+ All Categories
Home > Documents > Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele p.w. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele p.w. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

Date post: 06-Mar-2023
Category:
Upload: independent
View: 0 times
Download: 0 times
Share this document with a friend
222
KOśCIół PARAFIALNY W KRZESZOWIE NA PODKARPACIU SKARBNICą SZTUKI SAKRALNEJ Materiały z sesji naukowej odbytej w Krzeszowie w dniu 20.09.2010 pod redakcją Stanisława Kłosowskiego Krzeszów 2010
Transcript

Kościół paraFiaLNY w Krzeszowie Na podKarpaciu

sKarbNicą sztuKi saKraLNej

Materiały z sesji naukowejodbytej w Krzeszowie w dniu 20.09.2010pod redakcją stanisława Kłosowskiego

Krzeszów 2010

Projekt okładki: Stanisław Kłosowski

Korekta: Barbara Barańska

Wydawca: Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

ISBN ?????

Nakład: ....

DRUK:PRINTMAX Barbara Nycz37-450 Stalowa Wolaal. Jana Pawła II 3/6

© Copyright by Towarzystwo Miłośników Ziemi Krzeszowskiej

Krzeszów 2010

spis treści:

Słowo wstępne ........................................................................................................................................................5

Dominik Komada Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie .................................................7

Mariusz Czuba Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie ..................................................................39

Dariusz Nowacki Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem ........................................................................57

Stanisław Kłosowski Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza ..........................................79

Agnieszka Szykuła-Żygawska Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie nad Sanem ................................. 133

Jakub Sito Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem .................................................................. 169

Adam Jaśkowski Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA .......................................... 209

5

Słowo wstępne

Zamość, 3 września 2010 r.

stowarzyszenie miłośników ziemi Krzeszowskiej rotuNda

Wyrażam radość, że dane mi jest napisać słowo wprowadzenia do pozycji książkowej związanej z ko-ściołem parafialnym w Krzeszowie. Tym słowem pragnę bardzo serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy od lat podejmują trud ocalania piękna architektury i wnętrza kościoła pw. Narodzenia Najświęt-szej Marii Panny w Krzeszowie. Sesja naukowa ukazuje nam bogactwo i panoramę treści zarówno histo-rii parafii, jak również architektury zabytków złotnictwa, konserwacji obrazu Matki Bożej Różańcowej – Krzeszowskiej oraz autorów prac związanych z tą świątynią.

Wyrażam wdzięczność za intuicję organizacyjną, wielką troskę i  umiłowanie ziemi krzeszowskiej, a w szczególności kościoła parafialnego. Myślę, że najlepszym „spoiwem” postawy wdzięczności wobec działalności Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA są słowa Ojca Św. Jana Paw-ła II, które wypowiedział w siedzibie UNESCO w Paryżu, dnia 2 czerwca 1980 r.: „jestem synem naro-du, który przetrzymał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, którego wielokrotnie sąsiedzi skazywali na śmierć – a on pozostał przy życiu, i pozostał sobą. Zachował własną tożsamość i własną suwerenność jako naród – nie w oparciu o jakiekolwiek środki fizycznej potęgi, ale tylko w oparciu o własną kulturę, która okazała się w tym wypadku potęgą większą od tamtych potęg… Ten głos nie jest echem żadnego „nacjonalizmu”, ale pozostaje trwałym elementem ludzkiego doświadczenia i humanistycznych perspek-tyw rozwoju człowieka.”

Wszystkim uczestnikom oraz czytelnikom niniejszej publikacji z serca błogosławię, życząc pomnoże-nia dobra i piękna naszej ojczystej ziemi dla przyszłych pokoleń.

† Wacław T. Depo Pasterz Kościoła Zamojsko-Lubaczowskiego

dominik Komada

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

9

wstęp

Parafia pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie jest najstarszą i jedną z największych parafii dekanatu Biłgoraj Południe diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Niniejszy artykuł obejmuje zagadnienia związane z genezą i początkami parafii, jej przynależnością do struktur kościelnych, obszarem i ludnością. Ukazano także materialne podstawy działalności parafii. Przedstawiono również ogólne dane dotyczące duszpasterzy oraz instytucji kościelnych istniejących na terenie parafii.

Na początek winniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie czym, jest parafia. W świetle prawa kanonicz-nego parafia (paroecia) jest oddzielną częścią diecezji z własnym kościołem, ludnością i kapłanem, który z urzędu sprawuje tam duszpasterstwo. Dopiero te składniki razem tworzą parafię, czy też jej podstawy. Sam wyraz „parafia” może oznaczać każde z tych składników osobno. Parafią może być ogół wiernych, kościół parafialny, beneficjum proboszczowskie, urząd proboszcza. W początkach Kościoła oznaczała terytorium, na którym biskup sprawował swą władzę, a więc dzisiejszą diecezję1. Tak wtedy, jak i dziś parafia stanowi podstawę organizacyjną Kościoła. Jest jego najmniejszą częścią suwerenną, lokalnym kościołem, rodziną parafialną. W parafii lud Boży gromadzi się dla sprawowania służby Bożej i dlatego ważne jest, by centrum życia takiej lokalnej wspólnoty – kościół – był łatwo osiągalny. Tylko wtedy wier-ni mogą brać czynny udział w życiu parafii. I tylko tak wytwarzają się wśród nich więzy, jak w prawdziwej rodzinie. Parafia ze swej natury funkcjonuje w pewnej przestrzeni, terytorium. Podstawą jej działalności jest sprawowanie liturgii, szczególnie sakramentów. Funkcjonuje wielokierunkowo, ale to sama społecz-ność nadaje dynamizm i kierunek takiej działalności. Do pewnego stopnia parafia wzorowana jest na biblijnym wzorcu Dobrego Pasterza i owczarni. Łatwo odnaleźć podobieństwo w roli kapłana, sprawu-jącego swój urząd wśród członków wspólnoty. Napomina on miłosiernie wszystkie błądzące owce. Ta rola kapłana została zaakcentowana przez kodeks kanoniczny. Proboszcz jest pasterzem parafian i rządcą parafii. Do istoty jego urzędu należy: jurysdykcja zakresu wewnętrznego – sakramentalnego i pozasakra-mentalnego, władza ojcowska (domowa) czuwania nad wiernymi, pouczania ich i upominania, władza administrowania i prowadzenia dzieł miłosierdzia i pobożności chrześcijańskiej.

Praca monograficzna dot. historii parafii powinna ukazać wszystkie te teoretyczne mechanizmy w praktycznym funkcjonowaniu. Oczywiście, że historyk, pisząc dzieje parafii, jest w tej wygodnej sytu-acji, że dysponuje pewną perspektywą czasową i wie, w jakim kierunku wydarzenia biegną. Rzecz jednak w odpowiedniej selekcji i ułożeniu, albo lepiej – wyważeniu tych na pozór luźnych faktów historycznych. 1 Słownik Kultury Chrześcijańskiej, oprac. N. Lemaître, M. Quinson, V. Sot., tłum. T. Szafrański, Warszawa 1997, s. 227–228.

Dominik Komada

10

Po pierwsze dla czytelności przekazu. Po drugie, co jest najważniejsze, dla ukazania ewolucji struktury parafii.

Niniejszy artykuł ukazuje dzieje parafii od momentu powstania do chwili obecnej. Najwięcej materia-łu faktograficznego dotyczącego historii kościoła, życia parafialnego, działalności społeczno - charyta-tywnej parafii i pracy duszpasterskiej uzyskano w Archiwach Diecezjalnych w Przemyślu i Lublinie oraz w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Lublinie. W lubelskich archiwach znaleziono także materia-ły dotyczące Krzeszowa, życia parafii grekokatolickiej, prawosławnej i żydowskiej gminy wyznaniowej.

Niezwykle cennym dla poznania pełnego stanu osobowego księży pracujących w parafii krzeszow-skiej od 1809 roku, okazał się przechowywany w Bibliotece Wyższego Seminarium Duchownego w Lu-blinie Catalogus cleri saecularis ac regilaris.

W niewielkim stopniu wykorzystane zostały zbiory miejscowego archiwum parafialnego zawierające jedynie niekompletne księgi urodzeń od 1706–1728 i 1752–2010 roku, ślubów od 1712 roku i księgi zmar-łych od 1786 roku. W zbiorach archiwum parafialnego znajduje się także księga inwentarza z 1920 roku zawierająca sześciostronicową historię parafii krzeszowskiej. Przyczyną tak skromnego zasobu archi-wum parafialnego jest ich spalenie przez żołnierzy radzieckich w 1939 roku.

Ważną dla historyka piszącego o parafii krzeszowskiej jest praca Michała Balińskiego i Tymoteusza Lipińskiego, omawiająca starożytną Polskę pod względem geograficzno-historycznym, poświęcając tak-że miejsce omówieniu dóbr krzeszowskich.

Ogólną orientację dotyczącą historii miasta zawiera Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich Filipa Sulimierskiego, Bronisława Chlebowskiego i Władysława Walewskiego. Au-torzy wymieniając ważniejsze wydarzenia z historii miasta, skoncentrowali się głównie na jego sytuacji społecznej i gospodarczej w 2 poł. XIX wieku.

Pierwsze opracowanie dotyczące dziejów parafii krzeszowskiej napisał w  1976 roku ks. Wincenty Depczyński2. Praca ta nie została nigdy opublikowana.

Kolejną próbę opracowania dziejów parafii podjął w 1979 roku Janusz Łysikowski3.Praca ta pozostała w maszynopisie i paru odpisach. Jest cenna, gdyż jej autor miał dostęp do wie-

lu archiwaliów przechowywanych na probostwie w Krzeszowie. Podjął on próbę ich uporządkowania i przedstawienia własnej wizji dziejów parafii. Praca ta stanowi najcenniejsze opracowanie poświęcone jej dziejom. Szczególnie cenne są załączone do niego aneksy źródłowe.

2 Ks. W. Depczyński: Krzeszów nad Sanem – monografia historyczna parafii. Tarnogród 1976, maszynopis, Archiwum Ar-chidiecezjalne w Lublinie (dalej: AAL), syg. Rep.60 IV b - 1003 J. Łysikowski: Dzieje parafii rzymskokatolickiej pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie do roku 1945. Lublin 1979, maszynopis, Archiwum Parafialne w Krzeszowie (dalej: APK)

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

11

Geneza i początki parafii

Pierwsze stwierdzone ślady osadnictwa na terenie Krzeszowa pochodzą z okresu wczesnego średnio-wiecza4. Centrum osadniczym było z natury obronne wzgórze „Rotunda”, o zboczach stromo opada-jących w  kierunku zachodnim i  południowym, a  od wschodu i  północy odcięte fosą od płaskowyżu tarnogrodzkiego. Położone na samym pograniczu polsko-ruskim zostało zasiedlone na przełomie XII i XIII wieku, w  trakcie drugiej fazy osadnictwa doliny Sanu5. Już od zarania swojego istnienia pełnił Krzeszów funkcję nadgranicznej warowni kontrolującej trakt handlowy z Małopolski na Ruś6. Wkrót-ce też osada stała się ważnym ośrodkiem osadniczym doliny Sanu i siedzibą starostwa niegrodowego (królewszczyzny). Nastąpiło to zapewne już po włączeniu do Korony Polskiej przez króla Kazimierza Wielkiego Ziemi Przemyskiej i Sanockiej, tj. po 1344 roku7.

Z końcem XIV wieku północno-wschodnie krańce Puszczy Sandomierskiej miał pod swoim zarzą-dem Iwan Kustra z Krzeszowa8. Był on tenutariuszem krzeszowskim. O istnieniu w 1390 roku, w czasach biskupa przemyskiego Eryka z Winsen (1377–1391), kościoła rzymskokatolickiego, zapewne parafialne-go, wspomina K. Kuśnierz9. W początku XV wieku tenutariuszem krzeszowskim był Mikołaj, syn Dro-gosza10.

Pierwszą wzmiankę o krzeszowskim zamku odnajdujemy pod datą 1439 r. W tym właśnie czasie król Władysław III przenosi zapis 100 grzywien z zamku krzeszowskiego na Mikołaja Mołdrzyka11. Zamek ten istniał zapewne już od szeregu lat, być może od powstania osady na przełomie XII i XIII wieku, choć należy przypuszczać, że został zniszczony w czasie najazdów tatarskich w połowie XIII wieku.4 A. Kunysz: Wczesnośredniowieczne osadnictwo w widłach Wisły i Sanu /VI – XIII w./, (w:) Puszcza Sandomierska wczoraj i dziś. Rzeszów 1980, s. 615 Tamże, s. 1056 Tamże, s. 1037 Mały słownik historii Polski. Warszawa 19598 J. Kochanowski: Dryas Zamechska. (w:) Dzieła polskie. Kraków 1962. Wiersz napisany na powitanie Stefana Batorego w Zamchu w 1578 roku. Jego fragment: …A teraz więc te wszytkie puszcze i ze wsiami/ Król polski opatruje zawżdy starosta-mi/ Ale przed laty/ patrzaj jako wiek nasz dawny/ Trzymał to Iwan Kustra z Krzeszowa mąż sławny/ Który Leżajsko na swym gruncie zbudował/Tu Łukową założył – a we Pszy panował/ Potem kiedy plemieniu jego się zabrało/ Wszytko po nim królom w ręce się dostało…/. 9 K. Kuśnierz: Nowożytne założenie urbanistyczne w Krzeszowie nad Sanem, (w:) „Teka Konserwatorska. Polska Południowo- Wschodnia”. Rzeszów 1991, T. 4, s.29010 Zbiór dokumentów małopolskich, wyd. St. Kuraś, cz.I Wrocław – Warszawa – Kraków 1962, s. 359, dok. 28311 J. Łysikowski, op. cit., s. 9

Dominik Komada

12

W 1509 roku tenutariuszem dóbr krzeszowskich jest kasztelan i starosta sandomierski Jakub z Szy-dłowca, na którego wniosek król Zygmunt Stary w  tym właśnie roku dokumentem wystawionym we Lwowie ponowił erekcję istniejącej już parafii rzymskokatolickiej i udzielił zezwolenia na budowę nowe-go kościoła12.

W  1520 roku na sejmie bydgoskim dobra krzeszowskie wraz z zamkiem otrzymał w dzierżawę Spytek z Tarnowa w zamian za pożyczkę udzieloną królowi Zygmuntowi Staremu na wojnę z Zakonem Krzyżac-kim13. W rękach Tarnowskich Krzeszów pozostawał do 1576 roku. W tym roku w wyniku sporu z Osso-lińskimi na sejmie w Toruniu został przyznany Marcinowi Ossolińskiemu, od którego za zgodą króla Stefana Batorego odkupił go za 3 000 złotych polskich Jan Zamoyski, kanclerz i hetman wielki koronny14.

W 1588 roku na sejmie koronacyjnym króla Zygmunta III Wazy Krzeszów wraz z całym starostwem i przyległym doń starostwem zamechskim przekazany został na stałe Janowi Zamoyskiemu15.

W 1589 roku wszedł w skład utworzonej Ordynacji Zamojskiej. Z chwilą utworzenia Ordynacji Za-mojskiej znaczenie Krzeszowa wzrosło. Leżąca nad spławną rzeką osada stała się wkrótce głównym portem rzecznym Ordynacji16. Port krzeszowski dostosowany był do spławu zboża i innych produktów Sanem i Wisłą w dół rzeki do Gdańska i Elbląga17. Był też portem tranzytowym dla drewna i zboża spła-wianego Sanem z okolic Przemyśla i Wisłokiem z Rzeszowa i okolic. W XVII wieku port krzeszowski odgrywał równie ważną rolę jak Kazimierz Dolny nad Wisłą18.

Wraz z rozwojem osady powstają nowe obiekty. I tak jeszcze przed 1589 rokiem powstaje parafia pra-wosławna19. Parafię prawosławną uposaża w 1629 roku drugi ordynat – Tomasz Zamoyski20. Uposażenie to potwierdził trzeci ordynat – Jan Sobiepan Zamoyski, dekretem z 18 lutego 1643 roku21.

W 1622 roku Tomasz Zamoyski przy kościele parafialnym funduje przytułek dla ubogich (szpital)22.

12 Cz. Kiełboń: Krzeszów n. Sanem. Studium historyczno–urbanistyczne. Lublin 1989, maszynopis w zbiorach Delegatury WUOZ w Tarnobrzegu, s. 21.13 M. Stworzyński: Opisanie statystyczno–historyczne dóbr Ordynacji Zamojskiej, 1834, maszynopis. Biblioteka Archiwum Państwowego w Lublinie (dalej:APL), syg. 4386, s. 25.14 Tamże.15 Starożytności Polskie, t. I. Poznań 1842, s. 524.16 A. Tarnowski: Dzieje powstania Ordynacji Zamojskiej. „Teka Zamojska” 1938, nr 2.17 R. Orłowski: Z dziejów organizacji handlu spławnego w Ordynacji Zamojskiej, (w:) Annales UMCS, sectio F, vol. XI. Lu-blin 1960, s. 85.18 APL, AOZ, sygn. 16. 952, k. 17 v. Wynika to z listów wdowy po Janie Zamojskim do syna Tomasza.19 A. Jabłonowski: Polska w XVI wieku pod względem geograficzno – statystycznym, t. VII, cz. I i II, Ruś Czerwona, Źródła dziejowe , t. XVIII, cz. I i II. Warszawa 1902–1903.20 M. Stworzyński, op. cit.21 APL, ChZD, sygn. 2. 887.22 M. Stworzyński, op. cit.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

13

W lipcu 1624 roku starostwa krzeszowskie, zamechskie i leżajskie zostały spustoszone najazdem Tata-rów pod wodzą Kontemira murzy. Pomimo tych klęsk, osada dzięki rozwojowi handlu i dobrze prospe-rującemu rzemiosłu odbudowuje się wkrótce, w poł. XVII wieku jest u progu rozkwitu23.

W 1641 roku z inicjatywy Katarzyny z książąt Ostrogskich Zamoyskiej – wdowy po kanclerzu To-maszu Zamoyskim, Krzeszów otrzymał dekretem króla Władysława IV Wazy prawa miejskie. Miasto lokowane zostało na prawie magdeburskim24.

Krzeszów oprócz własnego samorządu z burmistrzem na czele otrzymał przywilej na targi każdego ty-godnia w dzień sobotni, jarmarki zaś dwa razy na rok na św. Stanisława w maju i na św. Andrzeja Apostoła w listopadzie25. Z biegiem czasu dni targowe przesunięte zostały na wtorki i piątki.

W 1744 roku król August III nadaje miastu prawo do jarmarków dodatkowych – w dniu św. Jana Chrzciciela, na Wniebowzięcie NMP i św. Tomasza26.

W połowie XIX wieku jarmarki odbywały się: 19 marca, 8 czerwca, 16 sierpnia, 8 września, 18 paź-dziernika, 21 grudnia.

Najazdy i przemarsze wojsk, jakie miały miejsce w 2 poł. XVII i w XVIII wieku musiały odbyć się ujemnie na warunkach życiowych mieszkańców miasta27. Obok najazdów wojsk i napadów tatarskich bardzo groźne dla miasta były pożary i częste epidemie cholery. Jedene z groźniejszych pożarów miasta miał miejsce pod koniec lat 80-tych XVIII wieku. W jego wyniku spalił się Ratusz i prawie cała zabudowa Rynku. Równie groźny pożar wybuchł prawdopodobnie z końcem XVIII lub na początku XIX wieku28.

Zubożenie miasta i  jego mieszkańców spowodowane kataklizmami 2 połowy XVII i XVIII wieku, a także rozbiory, w wyniku których Krzeszów stał się peryferyjnym miasteczkiem na pograniczu rosyj-sko-austriackim, spowodowały jego upadek.

W połowie XIX wieku władze miejskie podejmują próbę podniesienia miasta z upadku. Samorząd zamierza rozbudować sklepy i składy, a także regulację ulic, splantowanie Rynku oraz zmodernizowanie przewozu na Sanie przez zrównanie brzegów i wybudowanie mostków29.

23 Ibidem.24 M. Baliński, T. Lipiński: Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym, statystycznym opisana. Warszawa 1845, s. 26.25 Ibidem.26 Ibidem.27 J. Półćwiartek, K. Skowroński: Puszcza Sandomierska w strategii polskich ruchów wolnościowych, (w:) Puszcza Sando-mierska wczoraj i dziś. Rzeszów 1980, s.18928 APL, AOZ, sygn. 3.201.29 APL, AOZ, sygn. 5.583.

Dominik Komada

14

Po Powstaniu Styczniowym władze carskie przeprowadziły reorganizację podziału administracyjnego Królestwa. Gubernie podzielono na mniejsze niż dotychczas powiaty, z których wyłoniono nowy twór administracyjny – gminy.

W  ramach represji pozbawiono większości miasteczek rolniczych ustroju miejskiego. Postanowie-niami Komitetu Urzędującego z lat 1869–1870 zdegradowano do rzędu tzw. osad 338 miast Królestwa, z czego 47 znajdowało się w Guberni Lubelskiej. Wśród pozbawionych praw miast Guberni znalazł się też Krzeszów. Miasto zdegradowane do miana osady w 1879 roku przeszło pod administrację wójta gmi-ny. Tutaj też znalazł swą siedzibę Urząd Gminy30.

Pozbawienie praw miejskich niewiele przyniosło strat zubożałej osadzie. Zamierający handel upadł znacznie wcześniej. Flisactwo Sanem zaczęło upadać po budowie linii kolejowej Przeworsk – Rozwadów w latach 1896–1908, która okazała się znacznie szybszym i bardziej wydajnym środkiem transportu31. W. Świątkowski opisując Krzeszów w 1927 roku pisze: bardzo brudne i błotne miasteczko, zbocza okryte drzewami śliwkowymi… bieda panuje ogólna … liczne warsztaty garncarskie i szewskie …dorywczy handel zbożem i drzewem… śladów zamku dopatrzeć się nie można …32.

Na ogólny stan osady w okresie międzywojennym decydujący wpływ miała I wojna światowa. Osada była dwukrotnie terenem zaciekłych walk w sierpniu 1914 roku i w początku lipca 1915 roku. Następstwa walk były okropne. Krzeszów został doszczętnie spalony. Uszkodzony został zlokalizowany w pobliżu „Rotundy” kościół parafialny, cerkiew grekokatolicka, dwie plebanie i wikarówka33. Do stanu ruiny do-prowadzona została nowowybudowana cerkiew prawosławna. Zagładzie uległa podcieniowa zabudowa Rynku oraz częściowo ulic położonych w  pobliżu rzeki – a  więc Kościelnej, Ulanowskiej, Stolarskiej i Ogrodowej.

Ze zniszczeń spowodowanych wypadkami lat 1914 i 1915 Krzeszów zaczął się dźwigać dopiero w po-łowie lat 20-tych XX wieku. Pewne ożywienie gospodarcze osady nastąpiło w 2 połowie lat trzydziestych XX wieku mające związek z powstającym Centralnym Okręgiem Przemysłowym. Przerwane ono zostało wybuchem II wojny światowej.

Już 10 września 1939 roku w rejonie Krzeszowa i Leżajska grupuje się 21 Dywizja Piechoty Górskiej dowodzona przez gen. bryg. Józefa Kustronia, której oddziały sforsowały San pod Krzeszowem nocą 9 września34. Wkrótce po sforsowaniu Sanu przez Niemców pod Jarosławiem (11 IX 1939 r.) oddziały 30 W. Ćwik: Miasto Krzeszów w czasach Królestwa Polskiego /1815–1869/. w: „Prawnicze, administracyjne i ekonomiczne studia wyższe w Rzeszowie 1969–1974”, s. 111.31 A. Socha: Leżajsk i okolice. Rzeszów 1978, s. 6.32 W. Świątkowski: Płockie i płd. Lubelszczyzna – III wycieczka po kraju. Warszawa 1927.33 AAL, sygn. Rep. IV b – 100.34 L. Głowacki: Działania wojenne na Lubelszczyźnie w roku 1939. Lublin 1986, s. 128, 130.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

15

21 Dywizji Piechoty Górskiej opuściły Krzeszów, pozostawiając niewielkie jednostki wojska, pozorujące obronę mostu35. Po wycofaniu wojsk polskich, w dniu 14 września 1939 r. Krzeszów zajęty został przez oddziały VIII Korpusu wojsk niemieckich36.

Już w początku 1940 roku na terenie osady organizuje się ruch oporu. Jego twórcami byli: chor. Kon-rad Wasilewski, chor. Józef Stegliński, por. Józef Wójcik – późniejszy zastępca Komendanta Obwodu Biłgorajskiego AK37. Komendantami rejonu obejmującego: Krzeszów, Hutę Krzeszowską i  Potok byli kolejno: ppor. Rez. Józef Wójcik ps. „Mały” (do grudnia 1942 r.) i Józef Igras ps. „Jurand” . Komendantem placówki AK został chor. Konrad Wasilewski ps. „Grot”38.

W okolicach Krzeszowa działał też oddział N.O.W. dowodzony przez por. „Ojca Jana” (Franciszek Przysiężniak)39.

Represje okupanta, jakie ogarnęły cały kraj nie ominęły też Krzeszowa. Dotknęły one głównie lud-ności narodowości żydowskiej. Jednym z większych przejawów eksterminacji Żydów był masowy mord, dokonany w listopadzie 1942 roku na 1 500 mieszkańcach narodowości żydowskiej z okolicznych wsi, w pobliskim lesie „Chojniak”40. Pamięci poległym w 1986 roku, na miejscu zbrodni ufundowano pomnik.

Krzeszów został wyzwolony 24 lipca 1944 roku przez wojska I Frontu Ukraińskiego, dowodzonego przez gen. Iwana Koniewa41.

* * * Pierwszą wzmiankę o  istnieniu w  Krzeszowie ok. 1390 roku – w  czasach bp przemyskiego Eryka

z Winsen (zm. 1391) – kościoła rzymskokatolickiego i zapewne parafii granicznej podają ks. Jan Kwolek i K. Kuśnierz42.

Kolejną informację o istnieniu parafii w 2 poł. XV wieku znajdujemy w opracowaniu M. Kociubiń-skiego43. Autor wymienia w nim ks. Andrzeja – proboszcza krzeszowskiego w latach 1479–1482.

35 Ibidem, s. 131.36 J. Łysikowski, op. cit., s. 19.37 I. Caban, Z. Mańkowski: Związek Walki Zbrojnej i Armia Krajowa w Okręgu Lubelskim 1939–194. Lublin 1971, cz. 1, s. 231.38 J. Łysikowski, op. cit., s. 19.39 Cz. Kiełboń, op. cit., s. 30.40 Ibidem, s. 30, 31; J. Łysikowski, op. cit., s. 20.41 Cz. Kiełboń, op. cit., s. 31.42 Ks. J. Kwolek: Początki biskupstwa przemyskiego, (w:) „ Nasza Przeszłość”, T. XLIII, 1975, s. 23; K. Kuśnierz, op. cit., s. 290.43 M. Kociubiński: Księża diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego do 1772 roku. Jarosław 1960, rękopis, Archiwum Archi-diecezjalne Przemyśl (dalej: AAP).

Dominik Komada

16

W 1509 roku król Zygmunt Stary na prośbę rektora kościoła krzeszowskiego Piotra z Czchowa, przy poparciu kasztelana i starosty sandomierskiego Jakuba z Szydłowca, podskarbiego królewskiego i dzier-żawcy dóbr krzeszowskich dokonał wznowienia fundacji parafii Krzeszów obrządku łacińskiego44.

Dzięki bp Michałowi Piechowskiemu – sufraganowi przemyskiemu, wizytującemu parafię Krzeszów dnia 25 września 1721 roku, posiadamy pełny tekst wznowionego aktu fundacyjnego napisanego w ję-zyku łacińskim45.

Od momentu swego powstania parafia należała do diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego. W 1594 roku bp przemyski Wawrzyniec Goślicki (1591–1601) dokonał podziału diecezji na siedem dekanatów: przemyski, jarosławski, krośnieński, sanocki, rzeszowski i dynowski46. Parafia Krzeszów weszła w skład dekanatu jarosławskiego. Dnia 12 stycznia 1630 roku dekretem biskupa Adama Nowodworskiego powo-łano dekanat leżajski, w skład którego weszły następujące parafie: Krzeszów, Giedlarowa, Żołynia, Le-żajsk, Tarnogród, Łukowa, Potok, Sarzyna, Wola Żarczycka, Zaczernie, Nienadówka, Łąka, Krzemienica, Wysoka, Albigowa, Łańcut, Sokołów. Dziekanem nowo utworzonego dekanatu bp Adam Nowodworski mianował ks. Sebastiana Lorencowicza, proboszcza w Łące47.

W  1746 roku bp przemyski Wacław Hieronim Sierakowski dokonał podziału diecezji na trzy ar-chidiakonaty: przemyski, jarosławski i  brzozowski oraz 12 dekanatów. Erygowano wówczas również dekanat w  Tarnogrodzie. Pierwszym dziekanem został ks. Błażej Momorski, proboszcz krzeszowski (ok. 1725–1760)48. W skład dekanatu tarnogrodzkiego weszły następujące parafie: Krzeszów, Huta Krze-szowska, Potok, Tarnogród, Dobropol, Oleszyce, Cieszanów, Lubaczów, Łukawiec, Laszki, Sieniawa49.

W 1787 roku biskup przemyski Antoni Gołaszewski dokonał reorganizacji dekanatu tarnogrodzkie-go, w skład którego weszły parafie: Tarnogród, Krzeszów, Huta Krzeszowska, Potok, Łukowa, Zamczy-sko, Tomaszów, Łaszczówka, Chodywanie50.

W 1809 roku parafię Krzeszów włączono do diecezji lubelskiej, powstałej na mocy bulli Papieża Piusa VII Quemadmodum Romanorum Pontificum z dnia 23 września 1805 roku51. Fakt ten został potwierdzo-ny przez papieża Piusa VII bullą Ex imposita Nobis z dnia 30 czerwca 1818 roku52. W tymże roku nastąpi-44 AAP sygn. ks.158 k. 2040–2046; Ks. W. Depczyński: op. cit., s.5; J. Łysikowski: op. cit., s. 22.45 AAP sygn. 158 k. 2040–2046; tłumaczenie (w:) Ks. W. Depczyński: op. cit., s. 42–44.46 WWW. Mrzygłód.net, Kronika księdza Józefa Michałkowskiego.47 W. Sarna: Episkopat przemyski obrządku łacińskiego. Przemyśl 1902, s. 207.48 Ks. W. Depczyński, op. cit., s.41; J. Łysikowski, op. cit., s. 37; B. Kumor: Organizacja terytorialna diecezji przemyskiej 1772–1850. (w:) Nasza Przeszłość, T. XLIII, 1975, s. 137.49 Ks. W. Depczyński, op. cit., s.41; J. Łysikowski, op. cit., s. 37.50 Ks. W. Depczyński, op. cit., s.41; J. Łysikowski, op. cit., s. 38.51 APL AOZ syg. 3. 259; B. Kumor, op. cit., s. 153.52 B. Kumor: Granica metropolii i diecezji polskich. „Archiwa, Biblioteki. Muzea kościelne”, T. 21, 1970, s. 325.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

17

ła kolejna zmiana przynależności poszczególnych parafii do dekanatu tarnogrodzkiego, w skład którego weszły parafie: Tarnogród, Krzeszów, Potok, Huta Krzeszowska, Puszcza Solska, Biłgoraj, Szczebrzeszyn, Mokrolipie, Józefów, Górecko, Łukowa53.

W  1868 roku decyzją rządu carskiego skasowano wiele małomiasteczkowych dekanatów, tworząc dekanaty powiatowe. Rozwiązano wówczas dekanat tarnogrodzki, tworząc jednocześnie nowy dekanat w Biłgoraju. W skład dekanatu biłgorajskiego weszły parafie: Biłgoraj, Tarnogród, Krzeszów, Potok, Huta Krzeszowska, Puszcza Solska, Górecko, Józefów i Łukowa54.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w  1919 roku przywrócono ponownie dekanat tarno-grodzki. Parafia Krzeszów pozostała nadal w dekanacie biłgorajskim55.

W dniu 25 marca 1992 r., mocą bulli Ojca Świętego Jana Pawła II Totus Tuus Poloniae populus została erygowana i włączona do Metropolii Przemyskiej obrządku łacińskiego, diecezja zamojsko-lubaczowska. W skład nowej diecezji wszedł m.in. dekanat biłgorajski. W 1993 roku dekretem pierwszego biskupa za-mojsko-lubaczowskiego Jana Śrutwy dekanat biłgorajski podzielono na dwa dekanaty: Biłgoraj – Północ i Biłgoraj – Południe. Parafia Krzeszów znalazła się w obrębie dekanatu Biłgoraj – Południe.

terytorium i ludność

Trudną jest rzeczą podać dokładny zasięg okręgu parafialnego w Krzeszowie przed rokiem 1721.Pierwsze wzmianki o zasięgu terytorialnym parafii pochodzą z wizytacji biskupich, które wymienia-

jąc wsie wchodzące w skład parafii, dodają, iż należały one do parafii od najdawniejszych czasów. Zasięg terytorialny parafii zwiększał się lub zmniejszał. Około roku 1598 przyłączona została do parafii Krze-szów nowopowstała wieś Lipiny56. W kilkadziesiąt lat później w kręgu parafialnym Krzeszów znalazła się wieś Huta57.

W 1721 roku parafia liczyła około 1703 wiernych. W tym też roku w skład parafii wchodziły następu-jące miejscowości: Krzeszów, Krzeszów Wyższy i Niższy, Bystre, Huta, Sieraków, Kamionka, Podolszyn-ka, Hucisko, Wola Huciska, Jasiennik58.

53 J. Łysikowski, op. cit., s. 39.54 Ibidem; B. Kumor: Granica …, s. 325.55 Ibidem.56 AAP sygn. 143 k. 46. 57 AAP sygn. 170 k. 6. 58 AAP sygn. 158 k. 2054.

Dominik Komada

18

Około 1799 roku przy wzniesionym w  1776 roku z  inicjatywy Teresy z  Miechowskich Zamojskiej kościele filialnym pw. Podwyższenia Krzyża w Hucie Krzeszowskiej, należącej do parafii Krzeszów, po-wstała samodzielna parafia59.

W  1819 roku stan liczebny parafii wynosił 3295 wiernych i  obejmował następujące miejscowości: Krzeszów, Krzeszów Górny, Krzeszów Dolny, Podolszynka Ordynacka, Podolszynka Plebańska, Siera-ków, Kamionka, Hucisko, Wólka Huciska, Jasiennik, Działy i Bystre60.

Stan liczby wiernych parafii Krzeszów w latach 1870–1939 obrazuje poniższa tabela61.

rok Liczba wiernych rok Liczba wiernych

1871 3 723 1917 4 9491872 3 794 1919 4 9651874 3 835 1921 4 9651902 4 232 1922 5 2231903 4 821 1924 5 3771904 5 023 1925 4 9881905 5 083 1927 5 5921906 5 478 1928 5 6541907 5 543 1929 5 7041908 5 651 1930 5 7041909 5 771 1931 5 8631911 6 002 1933 5 9421912 6 147 1934 6 0231913 6 242 1936 6 1531914 6 348 1938 6 2951915 6432 1939 6 350

59 Diecezja lubelska. Informator historyczny i administracyjny. Lublin 1985, s. 126.60 APL AOZ sygn. 3.295 k. 130. 61 Wg J. Łysikowski, op. cit., s. 35.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

19

W 1919 roku dekretem biskupa lubelskiego Mariana Fulmana erygowano parafię Lipiny, wydzielając ją m. in. z parafii Krzeszów. W skład nowopowstałej parafii weszły wsie: Lipiny Dolne, Lipiny Górne, Lipiny Dolne Kolonia, Borowina, Lewki62.

W 1985 roku w skład parafii Krzeszów wchodziły następujące miejscowości: Bystre, Działy, Jasienik Stary, Kamionka Dolna, Kolonia Kamionka, Kamionka Górna, Kamionka Średnia, Krzeszów, Krzeszów Górny, Krzeszów Dolny, Kustrawa, Łazów, Malenik Kolonia, Podgóra, Podolszynka Ordynacka, Podol-szynka Plebańska i Sigiełki63.

W dniu 23 stycznia 1981 roku biskup lubelski Bolesław Pylak erygował parafię pw. Matki Boskiej Królowej Polski w Hucisku, wydzielając ją z części wiosek należących do parafii Krzeszów. W skład no-wej parafii weszły następujące wsie: Hucisko, Hucisko Kolonia, Kusze, Nowa Wieś, Półsieraków, Ryczki, Sieraków, Wólka Kuszowska.

Dekretem z dnia 9 maja 1997 roku bp zamojsko-lubaczowski Jan Śrutwa erygował przy kaplicy do-jazdowej parafii Krzeszów w Bystrem nową parafię. W skład nowo utworzonej parafii weszły następujące miejscowości z parafii Krzeszów: Bystre, Kustrawa, Łazów i Sigiełki64.

Obecnie do parafii Krzeszów należą miejscowości: Jasiennik Stary, Krzeszów, Krzeszów Dolny, Krze-szów Górny, Malennik Kolonia, Kamionka Dolna, Kamionka Średnia, Kamionka Kolonia, Podolszynka Ordynacka i Podolszynka Plebańska. Stan liczbowy wiernych wynosi 3 200 osób65.

Właściciele Krzeszowa posiadali prawo patronatu w stosunku do kościoła parafialnego. Byli oni pa-tronami kościoła (zwani też zwyczajowo kolatorami). Kolatorzy posiadali prawa i obowiązki w stosunku do parafii. Ich prawa były raczej honorowe. Kolator posiadał honorowe miejsce w  świątyni parafial-nej, blisko ołtarza głównego tzw. ławkę kolatorską. Również na procesjach zajmował honorowe miejsce, prowadząc celebransa pod rękę. Miał ponadto prawo umieścić swój herb w kościele, a także prawo do pochówku pod posadzką kościoła. Posiadał również liturgiczny przywilej całowania pateny po Mszy świętej. Do praw patrona należało też korzystanie ze wsparcia i utrzymanie z funduszów kościelnych, gdyby nie posiadał środków do życia66.

Najważniejszym prawem patrona było przedstawianie biskupowi kandydata na urząd związany bene-ficjum. Czynił to osobiście lub pisemnie, udzielając tzw. prezenty. Obowiązkiem patrona było czuwanie nad stanem kościoła i całością jego uposażenia67.62 Diecezja lubelska, op. cit., s. 128.63 Ibidem, s. 128.64 Patrz: Strona internetowa diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Bystre – parafia pw. Św. Andrzeja Boboli. 65 Zamojski Informator Diecezjalny, 2009 (XVIII) 4, s. 76.66 S. Zych: Szpital ubogich przy kościele parafialnym w Zabierzowie w latach ok. 1619–1939. Kolbuszowa 2002, s. 148–149.67 Ibidem.

Dominik Komada

20

Od okresu średniowiecza aż do roku 1588 prawo patronatu należało do króla polskiego. W 1588 roku właścicielem dóbr krzeszowskich został Jan Zamojski, hetman wielki koronny, a później jego następcy. Od tegoż roku kolatorami kościoła parafialnego w Krzeszowie byli Zamojscy.

uposażenie parafii

Wyznaczenie uposażenia stanowiło jeden z podstawowych warunków powstania nowej parafii i nale-żało do obowiązków fundatora, czyli tego, kto ubiegał się o założenie kościoła parafialnego68.

Najstarszym dokumentem mówiącym o uposażeniu parafii, który zachował się do dziś, jest wznowio-ny akt fundacyjny parafii z 1509 roku. Czytamy w nim, iż plebanowi obrządku łacińskiego w Krzeszowie przysługiwały dwa łany pola69.

Ponadto utrzymanie proboszcza stanowiła dziesięcina pieniężna i snopowa pobierana z Kamionki, Podolszynki, Huciska, Wólki, Huty Krzeszowskiej, Żuka i Sierakowa70.

Do uposażenia proboszcza krzeszowskiego należało także pobieranie daniny od Żydów zamieszku-jących w Krzeszowie. Danina ta obowiązywała Żydów raz w roku i  to w okresie Bożego Narodzenia. W zakres daniny wchodziło: funt imbiru, pieprzu, kminku, ryżu, migdałów, rodzynek tak wielkich, jak małych, łut cynamonu, szafranu, goździków, jedną głowę cukru, jedną część mięsa wołowego71.

W 1625 roku Tomasz Zamoyski, wojewoda kijowski, wydał akt nadania ziemi zwiększający areał pa-rafialny72. Po blisko 40 latach, bo dnia 18 listopada 1664 roku Jan Sobiepan Zamoyski, wojewoda san-domierski, w  swoim testamencie sporządzonym w  Zwierzyńcu powiększył uposażenie kościoła krze-szowskiego. Powiększenie dotyczyło oprócz ilości dziesięcin, głównie gruntu73. Według sporządzonego w 1819 r. spisu funduszu kościoła parafialnego w Krzeszowie, grunt parafialny był rozrzucony w bardzo wielu kawałkach. Po przeliczeniu tego areału na morgi wynosił 124 morgi i 401 prętów. Oddzielnie do-chodziła do tego łąka w ilości 22 morgów74.

68 W. Wójcik: „Prawa parafialne” według polskiego ustawodawstwa partykularnego do 1564 r. „Roczniki Teologiczno-Kano-niczne KUL”, t. III, 1957, z. 2, s. 159, 165.69 AAP, sygn. 158 k. 2040–2046.70 APL AOZ, sygn. 3.295 k. 128. 71 AAP, sygn. 162 k. 217.72 APL AOZ, sygn. 3.295 k.118.73 AAP, sygn. 162 k. 203–204.74 APL AOZ, sygn. 3.298 k. 118.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

21

Na mocy ukazu carskiego z dnia 14 (26) grudnia 1865 roku zabrano proboszczowi krzeszowskiemu grunta parafialne na rzecz Królestwa, pozostawiając przy kościele jedynie 6 morgów ziemi, wliczając w to place pod kościołem i zabudowaniami75.

Wykaz gruntów parafialnych sporządzony w dniach 19–31 maja 1875 roku mówi o 7 morgach i 180 prętach ziemi, wliczając w to i nieużytki76.

W 1920 roku zniesiono w Krzeszowie parafię prawosławną. Dnia 18 października 1921 roku Kole-gium Okręgowe Urzędu Ziemskiego w Lublinie, w myśl pisma biskupa lubelskiego z dnia 2 maja 1921 roku, przydzieliło dla użytku kościoła katolickiego w Krzeszowie majątek pocerkiewny wraz z gruntem o obszarze 16 morgów i 157 prętów. Powyższy grunt proboszcz i służba kościelna mieli prawo użytkować od dnia 18 października 1921 roku77.

Do krzeszowskiej parafii należały jeszcze budynki parafialne. Pierwsza wzmianka na ten temat po-chodzi z 1875 roku, z której dowiadujemy się o istnieniu wzniesionej w 1666 roku z fundacji Zofii Za-moyskiej plebanii78. Kolejną, istniejącą do dzisiaj plebanię wzniesiono w 1890 roku. Budynek plebanii po wybudowaniu pokryty był gontem79, obecnie blachą cynkową. Nieopodal budynku plebanii znajdował się stary wikariat, w miejscu którego wzniesiono w 1905 roku nowy. Budynek wikariatu służył na miesz-kania dla wikarego, organisty i kościelnego. Dach wikariatu podobnie jak plebanii początkowo był kryty gontem. Wskutek działań wojennych w 1915 roku uległ całkowitemu zniszczeniu. Odbudowany został po 1920 roku80.

W 1915 roku spłonęła również stodoła należąca do wikariatu. Spis inwentarza z 1920 roku wspomina o istnieniu oprócz plebanii i wikariatu także następujących budynków gospodarczych: stodoły drewnia-nej, krytej słomą, chlewu drewnianego, krytego słomą, spichlerza, wozowni, drewutni, krytych słomą81.

Na uposażenie parafii składały się także różnego rodzaju zapisy jak: domy, zwierzęta, sumy lokowane itd. Jak wynika z treści aktu fundacyjnego parafii z 1509 roku, ówczesny rektor kościoła posiadał dwa szynki i miał trzech kmieci obowiązanych do czynszów. Miał również prawo poboru czwartej miarki mąki z mlewa, a  także na ofiarę placek dziesięcinowy. Posiadał również jezioro Linów, leżące między łąkami miasta, a które rzeka San zniweczyła. Proboszcz krzeszowski pobierał również mostowe, na odle-głej rzece Wisłok, między wsią Dębno a Tryńczą płynącej. Obowiązek naprawy mostu należał do miasta

75 W. Depczyński, op. cit., s. 7; J. Łysikowski, op. cit., s. 25.76 APK Księga inwentarza s. 41.77 APK, Zaświadczenie Urzędu Ziemskiego z dn. 28.V. 1923 r.78 J. Łysikowski, op. cit., s. 28.79 APK , Księga inwentarzowa s. 40–41.80 Ibidem.81 Ibidem.

Dominik Komada

22

Leżajska i miejscowości Sarzyna, Tryńcza, Dębno. Proboszcz był natomiast zobowiązany dawać pracują-cym przy naprawie mostu achtel piwa82.

Kolejną formą uposażenia parafii krzeszowskiej były pieniądze lokowane na procent w komorze wie-deńskiej. Kwota ulokowana wynosiła 2 152 złotych polskich, od której pobierano około 75 zł procen-tu rocznie. Na przełomie XVIII/XIX wieku ks. Kazimierz Kobyliński, ówczesny proboszcz krzeszowski oddał te obligacje Janickiemu, komornikowi zamojskiemu, na kaucje. Obligacji tych nie poszukiwano, przez co kościół utracił prawo do odzyskania tych kapitałów83.

Ostatnią formą uposażenia parafii krzeszowskiej był dochód z inwentarza żywego, będącego w posia-daniu proboszcza. Spis z 1819 roku podaje, iż ówczesny proboszcz krzeszowski ks. Wojciech Gilewski posiadał: 4 konie, 6 krów, 5 sztuk trzody chlewnej i 10 owiec. Wartość tego inwentarza oszacowano na kwotę 1 436 florenów84.

Kościół parafialny

Pierwszą świątynię w Krzeszowie wzniesiono zapewne w końcu XIV wieku85. Nieznany jest jej wygląd ani lokalizacja.

Kolejny wzmiankowany kościół musiał zostać wzniesiony przed wtórnym wznowieniem aktu erek-cyjnego, tj. przed rokiem 1509. Konsekracji tej świątyni dokonał dnia 20 marca 1596 roku arcybiskup lwowski Jan Dymitr Solikowski, nadając jej tytuł „Narodzenia Najświętszej Marii Panny”. Kościół ten wkrótce spłonął86.

W 1642 roku wzniesiono nowy drewniany kościół, kosztem Katarzyny z Ostrogskich Zamoyskiej, kanclerzyny królewskiej. Konsekracja świątyni odbyła się 25 maja tegoż roku, a  dokonał jej Andrzej Grzędziński, sufragan lwowski, prepozyt przemyski. Kościół ten otrzymał wezwanie „ Narodzenia NMP, św. Jana Chrzciciela i św. Stanisława biskupa i męczennika87. Wewnątrz w kościele znajdowało się pięć ołtarzy. Ołtarz główny był drewniany, częściowo złocony i srebrzony, reszta malowana z umieszczonym w retabulum obrazem Matki Boskiej Loretańskiej88. Ołtarze boczne: MB Różańcowej, św. Anny, św. Bar-

82 AAP, sygn. ks.158 k. 2040–2046.83 APK, Księga inwentarzowa s. 40.84 APL AOZ, sygn. 3.295 k. 128.85 K. Kuśnierz, op. cit., s. 290.86 AAP, sygn. 170 k. 1.87 Ibidem.88 AAP, sygn. 158 k. 2049.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

23

bary i św. Antoniego były także drewniane, częściowo złocone i srebrzone, a częściowo malowane89. Na belce tęczowej znajdowała się figura Chrystusa Ukrzyżowanego, a obok niej rzeźby św. Marii Magdaleny płaczącej pod krzyżem, MB Bolesnej i św. Jana Ewangelisty90.

W kościele znajdował się także tzw. mały ołtarzyk (altare minuscolum), drewniany, rzeźbiony, złoco-ny i posrebrzany. Potocznie nazywany był „ołtarzykiem Różańca Świętego”. Noszono go na uroczystych procesjach. W ołtarzyku znajdował się obraz NMP91.

Wystrój kościoła uzupełniał szereg obrazów różnych rozmiarów malowanych na płótnie jak: obrazy Apostołów (Piotra, Andrzeja, Jakuba Mniejszego, Jana, Tomasza, Jakuba Większego i  Szymona), MB Szkaplerznej, Św. Trójcy, Chrystusa między faryzeuszami, św. Antoniego, św. Stanisława Bpa, św. Józefa, MB Różańcowej, św. Mikołaja, MB Studziańskiej, MB Niepokalanej, św. Anny, NMP niosącej Chrystusa dla pocałowania przez karmelitów, NMP, św. Agnieszki i św. Antoniego. W zakrystii znajdował się obraz Chrystusa złożonego do grobu92.

Na chórze muzycznym znajdowały się dziesięciogłosowe organy z osobnym cymbałem w rzeźbionej szafie93.

Wraz z upływem czasu świątynia zaczęła się chylić ku upadkowi. Jedna z notatek sporządzona w trak-cie wizytacji biskupa przemyskiego Michała Piechowskiego z  dnia 23 września 1721 roku podaje, iż kościół ówczesny starością i wielkością obciążony i położony na wysokiej górze już chylił się do upadku gdyby go nie podparto słupami i drągami dopóty, dopóki nie będzie przeprowadzony przez kolatorów jakiś poważniejszy remont94. Pomimo, iż stan techniczny kościoła stale się pogarszał, nie spieszono się z jego remontem, dlatego też z polecenia biskupa przemyskiego Alfreda Fredry kościół ten został rozebrany w 1726 roku95.

Budowę obecnego kościoła parafialnego rozpoczęto w kwietniu 1727 roku, dzięki ofiarności Antoni-ny z Zahorowskich, ordynatowej Zamoyskiej oraz szczególnej trosce i wydatkom ks. proboszcza Błażeja Momorskiego96. Poświęcenia świątyni dokonał ks. Wawrzyniec Słabiński, kanonik jarosławski, dziekan leżajski i proboszcz sarzyński w dniu Podwyższenia Krzyża 14 września 1728 roku97. W dniu 11 sierp-

89 Ibidem.90 Ibidem.91 AAP, sygn. 158 k. 2049.92 Ibidem.93 AAP, sygn.158. 2047.94 Ibidem.95 AAP, sygn. 160 k. 108.96 AAP, sygn. 160 k. 108–109.97 AAP, sygn. 162 k. 205.

Dominik Komada

24

nia 1744 roku świątynia została konsekrowana przez biskupa przemyskiego Hieronima Sierakowskiego. Otrzymała tytuł „Narodzenia Najświętszej Marii Panny”98. Kościół znajdował się na terenie Krzeszowa Wyższego, obok Zamku99.

Wyposażenie kościoła w latach 1728–1741 stanowiło osiem ołtarzy, w tym: ołtarz wielki oraz ołtarze: św. Błażeja, św. Antoniego, św. Anny, MB Różańcowej, Pana Jezusa Ukrzyżowanego, św. Barbary i św. Jó-zefa100. Od 1744–1754 r. w kościele znajdowało się 10 ołtarzy. Oprócz wyżej wymienionych ołtarzy znaj-dowały się tam ołtarze: św. Jana Nepomucena i św. Judy Tadeusza101.

Ponadto wyposażenie kościoła stanowiły m.in.: Pasja na tęczy z rzeźbami NMP i św. Jana Ewangelisty, obrazy: św. Antoniego, NMP Niepokalanie Poczętej, św. Wojciecha Bpa oraz 24 obrazy różnej wielkości, malowane na płótnie102. Wyposażenie świątyni uzupełniały dwie chrzcielnice, ambona z płaskorzeźbą pelikana z pisklętami ssącymi z  jego piersi krew oraz umieszczone na chórze muzycznym dwa orga-ny: stojące jedenastogłosowe i wiszące ośmiogłosowe. Organy te były rzeźbą ozdobione, ale jeszcze do 1744 roku niepomalowane i nieposrebrzane103.

W 1898 roku dzięki ofiarowaniu przez ówczesnego ordynata Maurycego Zamoyskiego drewna oraz ofiarności parafian, staraniem proboszcza ks. Jana Adamskiego przeprowadzono gruntowny remont koś-cioła. Gonty pokrywające dotychczas ściany kościoła zamieniono na szalunek z desek, obie wieże zostały przerobione i pokryte blachą. W tymże roku kościół pomalowano farbą olejną. Na sklepieniu namalo-wane zostały postacie apostołów św. Piotra i Pawła oraz św. Trójcy i Niepokalane Poczęcie Najświętszej Marii Panny. Na sklepieniach naw bocznych namalowano insygnia biskupie, a na sklepieniach kaplic przedstawienia Pana Jezusa w Ogrójcu i św. Franciszka. W 1902 roku nieznany ofiarodawca ufundował do kościoła cztery witraże z przedstawieniami: św. Piotra Apostoła, św. Leona papieża, św. Stanisława Kostkę i św. Jadwigę Królową104.

W 1905 roku dzięki staraniom ks. Aureliusza Wilczyńskiego i kosztem parafian zamieniono dawną posadzkę ceglaną na cementową.

Podczas I wojny światowej, w 1914 roku kościół uległ uszkodzeniu. Zostały podziurawione ściany i wieża główna świątyni. W 1920 roku dzięki ofiarności parafian oraz częściowej zapomodze rządowej

98 AAP, sygn. 170 k. 1.99 AAP, sygn. 162 k. 204.100 AAP, sygn. 162 k. 205–206.101 AAP, sygn. 170 k. 8.102 AAP, sygn. 170 k. 8–9.103 AAP, sygn. 162 k. 206.104 APK, Księga inwentarzowa, s. 11.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

25

szkody te zostały naprawione105. W tymże roku wyposażenie kościoła stanowiły: ołtarz główny, ołtarze: MB Częstochowskiej, Przemienienia Pańskiego, św. Marcina, św. Antoniego, św. Mikołaja, Pana Jezusa, św. Anny i  św. Ambrożego106. Na chórze muzycznym znajdowały się przebudowane około 1898 roku organy. Posiadały one odtąd 14 głosów, dwa manuały po 54 piszczałki w każdym głosie. W kaplicy Prze-mienienia Pańskiego, przy zachodniej ścianie ustawiona była chrzcielnica, zaś po lewej stronie ołtarza głównego, w narożniku umieszczona została ambona. Oprócz obrazów ołtarzowych w kościele znajdo-wały się obrazy: św. Antoniego, św. Józefa, św. Barbary, św. Piotra, Zwycięstwo Archanioła, Niepokala-nego Poczęcia NMP, Jezusa klęczącego w Ogrójcu, z napisem J. Viliesfo, z napisem Stella V.d.M. oraz 14 obrazów Drogi Krzyżowej. Wyposażenie uzupełniały feretrony, chorągwie, konfesjonały, ławki oraz paramenty liturgiczne niezbędne do sprawowania kultu107.

W 1939 roku staraniem ówczesnego proboszcza ks. Antoniego Jaworskiego oraz pomocy parafian wymieniono pokrycie dachowe kościoła, zastępując gont blachą ocynkowaną108.

Po zakończeniu II wojny światowej, około 1950 roku przystąpiono do restauracji kościoła. Napra-wiono organy zniszczone jeszcze podczas I  wojny światowej. Wyremontowano przedsionek kościoła, pomalowano kilkakrotnie dach świątyni, zaimpregnowano ściany zewnętrzne, doprowadzono energię elektryczną, zainstalowano system nagłaśniający wewnątrz kościoła, odnowiono 4 witraże.

Pod koniec 1976 roku wykonano prowizoryczne ławki, przeprowadzono remont kapitalny instalacji oświetleniowej oraz zakupiono dwa agregaty grzewcze. Wykonano również konserwację organów oraz odnowiono obraz MB Łaskawej. Przebudowano dom parafialny, w którym zapewniono mieszkania dla wikariusza, organisty i kościelnego. Wykonano nowe okrycie dachowe z blachy na budynku parafialnym, plebanii, przybudówce kościoła i kaplicy przy kościele.

W 1983 roku przeprowadzono prace polegające na wymianie zmurszałych elementów więźby dacho-wej oraz zabezpieczeniu blachą frontonu kościoła. Przeprowadzono także remont instalacji elektrycznej.

W 1991 roku wymieniono orynnowanie kościoła i dzwonnicy. W latach 2006–2009 przeprowadzono kapitalny remont kościoła. Wykonano nowe fundamenty kościoła, wymieniono podwaliny i część znisz-czonych belek zrębu, wymieniono dolne fragmenty filarów wewnętrznych kościoła, wykonano nową podłogę drewnianą. Wykonano również konserwację polichromii prezbiterium kościoła, grupy Ukrzy-żowania na belce tęczowej oraz rozpoczęto prace przy konserwacji ołtarza głównego. Prace konserwator-skie przy wystroju wewnętrznym prowadzone są dzisiaj i będą prowadzone w latach następnych.

105 Ibidem, s. 67.106 Ibidem, s. 11–14.107 Ibidem, s. 35–36.108 J. Łysikowski , op. cit., s. 64.

Dominik Komada

26

Pierwsza wzmianka na temat dzwonnicy pochodzi z 1721 roku. Według niej dzwonnica znajdowa-ła się na terenie cmentarza przykościelnego naprzeciw głównego wejścia do kościoła. Zbudowana była z drzewa. Dach pokryty był gontem, a ściany obite deskami109.

Około roku 1741, pomimo kilkakrotnej reperacji jej stan nadal wymagał remontu. Dotyczyło to zwłaszcza jej drugiej kondygnacji i dachu110. Z opisu dzwonnicy, dokonanego w dniu 11.08.1744 r. pod-czas wizytacji biskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego, wiemy, że była ona zbudowana z tarcic i obi-ta wokoło gontem z drzewa jodłowego. Na jej wyposażeniu były cztery dzwony: największy, pomniejszy, mniejszy i mały111.

Wizytujący ponownie w dniu 14 lipca1754 roku parafię krzeszowską biskup przemyski Wacław Hie-ronim Sierakowski odnotował: na dzwonnicy są trzy dzwony, nie ma pewności, że są benedykowane, ale tradycja twierdzi, że tak112.

W 1898 roku w miejscu starej dzwonnicy wzniesiono nową, która w niezmienionej formie zachowała się do chwili obecnej113.

duszpasterze

Prawodawstwo kościelne mówi, że pasterzem własnym parafii jest jej proboszcz. Według postano-wień soboru trydenckiego (1545–1563) proboszcz jest przede wszystkim duszpasterzem i nauczycielem prawd wiary. Powinien uczyć dzieci i dorosłych prawd wiary i zasad życia chrześcijańskiego. Odprawia-nie Mszy Świętej, udzielanie sakramentów św. i ich objaśnianie wchodziły w zakres kapłańskich czynno-ści proboszcza. Poznanie parafian, pomaganie im w potrzebach oraz dawanie świadectwa swoim życiem określił sobór jako zadania pasterskie każdego proboszcza. Spełnienie tych obowiązków wymagało prze-bywania na terenie parafii114. Zasady te są obecne w prawodawstwie kościelnym do dnia dzisiejszego.

Dane proboszczów parafii Krzeszów zawiera poniższa tabela.

109 AAP, sygn. 158 k. 2050.110 AAP, sygn. 162 k. 206.111 AAP, sygn. 170 k. 13.112 AAP, sygn. 179 k. 137.113 APK, Księga inwentarza, s. 8.114 Conc. Trid. de ref., sess. 23, c.1.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

27

imię i nazwisko Funkcja Lata

ks. Andrzej zw. „Prior” proboszcz 1479–1482 ks. Piotr z Czchowa (Minski) proboszcz ok. 1508–1514ks. Piotr z Krzeszowa proboszcz ok. 1529ks. Jan z Przeworska proboszcz zmarł przed 1.03.1569ks. Stanisław Jarzębiński proboszcz ok. 1569–17.06.1591ks. Wawrzyniec Siekacz (Sekacjusz) proboszcz 17.06. 1591–1618ks. Grzegorz Stonaszewski proboszcz ok. 1618ks. Sebastian Dębicki proboszcz ok. 1646ks. Wojciech Łusikowski proboszcz ok. 1668–1673ks. Jan Abrek proboszcz 1673–1689ks. Józef Gilbaszewski proboszcz 1689–1709ks. Tomasz, Franciszek Ormiński proboszcz 1709–1715ks. Andrzej Fabiański proboszcz ok. 1716ks. Błażej Momorski proboszcz ok. 1725–1760ks. Jan Tadeusz Kruszyński proboszcz 1764–1799ks. Kazimierz Kobyliński proboszcz 1799–1809ks. Wojciech Gilewski proboszcz 1810–1821ks. Szymon Surmankiewicz proboszcz 1822–1844ks. Wojciech Gałczyński proboszcz 1844–1845ks. Andrzej Łukasiewicz proboszcz 1845–1872ks. Michał Bobrowski proboszcz 1872–1875ks. Mateusz Dydak Świeca proboszcz 1875–1878ks. Franciszek Skubiszewski proboszcz 1878–1897ks. Jan Adamski proboszcz 1897–1901ks. Aureliusz Wilczyński proboszcz 1901–1907ks. Stanisław Rybka proboszcz 1907–1911ks. Aleksander Bartosiewicz proboszcz 1911–1917ks. Andrzej Dziubiński proboszcz 1917–1925ks. Łukasz Zezuliński proboszcz 1925–1934

Dominik Komada

28

imię i nazwisko Funkcja Lata

ks. Józef Perskiewicz proboszcz 1934–1936ks. Adolf Netczyński proboszcz 1936–1938ks. Antoni Jaworski proboszcz 1938–1946ks. Stanisław Wolski proboszcz 1946–1949ks. Kazimierz Fąfera proboszcz 1949–1976ks. Zenon Chęć proboszcz 1976–1980ks. Józef Nowak proboszcz 1980–1982ks. Lech Kutera proboszcz 1982 – do dzisiaj

instytucje kościelne na terenie parafii.

W czasach staropolskich istniały w Krzeszowie instytucje związane z ewangeliczną misją Kościoła Katolickiego.

a/ szkoła parafialna

Tradycje oświatowe Krzeszowa liczą już kilkaset lat. Początki szkolnictwa związane są z  dziejami Kościoła rzymskokatolickiego, który w ramach funkcji duszpasterskich parafii wprowadził obowiązek prowadzenia szkoły dla młodzieży męskiej. Decyzje w tej sprawie zapadły na Soborze Laterańskim IV w 1215 roku i objęły wszystkie kraje katolickie. Ich konsekwencje uwidoczniły się również w Polsce.

Obowiązek tworzenia szkół nałożony został na plebanów (proboszczów) poszczególnych parafii oraz na biskupów. Dlatego założenie szkół zależne było od tych osób. Szkoły, z racji związków z instytucją parafii, nazywano parafialnymi. W zamysłach władz kościelnych placówki te miały pełnić ważne funkcje w  życiu religijnym i  społecznym parafii. Przygotowywały one przyszłą służbę kościelną, początkowo nawet duchownych, a także dawały elementarne wiadomości potrzebne w dorosłym życiu do kontynu-owania nauki w szkołach wyżej zorganizowanych.

Szkoła parafialna w Krzeszowie związana była więc z istnieniem w mieście parafii.Początki tej placówki oświatowej są nieznane – zaginął bowiem akt fundacyjny parafii krzeszowskiej.

Nie wiadomo więc, czy w dokumencie tym powołano do życia szkołę. Pośrednio o jej istnieniu dowiadu-

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

29

jemy się z akt biskupich, a mianowicie z wizytacji biskupiej dekanatu leżajskiego przez biskupa przemy-skiego Pawła Piaseckiego odbytej we wrześniu 1646 roku115.

Kolejną wzmiankę o  istnieniu w  Krzeszowie szkoły oraz nauczycielu zwanym bakalarzem odnaj-dujemy w aktach z wizytacji zarządzonej przez biskupa przemyskiego Jana Krzysztofa Szembeka z  lat 1721–1724116. Także z polecenia biskupa Aleksandra Fredry (1724–1734) biskup Andrzej Pruski sufra-gan przemyski przeprowadził wizytację kanoniczną w dekanatach: jarosławskim, leżajskim, rzeszowskim i krośnieńskim. W trakcie wizytacji przeprowadzonej w 1727 roku stwierdzono istnienie w Krzeszowie szkoły parafialnej117.

Najgorliwszym wizytatorem diecezji okazał się biskup przemyski Wacław Hieronim Sierakowski (1742–1760), który w  przeciwieństwie do swoich poprzedników osobiście zwizytował całą diecezję. Pierwszą wizytację rozpoczął w 1743 roku, a zakończył w roku 1745. Podczas tej wizytacji stwierdził istnienie w Krzeszowie organarii118. Natomiast w czasie drugiej wizytacji diecezji w  latach 1753–1757 która objęła te same parafie, w 15 miasteczkach: Baligród, Cieszanów, Grodzisko, Jawornik, Krukienice, Krzeszów, Nowotaniec, Oleszyce, Skole, Sambor, Stara Sól, Turka, Tyrawa Królewska, Zarszyn i Żołynia stwierdzono brak szkół119.

O ponownym istnieniu szkoły parafialnej w Krzeszowie w 1819 roku dowiadujemy się ze Spisu fun-duszów kościoła parafialnego w Krzeszowie120. Do szkoły parafialnej uczęszczało wówczas 19 chłopców i  17 dziewcząt. Nauczycielem zaś był organista Wojciech Gryblewski. Pieczę nad szkołą sprawował ks. proboszcz Wojciech Gilewski, który często ją wizytował.

W pierwszych latach Królestwa Polskiego znacznie wzmogła się akcja tworzenia nowych szkół ele-mentarnych zapoczątkowana w okresie Księstwa Warszawskiego. W województwie lubelskim najwięcej na tym polu zdziałano w latach 1817–1821. Bardzo aktywną rolę w tym zakresie wykazało utworzone w 1818 r. Lubelskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. W odezwach zachęcało do zakładania nowych szkół elementarnych, nabywania sprzętu i  podręczników szkolnych. W  wyniku tych działań w  Krzeszowie w 1820 roku powstała szkoła elementarna121. Tym samym zakończył się okres działalności szkoły para-115 AAP, sygn. 64 k. 192–209.116 AAP, sygn. 158 s. 1924–2510.117 AAP, sygn. 160 k. 39 v, 90–130 v. 118 AAP, sygn. 170.119 AAP, sygn. 179; H. Błażkiewicz: Szkolnictwo parafialne w diecezji przemyskiej w latach 1636–1757 w świetle wizytacji bi-skupich. (w:) „Nasza Przeszłość” t. XLVI, s. 180.120 APL AOZ, sygn. 3.295 k. 130.121 J. Dobrzański: Ze studiów nad szkolnictwem elementarnym Lubelszczyzny w pierwszej połowie XIX w., Wrocław – War-szawa – Kraków 1968; E. Podgórska: Szkolnictwo elementarne Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego 1807–1831, Warszawa 1960.

Dominik Komada

30

fialnej. Opiekunem szkoły elementarnej był kolejny proboszcz ks. Szymon Surmankiewicz. Szkoła dys-ponowała bardzo skromnym wyposażeniem w postaci ławek i tablicy122.

b/ szpital ubogich

Troska o chorych i cierpiących od pierwszych wieków chrześcijaństwa należała do priorytetowych zadań Kościoła katolickiego. Zadanie to realizowane było m.in. przez instytucje kościelne zwane szpita-lami. Były to przytułki przeznaczone dla chorych i ubogich123.

Na terenie parafii Krzeszów funkcjonował szpital dla ubogich. Według ustawodawstwa Kościoła po-wszechnego i polskiego, zarząd szpitala należał do miejscowego proboszcza124.

Nieznana jest data powstania szpitala w Krzeszowie. Pierwsza źródłowa wzmianka o jego istnieniu pochodzi z 1622 roku. Wtedy to Tomasz Zamoyski, ordynat, a zarazem Kanclerz Wielki Koronny, prze-bywając w Krzeszowie zwrócił uwagę na los mieszkańców szpitala. W dniu 20 lutego 1622 roku zagwa-rantował mieszkańcom szpitala w czasie suszy dostarczanie żywności i odzieży. Ubodzy mieli prawo do uprawy ogródka szpitalnego oraz dochodzenia swoich praw od urzędnika krzeszowskiego lub dzierżaw-cy. W tym czasie szpital zamieszkiwało 14 osób125.

W 1717 roku z fundacji ks. Andrzeja Fabiańskiego, ówczesnego proboszcza krzeszowskiego, za kwotę 400 florenów wybudowano nowy szpital. Budowa nowego szpitala była konieczna, gdyż stary był w złym stanie technicznym i groziła mu katastrofa budowlana126. Nowo wybudowany szpital znajdował się na-przeciw plebani. Posiadał dwie izby. Jedną z piecem piekarskim, drugą z białym piecem, grzewczym. Szpital ten w 1727 roku zamieszkiwały jedynie trzy kobiety127.

Zapis na rzecz szpitala sporządzony przez ordynata Tomasza Zamoyskiego w 1622 roku nie był hono-rowany przez kolejnych kolatorów. Nie pomógł również dekret reformacyjny biskupa Michała Piechow-skiego, nakazujący kolatorom przestrzeganie praw zapisu128.

Około 1741 roku nastąpiło przeniesienie szpitala na inne miejsce i jego znaczna rozbudowa. Znajdo-wał się on wówczas po drugiej stronie drogi i plebani unickiej. W rozbudowanym szpitalu znajdowały się wówczas dwie izby ze spiżarkami i  sienią pośrodku. Szpital posiadał dwa małe ogrody z  fundacji

122 APL AOZ, sygn. 15 247.123 S. Zych, op. cit., s. 45–49.124 W. Wójcik: Z dziejów kościelnego szpitalnictwa. Archidiakonat sandomierski. (w:) ”Ateneum Kapłańskie”, 51(1949), s. 269.125 AAL, Rep. 60 IV a, sygn. 100; J. Łysikowski, op. cit., s.110.126 AAP, sygn. 158 k. 2052.127 AAP, sygn. 160 k. 110.128 AAP, sygn. 158 k. 2065.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

31

wiernych, które jednak nie zapewniały dostatecznego utrzymania mieszkańcom szpitala, dlatego też żyli oni z jałmużny129.

Według opisu szpitala zawartego w  protokole wizytacji biskupa Wacława Hieronima Sierakow-skiego znajdował się on przy gościńcu prowadzącym do wsi Jasiennik. Szpital zbudowany był z drewna, węgłowany, dach miał pobity gontem. Drzwi do sieni były zawieszone na biegunie z klamką i wrzeciądzem żelaznym. Od strony sieni znajdowała się zasuwka drewniana. Drzwi z sieni do izby na prawo osadzone były na zawiasach z wrzeciądzem, haczykiem i dwoma żelaznymi skobelkami. W izbie znajdowały się dwa okna. Powała zrobiona była z tarcic. Piec w izbie nowy, kaflowy, prosty. Komin przy nim lepiony z gliny, z piecykiem piekarskim. W izbie znajdowała się prosta szafa z pięcioma półkami. Przy piecu stały dwie ławki. Z izby do spiżarki prowadziły drzwi osadzone na zawiasach, z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi dwoma. W spiżarce znajdowało się małe okienko. Powała i w tym pomieszczeniu była budowana z tarcic. Z sieni prowadziły drzwi do drugiej izby. Drzwi były osadzone na zawiasach, z klamką, haczykiem i wrzeciądzem żelaznym. W izbie znajdowały się dwa okna. Przy ścianie stał piec kaflowy prosty, z kominem. Z izby do komory prowadziły inne drzwi osadzone również na zawiasach z  wrzeciądzem i  haczykiem żelaznym. W komorze była również powała, ale znajdowała się ona w bardzo złym stanie, potrzebujące reperacji. W skład uposażenia szpitala około 1744 roku wchodził ogród pod górą, położony obok pastwisk zwanych Błoniem oraz trzy jałówki, które sobie biedni hodowali130.

Przy szpitalu znajdował się także inny budynek użytkowany przez ubogich. Budynek ze względu na stan techniczny wymagał remontu. Budynek postawiony był na węgły. Dach miał pobity gontem, z drzewa jodłowego. Do sieni prowadziły drzwi na zawiasach z  wrzeciądzem żelaznym, które zamykały się przy pomocy zasuwki. Z sieni do izby prowadziły bardzo złe drzwi osadzone na dwóch zawiasach z haczykiem. W izbie znajdowały się dwa okna w bardzo złym stanie. Powała wykonana była z tarcic. Przy ścianie stał piec kaflowy, prosty, gliną polepiony. Komin wymagał wyraźnej reperacji. Przy piecu znajdowały się dwie ławki131.

Budynek szpitala istniał także w 1754 roku, o czym dowiadujemy się z protokołu z drugiej wizytacji parafii dokonanej przez biskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego. W skład jego uposażenia wchodził wówczas już tylko jeden ogród132.

W  1819 roku szpital nie posiadał już żadnego ogrodu. Na utrzymanie ubogich: dwóch mężczyzn i trzech kobiet, nie było żadnych funduszy133. W 1860 roku proboszcz parafii unickiej ks. Jakub Krypkie-129 AAP, sygn. 162 k. 213.130 AAP, sygn. 170 k. 7, 15.131 Ibidem.132 AAP, sygn. 179, k. 139.133 APL AOZ, sygn. 3.295 k. 130.

Dominik Komada

32

wicz wystąpił z roszczeniem o rewindykowanie na rzecz parafii unickiej uposażenia szpitala, usytuowa-nego pomiędzy kościołem katolickim a plebanią unicką. Roszczenie to zostało jednak oddalone przez Komisję ds. Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego dnia 10 stycznia 1869 roku134. Administrację nad szpitalem i jego uposażenie przejęła wówczas gmina135.

zakończenie

Parafia w Krzeszowie obejmowała początkowo rozległą połać Puszczy Sandomierskiej. Z biegiem lat ukształtowało się jej obecne terytorium obejmujące, obok Krzeszowa, Jasiennik Stary, Krzeszów Dolny, Krzeszów Górny, Malennik Kolonia, Kamionka Dolna, Kamionka Średnia, Kamionka Górna, Kamionka Kolonia, Podolszynka Ordynacka i  Podolszynka Plebańska. W funkcjonowaniu parafii ważne miejsce zajmowały materialne podstawy jej działalności pochodzące w większości z fundacji królewskich i rodu Zamojskich.

Na terenie parafii funkcjonowała placówka charytatywna – szpital ubogich, a także oświatowa – szko-ła parafialna.

W niniejszej publikacji przedstawiono ogólny zarys dziejów parafii w Krzeszowie. Wiele zagadnień drugorzędnych dla wiodącego tematu potraktowano ogólnikowo lub tylko zasygnalizowano ich istnie-nie. Mogą one stanowić odrębny problem badawczy i przedmiot osobnych opracowań.

134 AAL, Rep. IV a, sygn. 100.135 Ibidem.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

33

1. Tomasz Zamoyski, II ordynat, obraz w Muzeum Okręgowym w Zamościu, szkoła polska, lata 30-te XIX w., malarz nieznany, autor fot. Henryk Szkutnik z archiwum pani Heleny Pisula.

2. Katarzyna z Ostrogskich Zamoyska (żona Tomasza Zamayskiego), obraz w Muzeum Okręgowym w Zamościu, szkoła polska, lata 30-te XIX w., malarz nieznany, autor fot. Henryk Szkutnik z archiwum pani Heleny Pisula.

1. 2.

Dominik Komada

34

3.

3. Krzeszów. Widok rynku i „Rotundy” w 1914 r., fot z arch. p. Heleny Pisula.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

35

4.

4. Krzeszów. Widok i zabudowania w rynku w 1914 r., fot. Z arch. p. Heleny Pisula.

Dominik Komada

36

5.

5. Krzeszów. Widok na kościół parafialny i cerkiew unicką i prawosławną od strony „wąwozu miłości”, fot. z arch. p. Heleny Pisula.

Historia parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

37

7. Krzeszów. Ołtarz główny z lat 50-tych XX w., fot. z arch. p. Heleny Pisula.

7.

Mariusz czuba

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

41

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

Mimo swej okazałej postaci, kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w  Krzeszowie nad Sanem należy do mniej znanych i rozpoznawalnych zabytków drewnianej architektury sakralnej Pod-karpacia. Rzadko wymieniany jest wśród najważniejszych drewnianych zabytków regionu, nasyconego wyjątkowej klasy i urody obiektami. Położenie miejscowości poza głównymi szlakami komunikacyjnymi nie sprzyja poznaniu krzeszowskiej świątyni miłośnikom zabytków, podążającym wzdłuż podkarpac-kich szlaków architektury drewnianej. Każdy, kto jednak dotrze do Krzeszowa i będzie mógł obcować z  dominującym nad panoramą miejscowości drewnianym kościołem, ulegnie jego urokowi i  doceni kunszt jego twórców. Jest bowiem krzeszowski kościół jednym z największych i najlepiej zachowanych kościołów drewnianych doby baroku w Polsce. Jego przestronne wnętrze wypełniają liczne wysokiej kla-sy dzieła sztuki, w tym znakomite snycerskie ołtarze. Parafia krzeszowska, jak i cała miejscowość od 1580 roku, związana jest z zasłużonym dla kraju rodem Zamoyskich, których mecenat w decydujący sposób przyczynił się do ukształtowania znanego nam oblicza krzeszowskiego kościoła. Chociażby z tych tyl-ko względów kościół krzeszowski należy do grupy zabytków, które wciąż czekają na „odkrycie” i upo-wszechnienie.

Zlokalizowany na szczycie dominującego nad okolicą wzgórza, stanowiącego południowo-wschodnią krawędź płaskowyżu tarnobrzeskiego, kościół jest prawdopodobnie trzecim, kolejnym wzniesionym na tym miejscu. Pierwotny kościół mógł istnieć już w XV wieku, jednakże pierwsza wzmianka o kościele w Krzeszowie pochodzi dopiero z 1509 roku i widnieje w dokumencie erekcyjnym tutejszej parafii wyda-nym przez króla Zygmunta Starego. W 1596 roku kościół krzeszowski został konsekrowany przez arcy-biskupa lwowskiego Jana Dymitra Solikowskiego pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny, które to przeszło na kolejne, następujące po sobie obiekty. Po pożarze tejże świątyni w 1642 roku, Kata-rzyna Zamoyska ufundowała kolejną; ale i ta uległa zniszczeniu, a w 1726 roku władze kościelne nakaza-ły jej rozbiórkę. W kwietniu 1727 roku, staraniem ks. Błażeja Momorskiego, proboszcza krzeszowskiego, a przede wszystkim ofiarności Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej rozpoczęto budowę nowej świątyni parafialnej. Budowa postępowała wyjątkowo szybko, bo już 14 września 1728 roku nowo wzniesiony kościół został poświęcony przez ks. Wawrzyńca Słabińskiego, dziekana leżajskiego i proboszcza parafii w  Sarzynie1. Tak krótki czas realizacji budowy sporego przecież kościoła jednoznacznie wskazuje na szczodrość fundatorki, a także sprawność realizującego budowę warsztatu. 11 sierpnia 1744 roku kościół ten został uroczyście konsekrowany przez biskupa przemyskiego Wacława Hieronima Sierakowskiego2.

1 J. Łysikowski: Dzieje Parafii Rzymskokatolickiej pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie do 1945 roku. Praca magisterska pisana na Seminarium z Historii Kościoła pod kierunkiem doc. dr hab. Marka Zahajkiewicza, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Lublin 1979, s. 50.2 Ibidem.

42

Mariusz Czuba

Świątynia ta z niewielkimi przeobrażeniami, obejmującymi głównie wymianę pokryć dachowych, po-szycia ścian oraz estetykę wnętrza, dotrwała do naszych czasów.

Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie obejmuje rozległą parcelę usytuowa-ną na szczycie górującego nad okolicą wzniesienia, na pn.-wsch. od placu rynkowego. Stanowi dominu-jący element zespołu kościelno-plebańskiego, rozdzielonego drogą. Sam kościół, w sąsiedztwie którego wznosi się późniejsza wolno stojąca dzwonnica, otoczony jest współczesnym ogrodzeniem i  kręgiem starodrzewu. Orientowany. Ściany wzniesione są w konstrukcji zrębowej, zwęgłowane na jaskółczy ogon, bez ostatków, z ociosanych na kant bali modrzewiowych, osłonięte deskowym szalunkiem z listwowa-niem.

Kościół założony jest na rzucie krzyża, złożony z wyodrębnionego prostokątnego i zamkniętego trój-bocznie prezbiterium, obszernego trójnawowego korpusu z transeptem mieszczącym kaplice oraz z wą-skiej kruchty na rzucie zbliżonym do kwadratu przylegającej do korpusu nawowego od zachodu. Do bocznych ścian prezbiterium przylegają niskie prostokątne przybudówki mieszczące zakrystię i skarbiec. Kruchtę poprzedza niewielki prostokątny przedsionek. Ściany prezbiterium, korpusu nawowego i kruch-ty zachodniej równej wysokości, zwieńczone są profilowanym gzymsem podokapowym, pod którym umieszczono nałożony na szalunek fryz z powtarzającym się motywem krzyża i kielicha. Wprowadzono go zapewne w trakcie remontu kościoła w 1898 roku, kiedy to zewnętrzne ściany budowli pokryto desko-wym szalunkiem, w miejsce dotychczasowego poszycia gontowego3. Korpus nawowy nakrywa wysoki dwuspadowy dach, od zachodu i wschodu osłonięty trójkątnymi odeskowanymi szczytami, do którego prostopadle przylegają niższe dwuspadowe dachy nakrywające ramiona transeptu, zwieńczone trójkąt-nymi odeskowanymi szczytami. Na jego kalenicy wznosi się ośmioboczna, cebulasta wieżyczka na sy-gnaturkę z latarnią zwieńczoną cebulastą kopułką. Prezbiterium nakrywa dach pięciopołaciowy, znacz-nie niższy od dachu korpusu. Kruchta nakryta jest niskim dachem namiotowym z cebulastą wieżyczką, analogiczną do wieżyczki na sygnaturkę. Przedsionek nakrywa dach dwuspadowy osłonięty trójkątnym szczytem. Zakrystia i skarbczyk nakryte są niskimi dachami pulpitowymi. Dachy kościoła od 1939 roku pokryte są blachą ocynkowaną, którą zastąpiono wcześniejsze poszycie gontowe. Nieco wcześniej, bo w roku 1898, blacha ocynkowana wprowadzona została jako pokrycie wieżyczek.

Obszerne wnętrze kościoła ukształtowane jest w charakterze halowym. Czteroprzęsłowy korpus na-wowy rozdziela pięć par smukłych, zwężających się ku górze, profilowanych słupów na wysokich co-kołach, wspierających półkoliste, profilowane arkady międzynawowe. Nawę główną, boczne, transept i prezbiterium nakrywają pozorne sklepienia ukształtowane na krążynach i pobite wzdłużnie deskami

3 Remont ten, będący od czasu budowy kościoła największym przedsięwzięciem budowlanym w jego historii, przeprowa-dzono dzięki fundacji ówczesnego ordynata Maurycego Zamoyskiego; J. Łysikowski, op. cit., s. 64.

43

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

(w nawie głównej i prezbiterium kolebkowe, w nawach bocznych i transepcie żagielkowe). Kruchta, za-krystia i skarbczyk przekryte są deskową powałą. Zachodnią ścianę korpusu wypełnia wsparty na dwóch słupach chór muzyczny, z  deskowym wklęsło-wypukłym parapetem. Nawę od prezbiterium oddziela profilowana belka tęczowa z Pasją, pod którą w kartuszu umieszczona została data budowy świątyni: 1727.

Zarówno pod względem rozwiązań przestrzennych, jak i  formy detalu architektonicznego kościół krzeszowski reprezentuje dojrzały przykład nurtu barokowego w drewnianym budownictwie sakralnym XVIII wieku. Zaczerpnięte z architektury monumentalnej klasyczne formy architektoniczne, zaczęto sto-sować już w stuleciu poprzednim, jednakże zazwyczaj „nakładano” je na typowe rozwiązania konstruk-cyjne i schemat przestrzenny polskiego kościoła drewnianego ukształtowany u schyłku średniowiecza. Początkowo „barokizacja” polskiej architektury kościelnej obejmowała przede wszystkim wnętrze, po-przez stopniowe wprowadzanie typowego dla architektury murowanej detalu architektonicznego w po-staci profilowanych gzymsów, przyściennych pilastrów, sklepień, półkoliście zamkniętych obramowań otworów okiennych i drzwiowych, wreszcie architektonicznie ukształtowane zwieńczenia hełmów wież i  wieżyczek na sygnaturkę. Te swoiste innowacje narzucała z  jednej strony ambicja i  upodobania es-tetyczne zleceniodawców, chcących dopasować się do aktualnie panujących trendów w budownictwie, kształtowanych w oparciu o europejskie wzorce, jak i przez cechowych rzemieślników inspirujących się znanymi monumentalnymi realizacjami, a  przede wszystkim coraz bardziej dostępnymi wzornikami. Niemniej jednak prawdziwy przełom nastąpił dopiero w wieku XVIII. Liczne w XVIII stuleciu fundacje sakralne zamożnej magnaterii i szlachty sprzyjały „murowaniu” kościołów, przenosząc modne barokowe formy na odległe prowincje Rzeczypospolitej. Chęć dorównania najzamożniejszym przyczyniała się do inspirowanego przez inwestorów przenoszenia najmodniejszych wzorców, płynących wprost z głównych centrów artystycznych, do ośrodków prowincjonalnych, co z czasem zaowocowało swoistą barokizacją polskiej architektury sakralnej, także drewnianej. Nie mogąc bowiem wznieść budowli murowanej, dą-żono do odwzorowania odpowiadających jej form w tańszym i łatwo podówczas dostępnym materiale drewnianym. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt zasadniczej zmiany, jaka zaszła na przełomie XVII i  XVIII stulecia w  stosunkach panujących w  środowiskach budowlanych. Miejsce zawodowych budowniczych cechowych, opierających się na tradycyjnych schematach, w znacznej mierze zajęli archi-tekci, wykształceni w oparciu o najnowszą literaturę z zakresu teorii architektury. Rola budowniczego – oczywiście dotyczy to głównego nurtu ówczesnego budownictwa sakralnego – sprowadzona została do wykonawcy gotowego projektu, narzucającego konkretne rozwiązania przestrzenne i stylistyczne. Pro-jekty drewnianych kościołów wykonywali nawet najwybitniejsi i najbardziej rozchwytywani architekci, czego przykładem może być Tylman z Gameren, który opracował co najmniej dwa projekty drewnia-

44

Mariusz Czuba

nych kościołów, a jeden z nich zrealizowano – w Klementowicach na lubelszczyźnie4. Decydującą rolę w procesie barokizacji polskich kościołów drewnianych odegrał jednak niewątpliwie krąg magnackiego mecenatu, z którym powiązane było ściśle ówczesne środowisko architektoniczne.

Kościół krzeszowski, którego budowę zrealizowano w wyjątkowo krótkim okresie (pomiędzy kwiet-niem 1727 roku a wrześniem 1728 roku) należy do najwcześniejszych przykładów drewnianej budowli sakralnej, ukształtowanej w duchu ścisłego nawiązania do wzorców monumentalnego budownictwa ba-rokowego. Widoczne jest to zarówno w potężnej bryle, całkowicie odbiegającej od tradycyjnych rozwią-zań, której integralnymi elementami są transept i ukształtowana w formie niskiej wieży kruchta akcen-tująca elewację frontową, jak i w przestronnym, jasnym, trójnawowym wnętrzu, przykrytym pozornymi sklepieniami. Skromny, niemal ascetyczny detal architektoniczny wnętrza rekompensuje niezwykle bo-gata oprawa snycerska, obejmująca liczne barokowe nastawy ołtarzowe, ambonę i prospekt organowy. Tym samym ściany świątyni stanowią jedynie tło dla ruchomego wyposażenia, wypełniającego niemal każdy skrawek wnętrza świątyni i nadającego mu jednorodny charakter stylistyczny. Niewątpliwie był to wynik świadomego kształtowania przestrzeni kościoła, w którym integralnie współgrała forma archi-tektoniczna z wystrojem wnętrza. Tak ukształtowana świątynia zyskała niezwykle monumentalną jak na budownictwo drewniane postać, upodabniając się do wielkomiejskich kościołów parafialnych. Pamię-tać należy, iż w XVIII stuleciu Krzeszów posiadał prawa miejskie i stanowił kluczowe ogniwo w syste-mie Ordynacji Zamojskiej. Nadanie drewnianej świątyni tak monumentalnego, jak na ówczesne realia drewnianego budownictwa sakralnego, charakteru, miało zapewne podkreślać miejski charakter parafii i znaczenie Krzeszowa. To zaś niewątpliwie wskazuje na znaczącą rolę w ukształtowaniu współczesnego oblicza krzeszowskiego kościoła jego zleceniodawcy, tj. Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej, od któ-rej ofiarności zależała jakość, skala i tempo budowy świątyni. Już sam czas realizacji prac budowlanych wskazuje na determinację fundatorki i jej niewątpliwą szczodrość. Jednorodna i dojrzała forma archi-tektoniczna świątyni dowodzi również, iż jej budowę realizowano w oparciu o przemyślany i wcześniej przygotowany projekt, uwzględniający końcowy efekt estetyczny wnętrza. Mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę epokę, w  której powstał kościół, aby mógł zostać ukształtowany wyłącznie w  środowisku lokalnych warsztatów cechowych. Bardziej realne wydaje się, iż prowadzący budowę wykwalifikowany warsztat posługiwał się gotowym projektem, opracowanym przez biegłego architekta związanego z ro-dem Zamoyskich. Źródła pisane, odnoszące się co prawda do innego zabytku związanego z mecenatem Zamoyskich, dają nam bardzo istotną przesłankę potwierdzającą powyżej sformułowaną tezę. Miano-

4 D. Kaczmarczyk: Projekt Tylmana z Gameren drewnianego kościoła w Klementowicach, "Kwartalnik Architektury i Urbanistyki" R. 6: 1961, z. 4, s. 341–349; S. Mossakowski, Tylman z Gameren, architekt polskiego baroku, Warszawa 1973, s. 195–196.

45

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

wicie w latach 1627–29 w nieodległym Tomaszowie Lubelskim, wchodzącym również w skład Ordynacji Zamojskiej, za sprawą ordynata Tomasza Zamoyskiego wzniesiony został drewniany kościół parafialny, który jak wiemy z opisu wizytacji biskupa chełmskiego J. Szaniawskiego, założony był na planie krzyża, co jednoznacznie nasuwa nam skojarzenia z kościołem krzeszowskim5. Biorąc pod uwagę, iż w czasach budowy kościoła w Krzeszowie w granicach Ordynacji jedynie kościół tomaszowski posiadał podobne cechy oraz niewątpliwie ukształtowany został w środowisku architektonicznym powiązanym z mecena-tem rodziny Zamoyskich, mógł być zatem dla niego bezpośrednim wzorcem, przynajmniej w zakresie rozplanowania. W latach 20. XVIII wieku spośród znanych nam, zachowanych do dzisiaj realizacji, naj-bliższy świątyni krzeszowskiej jest kolejny kościół parafialny w Tomaszowie Lubelskim, fundacji ordyna-ta Michała Zdzisława Zamoyskiego, którego budowę na miejscu wcześniejszej, powyżej opisywanej bu-dowli, rozpoczęto – co ciekawe – równolegle do kościoła w Krzeszowie w 1727 roku6. Mimo wielu cech wspólnych, widocznych przede wszystkim w podobnie rozwiązanym halowym, trójnawowym wnętrzu, znaczące różnice w konstruowaniu struktury budowli wskazują na udział przy budowie obydwu świątyń różnych warsztatów. Nie można jednak wykluczyć wzajemnych powiązań, być może związanych z auto-rem projektu architektonicznego. Niestety, źródła pisane dotyczące obydwu świątyń nie odnotowują ja-kiejkolwiek informacji na temat twórcy lub twórców ich planów, choć nie wydaje się ulegać wątpliwości, iż projekty takie musiały istnieć. Pewną wskazówką naprowadzającą nas na trop architekta pracującego dla Zamoyskich i bezpośrednio związanego z Krzeszowem są odnotowane w „Księdze urodzeń parafii krzeszowskiej za lata 1786–1826” personalia nieznanego bliżej Joannesa Gisgess (Gisgies), wymienia-nego raz jako Architect, innym razem Magister Murarius, w obydwu przypadkach występującego w roli chrzestnego urodzonych w Krzeszowie dzieci7. Wcześniej wzmiankowany jest w tych samych źródłach Jan Gigies (zapewne ta sama osoba), zamieszkały w domu nr 41, jako ojciec ochrzczonej córki Marianny. Co prawda od ukończenia budowy krzeszowskiej świątyni do pojawienia się pierwszej z wspomnianych wzmianek (1784 r.) minęło 57 lat, ale sam fakt wymienienia wśród związanych z miastem osób architek-ta daje wiele do myślenia. Bardzo prawdopodobne, iż krzeszowski architekt Jan Gisgess powiązany jest z pracującym dla Zamoyskich Fryderykiem Gisgesem, prowadzącym w latach 70. XVIII wieku sztan-darowe realizacje budowlane w granicach Ordynacji, jak np. dzwonnica przy zamojskiej kolegiacie czy kościół parafialny w Tarnogrodzie8. Być może mamy tu do czynienia z bezpośrednim pokrewieństwem, co prowadzić może na trop wielopokoleniowej rodziny architektów związanych z Zamojską Ordynacją. 5 J.A. Wadowski: Kościoły diecezji chełmskiej, rkps 2472/I, Biblioteka PAU w Krakowie, s. 439.6 J. Górak: Kościoły drewniane Zamojszczyzny, Zamość 1986, s. 31–36.7 Wzmiankę powyższą odnalazła w trakcie kwerendy akt parafialnych Parafii Rzymskokatolickiej w Krzeszowie Pani Agnieszka Szykuła-Żygawska, której w tym miejscu dziękuję za jej udostępnienie.8 J. Kowalczyk: Architekci Zamoyskich w XVIII wieku, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki, IV, 1959, z. 3/4, s. 230-233.

46

Mariusz Czuba

Krzeszów, jako znaczący wówczas ośrodek rzemiosła i handlu, mógł dawać dobre perspektywy utrzyma-nia człowieka zajmującego się zawodowo budownictwem, odpowiadającego dzisiejszym przedsiębior-com budowlanym. Niewykluczone, iż było to zajęcie rodzinne, dziedziczone z ojca na syna, a Krzeszów z uwagi na swe położenie i pozycję gospodarczą stanowił znakomitą bazę dla działalności zawodowej. Tym samym tutejszy kościół mógł być z kolei punktem odniesienia dla kolejnych budowli. Z całą pewno-ścią świątynia krzeszowska nie była jedynym wzniesionym w podobnym schemacie obiektem sakralnym w okolicy, czego najlepszym przykładem jest położony w niewielkiej odległości od Krzeszowa kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Hucie Krzeszowskiej, wzniesiony w 1766 roku z fundacji Teresy z Mie-chowskich Zamoyskiej. Kościół ten, mimo skromniejszej skali i pewnych uproszczeń, wykazuje wiele podobieństw do świątyni z Krzeszowa, tak w kształtowaniu bryły, przestrzeni wnętrza, a także w samym detalu architektonicznym, wskazujących na prawdopodobny udział przy jego wzniesieniu tego samego warsztatu. Biorąc pod uwagę osobę fundatorki kościoła wyraźnie zaznacza się związek jego formy z me-cenatem artystycznym Zamoyskich. Jeszcze większe podobieństwo do kościoła w Krzeszowie wykazuje nie istniejąca już, lecz znana z archiwalnych fotografii drewniana cerkiew greckokatolicka położona w tej miejscowości. Nie posiadamy precyzyjnych źródeł co do jej proweniencji, ale podobieństwo obydwu świątyń jest wyjątkowo wyraźne i bezwzględnie wskazuje ich wzajemną zależność. Kościół krzeszowski byłby zatem obiektem modelowym dla kolejnych realizacji wznoszonych w obszarze dóbr rodowych Za-moyskich, a być może i poza jego granicami. Bardzo prawdopodobne, iż zapoczątkował wzniesienie całej serii zbliżonych do siebie świątyń, co z kolei wskazywałoby na działalność związanego z Krzeszowem ośrodka budowlanego powiązanego z pracującym dla Zamoyskich architektem. Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie jest zatem znaczącym ogniwem w rozwoju sakralnej architektu-ry drewnianej w Polsce i stanowi bezcenną pamiątkę historii i sztuki regionu.

47

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

1. Krzeszów, plan kościoła parafialnego, skala 1:400, rys. mgr inż. Jan Kietboń, lipiec 1991, [w:] „Karta biała” – Arch. Woj. Urzędu Ochrony Zabytków, oddział Tarnobrzeg.

1.

48

Mariusz Czuba

2.

2. Krzeszów – kościół parafialny. Widok od pd. Fot. S. Kłosowski.

49

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

3.

3. Krzeszów – kościół parafialny. Widok od pd-zach. Fot. S. Kłosowski.

50

Mariusz Czuba

4.

4. Krzeszów – kościół parafialny. Widok od zach. Fot. M. Czuba.

51

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

5.

5. Krzeszów – kościół parafialny. Widok od wsch. Fot. M. Czuba.

52

Mariusz Czuba

6.

6. Krzeszów – kościół parafialny. Elewacja zach. Fot. S. Kłosowski.

53

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

7.

7. Krzeszów – kościół parafialny. Widok ogólny wnętrza. Fot. S. Kłosowski.

54

Mariusz Czuba

8.

8. Krzeszów – kościół parafialny. Widok na transept i prezbiterium. Fot. M. Czuba.

55

Architektura drewnianego kościoła Fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej w Krzeszowie

9.

9. Huta Krzeszowska – kościół parafialny. Widok ogólny. Fot. S. Kłosowski.

56

Mariusz Czuba

10.

10. Krzeszów – nie istniejąca cerkiew greckokatolicka. Reprodukcja fotografii z pocz. XX w. (ze zbiorów Pani Heleny Pisula).

dariusz Nowacki

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

59

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

Wstępne, z konieczności ograniczone, rozpoznanie zasobów krzeszowskiej świątyni1 skłania do po-czynienia szeregu szczegółowych konstatacji, jak również kilku uwag natury ogólnej, wynikających z re-fleksji nad nowo ujawnionym zbiorem wartościowych dzieł sztuki i pamiątek historycznych.

Najokazalszym zabytkiem złotnictwa związanym z wyposażeniem kościoła w Krzeszowie jest mon-strancja (il. 1–7), którą już na pierwszy rzut oka można zakwalifikować jako postgotycką. Jej podstawę stanowi wielolistna stopa (il. 2), której cztery główne pola – zamknięte łukiem w kształcie oślego grzbietu – rozdzielono węższymi polami o trójkątnych zakończeniach. Kształt ściętych ostrosłupów mają odpo-wiadające sobie dwa segmenty ujmujące nieomal gruszkowy nodus wraz z krótkimi odcinkami trzonu: szyja stopy oraz podstawa pod glorię, ujęta ażurową kompozycją z przeplecionych łodyg z motywami przypominającymi żołędzie.

Zasadniczym elementem konstrukcyjnym glorii (il. 3) jest szeroka belka, wyłamana pośrodku. Jej masywność sprawia, iż trójosiowa, dwukondygnacyjna gloria o skomplikowanej, choć niezwykle płaskiej architekturze, jawi się jako harmonijnie ukształtowana koronkowa rama dla centralnie umieszczonego płomienistego okręgu reservaculum. Ponad nim wznosi się „wieża” z kolumienek i pinakli, z których część zakrzywiono na zewnątrz; maswerkowe baldachimy wieńczą płomienisty krąg oraz plakietę z po-stacią Matki Boskiej z Dzieciątkiem w typie Apokaliptycznej (il. 4). Wysmukły hełm, utworzony z prętów zdobionych żabkami, osłania figurkę Chrystusa Zmartwychwstałego (il. 5); u szczytu gładki krzyż z parą figurek asystencyjnych.

W bocznych prześwitach, znacznie rozbudowanych wszerz, ponad uskrzydlonymi główkami anielski-mi z podwieszonymi chustami, pomieszczono okazałe figury św. Piotra (il. 6) i św. Pawła (il. 7). W węż-szych, zewnętrznych prześwitach, także na konsolach pod maswerkowymi baldachimami, usytuowano małe, potraktowane bardzo sumarycznie figurki: rycerza z laską i drugim atrybutem przypominającym bukłak – być może św. Jakuba Apostoła, oraz kobiety z naczyniem w dłoni – zapewne św. Marii Magda-leny. Baldachimy wieńczące boczne osie nakryto ażurowymi hełmami ze skręconych drucików, zakoń-czonych pękami wolut z gałką.

Jednoznacznie gotyckie formy prezentują, wspomniane już, elementy struktury architektonicznej dzieła: przeplatające się łodygi z motywami quasi-żołędzi, ażurowa liściasta koronka na krawędzi belki, czworoboczne filarki sfazowane za pomocą radełka, maswerkowe baldachimy, pinakle, druty z żabka-mi. Trzeba przy tym zauważyć, iż część z nich cechuje znaczna swoboda w kształtowaniu, prowadząca

1 Niniejsza praca nie powstałaby bez zachęty i wydatnej pomocy Stanisława Kłosowskiego, któremu pragnę serdecznie po-dziękować za wszystkie dostarczone materiały na temat omawianych argenteriów. Słowa wdzięczności kieruję także pod adre-sem Agnieszki Szykuła-Zygawskiej, Eugeniusza Kwiecińskiego i Moniki Janiszewskiej.

60

Dariusz Nowacki

do zacierania szczegółów – obserwowana zwłaszcza w partii baldachimów i małych figurek. Stylizacja innych ornamentów – np. wić nałożona na powierzchnię belki czy wypełniająca cokolik stopy – choć wywodząca się z repertuaru form gotyckich, ma już zdecydowanie odmienny charakter. Najwięcej śre-dniowiecznych cech zdradza figurka Zmartwychwstałego, o silnie wymodelowanym torsie, wymownym gestem prezentującego ranę. Mniej ich dostrzegamy w postaci Matki Boskiej Apokaliptycznej, a figury świętych mają jednoznacznie nowożytny, wysmukły kanon.

Znaczne partie monstrancji pokrywa manierystyczna dekoracja złożona ze schweifwerkowych splo-tów na nodusie i na szerszych polach stopy, w tych ostatnich partiach wzbogacona o okazałe trójliście i miotełkowe zakończenia łodyg. Wąskie pola stopy wypełniają eliptyczne okuciowo-zawijane kartusze. Wszystkie te starannie repusowane ornamenty cechuje płaszczyznowość i  kaligraficzność; jedynie na nodusie efekt ten skontrastowano, wprowadzając półplastyczne uskrzydlone główki anielskie.

Zwarta, klarowna struktura architektoniczna – cechująca gotyckie ostensoria – w omawianym zabyt-ku uległa znacznemu rozluźnieniu. Wymownie świadczy o tym chociażby sprowadzenie motywu szkarp do jedynie dekoracyjnego uzupełnienia płaskiej struktury, przywodzącej na myśl uszaki z manierystycz-nych retabulów ołtarzowych2. Silnie zaznaczony horyzontalizm belki cokołowej glorii ma swój odpo-wiednik w rozciągnięciu największych pól na osi poprzecznej stopy, decydującym o stabilności i tekto-niczności struktury tego niezwykle wysmukłego naczynia.

Co prawda w wizytacji biskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego z r. 1744 pojawiła się wzmian-ka o  niedawnym odnowieniu monstrancji3, jednak ani ta, ani zapewne inne wielokrotne interwencje (np. wzmocnienie kryzy stopy, wymiana krzyżyka w zwieńczeniu) nie naruszyły dość przejrzystej kom-pozycji – konglomeratu postgotyckiej struktury i dekoracji z elementami manierystycznymi.

Wszystkie powyższe uwagi skłaniają do datowania zabytku na przełom w. XVI i XVII, blisko daty konsekracji krzeszowskiej świątyni (20 marca 1596)4. Jednak ustalenie miejsca powstania monstrancji napotyka na zasadnicze trudności. Po pierwsze, w samym dziele brak jednoznacznych wskazówek co do

2 Por. M. Woźniak: Sztuka złotników toruńskich okresu manieryzmu i baroku, Warszawa – Poznań – Toruń 1987, s. 17; Tenże: Rozwój formy monstrancji promienistych z warsztatów złotniczych Torunia, „Acta Universitatis Nicolai Copernici. Zabytkoznawstwo i konserwatorstwo”, XIII, Nauki humanistyczno-społeczne, z. 176, 1989, s. 122–126; Tenże: Złotnictwo fary sieradzkiej, czyli pochwała pracy inwentaryzatora, (w:) Sarmatia semper viva. Zbiór studiów ofiarowany przez przyjaciół prof. drowi hab. Tadeuszowi Chrzanowskiemu, Warszawa 1993, s. 52–53, 57.3 Przemyśl, Archiwum Diecezji Przemyskiej, sygn. 170, Ecclesiarum decanatus tarnogrodensis status 1744to, k. 9vo: „Mon-strancya srebrna wszystka de integro wyzłacana, z wieżyczkami y osobami So Piotra y Pawła, na wierzchu Krucyfix; ta de novo reparowana, waży grzywien 14”.4 Ibid., k. 1v0; J. Łysikowski: Dzieje parafii rzymsko-katolickiej pod wezwaniem Narodzenia Najświetszej Maryi Panny w Krze-szowie do 1945 roku, praca magisterska pisana na Seminarium z Historii Kościoła pod kierunkiem ks. doc. dr hab. Marka Za-hajkiewicza, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Lublin 1979, [egz. w posiadaniu Parafii w Krzeszowie], s. 42.

61

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

osoby fundatora – inskrypcji, herbów, zindywidualizowanej ikonografii. Zwłaszcza konwencjonalizm przedstawień figuralnych skłania do przypuszczenia, iż fundator zakupił monstrancję wytworzoną na skład, nie zdecydował przy tym o umieszczeniu swoich patronów czy o upamiętnieniu fundacji.

Reforma Kościoła katolickiego po Soborze Trydenckim przejawiała się m.in. zwiększeniem liczby różnego rodzaju pobożnych fundacji – świątyń, kaplic, ołtarzy – wymagających nowych paramentów. Gdy idzie o kielichy czy świeczniki ołtarzowe – od schyłku w. XVI nowopowstałe dzieła najczęściej utrzy-mane były w konwencji rzymskiej (more romano), tym samym podkreślając związek ze Stolicą Świętą5. Ostentacja kultu Eucharystii w Kościele rzymskim, podważana przez Kościoły zreformowane, wymagała odwołania się do form uświęconych tradycją. To podstawowy powód zastosowania średniowiecznego typu ostensorium cylindryczno-wieżowego, który ok. 1600 r. przybrał formę spłaszczonego retabulum, jedynie w  zakresie dekoracji podlegając przemianom mody. Omawiana monstrancja pozostaje wręcz modelowym przykładem takiego rozwiązania. By się o tym przekonać, warto prześledzić powtarzalność prezentowanych przez nią rozwiązań formalnych. Wielość i  różnorodność zachowanych przykładów z  terenów całej Rzeczypospolitej, tylko w nieznacznym stopniu wykazujących regionalne odrębności, skłania nas obecnie jedynie do ich przeglądu, pozostawiając wnioski dotyczące cech lokalnych innym badaczom6.

Horyzontalnie rozciągnięta wielolistna stopa o gotyckiej genezie (m.in. motyw oślego grzbietu w wy-kroju zakończeń poszczególnych pól i kryzy), lecz konsekwentnie pokryta schweifwerkową dekoracją, ze swej natury zbliżoną do reliefu – niejednokrotnie pojawia się w różnych regionach. W Wielkopolsce obserwujemy ją np. na zabytkach w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Oporowie7 i św. Jakuba Starszego w Święciechowej8 – oba z ok. 1600 r. Z terenu historycznej Małopolski można wymienić osten-soria w kościele św. Wojciecha w Niedźwiedziu (koniec w. XVI)9 oraz św. Floriana i Urszuli w Wilkowie

5 Ostatnio na ten temat: K.J. Czyżewski: Barokizacja czy modernizacja? Przemiany katedry krakowskiej po Soborze Try-denckim, (w:) Barok i barokizacja. Materiały sesji Oddziału Krakowskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki, 3–4 XII 2004, red. K. Brzezina, J. Wolańska, Kraków 2007 [Ars Vetus et Nova, red. W. Bałus, t. XXVIII], s. 43–45, 47–50, 52–53.6 Dr Michał Woźniak przygotowuje obszerną dysertację, która – jak wolno sądzić z jego dotychczasowych prac – pozwoli usystematyzować obserwacje, dotąd wyprowadzane na podstawie autopsji ograniczonej ilości zabytków.7 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. V, Województwo poznańskie, z. 12, Powiat leszczyński, oprac. T. Ruszczyńska, A. Sławska, Warszawa 1975, s. 47, 48, Fig. 279 (datowana w. XV/XVI, trzon i stopa z ok. 1600); J. Samek, Polskie rzemiosło ar-tystyczne. Średniowiecze, Warszawa 2000, s. 193.8 Katalog Zabytków..., s. 94, Fig. 282. 9 Ornamenta Ecclesiae. Sztuka sakralna diecezji kieleckiej. Katalog wystawy, Muzeum Narodowe w Kielcach, Kielce 2000, s. 103, 118, kat. 160 (oprac. K. Mysliński).

62

Dariusz Nowacki

(1621)10; wymownym przykładem jest monstrancja w kościele św. Idziego w Tarczku11 – z racji późnego czasu wykonania (1626) pozbawiona motywu oślego grzbietu w wykroju największych pól stopy. Naj-późniejszym tego rodzaju okazem pozostaje stopa monstrancji w kościele św. Tomasza Apostoła w Gro-chowie w pow. kutnowskim, datowana na 3. ćwierć w. XVII12.

Szeroka belka cokołowa glorii, wyłamana ponad wielobocznym trzonem, należy do szczególnie czę-sto stosowanych, by przywołać choćby ostensoria w  kościołach: św. Mateusza w  Lutocinie (początek w. XVII)13, św. Stanisława w Sobkowie (1. ćwierć w. XVII)14, św. Jakuba w Mieronicach Wodzisławskich (początek w. XVII)15, Wszystkich Świętych w Złotnikach (1616)16, Bożego Ciała w Wieluniu17, Wniebo-wzięcia NMP w Raciążu (ok. 1600) – wzbogacona o analogiczny motyw zwojów z quasi-żołędziami18, czy też bardzo późny przykład w  kościele pofranciszkańskim w  Smardzewicach (ok. 1660)19, a  także wspomniane ostensorium w Wilkowie. Belka w naszej monstrancji jest jednak o wiele masywniejsza, a ostateczny efekt artystyczny – o wiele wyższy.

Ażurowe hełmy ze skręconych drucików wieńczące boczne, a  czasami także środkową oś retabu-lum, należą do najbardziej obiegowych rozwiązań na terenie całej Rzeczypospolitej; tytułem przykładu można wymienić ostensoria w kościołach: Wniebowzięcia NMP w Sulmierzycach (2. ćwierć w. XVII)20, Zwiastowania NMP w Sowinie (1646)21, Wszystkich Świętych w Kórniku (poznański złotnik Franciszek

10 A. Zinkiewicz-Ryndziewicz: Wystawa Vasa sacra. Typy naczyń liturgicznych, ich funkcja i przemiany form na przestrzeni dziejów, Kazimierz Dolny 2008, s. 38, 40, il. 48.11 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. III, Województwo kieleckie, z. 2, Powiat iłżecki, oprac. O. Puciata, Z. Świechowski, Warszawa 1957, s. 23, Fig. 71.12 Warszawa, Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków [dalej jako: KOBiDZ], karta nr PLX 400 000 702, oprac. J. Pużniak, 1987.13 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. X, Województwo warszawskie, z. 29, Powiat żuromiński, oprac. I. Galicka, H. Sygie-tyńska, Warszawa 1975, s. 12–13, Fig. 46.14 Ornamenta Ecclesiae..., s. 103, 119, kat. 169 (oprac. K. Mysliński).15 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. III, Województwo kieleckie, z. 3, Powiat jędrzejowski, oprac. T. Przypkowski, Warsza-wa 1957, s. 22, Fig. 101.16 Ibid., s. 44, Fig. 100.17 A. Bochnak, J. Pagaczewski: Polskie rzemiosło artystyczne wieków średnich, Kraków 1959, s. 163, il. 122.18 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. X, Województwo warszawskie, z. 23, Powiat sierpecki, oprac. I. Galicka, H. Sygietyń-ska, Warszawa 1971, s. 15, Fig. 66.19 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. III, Województwo kieleckie, z. 8, Powiat opoczyński, oprac. H. Kozakiewiczowa, War-szawa 1958, s. 41, Fig. 114.20 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. V, Województwo poznańskie, z. 11, Powiat krotoszyński, oprac. Z. i J. Kębłowscy, Warszawa 1973, s. 56, Fig. 235. 21 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. V, Województwo poznańskie, z. 19, Powiat pleszewski, oprac. A. Kodurowa, Warsza-wa 1959, s. 20, Fig. 55.

63

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

Walther, ok. 1650)22, św. Marcina w Zawidzu (1. poł. w. XVII) – ostatni z powołanych zbieżny z naszym także z powodu motywu zwojów podwieszonych poniżej belki cokołowej23. Zakończenie hełmu wolu-tami z gałką należy do mniej popularnych, choć wcale nie sporadycznie zachowanych – por. zabytek w kościele Narodzenia NMP w Czastarach w powiecie kaliskim24. Wysmukły hełm, utworzony z prętów zdobionych żabkami znamy m.in. ze zwieńczenia monstrancji w kościele św. Jana Chrzciciela w miej-scowości Stromiec (połowa w. XVII)25, św. Katarzyny w Brodnicy26 czy wspomnianych wyżej zabytków w Wilkowie, Oporowie i Grochowie.

Drugi zabytek – srebrny, częściowo złocony pacyfikał (il. 8–12), niestety pozbawiony relikwii niegdyś umieszczonej w oculusie na przecięciu ramion krzyża (il. 9–10) oraz oryginalnej figurki Ukrzyżowanego – także powstał na przełomie w. XVI i XVII. Uwagę zwracają odlewane nakładki: kartusze z anielskimi głowami, aplikowane na czterech większych polach stopy, okrągłe plakiety z symbolami Ewangelistów (il. 11) rozlokowane na trójlistnych zakończeniach ramion krzyża, uskrzydlone główki anielskie – w tych samych miejscach po przeciwnej stronie, a także wspomniany oculus, pod którym umieszczono plakietę z Matką Boską z Dzieciątkiem w typie Niewiasty Apokaliptycznej (il. 12). Pomimo jednoznacznie nowo-żytnego charakteru tego konwencjonalnego dzieła, bez trudu dostrzeżemy w nim także postgotyckie re-miniscencje: puncowane rozetki na bocznej krawędzi ramion, a zwłaszcza tradycyjną formę wielolistnej stopy. Zbieżność jej kształtu i dekoracji (schweifwerku i kartuszy) z ukształtowaniem stopy omawianej przed chwilą monstrancji każe postawić ostrożną hipotezę o tożsamości warsztatu, w którym wykonano oba dzieła. Uszkodzenie i deformacja postaci Matki Boskiej w partii rąk uniemożliwia precyzyjne po-równanie tej plakiety z analogiczną w zwieńczeniu monstrancji; można jednak przypuścić, iż pochodzą one z tej samej formy, a odmienności są wynikiem cyzelunku i wielokrotnego złocenia monstrancji.

W  zasobie nowożytnego złotnictwa w  krzeszowskiej świątyni szczególne znaczenie naukowe ma skromny kielich (il. 13), wytarty w stopniu nieomal uniemożliwiającym poznanie jego walorów. Okrągłą

22 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. V, Województwo poznańskie, z. 25, Powiat śremski, oprac. Z. Białłowicz-Krygierowa, Warszawa 1960, s. 20.23 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. X, Województwo warszawskie, z. 23, Powiat sierpecki, oprac. I. Galicka, H. Sygietyń-ska, Warszawa 1971, s. 28, Fig. 69.24 KOBiDZ, karta nr KIX 100 000 584, oprac. I. Zaucha-Stoces, 1990.25 Por. Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. III, Województwo kieleckie, z. 10, Powiat radomski, oprac. K. Szczepkowska, E. Krygier, J.Z. Łoziński, Warszawa 1961, s. 41, Fig. 98.26 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. V, Województwo poznańskie, z. 25, Powiat śremski, oprac. Z. Białłowicz-Krygierowa, Warszawa 1960, s. 5, Fig. 94 (datowana na w. XVI).

64

Dariusz Nowacki

stopę z płaską kryzą, na ćwierćkolistym cokole udekorowano motywem silnie spłaszczonego akantu z re-miniscencjami ornamentu małżowinowego. Płaski, gładki płaszcz wydzielony uskokiem i zwieńczony talerzykiem z motywem listków, stanowi podstawę dla krótkiego trzonu. Szczególną uwagę zwraca wazo-nowy nodus z motywem nałożonych płaskich liści akantu, z zaznaczonymi kroplowatymi prześwitami; ta część naczynia niestety uległa najdalej idącemu przetarciu. Obecna czara jest znacznie młodsza od reszty naczynia, obok polskiej cechy państwowej z lat 1931–1963 nosi oznaczenia warszawskiej pracow-ni Franciszka Cmocha27. Oryginalna, obszerna, szeroka czara (il. 14), niemal do połowy ujęta starannie odlanym koszyczkiem z półplastycznymi motywami akantowych liści – obecnie jest połączona z regen-cyjnym kielichem z 2. ćwierci w. XVIII. O przynależności opisanych segmentów do jednego naczynia przekonują identyczne znaki widoczne na krawędzi stopy i brzegu czary: znak miejski Gdańska bity ok. 1659–167328 oraz silnie zniekształcona cecha warsztatu Ernsta I Kadau (czynny 1643–1679)29, po jego śmierci przejęta przez syna Ernsta II (czynny 1674–1690, warsztat prowadzony przez wdowę do 1701)30. Naczynie powstało niewątpliwie ok. 1670 r.

Wartość znaleziska uzmysławia już samo wyliczenie dotąd znanych – a pilnie wymagających wszech-stronnej analizy – dzieł pracowni Ernsta Kadau. Ujawniony dorobek tego warsztatu obejmuje: pięć kieli-chów, dwie puszki, trzy lub cztery protestanckie dzbany liturgiczne, tacę i dzban chrzcielny, talerz, beczkę na sól, czarę z parą uchwytów, kubek, co najmniej dziesięć kufli, a nawet blachę z portretem trumiennym. Choć omawiany kielich zalicza się do najskromniejszych spośród dzieł interesującego nas złotnika, także tu można zaobserwować zjawiska ważne dla przemian formy złotnictwa w tym wielkim ośrodku arty-stycznym. Do dziś zachowało się zbyt mało przykładów gdańskich sreber z 3. ćwierci w. XVII byśmy mo-gli swobodnie śledzić powstawanie poszczególnych rozwiązań formalnych, później stosowanych przez wiele dziesięcioleci – zarówno w Gdańsku, jak i w zależnych od niego centrach wytwórczości. Wazonowy nodus z motywem nałożonych płaskich liści akantu występuje tu w redakcji nieznanej, a przynajmniej nie ujawnionej w dotychczasowych badaniach. Stanowi on pośrednie ogniwo między nodusem w kształ-cie pąka, czy raczej kielicha kwiatu – a więc o bardzo czytelnym zapożyczeniu z realnych form świata przyrody – z dwiema warstwami płatków w dolnej strefie, a później wykształconym wazonem o gładkim dole i akantowych płatkach pokrywających tylko górną partię (w półplastycznej redakcji, z prześwitami między liśćmi). Pierwszy z  opisanych typów znamy z  kielicha (ok. 1644–1646) będącego najpewniej 27 Por. R. Bobrow: Srebra warszawskie 1851–1939, Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 1997, I, s. 85; II, s. 35, il. 1–2.28 M. Gradowski: Znaki na srebrze. Znaki miejskie i państwowe używane na terenie Polski w obecnych jej granicach, Warsza-wa 2001, s. 69, nr 4.29 M. Gradowski, A. Kasprzak-Miler: Złotnicy na ziemiach północnej Polski, cz I, Województwo pomorskie, kujawsko-po-morskie i warmińsko-mazurskie, Warszawa 2002, s. 101, nr G 417A.30 Gradowski, Kasprzak-Miler: op. cit., s. 111–112, nr G 465B.

65

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

dziełem Johanna Röde (czynny 1629 – po 1657) z katedry św. Jakuba w Olsztynie31, drugi typ – z naczy-nia datowanego inskrypcyjnie na r. 1660 z warsztatu Hansa Polmanna (czynny 1626–1686) w kościele Nawiedzenia NMP w Świętej Lipce32. Z tego ostatniego rozwiązania wywodzi się nodus gruszkowy ze strefowo ułożonymi liśćmi akantu, tak popularny w baroku.

Skromny kielich (il. 15), na stopie zdobiony motywami kwiatów i rocaille, a także należąca do niego patena z niewprawnie grawerowanym signaculum (il. 16), powstały w gdańskim warsztacie Jacoba Haase (Hase) (1704–1762, czynny 1730–1762)33. Pracownia ta jest dziś znana z  kilku zachowanych okazów galanterii stołowej (kufel, dzbanek, cukiernice, komplet pojemników na herbatę i cukier, łyżki stołowe, widelce, łyżka i łopatka do ryb), przede wszystkim jednak z ponad dwudziestu naczyń, sprzętów i ozdób fundowanych do świątyń różnych wyznań (kielichy, relikwiarz, krzyż relikwiarzowy, rama umbraculum, sukienka i aplikacje na obrazach, plakiety wotywne, protestancki dzban liturgiczny). Jeden z kielichów odnowiła nawet przedstawicielka rodu Zamoyskich34. Argenteria o przeznaczeniu kościelnym z oma-wianej pracowni docierały nawet do Małopolski, o czym świadczy kielich w kościele św. Ducha w Nowej Górze35 oraz kielich w dawnej cerkwi grekokatolickiej w Depułtyczach36.

Wybite znaki złotnicze: miejski Gdańska z lat 1766–1770 i Christiana von Hausen, pełniącego funkcję starszego cechu w latach 1763 i 176737 – każą precyzyjnie datować te skromne dzieła na r. 1767, a więc pięć lat po śmierci Jacoba Hase. Wiadomo, iż warsztat funkcjonował pod zarządem wdowy, Barbary z domu

31 M. Okulicz: Złotnictwo sakralne dominium warmińskiego od połowy XIV do końca XVIII wieku. Katalog wystawy, Mu-zeum Warmii i Mazur, Olsztyn 2006, s. 206–207, kat. 68.32 Okulicz, op. cit., s. 210–211, nr 69 (jako złotnik niezidentyfikowany HPL lub PHL); D. Nowacki: Addenda i corrigenda: Złotnictwo dawnych Prus Królewskich i Książęcych w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu, „Studia Waweliana”, XIII, 2007, s. 149.33 Gradowski, Kasprzak-Miler: op. cit., s. 132, nr G 552A; J. Kriegseisen: Słownik złotników gdańskich czynnych w latach 1700–1816, (w:) ...łyżek srebrnych dwa tuziny. Srebra domowe w Gdańsku 1700–1816. Katalog wystawy w Domu Uphagena, lipiec – listopad 2007, red. J. Kriegseisen, E. Barylewska-Szymańska, W. Szymański, Gdańsk 2007, s. 167, nr 62.34 Inskrypcja z datą 10 X 1926 dot. Róży z Zamoyskich Tomaszowej Komierowskiej, której sumptem odnowiono kielich i pa-tenę z warsztatu Jacoba Haase w kościele św. Mateusza w Wałdowie koło Sępólna Krajeńskiego – M. Gradowski, M. Pielas: Ka-talog złotnictwa w zbiorze dokumentacji specjalistycznej Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Warszawie, część I, Warszawa 2006, s. 816, kat. 623/6.35 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. I, Województwo krakowskie, z. 4, Powiat chrzanowski, oprac. J. Szablowski, Warsza-wa 1952, s. 22; A. Bochnak, Eksport z miast pruskich w głąb Polski w zakresie rzemiosła artystycznego, „Studia Pomorskie”, II, 1957, s. 68.36 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. VIII, Województwo lubelskie, z. 5, Powiat chełmski, oprac. K. Kutrzebianka, E. Smuli-kowska-Rowińska, Warszawa 1968, s. 29.37 Gradowski: op. cit., s. 69, nr 11; s. 70, nr XIX.

66

Dariusz Nowacki

Langen (1707–1775) jeszcze w r. 177438, ale ujawniony kielich z pateną są pierwszymi znanymi nam dziś pracami z okresu po śmierci mistrza. Zważywszy na znaczny terytorialny rozrzut publikowanych sreber z warsztatu Jacoba Hase, dorobek tej pracowni – podobnie jak w przypadku wyżej wspomnianych dzieł Ernsta Kadau – z pewnością zasługuje na osobne studium, tym bardziej, że na jego przykładzie można dobrze prześledzić kondycję gdańskiej wytwórczości złotniczej 2. i 3. ćwierci w. XVIII.

Zapewne najcenniejszym odkrytym zabytkiem złotnictwa z krzeszowskiej świątyni pozostaje baro-kowa monstrancja (il. 17–19), po raz pierwszy odnotowana w wizytacji kanonicznej świątyni 17 lipca 1754, wraz ze szczegółowym opisem i informacją o sprawieniu przez wojewodę lubelskiego, ordynata za-mojskiego39. Mowa oczywiście o Tomaszu Antonim Zamoyskim (1701–1751), synu Michała Zdzisława i Anny z Działyńskich, siódmym ordynacie zamojskim (1735), od r. 1744 wojewodzie lubelskim, a w dwa lata później – kawalerze Orderu Orła Białego. Ten wszechstronnie wykształcony magnat w latach 1726–1730 odbył wielką podróż po Europie, podczas której na dłużej zatrzymał się w Legnicy, Pradze, Nan-cy, Lunéville, Paryżu, Rzymie, Wenecji i Wiedniu. W latach 1741–1747 sumptem ordynata wznoszono kościół św. Jana Nepomucena w Zwierzyńcu, a w latach 1744–1746 – jego pałac letni i wspaniały ogród w Klemensowie40.

Najbardziej znaną inicjatywą artystyczną Zamoyskiego pozostają fundacje w zakresie złotnictwa, wraz z kapitułą kolegiacką w Zamościu zrealizowane dla tamtejszej kolegiaty pw. Zmartwychwstania Chrystu-sa i św. Tomasza Apostoła – para relikwiarzy (ok. 1740–1745), tabernakulum (1744–1748), monstrancja (ukończona w r. 1747) i kielich41. Zachowany z tego zespołu jeden z relikwiarzy i monstrancja powstały we wrocławskiej pracowni Georga Nawarry (1705–1750), podobnie jak dwie kolejne monstrancje zamó-wione przez wspomnianego ordynata między r. 1747 a 1750: w kościele św. Bartłomieja w Goraju42 oraz pochodząca najpewniej z kościoła franciszkanów w Szczebrzeszynie – obecnie w tamtejszej świątyni pw. św. Mikołaja43. Żaden ze wspomnianych tu zabytków nie otrzymał oznaczenia związanego z  fundacją

38 B. Tuchołka-Włodarska: Uwagi o działalności warsztatów prowadzonych przez wdowy po gdańskich złotnikach i konwisa-rzach w końcu XVII i w XVIII wieku, „Gdańskie Studia Muzealne”, IV, 1985, s. 107, nr 17.39 Przemyśl, Archiwum Diecezji Przemyskiej, sygn. 179, k. 140. 40 J. Kowalczyk: Traktat o ogrodach Tomasza Antoniego Zamoyskiego z około 1750 roku, „Biuletyn Historii Sztuki”, LXIII, 2001, nr 1–4, s. 175–192.41 J. Kowalczyk: Zamojskie zamówienia u złotników wrocławskich w okresie rokoka, „Roczniki Sztuki Śląskiej”, XIII, 1983, s. 107–115; Gradowski, Pielas, op. cit., s. 892, 893, kat. 691/2, 691/10, il. 194.42 Kowalczyk: Zamojskie zamówienia..., s. 109–110, il. 4.43 P. Krasny: Rokokowa monstrancja Georga Nawarry z Wrocławia w kościele św. Mikołaja w Szczebrzeszynie, (w:) Złot-nictwo śląskie. VII sesja z cyklu: Sztuka użytkowa na Śląsku, 7 X 1993 r., red. Ks. J. Pater, Muzeum Archidiecezjalne, Wro-cław 1995, s. 39–42.

67

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

– herbu czy inskrypcji. Dotyczy to także monstrancji w Krzeszowie, która jest kolejną, nieznaną dotąd, pracą Georga Nawarry44 – identycznie, jak wszystkie wymienione, oznakowaną na krawędzi stopy i po-nad drzwiczkami reservaculum.

Owalna, silnie wypiętrzona stopa (il. 18), z delikatnie sfalowanym obwodem, została rozczłonkowana wklęsło-wypukłym profilowaniem zaakcentowanym motywami muszli i  ornamentu rocaille. Na całej powierzchni pokryta bujną dekoracją złożoną z główek anielskich w obłokach i kampanul. Krępy trzon z wazonowym nodusem o gładkich przewężeniach, na wypukłościach udekorowano motywami rocaille; styk z glorią osłaniają duże liście akantu. Jajowata, tarczowa gloria złożona z dwóch współśrodkowych warstw 43 promieni, z których wewnętrzne gęste i drobniejsze, zewnętrzne dłuższe, szerokie, na prze-mian wklęsłe i wypukłe. Warstwy wyodrębnione okręgiem z główek anielskich w obłokach. Środek zaj-muje przezrocze z reservaculum w kształcie serca, ujęte wieńcem obłoków wzbogaconych płomienistymi rocaille’ami. Powyżej Gołębica Ducha Św., ponad którą półpostać Boga Ojca wyłaniającego się z obło-ków, z prawicą w geście kreacji i globem ziemskim pod lewą dłonią (il. 19). Grupę wieńczy baldachim z lambrekinem i rozsuniętą na boki kotarą. U szczytu ostensorium gładki krzyż kotwiczny.

Wszystkie monstrancje z warsztatu Nawarry nie tylko powstały w tym samym czasie45, ale i stano-wią niezbyt zróżnicowane warianty tego samego rozwiązania kompozycyjnego. Przede wszystkim glorię ukształtowano w formie promienistego słońca, zaleconą przez papieża Klemensa XI w r. 1705. Zasób motywów jest w zasadzie identyczny, jeśli pominąć postacie aniołów z kadzielnicami po bokach glo-rii w Zamościu i zakres kameryzacji. Na ornamentach, a zwłaszcza dekoracji figuralnej najlepiej widać zróżnicowanie fakturowania i biegłość złotnika w odtworzeniu brył, różnicowania świetlistości poszcze-gólnych powierzchni. Niestety, zoksydowanie srebra w zabytku krzeszowskim w poważnym stopniu zni-weczyło ten efekt.

Wartość omawianego odkrycia polega jednak przede wszystkim na wzbogaceniu pokaźnej listy zna-nych wrocławskich wyrobów złotniczych importowanych w XVIII stuleciu na tereny Rzeczypospolitej, zwłaszcza na wschód do Wisły. Nasza monstrancja poszerza listę zamówień Tomasza Antoniego Zamoy-skiego, który oprócz omawianej serii ostensoriów Nawarry ufundował srebrne tabernakulum do kole-giaty zamojskiej (1745–1747), wykonane przez wrocławskich złotników Beniamina Hentschla i Johanna

44 Por. E. Hintze: Die Breslauer Goldschmiede, Breslau 1906, s. 124–125. 45 Dotyczy to także ostensorium w kościele św. Jakuba Apostoła w Nysie – dotąd uważanego za prototyp całej serii, przez Ko-walczyka błędnie datowanego na lata 1740–1745, w rzeczywistości oznakowanego znakiem probierza z literą F, używanym od r. 1746 – Kowalczyk: Zamojskie zamówienia..., s. 109–110, il. 1; Neisse. Kirchenschätze aus dem schlesischen Rom. Eine Aus-stellung des Dom-Museum Hildesheim in Zusammenarbeit mit dem Diözesanmuseum Oppeln, der Pfarrgemeinde St. Jako-bus, Neisse und dem Neisser Kultur- und Heimatbund, e. V., hrsg. M. Brandt, P.P. Maniurka, N. Mróz, B. Trouw, [Regensburg] 2002, s. 48, kat. 8; Gradowski, Pielas, op. cit., s. 486, kat. 369/1.

68

Dariusz Nowacki

Christiana Jancke46. Pierwszy z tych mistrzów był współautorem monumentalnego antependium prze-znaczonego do ołtarza głównego w kościele Benedyktynów w Tyńcu (1753–1755), sporządzonego wraz z Tobiasem Plackwitzem, z wykorzystaniem sprowadzonych z Augsburga plakiet autorstwa Gottfrieda Bartermanna47. Drugi z  twórców zamojskiego tabernakulum – Johann Christian Jancke – wybił swe znaki na dzbanuszku, opatrzonym herbem Petroneli Poniatowskiej ksieni zwierzynieckiej w Krakowie48. Z opactwa tynieckiego pochodzi także monstrancja (1746–1758)49, powstała we wrocławskiej pracowni Arnolda Müllera – twórcy kielicha niedawno ujawnionego w klasztorze wizytek w Krakowie50. W Krako-wie zachowało się więcej XVIII-wiecznych wrocławskich sreber, by wymienić kielich autorstwa Stephana Christiana Luttrotha (ok. 1737–1745) w kolegiacie św. Floriana51 czy parę ampułek z tacką (r. 1763) mi-strza CN lub GN w kolegiacie św. Anny52.

Ćwierć wieku temu Jan Samek – omawiając kilka wrocławskich importów złotniczych, w tym tackę w katedrze przemyskiej53 – zwracał uwagę na dobrze znany problem migracji artystów po wkroczeniu Fryderyka Wielkiego na Śląsk w r. 1740. W przypadku złotnictwa mamy jednak do czynienia przede wszystkim z  importem gotowych dzieł, które – jak świadczą choćby zabytki z opactwa tynieckiego – były tańszymi, lecz pełnowartościowymi substytutami podówczas najmodniejszych sreber augsburskich. Zasięg tego zjawiska, a zwłaszcza personalia osób decydujących o wyborze konkretnych wrocławskich warsztatów złotniczych – pozostają na razie wyzwaniem dla badaczy.

Staranna lektura wszystkich dostępnych archiwaliów dotyczących krzeszowskiej świątyni wymaga skonfrontowania z zachowanymi zabytkami, wśród których można wspomnieć – nie omówione tu sze-rzej – importy (jak choćby kryształowy relikwiarzyk, ujęty w rokokową oprawę) czy prace słynnych wy-

46 Kowalczyk, Zamojskie zamówienia...47 Obecnie Tarnów, katedra – Tyniec. Sztuka i kultura Benedyktynów od wieku XI do XVIII. Katalog wystawy w Zamku Kró-lewskim na Wawelu, październik – grudzień 1994, Kraków 1994, s. 98–97, kat. V/58 (oprac. K. Czyżewski).48 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. IV, Miasto Kraków, cz. VII, Zwierzyniec, Nowy Świat, Półwsie Zwierzynieckie. Ko-ścioły i klasztory, red. J. Daranowska-Łukaszewska, R. Henoch-Marendziuk, Warszawa 1995, s. 30, Fig. 375. 49 Obecnie Tarnów, skarbiec katedry – Tyniec..., s. 81–82, kat. V/38 (oprac. K. Czyżewski), il. na s. 83.50 Skarby krakowskich wizytek. Katalog. Wystawa z okazji jubileuszu 400-lecia założenia Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny oraz fundacji Klasztoru ss. Wizytek w Krakowie, Muzeum Narodowe w Krakowie, Pałac Biskupa Erazma Ciołka, czerwiec–wrzesień 2010, red. A. Włodarek, Kraków 2010, s. 176–177, kat. VI/20 (oprac. J. Żmudziński). 51 K.J. Czyżewski, D. Nowacki, Uwagi o nowożytnym złotnictwie w kościele św. Floriana w Krakowie, (w:) Studia z dziejów kościoła św. Floriana w Krakowie, red. ks. Z. Klis, Kraków 2007, s. 292.52 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. IV, Miasto Kraków, cz. II, Kościoły i klasztory Śródmieścia, 1, red. A. Bochnak, J. Sa-mek, Warszawa 1971, s. 89, Fig. 863.53 J. Samek: Taca [z] katedry przemyskiej – wrocławski wyrób z XVIII wieku, „Teka konserwatorska. Polska Południowo--Wschodnia”, II, [1985], s. 263–269.

69

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

twórni – np. gładką patenę z warszawskiej pracowni Jana Pogorzelskiego (czynny 1845–1875), oznako-waną przez probierza w r. 188854. Poznanie tego zespołu, który już dziś możemy uznać za jeden z bogat-szych spośród niegdysiejszych kosztowności kościołów diecezji przemyskiej, pomoże nam lepiej ocenić zaangażowanie, gust i artystyczne aspiracje dobrodziejów tej pięknej świątyni.

54 Por. Bobrow: op. cit., I, s. 163; II, s. 49, il. 2, 4.

70

Dariusz Nowacki

3.

2.1.

1.-7. Zamość, Muzeum Diecezjalne, depozyt parafii w Krzeszowie. Monstrancja – całość i fragmenty, Polska, ok. 1596, fot. Agnieszka Szukuła-Żygawska.

71

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

4.

7. 6.

5.

72

Dariusz Nowacki

8.

9.

8.-12. Krzeszów, kościół par. Pacyfikał – całość i fragmenty, Polska, ok. 1596, fot. S. Kłosowski

73

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

11.

74

Dariusz Nowacki

10.

12.

75

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

13.

14.

13. Krzeszów, kościół par. Kielich, Ernst I Kadau, Gdańsk, ok. 1670 (stopa i nodus), Franciszek Cmoch, Warszawa 1931-1939 (czara), fot. S. Kłosowski.

14. Krzeszów, kościół par. Czara kielicha (por. il. 13), Ernst I Kadau, Gdańsk, ok. 1670, fot. S. Kłosowski.

76

Dariusz Nowacki

16.15.

15.-16. Krzeszów, kościół par. Kielich i patena, warsztat wdowy po Jacobie Haase, Gdańsk, 1767, fot. S. Kłosowski.

77

Uwagi o zabytkach złotnictwa w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem

17.

18.

19.

17.-19. Krzeszów, kościół par. Monstrancja – całość i fragmenty, Georg Nawarra, Wrocław, 1747-1750, fot. S. Kłosowski.

stanisław Kłosowski

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

81

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

Kościół parafialny w Krzeszowie pw. Narodzenia NMP w swojej długiej, blisko trzystuletniej historii stał się prawdziwą skarbnicą sztuki sakralnej. Kiedy kilkanaście lat temu, po raz pierwszy przekroczy-łem próg tej wspaniałej barokowej świątyni i podziwiałem jej zabytkowe wyposażenie oraz architekturę zrodziło się wiele pytań, na które nie znalazłem wówczas odpowiedzi. Mam nadzieję, że dzisiejsza sesja naukowa pozwoli dać odpowiedź na niektóre z nich1. Najważniejszą jednak inspiracją dzisiejszego spo-tkania jest obraz Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej usytuowany w ołtarzu głównym.

W niniejszym opracowaniu w pierwszej części przedstawiam przebieg prac konserwatorskich, które wykonałem przy obrazie w r. 2009, natomiast w drugiej jego analizę artystyczną oraz próbę ustalenia atrybucji omawianego dzieła2.

Dotychczas obraz Matki Bożej Różańcowej dwukrotnie przemalowany i zasłonięty metalową sukien-ką, która zmieniła typ ikonograficzny, nie był obiektem zainteresowania historyków sztuki3.

Zachował się jedynie przekaz ustny w tradycji Krzeszowa mówiący o „przybyciu obrazu Matki Bożej Różańcowej ze wschodu”.

Dlatego też bardzo cennym źródłem informacji o historii obrazu są wizytacje biskupów przemyskich (fot. 1, 2). Pierwsza wizytacja, która wymienia ołtarz Matki Bożej Różańcowej, została spisana przez bpa Michała Piechowskiego w  r. 17214. „Był on rzeźbiony, częściowo malowany, złocony i  srebrzony. Znajdował się w bocznej kaplicy z drewnianą podłogą”5. Wg innego opisu ołtarz ten posiadał na zwień-czeniu figurę św. Sebastiana. „Po bokach siedzący aniołowie. Mensa drewniana, antepedium stolarskiej roboty. Po bokach rzeźby świętych Piotra i Pawła”6. Ołtarz ten znajdował się w kościele wybudowanym

1 Dziękuję organizatorom i gospodarzom sesji za wszelką pomoc, którą mi okazali w trakcie pisania niniejszego opracowania: ks. Proboszczowi Lechowi Kuterze, Prezesowi Towarzystwa Miłośników Ziemi Krzeszowskiej panu Adamowi Jaśkowskiemu oraz Wójtowi Gminy Krzeszów panu mgr inż. Stanisławowi Nowakowskiemu.2 Szczególne podziękowanie kieruję do pani mgr Agnieszki Szykuła-Żygawskiej za pomoc merytoryczną w trakcie pisania niniejszej pracy, dziękuję również moim współpracownikom p. Eugeniuszowi Kwiecińskiemu i  p. Stanisławowi Czupichowi.3 W Archiwum Woj. Urzędu Ochrony Zabytków, Delegatura w Tarnobrzegu znajduje się Karta Inwentaryzacyjna założona 11 XI 1966 (podpis autora nieczytelny). Obraz jest datowany na wiek XVII, autor obrazu nieznany, styl barokowy.4 Słowa podziękowania, kieruję również do ks. prof. Henryka Borcza Dyrektora Archiwum Diecezjalnego w Przemyślu za pomoc w tłumaczeniu tekstów łacińskich wizytacji biskupich z XVII i XVIII w. 5 Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu (AAP), Wizytacja bpa Michała Piechowskiego z r. 1721, sygn. 158, k. 2049.; Ja-nusz Łysikowski, Dzieje parafii rzymsko-katolickiej pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Krzeszowie do r. 1945. Praca mgr pisana na Seminarium z Historii Kościoła pod kierunkiem ks. doc. dr hab. Marka Zahajkiewicza na KUL w Lublinie, Lublin 1979, s. 44–45.6 AAP, syg. 162, Wizytacja ks. Stanisława Wykowskiego, kanonika przemyskiego z r. 1741, k. 206. Wg opisu był to stary oł-tarz, niegdyś Matki Boskiej Różańcowej, a po przeniesieniu do kościoła w r. 1728 przedstawiał ołtarz św. Józefa. Przed r. 1920

82

Stanisław Kłosowski

w r. 1642 staraniem Katarzyny z Ostrogskich Zamoyskiej7. Z chwilą powstania nowej – obecnej świątyni w r. 1728 z fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej i staraniom ówczesnego proboszcza ks. Bła-żeja Momorskiego, obraz Matki Bożej przeniesiono do nowego kościoła. Z wizytacji ks. Stanisława Wy-kowskiego kanonika przemyskiego z października 1741 r. dowiadujemy się o ołtarzu, który znajdował się w nawie po lewej stronie8. W środku usytuowany był obraz Matki Bożej Różańcowej malowany na tablicy, w srebrnej sukience, pole powyżej pokryte było aksamitem karmazynowym. Nad głową Matki Bożej występowała korona podtrzymywana przez aniołki. Obraz ozdobiony był dwunastoma gwiazdka-mi mniejszymi i większymi. Poniżej obrazu wisiały rozmaitej wielkości wota srebrne9.

W zwieńczeniu ołtarza znajdował się obraz św. Kazimierza rzeźbiony na desce. Ponad nim dwaj anio-łowie trzymający napis „Każdego dnia chwal Maryję...”. Powyżej było widać symbol Ducha Św. w pro-mieniach. Po bokach mensy stali: z prawej strony prorok Aaron, a z  lewej Izajasz z napisami ku czci Dziewictwa Najświętszej Maryi Panny. W r. 1741 ołtarz ten został częściowo posrebrzony, pozłocony i pomalowany na niebiesko. Obraz Matki Bożej Różańcowej był zasłaniany drugim obrazem przedsta-wiającym Niepokalane Poczęcie10.

Kolejne wizytacje ks. bpa Wacława Hieronima Sierakowskiego z lat 1744 i 1754 opisują trwały kult jakim cieszył się obraz Matki Bożej Różańcowej. To prawdopodobnie było powodem wybudowania no-wego ołtarza głównego ok. r. 1792 11do którego przeniesiono obraz Matki Bożej. Niestety brak jest bez-pośrednich przekazów archiwalnych, które by opisywały to wydarzenie. Możemy tylko przypuszczać, że znaczącą rolę odegrał ówczesny duszpasterz ks. Jan Tadeusz Kruszyński, wychowanek Akademii Kra-kowskiej, a następnie wykładowca filozofii w Akademii Zamojskiej.

Zapewne wówczas obraz został powiększony i dostosowany do wnęki ołtarza głównego, zabieg ten spowodował przemalowanie tła i uszkodzenie górnych partii obrazu.

Kolejnym zabiegom konserwatorskim został poddany obraz w czasie kompleksowej renowacji świąty-ni, która miała miejsce w r. 189512. W czasie tej konserwacji przemalowano tło obrazu i przypuszczalnie wykonano nową – obecną sukienkę która zmieniła typ ikonograficzny obrazu.

przestał istnieć. 7 AAP, sygn.170, Wizytacja bpa Wacława Hieronima Sierakowskiego z dnia 11.08.1744 r., k. 8–13. Kościół ten nie remonto-wany z czasem groził zawaleniem, dlatego też za zgodą ks. bpa Fredry został rozebrany w r. 1726; J. Łysikowski, op. cit., s. 49. 8 AAP, sygn. 162, k. 205.9 Tamże, k. 205.10 Tamże. W obecnym kościele jest to ołtarz Przemienienia Pańskiego, natomiast obraz Niepokalanego Poczęcia NMP znajdu-je się na plebani.11 Data została odnaleziona na zewnętrznym lewym cokole ołtarza głównego, w trakcie prowadzonej konserwacji.12 J. Łysikowski: op. cit., s. 64, 127.

83

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

Przedstawione dzieje obrazu w  oparciu o  wizytacje biskupie nie dają odpowiedzi kiedy i  w  jakich okolicznościach powstał obraz Matki Bożej Różańcowej. Kto jest jego autorem, a kto fundatorem? Dla konserwatora dzieł sztuki najważniejszym źródłem informacji jest sam obiekt. Dlatego też nim przejdę do analizy obrazu, przedstawię jego opis technologiczny i krótki przebieg prac konserwatorskich.

1. budowa technologiczna obrazu i jego konserwacja

Obraz krzeszowski ma kształt stojącego prostokąta o wymiarach 176,5 x 115,5 cm. Od góry ma naroż-niki prostokątnie wycięte, powtarzając kształt wnęki ołtarza głównego (fot. 3).

Zbudowany jest z czterech zasadniczych warstw technologicznych: drewnianego podobrazia, warstwy płótna, zaprawy kredowo-klejowej i warstwy malarskiej.

1.Podobrazie. (fot. 4)Przed r. 1792 podobrazie pierwotne zbudowane było z  trzech desek lipowych sklejonych na styk

i  spiętych dwoma dębowymi szpągami na jaskółczy ogon, o  szerokości 5,2 cm13. Ma ono wymiary 88,2 x 176 cm, i grubość 1,5–2 cm. Od góry tablica ma wtórnie skośnie ścięte narożniki w kształcie trój-kątów. Od dołu zaś deski są nierówno przycięte i wyszczerbione. Deski odwrocia noszą ślady opracowa-nia strugiem tzw. zdzierakiem i równiakiem oraz zacięcia po pile. Deski zewnętrzne posiadają naturalne ubytki po sękach oraz pęknięcia, głównie w dolnej partii.

Około r. 1792 podobrazie powiększono, dostosowując je do kształtu wnęki nowozbudowanego ołtarza głównego. W tym celu doklejono po bokach deski lipowe o różnej szerokości opracowane od odwrocia strugiem. Z kolei trójkątne narożniki, podobnie opracowane, wypełniono wstawkami z drewna iglastego. Całość tablicy obrazu spięto dwoma szpągami iglastymi, które połączono kołkami z podobraziem.

Analizując dalej podobrazie należy stwierdzić, że prace wykonane ok. r. 1792 spowodowały trwałe uszkodzenie obrazu w górnej partii. Przypuszcza się, że pierwotne podobrazie miało w tej części pół-okrągłe zakończenie dostosowane do kształtu ażuru, które występowało w retabulach w XVII w.

Kolejnym trwałym uszkodzeniem było wprowadzenie drewnianych kołków trzymających szpągi. Błędne było również zastosowanie wstawek z drewna iglastego, którego skurcz i praca spowodowana temperaturą i  wilgotnością jest inna od drewna liściastego – lipowego. Z kolei trwałe zamontowanie szpąg spowodowało pęknięcia tablicy w górnej i dolnej partii.13 Szpąga górna została w bliżej nieokreślonym czasie ścięta ostrym narzędziem na głębokość ok. 1cm.

84

Stanisław Kłosowski

Innym uszkodzeniem była bardzo duża ilość gwoździ z różnych okresów tkwiąca w drewnie pod-obrazia, głównie od strony lica. Dowodzi to, jak duża ilość wot była przybijana bezpośrednio do obrazu, głównie w okolicach głów Matki Bożej i Dzieciątka Jezus oraz berła. Innego typu uszkodzenia tablicy zostały spowodowane przez czynne żerowiska drewnojadów z rodziny kołatka domowego.

2. Warstwa płótna.Podobrazie od strony lica zostało pierwotnie oklejone płótnem lnianym, gęstym, o splocie prostym

i szarym kolorze. Do podklejenia płótna zastosowano klej glutynowy. W górnej partii zostało ono trwale uszkodzone (ścięte nieregularnie) w czasie powiększania obrazu w r. 1792. Błędy wówczas popełnione spowodowały odklejenie płótna od drewnianego podobrazia i powstanie daszkowatych zgrubień. Ten typ zniszczeń był również spowodowany nadmiarem wilgotności i dużymi skokami temperatury. Trzeba również pamiętać, że obraz był kilkakrotnie przenoszony i pod wpływem narastającego kultu zmieniał ołtarze, by w końcu po r. 1792 pozostać trwale w ołtarzu głównym. Warstwa płótna w partiach dodanych nie występowała.

3. Zaprawa kredowo-klejowa. Warstwa zaprawy kredowo-klejowej została położona na przeklejone płótno w kilku warstwach i sta-

rannie wyrównana poprzez szlifowanie. Jej grubość waha się od 1–1,5 mm. Na powierzchni posiada charakterystyczną siatkę spękań, którą spowodowała praca drewnianego podobrazia w bardzo długim okresie czasu. Dowodzi ona autentyczności obrazu i nie jest jego wadą. Zaprawa pierwotna ma kolor naturalny biało-szary w odcieniu ciepłym. Powierzchnia obrazu powiększona w r. 1792 została pokryta zaprawą kredowo-klejową w jaśniejszej i cieńszej warstwie.

4. Warstwa malarska. (fot. 5)Przed przystąpieniem do naniesienia warstwy malarskiej artysta wprowadził rysunek kompozycji,

który wykonał czarną cienką linią w partiach karnacji i grubszą w partii sukni i płaszcza. Rysunek ten jest widoczny głównie w partiach malowanych laserunkowo. Dopiero teraz został wykonany właściwy obraz. Namalowany został w technice tłustej tempery oraz przy użyciu spoiwa olejno-żywicznego14. Dowodzi tego sposób malowania oraz siatka spękań samej warstwy malarskiej.

14 Podobna technologia została zastosowana przy obrazie Matki Bożej Różańcowej w kościele farnym w Rzeszowie. Por. M. Filip, S. Filip, Aneta Wiktor, Dokumentacja konserwacji i restauracji obrazu Matki Boskiej Różańcowej z kościoła far-nego w Rzeszowie, Rzeszów 2006. Archiwum Woj. Urzędu Ochrony Zabytków. Oddział Rzeszów, nr inw. 13942.

85

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

Zapewne zostały użyte pigmenty takie jak: biel ołowiowa, ochra żółta i  żółta neapolitańska, ochra czerwona, vermilion i kraplak, azuryt i czerń kostna. Spoiwo temperowe zostało użyte w partii płaszcza Marii gdzie występuje azuryt, natomiast w pozostałych częściach obrazu zostało zastosowane spoiwo olejno-żywiczne15. Analizując dalej warstwę malarską, można stwierdzić, że twarze Matki Bożej i Dzie-ciątka Jezus są malowane niezwykle starannie i precyzyjnie z użyciem laserunków. Podobnie jest w przy-padku ozdób złotniczych (berło, brosza, pasek) i biżuterii, a  także różańca. Wydaje się, że w umowie pomiędzy artystą a zleceniodawcą musiał istnieć zapis o sukienkach, które miały przysłonić partie szat. Te właśnie fragmenty obrazu są malowane niezwykle śmiało i szkicowo, zdradzając bardzo dobrze opa-nowany warsztat malarski.

W wielu miejscach na skutek pracy drewnianego podłoża i zaprawy kredowo-klejowej warstwa ma-larska została trwale uszkodzona. Największe jednak, bo mechaniczne zniszczenia zostały spowodowane poprzez przybijanie kolejnych sukienek, koron i bardzo dużej liczby serc i tabliczek wotywnych, najczę-ściej srebrnych.

Warstwa malarska pierwotna została przemalowana dwukrotnie w partii tła i włosów Matki Bożej. Pozostałe partie obrazu były przemalowane lokalnie po formie oraz pokrywało ją kilka warstw werniksu, które zmieniły swoją kolorystykę i straciły funkcje ochronne w stosunku do malowidła. Przemalowania zostały wykonane w technice olejnej.

Podsumowując przedstawioną technologię artysty, można dokonać następujących spostrzeżeń.

Obraz Matki Bożej Różańcowej namalowany został na podobraziu drewnianym – lipowym przy uży-ciu farb o spoiwie tłustej tempery i olejno-żywicznym. Taki sposób postępowania dowodzi tradycyjnej konwencji malowania oraz zależności od silnej organizacji cechowej, lub tradycji warsztatowej, prze-strzegającej starych recept i metod pracy16. Warto przypomnieć, że od końca XV w., gdy malarstwo stop-niowo wchodzi w zasadnicze przeobrażenia formalne i stylistyczne, zdobycze technologiczne stają się niezwykle istotne. „Fundamentalnymi zdobyczami w dziedzinie techniki malarskiej było powszechne zastosowanie spoiwa olejno-żywicznego oraz zwielokrotnienie warstw malowidła przez stosowanie pod-malówku i  licznych laserunków. Spoiwo olejne pozwalało na uzyskanie miękkiego modelunku formy, a  złożona z  transparentnych podmalowań i  laserunków warstwa malarska zyskała na bogactwie głę-

15 Jan Hopliński, Farby i spoiwa malarskie. Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź 1990, s. 135 nn; Władysław Śle-siński: Techniki malarskie – spoiwa organiczne, 1984, s. 158–162, 247–253.16 Daniela Stankiewicz: Techniki malarzy śląskich XVI wieku. Na marginesie wystawy „Malarstwo śląskie 1520–1620” (w:) Roczniki Sztuki Śląskiej, t. VII, Wrocław 1970, s.148.

86

Stanisław Kłosowski

bi zróżnicowanej plamy barwnej17.” Taki sposób malowania widzimy w partiach karnacji Matki Bożej i Dzieciątka Jezus, które są modelowane łagodnie i malarsko. Cienie są chłodne, a światła rozjaśnione bielą, w partii włosów Matki na ciemnobrązowej podmalówce został naniesiony cienką linią rysunek włosów wykonany ugrem. Podobnie są modelowane drobne poprzeczne fałdy na rękawie sukni prawej ręki Marii oraz zmarszczenia sukni w talii przepasanej ozdobnym paskiem. W dolnej partii sukni fałdy są modelowane bardzo laserunkowo, szkicowo, co nadaje malowanej materii lekkości. Podobnie jest mo-delowana podszewka płaszcza Matki oraz suknia i płaszcz Dzieciątka Jezus. Odmiennie natomiast jest malowany ciemnoniebieski płaszcz Matki. Użycie azurytu jako podstawowego pigmentu spowodowało konieczność zastosowania spoiwa tempery. Warstwa malarska jet kładziona grubo, niemal fakturalnie, pozostawiając ślady pociągnięć pędzla. Artysta malujący obraz Matki Bożej Różańcowej do perfekcji opanował umiejętność w  odtwarzaniu biżuterii oraz wyrobów złotniczych, a  także aplikacji na sukni Dzieciątka Jezus. Są malowane światłocieniowo i z niezwykłą precyzją. Kolejną cechą omawianego ar-tysty jest statyczna kompozycja podyktowana zapewne typem ikonograficznym – Hodegetrii. Można przypuszczać, że artysta skorzystał z gotowych wzorów graficznych, jeśli nie w całości kompozycji, to zapewne w jakiejś części.

Przedstawiona technologia i technika malowania obrazu Matki Bożej Różańcowej w Krzeszowie skła-nia do przypuszczeń, że obraz powstał w I poł. XVII w. w jednym z warsztatów o silnych tradycjach, a jednocześnie czerpiącym nowe zdobycze technologiczne.

Biorąc pod uwagę powyższe uwarunkowania i przedstawiony stan zachowania poszczególnych warstw obrazu w r. 2009, została wykonana pełna konserwacja obiektu: techniczna i estetyczna.

W największym skrócie przedstawiam jej przebieg, uwzględniając podobrazie, warstwę płótna, zapra-wę kredowo-klejową i warstwę malarską.

1. Podobrazie. (fot. 6) Pozostawiono wtórnie dodane deski lipowe (w r. 1792) po bokach obrazu, a następnie wymieniono

trójkątne wstawki w zwieńczeniu z iglastych na lipowe. Zdemontowano iglaste listwy z odwrocia wraz z kołkami, wprowadzając w te miejsca szpągi dębowe. Większe ubytki drewna uzupełniono wstawkami lipowymi, a mniejsze wypełniono kitem trocinowym. Usunięto mechanicznie skorodowane gwoździe różnej wielkości i kształtu, odwrocie poddano zabiegowi dezynsekcji.

17 Tamże, s. 147.

87

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

2. Warstwa płótna lnianego.Istniejące w tej warstwie daszkowate odspojenia wraz z zaprawą i warstwą malarską wymagały pokle-

jenia do drewnianego podłoża. Zabieg ten został wykonany w długim okresie czasu i był najbardziej pra-cochłonny. W partii dodanych trójkątnych wstawek oraz mniejszych uzupełnień w drewnie podklejono płótno lniane, dostosowując jego kształt do ubytków.

3. Zaprawa kredowo-klejowa. (fot. 7)Odspojone warstwy zaprawy podklejono do podłoża, a następnie na większych ubytkach naniesio-

no w  kilku warstwach zaprawę kredowo-klejową i  przeszlifowano jej powierzchnię, dostosowując jej fakturę do oryginalnej warstwy. Mniejsze ubytki i wykruszenia uzupełniono kitem kredowo-klejowym, a następnie opracowano ich powierzchnię. Uzupełnienia zaprawy zabezpieczono szelakiem i położono werniks retuszerski.

4. Warstwa malarska. (fot. 8A, 8B, 9) Konserwacja tej warstwy polegała na umiejętnym uzupełnieniu ubytków warstwy malarskiej pierwot-

nej, stosując farby konserwatorskie olejno-żywiczne. W partii tła wykonano rekonstrukcję, w oparciu o zachowane fragmenty. Całość obrazu zabezpieczono werniksem końcowym i zamontowano w ołtarzu głównym.

5. Wykonano również konserwację pozłacanych koron Matki Bożej i Dzieciątka Jezus oraz srebrnych sukienek i 12 gwiazd. Elementy te zamontowano na przezroczystej płycie z „pleksiglasu”, która usytu-owana w prowadnicach może być w dowolnym momencie podnoszona i opuszczana poprzez urządzenie zasilane elektrycznie. Takie rozwiązanie nie niszczy obrazu po konserwacji, trwale zasłaniając obraz, ale pozwala podziwiać piękno obrazu, zachowując jednocześnie wyrosłą z kultu srebrną sukienkę i pozła-cane korony.

88

Stanisław Kłosowski

2. analiza obrazu

Zwróćmy teraz uwagę na sam obraz Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i poszukajmy odpowie-dzi, jaki styl reprezentuje oraz w jakim środowisku artystycznym powstał.

Obraz przedstawia Najświętrzą Maryję Pannę ukazaną frontalnie w postawie stojącej, ukazanej więcej niż w półfigórze, podtrzymującą siedzące Dzieciątko Jezus na lewym ramieniu. W prawej dłoni Matka Jezusa dzierży berło, dotykając jednocześnie palców lewej stopy Syna.

Głowa Matki Bożej jest owalna, wyprostowana i lekko skierowana w stronę Syna. Jest ona osadzona na wysmukłej szyi. Włosy są długie, ciemnobrązowe, zaczesane do tyłu, lekko falując, odsłaniają prawe ucho, opadają na ramiona i plecy, kończąc się na wysokości bioder. Karnacja Matki jest jasna, świetlista, na policzkach zaznaczony delikatnie rumieniec. Czoło jest wysokie, odsłonięte, oczy o wykroju mig-dałowym są ciemnobrązowe, szeroko otwarte i  skierowane na patrzącego, brwi półkoliste, delikatnie zakreślone, ciemne. Nos jest prosty, wąski, usta czerwone, namalowane z delikatnym uśmiechem. Dolna warga jest większa, podkreślona delikatnie cieniem, podbródek mały. Na głowie Matki Jezusa występuje wianek upleciony z sześciu róż na przemian białych i czerwonych.

Główka Dzieciątka Jezus jest okrągła, w  ¾ skierowana na patrzącego, włosy kręcone krótkie, od-słaniają lewe ucho. Oczy są duże, szeroko otwarte, ciemnobrązowe, powyżej występują delikatne brwi, zaznaczone łukiem. Nos mały, wąski, delikatne usta, są lekko uśmiechnięte. Rączki Jezusa odsłonięte i zgięte w łokciu są wyciągnięte przed siebie i trzymają w geście prezentacji czerwony różaniec wykonany z koralowca. Nóżki są skrzyżowane, obute w sandałki, lewa stopa dotyka prawej od góry.

Matka Jezusa ubrana jest w długą czerwoną suknię, ozdobioną pod szyją lamówką z perłami i prze-wiązaną w  talii paskiem składającym się z  iluzjonistycznie malowanych kamieni szlachetnych i  pereł oprawionych w złotą koronkę. Rękawy sukni są wąskie i gęsto marszczone. Fałdy sukni w talii wąskie przechodzą w dolnych partiach obrazu w szerokie, połyskując odbitym światłem. Postać Matki okrywa ciemnoniebieski płaszcz spięty na piersiach dekoracyjną owalną i złotą broszą z kamieniem szlachetnym i perłami. Prawa część płaszcza, odsłaniając dekoracyjnie podszewkę w kształcie litery C, przechodzi pod prawą ręką Matki i podtrzymywana przez dłoń opada w dół w formie zanikającej kaskady. Z kolei druga poła płaszcza przerzucona przez lewą rękę w kształcie litery V i bogato zmarszczona w  łokciu opada skośnymi, równoległymi fałdami w dół. Brzegi płaszcza oraz mankiety sukni podszyte są cienką złotą lamówką.

89

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

Dzieciątko Jezus ubrane jest w białą suknię spiętą na środku złotymi guzikami. Materiał sukni ozdo-biony jest złotymi motywami roślinnymi, pokrywając całą jej powierzchnię. Pod szyją suknia przechodzi w jasnofioletowy kołnierzyk, odsłaniając białą spodnią koszulkę. Suknia Dzieciątka przewiązana jest de-likatnym paskiem welonu, który na środku posiada supeł. Płaszcz Jezusa w kolorze złotego ugru okrywa jego plecy, a następnie przechodzi przerzucony przez lewą rękę do przodu, aby okryć nogi Dzieciątka Jezus. Wywinięta czerwona podszewka płaszcza tworzy dekoracyjne zakładki. Fałdy są miękko modelo-wane, na środku tworzą zmarszczenia w kształcie litery V.

Wokół głów Matki i Jezusa występuje potrójna różowo-fioletowa aureola wzbogacona cienkimi zło-tymi promieniami. Tło jasnougrowe przechodzi w górnej partii i po bokach w chmurki. Dolne partie tła na wysokości bioder Matki wypełniają jasnobrązowe chmury. Kontur postaci odcina się wyraźnie od tła, tworząc w całości spokojną i hieratyczną kompozycję pozbawioną ruchu.

Obraz Matki Bożej Krzeszowskiej pod względem ikonograficznym należy do tradycyjnej odmiany Hodegetrii, a ze względu na różaniec, który trzyma Jezus, możemy ten obraz nazywać Matką Bożą Ró-żańcową. Pierwsze przedstawienia plastyczne w Polsce powstały około połowy XV w., w okresie rozpo-wszechniania się w Europie już ustalonej formy modlitwy różańcowej. W w. XVI przedstawienia różań-cowe pojawiają się sporadycznie i są związane przede wszystkim z oddziaływaniem sztuki niemieckiej na malarstwo krakowskie i śląskie. „Przykładem tego rodzaju oddziaływań są przedstawienia Wieńców różanych, nawiązujące do drzeworytu Hansa Suessa z Kulmbachu”18. Dalszy rozwój ikonografii polskich przedstawień różańcowych poszedł kilkoma drogami czerpiąc schematy ze sztuki obcej, głównie nie-mieckiej i włoskiej.

Dla przedstawienia Matki Bożej krzeszowskiej istotne jest połączenie typu klasycznej Hodegetrii – Matki Bożej ukazującej drogę i królewskiej Marii uwielbionej, z koroną (wieńcem różanym) i berłem w dłoni. Dzieciątko Jezus trzyma już nie księgę Ewangelii, lecz różaniec w geście prezentacji i jednocze-śnie akceptacji tej formy modlitwy. Spośród polskich przedstawień najbardziej bliskie stylistycznie obra-zy spotykamy w środowisku krakowskim. Wymienić tu należy obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus z kościoła św. Marka z I poł. XVII w. usytuowany w kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej (fot. 10) oraz obraz sztalugowy Matki Bożej Łaskawej w dawnym klasztorze augustianów datowany na lata trzydzieste XVII w. (fot. 11). Istotnym motywem łączącym obraz krzeszowski i krakowski z klasztoru augustianów jest sposób, w jaki Matka Boża trzyma królewskie berło, dotykając jednocześnie stopy Dzieciątka Jezus. Z terenu Polski południowej warto wymienić obraz Matki Bożej z Brzezin (fot. 12), z Jaślisk Królową

18 Krystyna S. Moisson, Matka Boża Różańcowa, (w:) Ikonografia nowożytnej sztuki kościelnej w Polsce pod redakcją ks. Ja-nusza St. Pasierba, Nowy Testament, T. II, Maryja orędowniczka wiernych, Warszawa 1987, s. 47.

90

Stanisław Kłosowski

Nieba i  Ziemi, Kalwaryjską w  Kalwarii Pacławskiej19 oraz Matkę Bożą Pocieszenia z  Rzęsnej Polskiej (z archidiecezji lwowskiej )20 (fot.13). Takich przykładów jest jeszcze wiele, jednakże dla analizy istotny jest wniosek ogólny, że wszystkie te przedstawienia czerpały wzory z malarstwa gotyckiego II poł. XV w., lub ulotnej grafiki, tak bardzo popularnej w XVII w. 21 Potwierdzają to badania J. Samka i T. Chrzanow-skiego. Wg Samka „Nawrót do gotyku zarysowuje się w Krakowie szczególnie wyraźnie około r. 1600 i w 1 ćwierci w. XVII.(...) W malarstwie najczęściej przyjmowana była koncepcja ikonograficzna oraz kompozycja”22.

W odniesieniu do obrazu z Krzeszowa zaczerpnięte zostały obydwie koncepcje: Hodegetrii i Matki Bożej Królowej. Warto wymienić obraz środkowy tryptyku z Połomi, Szańca oraz obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z kościoła parafialnego w Witanowicach23.

Dość rzadkim motywem ikonograficznym, który występuje na obrazie krzeszowskim jest wianek ró-żany zbudowany z sześciu róż na przemian białych i czerwonych. W Biblii wieniec jest oznaką dumy, łaskawości i szczęścia, ale przede wszystkim zwycięstwa24, natomiast róża ma bardzo bogatą symbolikę.Biała róża oznacza czystość, czerwona miłość. W chrześcijaństwie w odniesieniu do Matki Zbawiciela róża symbolizowała Jej dziewictwo25. W obrazie krzeszowskim jest zapewne również aluzją do Bractwa Różańcowego, które powszechnie nazywano „Bractwem Wianka Różanego Najświętszej Maryi Panny”26. Jako przykład warto wymienić grafikę znajdującą się na okładce dzieła Jacynta Sirakowskiego „Wieniec Różany Królowey Niebieskiey”, który wydano w Poznaniu w 1644 r. 27 (fot. 14) Konstatując powyższe przykłady, można powiedzieć, że obraz krzeszowski przedstawia Matkę Bożą Królową Różańca Świętego.

Modlitwę różańcową rozpowszechnił dominikanin pochodzący z Bretanii Alanus de Rupe28. W książ-ce poświęconej modlitwie różańcowej „na wzór zawartych w Psałterzu 150 psalmów, ustalił on sposób

19 Konrad K. Czapliński: Madonny polskie. 150 znanych i nieznanych wizerunków maryjnych, Chorzów 2006, s. 92.20 Tamże, s.110. Obecnie obraz znajduje się w kościele św. Jakuba Apostoła w Konradowie, Diecezja Zielonogórsko-Gorzow-ska.21 Wzorów graficznych dostarczały głównie książeczki różańcowe oraz ulotne grafiki w formie drzeworytu lub miedziorytu, które rozdawano z okazji głównych świąt brackich. Por. K.S. Moisson, op. cit., s. 49, 50, il. 49–52.22 Jan Samek: Nawrót do gotyku w sztuce Krakowa pierwszej połowy w, XVII, (w:) FHA, T. V, Kraków 1968, s. 113, 114; Ta-deusz Chrzanowski: „Neogotyk około roku 1600”, (w:) Sztuka około roku 1600. Materiały sesji SHS, Warszawa 1974, s. 88.23 Jerzy Gadomski: Gotyckie malarstwo tablicowe Małopolski 1460–1500, Warszawa 1988, il. 129,193, 39524 Dorothea Forstner OSB: Świat symboliki chrześcijańskiej, Warszawa 1990, s. 43625 Barbara Szczepanowicz: Atlas roślin biblijnych, Kraków 2004.26 O. Ludwik Janidło: Odmalowanie Obrazu Lezayskiego w Kościele Oycow Bernardinow, Zamość 1646, s. 152.27 K. S. Moisson, op. cit., s. 71, il. 97.28 Krystyna S. Moissan, op. cit., s. 44.

91

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

odmawiania 150 „Ave Maria” poprzedzielanych piętnastoma „Pater noster” (1470). Każdą poszczególną modlitwę łączył z  rozważaniami jednej tajemnicy wiary. On też związał różaniec z  symboliką wieńca różanego”29. Obok ustalonej i uznanej przez Stolicę Apostolską dominikańskiej wersji modlitwy w końcu XV w. wśród innych zakonów wytworzyły się także inne warianty modlitwy. Między innymi w środo-wisku krakowskich bernardynów odmawiano tzw. Koronkę maryjną „Corona eiusdem Virginis” zwa-ną „bernardyńską”, która polegała na odmówieniu 63 „Pozdrowień anielskich” (apokryficzną liczbę lat Matki Bożej) w połączeniu z rozmyślaniami siedmiu boleści i siedmiu radości Matki Bożej oraz siedmiu „Ojcze nasz” ku czci siedmiorakiego wylania krwi Chrystusa30. Taką właśnie koronkę trzyma Jezus na obrazie krzeszowskim. Siedem „dziesiątków” składa się z dziewięciu „Zdrowaś Maria” i jednego „Ojcze nasz” (fot. 15). Nie jest to przypadkowy zbieg okoliczności, ponieważ wykazaliśmy jak wiernie i dokład-nie odwzorowywał malarz obrazu krzeszowskiego przedmioty biżuterii i  atrybuty. Koronkę maryjną poprzedzała pieśń, która była wezwaniem do jej odmawiania. Autorem jej był błogosławiony Władysław z Gielniowa (1440–1505)31. Wg ks. J. Fijałka za odmówienie pobożne koronki przysługiwały liczne odpu-sty „… w tej ilości i takie, jakich się dostępuje, nawiedzając kościół Panny Maryi de Populo w Rzymie”32. Modlitwa ta była między innymi codziennie odmawiana przez brata Andrzeja Reya, ucznia św. Jana Kapistrana, gwardiana krakowskiego33. Skłania to do przypuszczeń, że koronka maryjna była głęboko zakorzeniona w tradycji bernardyńskiej i przetrwała do XVII w. Można także wysunąć hipotezę, że au-torem obrazu Matki Bożej Krzeszowskiej był malarz zakonny, bernardyn, który nie tylko znał koronkę maryjną, ale ta forma modlitwy była mu bardzo bliska. Obraz krzeszowski byłby więc pewną formą pro-pagowania koronki bernardyńskiej. W formie malarskiej jest ona ukazana także na obrazie Matki Bożej Różańcowej w kościele farnym w Rzeszowie oraz na obrazie przedstawiającym św. Elżbietę Węgierską w Bazylice Ojców Bernardynów w Leżajsku. (fot. 16) Szczególnie to ostatnie przedstawienie jest wiernym odwzorowaniem koronki z obrazu w Krzeszowie. Koronka bernardyńska była więc tylko jedną z form Różańca i nabożeństwa różańcowego. Największa popularność Różańca Świętego dokonała się w okresie kontrreformacji, „a jego rozkwit na terenie Rzeczypospolitej przypada na wiek XVII. Różaniec, będąc

29 Tamże, s. 44.30 O. Innocenty Rusecki: Błogosławiony Władysław z Gielniowa (1440–1505) (w:) www.szkola.bernardyni.ofm.pl/wladek z gieln. Geneza powstania tej koronki wiąże się przypuszczalnie z osobą św. Brygidy Szwedzkiej (1303–1373). niezwykłej kobiety i mistyczki średniowiecza. Choć inna jest kompozycja różańca św, Brygidy, to jednak liczba pozdrowień „Ave Maria” wynosiła 63. Por. Mirosław Laszczak: Historia różańca, Kraków 2006, s. 99,100.31 O. Innocenty Rusecki, op. cit.32 J. Fijałek: Królowa Korony Polskiej. Studia do historyi kultu Matki Boskiej w dawnej Polsce, (w:) Przegląd Kościelny, t. 2, (1902) s. 113,114. Por. Krystyna S. Moisan, op. cit., s. 46, przypis 19.33 J. Fijałek, op. cit., s.114.

92

Stanisław Kłosowski

jakby skróconą Ewangelią, łącząc praktykę modlitwy z kontemplacją prawd wiary, odpowiadał w pełni zaleceniom potrydenckiego Kościoła. Wraz z szerzeniem się modlitwy zaczęły powstawać Bractwa Ró-żańcowe, których krzewicielami byli Dominikanie. „Abraham Bzowski (...), kaznodzieja i pisarz domi-nikański, głosił na początku XVI w. przekonanie, że droga do zbawienia prowadzi przez uczestnictwo w bractwach różańcowych”. Fenomen bractwa polegał również na tym, że mogli należeć do niego zarów-no królowie, duchowieństwo, jak i prości ludzie.

W Krzeszowie Bractwo Różańcowe powstało w r. 1643 34 zaraz po wybudowaniu drewnianej świą-tyni z  fundacji Katarzyny z Ostrogskich Zamoyskiej. Nie posiadało funduszy, a wszystkie wydatki ta-kie jak: msze brackie, światło i inne pokrywało z jałmużny. W tym celu posiadało skarbonę w kościele, z której pieniądze były zapisywane w „Księdze rachunkowej wydatków i przychodów”, a sprawozdanie każdorazowo przedstawiane proboszczowi35. Bractwo Różańca Świętego opiekowało się ołtarzem Matki Bożej Różańcowej, który powstał przypuszczalnie ok. r. 1643, a następnie został przeniesiony do nowe-go (obecnego kościoła z fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej) jako ołtarz św. Józefa. Dzięki wizytacji bpa Sierakowskiego wiemy, że bractwo to powstało spontanicznie tzn. nie było przez władzę kościelną ani wprowadzane, ani aprobowane36. Postawiło sobie ono za cel śpiewanie Różańca Św. ku czci Matki Bożej. Na śpiew tego Różańca Św. była zapisana fundacja 200 florenów, lecz nie dochodziła37.

Z innej wizytacji wiemy, że w każdą sobotę przed obrazem Matki Bożej Różańcowej śpiewano „Lita-nię Loretańską”, a w niedzielę lub uroczyste święta po odśpiewaniu pieśni „Bogarodzica”, Bractwo Różań-cowe śpiewało część różańca odpowiednią do okresu liturgicznego38. Bractwo posiadało również mały ołtarzyk – feretron potocznie nazywany „ołtarzykiem Różańca Świętego”, który noszono na uroczystych procesjach oraz chorągiew z obrazem Matki Bożej39. Wymieniony ołtarzyk nie zachował się, lecz szczę-śliwie pozostał w kościele inny feretron bracki z r. 1744, który z jednej strony przedstawia płaskorzeźbę Matki Bożej z Dzieciątkiem, a z drugiej zaś strony płaskorzeźbę Salwatora stojącego na literach imienia Jezus. Feretron ten był wyzłocony, wysrebrzony, a podstawę miał marmoryzowaną na niebiesko40.

34 AAP, sygn. 158, k.2050; Henryk Borcz: Bractwa religijne w kościołach parafialnych diecezji przemyskiej w okresie przed-rozbiorowym, (w:) Roczniki Teologiczno-Kanoniczne, T. XXVIII, z.4, Lublin 1981, s. 80. W diecezji przemyskiej w okresie przedrozbiorowym istniało 44 Bractw Różańcowych. Pierwsze Bractwo Różańcowe NMP w diecezji powstało w Jarosławiu w r. 1583, a w Leżajsku istniało od r. 1681. Por. Helena Słotwińska, Ewangelizacyjna działalność Parafii pod wezwaniem Świę-tej Trójcy w Leżajsku (1400–2000), Leżajsk 2000, s. 144.35 Tamże.36 AAP, sygn. 170, Wizytacją bpa Wacława Hieronima Sierakowskiego z dnia 11 08 1744, k. 7.37 Tamże.38 AAP, sygn. 158, k. 2050; AAP, sygn. 179, Wizytacja bpa W. H. Sierakowskiego z dnia 14 07 1754, k. 13939 AAP, sygn. 158, k. 2049.40 AAP, sygn. 170, k. 8, 9.

93

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

Protokół wizytacyjny z  tego roku wymienia ponadto następujące wota, które wisiały przy obrazie Matki Bożej Różańcowej: „Tabliczek dwie,,noga jedna, srebrna niewielka. Perłowa macica, na której ma-lowanie, po iedney stronie P. Jezus Krzyż dzwigający, po drugiej Ś. Monika. (…) Korali drobnych na obrazie Nayswiętszey Panny Rożancowey, nitek 3, Dyamentow Czeskich na tymże obrazie nitek Dwie”41. (por. fot. 2)

Wydaje się jednak, że największym darem jaki ofiarowano Matce Bożej w jej obrazie krzeszowskim są złote korony i srebrne sukienki. Po raz pierwszy wymienia je wizytacja bpa Czapskiego w r. 174142, a na-stępnie wizytacje bpa Sierakowskiego. Do chwili obecnej zachowały się tylko korony, natomiast sukienki zostały zmienione przypuszczalnie w r. 1895.

Wymienione przykłady, te materialne jak i duchowe, dowodzą, jak dużym kultem otoczony był obraz, niestety nie zachowały się „Księgi brackie”, które mogłyby wiele nam dopowiedzieć.

Dlatego warto przytoczyć słowa bpa Sierakowskiego zapisane w r. 1754. „Obraz N.M.P. Różańcowej cieszy się trwałym kultem, przy którym są zawieszane wota. Łaski wszystkie nie są spisane, ale przecho-wywane w tradycji”43.

Przedstawione w wielkim zarysie dzieje obrazu krzeszowskiego i jego kultu rodzą pytania. Jakie były uwarunkowania religijne oraz społeczno-polityczne kultu Matki Bożej Różańcowej? Dlaczego około r. 1643 zdecydowano się w Krzeszowie w nowo-wybudowanym kościele ufundować właśnie obraz Matki Bożej Różańcowej i uczynić ją swoją Królową?

Na początek przypomnijmy sytuację Krzeszowa w I poł. XVII w. Od r. 1588 przechodzi on na wła-sność Jana Zamoyskiego kanclerza i hetmana wielkiego koronnego, darowany przez króla Zygmunta III Wazę za zasługi dla kraju, a następnie wchodzi w skład utworzonej Ordynacji Zamojskiej (1590). Odtąd kolejni ordynaci i ich żony są kolatorami krzeszowskiego kościoła44. Ciężkim ciosem dla Krzeszowa były zapewne najazdy tatarskie w r. 1623 i 1624 pod wodzą Kantemira murzy45, w czasie którego 81 budynków włościańskich, 2 młyny i 6 spichrzów zostało spalonych, a 56 Krzeszowian pomordowanych lub wziętych

41 Tamże, k. 9v.42 AAP, sygn. 162, k. 205v, 206.43 AAP, sygn. 179, k. 137.44 Warto zwrócić uwagę jak ważną rolę odegrały w historii Krzeszowa i kościoła krzeszowskiego właśnie te niezwykłe utalen-towane i mądre kobiety (Barbara z Tarnowskich Zamoyska, Katarzyna z Ostrogskich Zamoyska, Antonina z Zahorowskich Zamoyska).45 Czesław Kiełboń, Krzeszów n. Sanem, gm. Krzeszów, woj. Tarnobrzeskie, Studium historyczno-urbanistyczne, Lublin 1989, s.22, 23.

94

Stanisław Kłosowski

w jasyr. Temu towarzyszyły rabunki mienia, choroby i epidemie. Pomimo tych klęsk, dzięki rozwojowi handlu i rzemiosła, Krzeszów odbudowuje się i rozwija. Sprzyja temu nadanie praw miejskich w r. 1641 dzięki staraniom Katarzyny z Ostrogskich Zamoyskiej, wdowy po II ordynacie Tomaszu Zamoyskim46, „Wkrótce po lokacji, bo już w  1642 r., w  (…) mieście wybuchł pożar, który strawił część budynków mieszkalnych, zaś w 1648 r. Krzeszów został zajęty i złupiony przez Kozaków Chmielnickiego”47 Zapew-ne te wydarzenia pozostały na długo w świadomości ówczesnych Krzeszowian. Podobny los spotkał inne sąsiednie wsie i miasteczka. Władysław Łoziński, opisując obyczaje na Rusi Czerwonej w I poł. XVII w., tak napisał: „Krew w nim tańsza od wina, człowiek tańszy od konia. Świat, w którym łatwo zabić, trudno nie być zabitym. (...) Świat, w którym cnotliwym być trudno, spokojnym nie podobna” 48.

Skomplikowana była również sytuacja chrześcijańskiej Europy i całej Rzeczypospolitej. Niemal wszystkie opracowania odwołują się tutaj do słynnej bitwy morskiej pod Lepanto z r. 1571,

w której zjednoczona flota chrześcijańska starła się z armadą muzułmańską i cudownej interwencji Mat-ki Bożej, która przechyliła szalę zwycięstwa nagłym powiewem wiatru. W tym czasie w Rzymie papież Pius V zarządził odprawianie uroczystych procesji różańcowych, w czasie których noszono ikonę Matki Bożej Śnieżnej z bazyliki Santa Maria Maggiore. (fot. 17)

„Po stoczonej bitwie nikt nie miał wątpliwości, że zwycięstwo dokonało się za wstawiennictwem Ma-ryi uproszonej odmawianymi różańcami. Papież Pius V nadał Matce Bożej tytuł Auxilim Christianorum – Wspomożycielki Chrześcijan. Z kolei senat Wenecji ufundował ogromne malowidło, które umieszczo-no w sali recepcyjnej ratusza z inskrypcją: (…) Nie odwaga, nie siła, ani nie umiejętności dowództwa, lecz Matka Boska Różańcowa ofiarowała nam zwycięstwo”49.

W zgodnej opini historyków Kościoła, gdyby nie interwencja Matki Bożej Różańcowej, losy Europy potoczyłyby się zupełnie inaczej. Świadom tego papież Pius V „Konstytucją apostolską Salvatoris Domini opublikowaną 1 września 1571 roku, ustanowił święto Matki Boskiej Zwycięskiej, nazywane też świętem Matki Boskiej Różańcowej”50, które obchodzono 7 października. Istotnym kamieniem milowym w roz-woju kultu Matki Bożej Śnieżnej zwanej również Różańcową była decyzja papieża Piusa V, która uchylała

46 J. Łysikowski, op. cit., s. 12.47 Cz. Kiełboń, op. cit., s. 24. Por. przypis 27 na s.112.48 Władysław Łoziński: Prawem i lewem. Obyczaje na czerwonej Rusi w pierwszej połowie XVII wieku, Łódź 1905, s. 25.49 M. Laszczak, op. cit., s. 161,162.50 Tamże, s.162.

95

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

zakaz kopiowania i  jednocześnie zezwalała na powielanie tego wizerunku w  rzymskich pracowniach i rozprowadzanie poza Rzym51.

Ok. r. 1588 jedna z pierwszych kopii znalazła się w kościele Ojców Dominikanów w Krakowie, spro-wadzona przez kardynała Bernarda Maciejowskiego (fot. 18). W krótkim czasie pojawiają się kolejne wizerunki maryjne, które są bądź to importem z Włoch, bądź to kopiami powstałymi w krajowych pra-cowniach cechowych i klasztornych. „Rozpowszechnienie typu zapewniają następnie przekazy graficzne, wśród których niewątpliwie szczególne znaczenie miał miedzioryt Antonia Caranzani Vero ritratto di S. Maria Maior di Roma z r. 1579, a także (…) antwerpskie grafiki Jana, Hieronima i Antoniego Wierixów czy Jana Sadelera z 1579 r. 52. W krótkim czasie po r. 1600 dochodzi w Polsce do największego rozkwi-tu kultu Matki Bożej Różańcowej i powstania niezliczonej liczby kopii, co wiązało się z  ideą antemu-rale christianitatis – przedmurza chrześcijaństwa, szczególnie aktualnej w dobie ówczesnego zagrożenia tureckiego, której konkretyzacją była wojna chocimska w 1621 r.53 Szczęśliwie zakończone rokowania pokojowe z Turcją, gdy wydawało się, że klęska jest nieunikniona przypisano Matce Bożej Różańcowej. Dnia 3 października 1621 r. bp krakowski Marcin Szyszkowski w obliczu największego zagrożenia dla Ojczyzny zorganizował błagalną procesję różańcową. Podczas wielogodzinnej procesji niesiono po uli-cach Krakowa obraz Matki Bożej Różańcowej z kościoła Ojców Dominikanów i odmawiano różaniec, podobnie jak uczynił to lud Rzymu 50 lat wcześniej ze swoim genialnym papieżem Piusem V.

Przedstawione wydarzenia historyczne i religijne odbiły się szerokim echem w całej Rzeczypospolitej i ówczesnej Europie. Dlatego też słusznie Barbara Bosak nazwała obraz Matki Bożej Śnieżnej – Różańco-wej nie Salus Populi Romani, lecz „Salus Populi Polonici” – Ocalenie Ludu Polskiego54.

Prosty lud szukał pomocy i ocalenia, jeśli nie znajdował jej u właścicieli ziemskich, to swoje życie i na-dzieję wiązał z Matką Bożą. Na początku XVII w. dla mieszkańców Krzeszowa obok wydarzeń przedsta-wionych zapewne głośnym echem odbiły się objawienia leżajskie, które miały miejsce w 1590 r. Do serc i umysłów trafiły proste słowa, które Matka Boża przekazała Tomaszowi Michałkowi: „Nie trwóż się Mi-chałku, tu Boga swego, a Syna mego chwałę, i pomoc moją poznacie. Tom sobie miejsce obrałam, abym

51 s. Agnieszka Łyko OP, Agnieszka M. Spiechowicz-Jędrys: Krakowski Gródek, Kościół i klasztor Mniszek Zakonu Kazno-dziejskiego, Kraków 2007, s. 32.52 Marian Kornecki: Matka Boska mansjonarska. Uwagi o krośnieńskim obrazie z serii wizerunków Matki Boskiej Śnieżnej w Polsce, (w:) Kościół farny w Krośnie Pomnik kultury artystycznej miasta. Krosno 1997, s. 135.53 Tamże, s. 133. 54 Barbara Bosak: Obraz Matki Boskiej Śnieżnej z Gogołowa k. Frysztaka (w:) Sztuka XVII wieku ziem wschodnich Rze-czypospolitej, Rzeszów 1999, s. 62.

96

Stanisław Kłosowski

na niem ludzi ratowała, i przed Synaczkiem zastępowała...”55. Istnieje piękna legenda, która mówi o wę-drówce Matki Bożej po objawieniach w Leżajsku. Matka Jezusa udała się w dalszą wędrówkę w kierunku północnym. „Po drodze zatrzymała się przy źródełku pod Kustrawą, ale tu nie powtórzyła objawień, jak było to w Leżajsku56. Mieszkańcy Krzeszowa w miejscu „Zjawienia”57 postawili wysoki krzyż”58 (fot. 19, 20, 21, 22) Po wielu latach w r. 1867 Matka Boża upomniała się o to miejsce i w widzeniu sennym ukazała się młynarzowi Wawrzyńcowi Górze z Radecznicy, który miał „... w pobliże miasteczka nad dużą rzekę pojechać i odszukać to miejsce, a później postawić kapliczkę.”59 Młynarz uczynił tak, jak poleciła mu Matka Boża, odszukał miejsce „Zjawienia”, a następnie „...powrócił do Radecznicy, przygotował solidny wóz, na który włożono duży, ciężki kamień młyński i przewieziono go na Zjawienie”60. Na tym kamieniu młynarz postawił kapliczkę, a nad wejściem umieścił napis „Fundator Wawrzyniec Góra z Radecznicy 14 lipca 1867 r.” Na miejscu „Zjawienia” do chwili obecnej Matka Boża odbiera podziękowania i wysłu-chuje prośby. Licznych pielgrzymów przyciąga świętość tego miejsca oraz moc uzdrawiająca wody, która wypływa ze źródełka. Porównując wydarzenia leżajskie z końca XVI w. i te krzeszowskie, można zauwa-żyć, jak wiele jest zbieżności i podobieństw.

55 O. Czesław Bogdalski: Pamiętnik kościoła i klasztoru OO. Bernardynów w Leżajsku. Spisany ze starych aktów i kronik. Kraków 1929, s. 13., O. Andrzej Efrem Obruśnik OFM: Początki Leżajskiego Sanktuarium według najstarszych tekstów, iko-nografii i tradycji. Leżajsk 1997, s.92.56 Tadeusz Bazan: Zarys dziejów gminy Potok Górny 1574–2002, Leżajsk 2003, s. 37,38, 39. „Według legendy Matka Boska ze Zjawienia udała się w dalszą drogę też na północ i tak wędrując zatrzymała się w Lipinach Górnych przy źródełku zwa-nym Stoczek.(...) Legenda w tej wsi mówi, że Matka Boska umyła sobie stopy przy Stoczku i stanęła na dużym polnym gra-nitowym kamieniu polodowcowym. Pozostał tam odcisk jej stopy.(...)Ciekawa legenda o wędrówce Matki Bożej (…) - miała prowadzić dalej na północny – wschód do miejsca zwanego Kruczek w pobliżu Janowa Lubelskiego, gdzie również znajduje się kapliczka nawiązująca do tej legendy. Dopiero stąd, w dalszej wędrówce skierowała się do miejscowości Radecznica, gdzie upatrzyła sobie miejsce na drugi po Leżajsku Dom Boży.”57 Słownik Staropolski pod redakcja St. Urbańczyka i W. Twardzika, Kraków 1995–2002, t. XI, s. 377,378, podaje metrykę słowa „Zjawienie” sięgającą XIV i XV w. Wymienia trzy znaczenia: 1. Podanie do wiadomości, ogłoszenie, uczynienie wia-domym, rozsławienie, 2. Wyrok, 3. Zjawienie tajemnic bożych. 58 Wg pisemnej relacji pani Heleny Pisuli z Krzeszowa w posiadaniu autora: „Z przekazu ustnego wiemy, że tam stał wcze-śniej krzyż (przed kapliczką ), inni mówili, że stały trzy krzyże przy krzyżujących się drogach.”59 Tadeusz Bazan, op. cit., s. 38. Autor przypisał postawienie kapliczki „Młynarzowi Komanowi,, w rzeczywistości chodzi o Wawrzyńca Górę. 60 Tamże, s. 38.

97

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

3. próba ustalenia atrybucji Wracając jednak do wydarzeń z XVII w., można przypuszczać, że mieszkańcy Krzeszowa w obliczu

zagrożeń, jakimi były najazdy tatarskie, które często wiązały się z utratą życia i mienia oraz znając po-lecenie Matki Bożej, aby oddawana była jej cześć, spontanicznie (nie czekając na pozwolenia kościelne) założyli bractwo, a następnie podjęli decyzję o fundacji obrazu Matki Bożej Różańcowej, który przypusz-czalnie został zamówiony u zakonnego malarza – bernardyna, którego wizerunki Madonn musiały cie-szyć się dużą popularnością. Tym malarzem z całą pewnością nie był Erazm Prezbiter, autor cudownego wizerunku Matki Bożej61 w Leżajsku, który, jak wykazała Ewa Śnieżyńska-Stolot, zmarł zapewne przed r. 161462. W tym czasie w Leżajsku obok Erazma było czynnych trzech malarzy. Potwierdza to kwerenda archiwalna rękopisów i starodruków63. Jednym z nich był anonimowy malarz zakonny, którego wspo-mina Ojciec Ludwik Janidło w dziełku zatytułowanym „Odmalowanie obrazu leżajskiego...”, a wydanym w Zamościu w r. 1646. Autor określa go jako malarza „w Celli”, któremu powierzono cudowny obraz Matki Bożej do poprawy gdyż „jakby odwisłą twarz miał”64. Malarz miał tylko dwa razy pędzlem farbę powlec i zdjęty strachem zaprzestał dalszej pracy65. Wydaje się, że tym malarzem z celi, który dokonał ko-rekty twarzy Matki Bożej mógł być malarz zakonny pracujący przy obrazach ołtarzowych do zbudowa-nego właśnie kościoła Ojców Bernardynów66. Wskazuje na to analiza porównawcza wyżej wymienionych obrazów przeprowadzona przez Tomasza Zauchę. Ojciec Janidło wymienia ponadto malarza „Iarosza”, któremu „pokazała się Matka Boża” w r. 159067, natomiast w rękopisie ks.Ligońskiego pojawia się malarz

61 Jan Bytomski: Theatrum Marianum, Kraków 1642, s. 21; Piotr H. Pruszcz: Morze łaski Bozey, Kraków 1662, s. 24,25.62 Ewa Śnieżyńska-Stolot: Erazm Prezbiter, malarz leżajski, [w;] Rocznik Historii Sztuki ,t. XVII, 1988, s. 177. 63 Warto sprostować pomyłkę jaka występuje w badaniach M. Horna, a następnie J. Frazika, którzy wymieniają malarza leżajskiego Antoniego Poliatyna. W rzeczywistości chodzi o „mularza” Antonio Peliatiniego architekta i budowniczego ko-ścioła i klasztoru Ojców Bernardynów w Leżajsku. Por.:Bibl. PAN Kr.,rkps 1206, k. 339, oraz Maurycy Horn, Ruch budowlany w miastach ziemi przemyskiej i sanockiej w latach 1550–1650 na tle przesłanek urbanistycznych, Opole 1968, s. 129 i Józef To-masz Frazik, Sztuka Przemyśla i Ziemi Przemyskiej. Zbiór studiów. Przemyśl-Warszawa 2004, s, 218.; Dziękuję za konsultację pani mgr Barbarze Konczarek.64 O. Ludwik Janidło, op. cit., s. 68.65 Tamże, s. 6866 Tomasz Zaucha: Siedemnastowieczny obraz Matki Boskiej w Chmielniku Rzeszowskim, (w:) Sztuka XVII wieku ziem wschodnich Rzeczypospolitej, Rzeszów 1999, s. 48, 49.67 O. Ludwik Janidło, op. cit., s. 107; O. Andrzej Efrem Obruśnik OFM, op. cit. 49; Akta Stanisława Ligońskiego, kleryka ar-chidiecezji gnieźnieńskiej, notariusza publicznego, (…) i konsystorza formalnego w Sandomierzu Archwum Prowincji Ojców Bernardynów w Krakowie (APBer. w Kr.), sygn. VI-j-1, s.24.

98

Stanisław Kłosowski

Hieronim, u którego przez pewien czas mieszkał na Przedmieściu sam Tomasz Michałek68. Wydaje się bardzo prawdopodobne, że przed przybyciem Bernardynów na „miejsce święte”(1608), obrazy cudow-nych uzdrowień malowali malarze miejscowi – leżajscy: Jarosz i Hieronim69. Kwestia ta wymaga jednak jeszcze dalszych studiów i kwerendy archiwalnej.

W I poł. XVII w. kościół Ojców Bernardynów w Leżajsku z obrazem Matki Bożej Pocieszenia był największym miejscem pielgrzymek tych ziem pierwszej Rzeczypospolitej. Wiemy, że obecna bazylika Ojców Bernardynów została zbudowana w latach 1618 -1628 z fundacji Łukasza Opalińskiego marszałka wielkiego koronnego (1581–1654)70 przy udziale architektów włoskich Antonio Peliatiniego71 i Bernar-dyna Dipellaniego72. W r. 1630 bp przemyski ks. Adam Nowodworski dokonał aktu konsekracji świątyni i ołtarzy w których znajdowały się obrazy namalowane wg tradycji przez brata zakonnego, nie podając jednak jego imienia. Te właśnie obrazy są stylistycznie najbliższe obrazowi Matki Bożej Krzeszowskiej.

Krakowski historyk sztuki Tomasz Zaucha udowodnił stylistyczną i  warsztatową jedność dziewię-ciu obrazów z bazyliki i klasztoru Ojców Bernardynów i do oeuvre malarza dopisał obraz Matki Bożej w Chmielniku k/Rzeszowa (fot. 23), i wymieniony już obraz Matki Bożej Różańcowej w kościele farnym w Rzeszowie. (fot. 24) W bazylice leżajskiej są to następujące obrazy świętych: Antoniego z Padwy, Ber-nardyna ze Sieny (fot. 25, 26), Jacka Odrowąża (fot. 27), Kazimierza Królewicza (fot. 28), bpa Stanisława ze Szczepanowa, Elżbiety Węgierskiej (fot. 29), Marii Magdaleny73 oraz w  krużgankach klasztornych Michała Archanioła i  Jana Kapistrana (fot. 30). Szczegółowa analiza porównawcza z  obrazami wyżej

68 Akta S. Ligońskiego, op. cit., s. 13. 69 Por. Metryka Naśw. P. Cudowne[j] mieysca Lezaiskiego. APBerKr, sygn. VI-a-1, s.16. „1600 26 Juny (...) Dał był ten Pan tę historię namalować w kościele y malarzowi na tę robotę dał kilkanaście złotych, ale malarz odjechał”.O. L. Janidło, op. cit., s. 119, „1618 (…) Czego świadkiem iest obraz wymalowany, y Kościołowi oddany”.70 Władysław Czapliński, Opaliński Łukasz z Bnina h. Łodzia (1581–1654), (w:) Polski Słownik Biograficzny, pod red. E. Ro-stworowskiego, t. 24, Wrocław- Warszawa-Kraków 1979,s. 92.71 Jak wykazała kwerenda archiwalna w Lublinie i Krakowie poprawna pisownia leżajskiego budowniczego kościoła klasztoru Ojców Bernardynów brzmi: „Pelatini Antonius”. Por. Księgę chrztów kolegiaty św. Michała Archanioła t. III (lata 1612–1624) mikrofilm w Archiwum Państwowym w Lublinie s. 246, a także rękopis w Bibl. PAN w Krakowie nr 1206, k. 14v, 68v, 163, 339, 440 „Anthonius Pellatinius” „sławetnemu Panu Antonianu Peliatinowi Mularzowi klasztornemu”, „P. Antoniemu Mularzowi”.72 Akta S. Ligońskiego, op. cit., s. 40, 42, 43. „Bernardi Dipellani Murator Itali”, Postać tego budowniczego została odnaleziona w czasie prowadzonej kwerendy w Archiwum Bernardynów w Krakowie w Aktach Stanisława Ligońskiego. Ten niezwykle interesujący rękopis zawiera szereg bezcennych wiadomości dotyczących początków leżajskiego sanktuarium i całego regionu. Do chwili obecnej był nieznany w literaturze naukowej. Tłumaczenie fragmentów rękopisu S. Ligońskiego wykonali dr Moni-ka Wójcik z Krakowa i O. Mirosław Więcław z Leżajska, za co składam im podziękowanie.73 Tamże, s. 51; Por. Metryka, op. cit., s. 129–132; Archiwi conventus Leżajscensis pars prima, rkps APBerKr., sygn. VI-a-2, k. 62v-63v.

99

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

wymienionymi nie budzi wątpliwości. Matka Jezusa posiada ten sam typ urody pełen ciepła i dostojeń-stwa. Twarze są owalne, czoła wysokie, oczy o migdałowym wykroju i kolorze są podobnie osadzone, nos prosty, wąski, rysunek ust z ich charakterystyczną dolną wargą, która jest większa i rzuca delikatny cień. Podobny jest kształt dłoni i sposób ustawienia palców. Także Dzieciątko Jezus posiada podobną urodę oraz proporcje tułowia i rączek. W zależności od przedstawienia, raz jest bardziej poważne, zatro-skane, innym razem uśmiechnięte, radosne. We wszystkich wymienionych obrazach występuje podobny sposób kształtowania draperii sukni i płaszcza, formowania mankietów oraz aplikacji, które wykańczają materiał na krawędzi. Pod szyją Matki Bożej jest to najczęściej lamówka wysadzana perłami, natomiast Dzieciątko Jezus ma suknię wykończoną pod szyją lamówką lub kołnierzykiem jak na obrazie w Krze-szowie oraz w Leżajsku na obrazie ze św. Antonim Padewskim i św. Kazimierzem. Pasek, który prze-wiązuje suknię Matki Bożej na obrazie z Krzeszowa, widzimy w Leżajsku na obrazie św. Elżbiety, który trzyma aniołek w górnym prawym narożniku. (fot. 31, 32) Z kolei berło z Krzeszowa widzimy na obrazie w Rzeszowie (w Leżajsku występuje ono w uproszczonej formie). Wianek z obrazu krzeszowskiego zbu-dowany z białych i czerwonych róż widzimy na obrazie w Leżajsku w scenie ze św. Kazimierzem. Cechą charakterystyczną omawianych obrazów są aplikacje na materiale, które występują niemal we wszystkich przedstawieniach. (fot. 33, 34, 35) Jeszcze raz warto przypomnieć koronkę bernardyńską, która obok innych wymienionych atrybutów stanowi niejako sygnaturę naszego malarza.

Także budowa technologiczna omawianych obrazów jest podobna. Podobrazie jest drewniane, na nie jest naklejone płótno, następnie jest położona zaprawa kredowo-klejowa (bardzo starannie wyprowa-dzona) oraz warstwa malarska olejno-żywiczna i temperowa74.

Przedstawiona analiza wykazała, że autorem wymienionych obrazów mógł być malarz zakonny dzia-

łający w Klasztorze Ojców Bernardynów w Leżajsku. Dotychczas obrazy te zwracały uwagę Władysła-wa Łuszczkiewicza (1895)75 i Tadeusza Dobrowolskiego (1962)76 oraz Ewy i Franciszka Stolotów, którzy w r. 1989 przypisali hipotetycznie wymienione obrazy malarzowi zakonnemu, bratu Szymonowi Her-manowiczowi77. Atrybucję tę przyjęli O. Andrzej Efrem Obruśnik78, a następnie Tomasz Zaucha, który

74 Jedynie w przypadku Matki Bożej w Chmielniku nie występuje podobrazie drewniane lecz płócienne. Może być to konse-kwencją interwencji konserwatorskiej, której obiekt był poddany kilkakrotnie w XX w. 75 Władysław Łuszczkiewicz: Klasztor leżajski i jego dzieła sztuki. Wrażenia z podróży, Kraków 1895, s. 11, 29.76 Tadeusz Dobrowolski: Malarstwo (w:) Historia sztuki polskiej ,t.II, Sztuka nowożytna, Kraków 1962, s, 198.77 Ewa Śnieżyńska-Stolotowa i Franciszek Stolot: Leżajsk, Sokołów Małopolski i okolice, KZSP, SN, t. III, 1989,z.4, s.XIII, XIV, XVI.78 O. Andrzej Efrem Obruśnik, Hermanowicz Szymon OFMObs (w:) Encyklopedia Katolicka, T. VI, Lublin 1993. szp.766; O. A. E. Obruśnik: Bazylika i klasztor Ojców Bernardynów w Leżajsku, Leżajsk1997, s.26,27.

100

Stanisław Kłosowski

przedstawił jako potwierdzenie hipotezy Stolotów obraz św. Ignacego Loyoli przechowywany w krakow-skim kościele św. Piotra i Pawła, namalowany przez Jana Hermanowicza. Według autora jest on domnie-manym ojcem i nauczycielem brata Szymona79. Obraz ten obecnie po konserwacji wykazuje bardzo wiele podobieństw kompozycyjnych i stylistycznych z obrazami leżajskimi.

Postać brata Szymona Hermanowicza odnotowana została w Księdze zmarłych Ojców i Braci kon-wentu Ojców Bernardynów w Polsce80 (fot. 36). Pod datą 6. września 1668 czytamy: „brat Szymon Her-manowicz, laik, malarz, został pochowany w Krakowie w grobie braci”81, z kolei pod datą 7 października 1674 r., zmarł brat Szymon N. laik nabożny, wyborny (znamienity) malarz w wieku 70 lat82 i został po-chowany w Krakowie w grobie braci. (fot. 37) Warto odnotować jeszcze jedną postać zakonnika br. Jana z Krakowa, który zmarł 13 listopada 1648 r. W Księdze zmarłych czytamy, że był to „laik, krawiec, i ma-larz przemyślny, prawdziwy przestrzegacz zakonnej karności, wzór pokory, posłuszeństwa i miłości ku braciom osobliwie chorym, pochowany w Krakowie w grobie braci.” 83 (fot. 38) Za atrybucją obrazów przypisanych bratu Szymonowi Hermanowiczowi przemawiają następujące przesłanki:

– tradycja klasztorna mówiąca o autorstwie leżajskich obrazów ołtarzowych powstałych w XVII w., które miał namalować brat zakonny,

– zapis O. Janidło mówiący o  obecności zakonnika „z  celi”w  klasztorze leżajskim, który dokonał pierwszej korekty twarzy Matki Bożej Leżajskiej,

– znajomość Koronki bernardyńskiej i  jej propagowanie na malowanych obrazach (Krzeszów, Le-żajsk, Rzeszów ),

79 T. Zaucha, op. cit., s. 45. 80 APBer. Kr., Mortuologium feu Calendarium Polono-Seraphicum Patrum ac Fratrum in Domino Defunctorum (...) De-scriptum Anno Domini 1779.81 Tamże, s. 263 (259 )82 Tamże, s. 294. Te dwie różne postacie zakonników brata Szymona Hermanowicza i brata Szymona N. w pewnym okresie zostały połączone i stąd powtarzający się w literaturze naukowej często zapis: „Szymon Hermanowicz zmarł w r. 1668 bądź 1674 w wieku 70 lat”. Jednakże znakomity pisarz, kaznodzieja i historyk bernardyński O. Czesław Bogdalski, a ostatnio O. Jó-zef Kachel OFM zdecydowanie rozróżniają te dwie postacie. Por. Teki O. Cz. Bogdalskiego: T. XIX, (APOB sygn. RGP-k-36), s.16, T. LII (APOB sygn. RGP-k-69),s. 141, a także O. Józef Kachel OFM. Bernardyni 1453–2003, Kapłani i bracia zakonni prowincji polskich oraz kustodii św. Michała na Ukrainie, Warta 2004, cz. 2, s. 225,226. cz, 5, s. 379; Por. Także W. Gąsiorow-ski, Cechy krakowskie. Ich dzieje, ordynacje, listy. Swobody, zwyczaje itp.,Kraków 1860, s. 43, 87; O. Norbert Golichowski, Upominek dla czcigodnej zakonnej Braci OO. Bernardynów, cz. III, Lwów 1895, s. 6; O. N. Golichowski, Przed nową epoką. Materiały do historii OO. Bernardynów w Polsce, Kraków 1899, s. 164,328; Antoni Prochaska, OO. Bernardyni Lwowscy, Lwów 1919, s. 15;Mieczysław Skrudlik. Życie i dzieła malarza bernardyńskiego O. Franciszka Lekrzyckiego, Sandomierz 1916, s. 10, przypis 13; Marian Morelowski, Nieznani artyści XVI i XVII w. - Posiedzenie z dnia 17 lutego 1921 r., (w:) Prace Komisji Historii Sztuki, t. II. 1922; Hermanowicz Szymon (hasło), (w:) Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających, T. III, Warszawa Kraków Gdańsk 1979, s.56.83 A.PBer Kr., Mortuologium..., s. 331 (325).

101

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

– bliskie pod względem stylu i kompozycji obrazy leżajskie z obrazem św. Ignacego Loyoli autorstwa Jana Hermanowicza (Hermankowicza, zwanego Litwinkiem, zmarłego przed 1 maja 1645 r.), do-mniemanego ojca i nauczyciela brata Szymona84 (fot. 39).

Konstatując powyższe przesłanki, atrybucję brata Szymona Hermanowicza należy traktować ostroż-nie, pamiętając, „że żadnych niezbitych, źródłowych wiadomości w tej kwestii nie mamy”85.

Należy nadal kontynuować szerokopojętą kwerendę archiwalną rękopisów i starodruków z XVII w. rozproszonych po wielu bibliotekach i archiwach kościelnych i państwowych. Należy również kontynu-ować badania technologiczne i konserwatorskie, już rozpoznanych obiektów.

W trakcie prowadzonych prac nad obrazem krzeszowskim zidentyfikowano kolejny obraz należący do oeuvre Szymona Hermanowicza. Jest to ikona Matki Bożej w typie Hodegetri z cerkwi grekokatolic-kiej w Leżajsku pw. Zaśnięcia Matki Bożej86. Malowana na podłożu drewnianym o wymiarach 98 cm x 64 cm. (fot. 40) Po r. 1945 przeniesiona do dawnej cerkwi św. Mikołaja w Starym Mieście k/Leżajska, obecnie kościoła rzymskokatolickiego p. w. św. Andrzeja Boboli87.

Według relacji ostatniego parocha przed wojną Jurija Kikty obraz Matki Bożej powstał w r. 162688. i cieszył się sławą cudownego wizerunku89. Malarz zachował tradycyjną dla jego malarstwa urodę Mat-ki i Dzieciątka Jezus, dla którego najbliższą analogię stanowi Jezus na obrazie z Chmielnika. Czerwo-ny płaszcz Dzieciątka posiada roślinne aplikacje oraz duży Ewangeliarz. Strój Matki Bożej jest bardziej ortodoksyjny, wzorowany na malarstwie ikonowym. Na ciemnoczerwono–karminowej palli na czole i ramionach występują trzy złote gwiazdy – symbol Trójcy Św. Pod nią występuje niebiesko-granatowa suknia. Mankiety sukni są wąskie, zebrane złotą taśmą, podobnie jest wykończona suknia pod szyją. Krawędź palii posiada dekoracyjną złotą taśmę. Pierwotne złote tło ikony nie zachowało się, jedynie fragment występuje pomiędzy głowami Matki i Dzieciątka Jezus, na którym znajduje się fragment nimbu krzyżowego. Józef Półćwiartek datował obraz na r. 162390 i ta data wydaje się być bardzo prawdopodobna, 84 W. Gąsiorowski, op. cit., s. 42,43; T. Zaucha, s. 46; Elżbieta Kraińska: Materiały archiwalne do historii małopolskiego malar-stwa renesansowego 1500–1650, (w:) FHA, T. II, Ktaków 1965, s. 100.85 T. Zaucha, op. cit., s. 50.86 Konserwację obrazu wykonał mgr Adam Pragłowski konserwator dzieł sztuki, któremu dziękuję za udostępnienie doku-mentacji fotograficznej.87 Józef Półćwiartek: Społeczność ukraińska w Leżajsku i okolicy, (w:) Dzieje Leżajska, Praca zbiorowa pod redakcją Józefa Półćwiartka, Leżajsk 2003, s. 535.88 Jurij Kikta: Pamjatka z widpustu w Leżajsku, Jarosław 1938, s. 9.89 Tamże, s. 9; J. Półćwiartek, op. cit., s. 504.90 J. Kikta, op. cit., s. 504.

102

Stanisław Kłosowski

ponieważ już w r. 1624 Tatarzy spalili cerkiew, a nowa została zbudowana w r. 166191. W tym miejscu warto przypomnieć, że obraz z Chmielnika, który stylistycznie jest bliski, powstał około r. 1616–162492. Ze względu na styl i kompozycję najbliższą analogią są ikony Matki Bożej Wileńskiej93 oraz Matka Boża „Myłosierdia Dweri” w cerkwi grekokatolickiej w Jarosławiu94.

Cechy stylistyczne widoczne w malarstwie brata zakonnego znajdujemy także w ostatnio odsłonię-tych przez autora malowidłach ściennych w  celi kustosza i  celi reprezentacyjnej w  klasztorze Ojców Bernardynów w  Leżajsku, których konserwację estetyczną wykonał Piotr Konczarek. Zarówno scena z królem Zygmuntem III Wazą(?), jak i malowidło przedstawiające św. Franciszka reprezentuje typo-we elementy malarstwa krakowskiego z kręgu Tomasza Dolabelli, którego twórczość musiała być znana w pracowni klasztornej Ojców Bernardynów, z której wyszedł nasz malarz – zakonnik. (fot. 41) Jed-nakże, ze względu na śladowe zachowanie i bardzo duży stopień interwencji konserwatorskiej należy te malowidła traktować bardzo ostrożnie. Więcej warstwy malarskiej zachowało się w przedstawieniu ze św. Biedaczyną z Asyżu, który, stojąc na niewielkim wzniesieniu, szeroko rozpostarł ramiona, biorąc pod opiekę zgromadzony lud składający się z zakonników i szlachty oraz kobiet ubranych w tradycyjne stroje, jakie noszono w I poł. XVII w. (fot. 42) Kompozycja jest podobna do innych obrazów malowanych przez malarza zakonnego, a zwłaszcza do obrazu Jana Kapistrana, który zapewne stanowi punkt kulminacyjny w twórczości naszego malarza. Oba przedstawienia łączy kompozycja, którą stanowi postać zakonnika ukazana centralnie i hieratycznie. Zwarty tłum postaci, który otacza św. Franciszka widzimy w scenie kazania św. Jana Kapistrana na rynku krakowskim przed kościołem mariackim, która występuje po lewej stronie Świętego95.

Przedstawiony fakt prawdopodobnej atrybucji brata Szymona Hermanowicza ukazuje go jako mala-rza wszechstronnego, który przypuszczalnie po ukończeniu obrazów ołtarzowych w kościele Bernardy-nów pracował przy dekoracji malarskiej wnętrz klasztornych, które pełniły funkcje reprezentacyjne już w r. 1633.

91 J. Półćwiartek, op. cit., s. 492.92 T. Zaucha, op. cit., s, 50.93 Alojzy Fridrich TJ. Historye cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce, T. IV. Kraków 1911, il. Na s. 173; http://ikony.katalog.prv.pl/ikony/b184.94 Ewa Morgunow: Madonny, Kolekcja: Ludzie czasy, dzieła, Warszawa 2007, il na s. 13.95 O. Andrzej Efrem Obruśnik. Św. Jan Kapistran, kaznodzieja i reformator. Wybrane zagadnienia z ikonografii bernardynów w Polsce, [w:]Studia franciszkańskie, t.5 1992, s. 310.

103

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

W twórczości tego malarza znajdujemy również fakt wykorzystania wzorów graficznych, który był powszechny w twórczości malarskiej artystów tworzących w XVII w.96 Na ten aspekt twórczości zwra-cało uwagę wielu badaczy, między innymi Ewa i  Franciszek Stolotowie, którzy stwierdzali zależność „motywów od wzorów graficznych z kręgu antwerpsko-kolońskiego97. Ostatnio opublikowane badania Ryszarda Knapińskiego potwierdzają tę tezę98. Jako przykład warto porównać obraz św. Kazimierza w ba-zylice leżajskiej (fot. 43) z grafikami wydanymi w oficynie Petera Overadta w latach 1605–06 w Koloni z przedstawieniem św. Kazimierza Jagiellończyka (fot. 44) oraz błogosławionego Czesława (fot. 45), dla których pierwowzorem były grafiki Jacopa Lauro odbite w Rzymie. Autor zaczerpnął kompozycję obrazu z grafiki św. Kazimierza, natomiast tło obrazu ze sceną bitwy i stroju Świętego z grafiki przedstawiającej Błogosławionego Czesława.” Proces tworzenia nowego obrazu sprowadzał się (…) w znacznej mierze do powtarzania i łączenia elementów reprodukowanych kompozycji. Wzór graficzny użyczał koncepcji przedstawienia, kompozycji bądź jej fragmentów” 99. Taki sposób wykorzystania wzorów graficznych był charakterystyczny dla pracowni zakonnej bernardyńskiej, co doskonale wykazała Janina Dzik w  mo-nograficznym opracowaniu twórczości O. Franciszka Lekszyckiego, który był kontynuatorem twórczo-ści brata Szymona Hermanowicza, brata Szymona i brata Jana z Krakowa. O ile jednak twórczość tych ostatnich, a w szczególności brata Szymona Hermanowicza, jest niekiedy nieporadna i schematyczna, to twórczość Franciszka Lekrzyckiego nabiera nowych wartości, który w indywidualny sposób przekształca ogólne wzory.

Na tle przedstawionej twórczości brata zakonnego, którym zapewne jest Szymon Hermanowicz, ob-

raz krzeszowski Matki Bożej Różańcowej rysuje się bardzo interesująco. W stosunku do obrazów po-wstałych w latach 20-tych i 30-tych XVII w. reprezentuje on dojrzały styl i dobrze opanowany warsztat malarski. Potwierdza to wstępne datowanie obiektu na lata ok. r. 1643 związane z powstaniem Bractwa Różańcowego w kościele krzeszowskim. Przypuszcza się, że istotną rolę w fundacji obrazu Matki Bożej i powstaniu Bractwa Różańcowego odegrał ówczesny proboszcz ks. Sebastian Dębicki100, którego patron św. Sebastian był umieszczony w zwieńczeniu ołtarza Matki Bożej Różańcowej101. Nie bez znaczenia było również przyznanie praw miejskich, które otrzymał Krzeszów w r. 1641 i zbudowanie nowej świątyni

96 Stanisław Wiliński: Krzysztofa Opalińskiego stosunek do sztuki malarstwa i grafiki, (w:) BHS 1955, nr 2, s. 191–205.97 Ewa i Franciszek Stolotowie: Zabytki sztuki w Leżajsku i okolicy (w:) Dzieje Leżajska, Leżajsk 2003, s. 749. 98 Ryszard Knapiński: Tak zwana kolońska seria rycin Icones et Miracula Sanctorum Poloniae i jej domniemany pierwowzór Jacopa Lauro, (w:) Inspiracje grafiką europejską w sztuce polskiej. Czasy Nowożytne, Warszawa 2010, s. 43, 44, 50.99 Janina Dzik: Franciszek Lekrzycki malarz religijnego baroku, Kalwaria Zebrzydowska 1998, s. 95.100 AAP sygn 64 Wizytacja ks. bpa Piaseckiego w r, 1646, s. 200; J. Łysikowski, op. cit., s. 121,122.101 AAP sygn 162, k. 206. Prawo patronatu miał Jan „Sobiepan” Zamoyski starosta kałuski.

104

Stanisław Kłosowski

drewnianej w roku następnym, z fundacji Katarzyny Zamoyskiej, która jednak umiera nie dokończyw-szy fundacji. Rządy w ordynacji przejmuje 15 -letni Jan „Sobiepan” Zamoyski oraz opiekunowie młodego ordynata102.

W takich okolicznościach ks. Sebastian Dębicki, który „co do życia i obyczajów posiadał dobre świa-dectwo” mógł ufundować ołtarz i przypuszczalnie obraz Matki Bożej Różańcowej. Możliwa jest również fundacja obrazu ze składek Bractwa Różańcowego, którego nazwa łączy się z wiankiem różanym wystę-pującym na obrazie. Na obecnym etapie badań rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest możliwe.

Przekaz ustny mówiący o „przybyciu obrazu ze wschodu” może odnosić się do jednego z wielu ko-ściołów bernardyńskich na kresach wschodnich103, które w II ćw. XVII w. były wyposażane w obrazy oł-tarzowe i malowidła ścienne. Można przypuszczać, że z chwilą zakończenia prac malarskich w Leżajsku brat Szymon Hermanowicz został powołany do pracy w innych kościołach Prowincji Ruskiej Ojców Ber-nardynów, by w końcu pod koniec życia wrócić do Krakowa, gdzie umiera 6 września 1668 r. Okres życia i twórczości brata zakonnego i malarza jednocześnie pomiędzy r. 1633 a 1668 pozostaje nadal nieznany i czeka na rozpoznanie w oparciu o źródła archiwalne i analizę artystyczną obrazów.

Wybór typu ikonograficznego w postaci obrazu Matki Bożej Różańcowej ma wiele przesłanek, z któ-rych najważniejszą była sytuacja ciągłego zagrożenia ze strony najazdów tatarskich i  kozackich oraz armii tureckiej, a także objawienia Matki Bożej w Leżajsku i Krzeszowie. Fundacja obrazu była też po-dyktowana zapewne niezwykłą wiarą w cudowną moc modlitwy różańcowej, która niweczy potężne ar-mie nieprzyjaciół (Lepanto, Chocim) i sprawia, że to, co niemożliwe, staje się możliwe. Podsumowując przedstawione  wnioski  stwierdzam, że obraz Matki Bożej Krzeszowskiej jest nie tylko dziełem sztuki sakralnej o nieprzeciętnych walorach artystycznych, ale też obrazem „trwałego kultu”, którego tradycja sięga I połowy XVII w.

102 Marian Kozaczka, Poczet ordynatów Zamoyskich, Lublin 2004, s. 26.103 O. Innocenty Rusecki OFM, Dzieje Ojców Bernardynów w Leżajsku 1608–1961, Kalwaria Zebrzydowska 2000, s.133 -136. W okresie 1599–1645 powstało 22 fundacje bernardyńskie.

105

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

1.

1. Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu. Wizytacja bpa Pawła Piaseckiego z r. 1646,(sygn. 64 ), s. 200 – fragment, fot. S. Kłosowski.

106

Stanisław Kłosowski

2.

2. Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu. Wizytacja bpa Wacława Hieronima Sierakowskiego z dnia 11 sierpnia 1744 r. (sygn. 170 ). k. 9v., fot. S. Kłosowski.

107

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

3. 4.

3. Krzeszów, obraz Matki Bożej przed konserwacją, widok z przodu, fot. S. Kłosowski.

4. Krzeszów, obraz Matki Bożej przed konserwacją, widok odwrocia, fot. S. Kłosowski.

108

Stanisław Kłosowski

5. Krzeszów, obraz Matki Bożej w trakcie konserwacji, widok z przodu, fot. S. Kłosowski.

6. Krzeszów, obraz Matki Bożej po konserwacji, widok odwrocia, fot. S. Kłosowski.

5. 6.

109

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

7. Krzeszów, obraz Matki Bożej w trakcie konserwacji, fot. S. Kłosowski.

9. Krzeszów obraz Matki Bożej po konserwacji, zbliżenie twarzy Matki Jezusa, fot. S. Kłosowski.

7.

9.

110

Stanisław Kłosowski

8A. Krzeszów, obraz Matki Bożej po konserwacji, widok z przodu, fot. Dariusz Banaś

8B Krzeszów, obraz Matki Bożej po konserwacji, widok z przodu w części pierwotnej z XVII w. (zdjęcie przetworzone komputerowo), fot. Dariusz Banaś.

8A. 8B.

111

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

10. Kraków. Kościół św. Marka, obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus, I poł, XVIIw. – fragment, fot. S. Kłosowski.

11. Kraków, dawny klasztor augustianów, Matka Boża Łaskawa, ok. r. 1630, zbliżenie, fot. S. Kłosowski.

10. 11.

112

Stanisław Kłosowski

12. Brzeziny, kościół par. pw. św. Mikołaja, obraz Matki Bożej, I poł. XVII w., fot. S. Kłosowski.

13. Konradowo, obraz Matki Bożej z Rzęsnej Polskiej w archidiecezji lwowskie, fot. K.K. Czapliński, (w:) K.K. Czapliński, Madonny Polskie, Chorzów 2006, s. 110.

12. 13.

113

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

14. Matka Boża ofiarowująca różańce św. Dominikowi i św. Katarzynie Sieneńskiej. Jacynt Sirakowski, Wieniec Różany Królowey Niebieskiey, Poznań 1644, (w:) K. S. Moissan, B. Szafraniec, Maryja Orędowniczka Wiernych, Warszawa 1987, il. 97.

14.

114

Stanisław Kłosowski

15. Krzeszów, obraz Matki Bożej, zbliżenie różańca, fot. S. Kłosowski.

16. Leżajsk, Bazylika Ojców Bernardynów, obraz św. Elżbiety Węgierskiej, zbliżenie różańca, fot. S. Kłosowski.

15.

16.

115

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

17. Rzym, Bazylika S. Maria Maggiore, ikona Matki Bożej Śnieżnej, Salus Populi Romani (reprodukcja z pocztówki), ze zbiorów autora.

18. Kraków, Kościół Ojców Dominikanów, obraz Matki Bożej Różańcowej, fot. Adam Bujak (reprodukcja z pocztówki).

17. 18.

116

Stanisław Kłosowski

19. Dolny Krzeszów, miejsce objawień Matki Bożej na Komanowej Górze, fot. S. Kłosowski.

20. Dolny Krzeszów. Kapliczka Wawrzyńca Góry z r. 1867, fot. S. Kłosowski.

19. 20.

117

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

21. Dolny Krzeszów. Krzyż na zwieńczeniu kapliczki z r. 1867, fot. S. Kłosowski.

22. Dolny Krzeszów. Krzyż z rzeźbą Chrystusa Ukrzyżowanego usytuowany w niszy w zwieńczeniu kapliczki Wawrzyńca Góry, fot. S. Kłosowski.

21. 22.

118

Stanisław Kłosowski

23. Chmielnik k. Rzeszowa, kościół par., obraz Matki Bożej Łaskawej,fot, K.K. Wajdowie [w:] Sztuka XVII wieku ziem wschodnich Rzeczypospolitej, Rzeszów 1999, il.II.

24. Rzeszów, kościół farny, obraz Matki Bożej Różańcowej, fot. M. Filip, (w:) Dokumentacja Konserwacji i restauracji obrazu Matki Boskiej Różańcowej z kościoła farnego w Rzeszowie, Rzeszów 2006, fot nr 41.

23. 24.

119

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

25. Leżajsk, Bazylika Ojców Bernardynów, obraz ołtarzowy św. Bernardyna ze Sieny, widok całości, fot. S. Kłosowski.

25.

120

Stanisław Kłosowski

26. Leżajsk, Bazylika Ojców Bernardynów, obraz ołtarzowy św. Bernardyna ze Sieny, fragment z postacią Matki Bożej i Dzie-ciątka Jezus, fot. S. Kłosowski.

26.

121

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

27. Leżajsk, Bazylika Ojców Bernardynów, obraz ołtarzowy św. Jacka Odrowąża, fragment z postacią Matki Bożej i Dzieciątka Jezus, fot. S. Kłosowski.

28. Leżajsk, Bazylika Ojców Bernardynów, obraz ołtarzowy św. Kazimierza Królewicza, fragment z postacią Matki Bożej i Dzieciątka Jezus, fot. S. Kłosowski.

27.

28.

122

Stanisław Kłosowski

29. Leżajsk, Bazylika Ojców Bernardynów, obraz ołtarzowy św. Elżbiety Węgierskiej, widok całości, fot. S. Kłosowski.

29.

123

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

30. Leżajsk, Klasztor Ojców Bernardynów, obraz św. Jana Kapistrana, widok całości, fot. S. Kłosowski.

30.

124

Stanisław Kłosowski

31. Krzeszów. Obraz Matki Bożej - zbliżenie paska, fot. S. Kłosowski.

32. Leżajsk, Obraz św. Elżbiety Węgierskiej – zbliżenie paska, który trzyma anioł.

32.31.

125

33.

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

33. Krzeszów. Obraz Matki Bożej – zbliżenie szaty Dzieciątka Jezus z motywem roślinnym, fot. S. Kłosowski.

34. Leżajsk. Klasztor Ojców Bernardynów. Obraz św. Jana Kapistrana - zbliżenie szaty Dzieciątka Jezus, fot. S. Kłosowski.

35. Leżajsk. Klasztor Ojców Bernardynów. Obraz św. Michała Archanioła – zbliżenie szaty, fot. S. Kłosowski.

34. 35.

126

Stanisław Kłosowski

36. Księga zmarłych Braci i Ojców Konwentu Ojców Bernardynów w Polsce, Arch. Prowincji Bernardyńskiej w Krakowie, z zapisem brata Szymona Chermanowicza, fot. S. Kłosowski.

37. Księga zmarłych Braci i Ojców Konwentu Ojców Bernardynów w Polsce, Arch. Prowincji Bernardyńskiej w Krakowie z za-pisem brata Szymona, fot. S. Kłosowski.

38. Księga zmarłych Braci i Ojców Konwentu Ojców Bernardynów w Polsce, Arch. Prowincji Bernardyńskiej w Krakowie z za-pisem Jana z Krakowa, fot. S. Kłosowski.

36.

37.

38.

127

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

39. Kraków, kościół świętych Piotra i Pawła, obraz ołtarzowy św. Ignacego Loyola, fot. S. Kłosowski.

40. Stare Miasto k/Leżajska,kościół par. pw. św. A. Boboli, ikona Matki Bożej z ołtarza głównego bez sukienek, fot. S. Kłosowski.

39. 40.

128

Stanisław Kłosowski

41. Leżajsk, Klasztor Ojców Bernardynów, cela kustosza, malowidło ścienne z przedstawieniem św, Franciszka – widok całości, fot. S. Kłosowski.

41.

129

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

42. Leżajsk, Klasztor Ojców Bernardynów, cela kustosza, malowidło ścienne z przedstawieniem św, Franciszka – zbliżenie głównej sceny, fot. S. Kłosowski.

42.

130

Stanisław Kłosowski

43. Leżajsk, Bazylika Ojców Bernardynów, obraz ołtarzowy św. Kazimierza Królewicza, widok całości, fot. S. Kłosowski.

43.

131

Konserwacja obrazu Matki Bożej Różańcowej-Krzeszowskiej i jego analiza

44. Grafika, błogosławiony Czesław, Oficyna Petera Overandta, Kolonia 1605-1606. Kunstsammlung der Fursten zu Wald-burg-Wolfegg, fot. R. Knapiński, (w:) Inspiracje grafiką europejską w sztuce polskiej. Czasy nowożytne, Warszawa 2010, il. 20.

45. Grafika, św. Kazimierz Jagiellończyk, Oficyna Petera Overandta, Kolonia 1605-1606. Kunstsammlung der Fursten zu Waldburg-Wolfegg, fot. R. Knapiński, (w:) Inspiracje grafiką europejską w sztuce polskiej. Czasy nowożytne, Warszawa 2010, il. 25.

44. 45.

agnieszka szykuła-Żygawska

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie nad Sanem

135

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

1. ołtarz główny pw. Matki bożej z dzieciątkiem. opis

W prezbiterium kościoła pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie znajduje się ołtarz główny pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem (zwanej Matką Bożą Krzeszowską lub Loretańską, il. 1)1. Ołtarz jest zaprojektowany na planie elipsy i dopasowuje się kształtem do prezbiterium. Składa się z dwóch kon-dygnacji oraz z wyodrębniającego się z kondygnacji górnej, zaznaczonego belkowaniem zwieńczenia.

Dolną część tworzą: pośrodku antepedium z  płaskorzeźbionymi herbami Jelita i  Korczak i  takim wyobrażeniem Baranka Bożego, po bokach cokoły. Wysokość i szerokość środkowej części ołtarza wy-znacza para filarów. Analogiczna w swej konstrukcji para półfilarów flankuje ramę z przedstawieniem głównym w tej samej części ołtarza. Na 1/3 wysokości półfilarów znajdują się zwinięte do środka woluty z profilowanymi gzymsami po bokach. Przez ich środek biegnie ułożony pionowo ażurowy ornament rokajlowy zakończony kwitnącymi kwiatami. Na tych wolutach usytuowano adorujące główne przedsta-wienie aniołki.

Prosta u dołu rama przedstawienia głównego jest ujęta u góry półokrągło, uskokowo. Na wysokości głowic półfilarów zawieszono dwa akomodujące ku środkowemu przedstawieniu aniołki. Przytrzymują one zaokrągloną po bokach tarczę, ujętą ażurowymi rokajlami. Znajduje się na niej napis: [MONSTRA/ TE ESSEM /MATREM] (Okaż, że jesteś Matką dla nas). Nad tarczą zawieszono figury dwóch cherubi-nów. Między zewnętrznymi filarami stoją dwie pary wysuniętych kolumn.

Kondygnację środkową wyodrębnia wieńczące kapitele, powtarzające rzut ołtarza belkowanie. Dzięki profilowaniu we wklęsłe i wypukłe formy nadaje ono całej strukturze przestrzenności. Głowice kolumn i filarów mają zbliżone, korynckie kapitele z wplecionym w nie pośrodku ornamentem rokajlowym, wy-chodzącym poza obręb głowicy na belkowanie. Na trzonach filarów oraz półfilarów umieszczono pła-skie ramki tworzące płyciny wypełnione w górnej części zwężającym się do dołu ażurowym rokajlem. Analogiczne, przywołujące na myśl płycinę ramki, zwieńczone u góry ażurowym rokajlem, znajdują się w dwóch przestrzeniach między filarami.

1 Niniejszy tekst jest fragmentem rozprawy doktorskiej napisanej pod kierunkiem ks. prof. Ryszarda Knapińskiego w Ka-tedrze Historii Sztuki Kościelnej Wydziału Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu im. Jana Pawła II w Lublinie, obronionej w 2010 roku, zatytułowanej Rzeźba w kręgu wpływów Ordynacji Zamojskiej. 1595–1806. Prezentowany tutaj dotyczy jednego obiektu wykonanego przez zamojski warsztat Michała Wurtzera młodszego. W rozprawie opracowałam całą twórczość tego rzeźbiarza, na którą w obecnym stanie badań składają się rzeźby z ok. 30 miejscowości. Za cenne uwagi i wskazówki udzielone mi przy pisaniu artykułu dziękuję ks. Lechowi Kuterze, proboszczowi parafii w Krze-szowie, Panu Stanisławowi Kłosowskiemu oraz Panu Jakubowi Sito.

136

Agnieszka Szykuła-Żygawska

Na umieszczonym nad kolumnami środkowymi belkowaniu usytuowano łuki przerwane, a na belko-waniu nad kolumnami zewnętrznymi fantazyjne wazy pokryte ornamentami rokajlowym i wici roślin-nych. Na łukach przerwanych ustawiono akomodujące ku głównemu przedstawieniu dwie rzeźby anio-łów, adorujących główne przedstawienie. W licu zwieńczenia ołtarza na wysokości tych figur umieszczo-no niewielką ramę o gruszkowatym kształcie, otoczoną wyobrażeniami obłoków i promieni. W ramie znajduje się obraz przedstawiający Trójcę Świętą. Ołtarz jest zwieńczony półokrągło, jego szczyt tworzy ażurowy, zwężający się ku górze ornament rokajlowy, dopasowany do kształtu i kąta nachylenia sklepie-nia krzyżowego prezbiterium (il. 2).

W ołtarzu głównym znajduje się tabernakulum, nawiązujące w swej środkowej konstrukcji do pro-stego jednokondygnacjowego ołtarzyka. Jego środkową część flankują dwie płaskie formy zwieńczone u  góry zwiniętymi do środka wolutami, z  wiciami roślinnymi pośrodku i  filarami po bokach. Na fi-larach usytuowano klasycystyczne wazy. Całość po bokach wieńczą ażurowe ornamenty zawierające w sobie elementy stylizowanych ornamentów regencyjnych, rollwerków i małżowinowo-chrząstkowych. W środkowej części płycin znajduje się usytuowany pionowo w dół, sczepiony u góry wstęgą, symetrycz-ny ornament wici roślinnych zakończonych kwitnącymi kwiatami (il. 3).

Środkową część tabernakulum wyznacza para wysuniętych filarów o korynckich kapitelach, zwień-czona łukami przerwanymi. Pomiędzy nimi usytuowano baldachim z  lambrekinem w  formie palmet zakończonych chwostami. Wyżej znajdują się dwa putta, oko opatrzności w obłokach, a po bokach na dwóch ślimacznicach akomodujące ku głównemu przedstawieniu aniołki. Drzwiczki miejsca przecho-wywania Eucharystii wypełnia imitująca płycinę, zwieńczona uskokowo rama z obłokami w dolnej czę-ści.

Między kolumnami, na wysuniętych bazach, dla których formą podpórki jest trójwymiarowy, ażuro-wy ornament rokajlowy stoją mierzące ok. 2 m. rzeźby świętych Pawła i Jana Ewangelisty (il. 4 i 5). Męż-czyźni są ukazani w ruchu i akomodują ku środkowemu przedstawieniu. Św. Paweł jest przedstawiony en trois quarts do widza, ze wspartą o biodro księgą w jednej dłoni i opartym o skałę przy nodze mieczem w drugiej dłoni. Mężczyzna unosi do góry głowę i kieruje wzrok ku przedstawieniu Matki Bożej z Dzie-ciątkiem. Św. Jana Ewangelistę przedstawiono z wysuniętą nogą i uniesioną w kierunku obrazu głową. Apostoł w uniesionej na wysokości głowy ręce trzyma przypuszczalnie wtórny lub przymocowany nie-prawidłowo atrybut – pióro. Drugą dłonią przytrzymuje wspartą o biodro księgę.

Szaty świętych są modelowane za pomocą szerokich, ostro załamujących się płaszczyzn nawarstwio-nych na wysokości bioder. Szata św. Pawła opina jego ramię, piętrzy się w fałdę niżej bioder – pośrodku, następnie układa się w kształt wąskiego pasma materiału, by wybrzuszyć w wyodrębniającą się formę za usytuowaną na skale stopą.

137

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

Wierzchnia szata św. Jana Ewangelisty piętrzy się na ugiętym kolanie i układając się w wyodrębniające formy przechodzi za postać.

Modelunek wąskich, jakby ściętych bo bokach twarzy mężczyzn jest mięsisty. Charakteryzuje je wy-sunięte czoło i głęboko osadzone oczy oraz podkreślona linia żuchwy. Rzeźby sprawiają wrażenie sta-tycznych, ale modelowanych w sposób indywidualny i wyważony. Włosy układają się w grube, lekko kręcone pukle. Broda św. Pawła jest formowana w fale, sugerujące powiew wiatru w jedną stronę.

W tym samym warsztacie zostały wykonane anioły usytuowane na łukach przerwanych, putta oraz cherubiny (il. 6, 7 i 8).

Podczas konserwacji ołtarza głównego w  2009 roku trafiono na napisy, które mogą być pomocne w ustaleniu autora i czasu wykonania ołtarza. W tabernakulum odnaleziono deseczki, a na nich zapisany kredką napis [WORT]2 (il. 9). Badanie próbki pigmentu pobranej z tej inskrypcji wykazało, że mógł on powstać między latami 1770–17803. Na początku 2010 roku odkryto kolejne fragmenty inskrypcji: zapisy sporządzone czerwoną kredką odnaleziono na cokołach, na wysokości antepedium, po ich wewnętrznej i zewnętrznej stronie. Część pierwszego napisu można odczytać jako cyfry [1792], a część drugiego na-pisu jako literę [M], będącą przypuszczalnie pierwszym inicjałem oraz cyfry [92].

2 Dziękuję za przekazanie tej informacji konserwatorowi dzieł sztuki Stanisławowi Kłosowskiemu, który zajmuje się konser-wacją snycerki w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie.3 Badanie próbki pigmentu pobranej z inskrypcji na ołtarzu głównym w kościele parafialnym w Krzeszowie (przeprowadzo-ne przez dr n. techn. Marię Rogóż, specjalistę chemii konserwatorskiej) wykazało, że została ona sporządzona farbami błękitu pruskiego z domieszką bieli ołowiowej. Badania chemiczne nie datują jednoznacznie omawianej warstwy malarskiej, ale za-cieśniają jej najwcześniejsze datowanie na początek XVIII wieku, ze względu na wykrycie stosowanego w malarstwie od 1704 roku błękitu pruskiego. Badania nie zaprzeczają przypuszczalnej XVIII-wiecznej proweniencji inskrypcji.

138

Agnieszka Szykuła-Żygawska

2. dzieje budowy i wyposażenia kościoła

Budowę i wyposażanie obecnego kościoła pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie rozpoczęto w 1727 roku4 z inicjatywy księdza Błażeja Momorskiego – proboszcza krzeszowskiej parafii w latach 1725–17605. Przedsięwzięciu temu patronowała Józefa Antonina z Zahorowskich Zamoyska (zm. 1747 r.), żona V ordynata Tomasza Józefa Zamoyskiego6. Dnia 11 VIII 1744 roku kościół konsekrował biskup przemyski Hieronim Sierakowski7.

W ciągu XVIII stulecia kilkakrotnie wymieniano wyposażenie kościoła. Jeszcze we wcześniejszym, usytuowanym w tym samym miejscu kościele, w roku 1721, znajdowało się pięć ołtarzy. Wśród nich ołtarz główny z obrazem Matki Bożej Loretańskiej, uznawany za cudowny8.

W nowowybudowanym kościele, w latach 1728–1741 stały: ołtarz główny oraz siedem ołtarzy bocz-nych9. Ołtarz główny był pomalowany na czarno. Składał się z dwóch kondygnacji, z których w niższej, wyznaczonej przez dwie pary kolumn, znajdował się cudowny obraz Matki Bożej Loretańskiej. Przy oł-tarzu wisiały wota wskazujące na rozpowszechniony kult tego wizerunku. Flankowały go rzeźby św. Sta-nisława i św. Wojciecha oraz figury klęczących aniołów. Górną część wyznaczała para kolumn, z obrazem Chrystusa Ukrzyżowanego pośrodku, flankowanym przez figury św. Kazimierza i św. Floriana. Sięgający sklepienia ołtarz wieńczył napis ukazanego w laurach Imienia Jezus. Ze źródeł wynika, że w tym ołtarzu

4 Przy opracowywaniu dziejów kościoła w Krzeszowie oraz jego wyposażenia korzystałam w przeważającej części z pracy magisterskiej Janusza Łysikowskiego, Dzieje parafii rzymskokatolickiej pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie do 1945 roku, napisanej pod kierunkiem ks. doc. dra hab. M. T. Zahajkiewicza w KUL w 1979 roku oraz zawar-tych tutaj wypisów archiwalnych, sporządzonych w oparciu o akta parafii w Krzeszowie, przechowywane w Archiwum Diece-zji Przemyskiej.5 J. Łysikowski podaje, że kościół zaczęto budować w kwietniu 1727 roku (s. 50). Powołuje się na protokoły wizytacyjne. Por. Archiwum Diecezji Przemyskiej (dalej ADP), sygn. 162, k. 205. Inne źródła oraz opracowania podają, że budowę kościoła roz-poczęto w 1728 r. (Biblioteka Narodowa w Warszawie (dalej BN), rkps Biblioteki Ordynacji Zamojskiej (dalej BOZ) nr 1815, M. Stworzyński, Opisanie statystyczno – historyczne dóbr Ordynacyi Zamoyskiey 1834 roku., k. 104; A. N., Krzeszów, (w:) Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, red. F. Sulimierski, B. Chlebowski, W. Walewski, T. IV. Warszawa 1883, s. 787; M. T. Zahajkiewicz ks., Diecezja lubelska. Informator historyczny i administracyjny, Lublin 1985, s. 127.6 M. Kozaczka, Poczet ordynatów Zamoyskich, Lublin 2009, s. 47.7 M. T. Zahajkiewicz ks., dz. cyt., s. 127. Tę datę potwierdzają również zapisy na wewnętrznych stronach blatów antepediów ołtarzy bocznych kościoła w Krzeszowie.8 ADP, sygn. 158, k. 2049; za: J. Łysikowski, dz. cyt., s. 44.9 ADP, sygn. 162, k. 205–206; za: J. Łysikowski, dz. cyt., s. 50.

139

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

znajdowało się antepedium z herbami „dziedziców” (Zamoyskich – przyp. aut.) i wyobrażeniem Baranka Bożego pośrodku10 (il. 10).

Konfrontacja opisów ołtarza głównego z lat 40-tych XVIII wieku z obecnym wykazuje duże różnice. Jak wykazała analiza konserwatorska, obecny ołtarz nie był malowany na czarno11. Jego środkową część wyznaczają wprawdzie dwie pary kolumn, ale całkowicie inna jest budowa górnej kondygnacji. Nie po-siada zawartych w opisie z 1744 roku kolumn oraz figur świętych Floriana i Kazimierza.

Elementami, które mogą być tożsame z opisywanymi w 1744 roku jest prawdopodobnie antepedium. Jak zostało wspomniane, obecnie na antepedium znajdują się herby Jelita- Zamoyskich i Korczak- Za-horowskich (z których pochodziła fundatorka kościoła i jego pierwszego wyposażenia, Józefa Antoni-na, żona VII ordynata Tomasza Józefa Zamoyskiego). Pośrodku antepedium widoczna jest wymieniona w źródłach płaskorzeźba Baranka Bożego. W zwieńczeniu obecnego ołtarza, sięgającego wyżej gzymsu wieńczącego ściany prezbiterium i zachodzącego na sklepienie, znajduje się inny niż w 1744 roku, roz-budowany ażurowy ornament rokokowy, upowszechniony, podobnie jak inne występujące w obecnym ołtarzu motywy, w sztukach plastycznych w 2. połowie XVIII wieku (por. il. 2).

Oprócz przedstawiającego herby fundatorów antepedium w obecnym ołtarzu zachował się również znany z opisu z 1740 roku cudowny wizerunek Matki Bożej Loretańskiej. Analiza podobrazia wizerunku wykazała, że w 2. połowie XVIII stulecia został on dopasowany do ramy nowego ołtarza przez powięk-szenie po bokach oraz w górnej części12.

Wymieniona w wizytacji z 1740 roku figura św. Wojciecha jest przypuszczalnie tożsama z figurą usy-tuowaną na jednej z  czterech baz ścian bocznych prezbiterium. Jej stylistyka: zwarte statyczne bryły, frontalne ujęcie sylwetki i  powierzchowny modelunek szat sugerują, że powstały przed 1740 rokiem (il. 11).

Natomiast tabernakulum, z ornamentyką charakterystyczną dla XIX stulecia pochodzi z tegoż czasu. W jego zwieńczeniu ukazano figury dwóch statycznych w formie aniołków (il. 12).

Mając na uwadze opisy z  1. płowy XVIII wieku skłonna jestem przypuszczać, że opisany w  wizy-tacjach ołtarz nie jest tożsamy z obecnym, w którego konstrukcję wmontowano jedynie wcześniejsze antepedium. W związku z upowszechniającym się w ciągu XVIII stulecia kultem obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem z ołtarza głównego – o czym świadczy umieszczone przy obrazie liczne wota, skłonna jestem przypuszczać, że nowy ołtarz wybudowano dla wyeksponowania tego cudownego wizerunku.

10 ADP, sygn. 170, k. 8; za: J. Łysikowski, dz. cyt., s. 53–54.11 Opinia konserwatora dzieł sztuki Stanisława Kłosowskiego.12 Opinia konserwatora dzieł sztuki Stanisława Kłosowskiego.

140

Agnieszka Szykuła-Żygawska

Analiza stylistyki ornamentów ołtarza wskazuje, że jest on dziełem twórcy posługującego się reper-tuarem form charakterystycznych dla powszechnej w  2. połowie XVIII wieku sztuki rokoko. Twórca wzniósł ołtarz na planie elipsy, dopasowując go do półokrągłego zamknięcia prezbiterium. „Po łuku” są prowadzone kąty nachylenia belkowania i gzymsu wyodrębnionej częściowo środkowej kondygna-cji ołtarza (por. il. 2). Dzięki wyprofilowaniu gzymsów wklęsło lub wypukło ołtarz jest odbierany jako bardziej wertykalny. Zauważalny jest ażurowy modelunek głowic kolumn i filarów z wplecionymi w nie rokaljlem( il. 13), wychodzącym poza ich obręb. Analogicznie, „wije się”, opinając sklepienie, ornament wieńczący ołtarz (por. il. 2).

Mając na uwadze modelunek figur, szaty formowane za pomocą ostro ciętych, płaskich fałd, można ustalić, że powstały one w tym samym czasie co ołtarz, w stylu wzorowanym na sztuce rokokowej lwow-skich mistrzów, w 2. połowie XVIII wieku. Rzeźby nie posiadają jednak charakterystycznej dla twórców lwowskich lekkości.

Przypuszczalnie w  tym samym czasie co ołtarz zostały wykonane cztery konsole, umieszczone po dwie na przeciwległych ścianach prezbiterium (il. 14). Stanowią one przedłużenie półfilarów prezbite-rium. Składają się z prostokątnej w przekroju bazy, wspartej z przodu na opinającym filar ażurowym rokajlu. Filary po bokach, na wysokości wspornika otrzymały profilowane ramki wypełnione ornamen-tami rokaljowym i małżowinowo-chrząstkowym.

Na czterech filarach znajdują się figury: św. Wojciecha (przeniesiona z poprzedniego ołtarza główne-go), dwie pochodzące z 1. połowy figury przypuszczalnie proroków oraz odmienna stylistycznie figura nierozpoznanego świętego13 (il. 15 i 16).

Mężczyzna jest ukazany w mało urozmaiconej pozycji frontalnej. Wrażenie to potęguje nieudolny modelunek szat i odkrytych części ciała. Wierzchnia szata jest kształtowana w długie monotonne fałdy, a zwijająca się w wąskie rulony na wysokości bioder chusta jest nieproporcjonalnie mała względem cięż-kiej sylwetki. Rysy twarzy i dłonie mężczyzny są toporne, struktura długiej i schematycznej brody zlewa się powyżej klatki piersiowej z szatą.

13 Rozpoczęta pod koniec 2009 roku konserwacja rzeźby (przedstawiającej przed rozpoczęciem prac św. Andrzeja) wykaza-ła, że jej sposób wykonania jest niejednorodny. Podczas zdejmowania kolejnych warstw farby okazało się, że korpus figury: głowa, tułów i nogi są wykonane z drewna, natomiast stylistycznie odmienne, formowane w lekkie wklęśnięcia i wypukłości, przywołujące na myśl formy gąbek rękawy, ręce i dłonie oraz stopy i obłok, na którym stoi mężczyzna, są wykonane z metalo-wej konstrukcji oblepionej gipsem ze słomą. Te elementy doczepiono do korpusu za pomocą gwoździ. Po ich odkuciu można zauważyć, że figura akomoduje ku środkowemu przedstawieniu: mężczyzna zwraca głowę do góry i w bok, tak też układa się jego korpus. Figura w pierwotnym zamyśle przedstawiała nieokreślonego mężczyznę. Pochodzi z ołtarza i była przeznaczona do usytuowania w jego bocznej części, na co wskazuje wyraźne akomodowanie figury ku środkowemu przedstawieniu.

141

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

3. rzeźbiarskie fundacje sakralne w ordynacji w 2. połowie XViii wieku

Wchodzący w skład dóbr Ordynacji Zamojskiej Krzeszów był jednym z najbardziej wysuniętych na zachód miast tego dominium. Rzymskokatolicka parafia funkcjonowała tutaj od 2. połowy XV wieku14. W ciągu trzech stuleci ordynaci Zamoyscy zwiększali nadania ziemi dla parafii. Ufundowali nieistnie-jący, wzniesiony w  1642 roku kościół. W  1722 roku Tomasz Józef Zamoyski planował ufundowanie w Krzeszowie kościoła i klasztoru Paulinów, a pięć lat później jego żona ufundowała w miejscowości kościół parafialny15.

W  XVIII stuleciu, mimo trudnej sytuacji ekonomicznej Ordynacji, jej właściciele zdecydowali się przeznaczyć część funduszy na inwestycje artystyczne. Sprowadzono utalentowanych artystów rangi eu-ropejskiej. Jak zauważył Jerzy Kowalczyk „[…] Chyba od czasów hetmana Jana Zamoyskiego nie było drugiego okresu, w którym by z kasy ordynackiej tyle wydano na sprawy artystyczne, budowlane, głów-nie zresztą na liczne fundacje sakralne”16. Wśród nich przeważały fundacje ordynatów kościołów i klasz-torów w miejscach uznanych za cudowne.

Dla przykładu, w 1743 roku rozpoczęto prace przy budowie, a następnie wyposażaniu kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Potoku Ordynackim (obecnie Górnym)17. W inicjatywę tę zaangażowali się Te-resa Aniela z Michowskich i ordynat Tomasz Antoni Zamoyscy, proboszcz parafii i kanonik kijowski Grzegorz Stanisław Jastrzębski oraz Franciszek i Kazimierz Grabińscy „possessorowie Potoka i Naklika”. W  1744 roku rozpoczęto prace budowlane w  Radecznicy – miejscu objawień św. Antoniego. Wśród fundatorów klasztoru, kościoła w  tej miejscowości, byli Teresa Aniela z  Michowski i  Tomasz Antoni Zamoyscy. Na zlecenie ordynatów pracowali tutaj rzeźbiarze Jerzy Markwart, Józef Jakub Stanikowski i  Karol Burzyński. W  latach 70-tych XVIII stulecia przypuszczalnie Jan Jakub Zamoyski ufundował wyposażenie dominikańskiego kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Janowie – wykonał je warsztat Mi-chała Wurtzera młodszego. Twórcy ci są również autorami wyposażenia kościoła franciszkańskiego pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w  Szczebrzeszynie. Pod koniec XVIII stulecia na zlecenie Konstancji z Czartoryskich Zamoyskiej, żony X ordynata Andrzeja Zamoyskiego, przypuszczalnie warsztat Michała

14 M. T. Zahajkiewicz ks., dz. cyt., s. 127; por. S. Litak, Atlas Kościoła łacińskiego w Rzeczypospolitej Obojga Narodów w XVIII wieku, red. kartograf. M. Juran, Lublin 2006, s. 352. 15 BN, rkps BOZ nr 1815, M. Stworzyński, dz. cyt., s. 26.16 J. Kowalczyk: Architektura Zamościa w okresie rokoka, (w:) Zamość miasto idealne, red. J. Kowalczyk, Lublin 1980, s. 123.17 Wszystkie fundacje por. A. Szykuła-Żygawska: Rzeźba w kręgu wpływów Ordynacji Zamojskiej. 1595–1806, Lublin 2010, Praca doktorska napisana pod kierunkiem ks. prof. Ryszarda Knapińskiego w Katedrze Historii Sztuki Kościelnej Wydziału Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu im. Jana Pawła II w Lublinie. Rozdział „Fundacje”, ss. 48–109.

142

Agnieszka Szykuła-Żygawska

Wurtzera młodszego wykonał wyposażenie kościoła franciszkańskiego pw. Marii Magdaleny w Puszczy Solskiej18. W kręgu tych wpływów pozostawał Krzeszów.

W  XVIII stuleciu parafia zyskiwała popularność jako miejsce pielgrzymek wiernych przed uzna-wany za cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, usytuowany w ołtarzu głównym krzeszowskiego kościoła19.

W XVIII stuleciu funkcję proboszczów w krzeszowskiej parafii pełnili księża związani z zamojskim środowiskiem akademickim20. Obsadzani byli oni tutaj ponieważ, „podług pierwotnej swej [Akademii Zamojskiej – przyp. A. Sz.-Ż] fundacyi profesorom duchownym, w nagrodę za zasługi w zawodzie na-ukowym dawane były bogate plebanie ordynackie, profesorom zaś świeckim, w nagrodę takichże zasług rozdawano wójtostwa będące w ordynacyi”21. Do wójtostw takich oprócz Tarnogrodu, Goraja, Łukowej, Szczebrzeszyna i Godziszowa należał również Krzeszów22.

Od 1725 do 1760 roku, proboszczem krzeszowskiej parafii i współinicjatorem wzniesienia w 1728 roku nowego kościoła był ks. Błażej Momorski. Co najmniej od 5 kwietnia 1762 do 20 maja 1799 roku pro-boszczem parafii w Krzeszowie był ksiądz Jan Tadeusz Kruszyński, doktor filozofii, wykładowca Akade-mii Zamojskiej. Po ks. Kruszyńskim, funkcję proboszcza przejął ks. Kazimierz Kobyliński (1799–1809)23.

18 Tamże.19 W okolicach Krzeszowa kult Matki Bożej jest popularny również ze względu na występujące tutaj, uznawane za cudowne źródełka (międzyrzecze Tanwi, Sanu i Wieprzu) – według przekazów ustnych mieszkańców miejsca zjawień Matki Bożej. Jedno ze źródełek znajduje się ok. 300 m. od traktu Leżajsk – Krzeszów, naprzeciwko Góry Kustry. Według legendy po zja-wieniach w Leżajsku, Matka Boża zjawiła się tutaj jednemu z mieszkańców, a parafianie z Krzeszowa wznieśli w tym miejscu krzyż. Matka Boża miała udać się następnie w kierunku północnym do Lipin Górnych, Kruczka koło Janowa i Radecznicy. Por. T. Bazan: Zarys dziejów gminy Potok Górny 1574–2002, Leżajsk 2003, s. 36–41.20 W 1706 r. proboszczem był ks. Józef Gelbaszewski. W latach 1709–1715 funkcję tę pełnił kanonik Kolegiaty Zamojskiej ks. Tomasz Franciszek Ormiński. Był on absolwentem Akademii Krakowskiej, doktorem prawa i medycyny, profesorem fizyki i retoryki, w 1704 roku został powołany na rektora Akademii Zamojskiej, następnie pełnił funkcję sekretarza królewskiego. Ok. 1716 r. proboszczem był ks. Andrzej Fabiański (Fabiankowski) – profesor retoryki i logiki, pełniący jednocześnie funkcję notariusza apostolskiego i profesora Kolegiaty Zamojskiej, rektor tej uczelni w 1718 roku, a dwa lata później prałat kustosz Ko-legiaty Zamojskiej. Muzeum Zamojskie w Zamościu, M. Potocki: Zamość i jego instytucje pod względem religii, oświaty i dzie-jów krajowych, oprac. B. Sroczyńska, Zamość 1980, s. 217 i 256; F. Stopniak ks.: Dzieje kapituły zamojskiej, Lublin 1962, s. 185, 192; Album studentów Akademii Zamojskiej 1595–1781, oprac. H. Gmiterek, Warszawa 1994, s. 353, 354, 317, 318, 371.21 Muzeum Zamojskie w Zamościu, M. Potocki, dz. cyt., s. 162 (mpis).22 Tamże.23 Mikołaj Stworzyński podaje, że w 1757 roku w dokumentach jest wzmiankowany jako proboszcz parafii w Krzeszowie ks. Wawrzyniec Kowalski, a dwa lata później ks. Antoni Smalczewski. Być może chodzi tutaj o księży wikariuszy, ponieważ z wielu innych dokumentów wynika, że w tym czasie funkcję proboszcza pełnił nieprzerwanie w parafii w Krzeszowie ks. Bła-żej Momorski. BN, rkps BOZ nr 1815, M. Stworzyński, dz. cyt., k. 104.

143

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

4. ołtarz główny w kościele w Krzeszowie. analiza stylistyczno porównawcza z wybranymi pracami Michała wurtzera młodszego

Na terenie Ordynacji Zamoyskiej i dóbr sąsiadujących znajdują się ołtarze o zbieżnych z krzeszow-skim elementach konstrukcyjnych i  stylistycznych. Analogie są widoczne również w  stylistyce figur umieszczonych w tych, i w krzeszowskim ołtarzu.

W  pofranciszkańskim kościele parafialnym pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w  Szczebrzeszynie znajduje się zbliżony, w ogólnym ujęciu do krzeszowskiego ołtarz. Wykonał go w 1783 roku warsztat Michała Wurtzera młodszego24 (il. 17).

Jest on wzniesiony na planie elipsy, przez co dopasowuje się kształtem do szerszego niż w Krzeszo-wie prezbiterium. Analogicznie, środkową część wyodrębniają z całości dwie pary kolumn, para filarów i para półfilarów. W odróżnieniu od Krzeszowa, są one tutaj ustawione na jednym poziomie – bez stop-niowania. Wobec czego ołtarz jest odbierany jako bardziej statyczny. O ile w Krzeszowie gzyms wień-czący zwłaszcza nad środkowymi kolumnami jest usytuowany pod kątem ostrym, w Szczebrzeszynie wymodelowano go bez nadania wkłęsłości i wypukłości – pod kątem prostym. Również płyciny między kolumnami pozbawiają konstrukcję wertykalności (il. 18). Analogicznie jednak jak w Krzeszowie za-wieszono nad środkowym przedstawieniem putta przytrzymujące tarczę, a na gzymsach przerwanych dwa adorujące anioły. Zbliżony jest natomiast repertuar ornamentów oraz ujęcie ramy w górnej części. Tak w Szczebrzeszynie, jak i w Krzeszowie okalają je przeplatane z wyobrażeniami obłoków promienie. Wydaje się, że z tych samych wzorników korzystał twórca głowic kolumn i filarów. W obydwu ołtarzach są to kapitele korynckie, z wplecionym w nie pośrodku ornamentem rokajlowym, wychodzącym poza obręb głowicy – na belkowanie. Przy czym w Szczebrzeszynie głowice mają bardziej toporny i schema-tyczny modelunek.

Krzeszowski ołtarz główny, z wysuniętą parą środkowych kolumn, wyodrębniającym się, powtarza-jącym ułożenie kolumn belkowaniem oraz usytuowanymi pod kątem łukami przerwanymi na nim, na-wiązuje do konstrukcji ołtarza głównego kościoła pw. św. Kazimierza Królewicza w Radzięcinie25 (il. 19).

24 Za udzielenie tej informacji dziękuję Panu Profesorowi Piotrowi Krasnemu. O dacie wiadomo z zapisu umieszczonego na zaplecku tabernakulum. Por. C. Baran: Wypisy archiwalne do dziejów klasztoru oo. Franciszkanów w Szczebrzeszynie, maszy-nopis, k. 37. Por. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie, Delegatura w Zamościu, S. i M. Filip: Program prac kon-serwatorskich dla ołtarza głównego pw. Matki Boskiej Częstochowskiej z kościoła filialnego pw. św. Katarzyny w Szczebrzeszy-nie, powiat Zamość, województwo lubelskie. Lubaczów 2006, s. 3–4.25 Na temat wyposażenia kościoła w Radzięcinie: Z. Rewski: Polski stolarz dekorator z XVIII w. i jego klientela, „Biuletyn Hi-storii Sztuki”, 1949, s. 312–323. Autor w oparciu o zapisy źródłowe ustalił, że autorem ołtarzy i figur jest Wawrzyniec Bielecki.

144

Agnieszka Szykuła-Żygawska

Wraz z  dwoma ołtarzami bocznymi, amboną i  usytuowanymi w  nich figurami, został on wzniesiony przypuszczalnie przed 1794 rokiem26. Tutaj również autor dostosował się do okrągło zamkniętego pre-zbiterium, tym razem bardzo wąskiego. Dynamiczną, oszczędną w bryle formę nadaje ołtarzowi usy-tuowane nad kolumnami belkowanie o dopasowującym się do planu ołtarza konturze, wraz z dwoma przerwanymi łukami stającymi na wysuniętych kolumnach i spiętrzeniu, zachodzących na siebie półfi-larów w środkowej części. Tak jak w Krzeszowie na łukach ustawiono figury aniołów adorujących. Putta trzymają tarczę pośrodku – na wysokości belkowania, a ornament rokokowy wychodzi z głowic kolumn wyżej. Podobnie, ukazane na dwóch zwiniętych do środka wolutach przy ramie środkowego przedsta-wienia anioły adorują środkowe przedstawienie (il. 20 por. il. 1). Za łukami przerwanymi ustawiono latarnie pokryte ażurowymi rokajlami.

Ten sam układ kolumn, z wysuniętą środkową parą, maja ołtarze usytuowane przy pierwszych filarach za prezbiterium w kościele podominikańskim w Janowie (il. 21). Wyposażenie tego kościoła, na które składa się ołtarz główny, 12 bocznych, ambona oraz usytuowane w nich figury, wykonał w latach 70-tych XVIII wieku27 przypuszczalnie warsztat Michała Wurtzera młodszego. Tutaj widoczny jest szereg innych podobieństw: ten sam schemat ołtarza, z wyeksponowanym, modelowanym giętko i elastycznie belkowa-niem, na którym ustawiono pod kątem łuki przerwane, a na nich anioły (il. 22). Konstrukcję uzupełniają przymocowane do filarów lub kolumn zwinięte do środka woluty, a na nich putta (il. 23). Analogie są widoczne w ornamentyce, m.in. wspominany repertuar ornamentów korynckich głowic kolumn (il. 22 i 23). W strukturze części ołtarzy bocznych z tego kościoła powtórzono widoczne w otoku górnej ramy obłoki. Na belkowaniu ołtarzy bocznych stoją wazy, powstałe w oparciu o jeden schemat kompozycyjny oraz repertuar ornamentów rokajlowych i  wici roślinnych. Mają one okrągły kształt i  wyeksponowa-ne grzebienie. Niewielkie wybrzuszenie wazy zwieńczonej zaokrąglonym, stylizowanym w formę liścia rokajlem opinają ażurowe ornamenty. W zwieńczeniu wazy o słabo zaznaczonej szyjce znajduje się or-nament małżowinowy stylizowany w wić roślinną z pękami oraz pełnymi kwiatami. Zbliżone w formie, fantazyjne wazy stoją na belkowaniu ołtarza głównego kościoła w Krzeszowie (il. 24, por. il. 22).

Zbieżności dotyczą też kompozycji i stylistyki stojących w ołtarzach figur. Św. Paweł jest przedsta-wiony w oparciu o schemat wykorzystany w przedstawieniu tego apostoła z ołtarza głównego kościoła w Szczebrzeszynie (il. 25, por. il. 4) oraz z ołtarzy głównych kościołów w Rachaniach (il. 26) i Łosińcu (il. 27). W ogólnym ujęciu analogiczny jest układ szat, ale nieznacznie odmienny modelunek. Szaty święte-Odnalazł w protokołach wizytacyjnych informacje o wydatkach radzięcińskiego kościoła w których można było przeczytać, m.in. że „organum, ławki, ambonę, konfesjonały dwa i mensę w zakrystii z szufladami” wykonał snycerz Wawrzyniec Bielecki. W obecnym stanie badań Bieleckiego można uznać jedynie za stolarza i twórcę pojedynczych elementów wyposażenia.26 Tamże, s. 320.27 BN, rkps BOZ nr 1815, M. Stworzyński, dz. cyt., s. 54.

145

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

go z Krzeszowa są ukształtowane w płaskie tafle, sprawiające wrażenie twardego i sztywnego materiału. W porównaniu z przedstawieniami z Rachań rzeźby wydają się niedokończone. Szaty tego samego apo-stoła z Rachań są modelowane w formy o większym zróżnicowaniu. Na zagięciach materiału występują dodatkowe fałdy o formach wklęsłych wyżłobień z ostrym konturem. Dzięki temu modelunkowi wyczu-walna jest tektonika ciała. Porównywalnie jak u postaci w Rachaniach są kształtowane szaty św. Piotra z ołtarza głównego w Szczebrzeszynie.

Z wysuniętą nogą, uniesioną ręką i głową przedstawiono św. Jana Ewangelistę (il. 5). Jego szaty, for-mowane w sztywne i niezróżnicowane na swej powierzchni tafle układają się analogicznie jak u św. Ja-kuba Starszego z ołtarza głównego kościoła w Radzięcinie (il. 28). Brak wyodrębniającej się z całości szaty formy z  tyłu, za kostką i nad głową. Charakterystyczny, spotykany w sposobie formowania szat innych figur jest modelunek ubioru św. Jana Ewangelisty nad klatką piersiową. Tkanina jest ukształto-wana w formy płaskich tafli, urozmaica ją załamana pośrodku fałda. W oparciu o ten ogólny schemat są wyrzeźbione szaty figur św. Piotra z Łosińca (il. 29), Szczebrzeszyna (il. 30) i Rachań (il. 31). Świętemu nadano upowszechnione przez autorów wymienionych rzeźb schematyczne rysy twarzy. Ma wymode-lowane kości policzkowe, zaznaczony kontur nosa oraz lekko podkręcone, formowane w  sprawiające wrażenie ciężkich pukle włosów.

146

Agnieszka Szykuła-Żygawska

5. Michał wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele w Krzeszowie nad sanem

W świetle przeprowadzonych analiz z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że autorem ołtarza głównego oraz znajdujących się w nim rzeźb jest Michał Wurtzer młodszy.

Jak wynika z zapisów źródłowych Michał Wurtzer młodszy, syn Michała Wurtzera28 starszego, z za-wodu Artis Sculptoris, przed 1778 rokiem przybył do Zamościa29. Przypuszczalnie towarzyszył ojcu przy wykonywaniu zamówienia artystycznego.

W rzymskokatolickiej parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła w Zamościu wstąpił w związek małżeński. Tutaj ochrzcił swoje dzieci i był świadkiem sakramentów innych parafian – mieszkańców Zamościa.

Po raz pierwszy jest wzmiankowany w księgach metrykalnych tej parafii 31 maja 1778 roku. Wów-czas, wraz z Agnieszką Drozdowską, mieszkanką Zamościa, był świadkiem na chrzcie Petronelli, córki Bartłomieja i Agnieszki Matuszewskich, również mieszkańców Zamościa30. Dnia 31 września 1778 roku w księdze metrykalnej zanotowano, że Michałowi i Mariannie Worcelom (sic!), zamieszkałym w Zamo-ściu, urodziła się córka Rozalia. Chrzestnymi dziewczynki byli parafianie Jan Fiellert i Marianna Biernac-ka31. Niecałe dwa miesiące później, 22 października 1778 roku Michaël Wurtcer, syn Michała i Marianny ze Lwowa, wykonujący zawód Artis Sculptoris, wstąpił w związek małżeński z Marią Niedzielszczakówną parafianką zamieszkałą w Zamościu, córką Antoniego i Katarzyny z Crasnostavia32. Świadkami na ich ślubie byli mieszkańcy Zamościa Aleksander Ligajewski – budowniczy (ur. ok. 1736 r., zm. 1786 r.33) i Piotr Biernacki34.

Dwa lata później 21 lipca zmarła wspomniana córka Wurcelów, Rozalia35. Dnia 26 lutego 1781 roku, zamieszkałym w Zamościu, w domu pod numerem policyjnym 90, Michałowi i Mariannie Wurtcerom,

28 J. Kowalczyk, dz. cyt., s. 180.29 W tekście zachowano pisownię podaną w dokumentach.30 Archiwum Kolegiaty Zamojskiej (dalej AKZ), Akta Urodzin 1770–1786, s. 136.31 AKZ, Księga Urodzeń 1770–1786, s. 158.32 AKZ, Księga Ślubów 1733–1783, s. 290; Księga Urodzeń, 1770–1786, s. 237; J. Kowalczyk, dz. cyt., s. 180.33 W akcie zanotowano że Aleksander „Legajewski” zmarł w wieku około 50 lat. AKZ, Księga Zmarłych, 1780–1786, s. 58.34 Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej APL), Księgi miasta Zamościa, sygn. 57, Testament Aleksandra Ligajewskiego z 1783 r., k. 654. Por. B. Sawa, Zamość 1772–1866, Zamość 2007, Mpis książki na podstawie rozprawy doktorskiej napisanej w 1978 roku w Zakładzie Historii Nowożytnej Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie pod kier. prof. dra T. Menc-la, s. 76. 35 AKZ, Księga Zmarłych 1780–1785, s. 5.

147

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

urodziła się druga córka Magdalena. Jej chrzestnymi byli Łukasz Milczyński i Magda Zarzycka, miesz-kańcy Zamościa36. W maju (w akcie brak zapisu dnia) 1783 roku w zamojskiej parafii ochrzczono trzecią córkę Marii i Michała Wurtzerów – Joannę Feilicję, której chrzestnymi byli mieszkańcy Zamościa Mi-chał Witawski senior i Franciszka Kosiarska37. Ponadto 7 września 1780 roku Marianna Teresa Wizero-wa i  Ignacy Boiakowski „dyrektorem cyrkułu bełżeckiego, dystryktu zamojskiego” byli świadkami na chrzcie Rozalii, Marii, Teresy, córek zamieszkałych w Zamościu, w domu pod numerem policyjnym 26 Józefa i Marianny Krzyżanowskich38.

Z ksiąg metrykalnych wynika, że Michał Wurtzer młodszy założył w Zamościu rodzinę i  tutaj był zameldowany.

Część działalności artystycznej Michała Wurtzera młodszego znana jest z zapisów zawartych w księ-gach wydatków Ordynacji Zamojskiej. W sierpniu 1781 roku Andrzej Zamoyski złożył u Wurtzera za-mówienie na „dwa kamienne wazony do bramy nowozmurowanej wjezdnej w Szczebrzeszynie”. Za tę pracę rzeźbiarz otrzymał 20 złotych39.

Kolejna wzmianka o rzeźbiarzu pochodzi z 1783 roku i wynika z niej, że Michał Wurtzer mieszkał wówczas w  Zamościu i  był czynny zawodowo. Dnia 5 maja grupa snycerzy zamojskich wystosowała do starosty cyrkułu zamojskiego skargę, z której wynika, że Wurtzer działał poza ich zgromadzeniem. Konflikt zakończył się pomyślnie dla Wurtzera, ponieważ starosta orzekł, że snycerz nie ma obowiązku zrzeszania się40. W tym roku Wurtzer kończył również pracę nad ołtarzem głównym kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie.

Z tych dokumentów źródłowych można wywnioskować, że po wstąpieniu w związek małżeński (co wiązało się ze stabilizacją zawodową), Wurtzer pozostał w Zamościu i był tutaj czynny zawodowo co najmniej przez pięć lat41. Nie odnaleziono dotychczas aktu jego zgonu.

36 AKZ, Księga Urodzeń 1770–1786, s. 194.37 AKZ, Księga Urodzeń 1770–1786, s. 237.38 AKZ, Księga Urodzeń 1770–1786, s. 182.39 Archiwum Państwowe w Lublinie, Akta Ordynacji Zamojskiej, sygn. 1499, s. 51; por. H. Gawarecki: Nieznany rysunek bramy miejskiej w Szczebrzeszynie, „Kamena. Kwartalnik Kresowy” R. XXX, 1963, nr 17, s. 3; B. Sawa: Jakub Bobrowski, za-pomniany malarz zamojski przełomu XVIII i XIX wieku, „Archiwariusz Zamojski” 2004, s. 22.40 APL, Księgi miasta Zamościa, sygn. 57, s. 503–503v; K. Kowalczyk: Rzemiosło artystyczne Zamościa 1580–1821, Warszawa 1971, s. 139.41 W kronice Bernardynów z Radecznicy znajduje się wzmianka o artyście o nazwisku Wirzu (z ok. 1743 roku) który miesz-kał w Zamościu, być może jest on tożsamy z Michałem Wurtzerem starszym. Por. BN, Akc. 8. sygn. 196, dz. cyt., s. 3.

148

Reasumując, mając na uwadze podobieństwo stylistyczne krzeszowskiego ołtarza z ołtarzami autor-stwa Michała Wurtzera młodszego, skłonna jestem przypisać jego autorstwo temu twórcy42. Autorstwo ołtarza głównego i figur z Krzeszowa potwierdzają odnalezione na deseczce oraz cokole zapisy ([WURT] i  [M]), sugerujące nazwisko Wurtzer i  imię Michał oraz fragmenty dwóch zapisów, z których można odczytać cyfry [1792], wskazujące, że ołtarz mógł być wykonany w tym czasie.

Z  powodu braku kontraktu z  rzeźbiarzem, można domyślać się, że fundatorem ołtarza mógł być ówczesny proboszcz parafii w Krzeszowie ksiądz Jan Tadeusz Kruszyński, doktor filozofii, wykładowca Akademii Zamojskiej. Tym bardziej, że w ołtarzu, obok figury św. Pawła umieszczono figurę patrona imiennego proboszcza – św. Jana Ewangelisty. Dla przykładu – na przełomie lat 70/80-tych XVIII wieku warsztat Michała Wurtzera został zatrudniony do wykonania wyposażenia kościoła pw. św. Bartłomie-ja Apostoła w Goraju43 (il. 32). Fundatorem ołtarzy był ówczesny proboszcz parafii profesor Akademii Zamojskiej ks. Baltazar Dulewski. Zatem, być może warsztat Wurtzera został polecony do Krzeszowa w zamojskim środowisku akademickim.

42 W krzeszowskim kościele znajdują się jeszcze trzy inne rzeźby, które ze względu na stylistykę skłonna jestem przypisać warsztatowi Michała Wurtzera młodszego. Uwaga ta dotyczy wspominanej w tekście figury mężczyzny z cokołu w prezbite-rium (il. 15 i 16) oraz dwóch niewielkich figur umieszczonych w ołtarzu św. Mikołaja (il. 33 i 34), przedstawiających ewan-gelistów św. Łukasza i św. Marka. Modelunek rzeźby nierozpoznanego mężczyzny posiada wiele cech zbieżnych z ukształto-waniem figur Chrystusa Zmartwychwstałego oraz Mojżesza i Aarona z kościoła w Radzięcinie. Analogiczna jest kompozycja, podobnie nieudolna forma szat i ciała. Przypuszczalnie te trzy figury wykonał jeden, niezbyt utalentowany twórca z warsztatu zamojskiego. Analogiczny do opisywanych, toporny modelunek posiadają niewielkie figury dwóch apostołów z ołtarza św. Mi-kołaja. Mają schematyczne rysy twarzy i uogólniony modelunek szat. Ukazane zostały w pozycji siedzącej, co skłania do przy-puszczenia, że mogą pochodzić z ambony. Prawdopodobnie tworzyły jedną grupę z brakującymi rzeźbami dwóch innych apo-stołów: św. Jana i Mateusza. Być może te trzy figury pochodzą z unickiej cerkwi pw. Trójcy Świętej w Krzeszowie, wzniesionej w 1790 roku, czyli w czasie, kiedy powstał ołtarz główny. Funkcjonowała ona do 1875 roku. Następnie unicką parafię w Krze-szowie zamieniono na prawosławną, dla której w 1910 roku zbudowano też nową świątynię. (A. N., Krzeszów, dz. cyt., s. 787). Figury po raz pierwszy są odnotowane w kościele rzymskokatolickim w Krzeszowie w 1920 roku. Zanotowano wówczas, że na cokołach przy ścianie prezbiterium stoją figury: świętych: Wojciecha, Stanisława, Hieronima i Teodora (J. Łysikowski, dz. cyt., s. 69).43 KZSwP, T. VIII, Województwo Lubelskie, z. 3, Powiat Biłgorajski – Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, T. VIII, Wojewódz-two Lubelskie, red. R. Brykowski, E. Smulikowska, Z. Winiarz, z. 3, Powiat Biłgorajski, oprac. M. Kwiczala, K. Szczepkowska, R. Brykowski, Warszawa 1960, s. 8-9

Agnieszka Szykuła-Żygawska

149

1. Michał Wurtzer młodszy, ołtarz główny pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

1.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

150

2. Michał Wurtzer młodszy, zwieńczenie ołtarza głównego pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

3. Tabernakulum, ołtarz główny pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1. poł. XIX w., fot. Jakub Sito, 2010 r.

2.

3.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

151

4. 5.

4. Michał Wurtzer młodszy, św. Paweł, figura w ołtarzu głównym pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

5. Michał Wurtzer młodszy, św. Jan Ewangelista, figura w ołtarzu głównym pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

152

6. 7.

6. Michał Wurtzer młodszy, anioł adorujący, łuk przerwany ołtarza głównego pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

7. Michał Wurtzer młodszy, putto adorujące, woluta w środkowej części ołtarza głównego pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

153

8. Michał Wurtzer młodszy, anioł adorujący, tarcza w środkowej części ołtarza głównego pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

8.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

154

9. Deseczka z tabernakulum, fragment podpisu autora ołtarza [WURT], fot. Stanisław Kłosowski, 2009 r.

10. Antepedium w ołtarzu głównym pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sa-nem, lata 40-te XVIII w., fot. Jakub Sito, 2010 r.

9.

10.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

155

11. Św. Wojciech, półfilar w ścianie prezbiterium w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, lata 40-te XVIII w., fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska, 2009 r.

12. Aniołki adorujące, tabernakulum w ołtarzu głównym pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1. poł. XIX w., fot. Jakub Sito, 2010 r.

11.

12.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

156

13. Gzyms wieńczący, ołtarz główny pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sa-nem, 1. poł. XIX w., fot. Jakub Sito, 2010 r.

14. 14. Zakończenie (baza dla figury) półfilaru w ścianie prezbiterium kościoła pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sa-nem XIX/XX w., fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska, 2010 r.

13.

14.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

157

15. Warsztat Michała Wurtzera młodszego, św. Andrzej, półfilar w ścianie prezbiterium w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r. i XIX-wieczna rekonstrukcja, fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska, 2010 r. (przed konser-wacją)

16. Warsztat Michała Wurtzera młodszego, nierozpoznany święty (przed konserwacją św. Andrzej), półfilar w ścianie pre-zbiterium w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r. konserwacja w 2010 r. Stanisław Kłosowski, fot. Stanisław Kłosowski, 2010 r.

15. 16.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

158

17. Michał Wurtzer młodszy, ołtarz główny pw. Matki Bożej Bonifratejskiej, kościół pofranciszkański pw. św. Katarzyny Alek-sandryjskiej w Szczebrzeszynie, 1783 r., fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska 2009 r.

17.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

159

18. Michał Wurtzer młodszy, zwieńczenie ołtarza głównego pw. Matki Bożej Bonifratejskiej, kościół pofranciszkański pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie, 1783 r., fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska 2009 r.

18.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

160

19. Michał Wurtzer młodszy, ołtarz główny pw. św. Kazimierza królewicza, kościół pw. św. Kazimierza królewicza w Radzięci-nie, przed 1794 r., fot. Jakub Sito, 2009 r.

20. Michał Wurtzer młodszy, zwieńczenie ołtarza głównego pw. św. Kazimierza królewicza, kościół pw. św. Kazimierza króle-wicza w Radzięcinie, przed 1794 r., fot. Jakub Sito, 2009 r.

19.

20.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

161

21. Michał Wurtzer młodszy, wnętrze kościoła podominikańskiego pw. św. Jana Chrzciciela w Janowie, lata 70-te XVIII w., fot. Jakub Sito, 2008 r.

21.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

162

22. Michał Wurtzer młodszy, detal z ołtarza bocznego kościoła podominikańskiego pw. św. Jana Chrzciciela w Janowie, lata 70-te XVIII w., fot. Jakub Sito, 2008 r.

23. Michał Wurtzer młodszy, putto na wolucie ołtarza bocznego kościoła podominikańskiego pw. św. Jana Chrzciciela w Jano-wie, lata 70-te XVIII w., fot. Jakub Sito, 2008 r.

22. 23.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

163

24. Michał Wurtzer młodszy, latarnia na gzymsie wieńczącym ołtarza głównego pw. Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

25. Michał Wurtzer młodszy, św. Paweł, ołtarz główny pw. Matki Bożej Bonifratejskiej, kościół pofranciszkański pw. św. Kata-rzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie, 1783 r., fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska 2009 r.

24. 25.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

164

26. Michał Wurtzer młodszy, św. Paweł, ołtarz główny pw. Matki Bożej Różańcowej w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Rachaniach, lata 80-te XVIII w. (?), fot. Jakub Sito, 2009 r.

27. Warsztat Michała Wurtzera młodszego, św. Paweł, ołtarz główny pw. św. Michała Archanioła w kościele pw. Michała Ar-chanioła w Łosińcu, lata 80-te XVIII w. (?) (przeniesiony z innego kościoła, częściowo rekonstruowany), fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska 2008 r.

26. 27.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

165

28. Michał Wurtzer młodszy, św. Jakub Starszy, ołtarz główny pw. św. Kazimierza królewicza, kościół pw. św. Kazimierza króle-wicza w Radzięcinie, przed 1794 r., fot. Jakub Sito, 2009 r.

29. Warsztat Michała Wurtzera młodszego, św. Piotr, ołtarz główny pw. św. Michała Archanioła w kościele pw. Michała Archa-nioła w Łosińcu, lata 80-te XVIII w. (?) (przeniesiony z innego kościoła, częściowo rekonstruowany), fot. Agnieszka Szyku-ła-Żygawska 2008 r.

28. 29.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

166

30. Michał Wurtzer młodszy, św. Paweł, ołtarz główny pw. Matki Bożej Bonifratejskiej, kościół pofranciszkański pw. św. Kata-rzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie, 1783 r., fot. Agnieszka Szykuła-Żygawska 2009 r.

31. Michał Wurtzer młodszy, św. Piotr, ołtarz główny pw. Matki Bożej Różańcowej w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Rachaniach, lata 80-te XVIII w. (?), fot. Jakub Sito, 2009 r.

30. 31.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

167

32. Michał Wurtzer młodszy, ołtarz boczny pw. św. Anny Samotrzeć w kościele pw. św. Bartłomieja apostoła, lata 70/80-te XVIII w., fot. Jakub Sito, 2009 r.

32.

Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie

168

33. Warsztat Michała Wurtzera młodszego (?), św. Marek, ołtarz pw. św. Mikołaja w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszo-wie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

34. Warsztat Michała Wurtzera młodszego (?), św. Łukasz, ołtarz pw. św. Mikołaja w kościele pw. Narodzenia NMP w Krzeszo-wie nad Sanem, 1792 r., fot. Jakub Sito, 2010 r.

33. 34.

Agnieszka Szykuła-Żygawska

jakub sito

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

171

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

Dla autora wydanej przed zaledwie dziewięcioma latami monografii znanego małopolskiego rzeź-biarza, jakim był Thomas Hutter (1696 – ok. 1745), odkrycie w  ostatnim roku zupełnie nieznanego, okazałego zespołu ołtarzowego, jaki powstał w  jego warsztacie, stanowi niemałą konfuzję. A tak wła-śnie jest w przypadku bogatego wystroju drewnianego kościoła w Krzeszowie nad Sanem, wzniesionego z fundacji Antoniny z Zahorowskich Zamoyskiej1, położonego nota bene w połowie drogi między dwie-ma siedzibami hutterowskiego warsztatu – Sandomierzem i Jarosławiem. Mimo że brak bezpośrednie-go, archiwalnego potwierdzenia autorstwa ołtarzy krzeszowskich, doświadczenie zdobyte w pracy nad monografią artysty pozwala bez najmniejszej wątpliwości związać je na podstawie analogii formalnych z warsztatem artysty. Pochodzący z Bawarii Thomas Hutter, czołowy rzeźbiarz wschodniej Małopolski w pierwszej połowie XVIII stulecia, w roku 1718 wstąpił w Krakowie do zakonu jezuitów i jako brat- koadiutor (pozostający bez ślubów) w 1720 r. przybył do klasztoru w Sandomierzu. Po kilku latach pracy dla zakonu, głównie przy miejscowym kościele św. Piotra i Collegium Gostomianum, w 1727 r. zdjął habit i przez jakiś czas działał w  tym nadwiślańskim mieście jako świecki już rzeźbiarz, po czym ok. 1731–32 r. przeniósł się do nieodległego Jarosławia, gdzie do śmierci ok. 1745 roku przyszło mu prowa-dzić olbrzymich rozmiarów warsztat (liczący być może nawet kilkanaście osób) o zasięgu i rozmiarach produkcji rzadko spotykanych w praktyce artystycznej tego czasu. Z roku na rok rzeźbiarz pozyskiwał coraz liczniejsze zamówienia, w tym tak atrakcyjne jak rozbudowane wyposażenie ołtarzowe lwowskie-go kościoła bernardynów (ok. 1736–40), mające się stać dziełem jego życia. W rezultacie od połowy lat trzydziestych Hutter niemal całkowicie zmonopolizował produkcję rzeźbiarską w Ziemi Sandomierskiej i w dorzeczu Sanu, a nierzadko przyjmował zamówienia z terenów znacznie odleglejszych. Aż do po-jawienia się nowej, „rokokowej” generacji rzeźbiarzy lwowskich Thomas Hutter cieszył się w zasadzie niekwestionowanym prymatem wśród pozakrakowskich rzeźbiarzy Małopolski2.

Antonina Józefa z domu Zahorowska, herbu Korczak, (nieznana data ur., zm. 1747), była wdową po Tomaszu Józefie Zamoyskim (1678–25), ordynacie od 1704 r. Po ślubie w 1718 r. przeżyli wspólnie zale-

1 Za pomoc w zdobyciu materiałów do niniejszego artykułu dziękuję ks. Lechowi Kuterze, proboszczowi parafii w Krze-szowie, Panu Stanisławowi Kłosowskiemu oraz Pani Agnieszce Szykule- Żygawskiej. W. Depczyński: Krzeszów nad Sanem – monografia historyczna parafii, Tarnogród 1976 mpis w Archiwum Archidiecezji Lubelskiej; J. Łysikowski: Dzieje parafii rzymsko-katolickiej pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Krzeszowie do 1945 roku, praca magisterska na Seminarium z Historii Kościoła pod kier. ks. dr hab. Marka Zahajkiewicza, mpis KUL, Lublin 1979; Krzeszów n. Sanem. Stu-dium historyczno-urbanistyczne, oprac. Cz. Kiełboń na zlecenie BBiDZ w Tarnobrzegu, mpis Lublin 1989.2 J. Sito: Thomas Hutter (1696–1745), rzeźbiarz późnego baroku, Warszawa – Przemyśl 2001 (tamże wcześniejsza literatura).

172

Jakub Sito

dwie 7 lat, nie doczekawszy się dzieci3. Antonina jako pobożna dama, a zarazem energiczna fundatorka – miała na swoim koncie liczne inicjatywy sakralne, nie tylko w Ordynacji. Już w 1718 roku fundowała klasztor bazylianów w Antopolu w powiecie brzeskim4. Jej najsłynniejszą inicjatywą było wszakże po-wstanie w Warszawie w latach 1744–45 zakonu kanoniczek świeckich (zw. kanoniczkami warszawskimi). Na pomieszczenie zgromadzenia Zamoyska kupiła w Warszawie słynny Marywil, wystawiony jeszcze w XVII wieku za pieniądze Jana III i Marii Kazimiery, z kaplicą fundacji tej ostatniej. Do uposażenia ka-noniczek dodała też lokowane na dobrach ziemskich sumy 200 000 i 62 000 złotych polskich5. Antonina miała też swój okazały, elegancki pałac na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, zbudowany przez architekta Józefa Fontanę6.

W 1727 roku Antonina Zamoyska ufundowała modrzewiowy kościół pw. Narodzenia NMP w Krze-szowie nad Sanem. Prace rozpoczęte w kwietniu tego roku wsparte były przez ks. Błażeja Momorskie-go, proboszcza krzeszowskiego w latach 1725–60 i rektora Akademii Zamojskiej7. Prace – odpowied-nio wsparte finansowo – potoczyły się wartko, tak że już we wrześniu 1728 roku gotowy kościół mógł być poświęcony przez ks. Wawrzyńca Słabińskiego, dziekana leżajskiego i kanonika jarosławskiego, pod wez waniem Narodzenia Najświętrzej Marii Panny8. Konsekracji kościół doczekał się jednak dopiero w 1744 r. z rąk biskupa przemyskiego Wacława Hieronima Sierakowskiego9.

Okazały jak na świątynię drewnianą kościół krzeszowski otrzymał rzut krzyża z ramionami transeptu między trzynawowym, trójprzęsłowym korpusem, a sporym prezbiterium10. Przestrzeń nowej świątyni była na tyle okazała, a potrzeby liturgiczne rozbudowane, że w niedługi czas po wzniesieniu w kościele 3 M. Kozaczka: Poczet ordynatów Zamoyskich, Lublin 2009, s. 47; B. Chlebowski, Zamość. Ordynacja Zamoyskich i powiat zamojski, „Teka Zamojska” 1919, 1.4 K. Zdański: Przyczynki do dziejów powiatu brzesko-litewskiego i ziem nim objętych, Warszawa 1936, s. 47.5 A. Rychłowska-Kozłowska: Marywil, Warszawa 1975, s. 64–66. Antonina Zamoyska napisała „ustawę” zgromadzenia na wzór francuski, według „istniejącej w mieście lotaryńskiem Remiremont, z niejaką różnicą, której obyczaje kraju polskiego wyciągają." Kapituła miała się składać z 12 dam pierwszego chóru, z których jedna była ksienią. Żeby być przyjętą, trzeba było być Polką i mieć co najmniej 15 lat oraz dowieść szlachectwa do trzeciego pokolenia po mieczu i kądzieli. Fundatorka zapro-jektowała też oznakę honorową. Order kanoniczek warszawskich stanowił złoty krzyż zawieszony na kokardzie pąsowej wstęgi przewieszonej przez ramię. Po jednej stronie krzyża w środku umieszczony był wizerunek Matki Boskiej, po drugiej herb Za-horowskich Korczak. Portret fundatorki, pędzla nieznanego malarza, znajduje się z kolei w Muzeum Ziemi Wschowskiej.6 J. Kowalczyk: Architekci Zamoyskich w XVIII wieku, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” IV, 1959, z. 3/4, s. 213–214.7 Przemyśl, Archiwum Archidiecezjalne (dalej AAP), sygn. 160: wizytacja biskupia z 1728 r., k. 108–109; Łysikowski, op. cit., s. 50.8 AAP, sygn. 162 wizytacja biskupia z 1741 r., k. 205; Łysikowski, op. cit., s. 50.9 AAP, sygn. 170, wizytacja biskupia z 1744 r., k. 1; ; Łysikowski, op. cit., s. 50.10 Na temat architektury kościoła zob.: J. Kowalczyk: Architektura sakralna między Wisłą a Bugiem w okresie późnego baro-ku, (w:) Dzieje Lubelszczyzny, t. VI., cz. III: Między Wschodem a Zachodem. Kultura artystyczna, red. T. Chrzanowski, Lublin 1992, s.6, 18.

173

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

znalazła się imponująca liczba aż 10 ołtarzy, stosowna bardziej do murowanej świątyni miejskiej niż parafialnego kościoła wiejskiego (il. 1, 2). Skalę kościoła i liczbę ołtarzy tłumaczy nie tylko fakt wielko-pańskiej fundacji, ale też szczególny status świątyni jako prebendalnego kościoła rektorów Akademii Zamojskiej11. Poszczególne ołtarze przypuszczalnie przypisane były wraz z beneficjum i – rzecz jasna – obowiązkiem liturgicznym, nie tylko rektorom, ale i innym księżom – profesorom Akademii. Z po-wyższego powodu zadbano także o odpowiedni poziom artystyczny zamawianego wyposażenia. Ołtarze fundowane były w części przez członków rodziny Zamoyskich (głównie Antoninę z Zahorowskich, choć nie tylko), o czym świadczą zdobiące je herby, w części zaś przypuszczalnie przez pedagogów Akademii Zamojskiej (co najmniej jeden przez rektora, ks. Błażeja Momorskiego, współfundatora kościoła).

Wyposażenie to zachowało się w większej części w zupełnie dobrym stanie do dziś. Wyjątek stanowią trzy skromne (jak wynika z opisu wizytacyjnego) ołtarze w nawach bocznych usunięte w XIX wieku, a także ołtarz główny – późniejszy, bo wzniesiony dopiero w końcu XVIII wieku12 w miejsce starszego, odnotowywanego w wizytacjach z 1741 i 1744 r. Poza naszym zainteresowaniem pozostają dwa ołtarzyki przeniesione do kościoła w XIX wieku, zapewne z miejscowej cerkwi.

Przedmiotem niniejszego opracowania jest pozostałych sześć ołtarzy, oraz para luźnych rzeźb, z któ-rych wszystkie noszą cechy warsztatu Thomasa Huttera. Zmieniały one miejsce w kościele, same także ulegając pewnym zmianom – w rekonstrukcji ich pierwotnej funkcji i wyglądu posłużmy się zatem opi-sami we wspomnianych wyżej wizytacjach, krytycznie konfrontując je ze stanem dzisiejszym.

W komplecie z nowym kościołem lub tuż po jego wzniesieniu, a więc ok. 1728–30 powstał nieistnie-jący już dziś ołtarz główny, poprzedzający obecny, rokokowy13. Wizytacja z 1741 r. wspomina go jako: „Ołtarz wielki snycerskiej roboty, aż do sklepienia, czarno malowany, częściowo złocony i srebrzony (…habet duas condignationem opere sculptorio adornatum…). W niższej kondygnacji pośrodku znajduje się obraz Matki Boskiej Loretańskiej, między kolumnami, po bokach rzeźby św. Wojciecha i Stanisława, w drugiej kondygnacji, zwieńczonej Imieniem Jezus między laurami, obraz Ukrzyżowanego, a pomię-dzy kolumnami figury św. Kazimierza i  Floriana. Poniżej rzeźbieni klęczący aniołowie. Antepedium rzeźbione z Barankiem Apokaliptycznym oraz herbami dziedziców”14. Z powyższego wynika, że w 1741

11 Biblioteka Narodowa w Warszawie, Biblioteka Ordynacji Zamojskiej rkps 1815: M. Stworzyński: Opisanie statystyczno-hi-storyczne dóbr Ordynacyi Zamoyskiey 1834 roku; M. Potocki: Zamość i jego instytucje pod względem religii, oświaty i dzie-jów krajowych, oprac. B. Sroczyńska, Zamość 1980, s. 217 i 256; F. Stopniak ks.: Dzieje kapituły zamojskiej, Lublin 1962, s. 185, 192. Za zwrócenie uwagi na problem i wskazanie powyższej literatury dziękuję Pani Agnieszce Szykule-Żygawskiej.12 Zob. artykuł Agnieszki Szykuły-Żygawskiej: Michał Wurtzer młodszy – autor ołtarza głównego w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Krzeszowie nad Sanem w niniejszym tomie.13 Łysikowski, op. cit., s. 53–54.14 AAP, sygn. 162, k. 205; Łysikowski, op. cit., s. 54.

174

Jakub Sito

ołtarz ów stał już gotowy – pomalowany, pozłocony i posrebrzony. Zachowało się jego antepedium (il. 3), które z  punktu widzenia akantowej ornamentyki można datować na czas przed 1730 rokiem. Ołtarz nie powstał jednak raczej przed 1728, tzn. nie pochodził ze starego kościoła, bo po pierwsze byłoby to z pewnością odnotowane w źródle, po drugie zaś jako sięgający „aż do sklepienia”, a więc bardzo okazały, w małym, poprzednim kościółku przypuszczalnie by się nie zmieścił. Znajdujące się na antepedium her-by Korczak i Jelita wskazują na Antoninę z Zahorowskich Zamoyską, fundatorkę całego kościoła. Można przypuszczać, że opisana w wizytacjach dwukondygnacjowa struktura zbliżona była do typowych na ob-szarze wschodniej Małopolski w 1. tercji XVIII w. ołtarzy o genezie jeszcze siedemnastowiecznej w typie nastaw Jerzego Hankisa15, bądź w typie tzw. grupy brzozowsko-krośnieńskiej16. Na pewno krzeszowski ołtarz główny nie był pracą Thomasa Huttera. Zachowany element jakim jest antepedium zupełnie nie wykazuje cech jego dłuta. Typ wielokondygnacyjnego ołtarza bardzo rzadko pojawiał się zresztą w twór-czości artysty. Ów najwcześniejszy w całym kościele ołtarz został konsekrowany wraz z całą świątynią dopiero w 1744 r. przez bpa Wacława Hieronima Sierakowskiego.

Wizytacje z 1741 i 1744 roku odnotowują istnienie w prezbiterium dwóch ołtarzy bocznych: św. Bła-żeja „po stronie ewangelii wielkiego ołtarza, roboty snycerskiej, malowany w orzech, częściowo wyzła-cany, z obrazem św. Błażeja”17 oraz św. Antoniego Padewskiego „naprzeciwko, z obrazem św. Antonie-go malowanym na płótnie”18, przy obu ołtarzach zaś „drewniane, toczone balasy malowane na biało z drzwiczkami z klamką”19. Opisane tu nastawy to dwa identyczne ołtarze znajdujące się dziś przy ścia-nach naw bocznych: północnej (św. Błażeja) (il. 4) i południowej (św. Antoniego) (il. 5), oba w miej-scach sprawiających wrażenie całkowicie przypadkowych, wchodzące asymetrycznie w okna, słowem ewidentnie w obecnym miejscu wtórne, przeniesione skądinąd. W prezbiterium, skąd pochodziły, pa-nowała szczupłość miejsca20 stąd ich dość płaska, mało przestrzenna struktura. W kontraście do owej wymuszonej, acz nieco archaicznej płaskości pozostają elementy dynamizujące architekturę – ukośnie ustawione porządkowe filary czy wygięty w kabłąk baldachimowy odcinek gzymsu nad obrazem oraz „rzymska” gloria promienista. Swoista dychotomia stylowa dotyczy też sfery ornamentyki. Z jednej stro-ny to dość jeszcze archaiczne zdobnictwo ramy z owalnymi medalionami i bardzo silna obecność akantu, wprawdzie z wplecioną już szeroką nacinaną taśmą, obok jednak dojrzały ornament regencyjny: zwisy

15 J. Samek: Hankis Jerzy, (w:) Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających (zmarłych przed 1966 r. Malarze, rzeźbiarze, graficy, t. III Wrocław –Warszawa – Kraków – Gdańsk 1979.16 Sito, op. cit., s. 195.17 AAP, sygn. 170, k. 8; Łysikowski, op. cit., s. 54–55.18 Tamże, k. 8; Łysikowski, op. cit., s. 55.19 Tamże, k. 8; Łysikowski, op. cit., s. 5520 Przyczyniała się też do niej balustrada, chroniąca ołtarze przed tłoczącymi się ludźmi.

175

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

kampanulowe w płycinach filarów, czy elegancki lambrekin z chwostami dekorujący gzyms. Oba ołtarzy-ki powstały chyba niedługo po wybudowaniu kościoła, niemal na pewno zaraz po wystawieniu ołtarza głównego bądź łącznie z nim, a więc przed 1730 rokiem. Oba związane są ściśle, bo imiennie, z patro-natem fundatorów świątyni – ołtarz dedykowany św. Antoniemu jest z pewnością fundacji Antoniny z Zahorowskich, ołtarz św. Błażeja fundować musiał ks. Błażej Momorski. Fakt ten jeszcze silniej wska-zuje na czas ich powstania, bliski czy nawet równoległy do samego gmachu kościoła. Są to niewątpliwie najwcześniejsze krzeszowskie dzieła Huttera, o  czym nie pozwalają wątpić skromne, ale stylistycznie wymowne elementy figuralne – adorujące putta i główki anielskie21, nadto w ołtarzu św. Antoniego rzeź-ba osła klęczącego przed monstrancją z Najświętszym Sakramentem. Projekt pochodzi raczej na pewno od samego rzeźbiarza, który z nowatorskimi tendencjami w projektowaniu małej architektury mógł się zetknąć przede wszystkim w Krakowie w latach nowicjatu, głównie w kręgu długotrwałego oddziaływa-nia projektów Baltazara Fontany z ok. 1700 r.,22 bardzo atrakcyjnych dla kolejnego pokolenia, także dla parających się projektowaniem rzeźbiarzy, jak Hutter23. Z twórczości Baltazara Fontany pochodzą m.in. silnie eksponowane czworokątne filary, ukośnie wysunięte na skrajach, dla całej kompozycji pełniące podstawową rolę strukturalną. Taką rolę ukośnie stojącym filarom wyznaczył Fontana w wielu projek-towanych przez siebie dziełach, np. w znakomitym ołtarzu św. Krzyża w krakowskim kościele św. Anny (1696)24 (il. 6) czy w bocznych ołtarzach kościoła św. Michała (obecnie u franciszkanów krakowskich) (il. 7). Swoje struktury Baltazar Fontana często dynamizował potężnym wybrzuszonym belkowaniem pomiędzy podporami, wytyczającym głęboką niszę, np. w ołtarzu Niepokalanego Poczęcia w kościele św. Anny czy w bocznej nastawie kościoła św. Andrzeja w Krakowie25 (il. 8). Hutter przejął w Krzeszowie (a także w swych licznych późniejszych ołtarzach) ów motyw, redukując go jednak do postaci gzymsu wybrzuszającego się dość płytko nad płaskim obrazem, w miejsce belkowania kreującego głęboką niszę. Skromne ołtarzyki krzeszowskie pełnią w rekonstrukcji projektowego oeuvre Thomasa Huttera ważną rolę. Nie tylko dlatego, że należą one w ogóle do najwcześniejszych zachowanych ołtarzy w jego twórczo-ści (poza ołtarzem Matki Boskiej w kościele bernardynów w Rzeszowie, 1728–2926), ale przede wszyst-kim za względu na pojawienie się chyba po raz pierwszy u Huttera owych analizowanych wyżej elemen-tów dynamicznych, wywodzących się z ducha rzymskiego baroku. Będą one obecne także w kolejnych,

21 W ołtarzu św. Błażeja główki są nowo dorobione.22 M. Karpowicz: Baltazar Fontana, Warszawa 1994, s.74.23 O projektach w twórczości Huttera zob. Sito, op. cit., s. 171–192.24 Karpowicz, op. cit., s. 76, il. 29–34.25 Tamże, s. 62, 76, il. 70, 71, 73.26 Sito, op. cit., s. 72–73.

176

Jakub Sito

znacznie późniejszych ołtarzach w Krzeszowie, wzbogacone też o inne „rzymskie” elementy, wówczas już zadomowione w twórczości Bawarczyka.

Dość słaby poziom puttów i główek anielskich świadczy, że przy najwcześniejszym z zamówień krze-szowskich Hutter wysłużył się jednym ze współpracowników rozbudowującego się wówczas intensywnie warsztatu, i to niezbyt uzdolnionym. Widać, początkowo rzeźbiarz nie przywiązywał większej wagi do owego zamówienia, być może nie miał też póki co widoków na kontynuację prac w Krzeszowie. Oba obrazy umieszczone w ołtarzach prezbiterialnych na pewno pochodzą z czasu ich powstania. Dodatkiem późniejszym są natomiast płaskie, nieciekawe zwieńczenia obu nastaw, z nowszymi, nie pasującymi te-matycznie i stylowo obrazami, rozbijające tak interesujący efekt projektowy. Pierwotnie ołtarze zwień-czone były przypuszczalnie jedynie glorią promienistą, nie zaś obrazami, których nota bene w ogóle nie odnotowują wizytacje. Zmieniła się też polichromia ołtarzy. Dawniej koloru orzechowego, dziś pokryte są brunatną farbą typową dla końca XIX w.27, wtórne są też złocenia, nie wspominając o całkowicie prze-malowanych i  zeszpeconych tym elementach figuralnych. Oba ołtarze również zostały konsekrowane wraz z całym kościołem w 1744 r. przez bpa Sierakowskiego, o czym świadczą zachowane portatyle.

W miejscu tym samym co pierwotnie, w lewym, północnym ramieniu transeptu, znajduje się ołtarz Ukrzyżowania (il. 9). Odnotowany przez obie wizytacje, szczególnie dokładnie został opisany w roku 1741, jako: „Ołtarz Pana Jezusa Ukrzyżowanego, w kaplicy północnej, obok ołtarza św. Anny, ze statuą Ukrzyżowanego. Figury są rzeźbione, titulus złocony, krzyż posrebrzany, na postumentach z jednej stro-ny Matka Boska, z drugiej św. Jan Ewangelista, w zwieńczeniu rzeźba św. Weroniki z chustą, po bokach aniołki z narzędziami Męki Pańskiej”28. W 1744 roku wizytator opisywał go jako: „W orzech malowany, częściowo wysrebrzany, częściowo wyzłacany, ze statuą Ukrzyżowanego”29.

Ołtarz ów jest chyba najmniej przekształconą strukturą w całym kościele krzeszowskim. Nastawa w ty-pie edikuli ujęta została parą kompozytowych kolumn na cokołach, stojących lekko ukośnie, zwieńczo-nych wolutowymi naczółkami. Sylweta ołtarza poszerzona została o parę ornamentalnych uszu. Zgodnie z brzmieniem wizytacji, pole główne (objęte profilowaną ramą) wypełnia wielki krucyfiks (il. 10), ku któ-remu zwracają się postacie Matki Boskiej Bolesnej (il. 11) i św. Jana Ewangelisty (il. 12), umiejscowione na przystawionych do nastawy prostokątnych postumentach. W zwieńczeniu pozbawionym tradycyjne-go architektonicznego zamknięcia, w świetle kościelnego okna posadowiona została rzeźba św. Weroniki

27 W 1898 r. kościół przeszedł gruntowną restaurację, odnawiane były wówczas również ołtarze, (Łysikowski, op. cit., s. 64–65). 28 AAP, sygn. 162, k. 205–206; Łysikowski, op. cit., s. 56.29 AAP, sygn. 170, k. 8; Łysikowski, op. cit., s. 56.

177

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

prezentującej Veraikon, po bokach (na naczółkach) siedzą zaś aniołki trzymające pierwotnie narzędzia Męki Pańskiej. Snycerskie antepedium płaskorzeźbione jest w liczne motywy Arma Christi. Pierwotna polichromia uległa zmianie – w miejsce orzechowego fasunku – mamy do czynienia z brunatną malaturą dziewiętnastowieczną, wtórnymi karnacjami i złoceniami30.

Pod względem czasu powstania ołtarzowi Ukrzyżowania jest dość blisko do obu nastaw prezbiterial-nych, zwłaszcza pod względem wszechobecnego ornamentu akantowego z podobnie wplecioną taśmą. Również i  ten ołtarz pochodzi z pracowni Huttera. Wykonawcą figur (choć raczej nie struktury) jest wyjątkowo utalentowany i artystycznie samodzielny członek warsztatu, jaki pojawił się na małopolskiej scenie w bardzo krótkim kilkuletnim przedziale czasu ok. 1730 roku. Współpracownik ten wniósł do hutterowskiej rzeźby figuralnej istotną dozę klasycyzacji, a nawet nieco z ducha akademizmu, co zapew-ne wyrastało z jego wcześniejszej indywidualnej edukacji, na pewno niezależnej od samej tylko praktyki warsztatowej u boku Thomasa Huttera. Wprawdzie w twórczości mistrza antykizacja oparta na wzorach graficznych była na porządku dziennym, jednak omawiany tu anonim operuje klasycyzacją świadomą. Figury są znakomicie wyważone, draperia płaszczy – przy całym respekcie dla hutterowskiej maniery – miękko i łagodnie opada ku ziemi, podkreślając budowę anatomiczną i płynny ruch postaci. Swobod-niej niż u samego Huttera układane są także fryzury. Choć rzeźbione figury cechuje silna budowa, to muskulatura ramion i  torsów nie jest tak bardzo podkreślana jak w pracach szefa warsztatu. Dziełem owego anonimowego współpracownika była przede wszystkim galeria kamiennych figur świętych przed kościołem jezuitów św. Jana w Jarosławiu z lat ok. 1731–32 (il. 13, 14), a być może także jeden z ołtarzy w jezuickim kościele Matki Boskiej „Na Polu” w tymże Jarosławiu31. Być może właśnie około tego czasu należy datować krzeszowski ołtarz Ukrzyżowania; może rok, dwa wcześniej. W chwilę później ów ano-nim (być może jeden z krewnych Huttera, a niemal na pewno obcokrajowiec) znika z widoku – umiera lub wyjeżdża.

W odróżnieniu od wcześniej omówionej pary ołtarzy analizowana tu nastawa tchnie jakby duchem większego tradycjonalizmu, by nie powiedzieć pewnego anachronizmu i to mimo odwołania do podob-nych źródeł inspiracji, jakim jest twórczość Baltazara Fontany i  jej pochodnych. Bezpośrednim wzor-cem jest tu pod wieloma względami ołtarz główny kościoła klarysek w Starym Sączu (1699)32 (il. 15) – stąd pomysł kolumnowej edikuli otwartej górą, kształt naczółków i pola głównego, stąd idea figur na dostawionych niejako postumentach. Ale nieśmiały ukos w ustawieniu kolumn, addytywny charakter ornamentalnych uszaków, czy zastąpienie wspaniałej fontanowskiej promienistej glorii zastanym świa-

30 Por. przypis 26.31 Na temat tego współpracownika Huttera zob. Sito, op. cit., s. 163–164.32 Karpowicz, op. cit., s. 40–41, il. 85, 86.

178

Jakub Sito

tłem okna niewiele ma wspólnego z ostentacyjnie „rzymskim”, barokowym duchem ołtarza sądeckiego czy krakowskich dzieł Baltazara, wprowadzanym tu jakby lękliwie, bez przekonania. Nasuwa się wobec powyższego obserwacja dotycząca praktyk warsztatowych w pracowni Huttera. Postać figuralisty, zna-komitego rzeźbiarza, jawi się przy ołtarzu świętokrzyskim jako zupełnie niezależna. Szef warsztatu miał natomiast w swej pieczy projekt, z którym – podkreślmy – radził sobie z pewną trudnością. Rzadka to sytuacja w praktyce artystycznej XVIII w. kiedy poziomem wybija się nie szef warsztatu, a jego współ-pracownik.

Para okazałych ołtarzy na wschodnich ścianach transeptu została przez wizytacje z  lat 1741 i 1744 opisana następująco: „[od północy] Świętej Anny w wielkim chórze [nawie], koloru niebieskiego, sre-brzony i złocony, z rzeźbami św. Józefa i Joachima, pomiędzy kolumnami był obraz św. Anny. Powyżej były rzeźby dwóch aniołów i obraz św. Jana Kantego, wyżej Arka Przymierza”33 […], „drewniany, snycer-ski, malowany niebiesko, częścią srebrzony i złocony, obraz św. Anny na płótnie i obraz św. Jana Kantego w górze”34; „[od południa] Matki Boskiej Różańcowej, podobny do ołtarza św. Anny z obrazem Matki Boskiej Różańcowej malowanym na desce okrytej jedwabnym materiałem, w srebrnej sukience z koroną, ozdobiony dwoma aniołami trzymającymi koronę. Wyżej obraz św. Kazimierza rzeźbiony na desce, a nad nim dwa anioły trzymające napis: Każdego dnia chwal Maryję z pieśni św. Kazimierza, powyżej gołębica Ducha Św. w promieniach. Po bokach mensy stoją z prawej Aaron, z  lewej Izajasz z napisami ku czci Najświętrzej Marii Panny. W 1741 r. ołtarz ten został posrebrzony i pomalowany na niebiesko”35 […], „obraz Matki Boskiej Różańcowej był otaczany pobożnością ludu, na zasuwie był obraz Immaculaty”36.

Opisane tu ołtarze (il. 16, 17) są niemal bliźniaczo podobne, jedynie nieznacznie różniąc się detala-mi. Ich struktura, silnie przestrzenna, dynamiczna, opiera się na schemacie rozbudowanej edikuli, po bokach z wiązkami ukośnie ustawionych porządkowych podpór na cokołach – w ołtarzu prawym (Ró-żańcowym) dwójki kolumn, w lewym (św. Anny) kolumny i filara, w obu przypadkach z dodatkowym filarem głęboko w tle. Dźwigane przez nie ćwierćkoliste naczółki malowniczo wyłamują się, stosownie do dwustrefowego, rozluźnionego ustawienia podpór. Zwieńczenie stanowiące tło dla obrazu, ujęte jest parą spływów wolutowych, górą zamyka je gloria promienista. Po bokach mensy przystawione są wysokie cokoły, na których posadowiono figury.

33 AAP, sygn. 162, k. 205; Łysikowski, op. cit., s. 55.34 AAP, sygn. 170, k. 8; Łysikowski, op. cit., s. 55.35 AAP, sygn. 162, k. 205; Łysikowski, op. cit., s. 56–57.36 AAP, sygn. 170, k. 8; Łysikowski, op. cit., s. 56–57.

179

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

Ołtarze stoją do dziś na swoich miejscach, choć wiele się w nich pozmieniało. Dawny niebieski fasu-nek przykryła w XIX w. brunatna polichromia, brak śladów srebrzeń, złocenia i karnacje są wtórne37. Co ważniejsze jednak, zmianom uległ w trakcie jednej z restauracji program rzeźbiarski, częściowo wymie-niono także obrazy. To ostatnie dotyczy dawnego ołtarza Matki Boskiej Różańcowej (w południowym ra-mieniu transeptu). Dziś – po przeniesieniu otoczonego kultem obrazu Maryi do ołtarza głównego – nosi on wezwanie Przemienienia Pańskiego (pod którym notowany był już w 1822 r.)38, a w polu głównym widnieje obraz o takiej tematyce, ewidentnie wtórny, we własnej nie pasującej tu ramie. Obraz, niewąt-pliwie osiemnastowieczny, pochodzi przypuszczalnie z rozebranej w XIX w. miejscowej cerkwi grecko-katolickiej, z której przeniesiono do krzeszowskiego kościoła także i  inne sprzęty. Wtórny, choć także osiemnastowieczny, jest obraz św. Marii Magdaleny w zwieńczeniu, zapewne także pochodzący z cerkwi, wstawiony w miejsce snycerskiej płaskorzeźby ze św. Kazimierzem. Brak też aniołów trzymających in-skrypcję z  hymnem św. Kazimierza. Zachowała się natomiast wieńcząca gloria z  gołębicą Ducha Św. Obrazy w ołtarzu św. Anny zgodne są z opisem wizytacyjnym – w polu głównym św. Anna Samotrzecia (z Maryją i małym Jezusem), w zwieńczeniu św. Jan Kanty. Podobnie zgodne z opisem jest uwieńczenie ołtarza motywem Arki Przymierza w  glorii promienistej. Chyba już w  XIX w. swoistym „roszadom” uległy natomiast zdobiące ołtarze rzeźby, niwecząc całkowicie pierwotny program ideowy. Mniejsza o to, że prawdopodobnie anioły przysiadłe na przyczółkach, o zbyt małej skali i dużo słabsze artystycznie od figur asystencyjnych z głównej kondygnacji, pochodzą z innych, niezachowanych ołtarzy, gorzej że zo-stały pozamieniane miejscami owe figury asystencyjne. I tak, rzeźby św. Piotra i św. Pawła umieszczone obecnie na ołtarzu św. Anny w rzeczywistości pochodzą z nieistniejącego już ołtarza św. Józefa, gdzie od-notowała je wizytacja z 1741 r.39 Na postumentach omawianej pary ołtarzy stały natomiast – jak pamięta-my z tej samej, wyjątkowo szczegółowej wizytacji – figury św. Joachima i św. Józefa (w ołtarzu św. Anny) oraz Aarona i Izajasza (w ołtarzu Matki Boskiej)40. Spośród wszystkich rzeźb zachowanych w kościele do powyższego opisu pasują cztery, wszystkie we wschodnich, bądź starozakonno-kapłańskich strojach zna-mionujących związek ze Starym Przymierzem – dwie umieszczone (po późniejszych przekształceniach wnętrza kościoła) na konsolach w prezbiterium, dwie zaś znajdujące się obecnie w ołtarzu Przemienienia Pańskiego (dawnym Różańcowym). Te ostatnie to w moim przekonaniu św. Joachim i św. Józef z ołtarza św. Anny (il. 18, 19). Nie zdarzało się to może zbyt często, jednakże w tradycji ikonograficznej pojawiał 37 Por. przypis 26.38 Archiwum Archidiecezjalne w Lublinie, Rep 60 IVb-100: Fundusze, inwentarze i budowle kościoła parafialnego w Krze-szowie, Inwentarz kościelny i ekonomiczny plebanii Krzeszów w gminie Krzeszów, powiecie tarnogrodzkim, województwie lubelskim sytuowany […] dnia 8 września 1822 r. […], poz. 8.39 AAP, sygn. 162, k. 206.40 Tamże, k. 205.

180

Jakub Sito

się taki wariant wschodniego „fantazyjnego” przyodziewku obu świętych41. Opiekun Świętej Rodziny bywał przedstawiany – tak jak w Krzeszowie – we wschodnim stroju na znak pochodzenia z rodu Dawi-da, podobnie jak św. Joachim odziany w szaty i mitrę kapłańską. Krzeszowscy święci trzymają kartusze z płaskorzeźbionym emblematem lilii odnoszącym się do czystości Maryi – córki św. Anny. Miejsce obu wskazanych tu figur zajmowały pierwotnie rzeźby Aarona i Izajasza z konsol prezbiterium (il. 20, 21) – odzianych zgodnie z tradycją ikonograficzną, odpowiednio, w szaty kapłańskie z pektorałem na piersiach i we wschodni strój z turbanem znamionujący proroka. Obaj z oddaniem zwracają się ku przedmiotowi kultu (obrazowi Matki Bożej), a gest jednej z rąk może wskazywać, że przytrzymywali oni podobne kar-tusze jak św. Józef i św. Joachim, jak wspominała wizytacja: „z napisami ku czci Najśw. Marii Panny”42.

Również i te ołtarze wykonał Thomas Hutter, z nieodzownym udziałem – rzecz jasna – sił warsztato-wych, tym razem o wysokich kwalifikacjach. Na szczególne wyróżnienie zasługują figury z ołtarza Ró-żańcowego – Aaron i Izajasz. Wysokiej klasy jest zwłaszcza rzeźba Izajasza, tak iż wydaje się ona dziełem autorskim Thomasa Huttera. Rzeźbiarz posłużył się w niej wypracowanym jeszcze w latach dwudziestych, ale w pełni rozwiniętym dopiero w  latach trzydziestych i czterdziestych XVIII w., ideałem dojrzałego męża o wyraźnych znamionach tężyzny fizycznej, a jednocześnie o oszczędnych, prostych, jakby nieco leniwych ruchach. W takich prorockich, czy apostolskich figurach, w twórczości Huttera znajdowała wy-raz fascynacja siłą w stanie spoczynku, niejako zmagazynowaną w mocarnie zbudowanych postaciach, które niczym pozujący atleci, zastygają na moment w pełnej wysiłku pozie, przy czym bardziej prezentu-ją oni swe fizyczne możliwości niż faktycznie działają. Ideał ten reprezentują np. świetne rzeźby Abraha-ma i Samsona z kościoła lwowskich bernardynów (1736–37), a zwłaszcza Aarona i Mojżesza (il. 22, 23) z kościoła bernardynów rzeszowskich (przed 1744), które dla naszych figur stanowią najbliższy kontekst porównawczy. Genetycznie ów typ wywodzi się z rzeźby praskiej początku XVIII w., którą Hutter poznał w czasie swej wędrówki czeladniczej, zwłaszcza z twórczości jej koryfeusza – Ferdinanda Maksymiliana Brokoffa (zm. 1731). Specyficzny, barokowy realizm rzeźb Brokoffa, owo kumulowanie siły w męskich postaciach, interpretacja atletycznych, masywnych ciał, o  mięsistych rysach twarzy, wydętych ustach i szeroko wykrojonych oczach o przerysowanym, teatralnym wyrazie znalazł szerokie odbicie w twór-czości Huttera, stanowiąc jeden z biegunów wśród stosowanych przezeń typów – skrajnie odmienny od uspokojonego typu klasycyzującego, z jakim mieliśmy do czynienia w ołtarzu Św. Krzyża.

Nieznacznie słabsze figury św. Józefa i św. Joachima pochodzą z ręki jednego z bliskich pomocników Huttera z okresu pracy dla kościoła bernardynów we Lwowie – autora m.in. tamtejszych figur św. Ber-nardyna, Bonawentury i Ludwika bpa w ołtarzu głównym (il. 24). Czeladnik ów dość wiernie naśladował

41 Por. na przykład: Sito, op. cit., il. 162.42 AAP, sygn. 162, k. 205.

181

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

mistrza, jego posągi są wyraziście modelowane, fałdy szat światłocieniowe, bogato i mocno cięte, choć może zbyt natrętnie trzymają się rynienkowo-płytkowej maniery mistrza. Miękki ruch jego rzeźb jest dość przekonujący, a towarzyszy mu charakterystyczny układ draperii otulającej szeroką połą kolana – jedna ze stylistycznych własności hutterowskiego warsztatu.

Również w zakresie projektu architektonicznego omawiane ołtarze wykazują częściowo zależność od prac lwowskich. Zasadniczo Hutter posłużył się tu modelem dynamicznie kształtowanej edikuli kolum-nowo-filarowej, wywodzącym się z tradycji rzymskiej (il. 25), wprowadzonym do Małopolski głównie przez Baltazara Fontanę i wzorniki Andrei Pozza (il. 26), czego zaczątek w twórczości Bawarczyka wi-dzieliśmy choćby w  krzeszowskich ołtarzykach prezbiterialnych, a  jaki rozwinął on głównie w  latach trzydziestych (m.in. ołtarze boczne katedry w  Przemyślu czy kościoła NMP „Na Polu” w  Jarosławiu, il. 27)43. Jednak takie elementy, jak zwieńczenie opięte wolutami czy wyraźna dwustrefowość i znacz-ny rozstęp podpór nie pojawiały się we wczesnej twórczości Huttera. Dopiero podjąwszy się w 1736 r. prac dla bernardynów lwowskich, rzeźbiarz zetknął się tam ze zbliżonymi projektami stolarza-architekta Konrada Kotschenräuttera wywodzącymi się z habsbursko-wiedeńskiej tradycji projektowej44, po czym przejął wiele z podpatrzonych wówczas pomysłów, wzbogacając język własnej architektury45 (il. 28).

Powyższe obserwacje pozwalają w przybliżeniu wskazać na datowanie obu ołtarzy. Wizytacja z 1741 r. odnotowująca ich obecność w kościele, wspomina o wykonaniu w tym roku polichromii ołtarza Różań-cowego i o istniejącej już wcześniej polichromii ołtarza św. Anny. Zważywszy na konieczność uwzględ-nienia co najmniej rocznej przerwy technologicznej między montażem nastaw, a ich barwieniem i złoce-niem, wykonanie obu dzieł datować można by na koniec lat trzydziestych. Nie może nam pomóc tym ra-zem charakter ornamentu, jak się zdaje, tu akurat w znacznej części wymienionego w końcu wieku XIX. Natomiast analizowane wyżej ewidentne naśladownictwo rozwiązań z kościoła lwowskich bernardynów i wysłużenie się jednym z pracujących tam czeladników zdają się przesądzać, że oba ołtarze transeptowe powstały ok. 1738–40. Sądzę, że jako pierwszy powstał ołtarz o wcześniej wykonanej polichromii czyli św. Anny, choć różnica w czasie powstania nie musiała być duża. Na kartuszach przytrzymywanych przez pary aniołków znajdują się, podobnie jak w ołtarzu głównym, herby Korczak i Jelita, wskazujące na fun-datorkę kościoła Antoninę z Zahorowskich Zamoyską.

43 Sito, op. cit., s. 77–79, 80–82.44 J. Sito: Późnobarokowe wyposażenie kościoła bernardynów we Lwowie. Uwagi o rzymsko-wiedeńskich źródłach inspiracji, „Przegląd Wschodni” I, 1991, 4.45 Sito, Thomas Hutter…, s. 38–52.

182

Jakub Sito

Ostatni z hutterowskich ołtarzy kościoła w Krzeszowie, św. Jana Nepomucena (il. 29), umieszczony na ścianie szczytowej prawego ramienia transeptu, jako jedyny nie został wymieniony w wizytacji 1741 r. W roku 1744 ołtarz ów stojący „obok ołtarza Matki Boskiej Różańcowej […] ze statuą św. Jana Nepomu-cena drewnianą” określony został jako „nowej struktury”46, przy czym nie wspomniano o pozłocie i poli-chromii. Wynikałoby z tego, że powstał niedługo przed tym rokiem, zapewne ok. 1742–43. Umieszczone w antepedium herby (il. 30) wskazują na innych niż dotąd fundatorów, a mianowicie Tomasza Antonie-go Zamoyskiego (1710–51), ordynata od 1736 r. i jego żonę (od 1738 r.), Anielę Teresę z Michowskich (1720–1771). Do niej odnosi się herb Rawicz, do małżonka zaś Jelita, oba wyraźnie oddzielone od siebie, z odrębnymi klejnotami – co wskazuje na parę fundatorów, nie zaś na samą małżonkę, jak było w przy-padku Antoniny z Zahorowskich. Było to jedno z licznych, poświęconych temu czeskiemu męczenni-kowi wotów ordynata Tomasza Antoniego Zamoyskiego, który „ będąc w cudzych krajach w ciężkiej chorobie do zdrowia przyszedł (...) poleciwszy się intercessyi S. Jana Nepomucena” – jak pisał Stanisław Duńczewski w swoim „Herbarzu” z 1757 r.47 Ołtarz jest – typową dla Huttera w  latach trzydziestych i czterdziestych (por. il. 27) – jednoosiową i jednokondygnacjową edikulą, ujętą ukośnie ustawionymi wiązkami pojedynczych filarów i kolumn, nakrytych parą ćwierćkolistych naczółków, z silnie wybrzu-szonym belkowaniem z lambrekinem nad polem środkowym. Ważnym elementem są przystawione do struktury, sprawiające wrażenie niemal osobnych, niskie cokoły z wolutami pod rzeźby figuralne.

W  tym ogólnie dobrze zachowanym ołtarzu jedyną poważniejszą różnicę z  opisem wizytacyjnym stanowi pole główne – obecnie z obrazem malowanym olejno na płótnie, nie zaś z „drewnianą statuą św. Jana Nepomucena”. I  tym razem doszło do wymiany głównego przedstawienia. Być może jeszcze w XVIII wieku, bowiem na to stulecie należy datować ewidentnie późnobarokowy obraz św. Jana Ne-pomucena wraz z obramieniem48. Pierwotna drewniana płaskorzeźba zachowała się jednak na plebanii w Krzeszowie (il. 31). Przedstawia ona św. Jana klęczącego na obłokach przed aniołkiem ukazującym mu krucyfiks, odzianego w sutannę, rokietę i mucet kanonicki. Podobieństwa – w kompozycji, typie twarzy, w modelunku rąk i rokiety – płaskorzeźba ta wykazuje do licznych hutterowskich przedstawień Nepo-mucena (m.in. w Jarosławiu, Lwowie, Boćkach, Gościeradowie), szczególnie bliska jest jednak wczesne-mu reliefowi z katedry w Sandomierzu (przed 1727)49 (il. 32). Nie umiem powiedzieć natomiast w jakich okolicznościach doszło w Krzeszowie do tak zaskakującej wymiany płaskorzeźby na obraz. Czy stało się

46 AAP, sygn. 170, k. 8; Łysikowski, op. cit., s. 57.47 Kowalczyk: Architektura sakralna…, s. 19.48 W obramieniu ołtarza, w partii predelli ukazany jest widok Pragi z Mostem Karola – miejscem męczeństwa św. Jana Nepo-mucena.49 Sito, Thomas Hutter…, s. 58–59.

183

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

to jeszcze w wieku XVIII, czy też w następnym stuleciu posłużono się obrazem i obramieniem z jakiegoś innego kościoła? Na obecnym etapie badań nie sposób tego rozstrzygnąć. Wizerunkowi św. Jana Nepo-mucena towarzyszą w ołtarzu przyklękłe na wolutowych postumentach kobiece personifikacje cnót św. Jana (il. 33, 34), dziś niestety niemożliwe do identyfikacji wobec zaginięcia identyfikujących je kartuszy, jakie przytrzymywały jedną z rąk (drugą wskazując na wizerunek świętego). Figury te, odziane w sposób typowy dla wyobraźni naszego Bawarczyka – w długie suknie z dekoltem, przepasane w talii, o podkasa-nych rękawach oraz w przerzucone połą przez biodra płaszcze, z diademem wpiętym we włosy – wzoro-wane na doskonałych autorskich rzeźbach Huttera, m.in. z przytęczowych ołtarzy katedry w Przemyślu (przed 1732 ?) czy jezuickiego kościoła NMP „Na Polu” w  Jarosławiu (po 1732)50, wykonane zostały przez czeladnika o dość przeciętnej skali talentu. W zwieńczeniu na osi, w glorii promienistej, znalazł się adorowany przez aniołki płaskorzeźbiony relikwiarz języka św. Jana (il. 35), jako przypomnienie ofiary jaką poniósł ów heroiczny stróż tajemnicy spowiedzi. Na naczółkach posadowiono zaś anioły z kartusza-mi, o skali przerastającej chyba wymiar dość niewielkiego w sumie ołtarza (il. 36). Dysproporcja wydaje się na tyle znaczna, iż można się zastanawiać, czy owe anioły nie pochodzą przypadkiem z jednego z pary większych, omawianych wcześniej ołtarzy transeptowych. Anioły w tych właśnie ołtarzach były z kolei – jak pamiętamy – jakby za małe do skali struktury nastawy.

W kontekście krzeszowskich prac Huttera na wzmiankę zasługuje jeszcze jeden, nieistniejący już oł-tarz św. Józefa, stojący niegdyś przy ścianie południowej kościoła, wspominany przez wizytację z 1741 r., jako: „rzeźbiony, stary ołtarz, nowo pomalowany, posrebrzany, nad obrazem była figura św. Sebastiana, po bokach siedzący aniołowie, na dole po bokach rzeźby św. Piotra i Pawła”51. W tym skromnym, za-pewne pochodzącym z poprzedniego kościoła, nieistniejącym już dziś ołtarzu bocznym znajdowały się zgodnie z wizytacją rzeźby św. Piotra i Pawła. Były to niemal na pewno figury znajdujące się dziś wtórnie w ołtarzu św. Anny (il. 37, 38). Być może również owych „aniołów siedzących po bokach” dałoby się skompletować spośród mizernych rzeźb anielskich wieńczących parę ołtarzy transeptowych. Datowanie interesujących nas figur św. Piotra i Pawła, pozbawione dodatkowych przesłanek może być tym razem jedynie ogólne – powstały one przed 1741 rokiem. Wśród krzeszowskich rzeźb ołtarzowych należą one niewątpliwie do najsłabszych. Komponowane są blokowo, anatomia jest pogrubiona, pozbawiona niu-ansów, fałdowanie draperii potraktowane zostało zdawkowo, schematycznie. Nie zachwycają twarze po-zbawione subtelności modelunku, o wąskich, szparkowych oczach. Nieznanego wykonawcy owych figur

50 Tamże, 77–79, 80–82.51 AAP, sygn. 162, k. 206; Łysikowski, op. cit., s. 58.

184

Jakub Sito

apostołów, jednego z licznych, acz anonimowych czeladników warsztatu Huttera, poza Krzeszowem nie odnotowałem.

Nieznany dotąd zespół ołtarzy Thomasa Huttera w Krzeszowie stanowi ważne ogniwo w jego polskim oeuvre. Prace krzeszowskie, fundowane początkowo przez kolatorkę kościoła, Antoninę z Zahorowskich Zamoyską i współfundatora ks. Błażeja Momorskiego, a później przez Tomasza Antoniego i Anielę Te-resę z Michowskich Zamoyskich, przypadły na dość długi, blisko piętnastoletni przedział czasowy, od ok. 1728 do ok. 1743 roku i wykonywane były etapami, z kilkuletnimi przerwami. Toczyły się one – co trzeba wyraźnie podkreślić – równolegle do innych, często znacznie ważniejszych realizacji hutterow-skich. Nie powinny zatem dziwić pewne wewnątrz-warsztatowe różnice maniery i  rozpiętość pozio-mu wykonawstwa, będące wynikiem wysługiwania się członkami warsztatu – uczniami, czeladnikami i współpracownikami. W Krzeszowie Hutter raz jeszcze jawi się zatem bardziej jako przedsiębiorca niż artysta w pojęciu dziewiętnastowiecznym. Był już wówczas obarczony bogatym „portfelem zamówień”, poszerzanym wydatnie zwłaszcza od czasu zlecenia dla Lwowa. W ciągu owych piętnastu lat dokonywały się też zauważalne zmiany stylistyczne niezależne od udziału poszczególnych członków warsztatu, tak w obrębie projektów ołtarzy, jak i w odniesieniu do ornamentu i rzeźby figuralnej.

Krzeszów to nie jedyna praca warsztatu Thomasa Huttera w Ordynacji Zamojskiej lub na terenach z  nią graniczących52. Niedaleko od samego Zamościa – choć już poza granicą Ordynacji – warsztat Huttera wykonał ołtarze główne w Rachaniach z fundacji Anny z Bełżeckich Rostkowskiej, ok. 174553 i u dominikanów w Hrubieszowie (konsekrowany 1750) z fundacji Józefa i Teresy Kuropatnickich54. Rolę bezpośredniego impulsu Krzeszów odegrał natomiast w nieodległym Potoku Górnym, gdzie ok. 1744 r. z  przemożnym już udziałem sił warsztatowych, powstał okazały, dwukondygnacjowy ołtarz główny55 (il. 39) fundacji Tomasza Antoniego, wojewody lubelskiego, i Teresy Anieli z Michowskich Zamoyskich,

52 Jako pierwsza warsztatowi Hutterowi przypisała poniższe zespoły Agnieszka Szykuła-Żygawska, której dziękuję za podzie-lenie się swoimi uwagami i możliwość wglądu w odnośny, niepublikowany jeszcze tekst (A. Szykuła-Żygawska, Rzeźba w krę-gu wpływów Ordynacji Zamojskiej. 1595–1806. Praca doktorska pod kier. ks. prof. Ryszarda Knapińskiego w Katedrze Historii Sztuki Kościelnej Wydziału Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu im. Jana Pawła II w Lublinie, Lublin 2010, s. 157–176.)53 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. VIII: Województwo Lubelskie [dalej KZSP, VIII], z. 17: Powiat Tomaszów, red. R. Bry-kowski, E. Smulikowska, Warszawa 1982, s. 45–47; Szykuła-Żygawska, op. cit., s. 157–176. 54 KZSP, VIII, z. 6: Powiat Hrubieszowski, red. R Brykowski, E. Rowińska, Warszawa 1964, s. 20–21; Szykuła-Żygawska, op. cit., s. 157–176.55 KZSP, VIII, z. 3: Powiat Biłgorajski, red. R. Brykowski, Z. Winiarz, Warszawa 1960, s. 20–21; Szykuła-Żygawska, op. cit., s. 157–176.

185

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

którzy z  pracownią Huttera zetknęli się właśnie przy fundacji krzeszowskiej. Ok. 1745 roku Thomas Hutter zmarł, nie pozostawiając niestety godnego siebie następcy w Jarosławiu. Po jego śmierci, w roku 1747 Teresa z Michowskich, pragnąc pozyskać rzeźbiarza do wykonania kamiennej dekoracji budowa-nego przez siebie pałacu w Klemensowie, angażowała snycerza już nie w najbliższym sąsiedztwie, ale w metropolitalnym Lwowie56 .

56 Kowalczyk: Architekci Zamoyskich…, s. 233, aneks 3.

186

Jakub Sito

il. 1. Krzeszów, kościół par., widok wnętrza, fot. J. Sito

1.

187

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 2. Krzeszów, kościół par., widok wnętrza, fot. J. Sito

2.

188

Jakub Sito

il. 3. Krzeszów, kościół par. Antepedium ołtarza głównego, fot. J. Sito

3.

189

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 4. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Błażeja, fot. J. Sito

il. 5. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Antoniego, fot. J. Sito

4. 5.

190

Jakub Sito

il. 6. Kraków, kościół Św. Anny. Ołtarz Św. Krzyża, repr. wg Karpowicz, Baltazar Fontana…

6.

191

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 7. Kraków, kościół franciszkanów. Ołtarz boczny (przeniesiony z kościoła Św. Michała), repr. wg Sito, Thomas Hutter…

il. 8. Kraków, kościół klarysek. Ołtarz boczny, repr. wg Karpowicz, Baltazar Fontana…

7. 8.

192

Jakub Sito

il. 9. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Ukrzyżowania, fot. J. Sito

il. 10. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Ukrzyżowania, krucyfiks, fot. J. Sito

7.10.

9.

193

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 11. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Ukrzyżowania, rzeźba Matki Boskiej Bolesnej, fot. J. Sito

il. 12. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Ukrzyżowania, rzeźba św. Jana Ewangelisty, fot. J. Sito

11.

12.

194

Jakub Sito

il. 13. Jarosław, rzeźba św. Jana Chrzciciela przed kościołem jezuitów Św. Jana, fot. J. Sito

il. 14. Jarosław, rzeźba nieokreślonego świętego przed kościołem jezuitów Św. Jana, fot. J. Sito

13. 14.

195

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 15. Stary Sącz, kościół klarysek. Ołtarz główny, fot. J. Sito

15.

196

Jakub Sito

il. 16. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Anny, fot. J. Sito

il. 17. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Matki Boskiej Różańcowej, fot. J. Sito

16.

17.

197

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 18. Krzeszów, kościół par. Rzeźba św. Joachima, fot. J. Sito

il. 19. Krzeszów, kościół par. Rzeźba św. Józefa, fot. J. Sito

18.

19.

198

Jakub Sito

il. 20. Krzeszów, kościół par. Rzeźba Aarona, fot. J. Sito

il. 21. Krzeszów, kościół par. Rzeźba proroka Izajasza, fot. J. Sito

20. 21.

199

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 22. Rzeszów, kościół bernardynów. Ołtarz Jezusa Ubiczowanego, rzeźba Mojżesza, fot. J. Sito

il. 23. Rzeszów, kościół bernardynów. Ołtarz Jezusa Ubiczowanego, rzeźba Aarona, fot. J. Sito

22. 23.

200

Jakub Sito

il. 24. Lwów, kościół bernardynów. Ołtarz główny, rzeźba św. Ludwika biskupa, fot. J. Sito

il. 25. Rzym, ołtarz kaplicy Alaleona w kościele San Domenico e Sisto. Rycina w: Giovanni dei Rossi, Disegni di vari altari [..], Roma 1713, repr. wg Sito, Thomas Hutter….

24. 25.

201

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 26. Rzym, ołtarz Św. Ignacego w kościele Il Gesu. Rycina w: Andrea Pozzo, Perspectiva pictorum et architectorum […], Roma 1693-1700, cz II, repr. wg Sito, Thomas Hutter….

il. 27 Jarosław, kościół jezuitów NPM „Na Polu”. Ołtarz boczny, fot. J. Sito

26. 27.

202

Jakub Sito

il. 28 Lwów, kościół bernardynów. Ołtarz boczny Św. Antoniego, fot. J. Sito

il. 29. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Jana Nepomucena, fot. J. Sito

28. 29.

203

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 30. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Jana Nepomucena, antepedium, fot. J. Sito

30.

204

Jakub Sito

il. 31. Krzeszów, kościół par. Płaskorzeźba z ołtarza Św. Jana Nepomucena, fot. J. Sito

il. 32. Sandomierz, katedra. Medalion z postacią Św. Jana Nepomucena, fot. J. Sito

31.

32.

205

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 33. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Jana Nepomucena, nieokreślona personifikacja, fot. J. Sito

il. 34. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Jana Nepomucena, nieokreślona personifikacja, fot. J. Sito

33. 34.

206

Jakub Sito

il. 35. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Jana Nepomucena, aniołki z relikwiarzem języka św. Jana w glorii, fot. J. Sito

il. 36. Krzeszów, kościół par. Ołtarz Św. Jana Nepomucena, anioł w zwieńczeniu, fot. J. Sito

35. 36.

207

Nieznane prace Thomasa Huttera w Krzeszowie nad Sanem

il. 37. Krzeszów, kościół par. Rzeźba św. Pawła, fot. J. Sito

il. 38. Krzeszów, kościół par. Rzeźba św. Piotra, fot. J. Sito

37. 38.

208

Jakub Sito

il. 39. Potok Górny. Kościół par., ołtarz główny, fot. J. Sito

39.

adam jaśkowski

Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

211

Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

Jak ważne i piękne jest to, co robimy, wyrażają słowa wiersza Pani Stanisławy Pudełkiewicz – poetki z Krzeszowa.

Tu w tej świątyni, gdzie my się modlimyNa tej posadzce klęczeli pradziady.Tu przez ten kościół przeszły pokoleniaTu również po nas pozostaną ślady.Dzięki tym, którzy składają ofiaryNa ten Dom Boży, na to dzieło sztuki,By jeszcze mogły się modlić w tym miejscu Tak jak my teraz – nasze praprawnuki.

Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA rozpoczęło swoją działalność w roku 2006. Główny cel został zapisany w statucie Stowarzyszenia i brzmi on „działalność na rzecz renowacji i konserwacji obiektów zabytkowych znajdujących się na terenie Gminy Krzeszów, w szczególności kościoła parafialnego w Krzeszowie”.

Drewniany kościół parafialny w Krzeszowie pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest obiektem zabytkowym wpisanym w dniu 8 kwietnia 1991 r. do rejestru zabytków województwa podkarpackiego pod Nr 435/A. Mimo wpisu do rejestru zabytków w tym kościele parafialnym niewiele się działo na rzecz odnowy. Piękny zabytkowy kościół popadał w  ruinę. Na sklepieniu prezbiterium, jak też nawy głównej, naw bocznych i transeptu widać było odpadające warstwy polichromii. Złocenia i srebrzenia ołtarzy wyblakły.

W  związku z  tym, że obiekt jest drewniany, wyraźnie widać było działalność drewnojadów, oraz uszkodzenia podwalin i ścian nośnych wskutek działalności wilgoci.

Pod koniec roku 2005 z  inicjatywy Wójta Gminy Krzeszów mgr inż. Stanisława Nowakowskiego i  ks. Kanonika mgr Lecha Kutery do zabytkowego kościoła został zaproszony ówczesny Wojewódzki Konserwator Zabytków Pan mgr Mariusz Czuba. Po tej wizytacji ze środków Wojewódzkiego Konser-watora Zabytków, z pomocą Gminy Krzeszów zostały przeprowadzone przez konserwatora zabytków mgr Stanisława Kłosowskiego odkrywki polichromii. Podczas prac badawczych odkryto różne warstwy polichromii, ale ważniejszym elementem odnowy obiektu były prace konserwatorskie – remontowo bu-

212

dowlane przy fundamentach, podwalinach i ścianach nośnych, a następnie przy obiektach zabytkowych ruchomych, czyli polichromii i ołtarzach.

Temat odrestaurowania tak ważnego zabytkowego obiektu jakim jest kościół parafialny w Krzeszowie omawiano na komisjach i sesjach Rady Gminy. Jednak przewidywany koszt renowacji nie był do udźwi-gnięcia przez Gminę Krzeszów, czy też przez Parafię.

Z inicjatywy Wójta i ks. Proboszcza została zorganizowana grupa ludzi chętnych do utworzenia Sto-warzyszenia, które by pomogło w odbudowie tak cennego dla Gminy Krzeszów zabytku.

Grupa inicjatywna składająca się z przedstawicieli władz i pracowników samorządowych, instytucji szkolnictwa, instytucji kultury, lokalnego biznesu oraz aktywistów społecznych po opracowaniu statutu i wybraniu władz zarejestrowała w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie w dniu 20 lutego 2006 r. pod poz. 251071 Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA.

Przyjętym ogólnym celem działania Stowarzyszenia jest inicjowanie harmonijnego rozwoju spo-łecznego Gminy Krzeszów. Natomiast głównym celem jest działalność na rzecz renowacji i konserwacji obiektów zabytkowych znajdujących się na terenie Gminy Krzeszów, w szczególności kościoła parafial-nego pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie.

W związku z tym, że właścicielem zabytkowego kościoła parafialnego jest Parafia, Stowarzyszenie nie może aplikować o środki pomocowe na prace konserwatorskie. W imieniu parafii członkowie Stowarzy-szenia piszą i rozliczają wnioski o dotacje. Założono konto Stowarzyszenia, na które wpływają wpłaty na rzecz odbudowy kościoła parafialnego. Ponadto członkowie Stowarzyszenia przeprowadzają zbiórki po domach, zbiórki do puszek, zbierają tacę przeznaczoną na budownictwo sakralne, rozprowadzają wy-konane na deskach z szalunku kościoła ikony, wydają i rozprowadzają kalendarze parafialne. Wykonują prace niefachowe pomocne w pracach konserwatorskich.

Pierwsze prace konserwatorskie przy zabytku rozpoczęto na wiosnę 2006 r. Po opracowaniu doku-mentacji technicznej i uzyskaniu pozwolenia na budowę w roku 2006 zrealizowano I etap prac: wykona-no ławy i fundamenty z kamienia polnego, wymieniono belki podwalinowe na całym obwodzie kościoła, wykonano fartuch ochronny wokół kościoła przykryty blachą tytanowo-cynkową.

Rok 2007 to dalszy etap prac renowacyjnych i budowlanych. Dokonano wymiany belek zrębowych ścian kościoła, wymieniono część uszkodzonych filarów kościoła, wymieniono okna i oszalowanie ko-ścioła z  zewnątrz, dokończono obróbki blacharskie, wykonano schody kamienne. Wymieniono także całą instalację elektryczną.

W roku 2008 zabezpieczono kościół przed włamaniem i pożarem, wykonując instalację antywłama-niową z  monitoringiem wizyjnym, instalację przeciwpożarową, oraz instalację odgromową. Ponadto

Adam Jaśkowski

213

Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

wyremontowano wszystkie filary główne kościoła, oraz położono podłogę drewnianą. Wokół świątyni wykonano odbój kamienny.

Po trzech latach prac konserwatorskich remontowo-budowlanych kościół został zabezpieczony przed dalszym niszczeniem. Głównym wykonawcą tych prac była Firma PORTAL Pana Kazimierza Gołdy. Wartość tych prac zamknęła się kwotą 686 tyś zł. Na ten cel pozyskano środki od instytucji dotujących tego typu przedsięwzięcia, a były to: Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków

w Przemyślu, Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego, Ministerstwo Kultury i Dziedzic-twa Narodowego, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Gmina Krzeszów. Jak wia-domo, aby rozliczyć dotację niezbędny jest udział własny w projekcie. Dotacje otrzymano w wysokości do 50% realizowanego zadania, pozostałą część pozyskano dzięki zrozumieniu i ofiarności społeczności parafialnej, ofiarności ludzi, którym nie jest obcy los naszej świątyni, dzięki dużemu zaangażowaniu członków Stowarzyszenia oraz przychylności Kurii Zamojsko – Lubaczowskiej

W okresie tych trzech lat pracami Stowarzyszenia kierował Zarząd w składzie:

Komisja Rewizyjna: Antoni Dudek, Barbara Bednarz, Mirosław Garbacz.Prace Stowarzyszenia, jak też prace konserwatorskie dokumentował kronikarz – Pan Ryszard Krze-

szowiec, a od 2009 r. dokumentuje je Pani Helena Pisula.W lutym 2009 r. minęło trzy lata działalności Stowarzyszenia, minęła też kadencja władz Stowarzy-

szenia. W  związku ze zmianą przepisów prawnych z  prac w  Zarządzie wycofały się osoby funkcyjne w Gminie Krzeszów, jak też w jednostkach podległych Gminie. Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wy-borcze w dniu 16 kwietnia 2009 r na Prezesa Zarządu wybrało Adama Jaśkowskiego, a na Sekretarza – Edwarda Golca. Zarząd Stowarzyszenia uzupełniono o osoby: Zbyszek Szałaj, Henryk Bartyna, Marian Grab i Adam Kowal.

W roku 2009 rozpoczęto nowy etap prac konserwatorskich przy zabytkowym kościele parafialnym, - prace przy obiektach ruchomych i wyposażeniu kościoła.

– Roman Pydo – Prezes– ks. Lech Kutera – Wiceprezes– Stanisława Paruch – Skarbnik– Adam Jaśkowski – Sekretarz– Oraz Członkowie:– Stanisław Nowakowski– ks. Sławomir Szewczak

– Jan Pac– Grzegorz Węglarz– Mirosław Siek– Czesław Żołopa– Jan Hasiak– Helena Pisula

214

Adam Jaśkowski

W  tym to roku konserwator zabytków Pan mgr Stanisław Kłosowski wykonał I  etap prac konser-watorskich przy ołtarzu głównym. Odrestaurowano obraz Matki Boskiej Krzeszowskiej, antepedium, tabernakulum z cyborium oraz zwieńczenie ołtarza. Konserwator zabytków Pan mgr Piotr Konczarek przeprowadził prace konserwatorskie polichromii w prezbiterium kościoła.

Rok 2010 to kontynuacja prac przy ołtarzu głównym – II etap prac remontowych. Obecnie trwa realizacja Projektu ze środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego Wo-

jewództwa Podkarpackiego, Priorytet VI – Turystyka i kultura, którego beneficjentem jest Gmina Krze-szów.

W ramach tego Projektu zostanie odrestaurowana polichromia wnętrza świątyni. Zakończenie tych prac, zgodnie z  podpisaną umową z  konserwatorem zabytków Panią mgr Aleksandrą Adamską Kuś, nastąpi we wrześniu 2011 r.

Potrzebne do prowadzenia prac konserwatorskich przy polichromii rusztowanie zostało zakupione i zmontowane przez członków Stowarzyszenia.

Łączne wydatki na prace konserwatorskie od rozpoczęcia tych prac do chwili obecnej wynoszą ponad 1 mln zł.

Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA liczy 42 członków. W okresie od rok 2006 do roku 2010 członkowie Stowarzyszenia aktywnie uczestniczyli w pozyskiwaniu środków, jak też w pracach na rzecz odnowienia naszego kościoła parafialnego pw. Narodzenia NMP.

Pragniemy z pomocą Naszej Patronki, zwanej przez nas Matką Boską Krzeszowską, prace te kon-tynuować i  je dokończyć. Chcemy dokumentować historię parafii i kościoła poprzez odrestaurowanie zabytkowej dzwonnicy z przystosowaniem i przeznaczeniem jej na izbę pamięci.

Pragniemy naszemu zabytkowemu obiektowi sakralnemu przywrócić dawny blask świetności. Mając na uwadze niezwykłe dzieło sztuki jakim jest sam kościół i  jego wyposażenie zamierzamy ubiegać się o umieszczenie naszej świątyni na liście pomników historii.

Głęboko wierzymy w  cudowną moc bijącą z obrazu Matki Boskiej Krzeszowskiej, czujemy atmosferę jaka panuje w tej wiekowej świątyni, i przez to pragniemy, aby nasz kościół parafialny pw. Narodzenia NMP w Krzeszowie stał się sanktuarium.

Opracował:

Adam Jaśkowski Prezes StowarzyszeniaMiłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

215

Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

Trud opracowania i wydania publikacji książkowej poświęconej zabytkowemu kościołowi parafialnemu z 1727 r. pt. „Kościół parafialny w Krzeszowie na Podkarpaciu skarbnicą sztuki sakralnej” poniosło Stowa-rzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowskiej przy pomocy finansowej Urzędu Marszałkowskiego Wojewódz-twa Podkarpackiego.

Inicjatorem tej publikacji jest Pan mgr Stanisław Kłosowski.

Zarząd Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA składa serdeczne podziękowania Panu mgr Stanisławowi Kłosowskiemu za zaangażowanie przy pozyskaniu autorów poszczególnych tema-tów powyższej publikacji, za zaangażowanie w jej redagowaniu i za prace konserwatorskie w naszej świą-tyni.

Dziękujemy wszystkim autorom rozdziałów – Panu mgr Dominikowi Komadzie, Panu mgr Mariuszowi Czubie, Panu mgr Dariuszowi Nowackiemu, Panu mgr Stanisławowi Kłosowskiemu, Pani mgr Agnieszce Szykuła-Żygawskiej, Panu dr Jakubowi Sito za bezinteresowne opracowanie poszczególnych tematów.

Dziękujemy Wójtowi Gminy Krzeszów Panu mgr Stanisławowi Nowakowskiemu za pomoc w wydaniu publikacji i w przygotowaniu sesji naukowej poświęconej tematom zawartym w tej książce.

Opracował:

Adam Jaśkowski Prezes StowarzyszeniaMiłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

216

Adam Jaśkowski

1. Kościół parafialny w Krzeszowie – pierwsze prace konserwatorskie, fot. Grzegorz Węglarz.

1.

217

Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

2. Wymiana fundamentów kościoła, fot. Grzegorz Węglarz.

2.

218

Adam Jaśkowski

3. Uszkodzone filary kościoła, fot. Grzegorz Węglarz.

3.

219

Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

4. Wymienione podwaliny kościoła, fot. Grzegorz Węglarz.

4.

220

Adam Jaśkowski

5. Wykonany fartuch z blachy tytanowo-cynkowej wraz z odbojem z kamienia, fot. Grzegorz Węglarz.

5.

221

Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA

6. Kościół po wymianie oszalowania, fot. Grzegorz Węglarz.

6.

222

Adam Jaśkowski

7. Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowskiej ROTUNDA, fot. Grzegorz Węglarz.

7.


Recommended