjności loch na fermach trzody chlewnej. Znaczący postęp uzyskano szczególnie w obszarze liczby prosiąt urodzonych i odchowanych od lochy w miocie (w Europie wartość ta wzrasta rocznie o 0,3 prosięcia). Duńscy hodowcy mogą pochwalić się wynikiem ponad 41 odsadzonych prosiąt od lochy w ciągu roku. Efektem zwiększenia liczebności miotów jest spadek masy ciała urodzonych prosiąt, ich słabsza żywotność, a także wyższy odsetek prosiąt słabych, co może prowadzić do zwiększenia procenta upadków i jednocześnie spadku wskaźnika przeżywalności. Wyniki badań wskazują, że wzrost liczby urodzonych prosiąt z 11 do 16 sztuk powoduje zmniejszenie ich średniej masy urodzeniowej z 1.59 kg do 1.26 kg. W licznych miotach zaobserwowano natomiast wzrost liczby prosiąt z masą urodzeniową niższą od 1 kg, a wśród tych prosiąt podwyższenie odsetka zwierząt, które nie dożywają 2 doby życia (Quiniou i in., 2002).

W okresie od wyprosienia do odsadzenia prosiąt największym wyzwaniem wysokoprodukcyjnych loch jest porkycie zapotrzebowania prosiąt na siarę i mleko. Devillers i in. (2007) w swoich badaniach udowodnili, że w pierwszej dobie po wyprosieniu lochy produkują od 1.91 kg do 5.31 kg siary. Zróżnicowanie wielkości produkcji i wydzielania siary uzależnione jest od liczby cykli produkcyjnych lochy, kondycji i zdrowia zwierzęcia, żywienia, genotypu, a także cech osobniczych. W badaniach wykazano również pozytywny wpływ na stymulację produkcji siary przez większe prosięta, dlatego cięższe mioty mają wpływ na wzrost produkcji wzrost jej wydajności. Siara jako najważniejszy pokarm w pierwszej dobie życia stanowi bogate źródło składników pokarmowych, energii oraz immunoglobulin. Aby przeżyć, prosięta muszą pobrać ok. 160 g/kg m.c. siary (Le Dividich 2006, Devillers 2004). Pobranie 250 g siary pozwoli im utrzymać wysoki status zdrowotny przed odsadzeniem (Quesnel 2012). Problem wykarmienia licznych miotów nie kończy się na etapie karmienia siarą. Przyjmuje się, że locha podczas całej 28 dniowej laktacji produkuje 360 l mleka. Z prostego rozrachunku wynika, że prosię od masy urodzeniowej 1,3 kg potrzebuje na przyrost do optymalnej masy odsadzeniowej 8 kg ok. 30 l mleka, dlatego wysokoprodukcyjna locha jest w stanie wykarmić miot liczący 12 prosiąt. Na fermach podejmuje się szereg działań mających na celu poprawę efektywności odchowu prosiąt. Pierwszym z nich, dość rzadko stosowanym ze względu na pracochłonność, jest dosadzanie słabszych prosiąt do sutków przed dopuszczeniem pozostałych, silniejszych osobników z miotu. W dużych stadach, w których porody występują w podobnym czasie, możliwe jest przeniesienie prosiąt między miotami zwłaszcza, gdy różnice w liczebności miotów są znacząco różne. Rozwiązaniem problemu nadliczbowych prosiąt u lochy jest wprowadzanie loch mamek. Lochy mamki powinny odznaczać się wysokim instynktem macierzyńskim, odpowiednią kondycją ciała, być pomiędzy 2. a 5. laktacją oraz posiadać odpowiednią ilość prawidłowo wykształconych i funkcjonujących sutków.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 27 -

Coraz częściej prosięta z licznych miotów dokarmiane są preparatami mlekozastępczymi. Sypki preparat mlekozastępczy rozpuszczany jest w wodzie o temp 40-55 °C w stosunku 1;6-1;7. Podawanie pójła wiąże się z koniecznością utrzymania jego temperatury w kojcu porodowym (min. 22 °C) oraz częstym jego zadawaniem do czystych pojemników. Badania firmy Cargill wykazały, że ważnymi czynnikami wpływającymi na wielkość pobrania preparatu mlekozastępczego, a tym samym późniejsze przyrosty prosty prosiąt jest jego stabilność oraz świeżość. Preparat mlekozastępczy powinien być odpowiednio zakonserwowany, co oznacza, że przy optymalnej temperaturze do spożycia 25 °C, jego trwałość powinna wynosić minimum 1 dobę. Dodatkowym czynnikiem, mającym wpływ na wielkość pobrania są wahania pH. Z badań jednoznacznie wynika, że prosięta najchętniej pobierają pokarm, którego wartość pH jest wyższa niż 4, a wahania tego parametru w ciągu kilku godzin nie są duże. Dokarmianie prosiąt z licznych miotów jest uciążliwym zadaniem dla hodowców, ponieważ samo przygotowywanie (co 3-5 godzin), podawanie do czystych poideł wymaga dużego nakładu pracy, zwłaszcza latem, przy wysokich temperaturach i dużej liczbie owadów, zimą z kolei pokarm szybko się wychładza. Zaletą dokarmiania poprzez podawanie pójła jest pozytywny wpływ na przyrosty dobowe prosiąt pochodzących z licznych miotów przy jednoczesnym zapewnieniu większej masy ciała w czasie ich odsadzenia. Poprawie ulegają również wskaźniki odchowu prosiąt oraz parametry produkcyjności loch.

W odchowie prosiąt jeszcze do niedawna brakowało skutecznego rozwiązania, które umożliwiłoby podawanie preparatów prosiętom przy minimalnym nakładzie pracy. Naprzeciw potrzebom oraz w odpowiedzi na coraz wyższy potencjał produkcyjny loch został wprowadzony innowacyjny system płynnego karmienia prosiąt Neopigg RescueCare. System ten daje możliwość dokarmiania prosiąt na mokro, jak i zupełnego zastąpienia mleka lochy od 4 dnia życia. Pod względem technicznym system stanowi obieg zamknięty, w skład którego wchodzi: sterownik, mieszacz (o pojemności 200 lub 400 L), pompy, wymiennik ciepła utrzymujący stałą temperaturę pokarmu oraz zestaw misek rur, węży i elementów dodatkowych.

Zarządzanie pracą całego systemu należy do zadań sterownika, za pomocą którego można włączyć lub wyłączyć pracę pompy, mieszać preparat znajdujący się w zbiorniku. Dodatkową zaletą urządzenia jest sygnalizowanie zbyt niskiego poziom pokarmu w zbiorniku oraz automatyczne mieszanie pójła przez kilka sekund co 30 minut. Dla bardziej zaawansowanych i skompilowanych obiegów został stworzony sterownik dotykowy z wieloma funkcjami ułatwiającymi pracę, tj.: interaktywna instrukcja obsługi, pomiar temperatury, automatyczny regulator czasu mieszania, automatyczne załączenie pompy zaraz po wymieszaniu pokarmu, jednoczesna obsługa 2 mieszaczy, zatrzymanie pracy pomp na wypadek zbyt niskiego poziomu pokarmu w zbiorniku. Urządzenie posiada również automatyczny instruktaż czyszczenia systemu, a jego oprogramowanie dostępne jest w kilku językach. Wszelkie zebrane dane można zapisać na pamięć przenośną, co znacznie ułatwia analizowanie osiąganych wyników oraz kosztów produkcji prosiąt.

Najważniejszą część systemu stanowią opatentowane miski, których mechanizm nie pozwala na cofnięcie się pokarmu do obiegu. Jest to niezwykle ważne, aby utrzymać preparat w warunkach higienicznych, tak by zachować przez całą dobę jego walory smakowe. Nawet najmłodsze prosięta nie mają problemu z obsługą tego nieskomplikowanego mechanizmu.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 28 -

Przy uruchomieniu systemu już w drugim dniu życia prosiąt, zwierzęta zaczynają korzystać z możliwości dokarmienia.

System przeznaczony jest zarówno do dokarmiania prosiąt od drugiego dnia życia jak i całkowitego zastąpienia lochy od 4 dnia życia (Baby Room oraz inkuator Neopigg Rescue Deck). W pierwszym przypadku jedna miska Neopigg RescueCup zostaje zamontowana w kojcu porodowym. Innym rozwiązaniem jest zakup inkubatora Neopigg RescueDeck, wyposażonego w ruszt oraz dwie miski na preparat mlekozastępczy. Inkubator może być zamontowany zarówno nad kojcem porodowym, jak i w oddzielnym pomieszczeniu. Neopigg Rescue Deck przeznaczony jest na grupę 12 prosiąt.

Kolejny wariant stanowią odchowalnie dla wcześnie odsadzanych prosiąt, tzw. Baby Roomy. Baby Room to opcja dla hodowców, którzy dysponują dodatkowym miejscem w obiekcie, gdzie znajduje się sektor porodowy. Budowa i wielkość odchowalni dla prosiąt od wieku 4 dni życia zależy od hodowcy. W celu zredukowania utrzymywania w stadzie loch mamek należy zamontować tyle kojców, ile utrzymywanych jest loch mamek w stadzie.

Do systemu Neopigg RescueCare zostały dostosowane 2 produkty oferowane przez firmę Cargill, tj. Neopigg RescueMilk 2.0 i Neopigg Smooth 2.0. Produkty te stanowią bazę komponentową pójła dla prosiąt. Neopigg RescueMilk 2.0 stanowi pełnoporcjowy preparat mlekozastępczy, który został opracowany w celu uzupełnienia lub całkowitego zastąpienia mleka matki do 14 dnia życia prosiąt, gwarantując ich prawidłowy rozwój. Mieszanka paszowa uzupełniająca Neopigg Smooth 2.0 jest bazą do przygotowywania płynnego prestartera, który wprowadza się w miejsce produktu RescueMilk 2.0 po osiągnięciu przez prosięta 14 dni życia w przypadku dokarmiania prosiąt w kojcach porodowych.

System automatycznego dokarmiania prosiąt znany jest już dobrze w Danii, Holandii, Belgii, Niemczech, gdzie odbił się pozytywnym echem. Polscy hodowcy zwracają szczególną uwagę na takie zalety jak: zmniejszenie śmiertelności prosiąt do odsadzenia, skrócenie okresu laktacji loch, wzrost masy ciała przed i po odsadzeniu, zwiększenie liczby odsadzonych prosiąt od lochy, wzrost częstotliwości oprosień, a także możliwość powiększenia stada loch w momencie zastosowania baby roomów lub inkubatorów Neopigg Rescue Deck.

System Neopigg RescueCare to rozwiązanie stworzone dla większych stad trzody chlewnej (od ok. 500 loch). System wraz z produktami stanowi dla Hodowcy kompletne narzędzie do osiągania coraz lepszych wyników produkcyjnych. Na sukces oprócz samej instalacji składa się jeszcze odpowiedniej jakości preparat mlekozastępczy, staranność w przygotowywaniu produktów, dbałość o najwyższą czystość instalacji oraz obserwacja prosiąt. Skuteczność systemu Neopigg RescueCare została już potwierdzona u hodowców ponad 350 000 loch w Europie, uzyskując tym samym wielu zwolenników.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 29 -

Praktyczne zastosowanie białkowych produktów fermentowanych w żywieniu trzody chlewnej oraz drobiu

Practical using of the fermented proteins products on pig and poultry feeding

Robert Chachaj1*, Katarzyna Ognik2, Anna Czech2 1Feedstar Sp. z o.o., ul. Królewska 6, 05-825 Grodzisk Mazowiecki,2Katedra Biochemii i Toksykologii,

Wydział Biologii, Nauk o Zwierzętach i Biogospodarki, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie,

e-mail: [email protected]

Fermentowane produkty białkowe znajdują coraz częstsze zastosowanie w żywieniu trzody chlewnej oraz drobiu. Jest to związane z ich wysoką zawartością dobrze przyswajalnych aminokwasów egzogennych, składników mineralnych i antyoksydantów oraz obniżoną ilością substancji antyodżywczych (inhibitorów proteaz i fitynianów). Dodatkowo, proces fermentacji wzbogaca ten produkt w pożyteczne mikroorganizmy (np. żywe kultury Lactobacillus) oraz wytworzone przez nie substancje bioaktywne.

Celem badań było ustalenie czy poprzez zastosowanie fermentowanych produktów białkowych (śruty rzepakowej/śruty sojowej) w mieszance paszowej trzody chlewnej, kurcząt, oraz indyków można korzystnie modyfikować skład mikroflory jelit, zwiększyć powierzchnię chłonną (kosmki i krypty) jelita cienkiego oraz poprawić efekty produkcyjne tych zwierząt.

Doświadczenie na trzodzie chlewnej wykonano w dwóch etapach Pierwszy etap doświadczenia przeprowadzony został na 40 lochach rasy wbp x pbz, w okresie ciąży i laktacji, natomiast drugi etap doświadczenia wykonano na 180 odsadzonych prosiętach, począwszy od 29 dnia życia prosiąt, pochodzących od loch z I etapu doświadczenia. W pierwszym etapie doświadczenia lochy (po stwierdzonej ciąży) przydzielone zostały do 2 grup doświadczalnych. Zwierzęta grupy CL, żywione były mieszankami standardowymi typu PR-C w okresie ciąży i PR-L w okresie laktacji. Zwierzęta z grupy FRL żywiono mieszankami jak w grupie I, ale z 4% dodatkiem fermentowanej poekstrakcyjnej śruty rzepakowej (FR). Przeprowadzono również badania na stawce 5000 sztuk kurcząt Cobb przydzielonych do 5 grup doświadczalnych po 1000 ptaków. Grupa G-C stanowiła grupę kontrolną, otrzymującą standardową pełnoporcjową mieszankę paszową. Grupy FS-3 i FS-6 otrzymywały w mieszance paszowej odpowiednio 3% i 6% udział fermentowanej śruty sojowej, natomiast grupy FR-3 i FR-6 otrzymywały odpowiednio 3% i 6% udział fermentowanej śruty rzepakowej. Poubojowo od zwierząt doświadczalnych pobrano próbki treści pokarmowej jelita cienkiego do oceny mikrobiologicznej oraz wycinki jelita cienkiego do pomiaru długości kosmków i głębokości krypt. Podczas doświadczeń prowadzono kontrolę efektów produkcyjnych: przyrosty, spożycie i wykorzystanie paszy, upadki.

W świetle uzyskanych wyników należy stwierdzić, że zastosowanie fermentowanych produktów białkowych (zawierających w składzie kwas mlekowy) w mieszance paszowej może ograniczyć występowanie patogennych drobnoustrojów w przewodzie pokarmowym badanych zwierząt. przeprowadzone badania żywieniowe na trzodzie chlewnej potwierdziły wysoką przydatność fermentowanych pasz białkowych w żywieniu loch i prosiąt. Zastosowanie tych komponentów paszowych pozwoliło poprawić funkcjonowanie przewodu

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 30 -

pokarmowego loch w okresie prośności oraz karmienia prosiąt. Natomiast fermentowa poekstrakcyjna śruta rzepakowa oraz sojowa miały bezpośredni wpływ na redukcje patogenów w przewodach pokarmowych prosiąt (bakterii oraz grzybów). Zastosowanie w mieszance paszowej kurcząt fermentowanej śruty sojowej w udziale 6% można uzyskać poprawę efektów produkcyjnych. Z kolei poprawę efektów produkcyjnych u indyków można uzyskać wprowadzając do mieszanki paszowej jednocześnie 4% udział fermentowanej śruty rzepakowej i 5% udział fermentowanej śruty sojowej.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 31 -

Innowacyjne żywienie cieląt i efekty stosowania separatu w boksach legowiskowych krów

Innovative feeding calves and effects of the use of separated manure in the boxes to the lying of cows

Ryszard Kujawiak

Sano- Nowoczesne Żywienie Zwierząt, ul. Lipowa 10, 64-541 Sękowo, e-mail: [email protected]

Powstały w 2009 roku Sano Agrar Institut to obecnie jedna z największych i najbardziej nowoczesnych ferm krów mlecznych w Polsce. Tu prowadzone są liczne doświadczenia żywieniowe w poszukiwaniu nowych rozwiązań w celu zwiększenia wydajności, zdrowotności oraz podniesienia efektywności produkcji. Wydajność od 1.300 krów w ubiegłym roku wynosiła 12.927 kg mleka, a upadki cieląt po urodzeniu nie przekraczają z reguły 1%.

Wydajność krów zaczyna się od odchowu cieląt

Nie tylko Amerykanie, czy Hiszpanie mają dobre wyniki w intensywnym odchowie cieląt i jałówek. W Sano Agrar Institut dzięki intensywnemu żywieniu cieląt już od pierwszych dni życia i później jałówek, wiek pierwszego wycielenia wynosi zaledwie 22,6 miesięcy, to jest o 4,5 miesiąca mniej niż średnia dla krów objętych kontrolą użytkowości (27,1 miesięcy). Zalecenia Sano doskonale sprawdzają się w praktyce i jest szansa, że coraz więcej hodowców będzie uzyskiwało podobne rezultaty, bo jak zauważył Seneka „Verba docent, exempla trahunt – słowa uczą, przykłady pociągają”.

Doświadczenia prowadzone w Sano Agrar Institut wykazują, że warto od samego początku dobrze żywić cielęta, które w pierwszym miesiącu przyrastają ponad 850 g dziennie, a w następnych miesiącach ponad 1.000 g dziennie.

Ważny dobry start

Wraz z urodzeniem się cielęcia, jego wzrostem i rozwojem zaczyna kształtować się przyszła wydajność krowy. Od samego początku powinno się zapewnić cielętom jak najlepsze warunki i podawać tylko najlepsze pasze, by miały dobrze rozwinięty kościec, mięśnie, tkankę gruczołową wymienia, a także narządy wewnętrzne: serce, płuca, wątrobę i żołądek. Od prawidłowego funkcjonowania organizmu zależy, jakie wyniki będą osiągane. Nawet niewielkie niedomagania mogą być katastrofalne w skutkach. Cielęta to przyszłe pokolenie, które powinno być dobrze przygotowane do uzyskiwania znacznie lepszych wyników niż dotychczasowe.

Cielęta rodzą się całkowicie bezbronne, bez własnych przeciwciał do obrony przed zarazkami. Przeciwciała otrzymują dopiero wraz z siarą i dzięki niej nabierają odporności. Obrona czynna wykształca się stopniowo dopiero w 3-5 tygodniu życia. Dlatego im więcej przeciwciał cielę dostanie, tym bardziej będzie odporne, a tym samym mniej podatne na choroby wywołane zarazkami bytującymi w środowisku.

Ilość przeciwciał w siarze zmniejsza się wraz z czasem upływającym od porodu, a ponadto również wraz z czasem maleje przepustowość śluzówki jelita dla przeciwciał, dlatego ważne jest, aby w jak najkrótszym czasie po porodzie ciele wypiło jak najwięcej dobrej jakości siary.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 32 -

Złym rozwiązaniem jest pozostawienie cielęcia przy krowie, aby samo ssało siarę. Nie wiadomo jakiej jakości jest siara i ile cielę jej wypije. Z reguły słabsze cielęta, będą wypijały zbyt mało siary, albo możemy mieć piękne, duże silne cielę, a słabej jakości siarę, wówczas wyniki odchowu nie będą dobre, zachorowania i biegunki częstsze, a upadki większe.

Zamrożona wysokiej jakości siara gwarantuje, że każde cielę otrzyma dużą ilość przeciwciał

ColoQuick – innowacyjny odchów cieląt

W Sano Agrar Institut najlepszej jakości siara (gęstość > 1.050 g/l) jest zamrażana, a kiedy jest potrzebna następuje automatyczne jej rozmrażanie przez ok. 20 minut w urządzeniu ColoQuick i jest podawana cielęciu. Zatem w pierwszej godzinie życia cielę otrzymuje 4 l wysokiej jakości siary z maksymalną ilością przeciwciał, wynoszącą z reguły 300 g, a nie 100 g jak to ma zazwyczaj miejsce. Następnie po 12-18 godzinach dostaje mleko przejściowe, czyli z dalszych udojów z pierwszych dni laktacji.

System ColoQuick także znacznie ułatwia pracę obsłudze, gdyż automatyczne rozmrażanie siary powoduje, że zostaje więcej czasu na inne rutynowe czynności, zarówno przy cielęciu, jak przy krowie. Ponadto można mieć 100% pewność, że cielę rzeczywiście dostało odpowiednią ilość przeciwciał i że jest to najlepsza siara z pierwszego dojenia z największą zawartością immunoglobulin.

Jak działa ColoQuick najlepiej świadczy reakcja pracowników przy jego wprowadzaniu, którzy na początku byli sceptyczni i pełni obaw, a już po 3 dniach nie chcieliby wracać do tradycyjnego systemu odchowu. Z systemu ColoQuick bardzo zadowolony był też lekarz weterynarii opiekujący się cielętami, gdyż cielęta były zdrowsze i mógł zrezygnować z badania białka we krwi, aby sprawdzić stan zaopatrzenia cieląt w przeciwciała, bo tak dobrych wyników do tej pory jeszcze nie było.

Doświadczenia amerykańskie (Faber i in. 2005) wykazały, że cielęta pijące w pierwszych godzinach życia 4 l siary w porównaniu do cieląt pijących 2 l były znacznie zdrowsze i jako

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 33 -

krowy miały w pierwszej laktacji wydajność 9.907 kg, a w drugiej 11.294 kg, czyli o 955 kg i o 1.652 kg więcej od krów, które jako cielęta wypiły 2 l siary uzyskując 8.952 kg i 9.642 kg.

Ponieważ jakość siary jest zmienna, jej kontrola za pomocą siaromierza lub refraktometru jest więc w każdej oborze nieodzowna. Wartość siary w Sano Agrar Insitut jest wzbogacana poprzez dodatek specjalnego preparatu Cotosan, który uzupełnia ją w witaminy, immunoglobuliny, glukozę i probiotyki.

System ColoQuck, w którym cielę otrzymuje 4 l siary, dobrze się sprawdza w każdej fermie

Samo mleko to za mało

Mleko jest podstawowym pokarmem w pierwszych tygodniach życia cieląt. Mleko pełne, wbrew pozorom, nie ma najlepszego składu dla cieląt, gdyż wskutek pracy hodowlanej zostało zmienione na potrzeby przemysłu mleczarskiego. Mleko zawiera w stosunku do potrzeb cielęcia za dużo tłuszczu, a zbyt mało laktozy, witamin i związków mineralnych. Sano opracowało specjalny preparat Latteccino uzupełniający mleko w składniki potrzebne dla prawidłowego rozwoju cielęcia. Doświadczenie przeprowadzone w Sano Agrar Institut (Kujawiak 2015) wykazało, że w okresie pojenia mlekiem dodatek 2 razy dziennie po 50 g Latteccino do 3-4 litrów pełnego mleka przez 70 dni odchowu spowodował wzrost masy ciała

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 34 -

cieląt z 43,1 kg do 102,6 kg, która była o 3,3 kg istotnie wyższa niż w grupie kontrolnej. Cielęta uzyskały wysokie przyrosty dzienne wynoszące 850 g, istotnie o 49 g wyższe niż w grupie kontrolnej. Ponadto dzięki dodatkowi Latteccino w grupie doświadczalnej zanotowano w stosunku do kontrolnej o 15 dni mniej biegunek i o 3 sztuki niższe upadki.

Program Sano odchowu cieląt

W pierwszym pojeniu po siarze cielęta otrzymują po 3 l mleka, a w następnych po 3,5 l mleka dwa razy dziennie wymieszanego razem z 50 g Latteccino. Ilość mleka jest zwiększana do 4-5 l na pojenie, czyli do 8-10 l mleka dziennie.

Przez cały czas cielęta mają do dyspozycji wodę do picia, a od 7 dnia życia znakomity starter Vital Musli, który jest znacznie lepszy niż siano, które zawiera znacznie mniej składników pokarmowych i niepotrzebnie wypycha żołądek. Doświadczenie przeprowadzone w ubiegłym roku ( tab. 2) wykazało, że zastosowanie startera Vital Musli pozwoliło osiągnąć znakomite przyrosty 857 g w pierwszym miesiącu życia i były one o 111 g wyższe niż na starterze kontrolnym.

Odchów cieląt bez siana

Kiedy cielęta dostają preparaty mlekozastępcze Milli i Milsan, to mieszane jest 150 g preparatu w 1 l wody. Oznacza to, że cielę wypijając 10 l mleka otrzymuje 1.500 g preparatu dziennie. Od 4 tygodnia życia cielęta przechodzą do otwartego cielętnika na utrzymanie zbiorowe w grupach po ok. 20 sztuk. Tutaj dla przyzwyczajania podawane są już niewielkie ilości TMR oraz mleko i starter Vital Musli do woli. Cielęta chętnie piją mleko i jedzą paszę. Do 10 tygodnia życia spożycie mleka wynosi średnio 10,4 l na cielę, czyli 5,2 l na jedno pojenie. Natomiast w tym okresie zjadają 75 kg Vital Musli. Na początku pobierają mniej, a na końcu odchowu nawet 2 kg dziennie. Nic więc dziwnego, że po 3 miesięcznym okresie przyrosty dzienne wynoszą ponad 1.000 g. Natomiast gdy cielęta nie chcą pić mleka lub mają biegunkę dostają bolus Calf digest (tab. 3), co szybko daje dobre rezultaty (Kujawiak 2015).

Separat gnojowicy w boksach legowiskowych krów

Istotnym czynnikiem warunkującym efektywną produkcję mleka jest zdrowotność wymion krów. Zapalenie wymienia jest jedną z najczęściej występujących chorób krów mlecznych i przyczyn ich brakowania. Występowanie mastitis uwarunkowane jest zarówno przez czynniki genetyczne jak i środowiskowe. Wśród czynników środowiskowych duży wpływ na higienę wymienia ma podłoże, szczególnie ściółka na legowisku ze względu na bezpośredni kontakt ze strzykiem oraz długi czas leżenia krów.

Tradycyjnym, najczęściej stosowanym materiałem ściołowym jest słoma. Jednak w gospodarstwach z dużym udziałem użytków zielonych oraz uprawą kukurydzy występuje niedobór słomy do ścielenia. Jako jej zamienniki może być stosowany piasek, torf i trociny. Jako alternatywną ściółkę zaczęto również stosować się separat gnojowicy bydlęcej. Badania nad jego przydatnością do tego celu zapoczątkowano w Stanach Zjednoczonych, a później w Niemczech i Szwajcarii. Obejmowały one ocenę wpływu separatu na komfort leżenia krów, czystość powłok ciała oraz występowanie urazów skóry kończyn, obecności drobnoustrojów w ściółce oraz w mleku zbiorczym, a także nakładów pracy na ścielenie. Wyniki tych prac nie wskazywały, aby stosowanie separatu jako ściółki powodowało zagrożenie mikrobiologiczne krów i mleka oraz miało negatywny wpływ na komfort zwierząt.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 35 -

W Sano Agrar Institut wszystkie krowy, zarówno w laktacji, jak i zasuszeniu, utrzymywane są w systemie wolnostanowiskowym, w którym boksy legowiskowe ścielone są separatem gnojowicy bydlęcej. Separat zawiera 40% suchej masy, co powoduje, że stosowany jest w postaci czystej, bez żadnego dodatku. Korytarze gnojowicowe mają pełne podłoże, a odchody, sześć razy na dobę, usuwane są zgarniakiem delta. Boksy legowiskowe są dościelane separatem dwa razy w tygodniu za pomocą wozu paszowego TMR. Podczas doju naganiacze wyrównują boksy i usuwają łajniaki.

Pełny relaks - krowy chętnie leżą na separowanej gnojowicy, która nie ma ujemnego wpływu na zdrowotność wymienia

Czyste krowy i niskie komórki somatyczne na legowiskach z separatem

Przeprowadzone badania (Winnicki i in. 2017) na 242 krowach-pierwiastkach rasy holsztyńsko-fryzyjskiej (HF) o zakończonej 305 dniowej laktacji wykazały, że separowana gnojowica nie ma negatywnego wpływu na zdrowotność wymion i jakość mleka, a ma korzystny wpływ na czystość krów.

Średnia wydajność dzienna pierwiastek w kolejnych miesiącach laktacji była bardzo wysoka i wyrównana (tab. 3). W dużej mierze przyczyniło się do tego żywienie zgodnie z zasadą Sano - przez cały okres laktacji jedną, tą samą dawką TMR.

Najniższa wydajność była w pierwszym miesiącu laktacji (29,2 kg) i w kolejnych miesiącach następowało stopniowe jej zwiększanie. Maksymalną wydajność (38,4 kg) pierwiastki uzyskały w czwartym miesiącu, od 90 do 120 dnia laktacji, po czym następował łagodny spadek. W dziesiątym miesiącu, czyli przed zasuszeniem, wydajność wyniosła aż 32,1 kg i była o 2,9 kg wyższa niż w 1 miesiącu i tylko o 2,9 kg niższa od średniej za całą laktację (34,9 kg).

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 36 -

Zawartość komórek somatycznych w mleku w czasie laktacji podzielono na 7 grup cytologicznych od 25 tys. do ponad 800 tys. Stwierdzono, że 93,3% próbek zawierało poniżej 400 tys. komórek somatycznych w ml mleka, 4,3% próbek mleka wskazywało na podkliniczne zapalenie wymienia, a tylko 2,4% na zapalenie kliniczne.

Udział procentowy mleka o najniższej zawartości do 25 tys. komórek wynosił do połowy laktacji ponad 10%. Natomiast w drugiej połowie stopniowo zmniejszał się i w dziesiątym miesiącu laktacji wyniósł tylko 3,5%.

Przeprowadzono analizę zależności pomiędzy liczbą komórek somatycznych, a poziomem wydajności oraz składem chemicznym mleka (tab. 4). Najwyższą wydajność dzienną miały krowy o najniższej liczbie komórek somatycznych, w pierwszej i drugiej grupie cytologicznej, czyli do 25 tys. i do 50 tys. komórek. Różnica w wydajności pomiędzy skrajnymi grupami do 25 tys. komórek i powyżej 800 tys. komórek wynosiła 3,4 kg mleka, co stanowiło ok. 10% średniej wydajności.

Zwracają uwagę dwa korzystne czynniki charakteryzujące przebieg laktacji: długi okres wzrostu wydajności – do czwartego miesiąca laktacji oraz długo utrzymujący się duży poziom mleczności – w dziesiątym miesiącu średnia dzienna wydajność wynosiła 32,1 kg, co stanowiło 92% średniej. Stąd krzywa laktacji dla pierwiastek w Sano Agrar Institut jest płaska, spada powoli, a wydajność jest o ponad 1.000 kg wyższa w porównaniu do standardowej krzywej.

Wnioski z badań

Badania przeprowadzone na krowach pierwiastkach o wysokiej wydajności utrzymywanych w boksach legowiskowych ścielonych separatem gnojowicy bydlęcej wykazały, że:

- nie nastąpiło pogorszenie jakości mleka w przebiegu standardowej 305-dniowej laktacji

- zawartość komórek somatycznych była niska i nie wzrosła znacząco w trakcie laktacji

- krowy pierwiastki z liczbą komórek somatycznych poniżej 50 tys./ml wykazywały najwyższą wydajność, która była ok. 10% wyższa niż w grupie powyżej 800 tys. komórek

- separat zapewnia krowom wysoki komfort w czasie leżenia, co jest istotne dla osiągniecia wysokiej wydajności

- separowana gnojowica łatwo ulega odkształceniom dostosowanym do kształtu ciała leżącego zwierzęcia i powoduje, że krowy są czyste oraz nie ma uszkodzeń skóry.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 37 -

Tab. 1. Wpływ podawania Latteccino do mleka pełnego na efekty odchowu cieląt

Mleko pełne

Kontrola

Mleko pełne

+Latteccino

Różnica

Liczba cieląt 102 104 +2

Masa ciała 1 dnia (kg) 43,2 43,1 -0,1

Masa ciała 70 dnia (kg) 99,3** 102,6** +3,3

Przyrosty dzienne (g) 801** 850** +49

Biegunki (dni) 17 2 -15

Upadki (sztuk) 4 1 -3

** różnice istotne (P<0,01)

Tab. 2. Wpływ podawania starteru Vital Musli na odchów cieląt w Sano Agrar Institut

Meggi Musli Vital Musli Różnica

Liczba cieląt 120 120 0

Masa ciała 1 dnia (kg) 43,1 43,0 -0,1

Masa ciała 28 dnia (kg) 64,0 67,0 +3,0

Przyrosty dzienne (g) 746 857 +111

Biegunki (dni) 5 0 -5

Upadki (sztuk) 0 0 0

Tab. 3 Wpływ podawania bolusów Calf digest na wyniki odchowu cieląt

Cechy Grupa kontrolna Grupa doświadczalna

Calf digest

Liczba sztuk 33 31

Liczba podań preparatu 3,97** 3,26**

Przyrosty dzienne, g 502,5 562,4

Poprawa stanu zdrowia (%) 81,8 93,5

Wypijanie mleka (%) 72,7 93,5

** różnice istotne (P<0,01)

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 38 -

Tab.4. Zawartość komórek somatycznych, a wydajność krów i skład mleka

Somatyka tys/ml

Liczba prób

Wydajność kg

Wydajność % do maks

Tłuszcz %

Białko %

Laktoza %

Sucha masa

%

Mocznik mg/l

≤ 25 196 36,5 100 3,42 3,18 4,98 12,1 227

≤ 50 588 35,6 97,3 3,57 3,25 4,94 12,8 227

≤ 100 709 34,6 94,7 3,67 3,37 4,98 12,4 230

≤ 200 461 34,7 94,9 3,67 3,29 4,87 12,4 234

≤ 400 213 33,7 92,1 3,75 3,33 4,84 12,5 232

≤ 800 101 34,2 93,7 3,85 3,35 4,82 12,6 232

≥ 801 56 33,1 90,7 3,72 3,26 4,77 12,5 232

Razem 2324 34,9 95,6 3,65 3,26 4,90 12,4 230

Literatura:

Faber S.N., Pas N, Fabrer E., McCauley T.C., Ax R.L.: Case Study: Effects of Colostrum

Ingestion on Lactational Perdormance. The Proffesional Animal Scientist 21, 2005, 420-425

Kujawiak R.: Wpływ podawania preparatu Calf digest na odchów i zdrowotniość cieląt. IX Poznańskie Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, „Jakość pasz a efektywność produkcji zwierzęcej – wyzwania dla lekarzy weterynarii i zootechników. 2013, 43. Kujawiak R.: Prewencja żywieniowa chorób układu pokarmowego cieląt. Weterynaria w Terenie. 2015 Nr 1, 66-70.

Winnicki S, Sobek S. Kujawiak R., Jugowar J. Nienartowicz-Zdrojewska A., Różańska-Zawieja

J: Cytological quality of milk of primaparus cows kept in cubicles bedded with separated

manure. Arch.Anim.Bred, 60, 2017, 19-26.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 39 -

Jak sprostać wymaganiom higieny wobec dynamiki zmian na fermach krów mlecznych

How to meet the hygiene requirements to the dynamics of changes on dairy farms

Jarosław Wieczorek1, Jolanta Różańska-Zawieja2 1ECOLAB sp. z o.o., 2Katedra Genetyki I Podstaw Hodowli Zwierzat, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu,

e-mail: [email protected], [email protected]

Wysoka jakość produktu, jakim jest mleko, wymaga odpowiedniego dobrostanu krów mlecznych. W ostatnich latach do komfortu oraz zdrowotności krów w kontekście wzrastającej wydajności mlecznej podchodzi się kompleksowo, biorąc pod uwagę fakt, iż zwierzęta utrzymywane w warunkach fermowych narażone są na wiele negatywnych oddziaływań środowiskowych. Aby zapobiegać negatywnym skutkom ich działania należy spełnić min. odpowiednie standardy higieniczne.

Wiele schorzeń na fermie bydła mlecznego wywołanych jest nie tyle nieodpowiednią, co niedostateczną higieną na różnych etapach produkcji. Przed wyborem środków higienicznych warto jest najpierw szczegółowo zanalizować problem. Głównie problemy w gospodarstwach wynikają w dużej mierze z niedostatecznej analizy zagrożeń, jakie stoją przed fermą (obszary krytyczne w gospodarstwie), a bez wiedzy o rodzaju zagrożenia, hodowca nie jest w stanie odpowiednio się zabezpieczyć. Samo zastosowanie środków higienicznych nie wystarcza - ważne są także procedury, których zastosowanie i bezwzględne przestrzeganie zapewnia rozwiązanie konkretnego problemu związanego z higieną w gospodarstwie. Jest to ważne na każdym etapie produkcji: w oborze, hali udojowej, poczekalni czy w korytarzach przepędowych.

Na poziomie obory ważne są przede wszystkim stanowiska zapewniające krowom komfort, bezpieczeństwo oraz utrzymanie odpowiedniego poziomu czystości poprzez częste usuwanie obornika. W oborach zaleca się myć poidła minimum raz na trzy dni, a wodę poddawać analizie raz na kwartał. Ponadto zwierzętom bezwzględnie zapewnić dopływ świeżego powietrza do obory i odpowiednio często przeprowadzać dezynfekcje podłóg i ścian.

W obrębie korytarzy przepędowych należy prowadzić mycie i dezynfekcję racic zwierząt w wannie, przy czym zalecana jest także dodatkowa wanna do mycia wstępnego. Korytarze trzeba też dezynfekować raz w tygodniu.

Halę udojową należy myć i dezynfekować po każdym doju. Podobnie kubki do dipingu. Przed dojem zaleca się stosowanie piany do mycia i dezynfekcji strzyku, a diping do dezynfekcji i zasklepiania strzyku po doju. Strzyki przy przyłączaniu do aparatu udojowego powinny być bezwzględnie suche. W profilaktyce mastitis, poza dippingiem przed i po doju, często pomija się dezynfekcję aparatów udojowych między dojami. Jest to szczególnie niebezpieczne, gdyż od jednej krowy przez niezdezynfekowany aparat udojowy może zarazić się następnych 10 krów. W przypadku zauważenia objawów mastitis należy izolować krowy chore oraz wykonać badania na posiew celem identyfikacji szczepów bakterii, a wyniki przedstawić lekarzowi. Konieczne jest również wykonanie testów CMT (Kalifornia Mastitis Test) i znakowanie chorych krów w celu izolacji mleka od zdrowych. Zalecane jest także wykonanie czterech

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 40 -

antybiogramów w ciągu w roku. Ponadto, aby utrzymać dobrostan krów, konieczna jest korekcja racic minimum dwa razy w roku, a doraźnie aplikacja sprayem środka dezynfekcyjnego na zauważone miejsca chorych racic.

Na poziomie hali udojowej (i nie tylko) bardzo ważnym czynnikiem jest także odpowiednie przeszkolenie personelu: osoby zajmujące się krowami powinny być przeszkolone w kierunku zachowania standardów higieny ludzi i zwierząt. Dojarze powinni nosić fartuchy i rękawiczki oraz myć i dezynfekować ręce po każdym doju.

Ponadto przed wszystkimi wejściami zaleca się instalowanie mat dezynfekcyjnych.

Kompleksowe podejście do problemu higieny na fermie bydła prowadzi do obniżenia kosztów produkcji, co w dalszej kolejności decyduje o efektywności ekonomicznej i ograniczeniu strat.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 41 -

Automatyzacja w gospodarstwach mlecznych – poziomy i kierunki zmian Automation in dairy farms - the levels and trends

Renata Kubiak – Włodarczyk

DeLaval Sp.z o.o. e-mail: [email protected]

Produkcja mleka w Polsce podlega w ostatnich latach wyjątkowo burzliwym przemianom. Na niespotykaną jak skalę zmienia się obraz polskich gospodarstw mlecznych. Obserwujemy nie tylko procesy koncentracji i specjalizacji produkcji, ale również coraz bardziej zaawansowaną automatyzację. Hodowcy coraz częściej planują produkcję w oparciu o wydajne i nowoczesne technologie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, pośród nich wymienić można wymianę pokoleniową - młodsze pokolenie przejmujące gospodarstwa po rodzicach nie boi się automatyzacji, potrafi poradzić sobie z zaawansowaną technologią, dodatkowo w zautomatyzowaniu prac w gospodarstwie upatruje znacznego ograniczenia nakładów pracy własnej. Kolejnymi, równie ważnymi kwestiami, jest chęć polepszenia wydajności i zdrowotności krów. Obecnie jako najważniejsze kierunki automatyzacji wymienić należy: automatyzację doju, żywienia krów i pojenia cieląt. Dwa pierwsze zagadnienia zostaną w niniejszym opracowaniu krótko opisane.

Tematyka automatyzacji doju krów budzi rosnące zainteresowanie wśród producentów mleka w Polsce, i jest to zainteresowanie w pełni uzasadnione. Sięgając do niedalekiej historii przypomnieć należy, że w ujęciu ogólnoświatowym producenci mleka mają możliwość wyposażania swoich gospodarstw w komercyjnie dostępne urządzenia automatyzujące dój krów, nazywane popularnie robotami udojowymi od 1992 roku. Z tej możliwości skorzystało już wiele tysięcy gospodarstw, głównie w krajach północnej i zachodniej Europy, a także w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Japonii. Warto przypomnieć, że pierwszego robota udojowego na polski rynek wprowadziła firma DeLaval. Prace nad nim rozpoczęły się w latach 80 a pierwsze modele VMS (voluntary milking system = dobrowolny system udojowy), zainstalowano w końcu 1998 r. w Szwecji. W Polsce na pierwszego robota udojowego musieliśmy czekać do 2010 roku. Od tego czasu zainteresowanie dojem automatycznym rośnie lawinowo z roku na rok. Ten ogromny sukces robotów udojowych sprawił, że maszyny te ewoluują i opracowywane są coraz to nowe funkcje. Dzięki coraz to nowym innowacyjnym rozwiązaniom roboty udojowe nie są już wyłącznie automatami do doju.

Ich funkcja rozszerza się znacznie, a możliwości systemu, takie jak OCC (online cel counter), HerdNavigator, kamera BCS czy DelPro Farm Manager, sprawiają że VMS to urządzenie kompleksowo monitorujące kluczowe dla zdrowotności i wydajności krów parametry. OCC pozwala na pomiar liczby komórek somatycznych od każdej krowy przy każdym udoju. Wynik dostępny jest od razu i zapisywany w bazie danych systemu. Prowadzenie cyklicznych pomiarów pozwala na analizę skali problemu oraz skuteczną walkę z zapaleniami wymion. Zasada działania OCC jest oparta na pomiarze fluorescencji komórek wybarwionych jodkiem propidyny, barwnikiem wiążącym się z DNA komórek. Metoda wykorzystana w mierniku OCC, spośród tych dostępnych w warunkach terenowych, daje możliwość najbardziej precyzyjnego pomiaru, a otrzymany wynik jest równie wiarygodny co analizy wykonywane w profesjonalnych laboratoriach. Równie precyzyjnie dokonywane są pomiary w urządzeniu

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 42 -

HerdNavigator. Jest to pierwsza tego typu aparatura pracująca nie w warunkach laboratoryjnych, ale w warunkach trenowych. HerdNavigator jest wynikiem współpracy firm DeLaval, FOSS oraz Uniwersytetu Aarhus i Duńskiej Federacji Hodowców Bydła. Głównym zadaniem HerdNavigatora jest bieżące monitorowanie kluczowych dla zdrowotności krów parametrów na podstawie analizy próbek mleka, pobieranych w momencie doju i analizowanych natychmiast po pobraniu. Pośród wskaźników analizowanych w HN są: poziom progesteronu, dehydrogenazy mleczanowej, mocznika oraz kwasu BHB. Wyniki wykonanych testów trafiają do systemu zarządzania stadem i razem z jasną interpretacją są dostępne dla Hodowcy. Na ich podstawie użytkownik ma jasny obraz podstawowych parametrów fizjologicznych poszczególnych krów oraz stada. Dzięki tak szczegółowej wiedzy Hodowca, doradca żywieniowy oraz lekarz weterynarii mogą wspólnie pracować nad poprawianiem parametrów rozrodu, zdrowotności wymion, zapobiegania i leczenia ketozy oraz wypracowaniem jak najlepszego bilansu energetyczno-białkowego dawki pokarmowej krów. Dane, które doskonale uzupełniają wspomniany profil metaboliczny, mogą pochodzić również z kamery BCS. Urządzenie to dokonuje codziennych pomiarów kondycji krów na podstawie analizy ilości tkanki tłuszczowej wokół nasady ogona oraz w niecce pomiędzy guzami kulszowymi a biodrowymi. Obraz z kamery jest analizowany przez program komputerowy i razem z innymi danymi trafia do systemu zarządzania stadem DelPro Farm Manager. Możliwości sprzętów współpracujących z robotem udojowym VMS są ogromne. Tylko automatyczny system doju daje możliwość pozyskania, w warunkach gospodarstwa, tylu parametrów kluczowych dla zdrowotności i wysokiej wydajności mlecznej. Jednak co ważne, intensywne prace nad zautomatyzowaniem nie ograniczają się wyłącznie do doju, obecnie kolejnym etapem jest automatyzacja żywienia krów. Pośród pomysłów różnych firm na zagadnienie automatyzacji żywienia widać wyraźnie, że wspólnym mianownikiem wszystkich koncepcji jest umożliwienie Hodowcom przygotowywania mieszanki TMR/PMR o jak najwyższej homogeniczności wymieszania, umożliwienie wydzielenia możliwie jak największej ilości grup żywieniowych oraz jak najczęstsze zadawanie świeżej paszy na stół paszowy. Automatyzacja żywienia ma oczywiście na celu zminimalizowanie nakładów pracy na codzienne rutyny związane z karmieniem krów. Nie mniej ważne jednak jest polepszenie zdrowotności krów poprzez precyzyjne żywienie zgodnie z zapotrzebowaniem, pasza zadawana jest mniejszymi porcjami, wielokrotnie w ciągu doby – dzięki czemu zachowuje smakowitość i jest chętniej pobierana. Zwiększenie pobrania suchej masy wiąże się z ograniczaniem deficytu energetycznego po wycieleniu a co za tym idzie prewencji ketozy. Obok polepszenia zdrowotności i wydajności stada, nie bez znaczenia jest również ekonomiczny aspekt zautomatyzowanego żywienia: na etapie projektowania obory oszczędności można poczynić planując znacznie węższy od tradycyjnego stół paszowy, na etapie użytkowania ilość niedojadów jesteśmy w stanie zredukować prawie do zera. Dzięki zautomatyzowaniu żywienia mamy możliwość zastosowania nawet kilkunastu różnych dawek pokarmowych dla różnych grup żywieniowych, możemy również zadać paszę kilka do kilkunastu razy na dobę. Działanie takie wydaje się niemożliwe do zorganizowania bez odpowiedniej automatyzacji. Nie do przecenienia jest fakt, że przy połączeniu systemu automatycznego doju VMS z systematem automatycznego żywienia DeLaval Optimat, oba systemy zarządzane są z poziomu tej samej platformy DelPro Farm Manager. Rola DelPro nie ogranicza się wyłącznie do zarządzania pracą systemów, ale przede wszystkim pozwala

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 43 -

na szczegółowy przegląd i analizę danych dotyczących poszczególnych krów, grup krów i wnioskowanie co do całego stada.

Automatyzacja różnych etapów pracy przy produkcji i pozyskiwaniu mleka jest obecnie świtowym trendem. Wydaje się, że ze względu na coraz mniejsze zainteresowanie pracą w rolnictwie, coraz większymi trudnościami w zaangażowaniu wykwalifikowanej kadry pracowniczej oraz coraz wyższymi kosztami pracy, ten kierunek rozwoju jest nieunikniony. Automatyzacja to jednakże nie tylko zredukowanie zaangażowania „czynnika ludzkiego”, to przede wszystkim wysoka precyzja oraz wysoka powtarzalność wszelkich czynności. Finalnie kluczowymi okazują się nie poszczególne czynności podlegające zautomatyzowaniu, ale ogromna ilość danych na temat stada, które jesteśmy w stanie pozyskać z systemu zarządzania. Profesjonalna hodowla i bardzo wysokie wydajności mleczne zależą nie tylko od prawidłowo wykonanych codziennych rutyn udojowych czy żywieniowych, zależą one przede wszystkim od świadomych decyzji hodowcy podejmowanych codziennie na podstawie szeregu bardzo szczegółowych danych dostarczanych przez system zarządzania stadem. Bezsprzecznie to kierunek jak najskuteczniejszego pozyskiwania danych o zwierzętach i efektywnego zarządzania stadem są kierunkiem rozwoju i kluczem do opłacalnej produkcji mleka.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 44 -

Nowoczesne stado krów wyposażone w roboty Modern dairy cattle herd equipped with robots

Joanna Aerts1, Stanisław Winnicki2

1Lely East sp. z o.o., 2Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, Oddział w Poznaniu,

e-mail: jaerts @ lely.com, [email protected]

W chowie krów mlecznych stosowane są różne systemy technologiczne. Poszczególne rozwiązania mają wpływ na zachowanie i zdrowotność zwierząt oraz warunki i wydajność pracy. W ostatnim okresie do mechanizacji prac w oborze wprowadzono różnego rodzaju roboty. Najbardziej zaawansowane technicznie są roboty udojowe. Aktualnie na świecie roboty udojowe produkuje osiem firm, ale pierwszą, która wprowadziła je do praktyki była firma Lely. Produkowane są także roboty do przygotowania TMR i zadawania paszy, podgarniania paszy na stole paszowym oraz czyszczące podłogę. Liczebność robotów wykorzystanych w oborach systematycznie zwiększa się, przy czym tempo ich wprowadzania w poszczególnych krajach jest różne. Charakterystyczny jest fakt, że w Niemczech począwszy od 2012 r. sprzedaje się więcej robotów udojowych aniżeli dojarni konwencjonalnych.

W Polsce pierwsze trzy roboty udojowe firmy DeLaval rozpoczęły pracę w dwu oborach w roku 2008. W kolejnych latach także firmy Lely i GEA uruchomiły sprzedaż i serwis robotów udojowych. W połowie 2016 roku w Polsce było wykorzystywanych ok. 350 robotów udojowych, którymi dojono ok. 25 tys. krów, co stanowi ok. 1% pogłowia krów mlecznych. Równocześnie, od kilku lat, stosowane są także roboty do podgarniania paszy na stole paszowym oraz czyszczące podłogę szczelinową na korytarzach.

Roboty zmieniają charakter prac w oborze i wymagają nowych kwalifikacji od człowieka. Równocześnie w znacznym stopniu zmniejszają obciążenie ludzi ciężką, mozolną praca, a także zwiększają komfort krów. Zastosowanie robotów wymaga określonych rozwiązań organizacyjnych i konstrukcyjnych obory. Na rysunkach 1 i 2 przedstawiono rzut i przekrój nowoczesnej, zrobotyzowanej obory wyposażonej zarówno w roboty udojowe, jak i podgarniające paszę oraz czyszczące podłogę. Obora ta położona w województwie kujawsko-pomorskim oddana została w użytkowanie w końcu 2013 roku. Została zaprojektowana dla 300 krów w pełnym cyklu produkcyjnym. Informacje dotyczące sposobu organizacji stada i systemów utrzymania krów w poszczególnych fazach produkcji przedstawiono w tabeli 1, a urządzenia i maszyny umożliwiające wykonanie poszczególnych prac w oborze zestawiono w tabeli 2.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 45 -

Rys.1. Przekrój obory. Pod budynkiem znajduje się zbiornik na gnojowicę

Rys.2. Rzut obory - układ funkcjonalny z podziałem na poszczególne sekcje

Tab. 1. Organizacja stada i system utrzymania krów

Grupa krów Liczba

stanowisk Charakterystyka utrzymania

W fazie laktacji 123 x 2 = 246

a) strefa wypoczynku – boksy legowiskowe ściołowe o wymiarach 2,5 x 1,2 oraz 2,75 x 1,2 (rys.3,4)

b) strefa ruchu – podłoga szczelinowa (rys.5,6) c) strefa żywienia – stół paszowy (rys.7) i stacje

paszowe (rys.8) d) strefa doju – roboty udojowe

W fazie zasuszenia

50 punkty a i b jak wyżej c) stół paszowy

W okresie około wycieleniowym

zmienna 5-10

a) strefa wypoczynku i ruchu – kojec grupowy z podłogą pełną płytko ścieloną

b) dój robotem (tym samym, co krowy w fazie laktacji) c) stół paszowy

W trakcie leczenia

zmienna jak w okresie okołowycieleniowym

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 46 -

Tab. 2 Wyposażenie obory w maszyny i urządzenia

Czynność Maszyny i urządzenia

Dój 4 roboty udojowe Lely Astronaut A4

Żywienie i pojenie:

zadawanie PMR

3 na dobę, wóz paszowy Scaribaldi z jednym ślimakiem poziomym – 14 m3

podgarnianie na stole paszowym

robot Lely Juno 100 – podgarnianie 10 razy na dobę

zadawanie paszy treściwej

4 stacje paszowe z obejmą (rys.8), stanowiska udojowe

pojenie poidła wannowe (rys.5)

Utrzymanie czystości

zwierząt

racic

podłogi

czochradła,

wanny Lely Walkway

roboty czyszczące Lely Discovery (rys.6)

Regulacja mikroklimatu

automatyczne zwijanie – rozwijanie kurtyn ściennych na podstawie kierunku i siły wiatru, wystąpienia opadów i temperatury powietrza

oświetlenie zautomatyzowane Lely L 4C

Oborę zaczęto zasiedlać w październiku 2013 r. Część krów pochodziła ze starej obory właściciela nowo wybudowanego obiektu, w której zwierzęta utrzymywane były w systemie wolnostanowiskowym na głębokiej ściółce i dojone w hali „rybia ość”. Druga część krów pochodziła z zakupu. W grudniu 2013 roku w oborze znajdowało się 200 krów (tab. 3), z tego 78 krów z chowu własnego, od drugiej do siódmej laktacji. Pozostałe 122 krowy to pierwiastki, które pochodziły z chowu własnego oraz z zakupu w Holandii i w Polsce. Wszystkie zwierzęta były rasy holsztyńsko-fryzyjskiej (HF) odmiany czarno-białej.

W ciągu dwóch lat następowała zmiana struktury wiekowej stada. Dotyczyła ona głównie zwierząt w pierwszej i drugiej laktacji. Polegała ona na zmniejszaniu się udziału procentowego krów-pierwiastek z 61% w 2013 r., poprzez 43,3% w 2014 r. do 26,7% w końcu 2015 r. Dla porównania - średni krajowy udział pierwiastek w pogłowiu krów w Polsce wynosił około 30% . W opisywanym stadzie wartość typową dla kraju osiągnięto po dwóch latach.

Sposób zasiedlenia obory wpłynął w końcu 2015 r. na duży procentowy udział w stadzie krów w trzeciej laktacji. Fakt ten będzie miał dalszy wpływ na strukturę wiekową stada w następnych latach. Nie mniej jednak takie falowe zmiany ilości krów w określonej laktacji nie mają bezpośredniego wpływu na organizację pracy w oborze.

O właściwych, dobrych warunkach utrzymania zwierząt w nowej oborze świadczą wyniki produkcyjne krów w piątej i dalszych laktacjach. Krowy stare dobrze adaptowały się do nowych dla nich warunków utrzymania i doju.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 47 -

Rys.3. Wygodny boks legowiskowy zapewniający czystość powłok ciała krów

Rys.4. Podłoga szczelinowa oraz boksy legowiskowe ścielone

Rys.5. Wygodne poidło korytowe.

Rys.6. Robot czyszczący podłogę szczelinową.

Rys.7. Wygodne stanowisko pobierania paszy

Rys.8. Stacja paszowa z obejmą zapewniającą pobieranie paszy.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 48 -

O właściwych, dobrych warunkach utrzymania zwierząt w nowej oborze świadczą wyniki produkcyjne krów w piątej i dalszych laktacjach. Krowy stare dobrze adaptowały się do nowych dla nich warunków utrzymania i doju.

Z punktu widzenia optymalnego wykorzystania maszyn, urządzeń i stanowisk oraz dobrej organizacji pracy i rytmicznej produkcji mleka ważna jest właściwa struktura stada z podziałem na krowy w fazie laktacji i zasuszenia. Warunkiem tego była właściwie zaprojektowana struktura stanowisk w sektorach obory. W Polsce średni okres międzywycieleniowy wynosi około 14 miesięcy. Dlatego 85% stanowisk powinno być przewidziane dla krów dojnych, 15 % dla krów zasuszonych. W projekcie analizowanej obory uwzględniono taką strukturę (tab. 1).

Za podstawowy wskaźnik efektywności robotów udojowych przyjmowana jest ilość mleka udojonego w ciągu roku. Za dolną granicę ekonomicznej opłacalności, w Niemczech i Szwajcarii przyjmowana jest wartość 500- 600 tys. kg na rok. W świetle przedstawionych danych, wykorzystanie robotów udojowych w analizowanej oborze było bardzo dobre (tab. 4). Ilość udojonego mleka jest pochodną liczby dojów i mleczności krów w jednostce czasu. W praktyce możliwe jest przeprowadzenie około 160 do 180 dojów na dobę. Natomiast dobre wykorzystanie potencjału produkcyjnego krów występuje przy przeciętnej krotności trzech dojów na dobę. Dlatego optymalna liczba krów w fazie laktacji, która powinna przypadać na robot wynosi około 60 sztuk. W opisywanej oborze na jeden robot przypadało 61,5 stanowisk legowiskowych (tab. 1). W początkowym okresie eksploatacji obory liczba krów przypadająca na 1 robot zmieniała się od 48,5 - w styczniu 2015 r. do 59,5 - w lipcu 2014 r. (tab. 4). Zwiększenie liczby krów przypadających na roboty prowadzi do zmniejszenia krotności doju, a tym samym do spadku wydajności. Szczególnie odnosi się to do krów o wysokiej wydajności – powyżej10 tys. za standardową laktację. W badaniach własnych stwierdzono, że zwiększenie liczby krów do 80 spowodowało zmniejszenie krotności doju do 2 razy na dobę.

Zaletą robota jest indywidualne zróżnicowanie krotności doju z uwzględnieniem dobowej wydajności i stadium laktacji. W analizowanej oborze średnia liczba dojów wykonywana w ciągu godziny przez robot wyniosła 6,4 a na dobę 154. Wartości te wskazują na możliwości zwiększenia krotności dojów. Niepełne wykorzystanie robotów spowodowane było zbyt małą liczba krów przypadających na 1 stanowisko udojowe – 54 szt. zamiast 61,5 szt. – zgodnie z projektem obory (tab. 1).

Średnia krotność doju krowy w stadzie wyniosła 2,84 razy dobę, co jest wartością optymalna. Natomiast różnice indywidualne mieściły się od 1,6 do 4,4 razy na dobę. Wskazuje to na właściwe sterowanie krotnością doju w zależności od uwarunkowań biologicznych krów, tj. od wydajności dobowej i fazy laktacji. Występowało zróżnicowanie krotności doju pomiędzy pierwiastkami i wieloródkami. Więcej pierwiastek doiło się do dwóch razy na dobę (25%) oraz od 2,1 do 3 x dobę (55%) w porównaniu do wieloródek, dla których wartości te wynosiły odpowiednio 14,4% 40,6% (tab.5). Natomiast więcej wieloródek doiło się od 3,1 do 4 x oraz ponad 4 x na dobę, w porównaniu do pierwiastek (tab.5).

Zróżnicowanie między pierwiastkami a wieloródkami wynikało z różnej wydajności mleka. W obu grupach krów wydajność dobowa mleka wzrastała wraz z krotnością doju. Wskazuje to na poprawne ustalenia krotności doju przez obsługę. Dobrą efektywność pracy robotów

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 49 -

osiągnięto ze względu na wysoką przeciętną wydajność mleka od krowy (tab. 4). Natomiast znaczną rezerwę stanowi zwiększenie obsady w sektorach dla krów w fazie laktacji, z faktycznych 216 (tab. 5) do 246 możliwych (tab. 1).

Pożądanymi cechami produkcji jest równomierny jej poziom w ciągu roku a także wyrównanie produkcji mleka w przebiegu laktacji. Dobowa produkcja mleka z fermy była względnie równomierna w ciągu dwu lat obserwacji (tab.4). Najniższa była w styczniu 2014 i 2015 r. – nieco poniżej 7 tys. kg na dobę , a najwyższa w maju 2015 r. – 8,2 tys. kg.

Tab. 4. Zmiany proporcji krów w zależności od ich stanu fizjologicznego oraz dobowej produkcji mleka fermy.

Rok miesiąc

Liczba krów Procent krów zasuszonych

A. Dobowa produkcja mleka:

w fazie laktacji

zasuszo-nych

chorych razem średnia od krowy, kg

z fermy tys. kg

B. 2014

1 213 13 4 230 5,7 32,4 7,4

2 234 12 3 249 4,8 31,7 7,4

5 235 10 2 247 4,0 31,5 7,4

7 238 12 4 254 3,9 31,7 7,6

9 229 42 1 272 15,4 30,6 7,0

11 209 54 3 266 20,3 34,4 7,1

C. 2015

1 194 57 8 259 23,0 35,7 6,9

3 215 39 11 265 14,7 36,6 7,9

5 225 28 10 263 10,6 36,6 8,2

7 228 23 0 251 9,2 34,2 7,8

9 209 39 8 256 15,2 34,1 7,1

11 229 29 14 272 10,7 34,5 7,9

Tab. 5. Rozkład stada krów pod względem częstotliwości doju

Krotność doju w okresie

doby

Liczba krów Procent krów Średnia wydajność dobowa mleka, kg

pierwias-tek

wieloró-dek

razem pierwias-

tek wieloró-

dek razem

pierwias-tek

wieloró-dek

≤ 2 14 23 37 25,0 14,4 17,1 24,7 25,6

2,1 - 3 31 65 96 55,3 40,6 44,4 31,0 39,5

3,1 - 4 10 61 71 17,9 38,1 32,9 36,4 45,0

≥4,1 1 11 12 1,8 6,9 5,6 46,8 49,6

Razem 56 160 216 100 100 100 30,7 40,3

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 50 -

Krowy w fazie laktacji znajdują się w dwóch grupach technologicznych (tab. 1), przy czym w każdej z nich są zwierzęta w różnych stadiach laktacji. Wydajność dobowa mleka zależy w znacznym stopniu od stadium laktacji (rys. 9).

Rys.9. Dobowa wydajność mleka w fazach laktacji w latach 2014-2015

Natomiast całe stado otrzymuje podstawową jednakową dawkę pokarmową zadawaną w formie PMR. W opisywanym gospodarstwie dawka ta rozliczona jest na produkcję 26- 27 kg mleka dziennie. Odpowiada to średniej wydajności po 200 dniu laktacji (rys.9), która utrzymywała na względnie stałym poziomie przez cały dwuletni okres badań. Wszystkie krowy, dla zachęty do doju, otrzymują smakowitą mieszankę paszy treściwej na stanowisku udojowym robota. Ilość paszy uzależniona jest od aktualnej wydajności mleka. Krowy o najwyższej wydajności otrzymują dodatkowo mieszankę paszy treściwej na stacji paszowej. Ilość dodatku uzależniona jest od aktualnej wydajności mleka. Zawartość białka w mleku wskazuje na stopień zrównoważenia pobranej z paszą energii w stosunku do wydajności mleka. Dla rasy holsztyńsko-fryzyjskiej stan zrównoważenia występuje wtedy, gdy zawartość białka w mleku wynosi od 3,2 do 3,6%, niedożywienie w przypadku poniżej 3,2%, a przekarmienie gdy jest ponad 3,6%.

W opisywanym stadzie zrównoważenie energetyczne występowało u krów w środkowej części laktacji od 100 do 200 dnia (rys. 10).

Rys.10. Zawartość białka mleku fazach laktacji w latach 2014-2015

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 51 -

Na granicy zrównoważenia energetycznego lub z lekkim niedoborem energetycznym były krowy na początku laktacji. Natomiast w końcowej fazie laktacji występowało nieznaczne lub nawet znaczne przekarmienie. Można więc stwierdzić, że dawka podstawowa na 26 – 27 kg mleka plus pasza w czasie doju, nie całkowicie zapobiegała lekkiemu przekarmieniu pod koniec laktacji. Z drugiej strony dokarmianie paszą treściwą, w czasie doju i na stacji paszowej, nie zawsze zapobiegło deficytowi energii u krów w szczycie laktacji. Jednak skala niedożywienia i przekarmienia była niewielka.

W skupie mleko musi spełniać wymagania higieniczne. Podstawowym kryterium jakości higienicznej jest jakość cytologiczna, wyrażona jako liczba komórek somatycznych (LKS). LKS dobrze charakteryzuje stan zdrowotny wymienia. W Polsce, podobnie jak w wielu krajach, za dopuszczalną największą wartość LKS, dla mleka przydatnego do celów konsumpcyjnych przyjęto 400 tys. dcm-3. W tabeli 6 przedstawiono jakość cytologiczną mleka, dla prób indywidualnych, w latach 2014 i 2015.

Tab. 6. Jakość cytologiczna mleka krów w stadzie w latach 2014-2015.

LKS tys. dm-3

Liczba prób w roku Procent prób w roku

2014 2015 2014 2015

400 1213 1156 92,6 93,7

401-1000 69 59 5,3 4,8

1000 28 18 2,1 1,5

Razem 1310 1233 100 100

W 2014 r., w 92,6% indywidualnych prób mleka, LKS wynosiła poniżej 400 tys. dcm-3. Procent prób wskazujących na podkliniczny stan zapalny (LKS w przedziale od 400 do 1000 tys. dcm-3) było 5,3% prób. Natomiast udział procentowy krów z klinicznym stanem zapalnym (LKS powyżej 1000 tys. dcm-3) było 2,1% prób. W 2015 r., nastąpiło polepszenie jakości cytologicznej mleka. Udział mleka z wymion zdrowych wzrósł do 93,7%, natomiast z zapaleniami tak podklinicznymi – 4,8% oraz klinicznymi – 1,5% zmniejszył się. Uzyskane wyniki wskazują na bardzo dobrą jakość cytologiczną mleka. Tak dobrej jakości cytologicznej mleka, w porównaniu do rozwiązań konwencjonalnych uwarunkowane zostało zapewnieniem bardzo dobrych warunków utrzymania (boksy legowiskowe ściołowe, czysta podłoga czyszczona robotem) oraz doju robotem.

Ważny jest jeszcze jeden aspekt poziomu LKS w mleku. Opracowane w Niemczech zasady obiektywnej oceny komfortu bytowania krów uwzględniają, że jednym z podstawowych wskaźników jest procent krów dających mleko z LKS poniżej 400 tys. dcm-3. Wielkości przedstawione w tabeli 6 wskazują na wysoki komfort jaki zapewniono krowom w opisywanej oborze.

Na fermie, na pełnym etacie, zatrudniony jest zootechnik i dwóch pracowników oborowych oraz na części etatu pracownik zadający paszę. Do obowiązków pracowników należą prace kontrolne robotów oraz porządkowe legowisk, stołu paszowego, czyszczenia podłogi w miejscach gdzie nie robi tego robot czyszczący, podgarnianie krów do doju które „opóźniają się”, pojenie cieląt i inne. Jeden pracownik jest na fermie od 5oo do 13oo, a drugi

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 52 -

od 19oo do 2oo. W sumie nakład pracy wynosi około 3 min. na krowę-1 dzień-1. Jest to wartość znacznie niższa w porównaniu do obór konwencjonalnych. Opisywana obora przewyższa dotychczas znane obory konwencjonalne zarówno pod względem małych nakładów pracy, jak również pod względem poprawności doju. Istotna różnica polega również na utrzymaniu czystości podłogi i stworzeniu właściwych warunków skarmiania dzięki sukcesywnym podgarnianiem paszy na stole paszowym. Wszystko to stwarza warunki zapewnienia dużego komfortu zwierzętom oraz dobrych warunków pracy ludzi. Należy zwrócić uwagę na potrzebę posiadania przez ludzi obsługujących zwierzęta nowych umiejętności wymaganych przy pracy z robotami.. W szczególności niezbędne jest nauczenie się obsługi programów komputerowych związanymi z zarządzaniem stada, analizowania wyników uzyskiwanych w systemie elektronicznym, itd. Uwolnienie z obowiązku wykonywania wielu ciężkich prac fizycznych pozwala na prace kontrolne i zarządzanie. W szczególności, ze względu na ograniczony bezpośredni kontakt ze zwierzętami, jak np. przy doju, wymaga zwiększenia zakresu obserwacji zwierząt.

Przeprowadzona analiza wyników produkcyjnych użytkowania obory umożliwiła stwierdzenie, że zastosowanie robotów do doju, podgarniania paszy i czyszczenia podłogi spowodowało osiągnięcie wysokiego komfortu dla zwierząt i obsługi. Wyznacznikiem komfortu i dobrostanu krów było osiągnięcie wysokich wskaźników produkcyjnych, a mianowicie:

- stado osiągnęło dużą wydajność, powyżej 10 tys. kg mleka na krowę w roku, a przebieg laktacji był poprawny

- skład chemiczny mleka typowy dla rasy PHF, wskazywał na właściwe żywienie pod względem energetycznym i białkowym,

- jakość cytologiczna mleka była bardzo dobra,

- średnia częstotliwość doju krów wynosiła ok. 3 razy na dobę.

- wskaźnikiem wysokiego komfortu personelu obsługującego stado jest:

- charakter pracy, głównie kontrolny i porządkowy,

- małe nakłady pracy świadczone w wymiarze czasowym poniżej 3 minut na krowę w ciągu doby.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 53 -

Innowacyjne technologie przetwórstwa mleka z wykorzystaniem technik membranowych

Innovative technologies in milk processing with membrane technology applications

Janusz Kroll P.P.H.U. A-LIMA-BIS Sp. z o.o., ul. 27 Grudnia 5, 63-000 Środa Wielkopolska, PL,

e-mail: [email protected]

Każdy zakład przetwórczy, aby móc skutecznie konkurować na rynku zmuszony jest do ciągłego rozwoju procesów przetwarzania surowców w celu wykorzystanie w jak największym stopniu wszystkich cennych ich składników oraz poprzez zmniejszenie kosztów produkcji. Osiągnięcie tego celu możliwe jest jedynie poprzez zastosowanie w przetwórstwie mleka i produktów ubocznych np.. serwatki , innowacyjnych technologii takich jak procesy membranowe.

Z wielu możliwych zastosowań procesów membranowych w przetwórstwie mleka i zagospodarowania serwatki (zagęszczanie, otrzymywanie koncentratów białek serwatkowych) przestawione zostaną wybrane najczęściej stosowane w praktyce przemysłowej.

Standaryzacja zawartości białka w mleku serowarskim

W związku z wahaniami zawartości tłuszczu w mleku przerobowym oraz koniecznością utrzymania stałej zawartości tego składnika w gotowym produkcie, tradycyjnie w mleku przeznaczonym do produkcji sera stosuje się standaryzację zawartości tłuszczu. Jednak nie tylko zawartość tłuszczu ulega wahaniom na przestrzeni roku, lecz również zawartość białka. Zmiany zawartości białka powodują trudności w utrzymaniu standardu jakościowego gotowego sera oraz konieczność dostosowywania parametrów produkcji sera do zmieniającego się składu. Jedyną technologią pozwalającą na standaryzację zawartości białka bez użycia dodatków takich jak: mleko w proszku, kazeina, koncentraty białek jest proces ultrafiltracji. Pozwala ona na usunięcie z mleka pewnej ilości frakcji bezbiałkowej (permeatu), a tym samym regulację zawartości białka w mleku. Zazwyczaj regulację zawartości białka przeprowadza się w mleku odtłuszczonym. Proces prowadzony może być w systemie ciągłym lub w sposób okresowy, w którym przygotowuje się określone porcje mleka przerobowego. Końcową zawartość białka ustala się na poziomie ok. 3,8 – 4,0%. Podniesienie ogólnej zawartości białka w mleku serowarskim do poziomu np. 3,8% z 3,25% powoduje jednoczesne zmniejszenie się objętości mleka przeznaczonego do produkcji o ok. 20%.

Standaryzacja zawartości białka w mleku serowarskim daje niekwestionowane korzyści, takie jak: - większy wydatek sera z każdego kotła serowarskiego - możliwość zastosowania zautomatyzowania procesu produkcji, bez konieczności

dostosowywania parametrów procesu technologicznego do zmieniającego się składu mleka

- lepsze wykorzystanie urządzeń - standardowa i jednakowa jakość otrzymywanego sera.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 54 -

Poza standaryzacją składu mleka przeznaczonego do produkcji sera, proces ten może być wykorzystywany w technologii produkcji jogurtu (zwiększanie zawartości suchej masy), mleka w proszku, mleka spożywczego.

Frakcjonowanie białek przy użyciu procesu mikrofiltracji

Zastosowanie procesu mikrofiltracji pozwala na frakcjonowanie mleka odtłuszczonego na mleko o wystandaryzowanej lub podwyższonej zawartości kazeiny (będące retentatem) oraz na serwatkę pozbawioną tłuszczu i kazeiny (permeat). Ponieważ proces frakcjonowania z zastosowaniem mikrofiltracji nie wymaga stosowania wysokiej obróbki cieplnej, oraz stosowania dodatku kultur bakteryjnych i enzymów koagulujących, oznacza to że każda z uzyskanych frakcji zawiera jedynie białka w niezmienionej formie, co daje bardzo ciekawe możliwości ich zastosowania. Otrzymany permeat będący frakcją białek serwatkowych stanowi pozbawioną tłuszczu sterylną serwatkę. Produkt o tak wysokiej jakości jest doskonałym surowcem do produkcji izolatów białek serwatkowych o standardowej i wysokiej jakości. Druga frakcja otrzymana w procesie mikrofiltracji (retentat) może być wykorzystana do produkcji serów np. do standaryzacji zawartości kazeiny lub do produkcji wyrobów na bazie kazeiny np. kazeinianów.

Frakcjonowanie białek mleka jest jeszcze nadal technologią stosunkowo nową, lecz dającą duże możliwości w zakresie otrzymywania całkowicie nowych produktów o zmienionych właściwościach i zastosowaniu. Wydaje się, że właśnie ten kierunek zastosowania procesów membranowych w najbliższych latach będzie bardzo szybko się rozwijał.

Usuwanie bakterii

Jednym z podstawowych czynników określających przydatność mleka do przerobu jest jego jakość mikrobiologiczna. Podstawowym zabiegiem stosowanym dla zapewnienia wysokiej jakości bakteriologicznej jest proces pasteryzacji mleka. Lecz parametry procesu pasteryzacji stosowane w produkcji serowarskiej nie niszczą przetrwalników bakterii, które zwłaszcza w przypadku produkcji serów długo dojrzewających mogą być przyczyną poważnych wad gotowego produktu. Celem usunięcia przetrwalników można stosować wirówki do usuwania bakterii lub proces mikrofiltracji. Proces mikrofiltracji w odróżnieniu od tradycyjnych metod nie tylko ogranicza aktywność bakterii, ale fizycznie usuwa bakterie, martwe komórki i inne zanieczyszczenia z mleka bez użycia procesów termicznych czy też dodatku środków chemicznych. Skuteczność procesu mikrofiltracji sięga 99,5%. Istotne jest jednak, że praktycznie w 100% usuwane są przetrwalniki. Stosowanie procesu mikrofiltracji nie zwalnia z konieczności stosowania procesu pasteryzacji, celem zapewnienia całkowitej pewności, że zniszczone zostaną wszystkie drobnoustroje chorobotwórcze. Proces mikrofiltracji stosowany może być również do produkcji mleka spożywczego o przedłużonej trwałości oraz obróbce surowców do produkcji proszku.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 55 -

Oczyszczanie solanki

Jednym z najważniejszych procesów wpływającym na jakość sera jest proces solenia. Celem zapewnienia prawidłowego przebiegu procesu solenia konieczna jest kontrola jakości solanki. Optymalna metoda kontroli jakości solanki to taka, która:

- usunie mikroorganizmy takie jak: pleśnie, drożdże, bakterie patogenne, (staphylococus, listeria, inne), micrococus produkujące pigmenty, lactobacilus wytwarzające gazy, i inne typy bakterii

- nie zmieni składu chemicznego solanki (białka serwatkowe, fosforan wapnia, pH) - nie zdenaturuje białek serwatkowych - zredukuje do minimum straty soli i wody - usunie zanieczyszczenia fizyczne - jest prosta, elastyczna i pewna w zastosowaniu - nie wprowadzi żadnych obcych ciał lub komponentów do solanki lub sera.

W praktyce używa się wielu różnych metod kontroli jakości solanki. Jedną z ciekawszych i jednocześnie pozwalających spełnić powyższe cele jest stosowanie mikrofiltracji. Jest ona obecnie najlepszą techniką oczyszczania i kontroli jakości solanki. Wynika to z następujących przesłanek:

- prawie 100% oczyszczenie z pleśni i drożdży - bardzo wysoki stopień (>99,4%) usunięcia bakterii i przetrwalników - usuwania martwych komórek i innych zanieczyszczeń fizycznych - nie następuje zmiana właściwości chemicznych solanki - metoda jest prosta, elastyczna i pracuje w systemie ciągłym.

Procesy demineralizacji serwatki i permeatów po procesach ultrafiltracji

Serwatka powstająca podczas produkcji serów podpuszczkowych, kwasowych czy kwasowo-podpuszczkowych i coraz częściej permeaty po stosowanych procesach ultrafiltracji, np. podczas standaryzacji mleka, stanowią bardzo cenny surowiec do dalszej przeróbki i wykorzystania, ponieważ w zależności od zastosowanej technologii, zawierają one od 50 do 60% składników suchej masy mleka.

Do serwatki podczas produkcji serów czy też twarogów przechodzi z mleka średnio :

• 95% albumin

• 95% globulin

• 33% kazeiny

• 96% laktozy

• 8% tłuszczu

• 81% związków mineralnych.

Skład składników suchej masy serwatki i permeatów w pełni uzasadnia celowość ich wykorzystania jako surowca do dalszej przeróbki, stad też jednym z najważniejszych kierunków rozwoju przemysłu mleczarskiego jest ich przetwarzanie do licznych produktów,

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 56 -

których cechy funkcjonalne i żywieniowe umożliwią wykorzystanie ich w wielu gałęziach przemysłu spożywczego . Wśród tych kierunków do najważniejszych zaliczyć można:

• produkcję koncentratów (WPC, WPI) białek serwatkowych i laktozy

• produkcję proszku serwatkowego o różnym stopniu demineralizacji (35 – 95%)

Szczególnie interesujące wydaje się być produkcja zdemineralizowanych proszków serwatkowych. Szacuje się że w najbliższych 3 latach zapotrzebowanie na zdemineralizowane proszki z serwatki będzie rosło w tempie ok. 6,8% rocznie. Jest to spowodowane przede wszystkim szybko rosnącym zapotrzebowaniem na produkty dla niemowląt (humanizacja mleka krowiego) oraz specyficzną żywnością dla osób w podeszłym wieku. W jednym i drugim przypadku jednym z podstawowych składników do wytwarzania tego rodzaju żywności jest zmodyfikowana co do składu (zwłaszcza o obniżonej zawartości związków mineralnych) serwatka tzw. serwatka zdemineralizowana (WPD 35 -95%).

Ich produkcja wymaga jednak zastosowania nowoczesnych rozwiązań technologicznych takich jak np. nanofiltracja (NF), elektrodializa (ED), odwapnianie (DK), wymiana jonowa (DI).

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 57 -

Wykorzystanie ultrasonografii (Prezentacja B) oraz ultrasonografii Dopplerowskiej w ginekologii bydła -

możliwości i ograniczenia w praktyce terenowej The use of ultrasonography (B-mode) and Doppler ultrasonography

in the gynecology in cattle – possibilities and limitations in the field conditions

Jędrzej M. Jaśkowski Instytut Weterynarii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, e-mail: [email protected]

Ultrasonografia w bujatryce zaistniała w początkach lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Początkowo wykorzystywano ją w ginekologii weterynaryjnej, obecnie znalazła znaczenie w wielu innych dyscyplinach nauk weterynaryjnych. Stosunkowo najwcześniej wykorzystywano ultrasonografię do wykrywania ciąży, najpierw u klaczy, potem u bydła. Do wykrywania ciąży u bydła wykorzystywano początkowo ultrasonografię przezskórną, zastępując ją badaniem przez prostnicę. Istotną trudnością diagnostyczną był kształt woreczka płodowego, utrudniający natychmiastową diagnozę. Pierwsze ultrasonografy miały charakter stacjonarny i nie nadawały się do pracy w terenie. Dopiero ich miniaturyzacja na początku lat 90-tych ubiegłego wieku pozwoliła na dynamiczny rozwój ultrasnograficznych metod wykrywania ciąży. Ustalono charakterystyczny, ultrasonograficzny obraz ciąży zarówno dla ultrasonografów wyposażonych w sondy liniowe jak i sektorowe a także początkowy okres ciąży od którego diagnoza jest pewna. W chwili obecnej przenośne ultrasonografy stosowane w warunkach terenowych umożliwiają w zależności od doświadczenia praktycznego szybką i trafną diagnozę od 24-30 dnia ciąży. Nie mniej interesujące możliwości stwarza wczesne wykrywanie zamierania zarodka/płodu. W późniejszym okresie ciąży czasem wykorzystywana jest ultrasonograficzna ocena płci płodu. Ma ona wprawdzie mniejsze znaczenie u jałowic, które inseminowane są nasieniem sortowanym, jednak nadal wykorzystywana jest niekiedy u krów. Wykrycie wyniosłości płciowych będące podstawą diagnozy możliwe jest od 56 dnia ciąży. Całe badanie trwać może nawet do kilku minut z powodu różnic w ułożeniu płodu. Wykorzystanie ultrasonografu do oceny stanu funkcjonalnego jajników zapoczątkowało dynamicznym rozwojem wiedzy dotyczącej dynamiki pęcherzyków jajnikowych. Ich sukcesywne śledzenie pozwoliło ustalić, że pęcherzyki jajnikowe rozwijają się podczas cyklu rujowego w charakterystyczny, falowy sposób. Wynurzanie się fali pęcherzykowej kończy się dominacją pęcherzyka. Wraz z jego regresją pęcherzyka dominującego zapoczątkowywane jest wynurzanie się kolejnej fali. Ustalono, że liczba fal pęcherzykowych podczas cyklu rujowego wynosi 2-4. Fale pęcherzykowe występują także podczas pierwszego trymestru ciąży, w późniejszym jej okresie stopniowo wygasają, pojawiając ponownie w okresie poporodowym. Ich amplituda, początkowo nieznaczna, wzrasta w miarę przybywania dni po wycieleniu. Im większy jest pęcherzyk dominujący fali kończącej się owulacją, tym większa jest średnica ciałka żółtego i ilość produkowanego przez nie progesteronu. Znajomość zjawiska fal pęcherzykowych pozwoliło na opracowanie szeregu hormonalnych programów kontroli rui i owulacji (OVS, CoSynch, Presynch i inne), z których współcześnie wiele z nich stosowanych jest w tzw. zarządzeniu rozrodem stada. Ich skuteczność w odniesieniu do płodności krów jest jednak niższa niż w przypadku klasycznych metod detekcji rui. Ich

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 58 -

pozytywem może być natomiast mniejszy nakład pracy. Z nowszych badań wynika, że położenie dużego pęcherzyka na jajniku kontra- lub ipsilateralne do ciałka żółtego istotnie wpływa na wyniki zacieleń. Duży pęcherzyk położony przeciwlegle do ciałka żółtego sprzyja zacieleniu, podczas gdy jego obecność ispilateralnie do ciałka żółtego istotnie obniża wskaźnik zacieleń. Podobnie; rozmiary macicy negatywnie korelują z płodnością krów. Ustalono w oparciu o ultrasonograficzny pomiar średnicy rogu macicy, ocenę długości rogów oraz ich objętości, że im większe były narządy rodne krów, tym gorsza była ich płodność. Ultrasonografia wykorzystywana jest także do oceny tempa inwolucji macicy po wycieleniu. Ocena rozmiarów i struktury ciałka żółtego oraz obecności i lokalizacji pęcherzyka jajnikowego mogą stanowić wartościowe kryterium selekcji dawczyń oraz biorczyń zarodków. Obecność pęcherzyka dominującego w dniu rozpoczynania superowulacji negatywnie wpływa na rozwój pęcherzyków jajnikowych i obniża efektywność superowulacji. O ile pęcherzyk dominujący usuwano 2 dni przed rozpoczęciem programu SOV to wyniki superowulacji były korzystniejsze niż przy usuwaniu pęcherzyka w dniu rozpoczynania superowulacji. Każdorazowo jednak lepsze niż w przypadku pozostawiania pęcherzyka na jajniku. Pod kontrolą ultrasonografu możliwe jest mechaniczne usunięcie pęcherzyka jajnikowego. Warto nadmienić, że liczba pęcherzyków na jajniku w okresie rozpoczynania superowulacji a także po zakończeniu programu stymulacji hormonalnej dawczyń ściśle koreluje z liczbą pozyskanych zarodków. Średnica ciałka żółtego w 7 dniu p rui nie przekraczająca 15 mm jest złym prognostykiem odnośnie do wyników zacieleń. Rozmiary ciałka żółtego w określonych dniach cyklu rujowego korelują dodatnio z poziomem progesteronu. Podobnie wpływ taki wywiera struktura ciałka żółtego. Z naszych danych wynika, że obecność wewnątrz ciałka żółtego dużej jamki ma korzystny wpływ na płodność. Koncentracja progesteronu i cholesterolu wewnątrz jamki jest kilkakrotnie wyższa niż we krwi. Zarówno poziom progesteronu jak i cholesterolu korelują z wysoką płodnością krów. Ultrasonografia jest wykorzystywana także do wykrywania zaburzeń rozrodu, w szczególności stanów zapalnych macicy, ropomacicza oraz cyst jajnikowych, umożliwiając stwierdzenie obecności i charakteru wydzieliny zapalnej, pogrubienia ścian macicy, błony śluzowej, urazów części miękkich macicy, przebiegu kanału szyjki macicznej i ewentualne jej zgrubienia a także grubości ścian, objętości i średnicy cysty, obecności tkanki lutealnej i in. W efekcie możliwym staje się celowana terapia a także śledzenie postępów leczenia. Ultrasonograficzny obraz jajników umożliwia kategoryzację przypadków braku rui i podjęcie właściwej terapii bez dodatkowych badań hormonalnych.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 59 -

Diagnostyka ultrasonograficzna chorób wewnętrznych u przeżuwaczy Ultrasound diagnostics of internal disease in ruminants

Wojciech Rękawek

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Wydział Medycyny Weterynaryjnej, Katedra Chorób Wewnętrznych z Kliniką,

e-mail: [email protected]

Dynamiczny postęp medycyny weterynaryjnej w zakresie diagnostyki chorób wewnętrznych zwierząt domowych możliwy jest dzięki jednocześnie postępującemu rozwojowi techniki diagnostycznej, w tym ultrasonografii. Aparaty ultrasonograficzne dostępne współczesnemu lekarzowi weterynarii umożliwiają zobrazowanie niemal wszystkich narządów wewnętrznych. Z kolei zwiększająca się wydajność produkcyjna przeżuwaczy spowodowała coraz częstsze występowanie jednostek chorobowych o niespecyficznych objawach klinicznych. Zmusza to lekarza weterynarii do przeprowadzania zwiększonej liczby badań dodatkowych, spośród których diagnostyka ultrasonograficzna zajmuje jedno z czołowych miejsc, ze względu na szeroką dostępność oraz relatywnie niską kosztochłonność. Wykorzystywanie ultrasonografii w diagnostyce i biotechnice rozrodu zwierząt stało się standardem we współczesnej weterynarii. Szeroki dostęp do aparatów ultrasonograficznych wysokiej klasy daje jednocześnie możliwość wykorzystania ich również w diagnostyce innych narządów wewnętrznych.

W odróżnieniu od badania ginekologicznego przeprowadzanego per rectum, diagnostyka pozostałych organów w większości odbywa się przez powłoki ciała, w związku z czym badana okolica wymaga wcześniejszego przygotowania (strzyżenie, alkohol, żel USG)

U wysoko wydajnych krów mlecznych jednym z częściej badanych narządów jest wątroba. Organ dostępny jest do badania z prawej strony, na przestrzeni od łuku żebrowego do 5-7 przestrzeni międzyżebrowej. Dogłowowo i dogrzbietowo graniczy z płucami, dobrzusznie z księgami oraz z pętlami jelit, a doogonowo z nerką prawą. W trakcie obrazowania wątroby najczęściej spotykanymi zmianami są stłuszczenia, zwapnienia przewodów żółciowych, ropnie oraz zaburzenia w obrębie dużych pni naczyniowych.

Kolejnym narządem często obrazowanym ultrasonograficznie są płuca. W przypadku układu oddechowego diagnostyka ultrasonograficzna wykorzystywana jest głównie w celu określenia stopnia zaawansowania procesu zapalnego oraz rokowania terapii w poszczególnych przypadkach.

Diagnostyka zaburzeń układu wydalniczego jest wyjątkowo utrudniona z powodu jego lokalizacji.. W przypadku dużych przeżuwaczy w badaniu klinicznym prawa nerka jest praktycznie niedostępna. Dopiero zastosowanie ultrasonografii umożliwia zobrazowanie obu narządów, co jest szczególnie ważne ze względu na fakt, iż proces chorobowy toczy się niesymetrycznie.

Dość istotne jest również wykorzystanie ultrasonografii w diagnostyce zaburzeń układu krążenia, zarówno poprzez obrazowanie serca z poszczególnymi jego strukturami anatomicznymi jak i wtórnymi objawami niewydolności krążenia (obrzęki, wodopiersie, wodobrzusze).

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 60 -

Z powyższego wynika iż znajomość technik ultrasonograficznych jest przydatne w codziennej praktyce lekarza weterynarii. Dzięki niej znacząco zwiększa się jakości dokonywanych rozpoznań, a co się z tym wiąże trafności w podejmowanej terapii.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 61 -

Problemy hepatologiczne u przeżuwaczy – nowe spojrzenie na terapię Liver problems in ruminants – new approach towards therapy and prevention

Jarosław Cierpisz

PROVITIM, e-mail: [email protected]

Dążenie człowieka do uzyskiwania jak największej ilości mleka dobrej jakości oraz rachunek ekonomiczny hodowli doprowadziły do sytuacji w której stworzyliśmy swoiste „fabryki mleka”. Oczekiwania co do wydajności bydła mlecznego, śrubowanie ilości kg mleka w laktacji być może zaspokajają oczekiwania producentów, ale dzieje się to kosztem zwierząt, wymusza inne spojrzenie i większą troskę o nie. Wzrost produkcyjności pociąga za sobą większą podatność na schorzenia i dystrofię narządów. Organem szczególnej troski jest wątroba.

Wątroba bydła jest 5-6 kg narządem niewyraźnie rozdzielonym na 3 płaty zasadnicze. Produkuje ona w sposób ciągły żółć gromadząca się w woreczku żółciowym. W momencie gdy pokarm znajduje się w jelicie cienkim następuje uwalnianie cholecystokininy powodującej skurcz ścian woreczka i wyrzut żółci. W organizmie wątroba spełnia szereg funkcji z których najważniejsze to: - detoksykacyjne (np. albuminy) - metaboliczne (np. przekształcanie puryn w kwas moczowy, węglowodanów w glukozę) - filtracyjne (np. neutralizacja toksyn, w cyklu ornitynowym amoniak w mocznik) - magazynujące (np. żelazo, wit. A. D, K, B12, C i ich uwalnianie w marę potrzeb).

Wątroba sprzęga metabolity np. bilirubinę z kwasem glukuronowym, syntetyzuje fibrynogen, protrobinę oraz niektóre składniki dopełniacza (komplementu). Stanowi również rezerwuar komórek Browicz – Kupffera, które uczestniczą w fagocytozie, a więc nieswoistej obronie organizmu. Uczestniczy w procesie regulacji temperatury krwi (przyjmuje się, że krew wychodząca z wątroby ma średnio o 10 °C więcej od temp. krwi wpływającej do niej). Ponieważ jest to narząd nieparzysty, jego dysfunkcja nie może zostać kompensowana przez drugi (jak to jest np. w przypadku nerek). Z racji tak wielu i różnorodności funkcji wątroby każda jej niewydolność lub obniżenie „sprawności” ma bezpośredni wpływ na organizm krowy, prawidłowe działanie wszystkich jej narządów, a przez to na wydajność mleczną i opłacalność produkcji mleka w danym stadzie. Klasycznym przykładem jest tu sytuacja w której krowa znajduje się w ujemnym bilansie energetycznym co prowadzi do mobilizacji tłuszczu własnego (nawet 1kg/dzień). Nadmierna mobilizacja tłuszczu znacznie obciąża wątrobę co może prowadzić do jej stłuszczenia (hepatocyty w swojej cytoplazmie gromadzą tłuszcz stając się lipocytami - komórkami sygnetowymi – zatracając Dbałość o wątrobę staje się więc jednym z podstawowych działań lekarza weterynarii i hodowcy. Narzędziem pomocnym w protekcji i terapii chorób wątroby są preparaty linii LIVO (LIVO GEL, LIVO POWDER, LIVO LIQUID) firmy PROVITIM. Charakteryzują się one bogatym, odpowiednio dobranym składem oraz wysoką skutecznością działania klinicznego, co zostało potwierdzone i udokumentowane badaniami terenowymi.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 62 -

W testach terenowych wykazano, że po zastosowaniu preparatu LIVO GEL u chorej krowy w stanie klinicznym ciężkim po lewostronnym przemieszczeniu trawieńca nastąpił spadek ilości związków ketonowych z poziomu 8,3 mmol/l do poziomu 1 mmol/l po 4 dniach podawania pasty w ilości 1 tubostrzykawka/dzień. Równocześnie poziom GLDH sadł z 18U/l na 10 U/l, a Ast z 180 U/l na 95 U/l. Kuracjabyła wspomagana tylko glukozą 40% a 500ml oraz preparatem Prostir Active.

W innym innym przypadku u krowy starszej w złej kondycji fizycznej zaobserwowano spadek poziomu ciał ketonowych z 6,5 mmol/l do 0,7 mmol/l, GLDH z 25 U/l na 9 U/l oraz Ast z 224 U/l na 100 U/l. Wynik ten uzyskano po 3 dniach stosowania preparatu LIVO GEL 1 tubostrzykawka/dzień oraz z użyciem preparatu Prostir Active i 40% glukozy.

Są to tylko wybrane przykłady z dokumentacji posiadanej przez Firmę PROVITIM. Substancje aktywne LIVO GEL takie jak

- chroniony chlorek choliny - betaina - metionina - L-karnityna - tauryna - witaminy z grupy B - Wit K - cykoria - sorbitol

gwarantują skuteczność preparatu. Niezwykle ważna jest również obecność grzybów jednokomórkowych Saccharomyces cerevisiae, których ściana komórkowa jest cennym źródłem beta-glukanów (1,3 – 1,6 βglukan) będących jednym z najsilniejszych naturalnych aktywatorów makrofagów.

W testach terenowych wykazano, że po zastosowaniu preparatu LIVO GEL u chorej krowy w stanie klinicznym ciężkim po lewostronnym przemieszczeniu trawieńca nastąpił spadek ilości związków ketonowych z poziomu 8,3 mmol/l do poziomu 1 mmol/l po 4 dniach podawania pasty w ilości 1 tubostrzykawka/dzień. Równocześnie poziom GLDH sadł z 18U/l na 10 U/l, a Ast z 180 U/l na 95 U/l. Kuracja była wspomagana tylko glukozą 40% a 500ml oraz preparatem Prostir Active.

W innym innym przypadku u krowy starszej w złej kondycji fizycznej zaobserwowano spadek poziomu ciał ketonowych z 6,5 mmol/l do 0,7 mmol/l, GLDH z 25 U/l na 9 U/l oraz Ast z 224 U/l na 100 U/l. Wynik ten uzyskano po 3 dniach stosowania preparatu LIVO GEL 1 tubostrzykawka/dzień oraz z użyciem preparatu Prostir Active i 40% glukozy.

Są to tylko wybrane przykłady z dokumentacji posiadanej przez Firmę PROVITIM. Substancje aktywne LIVO GEL takie jak

- chroniony chlorek choliny - betaina - metionina - L-karnityna - tauryna

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 63 -

- witaminy z grupy B - Wit K - cykoria - sorbitol

gwarantują skuteczność preparatu. Niezwykle ważna jest również obecność grzybów jednokomórkowych Saccharomyces cerevisiae , których ściana komórkowa jest cennym źródłem beta-glukanów (1,3 – 1,6 βglukan) będących jednym z najsilniejszych naturalnych aktywatorów makrofagów.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 64 -

OPU/ IVF jako metoda dająca nowe możliwości w hodowli bydła OPU/ IVF as a method giving new possibilities in cattle breeding

Piotr Skup

Weterynaryjne Centrum In Vitro BOVISVET, e-mail: [email protected]

Jednym z istotnych elementów pozaustrojowej produkcji zarodków jest źródło oocytów. Są one pobierane w dwojaki sposób. Jedną z możliwości, wykorzystywanej do celów komercyjnych, jest poubojowe pozyskiwanie oocytów. Metoda ta traci swoje pierwszorzędowe znaczenie na rzecz drugiej metody, którą jest przyżyciowa aspiracja oocytów przy pomocy ultrasonografu, którego głowica sprzężona jest z igłą punkcyjną (OPU).

W wystąpieniu przedstawione zostaną własne doświadczenia związane z prowadzeniem pierwszego w kraju komercyjnego laboratorium zapłodnienia in vitro. Przedstawione zostaną czynniki ryzyka dla metody OPU, jej podstawy, efektywność metody w odniesieniu do możliwości odzyskiwania oocytów, a także pierwsze rezultaty pozaustrojowej hodowli zarodków w warunkach komercyjnych.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 65 -

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

SPONSORED ARTICLE

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 66 -

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 67 -

Kamery termowizyjne, jako narzędzie w nowoczesnej hodowli Thermal imaging cameras, as a tool in modern breeding

Jakub Sobek

Linc Polska Sp. z o. o., Poznań, ul. Hallera 6/8

Hodowla zwierząt dzięki rozwojowi nowoczesnych technologii, może już za parę lat wyglądać inaczej. Część zadań, które kiedyś wymagały dużego nakładu czasu i pracy zostanie zautomatyzowanych. Nowoczesny gospodarz będzie w przyszłości odpowiadał przede wszystkim za podejmowanie decyzji na podstawie danych, jakie otrzyma z różnych systemów. Dane te będą agregowane i przedstawiane w postaci całościowych raportów dających pogląd na prowadzoną hodowlę. Oczywiście liczba danych i ich szczegółowość będzie zależała od złożoności przyrządów pomiarowych i zastosowanych algorytmów analitycznych. Podstawą każdego systemu są sensory. Im więcej sensorów różnego typu jest stosowanych, tym większa kompleksowość otrzymywanych danych. Czy istnieją sensory, które mogą rozwiązać problemy, jakie do tej pory nie zostały rozwiązane? Co możemy osiągnąć dzięki wprowadzeniu nowych rozwiązań?

Termowizja

Termowizja to jedna z tych technologii, które jeszcze jakiś czas temu były zarezerwowane przede wszystkim dla wojska. Od jakiegoś czasu, coraz częściej stosowana była w zastosowaniach komercyjnych, jednak z powodu bardzo wysokich cen przez wiele lat była rozwiązaniem ekskluzywnym i zarezerwowanym dla wąskiej grupy ekspertów od radiometrii. Kamery termowizyjne wielu osobom nadal kojarzą się tylko z energetycznymi audytami budynków, które mają wykazać czy budynek jest prawidłowo ocieplony oraz czy nie występują w nim miejsca gdzie ucieka ciepło. Rzeczywiście jest to jedno z najpopularniejszych zastosowań tego typu kamer.

Termowizja to możliwość obrazowania promieniowania elektromagnetycznego pochodzącego od wszystkich, otaczających nas obiektów. Kamery takie mogą obrazować temperatury wyższe od zera bezwzględnego, czyli -273,15 oC. Aby uzyskać obraz nie potrzebujemy żadnych aktywnych źródeł światła widzialnego, podczerwonego lub światła szczątkowego, które konieczne jest do działania urządzeń noktowizyjnych. Zatem kamera termowizyjna pozwoli na uzyskanie obrazu dobrej jakości w każdych warunkach oświetleniowych, a także w całkowitej ciemności – to niewątpliwie olbrzymia zaleta tej technologii. Aby uzyskać obraz z takich kamer, przeszkodą nie jest np. zadymienie lub silne światło.

Do tej pory zastosowanie technologii termowizyjnej wiązało się z dużymi nakładami finansowymi. Produkcja przetworników termowizyjnych zarówno chłodzonych, jak i tych niechłodzonych była kosztowna. Dodatkowo wysoka cena takich urządzeń wynika również z drogiej optyki, jaka musi być w nich stosowana. Soczewki są wykonywane z wartościowych pierwiastków takich jak np. german. W przypadku kamer termowizyjnych nie może być

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 68 -

mowy o zastosowaniu tradycyjnych szklanych obiektywów, gdyż nie przepuszczają one promieniowania podczerwonego.

Od początku XXI wieku, z roku na rok koszt zakupu kamer termowizyjnych ulega znacznym zmianom. Na przestrzeni ostatnich 15 lat można było zaobserwować zaskakujący spadek ich cen, który wciąż trwa. Są trzy przyczyny takiego stanu rzeczy: rozpoczęcie masowej produkcji, znaczący postęp technologiczny w dziedzinie produkcji oraz spadek kosztów optyki dzięki miniaturyzacji kamer. Do sprzedaży trafiły już m.in. miniaturowe przetworniki termowizyjne, które są wielkości gumki od ołówka. Choć są one często oferowane w niezbyt wysokich rozdzielczościach, to ich czułość pozwala na uzyskanie zadowalającego obrazu. Obecnie jesteśmy w momencie, kiedy koszt produkcji nowoczesnego, miniaturowego przetwornika obrazu to kilkadziesiąt dolarów, a można sądzić, że trend ten będzie się utrzymywać w kolejnych latach.

Fig 1. Miniaturowy przetwornik termowizyjny Lepton [Źródło: FLIR Systems].

Szósty zmysł nowoczesnej hodowli

Skoro kamery termowizyjne są już tak tanim i tak powszechnym rozwiązaniem, to należy się zastanowić czy można znaleźć ich zastosowanie w nowoczesnej hodowli zwierząt. Jednym z przykładowych rozwiązań, może być wykorzystanie termowizji do wczesnej detekcji stanów zapalnych. Kamera termowizyjna pozwala na wykrycie u bydła stanów zapalnych wymienia. Każdej krowie wykonywane jest zdjęcie wymienia przed wejściem na stanowisko udojowe. Na takim zdjęciu widać wyraźną mapę ciepła, która pozwala zauważyć miejsca o znacznie podwyższonej temperaturze. Co bardzo istotne w takim rozwiązaniu, cały pomiar wykonywany jest w sposób bezkontaktowy. W zależności od kąta widzenia zastosowanej kamer, krowa może być w odległości od poniżej 0,5 m do nawet kilku metrów. Wszystkie przechwycone obrazy zapisywane są w bazie danych i umożliwiają wykonywanie analiz na przestrzeni czasu.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 69 -

Bardzo istotną zaletą takiego rozwiązania jest możliwość powiązania kamery z oprogramowaniem analitycznym. Zadaniem takiego oprogramowania jest automatyczna detekcja potencjalnych stanów zapalnych. Dzięki temu hodowca informowany jest jedynie o potencjalnych zdarzeniach alarmowych, a nie musi każdego ze zdjęć analizować z osobna. Oprócz inspekcji wymion, sensory termowizyjne mogą być również z powodzeniem wykorzystywane do wczesnego wykrywania stanów zapalnych kończyn. W miejscach gdzie doszło do infekcji lub urazu zazwyczaj zwiększony jest przepływ krwi w tkance. Efektem tego jest podwyższenie temperatury powierzchniowej. Natomiast w przypadku występowania silnych obrzęków, można zauważyć lokalne obniżenie temperatury. Wszystkie te stany bardzo łatwo zobrazować dzięki widzeniu w podczerwieni.

Fig 2. Kontrola kończyn tylnych i detekcja stanu zapalnego [Źródło: FLIR Systems].

Na prezentowanym przykładzie pokazano tylne kończyny buhaja. Widać, że na lewej nodze przestrzeń między palcami jest znacznie wyższa, co pokazuje wyraźnie stan zapalny. Późniejsza diagnostyka wykazała obecność ropnia. Sensory termowizyjne umiejscowione w miejscach, przez które przechodzą zwierzęta hodowlane, mogą mierzyć ich temperaturę. Także ogólna podwyższona temperatura może być informacją o początku choroby.

Diagnozowanie medyczne znane też jest już od dłuższego czasu w badaniach weterynaryjnych koni. Sensor termowizyjny może być jednak pomocny w innych obszarach. Często zwierzęta hodowlane są wypasane na pastwiskach. Dla hodowcy bardzo ważna jest informacja czy liczba zwierząt na pastwisku jest przez cały czas taka sama. Tutaj z pomocą także może przyjść obrazowanie termowizyjne. Sensor termowizyjny połączony z dronem

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 70 -

i oprogramowaniem analitycznym stanowi bardzo dobrą odpowiedź na takie potrzeby. Dron ustawiony na stacji bazowej zaprogramowany jest w taki sposób, aby o wcześniej zaprogramowanych godzinach startować i przelatywać po zadanej trasie. W miejscach wyznaczonych z odpowiedniej wysokości wykonywane są zdjęcia poszczególnych obszarów, gdzie wypasane są zwierzęta. Po powrocie do bazy zdjęcia trafiają do serwera, i tam następnie są poddawane analizie. W przypadku, kiedy stan zwierząt nie zgadza się ze stanem właściwym, hodowca jest natychmiast informowany. Powiadomienie może być wyświetlone na ekranie, wysłane przez e-mail lub SMS-em.

Fig 3. Po stronie lewej zdjęcie wykonane z drona z wykorzystaniem kamery termowizyjnej [Źródło:Youtube]. Po stronie prawej obraz poddany analizie zliczającej obiekty.

Sensor termowizyjny umieszczony w budynku hodowlanym pozwala także na szybką kontrolę zachowań zwierząt oraz ich liczby. Bardzo ważną zaletą tego rozwiązania jest, że aby uzyskać obraz nie jest potrzebne jakiekolwiek światło. Możemy zobaczyć co robią zwierzęta, nawet kiedy znajdują się w całkowitej ciemności. Nie ma tutaj potrzeby stosowania żadnych dodatkowych aktywnych oświetlaczy podczerwieni. Ponadto taki sensor może być zaprogramowany, aby alarmować gospodarza, kiedy w monitorowanej scenie zostanie przekroczony zadany próg temperaturowy. Przekroczenie go, uruchamia zdarzenie alarmowe, co może pozwolić na wykrycie ognia na bardzo wczesnym etapie. Możliwe jest także zauważenie pożaru jeszcze zanim wystąpi. Czasem są one spowodowane przegrzewającymi się urządzeniami. Informację o awarii danego urządzenia w takim wypadku możemy otrzymać jeszcze przed wystąpieniem płomieni.

Dość częstym zastosowaniem termowizji jest ochrona perymetryczna obiektów. Także w obiektach hodowlanych istnieje możliwość jej wykorzystania. Kamery termowizyjne zainstalowane w strefie perymetrycznej obiektu hodowlanego mogą zaalarmować w momencie wykrycia intruza. Istnieje tutaj możliwość wykrywania zarówno osób, które wchodzą na teren obiektu, jak i dzikich zwierząt. Detekcja dzikich zwierząt jest szczególnie ważna pod kątem uniknięcia strat w pogłowiu zwierząt, jak i w zapobieganiu kontaktu dzikich zwierząt ze zwierzętami hodowlanymi. Pozwala to na uchronienie zwierząt hodowlanych przed infekcjami przenoszonymi przez dzikie zwierzęta. Oczywiście kamera stosowana do ochrony perymetrycznej połączona jest z serwerem, który dzięki odpowiednim algorytmom dokonuje klasyfikacji wykrytych obiektów. Na przykładzie poniżej przedstawione jest

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 71 -

wykrycie dzikiego zwierzęcia, które znalazło się na obszarze chronionym. Kamera termowizyjna jest tutaj bardzo skutecznym narzędziem bez względu na warunki oświetleniowe, a także pozwala na dobre widzenie w czasie deszczu, padającego śniegu czy przez mgłę, która często występuje na polach i łąkach.

Fig 4. W lewym kadrze algorytm oznacza zauważone zwierze. W prawym kadrze widać, że algorytm oznaczył zwierzę, jako zdarzenie alarmowe [Źródło: materiał własny].

Te kilka przykładów to jedynie część możliwości sensora termowizyjnego, który w przyszłości może znaleźć się w wielu miejscach hodowli. Coraz niższe koszty już wkrótce sprawią, że będzie to powszechnie wykorzystywane narzędzie. Tak jak dzisiaj stosowane pewnych technologii pomiarowych jest dla nas naturalne, tak już niedługo stosowanie termowizji będzie codziennością. Z pewnością codziennością, która dla gospodarza będzie łatwiejsza i pozwoli na precyzyjne podejmowanie właściwych decyzji.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 72 -

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 73 -

KOMUNIKATY NAUKOWE

ABSTRACTS OF POSTERS

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 74 -

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 75 -

Wpływ automatycznego systemu doju na wydajność krów i jakość mleka Effect of automatic milking system on yield cow and milk quality

Mariusz Bogucki, Małgorzata Jankowska, Dariusz Żułtański

Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy, Zakład Hodowli Bydła, ul. Mazowiecka 28, 85-084 Bydgoszcz, e-mail: [email protected]

W coraz większej liczbie gospodarstw na całym świecie stosowane są roboty udojowe, również w Polsce są używane od 2008 roku. Jak wynika z badań, użytkowanie robota wspomaganego komputerowym systemem zarządzania stadem, pozwala na zaoszczędzenie w ciągu roku 2/3 czasu, w porównaniu z konwencjonalnymi metodami doju mechanicznego. W przypadku automatycznego systemu doju istnieje możliwość precyzyjniejszego monitorowania jakości mleka i stanu zdrowia zwierząt.

Celem pracy była analiza wpływu automatyzacji doju na wydajność krów i jakość mleka z uwzględnieniem wieku krów i okresu laktacji. Materiał do badań zebrano w okresie 24 miesięcy w stadzie krów rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej utrzymywanych w jednym z gospodarstw indywidualnych w województwie kujawsko-pomorskim. Przez 12 miesięcy krowy dojono w hali udojowej typu rybia ość, a następnie przez kolejny rok za pomocą robota udojowego. Okres przygotowawczy, polegający na przyuczeniu krów wchodzenia do robota, trwał dwa tygodnie. Przeanalizowano 1034 próbki mleka – odpowiednio 523 w pierwszym i 511 w drugim okresie. Analizowano wydajność dobową, liczbę komórek somatycznych, zawartość białka i tłuszczu w mleku. Uwzględniono system doju (hala udojowa, robot), wiek krów (1, 2, 3 i dalsze laktacje), okres laktacji (≤100, 101-200, 201-300, ˃300 dni). Zebrany materiał liczbowy opracowano statystycznie za pomocą programu SAS/STAT [2014].

Stwierdzono istotny statystycznie (p≤0,01) wzrost wydajności dobowej z 27,7 kg mleka u krów dojonych na hali udojowej do 31,1 kg mleka po przejściu na dój zautomatyzowany. Wykazano również, że zmiana systemu doju z hali udojowej na dój automatyczny miała pozytywny wpływ na liczbę komórek somatycznych. Przeciętna wartość logarytmu naturalnego liczby komórek somatycznych uległa obniżeniu z 12,44 do 11,97. Nieznacznie wyższą zawartością białka w mleku (3,37%) charakteryzowały się krowy w hali udojowej, w porównaniu do krów dojonych w robocie (3,36%). Natomiast minimalnie większą zawartością tłuszczu w mleku (4,11%) charakteryzowało się mleko krów dojonych automatycznie, w porównaniu do krów dojonych w hali udojowej (4,07%). Stwierdzono istotny wzrost wydajności dobowej mleka u krów będących w kolejnych grupach wiekowych po przejściu na dój zautomatyzowany. W każdej grupie krów uwzględniających fazę laktacji stwierdzono statystycznie istotny wzrost wydajności dobowej oraz poprawę jakości mleka po zmianie systemu doju. Udział próbek mleka z niskim poziomem komórek somatycznych (do 100 tys./ml i od 101 do 200 tys./ml) wzrósł po zmianie systemu doju – odpowiednio o 2,84 i 7,52%, natomiast udział próbek mleka z wysokim poziomem komórek somatycznych (˃400 tys./ml mleka) uległ obniżeniu z 25,32% (hala udojowa) do 19,64% (dój zautomatyzowany).

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 76 -

Podsumowując można stwierdzić, że zmiana systemu doju z hali udojowej na dój zautomatyzowany spowodowała wzrost wydajności dobowej, zmniejszenie liczby komórek somatycznych oraz wzrost próbek mleka z niskim poziomem komórek somatycznych.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 77 -

Ilość i jakość siary od wysokowydajnych krów pierwiastek i wieloródek Quantity and quality of colostrum from high-producing

primiparous and multiparous cows

Paweł Bortacki

Sano - Nowoczesne Żywienie Zwierząt Sp. z o.o., ul. Lipowa 10, 64-541 Sękowo

Ilość i jakość oraz czas podania siary ma znaczący wpływ na zdrowotność cieląt i późniejszą ich wydajność życiową jako krów. Badania amerykańskie (Faber i in. 2005) wykazały, że cielęta pijące w pierwszych godzinach życia 4 l w porównaniu do cieląt pijących 2 l siary były znacznie zdrowsze i jako krowy uzyskały w pierwszej laktacji wydajność o 955 kg, a w drugiej o 1.652 kg, czyli w sumie o 2.707 kg większą. Na ilość i jakość siary ma wpływ także kolejność laktacji.

Badania przeprowadzono w Sano Agrar Institut na fermie krów Sano Dairy Farm w Lubiniu za okres lipca 2013 do marca 2014. Celem badania było określenie ilości i jakości siary z pierwszego doju pochodzącej od krów pierwiastek i wieloródek o wysokiej wydajności, odpowiednio 9.187 kg i 11.427 kg mleka.. Siarę zdajano ok. 30 minut po porodzie i określano jej gęstość przy użyciu siaromierza. Gęstość siary ma bezpośredni związek z zawartością przeciwciał. Najlepsza siara o gęstości ponad 1.050 g/l, czyli zawierająca ponad 60 g/l immunoglobulin jest zamrażana i później, kiedy rodzi się cielę jest rozmrażana w urządzeniu ColoQuick.

Krowy wieloródki dawały 5,92 l siary, a pierwiastki 5,09 l siary. Różnica wynosiła 0,83 l i była statystycznie istotna (P ≤ 0,05). Również siara krów wieloródek cechowała się wyższą gęstością (1.052,30) g/l niż pierwiastek (1.048,67 g/l). Różnica nie była wysoka, gdyż wynosiła 3,63 g/l, ale była ona statystycznie istotna (P ≤ 0,01).

Porównanie jakości i ilości siary pochodzącej od pierwiastek i wieloródek

Krowy Parametry Pierwiastki Wieloródki

Ilość siary l

n 170 253

x 5,09* 5,92*

Min. 1,0 0,2

Max. 13,0 23,0

SD 2,83 3,83

Gęstość siary g/l

n 141 208

x 1048,67** 1053,30**

Min. 1020 1015

Max. 1065 1075

SD 7,24 9,52

* – różnice istotne na poziomie P ≤ 0,05 ** – różnice istotne na poziomie P ≤ 0,01

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 78 -

Ocena typu i budowy krów mlecznych w gospodarstwie wyposażonym w automatyczny system doju

Evaluation of the type and build of dairy cows in a farm equipped with automatic milking system

Marcin Brzozowski, Dariusz Piwczyński, Beata Sitkowska

Zakład Genetyki i Podstaw Hodowli Zwierząt, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy, e-mail: [email protected]

Funkcjonalna i harmonijna budowa ciała krów jest podstawą do wysokiej produkcji oraz wydłużenia okresu ich użytkowania. Zwłaszcza prawidłowa budowa wymienia jest istotnym czynnikiem warunkującym optymalne użytkowanie krów w automatycznym systemie doju. Ocena typu i budowy bazuje na ocenie ogólnej (opisowej) oraz liniowej ocenie cech (cechy liniowe). Cechy liniowe stanowią podstawę nowoczesnych systemów klasyfikacji opisujących krowę mleczną. Celem pracy była analiza zmian w zakresie oceny ogólnej oraz cech liniowych dotyczących wymienia w stadzie krów mlecznych, w którym dokonano zmiany systemu doju z konwencjonalnego na automatyczny (AMS).

Zebrano informacje dotyczące ocen typu i budowy 786 krów rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej urodzonych w latach 2006-2014. Analizowane dane pochodziły z systemu SYMLEK. Ocena budowy była wykonywana przeciętnie w 828. dniu życia krów. Kontrolowano ocenę ogólną krowy, ocenę wymienia oraz cechy liniowe wymienia: zawieszenie przednie i tylne, więzadło środkowe, położenie i szerokość oraz ustawienie strzyków tylnych i przednich, długość strzyków i charakter mleczny. Analizowane oceny budowy dotyczyły okresu czterech lat przed i czterech lat po instalacji AMS w oborze. Zebrany materiał liczbowy opracowano statystycznie za pomocą analizy wariancji wykorzystując oprogramowanie SAS 9.4. Zmienność badanych cech pokroju warunkowano wpływem rocznych okresów realizacji dojów w gospodarstwie oraz dwiema zmiennymi towarzyszącymi: wiekiem krowy w dniu oceny budowy oraz dniem laktacji w dniu oceny.

Przeprowadzona analiza wariancji wykazała wysoko istotny wpływ okresu funkcjonowania systemu doju na ocenę ogólną, wymię, więzadło środkowe, położenie oraz szerokość wymienia, charakter mleczny, a istotny na zawieszenie przednie wymienia, ustawienie strzyków przednich oraz długość strzyków. Wiek krowy w dniu oceny wpłynął wysoko istotnie na ocenę ogólna i charakter mleczny oraz istotnie na szerokość wymienia. Z kolei dzień laktacji w dniu oceny statystycznie różnicował ocenę ogólną, więzadło środkowe wymienia, szerokość wymienia, ustawienie strzyków przednich i tylnych oraz zawieszenie przednie wymienia. Analiza średnich najmniejszych kwadratów wykazała, że ocena ogólna na przestrzeni ośmiu lat wzrosła o 1,27 pkt. Z kolei ocena wymienia zwiększyła się z 79,26 pkt w drugim roku przed instalacją AMS, do 81,75 pkt w czwartym roku funkcjonowania robotów udojowych. Na przestrzeni całego okresy badań zaobserwowano wzrost punktowej oceny położenia wymienia o 0,94 pkt. Oznacza to, że odległość dna wymienia od stawu skokowego uległa zwiększeniu, konsekwencją, czego są wyżej położone strzyki od podłoża. Niestety odnotowano obniżenie punktowej oceny charakteru mlecznego o 0,6 pkt, do poziomu 6,53 pkt.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 79 -

Podsumowywując należy stwierdzić, że na przestrzeni badanego okresu widać wyraźne zmiany w poziomie analizowanych cech budowy wymienia krów. Zdecydowanej poprawie po instalacji AMS, w kierunku uznawanym za optymalny, uległo położenie wymienia ale jednocześnie pogorszył się charakter mleczny. Ustawienie strzyków przednich i długość strzyków były zbliżone do wartości uznawanych za optymalne w całym okresie badań.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 80 -

Wpływ profilaktycznej korekcji racic na wydajność mleka krów w szczycie laktacji

Influence of preventive hoof trimming on cow's milk yield during peak lactation

Rachela Formella, Maciej Adamski

Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Wydział Biologii i Hodowli Zwierząt, Instytut Hodowli Zwierząt, Zakład Hodowli Bydła i Produkcji Mleka, Chełmońskiego 38C; 50-630 Wrocław; Poland;

e-mail: [email protected]

Utrzymanie dobrostanu zwierząt jest krytyczne z ekonomicznego punktu widzenia. Choroby racic i wszelkie nieprawidłowości układu ruchu wpływają negatywnie na wydajność mleczną. Problemy te obejmują od 20 do nawet 70% krów w stadzie. Kulawizny zaraz po mastitis i problemach z rozrodem są jednym z najważniejszych problemów przemysłu mleczarskiego. Dlatego profilaktyczna korekcja racic powinna być przeprowadzana regularnie. Zaleca się wykonywanie korekcji racic 2-3 razy w roku. Zapobiega ona występowaniu kulawizn i pomaga zachować prawidłową motorykę. Celem pracy było sprawdzenie hipotezy, że profilaktyczna korekcja racic wpływa korzystnie na wydajność mleczną.

Doświadczenie przeprowadzono na fermie bydła mlecznego rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej odmiany czerwono-białej. Badaniami objęto 60 krów utrzymywanych w oborze wolnostanowiskowej, ścielonej słomą wymienianą codziennie. Krowy znajdowały się w szczycie laktacji (60-120 dzień). Średnia wydajność w stadzie za ostatnie 12 miesięcy stanowiła 9 683 litry mleka przy zawartości 3,7% tłuszczu i 3,27% białka. Mierzona była dzienna wydajność mleczna od 5 dni przed korekcją do 45 dni po wykonanym zabiegu. Próby mleka do analizy składu pobrano 10 dni przed korekcją oraz 10 dni po wykonanym zabiegu. Korekcję racic przeprowadzono przy pomocy pięciostopniowej metody holenderskiej wg E. Toussaint Raven'a. Pierwszym krokiem w korekcji był pomiar długości palców i odcięcie przerośniętego rogu. Drugim krokiem było poziomowanie podeszwy palców z zachowaniem jednakowej wysokości ścian zewnętrznej i wewnętrznej palca oraz wysokości palców względem siebie. Trzeci krok stanowiło wycięcie wyokrągleń, czyli tzw. przywrócenie modelu racicy. Dwa ostanie kroki stanowią cięcia lecznicze i wykonuje się je tylko w przypadku zaobserwowanej potrzeby. Czwarty krok to obniżenie podeszwy uszkodzonego palca, aby przenieść większe obciążenie na palec zdrowy i umożliwić regenerację oraz wzrost uszkodzonego palca. Piąty krok to usunięcie uszkodzonego i zainfekowanego rogu na piętkach. Analizę statystyczną wyników przeprowadzono poprzez wieloczynnikową analizę wariancji.

Analizując dzienne wydajności mleczne, zaobserwowano spadek wydajności przez pierwszy tydzień po korekcji. Związane jest to ze stresem wynikającym ze zmiany biomechaniki poruszania się. Następnie wydajność wzrastała od 8 aż do 19 dnia po korekcji. Od 20 do 45 dnia po korekcji wydajność się ustabilizowała na poziomie wyższym niż sprzed zabiegu. Średnia wydajność mleczna w okresie od 8 do 45 dni po korekcji była istotnie wyższa niż przed zabiegiem (p ≤ 0.05). Spowodowane jest to najprawdopodobniej większym komfortem ruchu. Wzrost wydajności po korekcji oznacza korzyści ekonomiczne. Profilaktyczna korekcja racic jest kluczowa, żeby utrzymać dobrostan zwierząt i produkcję mleka na wysokim poziomie.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 81 -

Zastosowanie osłonki inseminacyjnej przy pobieraniu materiału cytologicznego z macicy krów w celu zmniejszenia inwazyjności metody The usage of insemination casings in collecting the cytological material from

the cow’s uterus in order to reduce the invasiveness

Magdalena Herudzińska, Aleksandra Kierbić, Julita Kmiecik, Marek Gehrke, Jędrzej M. Jaśkowski

Instytut Weterynarii, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, e-mail: [email protected]

Wstęp: Schorzenia macicy są jednym z głównych czynników ograniczających płodność krów. Spośród różnych form poporodowego zapalenia macicy u tego gatunku podkliniczne zapalenie (metritis subclinica) stanowi szczególny problem ze względu na trudności diagnostyczne. W celu poszerzenia skuteczności w rozpoznawaniu chorób macicy w praktyce stosuje się m.in. cytologię. Pobieranie materiału do badań cytologicznych jest jednak metodą inwazyjną, stwarzającą ryzyko mikro-urazów, szczególnie w trakcie przemieszczania szczoteczki przez kanał szyjki macicznej.

Celem naszej pracy było porównanie stopnia inwazyjności metody, w której wykorzystywane powszechnie osłonki szczoteczek cytologicznych („ostro” zakończone) zastąpiono osłonką inseminacyjną (zaokrąglona na końcu).

Materiały i metody: Materiał do badania cytologicznego pobierano każdą z metod od 60 różnych krów, u których nie stwierdzono cech zapalenia macicy. Grupę 1.stanowił materiał pobrany za pomocą osłonki inseminacyjnej, natomiast 2. – materiał pobrany z użyciem osłonki cytologicznej. Materiał cytologiczny przenoszono na szkiełka podstawowe metodą „rolowania”. Preparaty utrwalono preparatem Cytofix (firmy SANKO), wybarwiono korzystając z zestawu odczynników RapiChem (firma AQUA-MED) i poddano ocenie cytologicznej. Określono średnią liczbę erytrocytów i komórek nabłonka w 50 polach widzenia (pow. 100x) oraz odsetek złuszczonych fragmentów nabłonka (powyżej 10 komórek). Ocenę wykonano w trzech strefach rozmazu odpowiadających wierzchołkowi szczoteczki (strefa I), jej środkowej części (strefa II) oraz podstawie (strefa III).

Wyniki i wnioski: Obrazy cytologiczne wymazów z trzonu macicy krów z grupy 1. zawierały średnio mniejszą liczbę erytrocytów i „pakietów” komórek nabłonka w porównaniu z grupą 2. (odpowiednio: 31,4±25,8 i 23,8±11,1 oraz 39,5±29,4% i 38,9±8,5%). Porównanie wyników badania cytologicznego uzyskanego obiema metodami wskazało, że liczba erytrocytów i odsetek fragmentów złuszczonego nabłonka oceniany w strefie pierwszej odzwierciedla urazowość zabiegu. Zastosowanie osłonki inseminacyjnej do zabiegu nie eliminuje uszkodzeń nabłonka w trakcie przechodzenia przez kanał szyjki macicy, lecz redukuje inwazyjność metody mierzoną ilością złuszczonych fragmentów nabłonka. Niska liczba erytrocytów w rozmazach pobranych z wykorzystaniem osłonki inseminacyjnej wskazuje, że ten typ osłonki skutecznie zabezpiecza przed powstawaniem głębokich urazów.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 82 -

Wpływ frekwencji doju w początkowej fazie laktacji na poziom mocznika w mleku

The influence of milking frequency in early lactation on the level of urea in milk

Beata Sitkowska, Dariusz Piwczyński, Marcin Brzozoski

Zakład Genetyki i Podstaw Hodowli Zwierząt, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy, e-mail: [email protected]

Poziom mocznika jest uważany za niezwykle skuteczny wskaźnik właściwego zbilansowania energetyczno-białkowego dawki pokarmowej dla krów mlecznych. Prawidłowy sposób odżywiania krów jest warunkiem uzyskania wysokiej produkcji mleka. Frekwencja doju w początkowej fazie laktacji to również jeden z decydujących czynników o dalszej wydajności zwierząt. W automatycznym systemie doju (AMS) krowy mają możliwość swobodnego doju w ciągu doby. Celem pracy było określenie poziomu mocznika w trzech kolejnych laktacjach krów użytkownych w oborach wyposażonych w AMS, które będąc pierwiastkami charakteryzowały się zróżnicowaną frekwencją dojów w ciągu doby w pierwszym miesiącu laktacji. Materiał zwierzęcy użyty do badań stanowiło 2 866 krów rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej z kompletnymi informacji dotyczącymi użytkowości mlecznej w trzech pierwszych laktacjach. Użyte w opracowaniu dane zebrano w latach 2011-2015 w 25 stadach bydła mlecznego w Polsce, wyposażonych w AMS – roboty udojowe Astronaut II firmy Lely. Łącznie z systemu SYMLEK zgromadzono wyniki 32 256 dojów próbnych oraz 723 695 dojów pierwiastek uzyskanych z AMS. Zwierzęta podzielono na następujące pięć grup w zależności od średniej frekwencji dojów na dobę w ciągu pierwszego miesiąca po porodzie (MFD): MFD1 - mniej niż 2 razy, MFD2 - między 2 a 2,5 razy, MFD3 – powyżej 2,5 a poniżej 3 razy, MFD4 – od 3 a poniżej 3,5 razy, MFD5 – między 3,5 a 4 razy na dobę. Zebrany materiał liczbowy opracowano statystycznie stosując wieloczynnikową analizę wariancji. Wśród badanych zwierząt w pierwszym miesiącu po wycieleniu średni poziom mocznika w mleku wyniósł 22 mg dL-1. Najniższy poziom mocznika zanotowano w grupie krów dojących się najrzadziej MFD1, a najwyższy w grupach krów MDF4 i MDF5. Tendencja ta utrzymywała się w całej pierwszej laktacji, krowy o najniższej średniej frekwencji doju w pierwszym miesiącu po porodzie miały średnią zawartość mocznika na poziomie 23,8 mg dL-1, natomiast z grupy MDF4 i MDF5 ponad 25,8 mg dL-1. W laktacji drugiej średni poziom mocznika w mleku wynosił 23,7 mg dL-1, poniżej tej wartości w całej laktacji produkowały mleko krowy z grup MFD1, MFD2 i MFD4, najwyższy poziom mocznika – 24,2 mg dL-1 zanotowano dla grupy krów MFD5. Średni poziom badanego składnika w mleku podczas laktacji trzeciej był wyższy niż w drugiej i wyniósł 24 mg dL-1. Poziom mocznika średnio powyżej tej wartości stwierdzono w mleku krów z grup MFD3 i MFD4, natomiast w MDF1 i MDF5 był na takim samym poziomie i wynosił 23,8 mg dL-1. Na przestrzeni całej pierwszej laktacji istniała ścisła zależność między średnią frekwencją dojów w pierwszym miesiącu po wycieleniu a poziomem mocznika w mleku. Najniższy poziom mocznika zanotowano dla grupy krów dojących się najrzadziej, a najwyższy dla zwierząt korzystających najczęściej z automatycznego systemu doju w pierwszym miesiącu po wycieleniu. Nie zauważono związku między poziomem mocznika w kolejnych laktacjach krów a frekwencją doju w pierwszym miesiącem laktacji pierwiastek.

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 83 -

Nowoczesność w sposobie odpajania cieląt Modernity in the way watering calves

Justyna Żychlińska-Buczek1, Edyta Bauer2

1Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, Instytut Nauk o Zwierzętach, Zakład Hodowli Bydła, Al. Mickiewicza 24/28, 30-059 Kraków, e-mail: [email protected], 2Uniwersytet Rolniczy

w Krakowie, Katedra Genetyki i Metod Doskonalenia Zwierząt, Al. Mickiewicza 24/28, 30-059 Kraków

Odchów cieląt jest jednym z najważniejszych, a zarazem najtrudniejszych etapów w hodowli krów mlecznych. Okres ten w znaczącym stopniu decyduje nie tylko o wydajności lecz także o zdrowotności i żywotności przyszłej krowy. Dlatego tak ważne jest wybranie przez hodowcę odpowiedniej metody odchowu cieląt, a zwłaszcza sposobu ich odpajania.

W pierwszych tygodniach życia podstawowym pokarmem cieląt jest mleko lub preparaty mlekozastępcze. Są one podawane zazwyczaj w wiaderkach ze smoczkiem lub automatycznych dozownikach mleka.

Coraz częściej w gospodarstwach rolnych wykorzystuje się automatyczne stacje odpajania cieląt, które pozwalają każde cielę traktować indywidualnie, uwzględniając jego potrzeby, niezależnie od wieku. Automatyczne stacje odpajania cieląt to jedno lub wielostanowiskowe poidła, które są wyposażone w odpowiednie smoczki. W stacjach tych można podawać mleko pełne świeże, a także mieszanki z użyciem mleka w proszku. Pokarm w tych poidłach w każdej chwili można pobierają podgrzać. Jest to o tyle ważne, że cielęta chętniej ciepłą karmę.

Dzięki systemu identyfikacji można sukcesywnie zmieniać dawkę pokarmową w zależności od masy ciała i rozwijających się zwierząt. Na jedną stację przewidziane są dwa smoczki i jeden smoczek może obsłużyć grupę do 25 cieląt. Zastosowanie stacji odpajania cieląt zapewnia również ich dobrostan, swobodny ruch w obrębie kojca i zapobiega wzajemnemu obsysaniu się cieląt.

Dane zebrano na podstawie obserwacji, wywiadu i dokumentacji hodowlanej w dwóch gospodarstwa na terenie południowej małopolski, w których odchów cieląt prowadzony jest w systemie tradycyjnym oraz z użyciem automatycznej stacji odpajania cieląt.

Celem pracy było porównanie wymienionych systemów odpajania cieląt pod kątem: dobowych przyrostów, upadków, częstotliwości dziennego pojenia, występowania biegunek, nakładów pracy.

Doświadczenie wykazało, że cielęta które miały dostęp do automatycznej stacji odpajania uzyskały dobowe przyrosty większe wynoszące 550 g, o 100 g wyższe niż cielęta z systemem tradycyjnym. Dodatkowo odnotowano mniej upadków, a biegunki pojawiały się sporadycznie. Pozostałe dane zestawiono w tab. 1

XIII Forum Zootechniczno-Weterynaryjne, Poznań 6-7 kwietnia 2017

- 84 -

Tab.1. Wpływ systemu odpajania na efekty odchowu cieląt

Dokonane obserwacje System tradycyjny Automatyczna stacja odpajania cieląt

Średnie dobowe przyrosty cieląt (g) 450 550

Upadki cieląt (%) 4 2

Występowanie biegunek częste sporadyczne

Nakłady pracy duże małe

Częstotliwość pojenia 2 co najmniej 4

Koszt zakupu mały duży

Podsumowując wybór systemu odpajania cieląt zależy głównie od wielkości stada i sytuacji ekonomicznej gospodarstwa. Automatyczna stacja odpajania cieląt jest lepszym system ze względu na zdrowie cieląt i zachowanie dobrostanu, lecz jest ona głównie polecana dla gospodarstw z dużą obsadą krów mlecznych ze względu na duży koszt zakupu. Natomiast system tradycyjny sprawdza się w małych gospodarstwach, ale cechuje się dużym nakładem pracy i większą częstotliwością występowania biegunek.


Recommended