+ All Categories
Home > Documents > Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku w świetle...

Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku w świetle...

Date post: 19-Nov-2023
Category:
Upload: pan-pl
View: 0 times
Download: 0 times
Share this document with a friend
27
4 Gniezno 2015 MUZEUM POCZĄTKÓW PAŃSTWA POLSKIEGO W GNIEŹNIE
Transcript

4

Gniezno 2015

M U Z E U MP O C Z Ą T K Ó WP A Ń S T W AP O L S K I E G OW G N I E Ź N I E

studia str.3.pdf 1 15-12-15 21:59

Biblioteka Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, vol. 7

© Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie i Autorzy, 2015

Redaktor wydawnictw Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie: Michał Bogacki

Autorzy: Andrzej Buko, Józef Dobosz, Marcin Hlebionek, Jakub Łukaszewski, Andrzej Michałowski, Michał Muraszko, Grażyna Nawrolska, Piotr Pokora

Redakcja naukowa: Tomasz Sawicki

Redakcja wydawnicza: Dariusz Stryniak

Tłumaczenie streszczeń na j. angielski: Open Abramowicz, Świątelska sp. j.

Korekta: Marzena Krzyżanowska

Projekt okładki i strony tytułowej: Mirosław Adamczyk

DTP: Tomasz Brończyk

Fotografia na okładce: Rycerski tłok pieczętny z herbem Drogosław, XV w., ze zbiorów Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, fot. Ł. Kaczmarek

Wydawca: Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie ul. Kostrzewskiego 1, 62–200 Gniezno tel. 61 426 46 41, faks 61 426 48 41 e-mail: [email protected] www.mppp.pl

4

Gniezno 2015

M U Z E U MP O C Z Ą T K Ó WP A Ń S T W AP O L S K I E G OW G N I E Ź N I E

studia str.3.pdf 1 15-12-15 21:59

Wydanie pierwsze

ISBN 978–83–61391–03–6

Gniezno 2015

Druk: Zakład Poligraficzny Moś & Łuczak sp. j., Poznań

Gniezno 2015, s. 37–61

ANDRZEJ BUKOInstytut Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie

Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku w świetle danych archeologii

Wstęp

Tematem frapującym od lat wielu badaczy jest rola Małopolski w procesie for-mowania się państwa polskiego oraz zamieszkujące to terytorium wspólnoty osadnicze. Wiślanom (bo o nich mowa) przypisywano różne role: od organiza-torów przedpiastowskich struktur państwowych w Małopolsce (np. WidajeWicz 1947) po negację ich państwotwórczych predyspozycji, włącznie z kwestiono-waniem obecności wspólnoty o tej nazwie na mapie ziem polskich (por. uRBań­czyk 2008: 86). Te skrajne poglądy wydają się mało użyteczne dla rozstrzygania przedmiotowych kwestii. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z błędem nadinterpretacji polegającym na postawieniu znaku równości pomiędzy enigma-tycznymi wzmiankami źródeł pisanych a obecnością w Małopolsce skonsolido-wanej organizacji politycznej o cechach wczesnego państwa. Z kolei w drugim autor – koncentrując się na krytycznej analizie przekazów pisanych, której celem jest negacja ich wartości – zapomina o wymowie źródeł archeologicznych.

Tymczasem te ostatnie wnoszą w przedmiotowych kwestiach kilka interesu-jących obserwacji. W perspektywie archeologicznej szczególnie intrygująca jest usytuowana w zachodniej części regionu ziemia krakowska. Tutaj zlokalizowane są monumentalne kopce Krakusa i Wandy. Osobliwością ziemi krakowskiej są też wielkie grody, a charakterystycznym elementem ich kultury materialnej uni-

38 Andrzej Buko

katowe produkcje tzw. ceramiki białej. Jak odnotowuje T. Lalik (lalik 1967: 42), w okresie formowania państwa tu skoncentrowany był największy potencjał gospodarczy, w tym miejsca eksploatacji surowców. Dlaczego zatem nie tutaj, ale w Wielkopolsce ukształtowały się zręby państwa polskiego? Kwestiom tym poświęcamy na stronach artykułu więcej uwagi.

Wiślanie i spór o zakres terytorialny: Małopolska, ziemia krakowska czy ziemie krakowska i sandomierska?

Nazwy dotyczące kraju Wisły i Wiślan pojawiają się w przekazach źródłowych kilkakrotnie (por. laBuda 1999: 56, 108, 135). Część badaczy uważa, że ziemia krakowska wraz z sandomierską znajdowały się w obrębie tej samej wspólnoty terytorialnej (np. laBuda 1988: 184 i nn.). Inni sądzą, że obszar wschodniej Ma-łopolski (włącznie z Sandomierskiem) był w okresie poprzedzającym powstanie państwa rdzennym terytorium Lędzian (vel Lędzan), podczas gdy ziemię krakow-ską zamieszkiwali Wiślanie (np. łOWMiański 1973: 430 oraz ryc. 7 na s. 372).

Hipoteza, w myśl której domniemani Wiślanie sięgali po Sandomierz, zarówno w świetle analiz źródeł pisanych, jak i archeologicznych jest trudna do utrzymania. Mediewiści od dawna podkreślają oczywisty fakt podziału historycznego regionu na dwie jednostki, jakimi w średniowieczu były ziemie krakowska i sandomierska. O dwoistości tej świadczy fakt, iż Gall Anonim – autor najstarszej kroniki polskiej, piszący na początku XII wieku, wymienia w Małopolsce dwie główne stolice: Kra-ków i Sandomierz, przy czym podział ten mógł się zaznaczyć znacznie wcześniej. Zwracano też uwagę na brak w XII i XIII wieku związków organizacyjno-ustrojo-wych obydwu ziem oraz odmienną tytulaturę książąt sandomierskiego i krakowskie-go (por. lalik 1967: 80; łOWMiański 1973: 431; w cytowanych pracach literatura).

Również archeolodzy od wielu lat akcentują różnice we wzorcach osadnic-twa doby plemiennej widoczne pomiędzy ziemią wiślicką (w domyśle: wiślańską) a sąsiadującym z nią od wschodu skupiskiem sandomiersko-złockim. Najbardziej postrzegalną różnicą jest brak na ziemi sandomierskiej tzw. „wielkich grodów” (dąBROWska 1970). Nie bez znaczenia jest przy tym fakt, że o ile dla obiektów osadniczych na ziemi krakowskiej znakiem wyróżniającym jest masowe występo-wanie ceramiki białej krakowskiej, o tyle wyrobów wykonywanych z tego surowca trudno jest doszukiwać się, poza pojedynczymi znaleziskami, w Sandomierskiem (por. BukO 1981: 188). Nieporównywalne pod względem antropologicznym są też serie populacji z cmentarzysk ziem wiślickiej i sandomierskiej, rozpatrywa-ne w kontekście wspólnego komponentu „wiślańskiego” (por. RysieWska 1994: 107). Odnotujmy wreszcie brak grodów przedpaństwowych na lewobrzeżu Wisły,

39Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

na północ od dorzecza Nidy (por. pOleski 1996: 112, ryc. 1). Ziemie krakowska i sandomierska tworzą pod tym względem dwie różne jakości.

Obserwacje archeologiczne wzmacniają przetrwałe formy krajobrazu natu-ralnego. Na terenach od Gór Świętokrzyskich po Połaniec i Koprzywnicę czy-telny jest ślad rozległej puszczy, której współczesnym reliktem są widoczne nadal w terenie kompleksy leśne określane mianem Puszcz Rytwiańskiej i Szy-dłowskiej. Jeszcze w XVI wieku oddzielały one wyraźnie ziemię sandomier-ską od wiślickiej (szerzej na ten temat: GieysztOR 1967). W świetle tych danych podtrzymywanie koncepcji łączących terytorium Wiślan z ziemiami krakowską i sandomierską (np. ostatnio pOleski 2013: 394, ryc. 106) nie znajduje podstaw źródłowych. Więcej danych przemawia za ograniczeniem zasięgu terytorium Wiślan do ziemi krakowskiej, w tym jej wschodniej rubieży do wspomnianych reliktów puszczańskich w okolicach Połańca i Staszowa. Osią tego obszaru zdaje się być przy tym położenie Krakowa (ryc. 1). Elementem krajobrazowym są tu

Ryc. 1. Wspólnoty terytorialne ziem polskich okresu przedpaństwowego z zazna-czeniem hipotetycznego tzw. centrum krakowskiego. 1 – ośrodki kultowe, 2 – nad-morskie ośrodki rzemieślniczo-handlowe, 3 – grody, 4 – znaleziska luksusowego uzbrojenia i oporządzenia. Wg Z. Kurnatowskiej

40 Andrzej Buko

m.in. rozległe powierzchniowo, wieloczłonowe grodziska łączone z epizodami dziejów wspólnot osadniczych zamieszkujących tereny w rejonie górnej Wisły w IX i X wieku.

Wielkie grody ziemi krakowskiej: znak „osadnictwa wiślańskiego”?

Wielkie grody, nazywane też wiślańskimi1, stanowią charakterystyczny element krajobrazu ziemi krakowskiej okresu przedpaństwowego. Są to z reguły obiekty duże (powierzchnia 3–5 ha) i bardzo duże (do 10 ha). Problemem od lat dyskuto-wanym pozostają ich funkcja i datowanie. Jakie przyczyny były u źródeł powsta-wania tak monumentalnych inwestycji? Ich wielkości nie uzasadnia ani potencjał demograficzny zamieszkującej w pobliżu ludności, a tym bardziej zabudowa wewnętrzna – nieliczna w stosunku do powierzchni grodu. Jak liczne zastępy zbrojnych musiałyby bronić długiej linii wałów? Nasuwa się przypuszczenie, że obiekty tego rodzaju, nieliczne w skali regionu, miały przede wszystkim wymiar symboliczny – jako znak manifestacji prestiżu lokalnej władzy.

W przypadku wieloczłonowego Stradowa – grodziska o skomplikowanym układzie przebiegu wałów (ryc. 2), mamy do czynienia z zespołem fortyfikacji o niejednorodnej chronologii; część umocnień odnieść można do okresu przed-państwowego, podczas gdy inne, w tym tzw. gród właściwy, powstały już po uformowaniu się państwa. Można więc przyjąć, że pod ogólną nazwą „Stradów” mieszczą się różne chronologicznie i pod względem funkcjonalnym obiekty. To chyba wyjaśnia zastanawiająco wielką, wręcz niespotykaną w innych przypad-kach (ponad 25 ha), powierzchnię fortyfikacji, które w takiej formie chyba nigdy nie zaistniały równocześnie (por. pOleski 2013: 70, przyp. 46).

W przeciwieństwie do wielu grodów okresu przedpaństwowego w Wiel-kopolsce, które wraz z powstaniem państwa zakończyły swe istnienie, wielkie grody ziemi krakowskiej nie podzieliły ich losów. Przynajmniej kilka spośród nich funkcjonowało bowiem jeszcze w XI wieku, zatem już po powstaniu pań-stwa (por. pOleski 2013: 211). Do najlepiej przebadanych należą Naszacowice, które powstały około połowy VIII wieku jako założenie wieloczłonowe o dużej powierzchni. W okresie funkcjonowania ośrodek ten przebudowywany był, jak wykazały badania Jacka Poleskiego (pOleski 2004), co najmniej czterokrotnie, przy czym najmłodsza jego faza odnoszona jest do schyłku X lub drugiej po-

1 Zjawisko to dostrzeżone zostało przed laty i opisane m.in. przez Elżbietę Dąbrowską (dąBROW­ska 1973) i Andrzeja Żakiego (Żaki 1974).

41Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

łowy XI wieku. Zdecydowanie mniejszy (o powierzchni około 1 ha) był gród w Zawadzie Lanckorońskiej, powstały najpewniej na przełomie VIII i IX wieku. Również grody zidentyfikowane w Będzinie (IX w.) i w Trzcinicy nad Ropą (ko-niec VIII w.) funkcjonowały najpewniej do schyłku X, a w ostatnim przypadku przypuszcza się, że nawet po lata dwudzieste XI wieku (kRąpiec, pOleski 1996).

Usytuowana w centralnej części Małopolski ziemia sandomierska w okre-sie IX–X wieku to w zasadzie strefa bezgrodowa. Tym bardziej trudno tu do-szukiwać się obiektów podobnych wyżej opisywanym. Wielkie grody pojawiają się ponownie, ale już po prawej stronie Wisły, na ziemi lubelskiej. Wśród naj-bardziej znanych jest m.in. Chodlik (GaRdaWski 1970; hOczyk­siWkOWa 1999; 2004), ale i badane w ostatnim czasie, nie mniej intrygujące grodzisko w Bu-sównie z trzema pierścieniami wałów i powierzchnią sięgającą, podobnie jak w Chodliku, 7 ha (por. BukO, dzieńkOWski 2008). Ale w kontekście wielkich grodów Lubelszczyzny nie pojawia się ceramika biała krakowska. Uwagę bada-czy natomiast przyciąga stylistyka i wysoka jakość technologiczna tzw. ceramiki typu chodlikowskiego. Jest to wyróżniający element kultury materialnej tej części regionu w okresie przedpaństwowym. Wyroby typu chodlikowskiego wyróżnia na tle innych produkcji program dekoracyjny obejmujący większość, a niekiedy całe naczynia. Trafna i aktualna wydaje się obserwacja sprzed lat A. Gardaw-skiego, że naczynia te wyznaczają zasięg występowania „ceramiki południowej,

Ryc. 2. Widok ogólny i elementy składowe zespołu grodowego w Stradowie. Fot. K. Wieczorek

42 Andrzej Buko

tak charakterystyczny dla terytorium południowych Moraw, Czech Wschodnich i dużej części Słowacji, a na północy zachodniej Małopolski i Lubelszczyzny” (GaRdaWski 1970: 132).

Odnotujmy w tym miejscu, że również w przypadku wielkich grodów ma-łopolskich podobne formy budownictwa obronnego odnajdujemy u naszych południowych sąsiadów. Zwłaszcza na terytorium państwa wielkomorawskiego obiekty podobne wielkością i większe, takie jak Mikulczyce, Pohansko, Bojnà czy Pobedim, nie są w tym czasie ewenementem (por. Váña 1985: 52 i nn.; pieta 2007). Pozostaje kwestią dalszych dyskusji, czy odnotowane różnice we wzor-cach zabudowy obiektów małopolskich wynikają z innego stopnia konsolidacji tutejszych społeczności – jak sądzą niektórzy autorzy (np. pOleski 2013: 174) czy też znajdują inne uzasadnienie. Pewnym pozostaje stwierdzenie obecności w warstwach tych obiektów tzw. ceramiki białej – stanowiącej podstawową gru-pę znajdowanych tu materiałów. Co wyróżnia te wyroby spośród innych?

Ceramika biała krakowska: niestandardowe receptury garncarskie rodem z południa?

O ile w przypadku ceramiki chodlikowskiej elementem identyfikacyjnym jest stylistyka wyrobów nawiązująca do znanej u naszych południowych sąsiadów, o tyle w przypadku ceramiki białej krakowskiej znaczenie wyróżniające mają przede wszystkim surowce używane do ich produkcji. Badania wykazały, że jest to margiel ilasty, którego złoża zidentyfikowano w pobliżu Krakowa i na terenach niecki nidziańskiej (RadWański 1968: 15). Występuje on najczęściej w postaci charakterystycznego mieliwa wapiennego, o równomiernie rozłożonych i podob-nej wielkości ziarnach, co nadaje przekrojom tych wyrobów charakterystyczną, drobnoziarnistą strukturę (ryc. 3B). Paradoksalnie do obiegowej nazwy barwa tych wyrobów niekoniecznie jest biała i zależy od zawartości związków żelaza w masie garncarskiej. Stąd zdarza się, że powierzchnie tych naczyń przybierają również barwy o odcieniach beżu, brązu, ceglastej i ich pochodnych (ryc. 3A).

Zasięg geograficzny występowania omawianych wyrobów łączy się, jak wskazywał przed laty A. Żaki (Żaki 1974: 145) z podkrakowskimi terenami les-sowymi. W Igołomi występowały wyroby zarówno żelaziste, jak i wykonywane z wysoko węglanowych (Machnik 1961); podobne obserwacje odnoszą się do grodziska w Szczaworyżu (dąBROWska 1970), Stradowa (Maj 1990) czy wielo-fazowej osady z Nowej-Huty Mogiły (hachulska­ledWOs 1971). Odnotowano też, że w obrębie tej samej grupy ceramiki możliwe są do wydzielenia odmiany różniące się składem masy ceramicznej (por. Maj 1990: 15).

43Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

Ryc. 3. Przykłady ceramiki białej krakowskiej. A – górna część naczynia należącego do tzw. ceramiki białej krakowskiej (Stradów, stan. 2, ar 1/2, fot. A. Tyniec), B – struktura surowca (wg K. Radwań-skiego)

A

B

44 Andrzej Buko

Ceramika wytwarzana z glin wysokowęglanowych (zawartość CaO prze-kracza w nich nierzadko 30% objętości w składzie próbki) jest dotąd na innych terytoriach ziem polskich nieznana. Morfologicznie naczynia te wyróżnia kilka cech szczególnych: „esowate”, z reguły garnkowate formy, płaskodenność oraz bogate wzorce ornamentacji.

Opisywane wyroby pojawiają się na ziemi krakowskiej u schyłku VIII wieku, a od pierwszej połowy XI wieku następuje zmierzch tej produkcji (RadWański 1968: 25). Na niektórych stanowiskach tzw. horyzontu wiślańskiego, takich jak Wawel, Stradów i wiele innych, wyroby takie stanowią do 90% znajdowanych naczyń (RadWański 1968: 24 i nn., tam dalsze przykłady; kuBica­kaBacińska 2001, zwłaszcza tab. 1 na s. 140 i nn.).

Zastanawia, że produkcje te poza strefą „wiślańską” nie znalazły naśla-downictwa. Nieodparcie nasuwa się pytanie: kto tutaj ceramikę tę „wymyślił”? Dlaczego na ziemi krakowskiej wyroby te pomiędzy końcem IX a początkiem XI wieku cieszyły się tak dużym powodzeniem, a brak ich w innych regionach? I choć w literaturze przedmiotu podnoszono znaczną przesiąkliwość tych naczyń, to stwierdzić wypada, że w świetle nowszych badań (paWlikOWski 2000; kuBi­ca­kaBacińska 2001) uznać ją należy za przykład wysoce wyspecjalizowanej produkcji wymagającej wielkich umiejętności wytwórców. Kiedy i w jakich oko-licznościach, pod wpływem jakich impulsów się ona tutaj narodziła – pozostaje nieodgadnioną zagadką.

Pojawienie się na ziemi krakowskiej, w okresie przedpaństwowym, tak orygi-nalnych i nieobecnych w innych regionach produkcji jest w kontekście szerszych ustaleń dotyczących badań nad ceramiką z wykopalisk szczególnie zastanawiają-ce. Jak zauważa W. D. Kingery (kinGeRy 1989: 171), zmiana technik i materiałów służących do wytwarzania naczyń jest konsekwencją głębokich zmian społecz-nych. Zdaniem D. Arnolda (aRnOld 1985: 158) zamówienia nowych, w stosun-ku do dotąd produkowanych rodzajów naczyń, pojawiać się mogą wówczas, gdy ceramika staje się narzędziem do przekazywania nowych treści ideowych. Od-notowano też, iż jedną z największych sił powodujących zmiany w wytwarzaniu ceramiki są różnice pomiędzy wartościami tradycyjnymi i dominującą grupą spo-łeczną (Rice 1987: 457). Czy i w jakim stopniu tego typu przesłanki teoretyczne mieć mogą zastosowanie w przypadku krakowskiej ceramiki – trudno jednoznacz-nie przesądzać. Faktem pozostaje, że tradycja tych produkcji ma zasięg wybitnie regionalny i ograniczony do trzech stuleci. Sukces Piastów i włączenie ziemi kra-kowskiej do nowo powstałego państwa przesądziły ostatecznie o zaniechaniu tych produkcji. Czy zatem zmiana układów politycznych i społeczno-kulturowych na ziemi krakowskiej znalazła odbicie w zmianie wzorców produkcyjnych tamtejsze-go garncarstwa? Teza ta wydaje się warta dalszych studiów.

Ceramika biała nie znalazła kontynuacji w późnym średniowieczu ani w okre-sie nowożytnym. Wraz z zanikiem wielkich grodów następuje zmierzch tych

45Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

produkcji. Technologia jej wytwarzania nie wyrosła z lokalnej tradycji. Jednakże wszelkie przypuszczenia na temat jej obszaru wyjściowego pozostają, z braku odpowiednich analiz porównawczych, zawieszone w próżni. W przeciwieństwie do omawianych wyżej wielkich grodów, nie mogą być w tej materii punktem od-niesienia tereny Czech i Moraw, gdzie podobnych receptur mas garncarskich do-tąd nie zidentyfikowano. Na obecnym etapie badań można co najwyżej domnie-mywać, że w grę wchodzą tereny położone na południe od łuku Karpat; gliny podobne krakowskim wykształcają się bowiem w warunkach klimatu wilgotne-go i gorącego. Wśród potencjalnych obszarów wartych dalszych badań wskazać można na tereny naddunajskie i obszary przylegające do nich od południa2.

Wielkie kopce krakowskie: lokalne czy obce źródła ideowej inspiracji?

Kolejną osobliwością ziemi krakowskiej są monumentalne kopce. Wyróżniają je spośród innych rozmiary – przekraczające niekiedy 50 m średnicy, przy co najmniej 10 m zachowanej do dnia dzisiejszego wysokości. Stanowią one w pa-noramie Krakowa wyróżniający element krajobrazu.

Zachowane w tradycji podania dotyczące funkcji kopców krakowskich wiążą się z legendami dynastycznymi związanymi z początkami tego ośrodka. Nic więc dziwnego, że badania kopca Krakusa, przeprowadzone w okresie międzywojen-nym z ramienia Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie, wzbudzały uza-sadnione emocje. Obiekt ten, największy spośród wymienionych, usytuowany jest w paśmie Krzemionek, na kulminacji zwanej Rękawka (271 m n.p.m.). Ko-piec w postaci stożka o ściętym szczycie, średnicy około 50 m i wysokości 14 m, uformowany został w obecnej formie po rekonstrukcji w latach pięćdziesiątych XX wieku. Nastąpiła ona w wyniku zrealizowanych tu w latach trzydziestych XX wieku prac archeologicznych; uważa się, że pierwotnie wysokość obiektu sięgała ponad 16 m, a średnica dochodziła nawet do 63 m.

Uzyskane w trakcie prac archeologicznych dane umożliwiają odtworzenie sposobu wznoszenia obiektu. Na warstwie piasków polodowcowych, przykry-wających jurajsko-kredowe skaliste podłoże, usypano kopiec z piasku o średnicy około 15 m i wysokości 1 m. Całość przykryto dwumetrową warstwą iłów, przez

2 W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na tzw. ceramikę żółtą z Pliski datowaną na okres IX–X wieku, którą podobnie jak krakowską wyróżniają duże ilości (ponad 20%) zawartości wę-glanu wapnia; podobne materiały występują na terenach Panonii i południowej Italii (Kampania) – materiały te znane mi są z autopsji.

46 Andrzej Buko

co powiększono średnicę do 30 m, a wysokość do 3 m. Poprzez nadsypanie ko-lejnej warstwy piasku do wysokości 12 m uzyskano średnicę kopca wynoszącą około 60 m. Najwyższą jego część tworzyła warstwa gruzu kredowego, gliny, iłu i ziemi. Elementem scalającym nasyp były konstrukcje płotków z palem central-nym, powstrzymujące zarówno proces rozpadania się kopca, jak i nieuniknionej w takim przypadku erozji (jaMka 1965).

W trakcie eksploracji kopca pozyskiwano z jego wnętrza różnorodne grupy materiałów. Ich rozrzut chronologiczny jest olbrzymi: od mezolitu, poprzez neolit (głównie narzędzia krzemienne), do kultur łużyckiej, pomorskiej i przeworskiej; materiały te są w warstwach obiektu bezładnie przemieszane. Spośród znalezisk o charakterze datującym dla kopca wymienia się przede wszystkim brązowe oku-cie pasa awarskiego w kształcie śmigiełka datowane na wiek VIII. Znaczenie datujące ma też srebrny denar czeski Bolesława II (972–999) znaleziony w części szczytowej, około 50 cm pod darnią. Te dwa znaleziska wyznaczają zatem szero-kie ramy czasowe powstania obiektu: pomiędzy końcem VIII a połową X wieku (por. pOleski 2013: 143; tam starsza literatura).

Badania nie doprowadziły do znalezienia pochówku, na co odkrywcy, jak można się domyślać, bardzo liczyli. Przyczyn niepowodzenia upatrywano w fak-cie, że badano go w dolnej części metodą leja, co uniemożliwiało zbadanie całej powierzchni. Ale ów lej był sukcesywnie poszerzany, co w efekcie doprowadziło do odsłonięcia niemal 80% jego podstawy.

Drugi spośród wielkich tych monumentów – kopiec Wandy – usytuowany jest około 9 km na wschód od Wawelu, u ujścia rzeki Dłubni do Wisły (na le-wym jej brzegu), zatem po przeciwnej stronie względem kopca Krakusa. Są to obecnie tereny Krakowa (dzielnica Nowa Huta), a zarazem dawny obszar wsi o nazwie Mogiła; powszechnie uważa się, że właśnie nazwa wsi, na której stoi kopiec, odnosi się do obecności w tym miejscu kurhanu; jeżeli tak było, przyjąć należałoby tezę o trwającej pamięci funkcji, jak i odległej, bo sięgającej okresu wczesnego średniowiecza genezy. Wysokość nasypu monumentu wynosi 14 m, a jego średnica dochodzi do 45 m. Wskutek licznych transformacji (m.in. au-striackich prac fortyfikacyjnych w XIX w.) pierwotna jego forma uległa daleko idącym przekształceniom. Kopiec Wandy (ryc. 4) nie był dotąd przedmiotem prac wykopaliskowych. Wiadomo natomiast, że w bezpośrednim jego sąsiedz-twie występują znaleziska od młodszej epoki kamienia. Przypuszczenie, że jest to obiekt wczesnośredniowieczny opiera się zatem na skojarzeniu jego formy i tradycji legendarnej z kopcem Krakusa. Zgodnie z przekazami legendarnymi obiekt ten miał być grobem Wandy – córki mitycznego Kraka (zOll­adaMikOWa 1997; tam starsza literatura).

Jeszcze mniej wiemy na temat trzeciego spośród kopców krakowskich – a mianowicie kopca Esterki. Usytuowany był on na terasie Rudawy w odległości ponad 3 km na północny zachód względem Wawelu, w obrębie ogrodu pałacu

47Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

Ryc. 4. Kopiec Wandy. Fot. A. Buko

królewskiego w Łobzowie. Obiekt badany był wykopaliskowo już pod koniec XVIII wieku, a inicjatorem przedsięwzięcia był król Stanisław August Ponia-towski. Domniemana mogiła okazała się jednak pusta. W latach pięćdziesiątych XX wieku kopiec został całkowicie zniszczony w trakcie budowy stadionu spor-towego (por. RadWański 1999–2000).

W dotychczasowych dyskusjach zwracano uwagę na podobieństwa monu-mentalnych kopców krakowskich do kurhanów królewskich w Skandynawii. Szczególnie interesujące w tym kontekście jest, poświadczone ikonografią, wy-stępowanie licznych (nieistniejących dzisiaj) małych kurhanów wokół kopców krakowskiego i przemyskiego, co przypomina w jakimś stopniu otoczenie skandy-nawskich kurhanów królewskich Starej Uppsali (por. słupecki 1998). Natomiast konstrukcja z plecionki, a nade wszystko centralny pal kopca odkryte w środku kopca Krakusa mają analogie w skandynawskich kurhanach, np. zachodni ko-piec w Starej Uppsali (lindqVist 1936: 147) czy południowy kopiec w Jelling (por. dyGGVe 1948; kROGh [1982]1983). Z kolei w sposobie konstruowania kopca, m.in. sypanie najpierw małego kurhanu, istnieją duże podobieństwa do Czarnej Mogiły w Czernihowie na Ukrainie (por. RyBakOV 1957: 109 i nn.). Ale kopce w Jelling i występujące na terytoriach ruskich, ze względu na ich dziesię-ciowieczną chronologię, stanowić mogą analogię, ale nie pierwowzory dla bu-dowy kopców krakowskich. Jeżeli szukać prototypów w tym zakresie, to raczej w szwedzkiej Uppsali lub na terenach Norwegii, gdzie w związku z formowaniem się politycznych struktur lokalnej władzy, obiektów kurhanowych datowanych na wiek IX jest nieporównanie więcej; dotyczy to szczególnie rejonu Trondheimfjor-

48 Andrzej Buko

du (por. BeRGlund 1996; 1998). Norwegia jest przy tym szczególnie interesująca ze względu na występowanie tam, znanych m.in. z ziem polskich, grzywien sie-kieropodobnych. W tym kontekście w literaturze przedmiotu podkreśla się fakt powiązań handlowych pomiędzy terenami Wielkich Moraw–Małopolską i Skan-dynawią epoki wikingów (por. adaMczyk 2004: 211–222, w cytowanej pracy dyskusja i literatura na ten temat). Czy zatem genezę kopca Krakusa, a może i po-zostałych obiektów krakowskich, łączyć należałoby, w ślad za R. Jakimowiczem (jakiMOWicz 1934), z tradycją normańską? Jest to hipoteza atrakcyjna, choć trudna do uzasadnienia. W Krakowie, podobnie zresztą jak i w całej Małopolsce, brak jest bowiem materialnych przesłanek przemawiających za obecnością na tych te-renach Skandynawów, a wzmiankowane powiązania handlowe mogą być pośred-nią przesłanką, a nie argumentem w tym zakresie. To samo powiedzieć można o zagadkowym wątku legendarnej Wandy, w kontekście analizy źródeł nordyc-kich – co wykazał przed laty m.in. G. Labuda (laBuda 1988: 30 i nn.).

Nierozstrzygniętym jest też pytanie, czy wielkie kopce krakowskie mogły spełniać sepulkralne funkcje? W przebadanym drogą wykopaliskową kopcu Kra-kusa, ze względu na jego cechy konstrukcyjne (słup centralny, dookolna ple-cionka), brak jest miejsca w jego wnętrzu na komorę grobową. Ale w przypadku pochówków kurhanowych znanych z krajów słowiańskich odnotować warto po-wszechność występowania w okresie przedpaństwowym grobów typu nakurha-nowego. Czy zatem w Krakowie mamy zachowane podstawy takich pochówków w postaci monumentalnych kopców, podczas gdy ta najbardziej newralgiczna część pochówka (szczątki zmarłego), umieszczona na szczycie, uległa zniszcze-niu? Jeżeli tak było, to tylko podstawa tak skonstruowanego grobowca (kopiec) pozostawała niezmienna i z tej przyczyny miała szansę przetrwania do czasów współczesnych.

Pozostaje zagadką, dlaczego podobnych obiektów brak jest w innych regio-nach Polski, a zwłaszcza w Wielkopolsce, gdzie uformowało się państwo pia-stowskie. Zastanawia też ich brak na Pomorzu, zatem w regionie, gdzie archeo-logia ujawnia ślady pobytu Skandynawów. Na obecnym etapie badań zgodzić wypada się z opinią (słupecki 1998: 62 i nn.), że wielkie kopce krakowskie sta-nowią jedną z osobliwości regionalnych formowania się struktur protopaństwo-wych w różnych częściach Europy. Nie rozstrzygniemy, czy u źródeł ich powsta-nia byli przybysze (z północy?), którym idee takich monumentalnych konstrukcji nie były obce, a może lokalna tradycja (lub naśladownictwo) zwyczajów gdzieś wcześniej oglądanych i zapamiętanych. Dodatkowo sprawę komplikują zagad-kowe nazwy obiektów: Krakusa i Wandy, jakimi obdarzyła kopce krakowskie tradycja (por. niżej).

49Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

Podanie o Kraku i Wandzie: legenda czy zapomniana tradycja lokalnej dynastii?

Imiona Kraka i Wandy, którymi obdarzono omawiane wyżej kopce krakowskie, przewijają się w kronice mistrza Wincentego Kadłubka; w następnych stuleciach do kwestii tych wracają kolejni dziejopisarze. Okoliczności wzniesienia kopca i przebieg pogrzebu księcia Kraka lapidarnie ujął Jan Długosz (księga I), podkre-ślając, iż ludność „zgodnie ze zwyczajem tego czasu pogrzebała go z należnym szacunkiem i żalem na górze Lasoty, która zwrócona jest w stronę Krakowa. Mogiłę zaś jego, by była trwalsza i wieczna, i żeby potomni o niej nie zapomnieli, dwaj synowie Kraka, zgodnie ze specjalnym pouczeniem za życia ojca, do ta-kiej wznieśli sztucznie wysokości i przemyślnie nadsypując piaskiem, aby szczyt góry na którym go złożono, panował nad wszystkimi dookoła wzniesieniami”. Nagradzanie wybitnych władców krakowskich monumentalnymi kopcami – ku pamięci potomnych znajduje potwierdzenie w fakcie, iż Lech, syn Kraka – no-tabene bratobójca, nie zasłużył na kopiec, a przeciwnie, skończył marnie odsu-nięty od tronu. Tymczasem Wandzie, jego siostrze, która objęła po nim tron, na pamiątkę jej heroicznego gestu (ślubując czystość, wzgardziła niemieckim księ-ciem Rytygierem, a następnie, po zwycięstwie nad nim, poświęciła swe życie bogom, skacząc do Wisły) wzniesiono wysoki kopiec – mogiłę, którą Długosz określa mianem równie „dostojnej” jak mogiła jej ojca. Od tego wydarzenia miej-scowość, w której wzniesiono ten obiekt, nazwano Mogiłą.

Epizodyczny charakter domniemanej dynastii plemiennej odnieść należało-by, zdaniem niektórych autorów, z dużą dozą prawdopodobieństwa do krótkiego, acz burzliwego epizodu państwa wiślańskiego, którego centralny ośrodek miał-by się mieścić w Krakowie. W tym kontekście za znaczący uważa się brak le-gendarnych przodków Kraka, jak i urwanie się dynastycznej legendy na postaci Wandy – mitycznej córki tego władcy. Zatem monumentalne kopce krakowskie, datowane na okres późnoplemienny byłyby, jak sądził Kazimierz Radwański (RadWański 1999–2000), materialnymi świadectwami tamtej burzliwej epoki. Tym samym tropem podążał J. Strzelczyk, przyjmując, że wspomniane wyżej epizody związane z najstarszymi dziejami Krakowa i postacią Kraka stanowić mogą zniekształcone echa wydarzeń związanych z formowaniem się w tym miej-scu struktur przedpaństwowych (por. stRzelczyk 1987: 64, 75 i nn.). Zdaniem Z. Kurnatowskiej (kuRnatOWska 2001: 99; 2005) nie można wykluczyć, że w lo-kalnej tradycji małopolskiej tkwić może dowód, iż wokół Krakowa w okresie IX–X wieku tworzyły się zaczątki państwowości. Inni autorzy nie są zbyt opty-mistyczni w przypisywaniu wątkom legendarnym historycznych treści i wska-zują na złożone okoliczności, jakie towarzyszyć mogły narodzinom tych legend (por. laBuda 1988: 28 i nn.; WyROzuMski 1992: 56 i nn.; BanaszkieWicz 1998).

50 Andrzej Buko

Z kopcem Krakusa wiąże się wątek tzw. Rękawki – słowiańskiego obrzędu związanego z kultem zmarłych obchodzonego w dzień równonocy wiosennej. Elementem obrzędowym było m.in. rzucanie różnych produktów żywnościo-wych. Nazwa „Rękawka” utrwalona została w dawnej ikonografii, jest synoni-mem nazwy wzgórza. Kazimierz Radwański (1999–2000) nie wyklucza, że temu zawdzięczać należy wezwanie tamtejszego kościoła pod wezwaniem św. Bene-dykta, którego święto celebrowane jest właśnie w dniu 21 marca. Z kolei w przy-padku kopca Wandy podkreślany jest jego związek ze świętem sobótki i pusz-czaniem wianków, a zarazem uroczystym obchodzeniem święta Wandy przez dedykowany św. Janowi Chrzcicielowi klasztor w Mogile. Byłaby to zatem sytu-acja podobna jak w przypadku kopca Krakusa: zastąpienie dawnych pogańskich zwyczajów elementami kultu chrześcijańskiego.

Kopce Krakusa i Wandy, odległe od siebie o około 8 km, lecz pozostające w zasięgu wzroku, mogą być odwzorowaniem ich roli symbolicznej związanej przede wszystkim z silnym ośrodkiem władzy. Można domniemywać, że w rę-kach takich elit pozostawały wymierne dobra materialne i określone formy ich tezauryzacji. Czy archeologicznym ich świadectwem jest gromadne znalezisko skarbu grzywien siekieropodobnych z ul. Kanoniczej, o niespotykanej w skali Europy wczesnośredniowiecznej formie, wadze i wielkości? Pytanie to od lat nurtuje środowiska zainteresowanych badaczy.

Depozyt grzywien z ul. Kanoniczej: znak ekonomicznej prosperity czołowego ośrodka regionu, świadectwo wczesnego systemu fiskalnego na ziemi krakowskiej czy miejsce gromadzenia danin?

Odkryciem na miarę epoki było swego czasu natrafienie na datowany na wiek IX skarb grzywien siekieropodobnych z ul. Kanoniczej 13 (ryc. 5). Depozyt ten, liczący 4212 sztuk, o łącznej wadze 3640 kg, datowany jest na drugą poło-wę IX wieku (zaitz 1981). Jego wielkość, waga oraz miejsce zdeponowania są w opinii niektórych badaczy wymownym świadectwem rozwiniętego systemu fiskalnego funkcjonującego w rejonie Krakowa już w IX wieku. Zdaniem Kazi-mierza Radwańskiego za przypuszczeniem takim przemawia, poza wspomnia-ną wielkością znaleziska (największe dotąd znane w Europie), fakt, że grzywny układano w warstwach wiązkami; każda z nich liczyła od kilku do kilkunastu sztuk (por. ryc. 5B). Wskazywać to może, że owe „wiązki” stanowiły element daniny składanej lokalnemu przywódcy. W tym kontekście zwraca się uwagę

51Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

Ryc. 5. Skarb grzywien siekieropodobnych z ul. Kanoniczej w Krakowie. A – stratygrafia skarbu (wg E. Zaitza), B – wiązka grzywien ze skarbu (Archiwum Muzeum Archeologicznego w Krakowie)

A

B

52 Andrzej Buko

na szerszą wymowę znalezisk, a nade wszystko na obecność w Krakowie mo-numentalnych kopców datowanych na ten sam okres (RadWański 2003). Inni badacze (np. zaitz 1990) uważają, że produkcja grzywien na terenie Małopol-ski w IX wieku związana była z potrzebami i zamówieniem państwa wielkomo-rawskiego. Nie podjęcie tego zamówienia mogło mieć związek, zdaniem tego badacza, z wyprawą zbrojną Świętopełka na Wiślan, tym samym załamaniem dotychczasowych układów handlowych. Pogląd ten spotkał się z krytyką w li-teraturze przedmiotu. Akcentuje się przy tym brak podstaw dla proponowanych (zbyt wąskich) ram chronologicznych dotyczących czasu depozycji skarbu (por. pOleski 2013: 193–194).

Cechy charakterystyczne tego wyjątkowego znaleziska, podobnie jak i czas największego rozkwitu znalezisk tego typu i ich bliskie paralele w środowisku wielkomorawskim (por. pieta 2007) i południowoskandynawskim (szerzej na ten temat pisze adaMczyk 2004: 211–243), wskazują na cezurę drugiej połowy wieku IX jako czas zdeponowania płacideł, jak i ich bezpośredni związek formo-waniem się elit organizacji wielkoplemiennych na obszarze ziemi krakowskiej. Wobec unikatowości tego odkrycia, a zarazem braku opracowań zasobów źró-dłowych dotyczących dziewięciowiecznego Krakowa, wszelkie dalsze dywaga-cje na ten temat mogą być jednak obarczone dużym ryzykiem popełnienia błędu3.

Zamiast podsumowania

Archeologia ziemi krakowskiej dostarcza barwnego obrazu niecodziennych zjawisk i przemian kulturowych, dla których trudno szukać porównywalnych w innych regionach naszego kraju, w tym w Wielkopolsce. Co więcej, zespół omawianych na stronach artykułu odkryć daje się umieścić w określonym kon-tekście geograficznym i historycznym Polski plemiennej. Stąd zgodzić się wypa-da z J. Poleskim (pOleski 2013: 205), gdy pisze o wielkiej południowej prowincji kulturowej obejmującej w okresie przedpiastowskim m.in. ziemię krakowską. Ale nie do południa, lecz raczej ku północy Europy odnieść należałoby idee bę-dące u podstaw zaistnienia w Krakowie wielkich kopców. Z zaprezentowanego wyżej przeglądu osobliwości ziemi krakowskiej wyłania się obraz społeczności

3 Wielkim mankamentem jest brak opracowań dotyczących najstarszych dziejów wzgórza wa-welskiego – miejsca kluczowego dla poznania czasu i okoliczności narodzin krakowskiego ośrodka grodowego. Obecność na tym wzgórzu licznych reliktów preromańskiej i romańskiej architektury monumentalnej od kilku dekad wyznaczała główny nurt zainteresowań i charakter publikacji dla kolejnych generacji badaczy. Tymczasem pytanie o Wawel w IX czy X wieku – zatem w interesu-jącym nas okresie, z braku odpowiednich publikacji, pozostaje bez odpowiedzi.

53Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

elitarnej o ugruntowanej stratyfikacji społecznej, otwartej na Europę, absorbują-cej osiągnięcia epoki, które tworzą tu harmonijną całość.

Jak zatem określić mieszkańców ziemi krakowskiej w IX wieku? Niewąt-pliwie jako dającą się zdefiniować wspólnotę terytorialną o rozległych powią-zaniach zewnętrznych. Nie ma przy tym rzeczowych argumentów, aby odrzu-cać możliwość ich identyfikacji z wymienianymi przez Geografa Bawarskiego Wiślanami. Ale to nie nazwa jest tu istotna, lecz fakt, że mieszkańcy tej ziemi zbudowali w tym miejscu i w tym czasie wyrazistą, innowacyjną w tej części Europy wspólnotę etnokulturową. Można zapytać w tym miejscu, co przesądziło o niekwestionowanym prymacie ziemi krakowskiej w IX wieku? Już przed laty Tadeusz Lalik zwracał uwagę, że na ziemi krakowskiej mamy wielki potencjał zasobów mineralnych w postaci salin podkrakowskich i żup ołowiowo-srebrnych (lalik 1967: 42). Ostatnie badania wykazały funkcjonowanie wielkiego zagłę-bia kruszcowego w rejonie Dąbrowy Górniczej-Łośnia już w wieku XI (BOROń 2013; ROzMus 2014; w cytowanych pracach dalsza literatura). Elementem tych produkcji są wczesne produkcje elitarnej ceramiki szkliwionej nawiązującej sty-listyką m.in. do produkcji świata bizantyjskiego ( pietRzak 2013; ROzMus 2014: 231). Nie udało się jednak ustalić, kiedy w Małopolsce została zainicjowana produkcja kruszców, w tym wydobywanie srebra. Jeżeli początki te udałoby się odnieść do wieku IX, w tym kryłaby się odpowiedź na pytanie dotyczące źródeł prosperity jej mieszkańców i odkryć nie mających sobie równych. Przesłanką do podjęcia studiów w tym zakresie są wstępne dane dotyczące zanieczyszczeń środowiska związkami ołowiu. Zrealizowane ostatnio badania torfowisk wska-zują, że początki zanieczyszczania środowiska naturalnego obszaru śląsko-kra-kowskiego ołowiem (metal powiązany z wydobywaniem srebra) odnieść można do pierwszej połowy IX wieku (por. chRóst 2013). Czy zatem zainicjowanie wydobycia srebra było źródłem prosperity i szybkiego wzrostu mieszkańców tej ziemi w IX wieku? Jeżeli tak, to mielibyśmy wyjaśnienie źródeł nietypowych zjawisk osadniczych i kulturowych, o których piszemy na stronach niniejszego artykułu. Ludzi z zewnątrz przyciągała „magia kruszców”, ze względu na ich rolę w systemach wartości społeczności wczesnośredniowiecznych (por. dzieduszyc­ki 1995), w tym możliwość szybkiego wzbogacenia się. Co więcej, Kazimierz Radwański zwraca uwagę na aktywności w zakresie metalurgii kolorowej po-świadczone archeologicznie w przypadku Krakowa-Okołu. Chodzi o znaleziska odlewniczych tygielków ze śladami srebra, które odnieść można już do wieku IX (RadWański 2000: 538). Hipoteza jest więc kusząca, choć nie pozbawiona wątpliwości. Przede wszystkim nie wiadomo, jakie jest rzeczywiste źródło wspo-mnianych skażeń, tym samym, czy są one efektem eksploatacji rud metali kolo-rowych w regionie, czy też są to wtórne osady eoliczne. Jeżeli w grę wchodzi ta druga okoliczność, to obecność takich osadów na ziemi krakowskiej nie może mieć bezpośredniego związku z pozyskiwaniem kruszców w regionie. Ponadto

54 Andrzej Buko

brak jest dotąd kontekstów osadniczych związanych z tak wczesnym pozyskiwa-niem rud kruszcowych, a te najlepiej dotąd udokumentowane odnieść można co najwyżej do wieku XI i później (por. BOROń 2013; ROzMus 2014).

Dla rozwiązania przedmiotowych kwestii celowe wydaje się wieloaspekto-we kontynuowanie badań nad początkami pozyskiwania kruszców w zachodniej Małopolsce, przy sukcesywnym poszerzeniu pola możliwych analiz. Dogodnym poligonem dalszych badań eksperymentalnych może być m.in. badanie kości zwierząt hodowlanych na okoliczność zawartości związków ołowiu w kościach. Jeżeli lokalne środowisko (w tym pastwiska) było systematycznie skażane związ-kami tego pierwiastka, winno to znaleźć odbicie w zawartościach tego składni-ka w kontekstach archeozoologicznych. W dalszej kolejności szukać należałoby źródeł tych skażeń.

Niezależnie od dalszych rozstrzygnięć, stwierdzić należy, że „centrum kra-kowskie” pozostawało efektywnym rywalem dla wspólnot wielkopolskich naj-wyżej do przełomu IX i X lub początku X wieku. Niekwestionowany jego wzrost w okresie przedpaństwowym nie przełożył się jednak na sukces okresu wczesno-państwowego. Pokłosiem złożonych epizodów historii tego terytorium była przy-należność Krakowa niemal do końca X wieku do państwa czeskiego (por. laBuda 1988: 293; Matla­kOzłOWska 2008: 92–109), jak i „długie trwanie” w głąb wie-ku XI dawnych centrów grodowych, takich jak Stradów, Naszacowice czy Zawa-da Lanckorońska (por. pOleski 2013: 197, tam starsza literatura). Zastanawia na tym tle brak inicjatyw dziewięciowiecznych elit ziemi krakowskiej w stosunku do wspólnot zamieszkujących ziemie polskie w IX wieku w innych regionach, na co zwracano już uwagę w przeszłości (np. łOWMiański 1973: 439). Czy wynikało to wyłącznie z ówczesnej sytuacji geopolitycznej, w wyniku której Małopolska włą-czona została w krąg szeroko rozumianych oddziaływań ze strony południowego sąsiada, a może z przeświadczenia, że tylko tutaj dostępne są najlepsze zdobycze cywilizacyjne? Abstrahując w tym miejscu od odpowiedzi na pytanie, czy zostali oni spacyfikowani przez Wielką Morawę pokojowo, czy też w wyniku zbrojnego najazdu (jest to nierozstrzygalne na obecnym etapie badań), to ich podległość są-siadowi z południa zdaje się nie budzić większych wątpliwości. Jeżeli byłoby ina-czej, to musiałoby dojść do nieuchronnego kontaktu krakowskich Wiślan z wiel-kopolskimi Polanami, a Kraków znalazłby się w granicach państwa polskiego już na samym początku. Tymczasem historia ewoluowała w innym kierunku. To wielkopolscy konkurenci, wykorzystując „neutralizację” małopolskiego rywala i upadek Wielkiej Morawy, podjęli udaną próbę konsolidacji Civitas Schinesghe, a wkrótce potem zainicjowali udane wyjście na zewnątrz m.in. w kierunku Mało-polski. U źródeł tych strategii była zapewne rywalizacja o spadek po Wielkiej Mo-rawie, która w znacznej części nie została zagospodarowana przez Przemyślidów. W tym kontekście Małopolska, a zwłaszcza ziemia krakowska były terytoriami godnymi uwagi. Punktem zwrotnym było utworzenie przez Piastów w latach

55Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

siedemdziesiątych X wieku przyczółka w Sandomierzu – głównego ich ośrodka administracyjnego w tej części regionu, położonego poza obszarem ziemi krakow-skiej (por. BukO 1998). To z ziemi sandomierskiej ruszyła zapewne ekspansja mi-litarna w końcu lat osiemdziesiątych X wieku w kierunku Krakowa, zakończona odebraniem go Czechom i włączeniem do państwa piastowskiego. W ten sposób zakończony został proces budowy państwa, a jego historycznym pokłosiem było zaistnienie w Małopolsce dwóch sedes regni principales – mającego starsze ko-rzenie (Kraków) oraz wybudowanego przez Piastów Sandomierza – stanowiącego w fazie tworzenia państwa ich główny ośrodek administracyjny, a jednocześnie przyczółek do dalszej ekspansji w Małopolsce.

BIBLIOGRAFIA

Źródła

dłuGOsz

Jana Długosza Roczniki czyli kroniki sławnego królestwa polskiego, ks. I, II, oprac. i red. J. Dąbrowski, Warszawa 1962.

Gall – anOniM tzW. Gall

Kronika polska, przekład R. Grodecki, oprac. M. Plezia, wyd. 5, Wrocław 1982.

Literatura

adaMczyk j.2004 Płacidła w Europie Środkowej i Wschodniej w średniowieczu, Warszawa.

aRnOld d. e.1985 Ceramic theory and cultural process, Cambridge.

BanaszkieWicz j.1998 Polskie dzieje bajeczne mistrza Wincentego Kadłubka, Wrocław.

BeRGlund B.1996 Tjøtta riket. En arkeologisk undersøkalse av maktforhold og sentrumdannelser på Helge­

lands kysten fra Kr. f. til 1700 e. Kr., Trondeheim. 1998 Power Structures in Pagan and Christian Times on the Coast of Helgeland in Northern

Norway, [w:] Studia z dziejów cywilizacji. Studia ofiarowane Profesorowi Jerzemu Gąssow­skiemu w pięćdziesiątą rocznicę pracy naukowej, Warszawa, s. 83–91.

BOROń p.2013 Problematyka badań nad wczesnośredniowiecznym ośrodkiem górnictwa i hutnictwa srebra

i ołowiu na pograniczu śląsko-małopolskim, [w:] Argenti fossores et alii. Znaczenie gospo­

56 Andrzej Buko

darcze wschodnich części Górnego Śląska i zachodnich krańców Małopolski w późnej fazie wczesnego średniowiecza (X–XII wiek), red. P. Boroń, Wrocław, s. 15–30.

BukO a.1981 Wczesnośredniowieczna ceramika sandomierska, Wrocław.1998 Początki Sandomierza, Warszawa.

BukO a., dzieńkOWski t.2008 Osadnictwo wczesnośredniowieczne polsko-ruskiego pogranicza. Grodzisko w Busów­

nie w świetle nowszych badań archeologicznych, „Sprawozdania Archeologiczne”, t. 60, s. 325–367.

chRóst l. 2013 Ołowiowy ślad „Wiślan” odczytany z torfowisk obszaru kruszconośnego śląsko-małopol­

skiego, [w:] Argenti fossores et alii. Znaczenie gospodarcze wschodnich części Górnego Ślą­ska i zachodnich krańców Małopolski w późnej fazie wczesnego średniowiecza (X–XII wiek), red. P. Boroń, Wrocław, s. 174–185.

dąBROWska e.1970 Wczesnośredniowieczny gród w Szczaworyżu, „Sprawozdania Archeologiczne”, t. 22,

s. 193–207.1973 Wielkie grody dorzecza górnej Wisły. Ze studiów nad rozwojem organizacji terytorialno-ple­

miennej w VII–X wieku, Wrocław.

dyGGVe e. 1948 The royal barrows at Jelling. Excavations made in 1941, 1942 and 1947, and finds and fin­

dings resulting therefrom, „Antiquity”, t. 22, s. 190–196.

dzieduszycki W.1995 Kruszce w systemach wartości i wymiany społeczeństwa Polski wczesnośredniowiecznej, Po-

znań.

GaRdaWski a.1970 Chodlik. Wczesnośredniowieczny zespół osadniczy, Wrocław.

GieysztOR a.1967 Krajobraz międzyrzecza Pilicy i Wisły we wczesnym średniowieczu, [w:] Studia Sandomier­

skie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, red. T. Wąsowicz i J. Pazdur, Łódź, s. 11–36.

hachulska­ledWOs R.1971 Wczesnośredniowieczna osada w Nowej Hucie-Mogile, „Materiały Archeologiczne Nowej

Huty”, t. 3.

hOczyk­siWkOWa s. 1999 Małopolska północno-wschodnia w VI–X wieku. Struktury osadnicze, Lublin. 2004 Kotlina Chodelska we wcześniejszym średniowieczu, Lublin.

jakiMOWicz R. 1934 Kopiec Krakusa na tle innych podobnych zabytków, „Kuryer Literacko-Naukowy”, nr 17.

57Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

jaMka R. 1965 Wyniki badań wykopaliskowych na kopcu Krakusa w Krakowie, „Slavia Antiqua”, t. 12,

s. 183–233.

kinGeRy W. d.1989 Interaction of Ceramic Technology with Society, [w:] Pots and Potters, eds. P. M. Rice, Los

Angeles, s. 171–178.

kRąpiec M., pOleski j.1996 Dwa grodziska wczesnośredniowieczne w Zawadzie Lanckorońskiej i Naszacowicach – da­

towanie metodą archeologiczną i dendrochronologiczną, „Przegląd Archeologiczny”, t. 44, s. 117–137.

kROGh k. j.[1982]1983 The royal Viking-Age monuments at Jelling in the light of recent archaeological exca­

vations. A preliminary report, „Acta Archaeologica”, t. 53, s. 183–216.

kuBica­kaBacińska e.2001 Podkrakowska ceramika „biała” – analizy surowca, chronologia, kontekst osadniczy, „Mate-

riały i Sprawozdania Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego”, t. 22, s. 135–163.

kuRnatOWska z.2001 Tworzenie się państwa gnieźnieńskiego w kontekście europejskim, [w:] Polska na przełomie

tysiącleci, red. S. Skibiński, Poznań, s. 89–101.2005 Kraków i ziemia krakowska w procesie formowania się państwowości na ziemiach polskich,

[w:] Lapides viventes. Zaginiony Kraków wieków średnich. Księga dedykowana Profesor Klementynie Żurowskiej, red. J. Gadomski, A. Małkiewicz, T. Rodzińska-Chorąży, A. Wło-darek, Kraków, s. 21–27.

laBuda G.1988 Studia nad początkami państwa polskiego, Poznań.1999 Słowiańszczyzna starożytna i wczesnośredniowieczna. Antologia tekstów źródłowych, Po-

znań.

lalik t.1967 Sandomierskie we wcześniejszym średniowieczu. Prowincja, Księstwo, Województwo, [w:] Stu­

dia Sandomierskie. Materiały do dziejów miasta Sandomierza i regionu sandomierskiego, red. T. Wąsowicz i J. Pazdur, Łódź, s. 39–109.

lindqVist s. 1936 Uppsala högar ach Ottarshögen, Stockholm.

łOWMiański h.1973 Początki Polski, t. 5, Warszawa.

Machnik j.1961 Wyniki badań w latach 1953–1954, [w:] Igolomia I. Osada wczesnośredniowieczna, Wro-

cław, s. 11–112.

Maj u.1990 Stradów, stanowisko 1, cz. 1: Ceramika wczesnośredniowieczna, Kraków.

58 Andrzej Buko

Matla­kOzłOWska M.2008 Pierwsi Przemyślidzi i ich państwo (od X do połowy XI wieku), Poznań.

paWlikOWski M.2000 Wyniki badań mineralogicznych ceramiki „białej” ze stanowisk w Krakowie-Nowej Hucie,

„Sprawozdania Archeologiczne”, t. 52, s. 419–433.

pieta k.2007 Bojná. Nové nálezy k počiatkam slovenských dejín, Bojná.

pietRzak j.2013 Wczesnośredniowieczne ośrodki eksploatacji i przetwórstwa rud srebra i ołowiu oraz pro­

dukcji ceramiki szkliwionej z XI–XII wieku na obszarze pomiędzy Bytomiem, Siewierzem, Dąbrową Górniczą i Sosnowcem w świetle najnowszych badań archeologicznych, [w:] Ar­genti fossores et alii. Znaczenie gospodarcze wschodnich części Górnego Śląska i zachod­nich krańców Małopolski w późnej fazie wczesnego średniowiecza (X–XII wiek), red. P. Bo-roń, Wrocław, s. 33–45.

pOleski j.1996 Grody plemienne i wczesnopaństwowe w Małopolsce, [w:] Początki sąsiedztwa. Pogranicze pol­

sko-rusko-słowackie w średniowieczu, red. M. Parczewski i S. Czopek, Rzeszów, s. 109–119.2004 Naszacowice. Ein frühmittelalterischer Burgwall am Dunajec, I, Stratigraphie, Chronologie,

Architektur, Kraków.2013 Małopolska w VI–X wieku. Studium archeologiczne, Kraków.

RadWański k. 1968 Wczesnośredniowieczna ceramika krakowska i zagadnienie jej chronologii, „Materiały Ar-

cheologiczne”, t. 9, s. 5–90.1999–2000 Raz jeszcze o wielkich kopcach krakowskich, „Acta Archaeologica Carpathica”, t. 35,

s. 173–190.2000 Kraków głównym ośrodkiem organizacji protopaństwowej Wiślan, [w:] Archeologia w teorii

i w praktyce, red. A. Buko, P. Urbańczyk, Warszawa, s. 535–555.2003 Wielkie kopce krakowskie i próba uściślenia ich chronologii, „Rocznik Krakowski”, t. 69,

s. 5–23.

Rice p. M.1987 Pottery Analysis. A Sourcebook, Chicago–London.

ROzMus d.2014 Wczesnośredniowieczne zagłębie hutnictwa srebra i ołowiu na obszarach obecnego pograni­

cza Śląska i Małopolski (druga połowa XI–XII/XIII wiek), Kraków.

RyBakOV B.1957 Stołeczne miasto Czernihów i udzielny gród Wszczyż, [w:] Śladami dawnych kultur. Dawna

Ruś, Warszawa, s. 101–163.

RysieWska t.1994 Struktury krewniacze i związki międzypopulacyjne w Polsce wczesnośredniowiecznej. Próba

wnioskowania na podstawie wybranych cmentarzysk Sandomierszczyzny, „Archeologia Pol-ski”, t. 39, z. 1–2, s. 51–124.

59Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

słupecki l. p.1998 Monumentalne kopce Krakusa i Wandy pod Krakowem, [w:] Studia z dziejów cywilizacji.

Studia ofiarowane Profesorowi Jerzemu Gąssowskiemu w pięćdziesiątą rocznicę pracy na­ukowej, Warszawa, s. 57–72.

stRzelczyk j.1987 Od Prasłowian do Polaków, Kraków.

uRBańczyk p.2008 Trudne początki Polski, Wrocław.

Váña z. 1985 Świat dawnych Słowian, Warszawa.

WidajeWicz j.1947 Państwo Wiślan, Kraków.

WyROzuMski j.1992 Dzieje Krakowa. Kraków do schyłku wieków średnich, t. 1, Kraków.

zaitz e. 1981 Wstępne wyniki badań archeologicznych skarbu grzywien siekieropodobnych z ul. Kanoni­

czej 13 w Krakowie, „Materiały Archeologiczne”, t. 21, s. 97–124.1990 Wczesnośredniowieczne grzywny siekieropodobne z Małopolski, „Materiały Archeologicz-

ne”, t. 25, s. 142–178.

zOll­adaMikOWa h. 1997 Stan badań nad obrzędowością pogrzebową Słowian, „Slavia Antiqua”, t. 38, s. 65–80.

Żaki a.1974 Archeologia Małopolski wczesnośredniowiecznej, Wrocław.

Before the Piast state was established. The peculiarities of the ninth and tenth centuries in Kraków Land in the light of archaeology

S u m m a r y

Although Great Poland (Wielkopolska) was the place of emergence of the first Piasts state, the writ-ten sources are consistently go back to the ninth-century history of the Polish territory of Little Po-land (Małopolska) and the mysterious settlement community of the region, known as the Vistulans.

The outstanding area in the region is Kraków. Here, we can find the objects and discoveries of special importance. This group involves the great strongholds of the pre-state period, also known as belonging to the Vistulans. These are large (area of 3–5 hectares) and very large (10 hectares) struc-tures. This can conclude that the fortifications of this kind were mainly of symbolic character, the sign of prestige of the local authority. In contrast to the strongholds of the pre-state period in Great Poland (these are generally much smaller), which ended together with establishing of the state, the great strongholds of Kraków land did not share their fate. At least some of them functioned even in the eleventh century, so after establishment of the state (cf. pOleski 2013: 211).

60 Andrzej Buko

Similar forms of defence constructions are known in the southern neighbours. Especially in the territory of Moravians, the objects similar in size and larger, such as Mikulčice, Pohansko, Bojná or Pobedim, are seen in the ninth century (cf. Váña 1985: 52n.; pieta 2007). In terms of stronghold construction forms in Kraków land, we can see clearly the impact from the south.

In the context of large settlements, the productions of so-called white Kraków pottery are worth emphasising. The extent of occurrence of these type of products is connected, as pointed out years ago by A. Żaki (Żaki 1974: 145) with the loess areas in the vicinity of Kraków. The discussed ce-ramics, made of highly carbonate clay (CaO content is often more than 30% of the content of the sample), is unknown on other territories of Poland.

The described products appeared in Kraków at the end of the eighth century, and from the first half of the eleventh century the production was ended (RadWański 1968: 25). It should be emphasised that the production was not followed beyond this zone. In the light of the recent re-search (paWlikOWski 2000; kuBica­kaBacińska 2001) they should be regarded as an example of highly specialized production that requires high skills of the producers. However, the answer to the question when and under what circumstances it was born here, why it was not recognized in other regions of the country – remains a mystery. One can only presume that the starting point of these production areas could be located south of the Carpathians; clay similar to Kraków clay establishes in fact under humid and hot climate.

Monumental mounds are another peculiarity of Kraków land of the pre-state period. Their out-standing sizes, sometimes exceeding 50 m in diameter (Krakus Mound), with at least 10 meters height, preserved to this day. The legends persistent in the local tradition relate their presence in this place to the dynastic legends of this resort.

The research of Krakus Mound carried out in the 30s. of the twentieth century did not reveal any burial there (cf. jaMka 1965). The second of the great mounds of Kraków – Wanda Mound – is approximately 9 km east of the Wawel Castle. The height of the embankment of the monument is 14 meters and its diameter reaches 45 m. Wanda Mound has not previously been the subject of ex-cavations. According to tradition, the legendary object was to be the tomb of Wanda – the daughter of mythical Krak (zOll­adaMikOWa 1997; older literature there).

The previous discussions drew attention to the similarities of Kraków mounds to the royal buri-al mounds in Scandinavia (cf. słupecki 1998). On the other hand, in the process of constructing the mound – including the first pouring, there are great similarities to the Black Mogila in Chernigov, Ukraine (cf. RyBakOV 1957: 109n.).

There are no similar objects in other Polish regions, including Great Poland – which the Piast state was established. In addition, there are no such objects in Pomerania (Pomorze), therefore, in a region where archaeology has revealed the direct traces of Scandinavians for years.

The Mounds of Krakus and Wanda were associated with strong centre of power, in Kraków region. It can be assumed that the local elites owned measurable tangible and specific forms of hoarding. The spectacular archaeological proofs of their testimony is enormous deposit axe-similar hryvna found in Kanoniczna Street in Kraków. This discovery, dated to the ninth century, is com-posed up of 4212 pieces of items, with a total weight of 3640 kg (zaitz 1981).

In the summary, the author stresses that archaeology of Kraków land provides a colour picture of unusual phenomena and cultural changes that are difficult to look comparable to other regions of our country. The set of these discoveries can be put into the context of time and space of tribal Poland. Based on the current knowledge, we can establish the presence of the elite community living in the area, with well-specified already in the ninth century social stratification. The find-ings of Kraków land indicate that it was lived by the community open to Europe, absorbing the achievement of the era, transforming them into harmonious whole. The question is whether the ore resources, related to the mining of silver decided about the residents undisputed success in Kraków land in the ninth century. If the origins could be involve to the ninth century, this could be the an-swer to the question, where the source of prosperity of its people and discoveries second to none

61Zanim powstało państwo Piastów. O osobliwościach ziemi krakowskiej IX–X wieku…

come from. However, so far archaeologically attested certificate of exploitation and processing of precious metals can mostly relate to the eleventh century.

The unquestionable increase of Kraków land during the pre-state period did not translate into success of the early-state period. If it had been otherwise, Kraków would have been included in the Polish territory at the beginning. Meanwhile, the history evolved in a different direction. The competitors from Great Poland, using “neutralization” of Little Poland rival and fall of the Great Moravia, the successor of which was the state of Czech Přemyslids, made a successful attempt to consolidate Civitas Schinesghe and soon after, they started going outside, inter alia, in the direction of Little Poland. The turning point of further history of Little Poland was foundation by the Piast dynasty in the 70’s of the fifteenth century of a foothold in Sandomierz – the main administrative centre in this part of the region, located outside Kraków land (cf. BukO 1998). The military expan-sion probably went from there in the late 80’s of the tenth century in the direction of Kraków, which ended with taking away from the Czechs and incorporation in the Piast state.


Recommended